Numer 8/2009 z 4 października 2009

Transkrypt

Numer 8/2009 z 4 października 2009
ISSN 1733–5140
Nr 8 (162) 2009
04.10.2009r.
Rok XIV
2,00 z³
Pismo redagowane przez wiernych obu paraÞi w Obornikach Śląskich
Suma naszej wiary
N
a końcu
różańca wsi
krzyż. Na
„krzyżyku” odmawiamy wierzę w Boga.
To jest nasza nauka
wiary. Następnie
przychodzą trzy
pierwsze Zdrowaśki
z trzema cnotami boskimi, wiarą, nadzieją i miłością. To jest
nasza nauka życia.
Wreszcie następuje
– nawlekany niby
tajemne pismo albo
pismo dla niewidomych – cały Nowy
Testament, który
może odszyfrować
tylko wierzący, jego
modlące się dłonie.
Jako chrześcijanin
nie potrzebuję niczego więcej do wiary
i życia.
e – m a i l : g r a p h i t o @ p o c z t a . w p . p l , h t t p : / / w w w. n a s z a p a r a f i a . s d s . p l
XXVII niedziela zwykła
Słowo na dziś
Co więc Bóg złączył,
tego człowiek niech nie rozdziela!”
„Przystąpili do Niego faryzeusze
i chcąc Go wystawić na próbę, pytali
Go, czy wolno mężowi oddalić żonę. Odpowiadając zapytał ich: «Co
wam nakazał Mojżesz?» Oni rzekli:
« Mo j ż e s z p o zwolił napisać
list rozwodowy i oddalić».
Wówczas Jezus rzekł do
nich: «Przez
wzgląd na
zat ward z iałość serc waszych napisał
wam to przykazanie. Lecz na początku st worzenia
Bóg stworzył ich jako
mężczyznę i kobietę: dlatego
opuści człowiek ojca swego i matkę
i złączy się ze swoją żoną, i będą
oboje jednym ciałem. A tak już nie
są dwoje, lecz jedno ciało. Co więc
Bóg złączył, tego człowiek niech nie
rozdziela!” (Mk 10, 2-9)
Jedno z kluczowych zdań z dzisiejszej
Ewangelii zajmuje ważne miejsce w liturgii sakramentu małżeństwa: „Co więc Bóg złączył,
2
tego człowiek niech nie rozdziela”. Zdanie to
jest jednak przede wszystkim stanowczą odpowiedzią Chrystusa na podchwytliwe
pytanie faryzeuszów o nierozerwalność małżeństwa,
odpowiedzią, która jest
jednoznaczna, i która
nie może podlegać
jakiejkolwiek interpretacji. W czasach cechujących
się liberalny m
podejściem do
naszych wyborów życiowych,
w których próbuje
się nam wmówić,
że wierność podjętym zobowiązaniom
zależy jedynie od różnorodnych warunków życia codziennego, w których
rodziny nie otacza się wystarczającą
troską, głos Chrystusa w tej sprawie jest bardzo
ważny. Jezus stanowczo broni niezaprzeczalnej
wartości, jaką jest rodzina. Rodzina stanowiąca
miejsce formacji nie tylko małżonków, ale też
i młodego pokolenia, powinna być otoczona
przez każdego z nas szczególną troską. Niech
wezwanie Chrystusa do wierności i trwałości
małżeństwa będzie dla nas nie tylko darem,
ale też i zadaniem na każdy dzień.
ks. Michał Meisner SDS
Przedstawiamy
nowego księdza
w parafii NSPJ
PIELGRZYMKA
do grobu Świętej Jadwigi
Sobota – 17.10.2009
Hasło pielgrzymki:
„Dożywianie wiary”
Ks. Ireneusz Pelka SDS
Urodziłem się 5
stycznia 1980 roku
w Świętochłowicach na Górnym
Śląsku. Tam też
uczęszczałem do
szkoły podstawowej, następnie Zasadniczej Szkoły
Zawodowej księży
Salezjanów w zawodzie stolarz.
•
•
•
•
•
•
•
Po ukończeniu szkoły zawodowej postanowiłem kontynuować swoją edukacje w Technikum Budowlanym dla Dorosłych w Chorzowie,
gdzie w 2001 roku zdałem maturę i obroniłem
pracę dyplomową w specjalności budownictwo
ogólne. W tym samym czasie w moim sercu
dojrzewało pragnienie życia kapłańskiego i
zakonnego, które zrealizowałem z końcem
sierpnia 2001 roku, wstępując do Nowicjatu
Salwatorianów.
Po siedmioletniej formacji otrzymałem święcenia kapłańskie, po których zostałem skierowany do pracy duszpasterskiej w Mikołowie. Po
roku czasu wyjechałem do pracy w Merrillville
(stan Indiana) w USA, by posługiwać okolicznej
Polonii. Mój pobyt w USA nie trwał jednak zbyt
długo. Po blisko dwóch miesiącach powróciłem
do Polski, by pracować jako katecheta w Obornikach Śląskich w paraÞi Najświętszego Serca
Pana Jezusa.
ks. Ireneusz Pelka
930 – zbiórka Kościół p.w. Św. Judy, Tadeusza, Oborniki Śl. ul. Trzebnicka
1000 – wymarsz trasa: Oborniki Śl. – Kowale, Przecławice, Rzepatowice, Marcinowo,
Trzebnica.
ok. 1630 – Msza Święta wspólnie z Pielgrzymką
Wrocławską.
ok. 1900 –1930 powrót: autobus w Obornikach
Śl. ul. Trzebnicka Kościół.
Koszt uczestnictwa: 8 zł. (znaczek 2 zł., autobus 5
zł., koszty organizacyjne 1 zł).
Zapisy: u katechetów lub bezpośrednio przed
pielgrzymką (dzieci szkolne z pisemną zgodą
rodziców).
Organizatorzy:
Domowy Kościół Ruchu Światło – Życie
Rejon Oborniki Śl.
– tel. 310 27 47; 310 36 74;
0609 68 77 19, 0609 68 77 90
3
01 lipca 2008
USG – wyraźny pęcherzyk ciążowy
Pierwsza reakcja nie była radością lecz szokiem. Co teraz, jak to wszystko będzie? Wszystkie dzieci w domu (mieliśmy już córkę i syna),
odchowane... Wszystko już takie poukładane,
wygodne, a tu... rewolucja!!! Nieplanowana
ciąża. A to ci dopiero niespodzianka!
Szybko dotarło do mnie, że spłynęła na mnie
niezwykła łaska, właściwie to spełnienie mojego
Częstochowskiej. Popatrzyłam w jej oczy
i zaczęłam prosić, żebyś się urodziła, żebyś
żyła i żebyś była zdrowa. Złożyłam pewną
obietnicę, że odwiedzimy Bozię w sierpniu,
w Częstochowie. Ja czuję, że to niemożliwe,
że Cię nie będzie na tym świecie.
15 lipca 2008
USG potwierdza, że w moim łonie rozwija
się żywe dzieciątko. Po raz pierwszy słychać
akcję serduszka!!! Boże, jakie szczęście!!!!
Mojej córeczce
skrytego marzenia, aby być
potrójną mamą. Zaczęliśmy
się cieszyć. Dziękowałam
Bogu za ten dar, na który
już nie miałam nadziei – za
Ciebie.
11 lipca 2008
USG... Według tego badania, nie ma Cię!!! Nasza
nadzieja, nasze szczęście
pryskają w jednej chwili.
Coś jest nie tak! Nie słychać
akcji serca, a badania poziomu hormonów wskazują na
ciążę 8-tygodniową.
14 lipca 2008
Szpital. Leżę i badają
mnie, aby postawić ostateczną diagnozę.
Pada sformułowanie, że na 99%, nie jest to
prawidłowo rozwijająca się ciąża i żebym
się nie nastawiała... A ja się uczepiłam tego
jednego procenta. W szpitalu na dole jest
mała kapliczka. W niej obraz Matki Boskiej
4
Ty, żyjesz!! Nie wiem,
czy jesteś zdrowa, ale
na pewno żyjesz. Lekarze stwierdzili, że masz
dopiero 4 nie 8 tygodni.
Zaczynam się teraz modlić o Twoje zdrowie, bo
o życie już się wymodliliśmy, ja, tatuś, Paulinka
i Bartuś.
18 lipca 2008
Dziś USG kontrolne.
Tak sobie pomyślałam,
że jeśli będzie dobre,
tzn, jeśli Fasolka przez
te 3 dni urosła i bije serduszko, to już wszystko
będzie dobrze.
Parę dni temu w Obornikach Adrian powiedział, że najpiękniejszy dźwięk na świecie, to
śmiech dziecka. Zgadzam się. Ale wiele bym
dała, aby za osiem miesięcy usłyszeć inny
upragniony, najpiękniejszy dźwięk – płacz
nowo narodzonego dzieciątka przerażonego
porodem, który mogłabym ukoić w moich
ramionach. I chcę usłyszeć ten płacz, nie
cierpienia i bólu, ale niewygody, głodu, taki,
który można ukoić biorąc maleństwo na ręce
i tuląc je do serca.
18 lutego 2009
Szpital. Jutro mam mieć cesarkę i nareszcie się zobaczymy.
Podłączają nas do KTG. Regularne tętno
i ruchy Twojego małego ciałka. Nagle coś nie
tak, skurcz i tętno spada do około 70 uderzeń
ze 130. Przychodzi lekarz dyżurny, później
ordynator i podejmują decyzję. Ostre cięcie.
Dobrze się stało, bo będzie mnie operować
moja pani doktor Różańska.
Za pół godziny jestem już na sali operacyjnej. Bardzo miły zespół. Znieczulenie
i do dzieła!
Godzina 11.35 pojawiasz się na tym
świecie. W ostatnich sekundach przed
tym wydarzeniem myślę „Żeby to była
dziewczynka” i jesteś – śliczna dziewczynka – 4040 gram i 57 cm. Widzę Cię
w lampach zawieszonych nad stołem
operacyjnym. Badają Cię. Dostajesz 8 pkt, coś
nie tak z napięciem mięśniowym, ale po pięciu
minutach jest już 10 pkt. Po raz pierwszy mogę
Cię dotknąć jak leżysz zawinięta w wózeczku
obok mnie leżącej nadal na stole operacyjnym.
Dotykam Twojego policzka i gładzę go delikatnie. Inne ruchy nie są możliwe.
Nawet nie zdaję sobie sprawy z tego, że minęło równo... 7 miesięcy. A jednak 7 miesięcy!
2 sierpnia 2009
Wyruszyłyśmy z Wrocławia z grupą XV
na XXIX Pieszą Pielgrzymkę Wrocławską do
Częstochowy.
10 sierpnia 2009
Dzisiaj wchodzimy na Jasną Górę, aby pokłonić się Matce Bożej, której zawdzięczamy
cud Twojego życia, Oleńko, to, że obie możemy
być dzisiaj tutaj. Po ośmiu dniach wędrówki,
która była wspaniałym przeżyciem i doświadczeniem siebie pod względem cielesnym
(zmęczenie i pęcherze na stopach) lecz głównie
duchowym. Takie obnażenie siebie, swoich
słabości, przywar... lekcja pokory i miłości.
Osiem cudownych dni wędrówki, pełnych
radości, życzliwości i krzepiącego zmęczenia.
Idealnie dopasowałaś się do rytmu pielgrzymkowego, grzecznie siedząc w wózeczku. Byłaś
tak spokojna, uśmiechnięta i pogodna jak Promyczek, który po burzy wygląda zza chmury
dając wszystkim radość. Nie dziwiłam się.
Przecież „szłaś” do swojej Mamy.
Mamusia
5
Krzyż Jezusa
– moim Krzyżem Chwalebnym
„W krzyżu zbawienie, w krzyżu cierpienie,
w krzyżu miłości nauka. Kto krzyż odgadnie,
ten nie upadnie…”
Ś
więto Podwyższenia Krzyża przeżywaliśmy we wrześniu (14.IX).
Z tej okazji uczestniczyłem w niedzielę 13 września br. w Liturgii Słowa
zorganizowanej pod krzyżem na obornickim „Grzybku”. Liturgii przewodniczył proboszcz parafii NSPJ
ks.dr Maciej Chwarścianek
SDS.
Wracając myślami do tego
wydarzenia zadaję sobie pytanie: dlaczego krzyż jest tak
ważny? Dlaczego Kościół św.
poprzez ustanowienie święta
zwraca uwagę na ten symbol?
Krzyże – symbole stawiamy w różnych publicznych
miejscach m.in. na skrzyżowaniach dróg, wzgórzach...
Zawieszamy na ścianach
różnych instytucji (sejm,
szkoła, szpital…). K rzyż
zawieszamy w mieszkaniach…
Krzyżem oznaczamy świątynie chrześcijańskie. Krzyż jest również obecny na naszych
cmentarzach. Krzyż przypomina o męce
i śmierci naszego Pana – Jezusa Chrystusa. Bez
Krzyża Chrystusowego nie byłoby zbawienia.
Jezus nie był obojętny wobec naszych ludzkich
grzechów, ale wziął je na siebie umierając za
nas jak najgorszy łotr, bluźnierca i zdrajca,
będąc sam bez winy. I nie wołał z krzyża:
Dlaczego mnie zabijacie? Milczał poddając
6
się wyrokowi śmierci. Zrobił to z woli Boga
Ojca jako Jego Syn, Bóg-Człowiek. Objawił
światu prawdziwą Bożą ekonomię zbawienia,
ukazując jak można przerywać błędne koło zła
w świecie – wziął całe zło człowieka na Siebie.
Umierając, po trzech dniach zmartwychwstaje
i daje nam, którzy wierzymy w Jego imię,
Swojego Ducha – Ducha Jezusa Chrystusa
Zmartwychwstałego.
Co oznacza „mieć Ducha Jezusa Chrystusa”? Jak Duch św. się objawia w człowieku?
Poprzez wiarę, poprzez znaki wiary widziane
przez innych. Znakami wiary są jedność i miłość w wymiarze krzyża. Miłość, która
kosztuje, która boli… np. miłość do
mojego „nieprzyjaciela”, do bijącego
mnie w przysłowiowy policzek…,
do szefa w pracy, który wykorzystuje mnie nie dając właściwego wynagrodzenia, do
niewiernej żony, męża lub
dziecka raniącego mnie
swoim niedobrym zachowaniem…. Czy tak naprawdę dostrzegam dzisiaj swój krzyż? Czy
miłując (przebaczając), potraÞę
udźwignąć swój krzyż? Czy
uświadomiłem sobie obecność
we mnie Ducha Św. uzdalniającego mnie do miłości w wymiarze krzyża, do
życia znakami wiary?
Pierwsi chrześcijanie, do świadomego przyjęcia wiary, do przyjęcia Ducha Zmartwychwstałego Jezusa Chrystusa w sakramencie
chrztu św. przygotowywali się poprzez wieloletni katechumenat. Ja w sakramencie chrztu św.,
podobnie jak każdy ochrzczony jako niemowlę,
otrzymałem wiarę i Ducha św. jako prezent – prezent zapakowany. Rozpakowywanie prezentu
porównuję do katechezy pochrzcielnej, która np.
u mnie, ale również i u wielu, zatrzymała się na
etapie pierwszej komunii św. lub bierzmowania.
Czas rozpakowywania prezentu to nowy czas, to
katechumenat pochrzcielny (katecheza w szkole,
katecheza przygotowująca do bierzmowania, do
sakramentu małżeństwa i inne formy katechezy
dla dorosłych). Bez owocnego przeżycia tego
czasu nie jestem zdolny odkryć swojego krzyża
i go udźwignąć, nie jestem zdolny nawrócić się
i żyć wiarą żywą.
Krzyż prowadzi do Zmartwychwstania – prowadzi do Życia Wiecznego już tu na ziemi tj. do życia wg Ducha Jezusa Chrystusa. A Jego Duch Św.
uzdalnia mnie do życia w jedności z innymi braćmi
i miłości w wymiarze krzyża do bliźnich.
Dlatego krzyż w moim życiu, życiu każdego chrześcijanina, jest Krzyżem Chwalebnym. O tym przypomina wrześniowe Święto
Podwyższenia Krzyża, o tym przypominają
krzyże–symbole rozsiane tam, gdzie dotarło
chrześcijaństwo. Tam, gdzie rozwinęła się
cywilizacja łacińska, cywilizacja życia.
Pamiętajmy zawsze o Krzyżu, szczególnie,
gdy odmawiamy Część Bolesną Różańca Świętego. Prośmy zawsze Matkę Bożą o wsparcie
w cierpieniach podczas odkrywania i dźwigania własnego krzyża.
Krzyż, przyjęty z pokorą, doprowadzi mnie
do mojego zmartwychwstania.
Zbigniew Stachurski
Krótka pamięć
W
dawnej stolicy imperium habsburskiego Wiedniu komuniści od
czasu do czasu dają znać o sobie.
Tym razem organizacja studencka „Kommunistischer StudentInnenverband – Linke
Liste“ zachęcała do głosowania na swych
kandydatów. Propaganda jednak iście
z XIX wieku. Na plakacie przedstawiona
została dziewczynka, która się modli,
a w tym czasie pies wyjada jej posiłek.
A u góry napis „ponieważ modlitwa nie
pomaga...“, na dole dopisano „głosuj na
komunistów“.
Niestety młodzi austriaccy komuniści nie
znają historii swego kraju. Austria, która,
podobnie jak Niemcy, podzielona została na
strefy okupacyjne, przy czym Związkowi
Radzieckiemu przypadła najbogatsza część
kraju – Dolna Austria. „Wyzwoliciele” spod
znaku czerwonej gwiazdy za nic nie chcieli
opuścić zajętych przez siebie terenów. Austria
była dla Stalina łakomym kąskiem: zdobył
przyczółek, z którego mógł kontrolować sytuację w Czechach, Niemczech i na Węgrzech.
Wiedeń podzielony był jak Berlin. Austria
miała podzielić los Niemiec. Sowieci wywozili
urządzenia przemysłowe i niszczyli gospodarkę znakomicie rozwiniętego kraju. Nikogo
nie dziwiło, że wojska radzieckie nie chciały
opuścić kraju nad Dunajem. I wtedy, w obliczu
zagrożenia komunizmem, skromny austriacki
franciszkanin, ojciec Petrus Pavlicek, poprosił
o codzienny Różaniec w intencji odzyskania
niepodległości. Wezwał naród do Pokutnej
Krucjaty Różańcowej. Jego wezwanie nagłośniły władze kościelne. Mnich miał niesamowitą
charyzmę: jeździł po całym kraju, namawiając
ludzi do modlitwy i nawrócenia. Żar, z jakim przemawiał, sprawiał, że ludzie chętnie
wstępowali w szeregi krucjaty. – Wierzono,
że skoro kilka wieków wcześniej, walczący
pod sztandarem Maryi, król Jan III Sobieski
wspomagany modlitwami bractw różańcowych ochronił Wiedeń, i tym razem ocalenie
przyjdzie za sprawą gorliwie odmawianego
Różańca. Aż siedemset tysięcy Austriaków
przesuwało w palcach paciorki, przed obraza7
mi Matki Boskiej Różańcowej odbywały się
błagalne modlitwy i nabożeństwa. Na klęczkach proszono o wyjście Armii Radzieckiej
z Austrii. Modlitwa różańcowa ogarnęła cały
kraj. W 1950 r. ponad 35 tysięcy Austriaków
przeszło przez Wiedeń w ogromnej Maryjnej
Procesji Światła. Co ciekawe, na czele procesji
szli politycy: kanclerz Leopold Figl i Julius
Raab, liderzy Austriackiej Partii Ludowej.
Sprawa negocjacji ze Stalinem wydawała się
beznadziejna. Rząd Austrii spotykał się z ministrem spraw zagranicznych Wiaczesławem
Mołotowem ponad 300 razy. Bez skutku. Gdy
wiosną 1955 r. po raz kolejny Raab i Figl jechali
do Moskwy, wezwali członków krucjaty do
gorącej modlitwy. I wówczas, gdy delegacja
rządu toczyła żmudne negocjacje z Mołotowem, wydarzyło się coś nieoczekiwanego.
13 kwietnia – w dzień fatimski – Sowieci
niespodziewanie zgodzili się opuścić Austrię.
Zadowolili się odszkodowaniem Þnansowym.
Austrię ogarnął szał radości. 15 maja 1955 roku
stojący na balkonie wiedeńskiego Belwederu
minister Leopold Figl zawołał: „Dziękując
Bogu Wszechmogącemu, podpisujemy umowę i z radością wołamy: Austria jest wolna!”
Czy więc modlitwa nie pomogła, aby studenci
austriaccy mogli żyć i studiować w wolnym
kraju? Może ktoś im opowie o tej historii...
ks. Dariusz Zielonka SDS
Dlaczego październik
jest miesiącem różańca?
W
szyscy wiemy i pamiętamy
o tym, iż w październiku w większości parafii odprawiane są
nabożeństwa różańcowe. Wydaje się
to naturalne i nikt nie zastanawia się
dlaczego właśnie październik.
Żeby odpowiedzieć na to pytanie musimy
cofnąć się w czasie do XVI w. Europa była
wówczas zagrożona napaścią muzułmanów. Od
VII wieku, kiedy kalif Oman zdobył Jerozolimę
i Ziemia Święta przestała należeć do chrześcijan,
islam dążył do narzucenia siłą swojej religii
światu. W VIII w. muzułmanie, po opanowaniu
Afryki Północnej, zajęli Hiszpanię. Przez krótki
czas inwazja Mahometan była powstrzymywana
przez wyprawy krzyżowe. W XVI wieku imperium tureckie wybudowało ogromną ßotę,
planowało bowiem zająć chrześcijańskie porty
śródziemnomorskie i ruszyć na podbój Rzymu,
a potem Europy. Żadne chrześcijańskie państwo
nie miało tylu okrętów, by stawić jej czoła. Siły
8
tureckie były tak ogromne, iż zdawało się, że to
nie okręty, a całe olbrzymie miasta wypłynęły
na otwarte morze w pobliżu Lepanto w zatoce
Korynckiej. Sułtan turecki był pewien zwycięstwa. Mówił, że z bazyliki św. Piotra zrobi
stajnię dla swych koni.
Wtedy papież Pius V, dominikanin i gorący
propagator różańca, zarządził wielką błagalną
modlitwę różańcową. Żołnierze przystępowali
do sakramentów i przygotowywali się do bitwy
przez trzydniowy post i modlitwę różańcową.
Hasłem do walki były słowa: „Królowa Różańca Świętego”. Na sztandarze zawieszono
ogromny różaniec. W całej Europie zorganizowano procesje różańcowe. Szczególnie uroczyście odbywała się taka procesja w Rzymie,
gdzie śpiewając różaniec niesiono po ulicach
obraz Matki Bożej.
7 października 1571 roku w okolicach Lepanto miała miejsce decydująca bitwa morska,
w której starły się ze sobą ßota chrześcijańska
i turecka. Zacięta walka trwała wiele godzin,
a o zwycięstwie Świętej Ligii przesądziła
nieoczekiwana zmiana pogody — wiatr uniemożliwił manewry wojskom tureckim. Wbrew
oczekiwaniom wojskowym niewielka flota
hiszpańska i wenecka odniosły druzgocące zwycięstwo nad ßotą turecką. Stało się jasne, że była
to interwencja Matki Bożej.
Zwycięska bitwa zatrzymała inwazję muzułmanów na
Europę. W dowód wdzięczności Wenecjanie, w ufundowanej
z tej okazji kaplicy dziękczynnej
napisali: „Non virtus, non arma,
non duces, sed Mariae Rosiae
victores nos fecit”, „Nie odwaga,
nie broń, nie dowódcy, ale Maria
Różańcowa dała nam zwycięstwo”
Papież Pius V świadom, komu zawdzięcza cudowne ocalenie Europy, w 1572 r.
zdecydował, że fakt ten nie powinien być zapomniany i ustanowił 7 X świętem Matki Bożej
Zwycięskiej. W encyklice napisał: „Pragniemy
szczególnie, aby nigdy nie zostało zapomniane
wspomnienie wielkiego zwycięstwa uzyskanego od Boga przez zasługi i wstawiennictwo
Najświętszej Maryi Panny w dniu 7 października 1571 r., odniesione w walce przeciw Turkom,
nieprzyjaciołom wiary katolickiej”. W następnym roku jego następca papież Grzegorz XVI
zmienił nazwę święta na święto Matki Bożej
Różańcowej. Do modlitwy tej zachęcało wielu
papieży w swoich encyklikach oraz innych
dokumentach. Między innymi w roku 1885
papież Leon XIII polecił odmawiać Różaniec
przez cały październik i wprowadził do Litanii Loretańskiej wezwanie „Królowo różańca
świętego módl się za nami”. Od tego czasu
październik jest miesiącem różańca.
Cuda związane z modlitwą różańcową
dotyczą nie tylko zdarzeń sprzed setek lat, ale
również bardziej nam współczesnych. Jednym
z nich jest cud ocalenia kilkunastu osób w Hiroszimie i Nagasaki. Na sześć miesięcy przed
atomowym atakiem lotnictwa USA w tych
miastach pojawiło się dwóch mężczyzn, któ-
rzy katolikom japońskim głosili konieczność
nawrócenia, odmawiania Różańca i pokuty
jako jedynego ratunku przed zbliżającym się
nieszczęściem. Nawoływali do życia w stanie
łaski uświęcającej, częstego przyjmowania
sakramentów, do noszenia sakramentaliów, do
trzymania w swoich domach wody
święconej oraz gromnicy i do codziennego odmawiania Różańca
(przynajmniej jednej części).
Po ataku atomowym okazało się,
że w Hiroszimie i Nagasaki prawie wszystko zostało zrównane
z ziemią — z wyjątkiem dwóch
budynków. W jednym było 12
osób, a w drugim 18. Oni przeżyli. Otaczające dom podwórka, a nawet
trawa, również pozostały niezniszczone. Nie została zniszczona ani jedna szyba
czy dachówka! Specjaliści Armii Stanów Zjednoczonych przez kilka miesięcy obserwowali
ten niezwykły fenomen i próbowali zrozumieć,
w jaki sposób oba domy wraz z ich mieszkańcami i otaczającym je dobytkiem mogły ocaleć.
W końcu doszli do przekonania, że nie było tam
niczego, co po ludzku mogłoby ocalić te domy
przed zburzeniem. Stwierdzili, że musiała tam
zadziałać jakaś siła nadprzyrodzona.
Natomiast sami uratowani opowiadali, że
w noc poprzedzającą atak bombowy usłyszeli
puknie do drzwi. Twierdzą, że ukazał się im
Anioł, który zaprowadził ich do domu, w którym
mieszkała rodzina wierna wezwaniom Matki
Bożej i wypełniająca Jej polecenie, by codziennie, przez sześć miesięcy odmawiać różaniec.
Ocaleni żyli jeszcze przez wiele lat. Jeden z nich
został księdzem (ks. Hubert Schifßer). Powiedział, że od czasu ataku atomowego setki ekspertów zastanawiało się, czym mógłby różnić
się ów ocalały dom od kompletnie zburzonych.
Ks. Schifßer twierdził, że różnił się jednym:
w tym domu posłuchano wezwań Matki Bożej
do codziennego odmawiania Różańca!
Na podstawie materiałów z internetu
opracował – Robert Wrzesiński
9
Protestanci wobec różańca
W
liście apostolskim „Rosarium
Virginis Mariae” papież Jan Paweł II przypomniał, że chrześcijaństwo wyróżnia się przede wszystkim
sztuką modlitwy. Polecenie Jezusa, aby
zawsze się modlić i nie ustawać (Łk 18,1)
zrodziło modlitwę Jezusową polegającą
na powtarzaniu krótkiej formuły: Panie
Jezu Chryste, Synu Boży, zmiłuj się nade
mną, bo jestem grzesznikiem. Odpowiednikiem tej modlitwy Jezusowej, która
wyrosła na gruncie chrześcijańskiego
Wschodu, jest różaniec.
Papież Paweł VI w Marialis cultus stwierdził, że należy unikać niewłaściwych form
kultu maryjnego, które zrażają do katolicyzmu
chrześcijan innych wyznań. Czy różaniec jest
tą formą kultu, która zraża niekatolików, czy
też mógłby być przez nich tolerowany, a nawet
zaakceptowany?
Zdaniem ewangelickiego teologa H. Asmussena nie ma drugiego zagadnienia, które tak
dzieliłoby wyznania jak mariologia. Tymczasem istotą reformacji nie był spór o Matkę Pana.
Reformatorzy szanowali obowiązujące wtedy
dwa dogmaty maryjne: o dziewictwie i Bożym
macierzyństwie. Niepokalane Poczęcie i Wniebowzięcie nie były wtedy jeszcze dogmatami.
Reformacja nie wystąpiła więc przeciwko
dogmatom maryjnym, tylko przeciwko przerostom i nadużyciom w kulcie maryjnym. Oddają
to słowa Lutra z Komentarza do MagniÞcat,
w którym pisze: Maria nie chce być bożkiem.
Maria nie czyni niczego, Bóg jest sprawcą
wszystkich rzeczy. Należy Marię przyzywać,
aby Bóg przez jej wolę udzielił nam wszystkiego, o co prosimy. W tym Komentarzu Luter
przyzywa nawet: Święta Dziewico i Matko
Boga. Te dwa tytuły wyrażają dwa dogmaty
maryjne, które były w XVI wieku.
10
W miarę rozwoju reformacji i kontrreformacji doszło do radykalizacji stanowisk. Wzywanie lub niewzywanie Maryi stało się znakiem
przynależności wyznaniowej. Maryja usuwana
w cień w protestantyzmie, będzie systematycznie wynoszona w katolicyzmie z nieznaną
dotąd siłą. Kto wzywał Maryję z pewnością nie
był protestantem. Kiedy studenci krakowscy
napadli w 1583 roku na arianina Gianpaolo
Alcista, ten, chcąc uniknąć pobicia, odwołał
się do Jezusa Chrystusa, Boga żywego i Maryi
Syna. Skoro studenci usłyszeli imię Maryi, natychmiast dali mu spokój. Według protestantów
u katolików błogosławiona Dziewica weszła
po prostu w miejsce Chrystusa. Późniejsi
teologowie protestanccy, pisząc o katolickim
kulcie Maryi, nie cofali się przed niezwykle
mocnymi określeniami: pogaństwo, pogańskie
narośla, mariolatria, ubóstwienie stworzenia,
bałwochwalstwo, magia, herezja mariologiczna, dziedzictwo praktyk pogańskich.
Eksponowaną modlitwą katolików stał się
różaniec. OÞcjalnie zatwierdził go 17 września
1569 roku papież Pius V bullą Consueverunt.
Katechizm Soboru Trydenckiego, w punkcie
poświęconym Błogosławionej Dziewicy nauczał, że Kościół dodaje prośby adresowane
do Matki Boga, aby przez jej wstawiennictwo
grzesznicy zostali pojednani z Bogiem, a ci, co
znajdują się w różnych życiowych potrzebach
otrzymali błogosławieństwo i przyszłe życie.
Dlatego też my, wygnańcy Ewy, na tym łez
padole powinniśmy stale prosić Matkę miłosierdzia, Orędowniczkę wiernych, aby modliła
się za nas grzeszników.
Tymczasem po stronie reformacji zaprzestano wzywania Maryi, gdyż w powszechnym
przekonaniu protestantów błogosławiona
Panna całkowicie zajęła miejsce Chrystusa.
Dlatego też nie ma w żadnym modlitewniku
ewangelickim zwrotu: Maria! Ora pro nobis.
W konsekwencji odrzuca Luter różaniec jako
sposób odprawiania modlitwy sprzeczny
z Pismem Świętym, które mówi: Na modlitwie
nie bądźcie gadatliwi jak poganie. Oni myślą,
że przez wzgląd na swe wielomówstwo będą
wysłuchani. Nie bądźcie podobni do nich (Mt
6, 7-8). Różaniec jest według Obrony Wyznania augsburskiego wzorowaną na pogańskich
poematach bajeczką. Dla protestanta spornym
aspektem różańca jest bezpośrednie zwracanie
się do Maryi: Święta Mario… O modlitwie do
Maryi milczy bowiem Pismo Święte. Modlitwa
do Maryi narusza według nich jedyne pośrednictwo Chrystusa.
Obrona Wyznania augsburskiego nie wyklucza modlitwy samych
świętych, a więc i Maryi. Aniołowie i święci
w niebie mogą modlić się za Kościół i pojedynczego członka Kościoła, tak jak żywi
modlą się za Kościół i jego poszczególnych
członków, a więc dopuszcza, że Maryja modli
się za Kościół. Zapoczątkowane w dobie reformacji różnice dotyczące zwracania się do
Maryi trwają do dnia dzisiejszego. Po stronie
protestanckiej trwa więc protest przeciwko
modlitwie do Maryi, a po stronie katolickiej
jest ona powszechnym zwyczajem.
Strona katolicka jednak powinna podkreślać,
że chrystologiczny aspekt pobożności maryjnej jest w rzeczywistości zasadniczy: „Jeden
jest tylko Pośrednik między Bogiem a ludźmi,
człowiek, Chrystus Jezus” (1 Tm 2, 5). Temu
jedynemu pośrednictwu Chrystusa musi być
podporządkowane wzywanie Maryi, tak jak
to wyjaśnia Lumen gentium: Żadne bowiem
stworzenie nie może być nigdy stawiane na
równi ze Słowem Wcielonym i Odkupicielem
(…). Kościół nie waha się jawnie wyznawać
takiej podporządkowanej roli Maryi.. (62). Ta
podporządkowana rola Maryi musi dochodzić
do głosu również w różańcu. Jest on według Jana
Pawła II kontemplowaniem Chrystusa z Maryją.
W szczególności jest to wspominanie Chrystusa z Maryją, uczenie się Chrystusa od Maryi,
upodabnianie się do Chrystusa z Maryją, proszenie Chrystusa z Maryją, głoszenie Chrystusa
z Maryją. Można to zauważyć na przykładzie
Pozdrowienia Anielskiego. Wcześniej niż apostrofę: Święta Maryjo dodano do Pozdrowienia
Anielskiego imię Jezus. Stało się to w roku
1261 z inicjatywy papieża Urbana
IV. Dodatek ten potwierdził
i obdarzył odpustem Jan
XXII. Dzięki dołączeniu
imienia Jezus Pozdrowienie Anielskie stało
się we właściwym
sensie modlitwą do
Jezusa, gdyż zostało
związane z kultem Imienia
Jezus. Jezus jest centrum
modlitwy Zdrowaś Maryjo
przez
co nadaje różańcowi chrystologiczne serce. Dominik z Prus (ur. ok. 1382)
wprowadził dopowiedzenia do imienia Jezus
w modlitwie Zdrowaś Mario np. i błogosławiony
owoc żywota Twojego Jezus - którego za zwiastowaniem anioła poczęłaś z Ducha Świętego.
Amen. W różańcu Chrystus jest więc przed
Maryją. Upada zatem zastrzeżenie M. Lutra,
że Maryja jest przed Chrystusem.
W nawróceniu kultu chodzi o to, aby protestanci wyszli ze swojej ostrożnej powściągliwości i przywrócili Maryi należne jej miejsce
w modlitwie Kościoła. To zrehabilitowanie
Maryi, która zajmuje w planie Boga wyjątkowe miejsce, jest powrotem do Maryi obecnej
w Ewangeliach oraz oznaką większej wierności
Pismu Świętemu.
W tym kontekście protestanci powinni
na nowo odczytać Lutra, który daje nawet
11
Kronika
parafialna
KRONIKA NSPJ
Ze względu na wydłużający się czas załatwiania formalności związanych z pobytem ks.
Aleksandra Sapla SDS w Polsce (ks. Aleksander
ma obywatelstwo białoruskie), które są konieczne
do podjęcia obowiązków katechetycznych, do
wspólnoty Salwatorianów przy ul. Kard. Wyszyńskiego został skierowany na stałe ks. Ireneusz
Pelka SDS. Podjął on obowiązki katechety w gimnazjum w Obornikach Śląskich. Ks. Aleksander
oczekuje na dalsze decyzje przełożonych.
6 września, w pierwszą niedzielę miesiąca,
członkowie Akcji Katolickiej zbierali ofiary do puszek na dożywianie dzieci w naszych szkołach.
W piątek, 11 września, o 18.30 odprawiona
została Msza św. w intencjach Akcji Katolickiej. Po Mszy św. odbyło się spotkanie Akcji
Katolickiej w Domu Katolickim.
W niedzielę, 13 września, z okazji święta
Podwyższenia Krzyża Świętego, które jest
patronalnym świętem Akcji Katolickiej, o godz.
16.00 przy Krzyżu na Grzybku odprawiono
nabożeństwo ku czci Krzyża świętego.
W piątek, 18 września, odbyło się comiesięczne spotkanie modlitewne organizowane
prze Koło Przyjaciół Radia Maryja. Modlono
się na różańcu oraz o 18.30 sprawowano
Mszę św. w intencji Kościoła, Ojca św., ojczyzny, kapłanów oraz dzieła Radia Maryja
i TV Trwam.
W niedzielę, 20 września, o godz. 9.45
została odprawiona Msza św. dziękczynna za
szczęśliwie przeprowadzony remont wieży
naszego kościoła oraz w intencji wszystkich
ofiarodawców.
Również w niedzielę, 20 września, po Mszy
o godz. 12.30 odbyło się spotkanie organizacyjne rodziców i dzieci przygotowujących się
do pierwszej Komunii świętej.
20 września z okazji obchodzonego Dnia
Środków Społecznego Przekazu zbierano
ofiary do puszek na wsparcie diecezjalnego
Radia Rodzina.
12
przykład wzywania Maryi: Szczęśliwa jesteś
i błogosławiona teraz i na wieki, któraś znalazła
takiego Boga, a w zakończeniu nawet wzywa
jej wstawiennictwa: Prośmy Boga o dobre zrozumienie tego MagniÞcat… Niech udzieli nam
tego Chrystus za wstawiennictwem i zgodnie
z pragnieniem ukochanej Matki Marii. Całkowite odrzucanie tego kultu jest sprzeczne z biblijnym świadectwem o błogosławieniu Maryi.
Asmussen podkreśla, że Maryja godzi się na
pochwałę wypowiedzianą przez Elżbietę i sama
przepowiada, że błogosławić Ją będą wszystkie
pokolenia. Dlatego protestanci powinni śpiewać
nie tylko z Maryją, ale także o Maryi, bo do
takiego wniosku prowadzi Ewangelia.
Przykład przyzywania Maryi przez Lutra
zgodny byłby z nauczaniem św. Tomasza
z Akwinu, który pisze: W dwojakim celu zanosimy do kogoś modlitwy: by sam przez się
spełnił nasze prośby lub by wyjednał nam ich
spełnienie. W pierwszy sposób modlimy się do
Boga… Natomiast w drugi sposób zwracamy
się do Aniołów i świętych ludzi nie po to, by
przez nich Bóg poznał nasze prośby lecz za
ich wstawiennictwem i przez ich zasługi prośby nasze stały się skuteczne… W modlitwie
składamy cześć religijną jedynie Temu, od
którego pragniemy uzyskać to, o co się modlimy, wyznając, że On jest sprawcą naszych
dóbr, czego nie można powiedzieć o tych,
których prosimy o wstawiennictwo za nami
wobec Boga. Wzywanie Maryi nie jest więc
przenoszeniem na nią kultu należnego Bogu.
Dostrzega to protestancki teolog M. Leuner,
który postuluje nie tylko wspominanie Maryi
w modlitwie i pieśni, ale również jej wzywanie.
Rozróżnia on modlitwę błagalną, która jest
modlitwą w ścisłym sensie, bo jest kierowana
wyłącznie do Boga, np. Kyrie eleison, oraz
prośbę o wstawiennictwo, np. módl się za nami,
kierowaną do Maryi. Uważa on, że protestant
mógłby odmówić Pozdrowienie Anielskie
wraz z dodatkiem Święta Mario, bo nie jest
to modlitwa błagalna kierowana wprost do
Boga i dlatego nie stanowi bałwochwalstwa.
Podkreśla jednak, że trzeba odrzucić modli-
twę do Maryi, ale można modlić się z Maryją.
Przykładem takiej modlitwy mógłby być
różaniec, który dzisiaj w szczątkowej formie
można spotkać u luteran i anglikanów. Jednak
luterańska wersja różańca apostrofę Święta
Maryjo zastępuje modlitwą Jezusową: Panie
Jezu Chryste, Synu Boży, zmiłuj się nade
mną grzesznym. Podobnie czyni anglikańska
wersja różańca, która apostrofę Święta Maryjo
zastępuje słowami: Synu Maryi, Synu żyjącego
Boga, chroń nas teraz i w godzinę śmierci
naszej lub Święty Boże, Święty mocny, Święty
nieśmiertelny zmiłuj się nad nami. Świadczy
to jednak o tym, że recepcja różańca u protestantów nie jest niemożliwa i dlatego nie musi
on pogłębiać istniejących podziałów.
W różańcu dochodzą do głosu rozbieżności, jakie w stosunku do Matki Pana istnieją
pomiędzy katolikami a protestantami. Dlatego
też protestant nie odmówi różańca w wersji
proponowanej przez katolików. Różnice dotyczące Matki Pana wynikają także z uczuć
i to komplikuje jeszcze sprawę. Katolicy mają
nadmiar uczuć, a protestanci niedomiar uczuć
w stosunku do Matki Pana. Ten nadmiar afektów katolicy próbują uzasadniać efektami,
a więc tym, że wielcy czciciele Maryi doszli
do wielkiej świętości lub że pobożność mas
organizowana po tej linii mariocentryzmu
przynosi wielkie owoce. Taka postawa budzi
sprzeciw protestantów. Powiedzą, że to przede
wszystkim Chrystus zasługuje na to, by być
w centrum uczuć. On powiedział: Przyjdźcie
do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni
jesteście, a Ja was pokrzepię ( Mt 11, 28). List
Jana Pawła II o różańcu przypomina słowa
ostatniego Soboru: że gdy czci doznaje Matka,
to i Syn…zostaje poznany, ukochany i wielbiony
w należyty sposób. Różaniec płynący z uczuć
do Maryi ma prowadzić do ukochania jej Syna.
Dlatego też jak pisze Jan Paweł II: Różaniec na
nowo odkryty we właściwy sposób jest pomocą,
a bynajmniej nie przeszkodą dla ekumenizmu.
opracował Ks. Dariusz Zielonka SDS,
na podstawie skryptu dogmatycznego
z mariologii ks. prof. B. Ferdka
Ogłoszenia paraÞi NSPJ
Nabożeństwa różańcowe
w kościele NSPJ:
• Dla dorosłych codziennie o godz. 18
• Dla dzieci od pon. do piątku o godz. 17
00
00
Nauka śpiewu
Aby ubogacić liturgię, w każdą trzecią niedzielę miesiąca pan organista kilka minut przed Mszą
św. będzie prowadził krótką naukę śpiewu.
Błogosławieństwa
Program duszpasterski na 2009 rok, a także
nasza codzienność, wzywają do szczególnej
troski o życie człowieka i jego rozwój. Dlatego
w naszym kościele pragniemy wprowadzić
zwyczaj udzielania błogosławieństwa dzieciom
z okazji pierwszej rocznicy ich urodzin i chrztu
św. oraz błogosławieństwa matek w stanie
błogosławionym. Błogosławieństwa należą do
tradycji Kościoła, są uwielbieniem Boga i prośbą
o łaskę i zbawienie zanoszoną w różnych okolicznościach życia. Błogosławieństwo rocznych
dzieci będzie miało miejsce, co trzy miesiące,
a więc cztery razy w roku. Najbliższe będzie miało
miejsce 11 października w czasie Mszy o 1230.
Błogosławieństwa matek oczekujących potomstwa będziemy udzielać dwa razy w roku, również
w czasie Mszy o 1230. Najbliższe błogosławieństwo będzie w niedzielę 18 października.
20 września, w trzecią niedzielę miesiąca,
w godz. od 15.00 do 18.30 miała miejsce
adoracja Najświętszego Sakramentu.
W niedzielę, 27 września, Mszę św. o godz.
12.30 odprawił ks. Michał Meisner SDS
i udzielił prymicyjnego błogosławieństwa.
Jest ono przywilejem kapłanów w pierwszym
roku ich kapłaństwa.
We wtorek, 29 września, swoje imieniny
obchodził ks. Michał Meisner SDS. Z tej okazji
o godz. 18.30 odprawił Mszę św., podczas
której modlono się w jego intencji.
13
Kronika
parafialna
Ogłoszenia paraÞi JTiAP
KRONIKA JTiAP
6 września, w pierwszą niedziela miesiąca,
odbyła się adoracja Najświętszego Sakramentu i koronka do Miłosierdzia Bożego. Panie
z Akcji Katolickiej przeprowadziły przykościelną zbiórkę pieniężną do puszek na dożywianie
w szkołach dzieci z rodzin ubogich.
We wtorek, 8 września, Kościół obchodził Święto Narodzenia Najświętszej Maryi
Panny. W tym dniu duszpasterze salwatorianie przeżywali swoje kolejne rocznice
złożenia swoich ślubów zakonnych.
13 września, po wakacyjnej przerwie, została znowu odprawiana w naszym kościele
niedzielna Msza św. wieczorna dla młodzieży
o godz. 1900.
W niedzielę, 20 września, o godz. 20
w ramach XVI Międzynarodowego Festiwalu
Muzyki Kameralnej i Organowej Trzebnica
2009 odbył się w naszym kościele koncert pt.
„Śpiewam Panu pieśń nową”. Na zaproszenie
Obornickiego Ośrodka Kultury wystąpiła:
Ewa Uryga i jej goście oraz Kwartet Smyczkowy Da Kamera z Katowic.
00
We wtorek, 22 września, rozpoczął się
w naszej parafii kurs przedmałżeński, który
trwał będzie do 20 października br. Spotkania
odbywają się w kolejne wtorki po Mszy św.
wieczornej
W sobotę, 26 września, przeżywaliśmy
„Dzień Chorego” w naszej parafii. O godzinie
1000 Msze św. i kazanie dla chorych i starszych
wiekiem wygłosił ks. Sebastian Bratek. Księża
udzielili wszystkim chętnym sakrament chorych. A po Mszy św. odprawiono krótkie nabożeństwo eucharystyczne z błogosławieństwem
lourdzkim. Nasi seniorzy i chorzy otrzymali
na pamiątkę swego modlitewnego spotkania
specjalny obrazek z modlitwą dla chorego.
W niedzielę, 27 września, na Mszy św.
niedzielnej o godz. 19 00 młodzież gimnazjalna z naszej parafii, rozpoczęła pod
kierunkiem ks. Macieja Figarskiego
14
Październik w całym Kościele to miesiąc
modlitwy różańcowej. Nabożeństwo różańcowe w kościele JTiAP pół godziny przed
Mszą św. wieczorną: w tygodniu o 17 30,
a w niedziele o 16 30.
7 października w święto Matki Bożej Różańcowej o 1730 dzieciom przygotowującym
się do przyjęcia I Komunii świętej w parafii
JTiAP zostaną poświęcone ich pierwsze
różańce.
Hugonotki
człowiek roznoszący epidemię – morowy gość
materiał na świece do kościoła – parafina
przykre konsekwencje gry w brydża – kara
co można zrobić na archipelagu – wyspać się
grupa teatralna specjalizująca się w tragediach – trupa
ukryty sposób na schudnięcie – ta – jem – nic – a
sprawdzanie masy ciała, mimo obaw – odwaga
wykwalifikowany pasterz – fachowiec
hałaśliwa fryzura – warkocze
wesoły śpiew przeponą – dur brzuszny
woźnica – batman
Alina Gołecka
Sprostowanie
W poprzednim numerze naszego pisma – Nasza
Parafia nr 7 (161) 2009 z 13 września 2009 r. – w zamieszczonym na stronie 23 wspomnieniowym artykule
pani Ireny Kwiatkowskiej o zmarłej w tym roku pani
Danucie Rozkosznej zd. Boguckiej wkradł się, z naszej
winy, błąd rzeczowy w podanych w nawiasie, pod
tytułem, latach życia pani Rozkosznej. Pomyłkowo
jako rok urodzenia został podany rok 1926 zamiast
właściwego roku 1925.
Za pomyłkę bardzo przepraszamy rodzinę Zmarłej,
autorkę artykułu i wszystkich Czytelników.
Redakcja
KONCERT
Ewy Urygi
Gratulacje
Dziecię nam się narodziło, syn
został nam dany (w redakcji)!
W
niedzielę, 20 września, w kościele przy ulicy Trzebnickiej
odbył się koncert Ewy Urygi pt.
„Śpiewam Panu pieśń nową”. Artystce towarzyszył kwartet smyczkowy Da Camera
oraz trzech muzyków grających na gitarze
basowej, perkusji i keyboardzie.
Pani Ewa zaśpiewała kilka utworów ze
swojego najnowszego albumu „I’ll trust
you, Lord”. Usłyszeliśmy także, m.in. słynną
„Modlitwę” Bułata Okudżawy oraz przepiękne szesnastowieczne „Ave Maria”.
Ewa Uryga jest piosenkarką jazzową,
bardzo chętnie sięga po „czarną”muzykę,
a zwłaszcza gospel. Pieśni gospel śpiewa
po angielsku, starając się nadać swojemu
głosowi „czarne” brzmienie. Czy się jej
to udaje? Wydawało mi się, że jej czysty,
wysoki, dźwięczny, lecz delikatny głos doskonale współbrzmiał z subtelnymi tonami
smyczków w Ave Maria, natomiast głośny,
elektroniczny akompaniament, choć sam
w sobie dość interesujący, zagłuszał jej
śpiew, nie pozwalając w pełni docenić walorów wykonywanych przez nią utworów
gospel. Zapewne częściową winę ponosi
tu nieodpowiednia dla tego typu koncertów
akustyka naszej świątyni…
Jednak tym, co urzekło zapewne wszystkich słuchaczy, była prostota i radość z jaką
pani Ewa opowiadała słowem i śpiewem
o swojej wierze oraz miłości i zachwycie
Bogiem. To wspaniałe, że znani, utalentowani
artyści potrafią dawać tak odważnie i pięknie
świadectwo życia Ewangelią.
Dziękujemy, Pani Ewo!
Alina Gołecka
Małgosia Pawlak, wspaniała mama,
żona, pani redaktor i wydawca naszej
gazetki urodziła syna, Tymoteusza.
Tymek jest zdrowy, spokojny i radosny.
Całej wspaniałej Rodzince życzymy
błogosławieństwa Bożego, czułej opieki Matki Bożej oraz życzliwości ludzi.
Redakcja
przygotowania do przyjęcia sakramentu
bierzmowania.
Od czwartku, 1 października, nastąpiła
w naszym kościele zmiana odprawiania Mszy
św. wieczornej. Do końca marca Msza św.
wieczorna w tygodniu będzie odprawiana
o godz. 1800.
W czwartek, 1 października, w naszym
kościele o godz. 10.00 Mszę św. inaugurującą
nowy rok akademicki Uniwersytetu Trzeciego
Wieku „ATENA” odprawił ks. Jerzy Madera,
rektor WSD Salwatorianów w Bagnie.
W sobotę, 3 października, z kapłańską
posługą odwiedziliśmy naszych chorych.
15
Sakrament
Chrztu Œw. przyjêli:
ParaÞa NSPJ:
29. Wiktoria Oliwia Kucaj – 23.08.2009
30. Franciszek Jan Burzyński – 06.09. 2009
31. Marika Julia Przygoda – 12.09.2009
32. Mateusz Piotr Blatkiewicz – 04.10.2009
33. Dawid Grzegorz Będkowski
– 04.10.2009
ParaÞa JTiAP:
55. Urszula Zuzanna Kramarz – 13.09
56. Julia Stachowicz – 13.09
57. Jakub Mikołaj Szypulski – 13.09
58. Patrycja Zuzanna Fryziel – 20.09
59. Julia Wiktoria Filcek – 20.09
60. Aleksandra Bzdyk – 27.09
61. Michał Andrzej Netwinko – 27.09
Sakrament
małżeństwa zawarli:
ParaÞa NSPJ:
14. Tomasz Witold Przygoda i Anna Maria
Pasternak – 12.09.2009
ParaÞa JTiAP:
17. Paweł Popielas
i Justyna Małgorzata Łukasiewicz – 5.09.
18. Jędrzej Józef Jaworski
i Dorota Maria Opala – 12.09.
19. Mateusz Dawid Wróbel
i Paulina Poznalska – 19.09.
20. Adam Wojciech Ozimina
i Małgorzata Krystyna Strąg – 19.09.
Odeszli do Pana po
wieczn¹ nagrodê:
ParaÞa NSPJ:
49. Józef Kornecki, l. 64, zm. 14.08.09
50. Ksawera Maria Rozkoszyńska,
l. 51, zm. 15.08.2009
51. Alicja Gawieńczyk, l. 63, zm. 04.09.2009
52. Stanisława Rzeszowska,
l. 73, zm. 04.09.2009
53. Rafał Marcin Kuczynków,
l. 33, zm. 08.09.2009
54. Teresa Łabata-Rejek,
l. 74, zm. 13.09.2009
55. Józef Łabuz, l. 79, zm. 18.09.2009
56. Mieczysław Kilian, l. 75, zm. 22.09.2009
57. Genowefa Żerka, l. 90, zm. 24.09.2009
58. Irena Teresa Szlęk, l. 69, zm. 26.09.2009
59. Władysława Kotecka,
l. 83, zm. 28.09.2009
ParaÞa JTiAP:
23. Stanisława Nowicka, l. 75, zm. 7.09.
24. Maria Sobków, l. 94, zm. 7.09.
25. Wojciech Wojtuniecki, l. 64, zm. 14.09
26. Jadwiga Pierzynowska, l. 79, zm. 17.09.
Wszystkich Świętych (1 XI)
Msza święta
na cmentarzu
rozpocznie się o godz. 1400
Nasza Parafia Pismo redagowane przez wiernych salwatoriańskich paraÞi Najświętszego Serca Pana Jezusa i św. św. Judy
Tadeusza i Antoniego Padewskiego w Obornikach Śląskich.
Redakcja: Robert Wrzesiński (redaktor naczelny), Aldona Dudek (korekta), Grzegorz Czerkas, Alina Gołecka, Wioletta Masiuda,
Dorota Nikiporczyk (webmaster), Małgorzata Pawlak, Monika Pawlak, ks. Ireneusz Pelka (asystent kościelny) Jolanta Olejniczak,
Zbigniew Stachurski, Barbara Wrzesińska, ks. Dariusz Zielonka.
Adres redakcji: „Nasza ParaÞa”, ParaÞa Rzymsko–Katolicka, ul. Stefana Kardynała Wyszyńskiego 23, 55–120 Oborniki Śląskie,
e–mail: [email protected], www.naszaparaÞa.sds.pl (lub www.naszaparaÞa.salwatorianie.pl)
Wydawca: Studio Graphito (tel. 071/ 310 21 65), nakład 500 egz.
Redakcja zastrzega sobie prawo zmiany tytu³ów, skracania i dokonywania korekty stylistycznej nades³anych tekstów.