Wielki Post i pokusa - Parafia św. Maksymiliana Marii Kolbego

Transkrypt

Wielki Post i pokusa - Parafia św. Maksymiliana Marii Kolbego
www.mistrzejowice.net Nr 3 (189) marzec 2015
ISSN 1427-2326
Miesięcznik Parafii św. Maksymiliana Marii Kolbego w Mistrzejowicach
Wielki Post i pokusa
„Pokusy mogą przynieść cztery rodzaje dobra.
Służą do odpokutowania win; wystawiają na próbę
cnotę człowieka jak u Hioba i Tobiasza; odsłaniają
naszą łagodność i siłę wytrzymałości jak u apostoła
Pawła; służą do objawienia chwały Bożej, jak to się
stało ze ślepym od urodzenia, o którym czytamy w
Ewangelii”. (św. Albert Wielki)
Pokusa to doświadczenie, przed którym staje
każdy człowiek. Czasem pokusy się nasilają i walczymy z nimi. Bywa jednak i tak, że od lat jesteśmy uwikłani w pewne słabości i brak nam siły, by podjąć z
nimi walkę.
Wielki Post to w ciągu roku czas szczególny.
Okazja, jaką daje mi Kościół, aby mogła dokonać się
we mnie jakaś przemiana. Na pewno chodzi o zweryfikowanie mojej relacji do Boga. Ale nie tylko o to. Relacja z Bogiem nigdy nie może być oddzielona od relacji
z drugim człowiekiem. Zatem pytam siebie: Czy wobec
ludzi zachowuję się tak, jak życzyłby sobie tego Bóg?
A gdy pytam się o mój stosunek do ludzi, stawiam sobie kolejne pytania: Kim tak naprawdę jestem wobec
siebie samego? Czy może jest we mnie zbyt wiele…
roztargnienia, zgorzknienia, krytykanctwa, a może po
prostu egocentryzmu?
Co nas kusi?
Wielki Post jest to na pewno czas walki z pokusą. Pokusa może mieć różnoraki charakter. W pierwszym skojarzeniu wydaje się, że chodzi o tę cielesną.
Taka, oczywiście, też istnieje. Jednak pokusą o wiele
głębszą i często bardziej zakamuflowaną, jest na przykład pragnienie władzy, chęć posiadania nadmiernej
ilości pieniędzy czy bycie w centrum uwagi. Kusi nas,
aby kogoś oszukać, okłamać albo wykorzystać. Myśli-
my w kategoriach tego świata, opartego na dominancie
rzeczy materialnych nad duchowymi. Na lęku przed
ofiarą i cierpieniem oraz na pokusie wybierania „drogi
na skróty”.
Przypomina mi się scena opisana w Ewangelii św. Marka. Kiedy pewnego dnia Jezus zaczął mówić uczniom, że będzie musiał wiele wycierpieć i że
zostanie odrzucony, wydarzyło się coś niezwykłego,
zwłaszcza gdy patrzymy na to w kontekście relacji
nauczyciel – uczeń. Piotr, który był uczniem Jezusa,
wziął swojego Mistrza na bok i zaczął go upominać,
aby ten nie mówił o cierpieniu ani odrzuceniu. Sytuacja nietypowa, bo rzadko kiedy uczeń decyduje się
upomnieć mistrza. Jak zareagował na to Jezus? Jego
odpowiedź była bezpośrednia i bez pardonu: „Szatanie, odejdź ode Mnie! Bo nie myślisz po Bożemu, ale
po ludzku”. Bardzo ostro brzmią te słowa. Ale tylko w
tak jednoznaczny i zdecydowany sposób można pokonać pokusę. A jedną z największych i chyba najtrudniejszych do zauważenia jest pokusa myślenia w kategoriach tego świata, zwłaszcza gdy podsuwa ją ktoś
bliski.
Potrzeba spełnienia
Wabi nas to, co jest atrakcyjne, kolorowe i nie
wymaga z naszej strony wyrzeczeń. Tej pokusie uległ
Piotr. Bo kiedy Jezus czynił cuda, nauczał z mądrością
i był podziwiany przez ludzi, Piotr mógł z satysfakcją
odnotować, że jest Jego uczniem. Ale gdy Jezus zaczął
mówić o odrzuceniu i o ukrzyżowaniu, wtedy pojawiła
się obawa, że i jego może spotkać podobny los. Zapomniał jednak, że mówiąc o wyrzeczeniach, Jezus powiedział jeszcze o zmartwychwstaniu. A zmartwychwstanie oznacza spełnienie i nadanie życiu sensu.
Gdy ulegamy pokusie tego świata i zanurzamy
się w kolorowy świat katalogów reklamowych i iluzorycznych obietnic płynących ze szklanego ekranu,
wtedy wydaje się nam, że życie będzie łatwiejsze. Ale
to tylko gra pozorów. Każdy musi w życiu znaleźć
spełnienie. A znajdzie je, gdy z miłością i oddaniem
wypełni podjęte przez siebie zobowiązania, takie jak
ciąg dalszy na stronie następnej
na przykład wierność wobec współmałżonka, pełne
zaangażowanie w wychowanie dzieci, uczciwa praca i
pragnienie świętości.
Po prostu: wystartować
Bywa, że wypełnianie tych zobowiązań dużo
nas kosztuje. Nigdy jednak ten, kto poszedł za głosem
prawdziwej miłości, nie poczuł się oszukany. Jest natomiast wielu takich, którzy poszli za głosem tego świata
i u kresu życia zrozumieli, że pobłądzili. Niestety, czasu nie można było już cofnąć.
Dlatego Wielki Post jest okazją do tego, aby się
zatrzymać i pomyśleć, jakim pokusom ulegam. Przynajmniej raz w roku, właśnie w tym szczególnym czasie, można spojrzeć nieco dokładniej na własne życie.
W parafiach, w różnorakich duszpasterstwach, a nawet
w Internecie pojawi się w tym okresie wiele propozycji
rekolekcyjnych. Warto z nich skorzystać. Trzeba bowiem pamiętać, że w pojedynkę trudno jest wystartować. A gdy widzi się obok ludzi, którzy także zadają
sobie trud i podejmują się refleksji nad własnym życiem, wtenczas samemu jest łatwiej.
ks. Tomasz Sroka
REKOLEKCJE WIELKOPOSTNE 2015
prowadzone przez wspólnotę KOINONIA
(od 15 do 19 marca 2015 roku)
DZIEŃ OGÓLNY
 (15 III) niedziela: Msze św. z ogólną nauką rekolekcyjną 6.30; 8.00; 9,30; 10.30 (dolny kościół do dzieci);
11.00; 13.00; 17.00; 19.00.
KOBIETY i MĘŻCZYŻNI
 poniedziałek (16 III) – 9.00; 15.00 (w dolnym kościele) i 18.00
 wtorek (17 III) - godz. 9.00; 15.00 (w dolnym kościele) i 18.00.
 (18 III) środa (SPOWIEDŹ) godz. 6.00-19.00 z przerwą od 12.00 do 15.00
 (19 III) czwartek (dzień zakończenia) - godz. 9.00; 15.00 i 18.00.
DZIECI I MŁODZIEŻ
Szkoły Podstawowe
 (16 III) poniedziałek - godz. 16.00 - górny kościół
 (17 III) wtorek - godz. 16.00 - górny kościół
 (18 III) środa (SPOWIEDŹ) godz. 6.00-19.00 z przerwą od 12.00 do 15.00
 (19 III) czwartek (dzień zakończenia) - godz. 16.00 – Msza św. w górnym kościele
Szkoły Średnie i Gimnazjum
 (16 III) poniedziałek - godz. 17.00 - górny kościół
 (17 III) wtorek - godz. 17.00 - górny kościół
 (18 III) środa (SPOWIEDŹ) godz. 6.00-19.00 z przerwą od 12.00 do 15.00
 (19 III) czwartek (dzień zakończenia) - godz. 17.00 – Msza św. w górnym kościele
Po co ten Wielki Post?
Nazwa „Wielki Post” nie oddaje w pełni specyfiki tego ważnego okresu liturgicznego. Łacińska nazwa Quadragesima oznacza po prostu „40 dni” i wskazuje na źródło oraz wzory tego okresu: pierwszym z
nich jest post samego Chrystusa trwający 40 dni.
Liczba 40 w Biblii ma znaczenie symboliczne.
40 dni trwał potop oczyszczający ziemię ze skutków
grzechu. Naród wybrany musiał wędrować aż przez
40 lat po pustyni, aby przygotować się do wejścia do
Ziemi Obiecanej, odrzucając stary sposób myślenia i
postępowania, do którego nawykł w Egipcie. Mojżesz
spędził 40 dni na górze w obecności Boga, od którego
otrzymał Prawo (Wj 24,18). Po grzechu Izraelitów ponownie wszedł na górę i spędził 40 dni poszcząc (Pwt
9,18). Później prorok Ezechiel również otrzymał nakaz czterdziestodniowej pokuty za grzechy Judy (Ez
4,6). Prorok Eliasz wędruje 40 dni na górę Horeb, by
strona 2
spotkać Boga (1Krl 19,8). Tak więc sens tego okresu,
wynikający z łacińskiej nazwy, jest jasny: jest to czas
pokuty i odwrócenia się od zła, który ma nas przygotować na najważniejsze święta: święta Paschy (pamiątka
Wyjścia z Egiptu), które w Nowym Testamencie stały
się świętami Śmierci i Zmartwychwstania Chrystusa.
Tradycja publicznego obchodzenia czterdziestodniowego postu w Kościele sięga Soboru Nicejskiego
(325) – wcześniej nie było to możliwe ze względu na
pogański charakter cesarstwa rzymskiego i prześladowanie chrześcijan. Trzy najważniejsze formy pokuty to
modlitwa, post i jałmużna, ale nie oznacza to, że są to
jedyne środki służące nawróceniu. Usunięcie ze swego życia tego, co skłania do zła, wyciszenie, naprawa
wyrządzonego zła – na przykład poprzez pojednanie i
naprawę popsutych relacji z bliskimi – to również konkretne kroki do nawrócenia.
Skoro motywem przewodnim Wielkiego Postu
ciąg dalszy na stronie następnej
nr 3(189) - marzec 2015
jest nawrócenie i pokuta, to logiczne, iż grzechem jest
„nie-pokuta”. Dopiero w takim kontekście można zrozumieć IV przykazanie kościelne, mówiące: „Zachowywać nakazane posty i wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych, a w okresach pokuty powstrzymywać
się od udziału w zabawach”. Rozumiejąc, czym jest
pokuta – drogą do nawrócenia, nietrudno przyjąć nakaz
powstrzymania się od zabaw. Nie da się jednocześnie
bawić i podejmować poważnej refleksji zmierzającej
do przemiany własnego życia na lepsze.
Początki parafii Mistrzejowickiej
oczami pierwszego Wikariusza
ny. Stary głośny agregat prądotwórczy umieściliśmy
pod ziemią by nie zagłuszał nabożeństw. Zimową porą
było go trudno uruchomić, ale zwykle po kilku mocnych ciągnięciach za sznur- zaskoczył. To było dla nas
duże osiągniecie.
W książce „Kamień Węgielny”- opisującej
historie tworzenia punktu duszpasterskiego na Mistrzejowicach są słowa życzeń wypowiedziane przez
kardynała Wojtyłę podczas wspomnianej Pasterki:
„Drodzy Bracia i Siostry! Życzę Wam wszystkim wytrwania. <W cierpliwości waszej posiądziecie dusze
wasze> powiedział Pan Jezus. My musimy być bardzo
cierpliwi i bardzo wytrwali. Cierpliwość to jest także
wielkie męstwo. Św. Paweł powiedział, że miłość do
Pana Jezusa jest i będzie cierpliwa. Pamiętaj, Drogi
Księże Józefie, że cały Kościół krakowski, a zwłaszcza biskup Kościoła krakowskiego jest z Tobą i jest
z Wami wszystkimi.” Dalej we wspomnianej książce
pani Agnieszki Magdziak-Miszewskiej są zdania zapisane przez autorkę, które zacytuję: „W Mistrzejowicach ksiądz Nycz i ks. Łuszczek przejęli wszystkie
obowiązki ks. Józefa Kurzeji. Przede wszystkim musieli rozwiązać najważniejszy problem - znaleźć nową
salkę katechetyczną. Ostra zima wykluczała prowadzenie lekcji na polach wokół zielonej budki, a dzieci
było tak dużo, że o zmieszczeniu wszystkich w środku
nie mogło być mowy. Chyba że lekcje w małych grupach odbywałyby się przez cała dobę. Zaistniała potrzeba uruchomienia drugiej salki katechetycznej i ks.
Józef prosił władze o udostępnienie nam mieszkania
na osiedlu Złotego Wieku, które właśnie zaczynało się
zaludniać, ale nie chciano nas nawet wysłuchać.- mówi
ks. Łuszczek- Pomógł przypadek (o którym częściowo
było już wspomniane w poprzedniej „Sygnaturce”). Ks. Nycz zamówił i sprowadził samochód do przywiezienia piasku pod płyty chodnikowe. Chcieliśmy zrobić wygodne dojście do placu modlitwy.: doniesiono o
tym władzom. Było kolegium dla ks. Nycza i kierowcy. Władze uznały, że chcemy zrobić podmurówkę pod
kolejną salkę przy baraku. Chcąc temu zapobiec zgodziły się na wynajęcie jednego mieszkania na osiedlu
Złoty Wiek. Ta druga salka katechetyczna była bardzo
potrzebna. Właśnie otwarto drugą szkołę i dzieci i młodzieży było coraz więcej . Z tego mieszkania korzystaliśmy od połowy lutego do końca listopada 1973 roku”.
„Czynsz płaciliśmy wysoki jak za warsztat produkcyjny- opowiada ks. Nycz - Od razu zamieszkałem tam i
(część III)
W pierwszą rocznicę beatyfikacji Maksymiliana Kolbego 8 października 1772 roku, uroczystą Mszę
Św. odprawił ks. kard. Karol Wojtyła. Do ludzi licznie zebranych na Mistrzejowickich polach powiedział
między innymi: „Zwracam się do nieobecnego ks.
Kurzeji, którego tu wszyscy znacie, który nie szczędził
siebie aby tej wspólnocie chrześcijańskiej dać początek. Wiemy, że od kilku tygodni znajduje się w szpitalu. Modlimy się o jego zdrowie, żeby to co z takim poświęceniem zapoczątkował, mógł prowadzić dalej. Na
początku nowego roku szkolnego pojawił się w waszej
społeczności nowy kapłan, ks. Eugeniusz Nycz, teraz
w związku z chorobą ks. Kurzeji jest bardzo przepracowany. Na szczęście pomagają mu życzliwi sąsiedzi
(…) bo wszyscy zdajemy sobie sprawę, że tutaj w Mistrzejowicach tworzy się bardzo ważną rzeczywistość,
rzeczywistość Kościoła w świecie współczesnym”.
Koniec roku 1972 był w Nowej Hucie-Mistrzejowicach, o tyle radosny że otrzymaliśmy nowego
kapłana w osobie ks. Józefa Łuszczka (obecnego proboszcza), który rozpoczął swą pracę zaraz po nowym
roku w styczniu 1973. Jego przybycie było bardzo
potrzebne, bo jak pamiętam w rozmowie z ks. Kard.
Wojtyłą, powiedziałem wprost: „ksiądz Józef Kurzeja
coraz częściej zapada na zdrowiu i nie może sprawować swoich funkcji gospodarza tworzącej się parafii i
gdyby nie mój mały fiacik, to nie miałbym nawet możliwości zjedzenia obiadu, w którejś z pobliskich restauracji”.
Siostra Inez - Sercanka, która przyjeżdżała z
centrum Krakowa, miała kilka lekcji religii, a mieliśmy
tylko jedna salkę katechetyczną, tę „Zielona Budkę”, w
której od rana do późnego wieczora były lekcje religii.
Siostra ta kiedy wracała do macierzystego klasztoru w
deszczowe dni, buty i habit zostawiała w łazience. Habit prała codziennie, i na pytania sióstr dlaczego to robi
odpowiadała: „Tam, gdzie pracuję, jest dużo błota”.
Na niedzielne Msze Święte odprawiane oczywiście
pod gołym niebem przybywało coraz więcej ludzi- nie
zawsze dało się uprosić kogoś z księży Pijarów z sąsiedniej parafii aby przybyli nam z pomocą.
Na Pasterkę do Mistrzejowic przybył kolejny raz ksiądz kardynał Wojtyła - mieliśmy już wtedy
światło elektryczne i plac modlitwy został rozświetlonr 3(189) - marzec 2015
ciąg dalszy na stronie następnej
strona 3
chociaż w dalszym ciągu nie miałem zameldowania,
poczułem się pewniej.”
„Któregoś dnia przyszedł do mnie jeden z robotników pracujących przy wykańczaniu pozostałych
mieszkań w bloku w którym znajdowała się salka, i w
wielkiej tajemnicy powiedział, że tuż przed naszym
wprowadzeniem się do salki katechetycznej jego kierownikowi kazano oddać klucze od tego mieszkania.
Trzymali je dwa dni i pewnie założyli wam podsłuch.
Chodziłem zaglądałem we wszystkie dziury, ale nie
mogłem nic znaleźć, nie jestem specjalistą w dziedzinie podsłuchów. Zacząłem wszystkie dziury zatykać,
ale szybko machnąłem na to ręką, mówiąc a cóż ja tu
takiego złego robię czy mówię, żebym się musiał bać
podsłuchu. ”
W 1973 roku uzyskaliśmy po długich staraniach zezwolenie na budowę zaplecza, a więc salek
katechetycznych i małej kaplicy połączonej z tymi
salkami. Nastąpiło „zdobywanie” materiałów budowlanych - trudno wtedy dostępnych - a w szczególności na cele kościelne. Wreszcie przyszło zezwolenie
na budowę kościoła. Przedstawiono trzy projekty do
konkursu – aby parafianie mieli wpływ na wygląd
przyszłej świątyni. Oczywistym było od samego początku, że patronem mistrzejowickiej świątyni będzie
o. Maksymilian Kolbe. Według zamysłu ks. J. Kurzeji
kamieniem węgielnym miały być prochy z miejsc męczeństwa narodów: Oświęcimia, Majdanka, Dachau, a
nawet z Hiroszimy i Nagasaki, te ostatnie przywiózł
dla nas Japończyk zakładający specjalne urządzenia w
Kombinacie Nowohuckim.
Widzialnym kamieniem węgielnym wmurowanym w podstawę świątyni miał być jednak kamień z
pierwszej bazyliki watykańskiej. W tamtych czasach
niełatwo było wyjechać z Polski do Rzymu, a tym
bardziej urządzić pielgrzymkę po kamień węgialny.
Rozpoczęliśmy starania, lecz nie mogliśmy nawet nazywać tego pielgrzymką, tylko wycieczką do Rzymu.
W zrealizowaniu naszych planów pomógł bardzo parafianin pracujący w biurze turystycznym „Gromada”.
Najpierw trudne boje o wydanie paszportów. Okazało się, że ks. J. Kurzeja paszportu nie otrzymał. Była
to widoczna zemsta władzy komunistycznej. Wiosną
1975 roku polecieliśmy samolotem z naszą grupą do
Belgradu - dawnej stolicy Jugosławii i tu przesiedliśmy się do autokaru z obsługą jugosłowiańską, którym
udaliśmy się do Rzymu – jako celu naszej pielgrzymki. Dla prawie wszystkich był to pierwszy pobyt w
Wiecznym Mieście i wielkie przeżycie. Inicjatywę tej
pielgrzymki poparł ks. kard. Wojtyła dając mi list polecający do swojego przyjaciela pracującego w Watykanie ks. bpa. Deskura. W liście tym prosił byśmy mogli
uczestniczyć w audiencji papieskiej oraz by Ojciec Św.
Paweł VI pobłogosławił kamień węgielny dla kościoła
w Nowej Hucie – Mistrzejowicach.
Tak rozpoczęła się moja wielka przygoda watykańska. Ks. bp. Deskur udał się ze mną do arcybiskupa
opiekującego się bazyliką watykańską, gdzie otrzymałem opieczętowany kamień umieszczony w ozdobnej
szkatule. Gdy zapytałem czy nie trzeba przy tej okazji
złożyć jakiejś ofiary (a nie miałem za dużo, bo oficjalnie mogliśmy kupić w Polsce tylko 10$) otrzymałem
odpowiedz, że mój uśmiech wystarczy. Następnie rozpoczęło się staranie abyśmy uczestniczyli w audiencji
i otrzymali błogosławieństwo papieża. Z tym również
nie było łatwo, wpierw musieliśmy zrezygnować z
ustalonego planu pielgrzymki. Trzeba było po audiencji jechać nocą, a na to musiał się zgodzić kierowca
autokaru (komunista jugosłowiański). Tą przeszkodę
pokonaliśmy, robiąc dolarową zbiórkę dla niego. O audiencję w tamtych czasach było również bardzo trudno, a osobiste spotkanie z Pawłem VI wydawało się
zupełnie niemożliwe – to nie były czasy Jana Pawła
II, Polaka. Znowu pomógł ks. bp. Deskur. Otrzymałem
zapewnienie, jeśli nie będzie na audiencji dużo biskupów, z którymi papież się zwykle żegnał po spotkaniu
z wiernymi, to będziemy mogli podejść z kamieniem
węgielnym do Ojca Św. i poprosić o błogosławieństwo.
ciąg dalszy na stronie następnej
strona 4
nr 3(189) - marzec 2015
Siedziałem z moim tłumaczem za barierką i patrzyłem
na pilnujących porządku czy dadzą nam jakiś znak,
że możemy podejść do Ojca Św. Audiencja kończyła
się, biskupów z różnych stron świata (na szczęście dla
nas) nie było za dużo. Otrzymaliśmy znak, że możemy
podejść do Pawła VI. Dojście do papieża zagradzały
bariery, do bramki było sporo drogi więc niewiele się
Niechciana katecheza
Dekalog dla Polaków (część 8)
VIII przykazanie Boże: Nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu twemu.
Uniwersalizm chrześcijański oparty na Starym
Testamencie, gdzie naród wybrany został pouczony o
miejscu człowieka w świecie – to człowiek jest koroną stworzeń. Ma badać, poznawać prawdę. W centrum
Prawdy Objawionej jest osoba Jezusa Chrystusa, który
mówi o Sobie: Ja jestem (..) Prawdą (..) – do Tomasza,
obiecuje uczniom: Pocieszyciela, (..) Ducha Prawdy.
Mówił też: Poznacie Prawdę i Prawda was wyzwoli.
Poszukiwanie i poznanie obiektywnej prawdy
przez Ojców Kościoła, m. in. św. Augustyna, filozofa św. Tomasza z Akwinu zaowocowało rozwojem filozofii i teologii chrześcijańskiej. Dziś obserwujemy
rozkwit relatywizmu poznawczego, w efekcie subieknr 3(189) - marzec 2015
zastanawiając przeskoczyliśmy płotki, ku zdumieniu
pilnujących, którzy nie byli zorientowani, że mamy
przyzwolenie na spotkanie. Stanęliśmy na końcu kolejki za biskupami. Gdy Paweł VI podszedł, przedstawiliśmy prośbę o pobłogosławienie kamienia węgielnego
pod drugi kościół w Nowej Hucie i wręczyliśmy mu
skromny album z projektem kościoła oraz rozpoczętymi pracami przy budowie. Papież wyraźnie się zainteresował i ku naszej satysfakcji zatrzymał się dłużej
przeglądając album. Cel naszej pielgrzymki został zrealizowany.
Dalsze wydarzenia potoczyły się szybciej. W
1975 roku w Nowej Hucie - Mistrzejowicach pracuje
już czterech księży i pięć sióstr zakonnych. Wszyscy
mieli pełne ręce roboty. Osiedla się rozrastały, powstawały nowe Bohaterów Września i Piastów. Stale
zwiększała się ilość grup katechetycznych, tworzyły
się różne wspólnoty duszpasterskie.
W lipcu w 1795 roku otrzymałem od ks. kard.
K. Wojtyły nowe zadanie. Jako 8-letni kapłan zostałem
przeznaczony do tworzenia nowej parafii i budowania
kościoła w Lgocie – miejscowości leżącej na trasie
Trzebinia – Olkusz.
Tymczasem w Nowej Hucie Mistrzejowicach
rozpoczęto pracę przy fundamentach kościoła. Jednak
schorowany ks. Józef Kurzeja umiera 15.08.1976. Już
z Lgoty uczestniczyłem w jego pogrzebie. Pogrzeb był
wielką manifestacją przywiązania ludzi do kapłana,
którego ciało obecnie spoczywa w grobowcu pod kościołem Mistrzejowickim. Jest tam jako „kamień węgielny” – tak go określił ks. kard. K. Wojtyła. Obecnie
ks. J. Kurzeja jest ogłoszony Sługą Bożym czyli kandydatem na ołtarze.
ks. Eugeniusz Nycz
tywnego prawa moralnego – każdy może mieć „swoją” prawdę. Jan Paweł II nazywał to „Areopagami XX
wieku”. Reakcją i wyraźnym znakiem Jana Pawła II
na te współczesne „areopagi” była encyklika Veritatis
Splendor („Blask prawdy”) i pielgrzymka z rozważaniami o Dekalogu.
W Olsztynie, 6 czerwca 1991 r. homilię w
czasie Mszy Św. Jan Paweł II rozpoczął od słów: „Ja
jestem Drogą, Prawdą i Życiem. Chrystus wypowiada te słowa w Wieczerniku, w przeddzień swej męki i
śmierci na Krzyżu. Wypowiada je do apostołów. Przez
apostołów wypowiada je do wszystkich aby je zanieść
do wszystkich ludów… aż po krańce ziemi i do nas,
tu zgromadzonych”. Dalej przytacza słowa Jezusa:
„Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej, jak tylko przeze Mnie. Trzeba przeto, żeby dowiedzieli się wszyscy,
że odchodząc do Ojca, Syn Przedwieczny otwiera nam
drogę, abyśmy idąc za Nim – doszli do Ojca. Nie ma
ciąg dalszy na stronie następnej
strona 5
innej drogi, nie ma innego Pośrednika między Bogiem
a ludźmi, tylko On – Jezus Chrystus”. Ojciec Święty
przytacza słowa Jezusa zapewniające apostołów i nas
w Kościele, że On jest Życiem: „Niech się nie trwoży serce wasze, gdy odejdę i przygotuję wam miejsce,
przyjdę powtórnie, i zabiorę was do siebie, abyście i
wy byli tam, gdzie ja jestem w domu Ojca Mego jest
mieszkań wiele”. Przytoczone przez Papieża słowa św.
Pawła z listu do Koryntian mówią o ustanowieniu Eucharystii: „To jest Ciało Moje, ten Kielich jest Nowym
Przymierzem we Krwi Mojej. Czyńcie to na Moją pamiątkę. Ten Sakrament jest szczytem i pełnią świętej
liturgii Kościoła. Jest przypomnieniem, uobecnieniem
i zapowiedzią. W nim Chrystus jest Drogą, Prawdą i
Życiem. Prawda ta przerasta człowieka - ukrzyżowanie Boga, śmierć Syna Bożego. Tę śmierć mamy głosić,
bo przez nią objawiło się życie niczym nie pokonane.
W dniu Zmartwychwstania Chrystus potwierdził swoje mesjańskie posłannictwo. To świadectwo stało się
miarą prawdy wszystkiego. VIII przykazanie Dekalogu
Nie mów fałszywego świadectwa w sposób szczególny
wiążę się z prawdą, która obowiązuje człowieka w całym życiu, wszak człowiek stworzony na Jego – Boga
obraz i podobieństwo. W odnowionej Polsce nie ma już
urzędu cenzury. Niewiele jednak daje wolność słowa,
jeżeli słowo wypowiadane nie jest wolne. Jeśli jest spętane egocentryzmem, kłamstwem, podstępem, nienawiścią lub pogardą. Wielki zamęt wprowadza człowiek,
jeśli prawdę próbuje oddać na służbę kłamstwu. Wielu
ludziom trudno jest rozpoznać, że ten świat jest Boży.
Trzeba przywrócić miejsce cnocie prawdomówności,
by kształtowała życie rodzin, środowisk, społeczeństwa, środków przekazu, kultury, polityki i ekonomii.
Prawda jest dobrem. Człowiek ma prawo do prawdy.
Człowiek jest wolny, także, ażeby mówić prawdę. Ale
nie jest wolny, jeśli nie mówi prawdy. Nie ma prawdziwej wolności bez prawdy. Tylko prawda czyni ludzi
wolnymi. W dzisiejszym świecie także środki przekazu
mogą stać się środkami przemocy: słowa preparowane, robiące wrażenie, że są dobrem – to manipulacja.
Formy zniesławiania człowieka typu propagandy szeptanej, mówienie o drugim nieprawdy – to oszczerstwo.
A Chrystus przed Piłatem zapytany, odpowiedział: Jam
się po to narodził, ażeby dać świadectwo prawdzie.
Przestrzegał: Nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni.
Zobowiązywał uczniów: Będziecie moimi świadkami.
Mówił też: Prawda was wyzwoli”. Jan Paweł II mówił: „Czeka nas wieka praca nad mową. Nasze słowa
muszą wyrażać naszą wewnętrzną wolność. Europa ma
szczególne związki z Chrystusem, tu zaczęła się ewangelizacja, ale tu także rodzą się programy odchodzenia
od Chrystusa. Otwiera się dwoistość: wolność, do której Chrystus wyzwala, albo też wolność od Chrystusa.
Pierwsza to droga Ewangelii i Eucharystii – niech nigdy jej nie zabraknie. To jest wolą Ojca, aby każdy, kto
widzi Syna i wierzy w Niego, miał życie wieczne i Ja go
wskrzeszę w dniu ostatecznym”.
Mój rachunek sumienia.
- Czy wiem, że obmowa, to jak pierze rozsypane na
wietrze, którego już nigdy nie da się zebrać. Jak zadośćuczynić?
- Czy mam świadomość, że trzeba będzie przed Bogiem zdać sprawę z każdego słowa, a jeżeli zajmie mi
to wieczność?
- Czy stać mnie na stanięcie po stronie prawdy, gdy
jestem świadkiem oszczerczych słów?
FELIETON na ŚRODĘ
dowanymi oraz wolnością słowa i wolnością prasy. O
ile rozumiem to hasło, jako gest solidarności z ofiarami
zamachu i ich bliskimi, o tyle nie ma we mnie zgody na
tak rozumianą wolność słowa i prasy. Mówiąc o sobie
Jestem Charlie musiałbym się zgodzić na taką wolność
słowa, która daje prawo na kpinę i szyderstwo z jakiejkolwiek religii, nawet szerzej, świętości, nie tylko mojej. I w tym sensie, dla mnie nie był to też zamach na
wolność, za jaki w mediach został pośpiesznie uznany.
Nie ma też we mnie zgody na prawo do bluźnierstwa,
o którym, przy okazji tego zamachu, pisała „Polityka”.
Myślę sobie, że europejskie media zbyt jednostronnie
pojmują prawo do wolności słowa, poszerzając ją niemal do swawolności. Żadna wolność, także słowa nie
jest nieograniczona, że przypomnę o prawnym zakazie
używania symboli faszystowskich. Tak więc w jednych przestrzeniach wolność słowa ma być nieograniczona, a w innych jednak ma ograniczenia. Nie wiem,
czy to, że na szyderstwa ze swoich religii nie reagowali
W dzisiejszym felietonie, do przeczytania
którego, jak zawsze serdecznie Państwa zachęcam, chcę wrócić do wydarzeń paryskich. Świadomie
robię to z opóźnieniem,
czasowym poślizgiem, żeby uniknąć, a przynajmniej
stonować emocje Państwa i własne, którymi nasycone
były reakcje, komentarze, dyskusje podejmowane ad
hoc. Zresztą trudno, żeby było inaczej.
To, że terroryzm jest niczym nieusprawiedliwionym barbarzyństwem jest oczywistością niepodlegającą żadnej dyskusji. I to, że nie może być na niego
zgody też jest poza jakimkolwiek sporem. Jakby w odpowiedzi na ten paryski zamach świat obiegło i zrobiło
nie małą furorę hasło, slogan właściwie: Je suis Charlie - Jestem Charlie, jako forma solidarności z zamorstrona 6
ciąg dalszy na stronie następnej
nr 3(189) - marzec 2015
Chrześcijanie i Żydzi wynikało z tego, że jedni mają
miłość bliźniego i drugi policzek, a drodzy tysiącletnie doświadczenie w znoszeniu szyderstwa, czy też z
pobłażliwego politowania? Tak, czy inaczej nie można
z tego wyciągać wniosku, że każdy wykpiony, czy wyszydzony będzie to znosił tak samo pobłażliwie. Jakby
to demagogicznie i mało akceptowalnie nie zabrzmiało, to, jeśli my dajemy sobie prawo do tak rozumianej
wolności, to w imię skorzystania z tej samej wolności
może nas spotkać krzywda ponad miarę. Nie możemy,
bowiem zakładać, że wszyscy samą wolność i jej szerokość będą rozumieli i interpretowali tak samo, nawet,
jeśli urodzeni i wychowani są w tym samym kraju.
My w Europie jesteśmy bardzo wrażliwi na
wszelkie przejawy rasizmu rasowego oraz kulturowego i wyrażamy wobec niego swój stanowczy sprzeciw
w imię równości wszystkich ludzi, karząc przy tym
wszelkie jego przejawy, że tylko przywołam kary dla
klubów sportowych za rasistowskie w treści transparenty kibiców. I bardzo dobrze. Przypomnę, też że
rasizm z francuska, to dyskryminacja, to zachowania
przyjmujące założenie wyższości niektórych ludzi nad
innymi. I o ile to pierwsze, rasowo - kulturowe rozumienie rasizmu jest dla nas jasne i sprzeciw wobec niego uzasadniony, to zdaje mi się, że jesteśmy świadkami
rodzenia się nowej twarzy, nowego oblicza rasizmu –
rasizmu religijnego. A jeśli tak, to, czy szyderstwo i
kpina z czyjejś religijności nie jest okazywaniem wyższości jednych nad drugimi? Wszak szyderstwo, jak
mówi Słownik, to drwiący stosunek do kogoś, czegoś,
nacechowany dodatkowo lekceważeniem lub pogardą.
Tak więc cytując za Raportem Grupy Praw Mniejszości: nietolerancja religijna stała się nowym rasizmem.
Liczne wspólnoty, które przez dziesięciolecia znosiły
dyskryminację rasową, są teraz dyskryminowane z powodu religii.
Nie wiem, czy to pismo swoimi karykaturami,
szyderczą kpiną wpisywało się już w nurt religijnego
rasizmu, ale z całą pewnością laickość, która dla Francji, jest fundamentalna, nie powinna być wojną przeciw religiom, a religie, które powinny odgrywać rolę w
społeczeństwie, ale bez aspirowania do rządzenia rządzącymi, że zacytuję za Tygodnikiem Powszechnym,
stała się prawem do okazywania wyższości niektórych
nad innymi. Być może nie jesteśmy jeszcze aż tak daleko, ale z całą pewnością paryski zamach powinien
sprowokować poważną refleksję nad dzisiejszym rozumieniem wolności słowa i prasy, a ściślej nad jej granicami, bo to, że ta wolność ma swoje granice nie ulega
dla mnie żadnej wątpliwości.
I na koniec dwa zdania Papieża Franciszka w
tej sprawie: Zabijanie w odpowiedzi na zniewagę – nie
ważne jak wielką – musi być jednoznacznie potępione, ale też nie można obrażać wiary innych, ani z niej
żartować. Istnieją granice wolności słowa, zwłaszcza
wtedy, gdy obraża się lub wyśmiewa czyjąś wiarę. I z
tego to właśnie powodu nie mogę powiedzieć o sobie,
że Jestem Charlie. Dziękuję za uwagę.
Piotr Brząkalik
radio eM - 21.01.2015
MODLITWA OSOBISTA
się posługujesz. Usiądź wygodnie i zamknij oczy, tak
aby ci nikt nie przeszkadzał, najlepiej wcześnie rano.
Oddaj swoją modlitwę Duchowi Świętemu i poddaj
się Jego prowadzeniu. Poproś Go o dar pokoju serca i wyciszenie. Całkowicie odetnij się od świata, od
wszystkich spraw i nasłuchuj w sercu co ci Duch podpowiada, dokąd cię poprowadzi. Może zaprowadzi cię
dzisiaj pod Krzyż Chrystusa i będziesz przeżywał Jego
Mękę wraz z Maryją, wejdziesz w głębiny tajemnicy
Odkupienia i umiłowanie Krzyża. Może dostaniesz
łaskę współczucia nadprzyrodzonego dzięki władzy
wyobraźni połączonej ze wzruszeniem. Zatopienie się
w kontemplacji cierpień Chrystusa może wyzwolić w
tobie gorące pragnienie Boga. Doświadczysz tego, co
umysłem trudno jest ogarnąć. Innym razem Duch zaprowadzi cię do różnych ludzi i pokaże ci ich problemy, uzdolni cię do rozumienia ich uczuć i pragnień,
abyś ich gorąco polecał miłosierdziu Bożemu.
Może się tak stać, że podczas kontemplacji Duch Święty uniesie twoją duszę i wprowadzi ją
w stan miłości słodkiej, porywającej, i dotknie twoje
serce swoim namaszczeniem. To Boże dotknięcie jest
(Modlitwa w ukryciu)
Jezus chce, żeby nasza modlitwa była czysta,
przeznaczona tylko dla Boga, zanoszona w ukryciu.
Nie może być obłudną ostentacją tych, którzy „lubią
w synagogach i na rogach ulic wystawać i modlić się,
żeby się ludziom pokazać” (Mt 6,5). Ludzie ich widzą, ale Bóg nie – odebrali już swoją nagrodę! Ty zaś,
gdy chcesz się modlić, wejdź do swej izdebki, zamknij
drzwi i módl się do Ojca twego, który jest w ukryciu.
A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie (Mt
6,6).
Chodzi więc o modlitwę w ukryciu, w sekrecie.
W miejscu oddalonym, oddzielonym. W odosobnieniu.
W samotności. W głębi serca, z dala od zgiełku słów.
W milczeniu. Sam na sam z Ojcem, w Jego milczeniu.
Bo Ojciec przebywa w ukryciu, widzi w ukryciu. Tylko
On. Znamienne jest to, że Ewangelie zawsze ukazują
Jezusa modlącego się samotnie. Tylko w samotności
może On objąć sens swego niepowtarzalnego istnienia
wobec Ojca. Wejdź zatem do swojej izdebki i zamknij
drzwi. Odłóż na bok wszystkie teksty modlitw, którymi
nr 3(189) - marzec 2015
ciąg dalszy na stronie następnej
strona 7
nadprzyrodzonym poruszeniem które pociąga za sobą
łaski towarzyszące, jak błogość i dar łez – znaki nawiedzenia i zjednoczenia z Bogiem. Dusza twoja rozraduje się w Panu i wyśpiewa Jego chwałę. Pod wpływem
tego rozradowania dusza tak zapomina o wszystkim
i o samej sobie, że nic innego nie widzi i nic innego
mówić nie potrafi, tylko to, co samo z tego jej rozradowania wytryska, to jest uwielbienie Boga. Tej świętej
radości duszy, owocu zjednoczenia z Bogiem, można
pragnąć.
Jeżeli się zdarzy, że w sercu nie znajdziesz
porywu, jaki daje Duch Święty, módl się swoimi słowami. Będzie to modlitwa twojego daru i uwielbienia
Boga. Wylej na tej modlitwie całą swoją miłość do
Ojca, Jezusa i Ducha Świętego. Powiedz, jak bardzo
kochasz Jezusa, wejdź w ranę Jego Serca, do źródła
niezgłębionego miłosierdzia i niech to będzie modlitwa dziękczynna, i modlitwa uwielbienia za dar, jakim
jest Odkupienie na Krzyżu.
Może to będzie modlitwa błagalna za twoich
bliskich, za Ojczyznę, za Kościół, i wniesie w twoje
życie pokój ze względu na spełnioną powinność. A
może to będzie prośba o twoje uświęcenie, o spełnienie
się woli Bożej w twoim życiu. Jedno jest ważne! Oddaj
Panu całe swoje życie i swoją śmierć przez Niepokalane Serce Maryi, powiedz Jezusowi, że odtąd należysz
wyłącznie do Niego, jesteś Jego własnością. Oddaj Mu
swoją wolę i swoją wolność, oddaj Mu wszystko czym
jesteś i co posiadasz. On jest twoim Stwórcą. On jest
twoją jedyną miłością. Wyznaj Mu to gorącym sercem
i poproś, aby cię uczynił nowym stworzeniem. Poproś
o dar czystego serca i odrodzenie w Duchu Świętym,
i niech Jego Duch prowadzi cię drogą do świętości. A
twoja dusza niech stanie się najpiękniejszym ogrodem,
po którym sam Pan będzie się przechadzał.
Nie lękaj się, poddaj się prowadzeniu przez
Ducha Miłości na każdy dzień twojego życia, a zobaczysz, że twoje życie wyda dobre owoce, zobaczysz
cuda, które Bóg dokonuje w tobie i w twoich bliskich,
na których spłynie błogosławieństwo przez ciebie.
Nie ma większego, lepszego i radośniejszego
doświadczenia jak spotkanie z Jezusem w modlitwie,
ale i w sakramentach. To wielka przygoda. Zacznij dzisiaj, teraz poproś Ducha Świętego, aby rozpoczął w tobie ten wielki proces oczyszczenia i uświęcenia.
Józef Włodarczyk
Wypełniłeś już deklarację?
istnieje możliwości rezygnacji
z zadeklarowanego wcześniej
przyjęcia pielgrzymów. Należy o
tym niezwłocznie poinformować
Komitet Parafialny. I pamiętaj, że to Bóg pomieszał
nam języki, więc żadna bariera językowa nie stanowi
tutaj najmniejszego problemu!
Formularze deklaracji są dostępne w przedsionkach kościoła. Uzupełnione deklaracje oddajemy
w Kancelarii Parafialnej. W razie jakichkolwiek pytań
i wątpliwości prosimy o kontakt.
Z życia wspólnoty O A Z O W E J
Drogi Parafianinie!
Zwracamy się
do Ciebie z gorącą
prośbą o przyjęcie i
ugoszczenie pielgrzymów podczas Światowych Dni Młodzieży
w dniach 25.07-01.08.2016 (lub krócej). Nie oczekujemy luksusów - to jest pielgrzymka, więc kawałek podłogi i ciepła woda jest zupełnie wystarczająca! Pielgrzymi będą mieli ze sobą własne karimaty i śpiwory.
Nie ma obowiązku zapewnienia wyżywienia, gdyż
obiad i kolacja będzie zapewniona przez Organizatorów (jeśli będzie taka możliwość to prosimy o przygotowanie jedynie śniadania).
Pielgrzymi zostaną dowiezieni do naszej parafii. Będą w Twoim domu przede wszystkim nocować,
a w ciągu dnia uczestniczyć w wydarzeniach organizowanych w ramach Światowych Dni Młodzieży. Nie ma
potrzeby planowania pielgrzymom czasu wolnego.
Otrzymasz informację o zakwaterowaniu pielgrzymów od Komitetu Parafialnego, w momencie, gdy
zarejestrowana grupa pielgrzymów zostanie do Ciebie
przydzielona. Dane osobowe pielgrzymów są dostępne
tylko Komitetowi Parafialnemu.
W nieprzewidzianych sytuacjach losowych
strona 8
Komitet Parafialny, ŚDM Mistrzejowice
Agnieszka Mochalska - tel. 503 706 163
Dawid Szczepański - tel. 796 196 547
[email protected]
nr 3(189) - marzec 2015
Misjonarz w niewoli
na nogach. W duchu mówiłem: Boże, składam Ci ofiarę.” Jeden z rebeliantów okazał się najmniej zepsuty z
całej reszty. Otoczył kapłana czymś w rodzaju opieki.
„To on przygotowywał mi posiłki, podgrzewał wodę
do mycia. Oczywiście z karabinem, ale dyskretnie. Był
zawsze przy mnie podczas mszy świętej. Siedział i słuchał.”
W Republice Środkowoafrykańskiej pracuje obecnie 33 polskich misjonarzy. Od 20 lat żaden z
nich nie doznał tam żadnego uszczerbku na zdrowiu.
Porwanie ks. Dziedzica wywołało w Polsce szok i już
kilka godzin po uprowadzeniu rozpoczęto poufne negocjacje mające na celu jego uwolnienie. 9 listopada
ubiegłego roku polskie media podawały informację, że
ksiądz jest już wolny. Przedwcześnie. Negocjacje zbliżały się do końca, ale do uwonienia doszło dopiero 26
listopada. W tym dniu polski kapłan został przekazany władzom Kamerunu i przewieziony do stolicy tego
kraju – Jaunde, a stamtąd do Brazaville – stolicy Konga. Z tego miasta dostał się do Polski. Pierwsze dni w
kraju – po hucznym powitaniu w rodzinnej wsi – były
dla ks. Mateusza bardzo trudne. Nieustannie dzwonił
telefon. Kontaktowali się z nim znajomi, dziennikarze oraz zupełnie nieznane osoby. Zapraszano go do
szkół i okolicznych parafii. Opowiadał o swych przeżyciach, dziękował za modlitwę. Wszyscy pytają go,
jak doszło do uwolnienia? „Nie wiem, nie dociekałem.
Powiedziano mi, że wiele osób, instytucji było zaangażowanych w te pertraktacje. Mediatorem był na pewno
prezydent Konga.”
Ks. Mateusz Dziedzic przyznaje, że cały czas
ma kontakt z kolegami z Afryki i swymi parafianami.
Na misji w Baboua, gdzie pracował, został ks. Leszek
Zieliński. Misja obecnie jest pilnowana przez żołnierzy
z Sił Pokojowych ONZ.
Sebastian Sitko
Refleksja nad życiem
tło zaprasza do zatrzymania, do refleksji nad swoim
życiem, wyborami i decyzjami, które mam podjąć w
bieżącym tygodniu czy miesiącu. Być może czas takiej
adoracji wzbudzi we mnie natchnienie, postanowienie
lub konkretne zadanie, które podejmę.
Czas na postanowienia jest ciągle, codziennie
nie tylko w Wielkim Poście czy Adwencie. Nie ograniczajmy się tylko do tych okresów.
Mnie czas adoracji pomaga i jestem przekonany, że również Tobie przyniesie pomoc, bo nie będzie
to zmarnowany czas. Nie pozwólmy by pęd świata,
odebrał nam czas na uwielbienia Boga czy na chwilę
refleksji nad życiem.
alumn
Wojciech Bierowiec
W ubiegłym roku dwukrotnie pisałem o sytuacji w Republice Środkowoafrykańskiej. Jeden z artykułów zawierał obszerną relację o. Benedykta Pączki
z wioski spalonej przez rebeliantów. Wczesną jesienią
zbuntowane grupy zbrojne znów dały o sobie znać, o
czym przekonał się jeden z polskich misjonarzy, ks.
Mateusz Dziedzic. Podczas jednej z nocy trzynastu
uzbrojonych mężczyzn wtargnęło na placówkę misyjną. Ks. Mateusz chciał zaalarmować żandarmerię, ale
telefon nie złapał zasięgu. Bojówkarzom nie chodziło
o pieniądze, mieli inne zamiary. Chodziło im o uwonienie ich przywódcy – Abdoulaye Miskine. Wiedzieli, że
porywając białego człowieka zyskają rozgłos. Kapłan
spędził w niewoli 44 dni. Po pewnym okresie stracił rachubę czasu. „Na początku się buntowałem. Przyszedł
jednak dzień, kiedy powiedziałem – bądź wola Twoja. Wtedy poczułem ulgę. Przebaczyłem porywaczom.
Miałem nawet na tyle siły, by wspierać pozostałych
więźniów.”
Razem z ks. Mateuszem przetrzymywano jeszcze 25 osób. Pradoksalnie rebelianci nie byli agresywni względem niego. Może dlatego, że przed kapłanem
czuli jakiś respekt? „Moi czarnoskórzy towarzysze
niewoli zauważyli, że bandyci zaczęli się nawet inaczej zachowywać. Zaryzykowałem. Gdy tylko ks. Mirek Gucwa przysłał mi rzeczy niezbędne do odprawiania nabożeństwa, zapytałem bandytów, czy mogę się z
więźniami pomodlić. Widziałem konsternację na twarzy ich szefa, ale wyraził zgodę.” Msza święta była odprawiana w szałasie. Ołtarz stanowiła karimata rozłożona na podłodze, na niej
korporał i mszał. Ks. Mateusz najtrudniejsze chwile
przeżył wtedy, gdy zachorował na malarię. Mimo tego
stawał przed swoim ołtarzem. „Bałem się, że padnę
tam z kielichem w ręce. Z trudem, ale utrzymałem się
Kiedy klęczę w kaplicy i widzę czerwoną, wieczną
lampkę to wiem, że pomimo
braku osób wokół mnie, nie
jestem sam. W tabernakulum
obecny jest Jezus pod postacią chleba. Kolor czerwony
obecny na światłach na skrzyżowaniu nakazuje: zatrzymaj się, tak będzie bezpiecznie. Ten kolor kojarzy się również z miłością - krwią
Jezusa wylaną na krzyżu w trosce o człowieka.
Gdy za oknem jest ciemno, a w kaplicy zgaszone światło, pozostaje jeden punkt, który widać. Z jeden
strony informuje on o obecności Jezusa, ale przyszła
mi jeszcze myśl, z którą chcę się podzielić. To świanr 3(189) - marzec 2015
strona 9
Działalność
Zespołu Charytatywnego
przeprowadzona zbiórka żywności w następujących
sklepach:
- Biedronka, os. Oświecenia, Strusia, Złotego Wieku,
- Kaufland, os. Kombatantów,
- Ziko, os. Piastów,
- Inter-Marche, os. Bohaterów Września,
- Simply, os. Tysiąclecia.
Prosimy ludzi dobrej woli o włączenie się w tę akcję,
aby biedni i bezdomni mogli spędzić święta Wielkanocne z pełnym żołądkiem.
Szczęść Boże,
Zespół Charytatywny
Kalendarium Arcybractwa
Straży Honorowej NSPJ
 12.03.2015 – drugi czwartek miesiąca. O godz. 18.00
Msza Święta o wszelkie łaski i błogosławieństwo Boże
dla członków Straży Honorowej i ks. Przemysława –
opiekuna naszej wspólnoty.
 18.03.2015 – środa, we Mszy Św. o godz. 18.00 za
przyczyną Matki Bożej Nieustającej Pomocy Arcybractwo Straży Honorowej modli się o zdrowie i Boże
błogosławieństwo na każdy dzień dla księdza Prałata
Józefa Łuszczka z okazji imienin. Zapraszamy wszystkich członków na Mszę Świętą i modlitwę.
 19.03.2015 – Uroczystość Św. Józefa, Oblubieńca
Najświętszej Marii Panny.
 W dniu 8.03.2015 r. zostanie przeprowadzona zbiórka do puszek na wsparcie rodzin potrzebujących.
 W Niedzielę Palmową, 29.03.2015 r., Zespół Charytatywny będzie rozprowadzał przed każdą Mszą
świętą palmy. Bardzo prosimy parafian o zakup palm
u nas, a nie u konkurencji wokół kościoła. Dochód ze
sprzedaży palm będzie przeznaczony na częściowe sfinansowanie posiłków dla dzieci z rodzin ubogich.
 W dniach 13 i 14.03.2015 r., jak co roku, zostanie
marzec 2015
 05.03.2015 – pierwszy
czwartek miesiąca. Od 15.00
do 18.00 adoracja Najświętszego Sakramentu w dolnym
kościele
 06.03.2015 – pierwszy piątek miesiąca. O godz. 18.00
Msza Św. wynagradzająca
Najświętszemu Sercu Pana Jezusa, w intencji zbiorowej
modlimy się za zmarłych z Arcybractwa.
 11.03.2015 – środa. We Mszy św. o godz. 18.00 za
przyczyną Matki Bożej Nieustającej Pomocy modlimy
się za chorych i cierpiących oraz w podeszłym wieku
członków Arcybractwa.
Kalendarium
Rycerstwa Niepokalanej
marzec 2015
 3 III 2015 - Spotkanie formacyjne wspólnoty Rycerstwa
Niepokalanej i Radia Maryja po
Mszy św. o godz.18.00.
 6 III 2015 - Godz. 17.00
- Drogę Krzyżową prowadzi
Wspólnota Rycerstwa Niepokalanej i Radio Maryja.
 6 III 2015 - Pierwszy piątek
miesiąca. Godz. 18.00 - Msza
św. w intencji zmarłych z Ry-
Intencja modlitw na marzec 2015
Módlmy się za ludzi szczególnie oddalonych od
Boga i Kościoła, by w Wielkim Post stał się powrotem na drogę zbawienia i zaowocował spotkaniem
Boga Miłosiernego w Sakramencie Pokuty.
 13 III 2015 - Druga rocznica wyboru papieża Franciszka.
 14 III 2015 - Godz. 18.00 Msza św. z Nowenną do św. Maksymiliana.
 17 III 2015 - Józefa Łuszczka z okazji imienin.
 19 III 2015 - Świętego Józefa, Oblubieńca NMP.
Imieniny Księdza Prałata Józefa Łuszczka.
 25 III 2015 - Zwiastowanie NMP. Odpust zupełny
dla MI.
Księdzu Prałatowi Józefowi Łuszczkowi, oraz
księdzu Józefowi Małocie - byłemu opiekunowi MI, wspólnota Rycerstwa Niepokalanej
życzy zdrowia, błogosławieństwa Bożego na
każdy dzień oraz obfitości łask wypraszanych
przez świętego Patrona
cerstwa Niepokalanej.
 7 III 2015 - Pierwsza sobota miesiąca. Godz. 7.30 - Słowo Założyciela
Msza św. Wynagradzająca Niepokalanemu Sercu NMP.
„Rozpoczął się już post, a z nim pamiątka cierpień Pana
Po Mszy św. adoracja Najświętszego Sakramentu.
 11 III 2015 - Godz. 18.00 – Msza Święta wspólnot Jezusa. Dobrze by było, żeby każdy sobie codziennie
naszej parafii w związku z przygotowaniami do Świa- choć ze dwa lub trzy umartwienia zadał, drobne, małe,
ciąg dalszy na stronie następnej
towych Dni Młodzieży
strona 10
nr 3(189) - marzec 2015
ale za to stale przez cały post – umartwienie oczu, powstrzymywanie się od jakiegoś słowa żartobliwego i tym
podobne, które nie szkodzą zdrowiu, bo siły i zdrowie
musimy mieć, aby dla chwały Niepokalanej pracować”.
z konferencji św. Maksymiliana
Intencje modlitw Rycerstwa Niepokalanej
na marzec 2015
Aby gotowość do słuchania, jaką miała Maryja, była
przykładem dla wszystkich osób konsekrowanych,
wezwanych do kroczenia za Panem na drodze rad
ewangelicznych.
Kalendarium
Bractwa Trzeźwości
im. św. Maksymiliana
Marii Kolbego
 7.III.2015 – trzecia sobota Wielkiego Postu, Droga
Krzyżowa w intencji Trzeźwości Narodu po terenie
byłego niemieckiego obozu zagłady w Oświęcimiu Brzezince. Szczegółowy program w gablocie Bractwa
(prawa strona głównego wejścia do kościoła).
 9.III.2015 – drugi poniedziałek miesiąca - Msza
św. o godz. 18.00, podczas której będziemy się modlić
o trzeźwość w rodzinach naszej parafii i Ojczyzny. Po
Mszy św. spotkanie formacyjne Bractwa Trzeźwości
w sali nr 9.
 23.III.2015 – czwarty poniedziałek miesiąca. Po
Mszy św. spotkanie w sali nr 9 – temat: Zdrowienie z
uzależnień.
„Abstynencja dzieci troską rodziny, Kościoła i narodu” – to hasło pracy Apostolstwa Trzeźwości w 2015
roku.
Jest to temat niezwykle ważny i aktualny,
wymagający zaangażowania wszystkich dorosłych.
Jest to odpowiedzialność przede wszystkim rodziców
katolickich, którą realizują przez wychowanie dzieci
w duchu swej wiary i świadectwo chrześcijańskiego
życia. Nie podołają oni jednak temu wielkiemu zadaniu bez wsparcia kapłanów, katechetów, nauczycieli i
wychowawców. Potrzebna jest jednoznaczna postawa
wszystkich wychowujących dzieci i młodzież. Potrzebna
jest umiejętność stawiania wychowankom wymagań i
wspierania ich w pracy nad sobą - okazywana przez zrozumienie, szacunek i konsekwentną troskę o ich dobro
- co jest wyrazem dojrzałej miłości do nich. Zachęcanie
dzieci i młodzieży osobistym przykładem do codziennej
modlitwy, wytrwałości, sumienności i dyscypliny w życiu było i jest skutecznym sposobem ochrony ich przed
złem, zwłaszcza obecnie kiedy obserwujemy szerzące
się procesy demoralizacji i anty-ewangelizacji, przed
którymi ostrzegał nas św. Jan Paweł II.
nr 3(189) - marzec 2015
Do tych skutecznych sposobów zapobiegania złu
należy wychowanie dzieci i młodzieży w abstynencji
od alkoholu i innych substancji uzależniających oraz
niszczących zachowań. Wkrótce młodzież naszej parafii przyjmie Sakrament Bierzmowania. Niech dzięki głębokiemu zaangażowaniu rodziców, duszpasterzy i wychowawców
dotrze przesłanie Apostolstwa Trzeźwości do wszystkich
kandydatów przygotowujących się do sakramentu dojrzałości chrześcijańskiej zawarte w poniższym tekście
przyrzeczenia.
Tekst przyrzeczenia z okazji bierzmowania:
W Sakramencie Bierzmowania Jezus Chrystus
umacnia mnie Duchem Świętym, abym stawał się dojrzałym i świadomym chrześcijaninem. Pragnę wiernie
kierować się Duchem Mądrości i Rozumu, Duchem
Rady i Męstwa, Duchem Umiejętności, Pobożności i
Posłuszeństwa wobec Boga. Chcę słowem i czynem
być wiernym i odważnym świadkiem Chrystusa i Jego
Ewangelii.
Chcę też mądrze i odpowiedzialnie kierować
własnym życiem, wybierając to co wartościowe, a nie
to co łatwe. Pragnę szanować życie i zdrowie, które
Bóg mi powierzył. Dlatego postanawiam trwać w
abstynencji od alkoholu, nikotyny i innych substancji,
które szkodzą zdrowiu oraz oszukują, bo wypaczają
ludzką świadomość i uczucia. Chcę roztropnie unikać
środowisk i okoliczności, które sprzyjają sięganiu po
alkohol oraz będę usilnie modlił się o łaskę wytrwania
w tym postanowieniu. Proszę o to przez Chrystusa Pana
naszego. Amen.
Intencja modlitw na marzec:
Za przyczyną Maryi Królowej Polski, Patronki
Trzeźwości, módlmy się za dzieci i młodzież, aby
otoczone troską rodziny, Kościoła i wychowawców
zachowywały abstynencję od alkoholu.
Poradnictwo z zakresu uzależnień
w każdy piątek w sali nr 15 od godz. 18.45 do 20.00
lub dłużej - w zależności od potrzeb. Zapraszamy
osoby uzależnione, członków ich rodzin i przyjaciół.
strona 11
Z ŻYCIA PARAFII
Życie sakramentalne w lutym 2015
Sakrament CHRZTU przyjęli:
Martyna Rutkowska, Aleksandra Cywicka, Franciszek Żebro,
Tymoteusz Kuźniar, Marta Trzaska, Natanie Brzezinka, Natalia
Wrońska, Leon Noceń, Barbara Zając, Kaja Siwulska - Płuchowska.
Prosimy Ci, Panie, aby te dzieci, wszczepione przez sakrament
chrztu świętego w Jezusa Chrystusa zawsze trwały w Nim.
Sakrament MAŁŻEŃSTWA przyjęli:
u Paweł Tokarz – Małgorzata Bedra
u Kazimierz Śleszyński – Barbara Olech
Co Bóg złączył, człowiek niech nie rozdziela.
Odeszli do wieczności
u Stanisław Paździer (ur. 05.05.1934 - zm. 02.02.2015)
u Marek Krzysiek (ur. 12.11.1954 - zm. 06.02.2015)
u Mieczysław Ochelski (ur. 02.03.1926 - zm. 06.02.2015)
u Jerzy Rutkowski (ur. 02.02.1943 - zm. 06.02.2015)
u Antoni Majka (ur. 07.01.1939 - zm. 13.02.2015)
u Janusz Zajdek (ur. 10.04.1951 - zm. 15.02.2015)
u Józefa Wyjaśniał (ur. 29.04.1943 - zm. 20.02.2015)
Niech odpoczywają w pokoju wiecznym.
Niech odpoczywają w pokoju wiecznym.
KOMUNIA ŚWIĘTA W 2015 ROKU
Msza św. o godz. 9.30
- 10.05.2015 - SP 130 (os. Oświecenia)
- 17.05.2015 - SP 85 (os. Złotego Wieku)
- 24.05.2015 - SP 126 (os. Tysiąclecia)
czynna:
Sakrament CHRZTU w naszej parafii udzielany jest w II i IV niedzielę
miesiąca. Pouczenie przedchrzcielne odbywa się w piątek przed niedzielą chrzcielną, o godz. 18.30, w
sali nr 8.
KURS PRZEDMAŁŻEŃSKI
odbywa się w każdy I, II, III i IV
poniedziełek miesiąca (oprócz lipca
i sierpnia oraz dni świątecznych) od
godz. 18.00, w sali nr 8. Opłata za
kurs wynosi 20 zł od osoby.
Poradnia Życia Rodzinnego
czynna jest we wtorek, od godz. 1800
do 1900.
www.wdr.diecezja.krakow.pl
Biblioteka Parafialna
czynna w środę i piątek w godzi
-nach od 16.00 do 17.45 (oprócz
pierwszych piątków miesiąca). W
wakacje biblioteka jest nieczynna.
Bractwo Trzeźwości
imienia św. Maksymiliana Marii
Kolbego udziela porad w każdy piątek w godzinach od 18.45 do 20.00.
Intencje Krucjaty Modlitwy w
Obronie Poczętych Dzieci na
marzec 2015
Aby instytucje państwowe, samorządowe i placówki oświatowe
organizowały obchody Narodowego Dnia Życia (24 III), uchwalonego przez Sejm RP.
K A N C E LA R I A PA R A F I A L N A
telefon do księdza DYŻURNEGO: +48 608 124 739
 od poniedziałku do soboty w godzinach od 8.00 do 9.00
 od poniedziałku do piątku (oprócz pierwszych piątków) w godzinach od 16.00 do 18.00.
 W święta kościelne i państwowe kancelaria jest nieczynna
 Miesięcznik Parafii św. Maksymiliana M. Kolbego w Mistrzejowicach - ŚLAD. Zespół redakcyjny tworzą: Józef Włodarczyk, Natalia i Jarosław Kotyza, Michał Dorman, Sebastian Sitko, ks. Grzegorz Saternus - asystent kościelny. Pismo powstaje
z pracy bez honorariów. Druk opłacany jest z ofiar. Koszty wydruku jednego numeru wynoszą 1,5 zł.
 Adres redakcji: os. Tysiąclecia 86, 31-610 Kraków, tel. 12 648 17 28 w. 31.
 e-mail: [email protected]
 Numer konta bankowego parafii - PKO BP II o KRAKÓW 02 1020 2906 0000 1402 0114 5333.
W przypadku publikacji listów do redakcji i materiałów niezamówionych, zastrzegamy sobie prawo do ich skracania i redagowania tytułów. Nie publikujemy listów bez dokładnego adresu. Można zastrzec nazwisko i adres. Materiałów niezamówionych
nie zwracamy. Wszystkich chętnych zapraszamy do współpracy przy tworzeniu ŚLADU. Materiały do naszej gazetki bardzo prosimy
składać w formie elektronicznej do 20. dnia miesiąca. Parafianie, którzy nie życzą sobie umieszczania ich nazwisk w Śladzie, proszeni
są o taką informację w kancelarii parafialnej lub w redakcji.

Podobne dokumenty