Optymistyczne spojrzenie w przyszłość

Transkrypt

Optymistyczne spojrzenie w przyszłość
22
17–23 kwietnia 2015 r.
LOKOMOTYWY DOLNEGO ŚLĄSKA
Optymistyczne spojrzenie w przyszłość
Południowe województwa Polski,
takie jak dolnośląskie, śląskie,
małopolskie i podkarpackie,
skorzystały na spowolnieniu
gospodarczym, które dosięgło
Europę Zachodnią. Wiele
międzynarodowych koncernów
poszukujących wówczas
oszczędności zdecydowało
się zainwestować właśnie
tutaj. Część firm przeniosła na
południe naszego kraju swoje
zakłady produkcyjne, inne
rozbudowywały już istniejące
fabryki, a kolejne otworzyły centra
badawczo–rozwojowe.
Radosław Szafrański
Województwem z największym potencjałem
dla rozwoju biznesu
jest położone blisko zachodniej granicy Polski
dolnośląskie. Region
z doskonale rozwiniętą infrastrukturą
komunikacyjną, będący drugą co do wielkości strefą ekonomiczną
w kraju i czwartą w Europie. Jego stolica Wrocław szczyci się niskim bezrobociem, które jest
tu dwukrotnie niższe niż średnia dla całej Polski i wynosi około 5 proc., oraz wysokim poziomem rozwoju gospodarczego liczonego jako
PKB na jednego mieszkańca, który jest drugi,
najwyższy w całym kraju. Siłę Dolnego Śląska
potwierdza najnowszy, międzynarodowy ranking „Global Cities of Future 2014/2015” opracowany przez fDi Intelligence z grupy Financial
Times.
Najlepsze miejsce do inwestowania
Wrocław znalazł się w nim wśród najlepszych na
świecie miejsc do inwestowania. Miasto zajęło
szóste miejsce w globalnym zestawieniu miast
rynków wschodzących i dziewiąte w klasyfikacji wszystkich miast z najlepszymi strategiami
przyciągania inwestycji. Otrzymało także trzecią lokatę wśród dużych miast pod względem
przyjazności dla prowadzenia biznesu, a w globalnym zestawieniu miast wschodzących tej
kategorii jest nawet liderem. Ponadto sklasyfikowano je na miejscu piątym pod względem kapitału ludzkiego i jakości życia oraz na miejscu
dziesiątym w zestawieniu dostępności. Wyniki
te nie byłyby zapewne możliwe, gdyby nie profesjonalizm lokalnej administracji samorządowej, która zapewnia biznesowi doskonałe, a co
istotne, także przejrzyste warunki ekonomiczne
i prawne do inwestowania.
i łańcucha dostaw, w tym operatorów maszyn,
technologów, inżynierów oraz księgowych, finansistów i kadrę zarządzającą. Mniej więcej
2 lata temu pojawił się trend przenoszenia do
Wrocławia funkcji regionalnych w ramach
centrów usług wspólnych, obejmujących obszary finansów, zakupów i logistyki. Jest to
związane z potrzebą dywersyfikacji działalności biznesowej w danym kraju oraz poszukiwaniem coraz bardziej atrakcyjnych miejsc
pod względem kosztowym. Trend ten wciąż
się rozwija i będzie zapewne kontynuowany
w kolejnych latach. Co istotne, zarządy korporacji zlokalizowanych na Dolnym Śląsku coraz bardziej cenią sobie umiejętności
polskich menedżerów średniego i wyższego
szczebla, a co za tym idzie, coraz częściej powierzają im kluczowe stanowiska kierownicze.
I choć najczęściej wynagrodzenia wciąż są tu
niższe niż w stolicy nawet o 20 proc., to nie
w przypadku tych stanowisk (wysokość wynagrodzeń można sprawdzić w przeglądach płac
Michael Page dostępnych bezpłatnie na stronie www.michaelpage.pl).
Zagłębie firm międzynarodowych
Dolny Śląsk to zagłębie firm koreańskich,
włoskich, amerykańskich, francuskich i niemieckich, w szczególności produkcyjnych.
Znajdują się tu zakłady motoryzacyjne,
sprzętu RTV i AGD, a także globalne centra
usług wspólnych i centra R&D. Firmy te cały
czas się rozwijają, tworząc nowe miejsca pracy
i zwiększając zapotrzebowanie na wykwalifikowanych pracowników produkcji, logistyki
Prężny ośrodek akademicki
i badawczo-rozwojowy
Znaczenie regionu jako rynku atrakcyjnego
dla pracodawców i pracowników wzmacnia
to, że Wrocław jest silnym ośrodkiem akademickim i badawczo-rozwojowym. Miasto
realizuje strategię proinnowacyjną, chcąc pobudzić tkwiącą w społeczności kreatywność,
przedsiębiorczość i innowacyjność. Stara
się także dostarczać specyficzne usługi oraz
kształtować środowisko ekonomiczno-społeczne przychylne przedsiębiorcy i sprzyjające
podejmowaniu samodzielnej działalności gospodarczej. W tym celu otwierane są m.in. inkubatory technologiczne – np. Dolnośląskie
Centrum Innowacji utworzone przez Dolnośląską Agencję Współpracy Gospodarczej.
To dobry kierunek, który należy uzupełnić
poprawą współpracy pomiędzy uczelniami
wyższymi a biznesem. Celem powinno być
zapewnienie firmom inwestującym w tym
województwie pracowników z odpowiednim
wykształceniem, tak aby nie musiały one poszukiwać ich w Warszawie czy Poznaniu. Przykładem doskonałej współpracy z uczelniami
wyższymi są programy realizowane rzez firmę
ABB, która oferuje szeroki wachlarz możliwości zdobywania doświadczenia zarówno
studentom, jak i absolwentom. Przykład tej
firmy może stanowić inspirację nie tylko dla
biznesu, lecz także dla administracji lokalnej,
która powinna zintensyfikować działania na
rzecz rozwoju współpracy uczelni z biznesem.
Znając otwartość lokalnych władz na nowe
pomysły oraz szybkość ich działania, wierzę,
że już niebawem to nastąpi.
Patrząc na przyszłość Dolnego Śląska, można,
a nawet należy, być optymistą. W ciągu najbliższych lat nastąpi tu dalszy rozwój ekonomiczno-gospodarczy, powstanie wiele nowych
firm zarówno z kapitałem polskim jak i zagranicznym, a to pociągnie za sobą wzrost zatrudnienia, płac oraz jakości życia.
Autor jest dyrektorem firmy Michael Page – Polska Południowa
Reklama
Wrocław – lokalna
Dolina Krzemowa
Wrocławska branża IT rozwija się w ogromnym tempie i wszystko
wskazuje na to, że ten trend zostanie utrzymany w najbliższych latach.
Regularnie słyszymy, że swoje oddziały otwierają tu firmy zagraniczne
i rozpoczynają rekrutację. Co jednak istotniejsze z punktu widzenia
rozwoju miasta i kraju, we Wrocławiu powstało i doskonale rozwija się
kilkanaście prężnych polskich firm IT. Kilka z nich zatrudnia już więcej
niż pół tysiąca osób i coraz skuteczniej rywalizuje o klientów na rynkach
zagranicznych.
Radosław Szmit
Ogromne zapotrzebowanie w aglomeracji wrocławskiej
na specjalistów IT,
a w szczególności na
programistów, sprawiło, że w tym obszarze mamy klasyczny
rynek pracy pracownika. Branża usług IT we Wrocławiu rośnie
bardzo szybko, a doświadczeni specjaliści są
obecnie najcenniejszym dobrem każdej firmy.
Przekłada się to nie tylko na szybko rosnące
zarobki, lecz także rozwój szeregu zwiększających komfort pracy czynników pozapłacowych. Zaliczyć do nich można: finansowanie
nauki języków, oferowanie specjalistycznych
szkoleń, wyjazdów na konferencje, udziału
w konkursach i zawodach dla inżynierów IT,
itd. Także same biura spełniają określone standardy, m.in. uwzględnia się tzw. pokoje zabaw,
w których można zrelaksować się przy grze
w ping-ponga czy piłkarzykach. To oczywiście
tylko kilka z wielu przykładów takich działań.
jest to wybitnie zmaskulinizowany zawód.
Z satysfakcją jednak obserwujmy stale rosnącą
liczbę pań dołączających do nas na stanowiska techniczne.
Niedobór wyszkolonej kadry
Bogactwo ofert pracy na lokalnym rynku to
dla kandydata możliwość wyboru najbardziej
interesującego pracodawcy. Pracownicy mogą
decydować się na duże korporacje, jak również mniejsze, rozwijające się firmy. Każda
z tych prac będzie charakteryzować się inną
dynamiką, innym rodzajem wyzwań.
Jednak niedobór odpowiedniej kadry w dłuższej perspektywie może spowolnić rozwój
branży i całego miasta. Tu już obecnie są potrzebne działania mające na celu zwiększanie
dostępności wyszkolonych programistów i innych specjalistów IT. Jednym z takich niewykorzystanych obszarów jest zachęcenie kobiet
do studiowania informatyki i pokrewnych
kierunków technicznych. W tym momencie
spektywy. Przykładowo, o Wrocławiu i innych polskich miastach pod kątem rozwoju
usług IT pisał „New York Times” i „Financial Times”. Nasze miasta były jednak przedstawione tylko w ujęciu regionu, w którym
istnieją inne równie prężne ośrodki, jak
Praga, Brno, Bukareszt czy Budapeszt.
Choć Wrocław jest coraz bardziej rozpoznawaną marką, miasto czeka jeszcze sporo
ciężkiej pracy, zanim stanie się synonimem
ośrodka IT w tej części świata. Z drugiej
strony, o międzynarodowej sile stolicy Dolnego Śląska najlepiej świadczy fakt, że jest
ona wymieniana jednym tchem obok stolic i innych szerzej znanych miast regionu.
Wsparcie miasta
Bardzo istotne jest również wsparcie ze strony
miasta w rozwijaniu wrocławskiego IT. Miasto chętnie wspiera różne inicjatywy oraz
samo je tworzy. Przykładem są tu takie miejskie programy jak „Wrocław Koduje” czy
„Wrocław Pracuje”, mające na celu zwiększenie liczby osób uczących się programowania. Warto tu również wspomnieć o stałym
wsparciu, na jakie mogą liczyć firmy ze strony
takich organizacji jak Wrocławski Park Technologiczny czy Agencja Rozwoju Aglomeracji Wrocławskiej.
Dobry PR
O ile jednak Wrocław jest w Polsce jednym
z liderów i lubi podkreślać swoje aspiracje do
zostania lokalnym odpowiednikiem „doliny
krzemowej”, o tyle również warto spojrzeć
na stolicę Dolnego Śląska z szerszej per-
Autor pracuje jako lead business manager w firmie SMT
Software Services
24 LOKOMOTYWY DOLNEGO ŚLĄSKA
17–23 kwietnia 2015 r.
Programiści do Wrocławia!
Wrocław już od wielu lat stara się
zostać „polską doliną krzemową” i co
za tym idzie, intensywnie przyciąga
do siebie przedsiębiorstwa z obszaru
nowych technologii. I trzeba
przyznać, że robi to wyjątkowo
skutecznie. Jednak dynamiczny
rozwój branży IT nie wygląda już tak
optymistycznie, jak jeszcze kilka lat
temu. I to nie z braku oferty nowych
miejsc pracy, a wręcz przeciwnie
– ich nadmiaru.
Mateusz Macha
Braki kadrowe wśród
programistów zaczynają być coraz bardziej
widoczne – i to mimo
tego, że tutejsze uczelnie mocno stawiają
na kierunki związane
Ranking Liderów Dolnego Śląska
według przychodów za 2014 r.
Przychody ze
sprzedaży za
2014 r. (w tys. zł)
z IT. Powodem jest intensywny rozwój lokalnych przedsiębiorstw IT oraz wybór stolicy Dolnego Śląska przez wiele zagranicznych firm na
siedzibę swoich oddziałów i centrów badawczo-rozwojowych. A to sprawia, że firmy nie rozwijają się tak szybko jak by mogły, a inne, zamiast
np. ulokowania nowego oddziału we Wrocławiu, wybiorą inne miasto regionu, jak choćby
Bukareszt.
otwierałby swoje centra tylko w Indiach, a nie
we Wrocławiu. Powód, jak wszyscy doskonale
wiemy, jest prosty: za pensję jednego programisty w Polsce można zatrudnić tam kilka osób.
I jak wiemy, dzięki takim niskim kosztom, Indie stały się najpopularniejszym krajem outsourcingu wszelkiego rodzaju usług.
Lp.
Nazwa firmy
1.
KGHM POLSKA MIEDŹ SA
16 663 000
2.
AB SA
4 176 446
3.
AMREST HOLDINGS SE
2 952 651
4.
GRUPA KAPITAŁOWA CCC SA
2 011 888
5.
FAURECIA WAŁBRZYCH SA
1 997 567
6.
GRUPA UBEZPIECZENIOWA
EUROPA
1 947 081
7.
GRUPA WORK SERVICE
1 739 756
8.
OSADKOWSKI SA
1 156 282
9.
SELENA FM SA
1 103 387
10.
GK PCC ROKITA
1 092 943
11.
ZESPÓŁ ELEKTROCIEPŁOWNI
WROCŁAWSKICH
KOGENERACJA SA
898 044
12.
ROHLIG SUUS LOGISTICS SA
574 710
Ranking Liderów Dolnego Śląska według dynamiki przychodów r/r
13.
KRUK
491 181
Lp.
Nazwa firmy
14.
MAX COMPUTERS SP. Z O.O.
428 666
15.
TIM SA
382 564
1.
GETBACK SA
16.
EFL
350 318
2.
KACZMARSKI INKASSO SP. Z O.O.
17.
AB BECHCICKI SP. Z O.O.
344 973
3.
GRUPA WORK SERVICE
18.
„ENERGETYKA” SP. Z O.O.
299 321
4.
19.
CAREFLEET SA
191 396
5.
20.
ZPAS SA
183 903
21.
NAWROT
Koszty pracy
Dlatego pensja kilkunastu tysięcy złotych dla
programisty z kilkuletnim doświadczeniem
nie robi już na nikim wrażenia. Patrząc na nią
z polskiej perspektywy, wydaje się ona szokująco wysoka. Jednak i tak jest ona niższa niż np.
w Niemczech czy Anglii. Z drugiej strony jednak branża rozmaitych usług IT w Polsce nie
rozwija się wyłącznie dzięki mniejszym kosztom
pracy. Stanowią one, choć istotny, to jedynie
fragment decyzji o lokowaniu centrów w Polsce.
Mówiąc przewrotnie, gdyby chodziło wyłącznie o koszty pracy, to międzynarodowe firmy
Dodatkowe atuty
Jednak jak niedawno zauważył „Financial Times”, na globalnym rynku usług IT coraz bardziej widoczny jest podział na tanie oraz dobre
jakościowo kraje. Autor podaje tu przykład
firm, które np. do Indii zlecają najprostsze,
czasochłonne i żmudne zadania informatyczne, a te bardziej zaawansowane czy wymagające większej kreatywności – do Polski.
Do tego w Polsce może zrekrutować specjalistów władających różnymi językami obcymi,
kraj podlega pod unijne prawodawstwo, jest
w zasięgu 2 godz. lotu od niemalże wszystkich głównych miast europejskich oraz należy do tego samego kręgu kulturowego. Ten
Przychody ze
sprzedaży za
2014 r. (w tys. zł)
Dynamika
przychodów
25 672
94 856
269,49
11 600
23 500
102,59
918 391
1 739 756
89,44
ATLAS WARD POLSKA SP. Z O.O.
81 716
122 520
49,93
SMT SOFTWARE SERVICES SP. Z O.O.
51 000
71 900
40,98
6.
GRUPA KAPITAŁOWA CASUS FINANSE
46 900
64 400
37,31
166 461
7.
DOM SAMOCHODOWY GERMAZ SP. Z O. O.
107 838
147 676
36,94
8.
MAX COMPUTERS SP. Z O.O.
347 059
428 666
23,51
9.
GRUPA KAPITAŁOWA CCC SA
1 643 139
2 011 888
22,44
22.
DOM SAMOCHODOWY
GERMAZ SP. Z O. O.
147 676
23.
ATLAS WARD POLSKA
SP. Z O.O.
122 520
24.
KRAJOWY REJESTR DŁUGÓW
BIURO INFORMACJI
GOSPODARCZEJ SA
116 668
25.
GETBACK SA
94 856
26.
SMT SOFTWARE
SERVICES SP. Z O.O.
71 900
27.
GRUPA KAPITAŁOWA
CASUS FINANSE
64 400
Przychody ze
sprzedaży za
2013 r. (w tys. zł)
10.
KRUK
409 521
491 181
19,94
11.
AB BECHCICKI SP. Z O.O.
291 313
344 973
18,42
12.
FAURECIA WAŁBRZYCH SA
1 714 178
1 997 567
16,53
13.
ROHLIG SUUS LOGISTICS SA
508 741
574 710
12,97
14.
AB SA
3 753 949
4 176 446
11,25
15.
AMREST HOLDINGS SE
2 700 898
2 952 651
9,32
16.
CAREFLEET SA
181 564
191 396
5,42
17.
INSERT SA
23 290
24 328
4,46
18.
KRAJOWY REJESTR DŁUGÓW BIURO
INFORMACJI GOSPODARCZEJ SA
111 991
116 668
4,18
28.
PM GROUP POLSKA SP. Z O.O.
42 000
29.
INSERT SA
24 328
19.
NAWROT
165 129
166 461
0,81
30.
KACZMARSKI INKASSO
SP. Z O.O.
23 500
20.
PM GROUP POLSKA SP. Z O.O.
41 700
42 000
0,72
opracowanie własne
opracowanie własne
opis również doskonale obrazuje przyczynę
szybkiego rozwoju takich polskich miast jak
choćby Wrocław czy Kraków.
Rekrutacja pracowników ze Wschodu
Wrocław jednak powoli staje się w pewnym
sensie ofiarą własnego sukcesu. Firmom coraz
ciężej rekrutować specjalistów IT, a konkurencja między nimi o nowych pracowników jest
coraz bardziej intensywna. Według naszych
badań przeciętny programista otrzymuje kilka
ofert pracy w miesiącu. Brak odpowiedniej kadry powoduje z kolei, że firmy nie rozwijają się
tak szybko, jak by mogły.
To sprawia również, że coraz więcej firm sięga
po pracowników IT ze Wschodu, a szczególnie z ogarniętej kryzysem Ukrainy. Jest to dość
istotna zmiana, ponieważ wcześniej programiści z Ukrainy nie byli skłonni przenosić się do
Polski. Ich pensje na Ukrainie, choć nieznacznie niższe niż w Polsce, dzięki niższym kosztom
życia i zaledwie kilkuprocentowemu podatkowi od pensji gwarantowały im odpowiedni
poziom życia u siebie w ojczyźnie.
Programiści z Ukrainy
Jednak obecnie toczący się konflikt i groźba jego
eskalacji sprawiły, że dla wielu z nich na pierwsze miejsce przesuwa się bezpieczeństwo rodziny.
Dlatego coraz więcej programistów stamtąd
chętnie przeniosłoby się do Polski. Z kolei brak
różnić kultowych czy podobieństwo językowe
sprawiają, że są oni chętnie zatrudniani.
Myślę, że najlepszą statystyką będzie badanie przeprowadzone przez ukraiński portal
IT (www.dou.ua) na zlecenie firmy Intersog. Z punktu widzenia polskich firm najciekawszym wnioskiem jest, że jedna trzecia
ukraińskich programistów chce na stałe wyemigrować z kraju, a kolejne 15 proc. na
okres od 1 roku do 5 lat. Innymi słowy – zasób kandydatów do pracy w Polsce obejmuje
niemal połowę ukraińskich deweloperów.
Niedobór pracowników we Wrocławiu,
wbrew pozorom, najlepiej opisała Komisja
Europejska w raporcie dotyczącym całej UE
„E-skills for job in Europe”. Wskazuje on
wyraźnie, że popyt na pracowników branży
teleinformatycznej rośnie 4 proc. rocznie,
przewyższając podaż. Dziś na rynku pracy
w UE brakuje blisko pół miliona pracowników z umiejętnościami cyfrowymi. Urzędnicy szacują, że w 2020 r. ta liczba może
wzrosnąć do miliona. A Dolny Śląsk zaczyna
być tego najlepszym przykładem.
Autor jest właścicielem firmy Humeo Recruitment
26 LOKOMOTYWY DOLNEGO ŚLĄSKA
17–23 kwietnia 2015 r.
POTENCJAŁ ROZWOJU BIZNESU
Wrocław i całe województwo dolnośląskie charakteryzuje się bardzo dużym
potencjałem rozwoju biznesu i według raportu „Atrakcyjność inwestycyjne
regionów 2014”, opracowanego przez Instytut Przedsiębiorstwa SGH, należy
do trzech najbardziej atrakcyjnych inwestycyjnie regionów Polski, obok
województw mazowieckiego i śląskiego.
Monika Słomka
O sile regionu dolnośląskiego świadczą między innymi potencjał
naukowo-badawczy
i akademicki skoncentrowany we Wrocławiu, ale także obecne
w innych miastach regionu: wysoka dostępność transportowa, bardzo wysoka gęstość
instytucji otoczenia biznesu, dobra kondycja
przedsiębiorstw, rozwinięta infrastruktura społeczna oraz ponadprzeciętna wydajność pracy
i korzystna struktura gospodarcza.
Specjalne Strefy Ekonomiczne
Ważną rolę w gospodarce regionalnej i ponadregionalnej pełnią od lat Specjalne Strefy Ekonomiczne oferujące przedsiębiorcom zachęty
inwestycyjne oraz bardzo dobrze przygotowane
tereny inwestycyjne. Coraz częściej inicjują one
również współpracę szkolnictwa zawodowego
i pracodawców w celu dostosowania kierunków kształcenia do potrzeb przemysłu i pozyskiwania funduszy na cele edukacyjne.
Na terenie województwa dolnośląskiego funkcjonują cztery Specjalne Strefy Ekonomiczne. Są
to: Wałbrzyska SSE „INVEST – PARK”, Kamiennogórska SSE Małej Przedsiębiorczości,
Legnicka SSE, Tarnobrzeska SSE z podstrefą
w Kobierzycach.
Największą Wartość Dodaną Brutto w województwie dolnośląskim generuje silnie rozwinięty sektor przemysłowy. Wiodącymi branżami
w tym sektorze jest przemysł motoryzacyjny,
elektromaszynowy i spożywczy.
Dolnośląski Klaster Motoryzacyjny
Od lat województwo dolnośląskie konsekwentnie wzmacnia swój potencjał w sektorze motoryzacyjnym poprzez rozbudowę infrastruktury
transportowej, podnoszenie kwalifikacji kadr,
rozwój potencjału uczelni technicznych oraz coraz bardziej dynamiczną współpracę z klastrami
motoryzacyjnymi funkcjonującymi w Europie
Centralnej. W listopadzie 2014 roku powstał
Dolnośląski Klaster Motoryzacyjny – pierwsze
tego typu przedsięwzięcie na Dolnym Śląsku,
które połączyło firmy i instytucje pragnące pracować na rzecz rozwoju branży motoryzacyjnej,
otwarte na wymianę wiedzy, doświadczeń i budowanie silnej pozycji na arenie międzynarodowej. Dzięki tym działaniom, często firmy, które
jakiś czas temu zainwestowały w regionie, rozwijają się i reinwestują zyski w nowe linie produkcyjne i nowe produkty. Wzmacnia się również
sieć kooperantów i poddostawców dla dużych
europejskich montowni zlokalizowanych zarówno w Polsce, jak i za granicą.
Giganci we Wrocławiu
Tylko w ciągu ostatnich czterech latach decyzje,
aby ulokować lub rozwinąć produkcję na terenie Dolnego Śląska, podjęły następujące firmy:
BASF – największy w Europie zakład produkcji
katalizatorów, Volkswagen Motor Polska – produkcja innowacyjnego silnika MDB, Sitech
– produkcja metalowych stelaży do foteli samochodowych, Pittsburgh Glass Works Poland
– produkcja szyb samochodowych, GKN Driveline Polska – producent półosi napędowych
i innych komponentów dla Fiata, Wabco Polska
– produkcja technologii oraz systemów sterowania do pojazdów użytkowych, Autoliv Polska
– producent rozwiązań z dziedziny systemów
bezpieczeństwa, takich jak: poduszki powietrzne
i pasy bezpieczeństwa, Faurecia – dwa zakłady
produkujące elementy siedzeń samochodowych
oraz pianki wypełniające fotele, NSK Steering
Systems Europe – produkcja samochodowych
kolumn kierowniczych ze wspomaganiem elektrycznym, VOSS Automotive Polska – produkcja przewodów, Ronal Polska – produkcja felg
aluminiowych, Unicore Polska – producent katalizatorów i materiałów energetycznych, Toyota
Motor Manufacturing Poland – fabryka przekładni i silników, Toyota Motor Industries Poland – fabryka silników Diesla.
Toyota Motor Europe
Kolejnym krokiem w kierunku unowocześniania firm z branży motoryzacyjnej na Dolnym
Dolny Śląsk liderem? Mamy wszystkie atuty!
W tym roku Carefleet SA rozpoczyna już drugą dekadę swojej
działalności biznesowej i jak do tej pory zaznacza swoją obecność na
Dolnym Śląsku. Dla nas te minione dziesięć lat to czas dynamicznego
rozwoju, a rok 2014 r. dla Carefleet SA ustabilizował pozycję firmy
w pierwszej piątce pod względem liczebności łącznie zarządzanej
i finansowanej floty pojazdów na polskim rynku CFM (według wyliczeń
Polskiego Związku Wynajmu i Leasingu Pojazdów). Ostatnie lata to
równie dobry czas dla całego regionu. Wyraźnie widać efekty inwestycji
i przemian, co bezpośrednio wpływa na rozwoju biznesu w regionie.
Frédéric Lustig
Ilekroć mogę gościć partnerów biznesowych z innych
części kraju, bądź
z zagranicy, słyszę głosy uznania
i dla stolicy Dolnego Śląska i reszty
regionu. Nie są to
bynajmniej czcze
pochwały wynikające tylko z uprzejmości – pozytywne zmiany są namacalne,
są po prostu faktem. Potwierdzają je wyniki gospodarcze i statystyka – województwo dolnośląskie jest jednym z najszybciej
rozwijających się regionów i nie bez przyczyny zaliczane jest do liderów gospodarczych w Polsce.
Rozwój infrastruktury transportowej
Niewątpliwie jest wiele czynników sprzyjających dobrej kondycji i rozwojowi Dolnego Śląska, można ich upatrywać w wielu dziedzinach.
Ja jednak – z perspektywy branży finansowania
i zarządzania flotą pojazdów – chciałbym zwrócić szczególną uwagę na znaczenie dobrego wykorzystania funduszy unijnych w ostatnich
latach. Jednym z najbardziej widocznych i mającym wpływ na naszą branżę jest rozwój infrastruktury drogowej i transportowej. To co
kiedyś było bolączką regionu, powodem do narzekań, teraz jest jego dużym atutem. Poprawę
komfortu i skrócenia czasu podróży odczuwają wszyscy – i zwykli mieszkańcy województwa i przedsiębiorcy. Dla tych pierwszych jest to
czynnik zwiększający komfort podróży i poprawiający mobilność, również w kontekście poszukiwania pracy.
Spadek bezrobocia
Widoczny spadek bezrobocia w 2014 r. jest
efektem lepszej koniunktury na rynku pracy
i pochodną podjętych i sfinalizowanych dużych inwestycji w regionie. Większa mobilność
sprzyja zmniejszeniu bezrobocia i pomaga zniwelować wciąż niestety istniejące dysproporcje
w zatrudnieniu w różnych częściach województwa. Pozwoli ona także w większym stopniu
wykorzystać kolejny atut naszego regionu tj.
młodych i dobrze wykształconych ludzi. Dostrzegają to przedsiębiorcy i stąd coraz więcej powstających, zwłaszcza wokół aglomeracji
wrocławskiej, firm z wielu różnych branż, np.
outsourcingowych, lub firm IT i nowych technologii. To z kolei napędza rozwój i powstawanie kolejnych, powiązanych i kooperujących
z nimi podmiotów. Efekty widać dobrze na tle
całego kraju – Dolny Śląsk jest obecnie piątym
regionem pod względem powstawania przedsiębiorstw z sektora MSP na 1000 mieszkańców.
Kolejny zastrzyk gotówki z UE
Skutecznie wykorzystanie przez Dolny Śląsk
środków finansowych pochodzących z Unii Europejskiej napawa optymizmem także w kontekście nowej perspektywy finansowej. Budżet
Regionalnego Programu Operacyjnego dla
Dolnego Śląska na lata 2014 – 2020 wyniesie
2,25 mld euro. Świadomość rozwoju regionu
sprzyja utrzymaniu dobrego klimatu dla przedsiębiorczości. Jest istotnym bodźcem dla przedsiębiorców by kontynuować plany rozwojowe
i nowe inwestycje.
Leasing przyjazny MSP
Wzrost pewności i chęć rozwoju przedsiębiorców ma olbrzymie znaczenie dla branży zarządzania flotą. Widzimy, że w ostatnich latach
coraz wyraźniej zmienia się nastawienie firm,
szczególnie z sektora MSP, do wynajmu długoterminowego. O ile jeszcze kilka lat temu dominował dystans do tej formy finansowania,
o tyle teraz staje się ona coraz bardziej doceniania i wybierana: aż 77 proc. firm mikro, małych
i średnich deklaruje jej znajomość – to wzrost
o ponad 20 punktów procentowych w ciągu
ostatnich 5 lat. Chcemy wykorzystać tę zmianę
i dlatego planujemy w kolejnych latach przygotowywać dla firm MSP indywidualnie dostosowane „szyte na miarę” oferty – szczególnie dla
firm dysponujących flotą do 15 pojazdów.
Dolny Śląsk ma olbrzymi potencjał, ma coraz
więcej atutów i coraz lepszy klimat by ten potencjał skutecznie i dobrze wykorzystać.
Autor jest prezesem Carefleet SA
LOKOMOTYWY DOLNEGO ŚLĄSKA 27
17–23 kwietnia 2015 r.
Śląsku jest rozwijanie bardziej złożonych funkcji, takich jak działy badawczo-rozwojowe oraz
centra usług wspólnych. Dobrym na to przykładem jest decyzja koncernu Toyota o uruchomieniu we Wrocławiu Centrum Usług Wspólnych
dla europejskiej centrali Toyoty – Toyota Motor
Europe (TME), które odpowiedzialne będzie za
część prac księgowych dla całej struktury. Centrum rozpocznie działalność w czerwcu 2015 r.
Tworzenie centrów kompetencji oraz centrów
badawczo-rozwojowych to kierunek, w którym powinny rozwijać się firmy z sektora motoryzacyjnego, przy wykorzystaniu wszelkich
możliwych instrumentów wsparcia oferowanych zarówno na szczeblu regionalnym, jak
i krajowym.
Sektor elektromaszynowy
Dolny Śląsk to również miejsce dynamicznego
rozwoju sektora elektromaszynowego. Atutem dla firm z tej branży jest bardzo dobrze
rozwinięta sieć potencjalnych kooperantów
i poddostawców oraz bardzo dobra lokalizacja
województwa pod kątem logistycznym – dogodne połączenia drogowe, autostrada A4,
drogi międzynarodowe, rozbudowany system linii kolejowych łączących m.in. Niemcy z Ukrainą, transportowo-tranzytowa odrzańska droga
wodna łącząca Dolny Śląsk z bałtyckimi portami morskimi Szczecin–Świnoujście oraz system śródlądowych dróg wodnych Europy.
Produkcja sprzętu elektronicznego, elektrycznego i optycznego takich firm, jak m.in. LG
Electronics, LG Phillips, ABB Ltd, Siemens AG,
Toshiba, JVC, Electrolux bardzo przyczyniły się
do stworzenia silnej marki regionu. Przyszłością
dla Dolnego Śląska i dalszego rozwoju tego sektora będzie transfer wiedzy i doświadczenia oraz
stworzenie długofalowej perspektywy rozwoju
zarówno dla firm, jak i dla studentów. Wspólne
badania naukowe oraz projekty, które pozwolą
na kształcenie przyszłych kadr i rozwój innowacyjnych rozwiązań dla sektora.
Sektor przetwórstwa rolno-spożywczego
Równie dynamicznie na przestrzeni ostatnich lat
rozwija się na Dolnym Śląsku sektor przetwórstwa rolno-spożywczego. Od wielu lat działają
tu globalne koncerny takie, jak: Cargill, Mondelez International, McCain, Bama Companies
czy The Lorenz Bahlsen Snack-World. Jedną
z największych inwestycji realizowaną w ostatnich latach przez koncern Nestle w Nowej Wsi
Wrocławskiej jest fabryka karmy dla zwierząt
PURINA PetCare.
Znaczący udział w tym sektorze mają również małe i średnie firmy, które z coraz większym powodzeniem podbijają rynki krajowe
i zagraniczne regionalnymi specjalnościami
i przez to stają się coraz bardziej konkurencyjne. Przemysł spożywczy ma szansę na dalszy mocny rozwój w regionie, ponieważ firmy
spożywcze jako jeden z decydujących czynników przy wyborze lokalizacji podają dobre położenie logistyczne, które jest atutem
Dolnego Śląska. Na drugim zaś miejscu jest
dostęp do pracowników, zarówno wykwalifikowanych, jak i niewykwalifikowanych.
Nie bez znaczenia jest również rosnące wykorzystywanie dotacji unijnych i zachęt inwestycyjnych oraz coraz większy udział
przedsiębiorstw w inicjatywach klastrowych,
takich jak klaster żywnościowo-biotechnologiczno-biomedyczny NUTRIBIOMED,
którego ideą jest stworzenie mocnej pozycji
Polski w produktach obejmujących suplementy diety, nutraceutyki i preparaty biomedyczne oparte o rodzime naturalne surowce
rolnicze oraz o własne „know-how”.
Innowacyjne rozwiązania
Wymienione powyżej sektory: motoryzacyjny,
elektromaszynowy i spożywczy mają szanse stać
się na Dolnym Śląsku liderami rozwoju, jeśli
będą systematycznie i w zrównoważony sposób
rozwijać się, wykorzystując potencjał innowacyjny regionu. Proces ten powinien zachodzić
na każdym poziomie, w każdym, najmniejszym nawet przedsiębiorstwie i być wspierany
oraz promowany przez instytucje otoczenia biznesu. Bez rozwoju i wdrażania innowacyjnych
projektów nie jest obecnie możliwy dynamiczny
wzrost gospodarczy i tworzenie nowych oraz
lepszych miejsc pracy.
Autorka jest dyrektorem ds. rozwoju w firmie PM Group Polska
Gotowi na sukces
Dolny Śląsk, a w szczególności
Wrocław, od wielu lat przyciąga
firmy z branży IT – począwszy
od dostawców usług IT, poprzez
producentów aplikacji i gier,
a kończąc na producentach
i dystrybutorach.
Grzegorz
Ochędzan
Od ćwierć wieku
obserwujemy rynek IT, także w najbliższym otoczeniu
biznesowym, jakim
jest region Dolnego
Śląska. Stałym trendem, jaki widzimy,
jest wzrost wydatków na IT, zwłaszcza
w sektorze administracji publicznej. Niemniej, to duże firmy są głównym odbiorcą
rozwiązań informatycznych i inwestują
najwięcej w nowe rozwiązania, także te dedykowane, systemowe. Z kolei największe
inwestycje, z racji skali wydatków, są coraz
częściej realizowane etapami. Na stabilnym
poziomie utrzymują się natomiast wydatki
na IT gospodarstw domowych, które kupują głównie sprzęt komputerowy, akcesoria, urządzenia peryferyjne i w mniejszym
stopniu – oprogramowanie.
MSP i ROPO
Bardzo istotnym segmentem – z punktu
widzenia dostawców IT – pozostają małe,
a szczególnie średnie firmy, które – w odróżnieniu od gospodarstw domowych
i mikrofirm – nie ograniczają się do zakupów tylko sprzętu, ale również inwestują
w specjalistyczne oprogramowanie. Sektor
MSP w najbliższej perspektywie z pewnością będzie stanowić coraz większy rynek
odbiorców IT.
Zwiększenie znaczenia MSP (małe i średnie przedsiębiorstwa) to nie jedyny trend
w branży IT. Kolejny to chociażby ewolucja sposobu dystrybucji w kierunku e-commerce. Jest to jedna z najszybciej
rosnących części rynku handlu, a polski rynek e-commerce rośnie najszybciej
w Europie. Oczekiwania kontrahentów są
wynikiem zmian zachowań konsumenckich, gdzie klient końcowy dokonuje
zakupów urządzeń IT we wszystkich dostępnych kanałach sprzedażowych, coraz
częściej stosując zasadę ROPO (research
offline, purchase online).
Dobra lokalizacja
Dolny Śląsk z racji swojego położenia geograficznego (m.in. bliskość ośrodków przemysłowo-naukowych takich jak Drezno,
Praga czy Berlin) oraz posiadanego potencjału naukowo-gospodarczego zdecydowanie skorzystał na transformacji przełomu lat
80. i 90. ubiegłego wieku. Nastąpił dynamiczny rozwój gospodarczy Dolnego Śląska, a firmy tu zlokalizowane oferują wiele
innowacyjnych narzędzi, usług i projektów
dla biznesu. Większość z nich opiera się na
rozwiązaniach IT. I to czyni dolnośląski rynek pod tym względem bardzo atrakcyjnym i perspektywicznym. Rozbudowana
sieć komunikacyjna, obejmująca swym zasięgiem Niemcy i dalej Europę Zachodnią,
Czechy i Słowację, a także coraz lepsze skomunikowanie z resztą Polski powoduje, że
łatwiej w obecnych warunkach prowadzić
logistykę produktów i zagraniczną ekspansję geograficzną.
Korzystając z możliwości, drzemiących
w biznesie nowych technologii oraz z potencjału tkwiącego w ludziach, ich wiedzy
i umiejętności, jesteśmy w stanie sprostać
wyzwaniom, jakie może przynieść przyszłość. Dolnoślązacy udowodnili już nie
raz, że stać ich na osiągnięcie sukcesu.
Autor jest członkiem zarządu w firmie AB SA
Sportowa siła regionu
„Dlaczego właśnie tam?”
– pytało wielu, kiedy we wrześniu
2014 r. polscy siatkarze swoje
mecze w pierwszej fazie grupowej
mistrzostw świata mieli rozgrywać
we Wrocławiu. A było to przecież
tylko kolejne potwierdzenie
sportowego ducha
Dolnego Śląska.
Agnieszka Kapela
Euro 2012, spotkanie
decydujące o wyjściu
polskiej reprezentacji z grupy, miejsce:
Wrocław. Eurobasket 2009, rozgrywki
grupy z udziałem
Marcina Gortata
i spółki, miejsce: Wrocław, igrzyska olimpijskie w Londynie 2012,
wśród medalistów Damian Janikowski reprezentujący barwy WKS Śląsk Wrocław. Stolica
regionu ma swoje kluby w najwyższych ligach
piłki nożnej, piłki ręcznej, koszykówki, żużla
(mężczyźni) oraz siatkówki i koszykówki (kobiety). We Wrocławiu potrafią wykorzystać
sportowy potencjał miasta, ale na aktywność
fizyczną stawiają nie tylko tam.
Nie tylko Wrocław
PGE Turów Zgorzelec to aktualny mistrz Polski
w koszykówce; w superlidze piłkarzy ręcznych
województwo dolnośląskie jest reprezentowane
nie tylko przez zespół z Wrocławia, ale też z Głogowa i Lubina, a w żeńskich rozgrywkach występują drużyny z Lubina i Jeleniej Góry. Chlubą
regionu mogą być koszykarki z Polkowic, regularnie zdobywające medale mistrzostw Polski. Od 1966 r. kolarze przemierzają Dolny
Śląsk w wyścigu Szlakiem Grodów Piastowskich, a od 1978 w Rybnicy Leśnej nieopodal
Wałbrzycha na trasę Biegu Gwarków ruszają
narciarze. W mającym niespełna 12 tys. mieszkańców Miliczu od 2003 r. jest Aleja Gwiazd
Siatkówki – polska wersja amerykańskiej Hall of
Fame. Swoje gwiazdy odsłonili tam już nie tylko
najsłynniejsi polscy zawodnicy, ale też ikony dyscypliny ze świata, jak Karch Kiraly, Andrea Zorzi czy Giba. Na Dolnym Śląsku zrozumiano,
że do budowania publicity trzeba dzisiaj wykorzystać cały ludzki, przyrodniczy i infrastrukturalny potencjał. Wszystkie te elementy świetnie
łączy sport.
Zainteresowanie biznesu
Nie bez powodu firmy chętnie angażują się
w jego sponsorowanie. To prosty sposób na
świetną autoprezentację. Przedsiębiorstwo zy-
skuje, bo jest eksponowane w mediach, a co za
tym idzie – bardziej rozpoznawalne. Klientom
obecnym czy potencjalnym pokazuje też swoją
społeczną odpowiedzialność. A jeśli wspierany
klub czy sportowiec osiąga sukces, a objęta patronatem impreza przyciąga uwagę liderów opinii i zdobywa środowiskowe nagrody, całkiem
realnie przekłada się to nie tylko na wizerunek
firmy, ale też na jej sytuację finansową. Z badań
przeprowadzonych w Stanach Zjednoczonych
wynika, że 78 proc. dorosłych konsumentów
woli kupić produkt producenta, który wspiera
inicjatywę ważną również dla nich. Ponad połowa zapytanych Polaków łaskawszym okiem
patrzy na firmy angażujące się w sponsorowanie sportu. Istotne jest jednak nie tylko samo
bycie mecenasem, ale też wybór dotowanych
Takie pomysły pokazują, że
mimo przemysłowego potencjału Dolnego Śląska, trudno dzisiaj postrzegać region wyłącznie
przez pryzmat węgla i miedzi.
przedsięwzięć. Dla 55 proc. Amerykanów najważniejsze są inicjatywy lokalne. Na Dolnym
Śląsku potrafią te dane wykorzystać.
Sukcesy liczone w milionach
W latach 2011–2014 dzięki organizacji siatkarskich mistrzostw świata wartość medialna
Wrocławia wyniosła 24 mln zł (i to bez podsumowania z zagranicy). Na organizacji meczów
Euro 2012 stolica Dolnego Śląska mogła zyskać
nawet cztery razy tyle – na 97 mln zł oszacowano
bowiem ekwiwalent reklamowy. W mieście kują
żelazo póki gorące – w 2017 odbędą się tam The
World od Games – druga co do wielkości (po
igrzyskach olimpijskich) impreza sportowa na
świecie. Na uwagę zasługuje też inicjatywa bardzo aktualna, łącząca najważniejsze wartości,
jakie niesie ze sobą sport: Śląsk Wrocław wspólnie ze Stowarzyszeniem Klub Kibiców Niepełnosprawnych chce w meczu w Lechią Gdańsk
(18 kwietnia) pobić rekord Europy w liczbie niepełnosprawnych kibiców na meczu piłki nożnej.
Cel: 1000 fanów. Rozgłos związany z wydarzeniem: bezcenny. Takie pomysły pokazują, że
mimo przemysłowego potencjału Dolnego Śląska, trudno dzisiaj postrzegać region wyłącznie
przez pryzmat węgla i miedzi.
Autorka jest redaktorem działu Biznes Raport Gazety Finansowej