dr Barbara De Angelis Sekrety kobiet. Co twój partner powinien

Transkrypt

dr Barbara De Angelis Sekrety kobiet. Co twój partner powinien
dr Barbara De Angelis
Sekrety kobiet. Co twój partner powinien wiedzieć o tobie
przeł. z ang. Alina Siewior-Kuś
Copyright © 2001 by Barbara de Angelis, Ph.D
For the Polish edition Copyright © by Wydawnictwo “KsiąŜnica”
Po pierwsze kobiety ksiąŜkę tę powinny przeczytać, nie została bowiem napisana wyłącznie po to,
by pomóc męŜczyznom w zrozumieniu partnerki — stanowi teŜ zachętę dla kobiet, by p o z n a ł y
i z r o z u m i a ł y s i e b i e lepiej niŜ kiedykolwiek. Bo przecieŜ jeśli nie do końca rozumiemy
własne emocje, czyny i potrzeby, trudno nam wytłumaczyć je partnerowi. A jeśli będziemy
szczere, to przyznamy, Ŝe czasami się nad sobą zastanawiamy i zadajemy sobie pytania
w rodzaju: Czy jestem „normalna”? Czy nie oczekuję „za wiele”? Czy partner ma rację oskarŜając
mnie o „przewraŜliwienie i wygórowane wymagania”? Prawdą jest, Ŝe nie
zawsze znamy siebie tak dobrze, jak utrzymujemy, a brak tej wiedzy niesie zgubne skutki w
postaci samokrytycyzmu, zwątpienia w siebie i niskiej samooceny.
KsiąŜka ta wyjaśni czytelnikom obu płci, Ŝe za wszystkimi naszymi emocjami i zachowaniami
kryją się mądre, waŜkie powody. Istnieje powód, dla którego musimy wołać partnera pięć razy,
nim wreszcie to do niego dotrze. Istnieje powód, dla którego czujemy się strasznie, próbując
dowiedzieć się, co go gryzie, a on w odpowiedzi zamyka się w sobie. Istnieje powód, dla którego
uwielbiamy planować nasze zajęcia z partnerem i niepokoimy się, kiedy on unika zobowiązań na
przyszłość. I nie jest to bynajmniej wywołane naszymi neurotycznymi skłonnościami, słabością
czy brakiem pewności siebie. Ujmując rzecz prosto, powodem jest nasza kobiecość — motywy i
określające nas cechy są całkowicie odmienne od motywów i cech męskich. Jak przekonacie się
podczas lektury kolejnych rozdziałów, potrzeby i zachowania kobiet wydają się tajemnicze lub
niepojęte tylko wówczas, kiedy o n e s a m e n i e r o z u m i e j ą swojej prawdziwej natury.
To jeden z celów, jaki przyświecał mi przy pisaniu tej ksiąŜki; Ŝebyśmy my, kobiety, lepiej
mogły siebie zrozumieć, a tym samym mniej surowo siebie oceniały, byśmy umiały celebrować
naszą wyjątkową zdolność do głębokiego odczuwania, do bezwarunkowej miłości, do wybierania
bliskości z drugim człowiekiem i odrzucania samotności. Jeśli kobieta zyska taką pewność i
zrozumienie siebie, znacznie wzrośnie teŜ jej umiejętność wyraŜania własnych potrzeb i emocji.
Naturalnie to jeszcze nie stanowi gwarancji, Ŝe wszystkie nasze prośby zostaną spełnione,
będziemy mieć jednak tę przewagę, Ŝe damy partnerowi to, co ceni najbardziej, kiedy musi
rozwiązać jakiś problem: l o g i c z n e w y j a ś n i e n i e.
Chodzi mi o rzecz następującą: wyobraź sobie, Ŝe próbujesz powiedzieć męŜowi, dlaczego
chciałabyś, Ŝeby z góry planował, jak wspólnie z dziećmi spędzicie weekend, a nie czekał z tym na
ostatnią chwilę. Wyczuwasz jego opór wobec tego pomysłu, bunt przeciwko zobowiązaniom.
Słyszysz: „Nie rozumiem, o co ci chodzi. Dlaczego zawsze wszystko musi być zaplanowane?
Dlaczego nie moŜesz być bardziej spontaniczna?”
Zastanów się przez chwilę: co na to odpowiesz? Czy rzeczywiście zdajesz sobie sprawę,
dlaczego planowanie jest dla ciebie takie waŜne, nie tylko ze względów praktycznych, lecz
i emocjonalnych? Będziesz potrafiła mu to wyjaśnić? Najczęściej nie jesteśmy wcale pewne,
dlaczego chcemy i potrzebujemy określonych rzeczy, tak więc wygłaszamy mgliste zdania w
rodzaju: „Nie potrafię tego wytłumaczyć”, „Czy ci nie wystarcza, jak mówię, Ŝe to dla mnie
waŜne?” albo — kiedy jesteśmy naprawdę sfrustrowane — „Zapomnij o tym, bo najwyraźniej
wcale cię nie obchodzi, co czuję.”
MoŜecie wierzyć lub nie, ale partner naprawdę słucha, tylko Ŝe przypuszczalnie s ł u c h a
głową, a nie emocjami. Brak logicznego jego zdaniem wytłumaczenia prowadzi go do
świadomego lub podświadomego wniosku, Ŝe to kolejny przykład na nadmierne wymagania i
kapryśność kobiet, których nigdy nie moŜna zadowolić. Bez informacji satysfakcjonującej jego
umysł partner moŜe mieć kłopoty z podjęciem działań, które mają nas uszczęśliwić. Zamiast tego
często odrzuca nasze potrzeby i prośby, uznając je za kaprysy, głupstwa, które nie zasługują na
większą uwagę.
Nie tylko szczegółowo opisałam w niniejszej ksiąŜce to wszystko, na czym kobietom zaleŜy w
miłości, intymności, porozumieniu i seksie, ale teŜ d l a c z e g o tego chcemy, d l a c z e g o jest
to dla nas waŜne, d l a c z e g o określone zachowania partnerów zaspokajają nasze najbardziej
istotne potrzeby. Wyjaśnienia te są jednakowo waŜne dla obu płci, a uzyskane informacje pomogą
kobietom skuteczniej komunikować się z partnerem. Zanim więc podarujecie tę ksiąŜkę
ukochanemu, proszę, przeczytajcie ją, a jej treść postarajcie się głęboko przemyśleć.
Jak dzielić się tą ksiąŜką z męŜczyzną
Wcześniej stwierdziłam, Ŝe napisałam tę ksiąŜkę dla kobiet. Naturalnie, napisałam ją teŜ dla
męŜczyzn: dla tych, którzy pragną lepszego, bardziej satysfakcjonującego i harmonijnego związku
z kobietą. Chciałabym w tym miejscu przestrzec pozostające w stałym związku czytelniczki przed
nieodpartą pokusą, której trudno się oprzeć: by przy najbliŜszej okazji podetknąć partnerowi
ksiąŜkę pod nos mówiąc: „Proszę... p r z e c z y t a j t o! Znajdziesz tu to wszystko, co próbuję
powiedzieć ci od lat. A najlepiej n a u c z s i ę t e g o n a p a m i ę ć!”
I choć moŜe taki scenariusz brzmi zachęcająco, przypuszczalnie jednak nie skłoni partnera do
przeczytania tej ksiąŜki, wręcz przeciwnie, skutecznie go do niej zrazi. Skąd to wiem? Ano od
męŜczyzn, którzy padli „ofiarą” entuzjastycznych wielbicielek mojej twórczości i w końcu
kurczyli się na sam dźwięk mojego nazwiska; wyznali mi to, niekiedy wiele lat później, gdy
wreszcie udało im się dojść do siebie po doprawdy traumatycznym doświadczeniu wysłuchiwania
co pięć minut „Barbara mówi, Ŝe...”!
Spotkałam jednego z nich kilka tygodni temu. Kiedy stałam w kolejce po kawę, podszedł do
mnie sympatyczny męŜczyzna po trzydziestce.
— Pani Barbara De Angelis, czy tak? — zapytał. Potwierdziłam, a on się uśmiechnął.
— Musiałem do pani podejść, bo kiedyś szczerze pani nienawidziłem — oznajmił, a
dostrzegając niepokój w moich oczach, szybko dodał: — Przez dwa lata związany byłem
z kobietą, która panią uwielbiała. Była pani jej guru. Zamawiała kaŜdą pani kasetę, miała
wszystkie ksiąŜki, a ja dzień i noc słyszałem: „Barbara powiedziała, Ŝe...” albo „Barbara
o tym sądzi to i to”. PrzewaŜnie znaczyło to, Ŝe ja spieprzyłem daną sprawę. Przy kaŜdej kłótni
odnosiłem wraŜenie, Ŝe mam dwie przeciwniczki: ją i panią! Kiedy w końcu zerwaliśmy, byłem na
panią wściekły i obwiniałem panią o wszystkie swoje problemy.
Przez rok po rozstaniu spotykałem się z wieloma kobietami, ale za kaŜdym razem doznawałem
gorzkiego zawodu. A później, było to kilka miesięcy temu, przyjaciel powiedział mi, Ŝe czytał
rewelacyjną ksiąŜkę o tym, jak wybrać dla siebie idealną partnerkę. KsiąŜka nosiła tytuł Czy
b dzie z nas dobrana para? Pewnego wieczoru przytoczył mi kilka fragmentów przez telefon.
Wydały mi się niezwykle rozsądne, w dodatku wyjaśniały niektóre moje błędy. „To brzmi
fantastycznie”, uznałem. — „MoŜesz mi ją poŜyczyć?” Przyjaciel się zgodził i następnego
wieczoru na siłowni podał mi dość sfatygowaną ksiąŜkę z pani zdjęciem na okładce! MoŜe sobie
pani wyobrazić moje zaskoczenie, kiedy stwierdziłem, Ŝe ta wspaniała ksiąŜka wyszła spod pióra
osoby, która zrujnowała mój związek.
CóŜ, mimo wewnętrznych oporów przeczytałem ją. I oczywiście bardzo mi się spodobała,
musiałem teŜ przyznać, Ŝe moja była partnerka miała rację — pisze pani rewelacyjnie. Nawet do
niej zadzwoniłem. „Nie uwierzysz, czyją ksiąŜkę teraz czytam”, zagadałem. Rozmawiało nam się
świetnie. Więc kiedy panią tu zobaczyłem, musiałem podejść, aby powiedzieć, Ŝe juŜ przestałem
panią nienawidzić, bo prawdę mówiąc, jest pani wspaniała!
Mocno tego męŜczyznę uściskałam i podziękowałam za cudowną opowieść. Czy zaskoczy was,
jeśli powiem, Ŝe tę samą opowieść w róŜnych wersjach słyszałam wielokrotnie? Wydaje się, Ŝe
ę
moi czytelnicy, a zwłaszcza czytelniczki, wykorzystują niekiedy moje ksiąŜki w charakterze broni
intelektualnej, a ja staję się nieświadomym sojusznikiem podczas ich ataków na zachowanie
partnerów. Naturalnie taka taktyka nigdy się nie sprawdza, mnie natomiast jest przykro, gdy o tym
słyszę.
Tak więc mam prośbę: jeśli zamierzacie podzielić się tą ksiąŜką z partnerem, zróbcie to
s e r d e c z n i e. Nie rzucajcie jej z sarkastycznym komentarzem, nie wręczajcie w samym
środku kłótni, nie zostawiajcie na poduszce z przypiętą karteczką: „Tego ci potrzeba!” Niech
wasze nastawienie będzie pozytywne, jakbyście odkryły wielki skarb i chciały, by wasz partner
takŜe się o nim dowiedział — wówczas on równieŜ z większą otwartością wysłucha wszystkich
rad, którymi pragnę wam słuŜyć.
A oto kilka sugestii, jak skłonić partnera do przeczytania niniejszej ksiąŜki:
• Popro , by przeczytał Przesłanie do m czyzn. Określa ono ton kolejnych rozdziałów i jest
nadzieja, Ŝe zachęci go do lektury całości!
• Daj mu ksi k w prezencie z li cikiem następującej treści: Poniewa kocham ci i pragn , by
nasz zwi zek układał si wspaniale, a nasze po ycie było rewelacyjne... Dla większego efektu
dołącz bieliznę z notką: Nie mog si doczeka , kiedy mnie w tym ujrzysz, tak by partner wiedział,
Ŝe za przeczytanie ksiąŜki czeka go nagroda!
• Przeczytaj mu gło no fragmenty, zwłaszcza te oznaczone „Dla męŜczyzn”, i zapytaj, co o nich
sądzi. Dzięki temu partner powolutku zainteresuje się całością.
• Powiedz mu, e czytasz t ksi k , bo chcesz si nauczy lepiej wyra a swoje pragnienia i
uczucia, i podaj mu przykład tego, czego się nauczyłaś. Dzięki temu nie będzie miał wraŜenia, Ŝe
jest jedynym, któremu potrzeba tej ksiąŜki.
• Popro jedn z przyjaciółek, by dała mu t ksi k .
• Le c w łó ku, przeczytaj mu gor ce podpowiedzi z rozdziału o seksie, a potem wró do
lektury. To go zaintryguje, a moŜe nie tylko!...
• Zostaw ksi k w łazience z zaznaczonymi ulubionymi fragmentami. Niech tam poleŜy przez
kilka tygodni!
MoŜe juŜ myślisz: „Mój partner n i g d y tego nie przeczyta”. A ja odpowiadam: Nie bądź taka
pewna. Pracowałam cięŜko, by ksiąŜka ta była przyjazna dla męŜczyzn, by tłumaczyła sprawy w szczególny sposób, dzięki któremu sami zechcą przeczytać więcej. MęŜczyźni
wiedzą, Ŝe ich lubię,
i dlatego ode mnie mogą przyjąć słowa nagany czy porady bez sprzeciwu o wiele spokojniej niŜ od
swoich partnerek. Mam nadzieję, Ŝe dowiadując się o tobie ode mnie, twój ukochany wreszcie
usłyszy to, co próbujesz mu powiedzieć od dawna. Jedno jest pewne — kaŜdy męŜczyzna, który
sięgnie po tę ksiąŜkę, będzie wiedział, Ŝe moją intencją przy pisaniu było ułatwienie mu jego Ŝycia
osobistego, sprawienie, by stało się mniej napięte i dramatyczne, bardziej harmonijne i
pozbawione zamętu. A takim rezultatom Ŝaden nie będzie się sprzeciwiał!
ę
Ŝ
ś
ę
ę
Ŝ
ą
Ŝ
ę
ś
ę
Ŝ
ą
ę
ę
ć
ś
ę
ę
Ŝ
ą
ę
Ŝ
ć
ę
ś
Ŝ
ą
Ŝ
ć
ę
ą
ą
Ŝ
Ŝ
ą
ć
ę
ą
Ŝ
Jak jeszcze moŜna podzielić się tą ksiąŜką z męŜczyznami?
• Daj j chłopakom lub m om swoich przyjaciółek. Wiesz, Ŝe tego potrzebują, a przyjaciółki
będą ci wdzięczne.
• Wy lij j swojemu byłemu partnerowi. Mimo iŜ wasz związek naleŜy juŜ do przeszłości,
wyświadczysz przysługę jego obecnej partnerce. A jeśli dalej jesteś nim zainteresowana, moŜe
dzięki temu otworzą się jakieś drzwi.
• Daj j przyjaciołom, którym jako nie udaj si kolejne zwi zki. Ich przyszłe partnerki
kiedyś ci podziękują!
• Podaruj j ojcu. Jeszcze nie jest za późno, a matka będzie ci wdzięczna za troskę.
• Daj j synowi, je li jest na tyle dorosły, by j zrozumie . Czy nie Ŝałujesz, Ŝe ktoś nie nauczył
tego wszystkiego twojego partnera, kiedy zaczynał chodzić na randki?
ę
ą
ś
Ŝ
ą
ę
ą
ś
ą
ą
ą
ą
ś
ą
ć

Podobne dokumenty