babcia i chłopiec

Transkrypt

babcia i chłopiec
Scenariusz inscenizacji "RóŜne babcie bywają"
Występują tu dzieci w róŜnym wieku. Chłopiec wygłaszający referat okolicznościowy jest
największy. Musi być utrzymany nastrój całkowitej swobody. Rozpoczynamy inscenizację
zabawą. Dzieci trzymają się za ręce i kręcą się w duŜym kole coraz prędzej. W pewnym
momencie zatrzymują się i zostają na swoich przypadkowych miejscach. NajbliŜsza widowni
dziewczynka zaczyna.
Dziewczynka I (wyjaśniająco do widowni):
Zebraliśmy się tutaj,
bo to babci święto.
Dziewczynka II:
Niechaj babcie dzisiaj wiedzą,
Ŝe mają wnuczęta.
Wnuczęta kochające.
Dziecko I (podskakując, Ŝartobliwie):
I miłe ogromnie!
Dziecko II (nagle spostrzega na widowni swoją babcię, pokazuje ją palcem z radością):
Babcia moja tam siedzi!
(woła do babci, machając ręką)
Uśmiechnij się do mnie!
Dziecko III (wygląda przez ramię Dziecka II):
O, moja takŜe przyszła!
Siedzi w trzecim rzędzie.
(woła do babci)
Babciu, proszę uwaŜać,
coś dla babci będzie!
Chłopiec największy (staje na baczność, poprawia ubranie, zagląda do trzymanej kartki,
chrząka i uroczyście mówi):
Jak doświadczenie uczy,
mamę naszej mamy
my - wnuczęta - zwykle
babcią nazywamy.
Dziecko IV (głośnym szeptem podpowiada):
A jak nazywamy
mamusię tatusia?
Chłopiec największy (ze zniecierpliwieniem, teŜ głośnym szeptem):
Cicho! Po co przeszkadzasz?
Wiem, Ŝe teŜ babusia!
(znowu uroczyście)
Chcemy dziś uczcić
swych rodziców mamy,
więc część oficjalną
właśnie zaczynamy.
PoniewaŜ na to święto
mamy wolną lekcję,
niech mi państwo pozwolą
wygłosić prelekcję.
Babcie, jak wszyscy wiemy,
to bywają róŜne:
są na przykład domowe
i babcie "podróŜne".
(wyjaśniająco)
Babcia, co mieszka razem
i babcia, co wpada.
Dziecko V (niegrzecznie, półgłosem, przerywa):
Zupełnie nie rozumiem,
po co on to gada?
Pewnie - bywają róŜne!
Moja to mi śpiewa.
Dzieci dołączają kolejno, przechwalają się, zapominając o referacie.
Chłopiec mały:
A moja to mnie uczy,
jak odróŜniać drzewa!
Chłopiec większy:
Moja pokrzyczy czasem,
przyznaję, niestety,
ale wprost fenomenalne
robi mi omlety!
Dziewczynka mniejsza:
Moja pachnie bajkami.
Zawsze, gdy deszcz pada,
siedzimy sobie razem,
ona opowiada...
Dziewczynka większa:
Moja - jak biały królik taka jest siwiutka.
Ja się nią opiekuję,
jest bardzo słabiutka...
Dziecko VI:
Moja cięŜko pracuje,
gotuje i sprząta.
Pierwsza wstaje raniutko,
cały dzień się krząta.
Chłopiec większy II:
Moja babcia jest jeszcze
prawie całkiem młoda.
Chodzimy na wycieczki
czy deszcz, czy pogoda.
I pływamy z nią razem,
ja się chwalę babką!
Bo z nas wszystkich ma ciągle
najlepszy czas Ŝabką!
Dziecko VII:
JeŜeli mam gorączkę,
to mi chłodzi głowę.
A ciepły szalik wiąŜe
w mroźne dni zimowe.
Dziecko VIII:
Moja z nami zostaje
przez calutkie lato.
Fajnie wtedy jest w domu jakoś tak - bogato!
Chłopiec największy:
Tak mnie przekrzykujecie,
Ŝe milczę rad-nierad.
MoŜe mi pozwolicie
dokończyć referat?
(dzieci milkną)
Babcie są rozmaite,
jak tu powiedziano,
lecz właściwie czują
zupełnie tak samo.
To samo je cieszy,
to samo raduje: nasz pocałunek, uśmiech
i słówko - dziękuję!
Teraz razem wołajmy:
Niech nam Ŝyją babcie!
Wszystkie dzieci (rzucają na widownię kwiaty):
A to są kwiatki dla was:
łapcie, łapcie, łapcie!
Autor: Aleksandra Osińska

Podobne dokumenty