Woda i ścieki droższe od listopada

Transkrypt

Woda i ścieki droższe od listopada
obok nas
Woda i ścieki droższe od l
Stało się to, czego niektórzy się
spodziewali – Wojewoda
Mazowiecki uchylił uchwałę
otwockiej rady miasta w sprawie
odmowy zatwierdzenia podwyżek
opłat za wodę i ścieki. Według
wojewody rada nie wskazała,
które konkretnie przepisy
prawa naruszałyby
wprowadzenie wyższych taryf.
Nowe stawki obowiązywać
będą od 1 listopada
z Tekst i zdjęcie: Sylwia Wysocka
D
wukrotnie OPWiK Sp. z o.o. występował do otwockich urzędników,
by zmienili stawkę opłat za wodę
i ścieki i dwukrotnie rada miasta
odrzucała propozycje nieuzasadnionych zdaniem rady stawek. Ostatnio, 14 września,
na wniosek jednego z radnych – Bartłomieja
Kozłowskiego – rada większością głosów
przyjęła uchwałę w sprawie odmowy zatwierdzenia taryf dla zbiorowego zaopatrzenia
w wodę i zbiorowego odprowadzania ścieków. 12 października Wojewoda Mazowiecki
Jacek Kozłowski przesłał do rady miasta rozstrzygnięcie nadzorcze, w którym stwierdza
nieważność przyjętej uchwały.
24
25 PAŹDZIERNIKA 2012
W swoim uzasadnieniu wojewoda podkreśla na wstępie, że decyzja każdej rady o zatwierdzeniu bądź odrzuceniu kolejnych taryf nie jest
uznaniowa, a rada może ich nie zatwierdzić
tylko w sytuacji, gdy nie spełniają wymagań
przewidzianych przepisami prawa. To oznacza,
że rada, która nie zatwierdza taryf zobowiązana
jest do wskazania konkretnych przepisów, które
naruszono przy sporządzaniu cennika, musi
też precyzyjnie wskazać na czym owo naruszenie polega. Więcej: „odmowa zatwierdzenia
taryf nie może być oparta wyłącznie na subiektywnej ocenie lub na samym przekonaniu,
że stawki sporządzone zostały na podstawie
nierzetelnych kalkulacji i danych, ale wymaga
wykazania nielegalności”.
– OPWiK Sp z o.o. wystąpił z wnioskiem
o zatwierdzenie taryf zgodnie z przepisami
ustawowymi czyli z zachowaniem terminu
70 dni przed planowanym dniem wejścia taryf
w życie – czytamy w uzasadnieniu rozstrzygnięcia wojewody. – Prezydent miasta sprawdził zgodność wniosku z przepisami i pozytywnie zweryfikował koszty związane ze świadczeniem usług pod względem celowości ich
ponoszenia. Rada natomiast zakwestionowała
uchwałę w sprawie zatwierdzenia stawek
i przedstawiła argumenty, które według niej
miałyby być podstawą odmowy ich zatwierdzenia, stwierdzając, że taryfy pociągają
za sobą znaczny i nieuzasadniony wzrost
cen usług. Wojewoda uznał, że powołanie się
tu wyłącznie na przepis mówiący o konieczności ochrony odbiorców nie jest wystarczający.
Rada nie wykazała, o który przepis prawa
chodzi i nie określiła precyzyjnie na czym
owo naruszenie polega. Wojewoda podkreślił,
że przepisy dokładnie określają, na jakiej podstawie przedsiębiorstwa wodno-kanalizacyjne
planują swoje koszty i określają wysokość
przychodów niezbędnych do ciągłego funkcjonowania. – Stawki opłat powinny być tak kalkulowane, żeby zapewnić uzyskanie z wpłat
od odbiorców usług przychodów zapewniających samofinansowanie działalności, zysku,
a także motywowanie odbiorców do racjonalnego korzystania z wody i ograniczania zanieczyszczenia ścieków. – Z takich zapisów wynika, że podniesienia taryf nie można traktować
tylko w kontekście naruszenia zasady ochrony
odbiorców. Z celów mówiącej o tym ustawy
wynika, że interes odbiorców (zawężony do
cen) nie jest ani jedynym ani najważniejszym
przedmiotem tej regulacji. Dochodzi tu bowiem
np. kwestia ochrony takich dóbr jak woda
czy narażone na niszczenie przy złej gospodarce wodno-ściekowej zasoby przyrodnicze.
– Argumentacja rady miasta wskazuje, że podstawą odmowy były inne okoliczności, niż legalność taryf – stwierdza stanowczo wojewoda.
obok nas
listopada
Rada powołała się na nierzetelność kalkulacji
i danych oraz zawyżenie kosztów. Zabrakło
jednak rozważań, czy zaproponowany przez
spółkę wzrost cen jest rzeczywiście nieuzasadniony – ocenił wojewoda, który stwierdził nieważność uchwały z 14 września, na pocieszenie przypominając, że w przypadku uznania
przez radę, iż zaproponowane ceny są za wysokie, istnieje możliwość podjęcia uchwały
o dopłatach dla mieszkańców.
W związku z takim rozstrzygnięciem wojewody uchwała rady miasta przestaje działać,
a nowe stawki zaczną obowiązywać już
w listopadzie.
Tytułem komentarza do decyzji wojewody
otrzymaliśmy od OPWiK Sp. o.o. pismo, w którym spółka już 1 października wzywała Radę
Miasta Otwocka do usunięcia naruszenia prawa czyli uchylenia we własnym zakresie
uchwały w sprawie odmowy zatwierdzenia
taryf dla zbiorowego zaopatrzenia w wodę
i odprowadzania ścieków (przypomnijmy:
na sesji nadzwyczajnej 14 września rada miała głosować nad uchwałą w sprawie zatwierdzenia tych stawek, jednak podczas sesji radny Bartłomiej Kozłowski przedstawił nowy projekt uchwały – w sprawie odmowy przyjęcia
stawek). Tak sformułowana uchwała w opinii
OPWiK naruszała interes prawny firmy, która
w myśl przepisów prawa musi stosować formułę kosztową przy ustalaniu opłat za wodę
i ścieki. Co więcej: uchwała naraziła firmę
na wymierne straty.
W uzasadnieniu wezwania do usunięcia
naruszenia prawa OPWiK podał szereg nieprawidłowości, które towarzyszyły procedowaniu uchwały: sama sesja nadzwyczajna
miała zostać zwołana z uchybieniami proceduralnymi, projekt nowej uchwały (w sprawie odmowy…) zawierał liczne błędy,
a nawet był niezgodny ze statutem miasta.
Za zupełnie bezprawne OPWiK uznał
stwierdzenia, że zgodę na zmianę uchwał
„wyraził wnioskodawca sesji” – wnioskodawcą było 6 radnych – podczas gdy tego
dnia jeden z tych radnych nie był na sesji
obecny. OPWiK powołał się także na orzecznictwo sądów administracyjnych, które wskazuje, że projekt uchwały zgłoszony przewodniczącemu rady po raz pierwszy (tak było
w wypadku uchwały w sprawie odmowy
zatwierdzenia stawek) powinien być głosowany na sesji następnej, tymczasem radni
mieli na zapoznanie się z tym projektem
5 minut przerwy, którą przewodniczący ogłosił w trakcie obrad.
Jako dowód swoich racji OPWiK przywołał
zarządzenie prezydenta, który zobowiązany
do tego stosownymi przepisami, pozytywnie
zweryfikował nowe taryfy, oceniając je jako
zgodne z prawem i kompletne. Tymczasem
właśnie niezgodność z prawem i niekompletność zarzucił przedsiębiorstwu autor uchwały
w sprawie odmowy... OPWiK już na początku
października podkreślał, że uzasadnienie takiej
opinii nie zostało poparte dowodami, a jedynie
najprawdopodobniej przepisane z pisma burmistrza i gminy Karczew (z 23.05.2012), dotyczącego zupełnie innego wniosku.
komentarz przewodniczącego Rady Miasta
– Piotra Mateusza kudlickiego:
– Ta uchwała musiała upaść. Odrzucenie taryfy ze strony moich
współpracowników i mojej było wyrazem braku zaufania
do polityki inwestycyjnej i kształtowania kosztów przez obecny,
jednoosobowy zarząd OPWiK. Głosowaliśmy za tą uchwałą,
odrzucając taryfę, po części w akcie sprzeciwu wobec podwyżek
w tej skali. Głównie jednak w akcie sprzeciwu wobec polityki
kosztowej i merytorycznej prezesa OPWiK. Poprzednia uchwała o odrzuceniu taryfy
była mojego autorstwa. Wykazałem tam wiele niezgodności z prawem.
Przygotowana przez OPWiK taryfa to był dokument złej jakości, drwina z przepisów.
Wojewoda podzielił to zdanie i nie miał zastrzeżeń do uchwały o odrzuceniu.
Po poprzednim odrzuceniu OPWiK, w oparciu o mój wykaz niezgodności, co wyraźnie
widać, opracował na nowo taryfę, której nie można było skutecznie podważyć,
gdyż podstawowe parametry finansowe w taryfie oparte są o dane generowane
przez sam OPWiK.
Osoba z zewnątrz nie jest w stanie tego zweryfikować. To jest kwestia zaufania.
Prezydent ma zaufanie do szefostwa OPWiK, ja go nie mam. Sama uchwała
złożona przez radnego Kozłowskiego była słaba pod każdym względem.
Autor który to pisał kierował się emocjami, a nie prawem. Wojewoda nie miał innego
wyjścia, nie zostawił na uchwale suchej nitki. Miał rację. Nie będę inicjował odwołania.
Będzie nieskuteczne i kosztowne.
AUTOPROMOCJA
25 PAŹDZIERNIKA 2012
25