O. Robert Wawrzeniecki OMI Nasze powołanie określają śluby

Transkrypt

O. Robert Wawrzeniecki OMI Nasze powołanie określają śluby
O. Robert Wawrzeniecki OMI
Nasze powołanie określają śluby zakonne
Kazanie na rocznicę ślubów zakonnych
Drodzy Bracia i Siostry!
8. września to dla Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej to dzień
szczególny. Najpierw dlatego, że to dzień maryjny: Święto
Narodzenia Najświętszej Maryi Panny. Nasze Konstytucje i Reguły
mówią tak: "Maryja Niepokalana w swojej odpowiedzi płynącej z
wiary i swojej pełnej otwartości na wezwanie Ducha Świętego jest
wzorem i strażniczką naszego konsekrowanego życia" (K 13).
Po drugie, dzisiejsze święto to dla Oblatów dzień szczególny, gdyż
każdy z nas dziś przeżywa kolejną rocznicę swoich pierwszych
ślubów zakonnych: o. Tadeusz Rzekiecki OMI - 44, o. RomanKrauz
OMI - 43, o. Jacek Leśniarek OMI i ja - 22, o. Marcin Szwarc OMI 14, o. Karol Prandzioch OMI i o. Patryk Osadnik OMI - 6, a na
Świętym Krzyżu dziś swoje pierwsze śluby złożył znany nam dobrze
br. Piotr Zakrzewski OMI. Po trzecie dzisiejsze świeto przeżywamy
w czasie jubileuszu 200. lecia istnienia Zgromadzenia Misjonarzy
Oblatów Maryi Niepokalanej.
Kiedy składaliśmy swoje pierwsze śluby zakonne, to wtedy wręczono
nam Konstytucje i Reguły naszego Zgromadzenia ze słowami: "Tak
czyń, a będziesz żył". Na znak przyjęcia tego wszystkiego co w nich
napisane, ucałowaliśmy tę szczególną księgę dla naszego zakonnego,
oblackiego życia. Konstytucje i Reguły tak mówią o tym fakcie:
"Oblaci dostosowują swoje życie i działalność misjonarską do
Konstytucji i Reguł Zgromadzenia. Uczynią z nich przedmiot
rozważań na modlitwie i w braterskim dzieleniu się" (K 28).
Zatem istotą naszego życia nie jest rzucenie się jedynie w wir
duszpasterstwa parafialnego, więziennej posługi, głoszenia w
misjonarce ludowej. Nie to jest sednem naszego powołania, ale można tak powiedzieć - czynimy to przy okazji realizacji naszego
powołania w konkretnych posługach, do jakich wzywa nas Kościół.
Gdyby jednak jakieś zaangażowanie sprzeciwiałoby się naszemu
podstawowemu powołaniu, to wtedy należy zastanowić się nad jego
dalszą realizacją.
W tym kontekście nasze powołanie ukazują nie nawet święcenia
kapłańskie i możliwość sprawowania sakramentów świętych, choć
jest to niezmiernie ważne i istotne. Nasze pierwsze i podstawowe
powołanie ukazują śluby zakonne: czystości, ubóstwa, posłuszeństwa
i wytrwania. Konstytucje i Reguły powiedzą o nich tak: "Śluby łączą
ich w miłości z Panem i Jego Ludem oraz nadają szczególny
charakter temu życiodajnemu środowisku, jakim jest wspólnota. Jej
członkowie tworzą żywą komórkę Kościoła, w której starają się
wspólnie doprowadzić do pełnego rozwoju łaskę chrztu świętego" (K
12).
Drodzy Bracia i Siostry!
Dziś czasem wielu, nawet w samej wspólnocie Kościoła, trudno
zrozumieć czym są śluby zakonne, jakie przesłanie ze sobą niosą.
Niech zatem przemówią same Konstytucje i Reguły Misjonarzy
Oblatów Maryi Niepokalanej i wyjaśnią nam oblackie śluby zakonne.
Po co czystość? Na to pytanie odpowiadają Konstytucje i Reguły tak:
"Ten wybór poświęca nas Panu i równocześnie czyni nas gotowymi
do służenia wszystkim. Pomaga nam opanować skłonność do
przywiązań egoistycznych i daje nam wolność miłowania wszystkich
ludzi. Wybór taki pozwala nam świadczyć o głębi przymierza
Kościołą z Chrystusem, Jego jedynym Oblubieńcem, oraz o
duchowej płodności tego związku. Swój celibat będziemy przeżywać
jako znak doskonałej miłości, która w pełni objawi się dopiero w
Królestwie" (K 15).
Dalej te teksty mówią o czystości tak: "Pozwala nam iść tam, gdzie
pojawiają się najbardziej naglące potrzeby i dawać wspólne
świadectwo o miłości Ojca do nas i o naszej wiernej miłości do
Niego" (K 16); "Jak wielkoduszny przykład wielu ludzi świeckich,
małżonków lub samotnych często buduje misjonarzy, tak ci ze swojej
strony przez swe prawdziwe uczucia i własną wierność będą
oparciem dla tych, którzy muszą się zmagać o dochowanie
wierności" (R 18c).
Czystość zatem jest po to, by całkowicie poświęcić się Bogu na wzór
Maryi i być gotowym do bycia dla drugiego człowieka. To znak
doskonałej miłości, odpowiedzi na potrzeby wspólnoty wiary oraz
okazja, by być oparciem dla zmagających się w walce o wierność w
codziennym życiu.
Po co ubóstwo? Na to pytanie odpowiadają Konstytucje i Reguły tak:
"Ten wybór nas pobudza, abyśmy żyli w ścisłej łączności z
Chrystusem i ubogimi. W ten sposób jest on protestem przeciw
nadużywaniu władzy i bogactwa oraz zapowiedzią nadejścia świata
nowego, wyzwolonego z egoizmu i otwartego n a dzielenie się. W
obliczu wymagań naszego posłannictwa i nie zaspokojonych potrzeb,
czujemy się czasem bezsilni i bezradni. Wtedy właśnie możemy
wiele nauczyć się od ubogich, a zwłaszcza cierpliwości, nadziei i
solidarności" (K 20).
Dalej, ten szczególny tekst mówi: "Z natchnienia Ducha Świętego,
który skłaniał pierwszych chrześcijan do dzielenia się wszystkim,
oblaci wszystko oddają do dyspozycji wspólnoty. Zachowują prosty
styl życia i uważają za sprawę istotną dla swego Instytutu dawanie
zbiorowego świadectwa ewangelicznego wyrzeczenia. Unikają więc
wszelkiego luksusu, wszelkiego pozoru luksusu, wszelkiego
nieumiarkowanego zysku i wszelkiego gromadzenia dóbr. Podlegają
powszechnemu prawu pracy, każdy ze swojej strony wnosi wkład w
utrzymanie i apostolat swej wspólnoty oraz radośnie godzi się z
faktem, że nie posiada wygód, jakich mógłby pragnąć" (K 21).
Zatem ubóstwo staje się znakiem proroczym, będącym wyrzutem
sumienia dla świata, gdzie liczy się bogactwo. To także znak tego, że
możliwe jest wyzwolenie się z egoizmu i myślenia jedynie o sobie i
swoich przyjemnościach. Wreszcie to znak, że w codziennym życiu
nie wszystko trzeba mieść, aby być prawdziwie szczęśliwym.
Po co posłuszeństwo? Na to pytanie odpowiadają Konstytucje i
Reguły tak: "Wezwani, aby iść za Nim [Jezusem], oblaci jak On będą
nasłuchiwać Ojca, żeby bez reszty oddać się wypełnianiu Jego
zbawczej woli" (K 24).
Te teksty mówią dalej: "Posłuszeństwo czyni nas sługami
wszystkich. Przez nie przeciwstawiamy się duchowi panowania i
chcemy świadczyć o tym świecie nowym, w którym ludzie
uświadamiają sobie swoją ścisłą współzależność. Jeśli wspólnie
przyjmujemy wolę Boga, ewangeliczna wolność staje się dla nas
rzeczywistością (por. Ga 5, 13). Nasze życie jest regulowane przez
wymagania naszej misji apostolskiej i przez wezwania Ducha
Świętego, już obecnego w tych, do których jesteśmy posłani. Nasza
praca w wieloraki sposób uzależnia nas od innych; wymaga
rzeczywistego wyrzeczenia się własnej woli i głębokiego zmysłu
Kościoła" (K 25).
Jak zatem widać posłuszeństwo pokazuje, że nie wola ludzka jest
najważniejsza, ale wola Boża. To daje prawdziwe poczucie wolności
i pozwala uniknąć niezadowolenia i wszelkiego rodzaju zniewolenia.
To daje też podstawę, aby "czuć" z Kościołem a nie szukać
własnych, ludzkich recept, które uważamy za "dobre".
Wreszcie ostatnie z pytać, to: po co wytrwanie? Na to pytanie
odpowiadają Konstytucje i Reguły tak: "Jego [Jezusa] Duch nie
zaprzestaje zapraszać wszystkich chrześcijan do trwania w miłości.
Ten sam Duch Święty przynagla oblatów do ściślejszego związania
się ze Zgromadzeniem tak, aby ich wytrwałość była znakiem
wierności Chrystusa swemu Ojcu. Oblaci będą się wzajemnie
wspomagać w znajdowaniu radości i szczęścia w życiu
wspólnotowym i w apostolstwie. Będą się zachęcać do wierności
względem Zgromadzenia, nawet gdyby ono w pewnych
okolicznościach musiało się rozproszyć lub gdyby sami mieli pokusę
je opuścić" (K 29).
Wytrwałość zatem to znam wierności, trwałości i niezmienności. To
znak zachęcający i wskazujący na to, że w życiu zakonnym
niezbędne jest przywiązanie i zaangażowanie w przeżywanie tego
specyficznego powołania w Kościele, zgodnie z charyzmatem
wyznaczonym przez św. Eugeniusza i zatwierdzonym przez Kościół.
Drodzy Bracia i Siostry!
Słowo Boże pokazuje nam Samuela, który odkrywa swoje życiowe
powołanie, choć nie przychodzi mu to łatwo (1 Sm 3, 1-10). Tak
samo każdy z nas, wierzących z Ewangelię Chrystusa, jest powołany
do odkrywania Boga, który przychodzi w codzienności. Ewangelia
(Mt 12, 46-50) pokazuje nam, że tylko pełniący wolę Boga, idący
Jego śladami, są prawdziwą rodziną Boga.
Misjonarze Oblaci Maryi Niepokalanej odkrywają to przychodzenie
codzienne Boga w swoich ślubach zakonnych dla samych siebie oraz
dla ludzi. Podejmują wysiłek, by dla nich samych Konstytucje i
Reguły stawały się drogowskazem, jak Heli był nim dla Samuela, a
tym samym by sami takimi samymi drogowskazami stawali się
wobec otaczających ich ludzi.
Dziś jako Misjonarze Oblaci Maryi Niepokalanej wielbimy Boga
maryjnym "Magnificat" za dar naszego zakonnego życia i do tego
dziękczynienia zapraszamy każdego z Was. Dziś też odnawiamy
nasze śluby zakonne, złożone przed laty, by Bóg na nowo mógł do
nas przemówić, jak do Samuela, by mógł z nas uczynić na nowo
swoją Rodzinę i by mógł z nas czynić dobre narzędzia w swoich
rękach. Amen.

Podobne dokumenty