Wrzesień - Październik - Chmielnickie Centrum Kultury
Transkrypt
Wrzesień - Październik - Chmielnickie Centrum Kultury
www.chmielnik.com WRZESIEÑ-PADZIERNIK 2 0 0 7 ( R O K V I II ) 9-10 ( 91-92) Cena 2 z³,- Ta ziemia od innych dro¿sza... 15 sierpnia 2007 fot. Jacek Banasik Do¿ynki Gminne 2007 Tañcz¹ dzieci z SP Chmielnik zdjêcia: W. Kwiatkowski 3 Ranking samorz¹dów Rzeczpospolitej 2007 Rzeczpospolita 13 lipca 2007 r. og³osi³a Ranking Samorz¹dów 2007. Zestawienia samorz¹dów wykonuje siê w nastêpuj¹cych kategoriach: miasta na prawach powiatu, gminy miejskie i miejsko-wiejskie, gminy wiejskie. Przy sporz¹dzaniu rankingu zosta³y uwzglêdniane dane za 2006 rok, przeliczane na jednego mieszkañca gminy, ponadto brano pod uwagê liczbê podmiotów gospodarczych, wydatki poniesione na promocjê, dochody w³asne, zad³u¿enie, pozyskane rodki unijne, nak³ady na gospodarkê mieszkaniow¹, wyniki testów szecioklasistów i gimnazjalistów. W kategorii gmin miejskich i miejsko-wiejskich w pierwszej 100 zosta³y sklasyfikowane 4 gminy z województwa wiêtokrzyskiego, a wród nich Chmielnik na 83 miejscu. (Sandomierz 38, Ostrowiec wiêtokrzyski 61, Starachowice 75). borm Szanowny, Drogi Panie Burmistrzu Proszê przyj¹æ najserdeczniejsze wyrazy podziêkowania i wdziêcznoci za wspania³¹ i wzruszaj¹c¹ gocinê w Chmielniku. Nadal pozostajemy pod wielkim wra¿eniem tego wszystkiego, co zobaczy³ymy i prze¿y³ymy podczas tych kilku dni w Waszym uroczym miasteczku. Nie chodzi nam przy tym tylko o same Spotkania z Kultur¹ ¯ydowsk¹, które same w sobie s¹ wydarzeniem niezwyk³ym, cennym w skali ca³ego kraju i toruj¹cym drogê innym. Najwiêksze bowiem wra¿enie wywarli na nas ludzie, obywatele Chmielnika, ich ogromna serdecznoæ, uczynnoæ i otwartoæ w rozmowach. Dotyczy to zarówno przedstawicieli w³adz miejskich, jak i zwyk³ych mieszkañców doros³ych, m³odzie¿y i dzieci. Powszechnoæ i autentycznoæ zaanga¿owania w sprawê przywracania pamiêci o lokalnej historii, w pe³ni potwierdzi³o nasz¹ tezê, ¿e jest to mo¿liwe tylko dziêki odwadze i wspó³pracy w³adz i instytucji miejskich, Kocio³a, szko³y i zaanga¿owanych obywateli. Dziêkujemy wiêc serdecznie za to cenne i niezwyk³e dowiadczenie i za gocinê. Szczególne podziêkowania nale¿¹ siê panom Piotrowi Krawczykowi i Waldemarowi Kwiatkowskiemu, którzy przez ca³y czas pobytu wspierali nas swoj¹ opiek¹, znajomoci¹ terenu, wiedz¹ i dowiadczeniem oraz ,,rad¹ i czynem. Piotrze! Panie Waldku wielkie dziêki! I last but not least dziêkujemy Panu, drogi Panie Burmistrzu. Jestemy przekonane, ¿e Pañska wola, zaanga¿owanie i si³a sprawcza rozpoczê³y i posunê³y daleko do przodu nie tylko w Chmielniku, ale w ca³ym regionie proces wykszta³cania siê nowego spo³eczeñstwa obywatelskiego, otwartego i tolerancyjnego w duchu najlepiej pojêtych wartoci chrzecijañskich i humanistycznych. Wyrazem naszej wdziêcznoci niech bêd¹ planowane przez nas audycje, w których na przyk³adzie Chmielnika postaramy siê rozbudziæ ciekawoæ niemieckich s³uchaczy dla innej Polski, ni¿ ta, któr¹ znaj¹ - nowoczesnej, tolerancyjnej, otwartej na innych i na w³asn¹ historiê. A zatem jeszcze raz dziêkujemy za wszystko i pozostajemy z powa¿aniem, wdziêcznoci¹ oraz najlepszymi ¿yczeniami na przysz³oæ. Erica Fischer Katarzyna Weintraub Od Redakcji. Podpisane wy¿ej Panie, to dziennikarki niemieckiego radia, które goci³y w Chmielniku w miesi¹cu czerwcu, rejestruj¹c wydarzenia zwi¹zane z V Spotkaniami z Kultur¹ ¯ydowsk¹. 4 Z pomoc¹ szpitalowi zdjêcia: W. Kwiatkowski W niedzielê 2 wrzenia br. na Rynku w Chmielniku odby³ siê festyn p.n. ,,Z pomoc¹ Szpitalowi, w którym obok mieszkañców gminy uczestniczyli zaproszeni gocie, a wród nich; dr Czes³aw Siekierski pose³ do Parlamentu Europejskiego, Halina Olêdzka i Henryk Milcarz pos³owie na Sejm RP, Zenon Janus Starosta Kielecki, Micha³ Ok³a senator RP i inni. Ju¿ od rana, w kocio³ach zbierano datki z przeznaczeniem na pomoc szpitalowi, a wolontariusze rozprowadzali losy loterii fantowej. O godzinie 16.00 na scenie pojawi³a siê Jolanta Rybczyk w towarzystwie przewodnicz¹cego Rady Miejskiej w Chmielniku, która powita³a publicznoæ i przedstawi³a sytuacjê panu- j¹c¹ w Szpitalu Powiatowym. Nie kry³a, ¿e placówka, podobnie jak wiele jej podobnych w ca³ym kraju, boryka siê z wieloma trudnociami. Z satysfakcj¹ zauwa¿y³a jednak, ¿e dziêki zaanga¿owaniu samorz¹dów powiatu kieleckiego, Miasta i Gminy Chmielnik oraz wsparciu ze strony osób prywatnych, uda³o siê wyremontowaæ oddzia³y szpitalne oraz dobudowaæ windê. Po oficjalnych wyst¹pieniach rozpoczê³a siê aukcja na rzecz szpitala, przeplatana wystêpami artystycznymi zespo³ów ,,Fon z Liceum Ogólnokszta³c¹cego, ,,Kama z Chmielnickiego Centrum Kultury oraz pokazem sztuki walki Kungfu z udzia³em grupy uczniów mistrza Andrzeja Cupryjaka Sochy. Wielkie emocje wzbudzi³a aukcja podczas której z godnym podziwu uporem licytowali miêdzy innymi; pos³owie Halina Olêdzka, Czes³aw Siekierski, dr Czes³aw Trybuch z ma³¿onk¹, burmistrz Jaros³aw Zatorski, dyr. ZDZ Oddz. w Chmielniku Maria Jankowska Wójcik, ks. kanonik Franciszek Siarek, w³aciciel hurtowni materia³ów budowlanych W³adys³aw Wójcik, Danuta lusarska, Adam Michalski, dyrektorzy szkó³ Hieronim Górski i Aleksander Bracisiewicz, starosta kielecki Zenon Janus i inni. Piêkny gest pana Starosty, który na rzecz Szpitala Powiatowego w Chmielniku przekaza³ czek na 50 tys. z³otych, zosta³ nagrodzony owacj¹. Dary dla Szpitala przekazali; Apteka CENTRUM Teresa Osman 500 z³., Hurtownia Materia³ów Budowlanych DOMBUD 500 z³., Ferma Rolna ladków Du¿y 1000 z³., Zak³ad Us³ug Komunalnych 500 z³., Wanda i Janusz Angielscy 500 z³., Okrêgowa Spó³dzielnia Mleczarska 100 z³., Wojewoda wiêtokrzyski dary rzeczowe, Jadwiga Stradomska szlifierka elektryczna, Szko³a Podstawowa im. S. ¯eromskiego w Chmielniku 6 prac uczniów, Beata i S³awomir Przedzieccy dary rzeczowe, Sklep SUKCES Barbara Borek dary rzeczowe, Nadlenictwo Chmielnik elektryczna podkaszarka do trawy, WTZ przy DPS w Gnojnie rêkodzie³a mieszkañców, ,,SKOK Jaworzno dary rzeczowe, Zak³ad Doskonalenia Zawodowego dary rzeczowe, Zak³ad Doskonalenia Zawodowego w Kielcach obraz, Apteka ESCULAP dary rzeczowe, P.W.H.U.P Maria Rogala dywaniki, Auto Komis Dariusz Chwaliñski Busko Zdrój odtwarzacz DVD, odkurzacz i czajnik bezprzewodowy, Firma BAAN Andrzej Pad³o rower, Stacja CAR BUD bon na 4 opony zimowe do samochodu, Szko³a Jêzyków Obcych Europa Colege s³owniki jêzyków obcych, wójt gminy Pierzchnica 500 z³., Rada Miasta i Gminy Chmielnik 1400 z³., Parafia Sêdziejowice 309,10 z³., Parafia Chmielnik 1400 z³., Parafia Piotrkowice 276,07 z³., stoisko medyczne 232 z³., loteria fantowa (losy) 1640 z³., Aukcja (prowadzenie Waldemar Kwiatkowski) 5480 z³., TOJA MIX Chmielnik 500 z³., Sklep Dorota Skiba z Przededworza 200 z³., Pawe³ Juszczak 300 z³., Zak³ad Przetwórstwa Miênego Ryszard Hochel dary rzeczowe, burmistrz Jaros³aw Zatorski zegar w obudowie z kamienia, 5 fot. Kwiatkowski Barbara Pisarczyk Niezgoda 2 obrazy olejne, ks. kanonik Franciszek Siarek 3 albumy i 2 figurki, Ma³gorzata G³adyszewska 3 pastelowe obrazy, Leszek Wawrzyk 2 obrazy olejne, Maria Jasiñska obraz olejny, rodowiskowy Dom Samopomocy w Chmielniku kompozycja z kwiatów, haft krzy¿ykowy, serweta i ozdobne drzewko, Gimnazjum w Chmielniku 200 z³., Jolanta i Henryk Kuliñscy 100 z³., Janina Kostka 50 z³., Barbara Dudek 20 z³, Zdzis³aw Lata³a 40 z³. Dyrekcja Szpitala Powiatowego w Chmielniku sk³ada serdeczne podziêkowania wszystkim darczyñczom, osobom bior¹cym udzia³ w aukcji i prowadz¹cemu, wolontariuszkom rozprowadzaj¹cym losy loterii fantowej oraz ich opiekunkom. Serdeczne podziêkowania sk³ada siê na rêce nauczycieli Szko³y Podstawowej za podarowana pociel oraz mieszkañcom wsi, którzy dostarczyli p³ody rolne. wk Nowe drogi fot. Kwiatkowski Jak informuje zastêpca naczelnika Wydzia³u Inwestycji UMiG Chmielnik, Marek Kwiek, w bie¿¹cym roku na terenie gminy Chmielnik przyby³o kilka nowych asfaltowych dróg. Wiosn¹ now¹ nawierzchniê uzyska³a ulica Przemys³owa. Oko³o 300 mb szosy ³¹cz¹cej ul. M. Konopnickiej z ulic¹ Szydlowsk¹, wykona³a firma ,,Cewab Celiny. Inwestycja by³a sfinansowana ze rodków gminy. Napotkany przez nas, w tym miejscu, mieszkaniec miasta Wit li- winski mówi³: ,,Starannie wykonana nawierzchnia szosy, to kolejny namacalny przyk³ad troski gospodarzy miasta o wygodê mieszkañców. Jeszcze w ubieg³ym roku by³y tutaj g³êbokie wykroty i wyboje. Kierowcy narzekali, ¿e ³atwo uszkodziæ uk³ad kierowniczy pojazdu. Teraz na czwartkowy targ doje¿d¿am bez obawy o uszkodzenie samochodu... Zadowoleni s¹ równie¿ mieszkañcy ladkowa Ma³ego, gdzie utwardzono i wyasfaltowano 200 metrów drogi ³¹cz¹cej wschodni¹ czêæ wsi z szos¹ krajow¹ nr.73 Tarnów Kielce. Równie¿ w £ugach wyasfaltowano dwa odcinki dróg gminnych. Pierwszy o d³ugoci 200 metrów u³atwi³ dojazd do ,,Jagodzin, drugi licz¹cy niemal 500 metrów po³¹czy³ drogê ródwiejsk¹ g³ówn¹, z ostatnimi gospodarstwami po³o¿onymi w kierunku Suchowola - Straszniów. 700 metrów drogi utwardzonej t³uczniem u³atwia komunikacjê na odcinku ladków Du¿y - Pomyków i dalej w kierunku M³ynów i drogi nr 73. W przysz³oci planuje siê po³o¿enie dywanika asfaltowego, co znacznie usprawni ³¹cznoæ Sêdziejowic, Chomentówka i ladkowa Du¿ego z miejscowociami po³o¿onymi w kierunku Tarnowa. Trwaj¹ intensywne prace przy utwardzaniu kostk¹ brukow¹ ulic na Osiedlu 22 Lipca. Materia³y zapewniaj¹ Spó³dzielnia Mieszkaniowa i Gminna Spó³dzielnia ,,Samopomoc Ch³opska w Chmielniku, Urz¹d Miasta i Gminy zapewni³ wykonawców... Trwa budowa chodnika prowadz¹cego od ulicy Witosa w kierunku torów kolejowych. Po zakoñczeniu prac, mieszkañcy tej czêci miasta i spacerowicze, zyskaj¹ ponad 400 metrów bezpiecznego deptaka. W kooperacji ze Starostwem Powiatowym w Kielcach, wykonano nak³adkê asfaltow¹ na drodze w Sêdziejowicach, na odcinku od pierwszych zabudowañ do skrzy¿owania w rodku wsi (ponad 1200 m). wk 6 DWIECIE LAT... wiada o czasach, w których jako m³odziutka panienka pracowa³a w Woli Pêkoszewskiej w tamtejszym dworze, a potem jako pomoc domowa u zamo¿nego ma³¿eñstwa w Warszawie. Mi³e wspomnienia zachowa³a z lat spêdzonych na Kresach Wschodnich, gdzie we wsi Derewenczyce ko³o Baranowicz mieszka³a u swojej siostry. Do rodzinnej wioski powróci³a na krótko przed wybuchem II Wojny wiatowej, w 1939 roku. Tutaj pobudowa³a sobie niewielki domek i pozna³a Tomasza Stêpnia, z którym zawar³a zwi¹zek ma³¿eñski. Urodzi³a troje dzieci. Do dzi ¿yje dwoje z nich; Teresa i Danuta, obydwie mê¿atki. Pani Stanis³awa doczeka³a siê szeciorga wnucz¹t, omioro prawnucz¹t i dwójki praprawnucz¹t. Zachowa³a dobr¹ pamiêæ, wzrok i s³uch. Na d³u¿sze spacery ju¿ nie wychodzi, ale wspieraj¹c siê na lasce z ochot¹ podrepcze sobie po podwórzu. - ,,Ca³e ¿ycie ciê¿ko pracowa³am, w polu i gospodarstwie domowym. Unika³am denerwuj¹cych sytuacji, od¿ywia³am siê zdrowo, tym co sama wyhodowa³am i uprawi³am, mówi o sobie dziarska stulatka. - ,,Nigdy nie pali³am tytoniu, ale dla zdrowotnoci, jeszcze dzi napijê siê kieliszek dobrej nalewki. Nie uznajê herbaty i codziennie wypijam trzy do czterech prawdziwych czarnych kaw, koniecznie ze mietank¹. Nigdy nie stosowa³am specjalnych diet, a to ¿e do¿y³am stu lat zawdziêczam przede wszystkim Pan Bogu, dodaje na zakoñczenie rozmowy... O obydwóch paniach nie zapomnia³y w³adze gminy, burmistrz Jaros³aw Zatorski przyby³ do Jubilatek wraz z towarzy- zdjêcia: W. Kwiatkowski Tak piewano paniom Stanis³awie Stêpieñ i Anieli Moskwa mieszkankom gminy Chmielnik, które w bie¿¹cym roku obchodzi³y setne rocznice swoich urodzin. Aniela Moskwa urodzi³a siê 27 lipca 1907 roku w Grabowcu, w rodzinie Matyldy i Paw³a Usnarskich. Tutaj spêdzi³a ca³e swoje dotychczasowe ¿ycie, a bêd¹c w zwi¹zku ma³¿eñskim z Wincentym Moskw¹, urodzi³a piêcioro dzieci; - Helenê, Janinê, Bogumi³a, Otyliê i Waleriana. Doczeka³a siê trzynaciorga wnucz¹t i osiemastu prawnucz¹t. Reporterowi ,,Nowego Kuriera Chmielnickiego zwierzy³a siê, ¿e nie ¿a³uje nawet jednego dnia prze¿ytego w rodzinnej wiosce. - ,,Mia³am tutaj zdrowe, wie¿e powietrze, ciszê i spokój. Lubi³am pracê na roli i wyprawy po lene runo, do boru. Rodzina by³a zgodna, a dzieci chowa³y siê zdrowo, czego wiêcej potrzeba do szczêcia?, umiecha³a siê pani Aniela. - ,, Mama jest bardzo religijna, dodaje jedna z córek Jubilatki, nigdy nie rozstaje siê z ró¿añcem i chocia¿ do kocio³a w Piotrkowicach jest cztery kilometry drogi, je¿eli tylko zdrowie pozwala³o stara³a siê nie opuszczaæ niedzielnych Mszy wiêtych, a szczególnie upodoba³a sobie nabo¿eñstwa odpustowe i nie wyobra¿a³a sobie uroczystoci ósmego wrzenia, bez swojego udzia³u... Druga z Jubilatek, Stanis³awa Stêpieñ z d. Kasprowicz przysz³a na wiat 18 sierpnia 1907 roku, w Pile (ówczesna nazwa ladkowa Ma³ego), a ochrzczona zosta³a w kociele parafialnym w Sêdziejowicach. Doskonale pamiêta i z ochot¹ opo- Aniela Moskwa Stanis³awa Stêpieñ 7 sz¹cymi mu osobam: swoj¹ zastêpczyni¹ Bo¿en¹ Stêpieñ i kierowniczk¹ Urzêdu Stanu Cywilnego, Danut¹ Hanszke. Obecny by³ tak¿e przedstawiciel wojewody kieleckiego Mariusz So³oszyñski - dyrektor Wydzia³u Spraw Obywatelskich. Wzruszonym i szczêliwym stulatkom wrêczono bukiety kwiatów, dyplomy, listy gratulacyjne od Prezesa Rady Ministrów Rzeczypospolitej Polskiej oraz upominki. W ladkowie Ma³ym o oprawê artystyczn¹ tego wydarzenia zadba³y panie z zespo³u ,,ladkowianki, które do kwiatów, ¿yczeñ i okaza³ego tortu do³¹czy³y kilka okolicznociowych piosenek. Waldemar Kwiatkowski Chmielniczanie na antenie Radia KIELCE 27 sierpnia 2007 roku w godzinach dopo³udniowych, reporterzy Radia Kielce prowadzili relacjê ,,na ¿ywo z Chmielnika. O koció³ku Wszystkich wiêtych (w. Trójcy) ciekawie opowiada³ ks. kanonik Franciszek Siarek. Przybli¿y³ s³uchaczom historiê tego miejsca oraz wspomnia³ o relikwiach odnalezionych pod o³tarzem podczas restauracji wi¹tyni. Maria Jasiñska prezentowa³a swoje obrazy i opowiada³a historiê sprzed dziewiêciu lat, kiedy to w Watykanie Ojciec wiêty Jan Pawe³ II przyj¹³ z r¹k burmistrza Jaros³awa Zatroskiego, jeden z jej obrazów przedstawiaj¹cy m³od¹, wystrojon¹ w ludowy strój wiejsk¹ dziewczynkê z kogutem w rêku. Papie¿ zapewni³ wówczas, ¿e na ten jak¿e bliski jego sercu obraz znajdzie siê miejsce na cianie prywatnego apartamentu. Waldemar Kwiatkowski barwnie opowiada³ o okresie, kiedy Chmielnik stanowi³ w³asnoæ bohatera kampanii napoleoñskiej i powstania listopadowego, genera³a Dezyderego Ch³apowskiego. Nie pomin¹³ historyjek zwi¹zanych z alej¹ lipow¹ w Przededworzu, posadzon¹ przez genera³a. W synagodze radiowcy spotkali siê z Renat¹ Banachowsk¹, Piotrem Krawczykiem i Iwon¹ Olech, którzy opowiadali historiê bo¿nicy oraz o przygotowaniach i przebiegu kolejnych Spotkañ z Kultur¹ ¯ydowsk¹. Dariusz Wilczyñski zadba³ o to, aby wyst¹pienie kole¿anek uatrakcyj- CHMIELNIKERS Poni¿szy tekst jest przedrukiem z ,,Wêdrowca wiêtokrzyskiego nr 10, czerwiec 2007 r. Grupa muzyków z uroczego Chmielnika to jeden z najciekawszych przedstawicieli polskiej sceny klezmerskiej. Tym bardziej cieszy, ¿e w tym miesi¹cu grupa wydaje debiutanck¹ p³ytê. Zespó³ ,,Chmielnikers powsta³ w lutym 2004 roku w Chmielnickim Centrum Kultury. Tworz¹ go absolwenci i studenci Akademii wiêtokrzyskiej, Akademii Muzycznej w Katowicach oraz Akademii Muzycznej w Warszawie. Aktualny sk³ad zespo³u to Krzysztof Korban (akordeon), Marzena Lewicka (piew), Karol Kr¹¿ (perkusja), Adam Szymkiewicz (gitara basowa, puzon),Beata Misztal (skrzypce) i Micha³ Siemieniec (klarnet). Chmielnikers gra muzykê klezmersk¹, która powróci³a po latach nieobecnoci na muzyczn¹ scenê. Zna- niæ muzyk¹ ¿ydowsk¹. W restauracji ,,Cymes, pañstwo Halina i Stanis³aw P³azowie prezentowali kolejne etapy przygotowania do degustacji s³ynnej ,,gêsi po chmielnicku. Du¿e zainteresowanie reporterów wzbudzi³a kamienica w Rynku, w której we wrzeniu 1914 roku goci³ Józef Pi³sudski. Tomasz Biernacki przypomnia³ historiê, pozostawionej przez znakomitego gocia, paczki zapa³ek, któr¹ przez dziesiêciolecia Pañstwo Stradowscy traktowali niemal jak relikwiê. S³uchacze mieli tak¿e sposobnoæ us³yszeæ ciekaw¹ opowieæ o skrzyniach ,,winiówki warszawskiej ukrytej, w piwnicach kamienicy, przed hitlerowskim najedc¹ w sierpniu 1939 r, a odnalezionych dopiero w latach dziewiêædziesi¹tych minionego wieku. O ogromie prac zwi¹zanych z przywróceniem Rynkowi jego pierwotnej formy i przeznaczenia oraz o znajduj¹cych siê tutaj elementach ma³ej architektury, mówi³ burmistrz Jaros³aw Zatorski. Swoim piewem popisywa³a siê ulubiona przez chmielniczan Maria E. Borek, a konkurs dla s³uchaczy, dotycz¹cy wiedzy o Klubie Sportowym ,,Zenit, przygotowa³ Jan lusarski. Realizatorzy programu z uznaniem przyznali, ¿e dziêki du¿ej wiedzy i umiejêtnoci jej przekazania przez wypowiadaj¹cych siê na radiowej antenie osób, audycjê uda³o siê zrealizowaæ nadzwyczaj sprawnie. w kiem rozpoznawczym grupy s¹ utwory instrumentalne, ale równie¿ kompozycje, w których mo¿emy us³yszeæ piew w jêzykach hebrajskim, jidysz oraz polskim. Muzycy po raz pierwszy wyst¹pili na scenie przed wiêksz¹ publicznoci¹ podczas II Spotkañ z Kultur¹ ¯ydowsk¹ w Chmielniku w czerwcu 2004 roku. Do dzi zwi¹zki grupy z t¹ imprez¹ s¹ bardzo mocne - ,,Chmielnikers koncertuj¹ na ka¿dej edycji Spotkañ promuj¹c nie tylko swoj¹ muzykê, ale tak¿e swoje miasto. Fanów ,,Chmielnikers z pewnoci¹ ucieszy fakt, ¿e 17 czerwca uka¿e siê ich debiutancka p³yta. Jej premiera zbiegnie siê z koncertem zespo³u podczas V Spotkañ z Kultur¹ ¯ydowsk¹ w Chmielniku. W tej chwili dobiega ostatni etap produkcji p³yty - mówi Beata Misztal, skrzypaczka i jednoczenie manager zespo³u. Na kr¹¿ku znajdzie siê osiem utworów klezmerskich, w tym dwa instrumentalne. P³yta ma byæ oficjalnym materia³em promocyjnym dla miasta oraz reklam¹ Spotkañ. A jakie brzmienia na niej dominuj¹ mo¿na przekonaæ siê odwiedzaj¹c oficjaln¹ stronê internetow¹ zespo³u www.chmielnikers.com 8 Blace, tak dalekie, a tak bliskie Wszystko, co dobre, szybko siê koñczy. W takim przekonaniu opuszczalimy 4 sierpnia 2007 r. Blace, niewielkie miasto w Serbii, w którym przebywalimy od 23 lipca. Ale zanim do tego dosz³o Z Chmielnika wyjechalimy w niedzielne popo³udnie 22 lipca pod opiek¹ wychowawców: Danuty Gajek, Renaty Nowak, Jolanty Pisarczyk i Grzegorza Weso³owskiego. Podró¿ minê³a szybo i szczêliwie. 23 lipca oko³o godz. 14.00 bylimy ju¿ w Blace. Powita³a nas delegacja z prezydentem miasta na czele. Ka¿dy dzieñ na ziemi serbskiej niós³ nowe wra¿enia. Poznalimy burzliw¹ historiê pañstwa, zwiedzaj¹c Kruszewac pierwsz¹ stolicê Serbii, Nisz i Belgrad oraz miejsca pamiêci narodowej znajduj¹ce siê w okolicy Blace. Wycieczka do górskiego kurortu u podnó¿a szczytu Kopaonik, do Diabelskiego Miasta oraz do miejscowoci uzdrowiskowych Niszka Banja i Prolom Banja sta³y siê dla nas okazj¹ do poznania walorów przyrodniczych Serbii. Podziwialimy cerkwie, zwiedzilimy nawet meczet. Poznalimy równie¿ zak³ady produkcyjne znajduj¹ce siê w gminie Blace. Wielu niezapomnianych wra¿eñ dostarczy³a nam wizyta w gospodarstwie rolnym Dragiszy Dziuricia, plantatora je¿yn, liw, papryki i pomidorów. Najedlimy siê do syta smakowitych arbuzów. Za gocinê podziêkowalimy piewem i tañcem. Gospodarze przygotowywali liczne niespodzianki. Którego dnia zaskoczyli nas, organizuj¹c ucztê z pieczonym prosiakiem, innym razem specjalnie dla nas wyst¹pi³ zespó³ ludowy z Topic. Znaleli równie¿ receptê na 45-stopniowe upa³y, organizuj¹c wyjazdy na basen. Spotkania towarzyskie ze piewem i tañcem oraz mecze pi³ki no¿nej by³y okazj¹ do bli¿szego poznania rówieników z Serbii. Zawarte przyjanie trwaj¹ nadal. Cieszymy siê, ¿e pozostawilimy w Blace trwa³y lad w postaci malowid³a na jednej ze cian Domu Kultury. Bêdzie ono przypomina³o mieszkañcom o naszym pobycie w ich miecie. Mamy nadziejê, ¿e serbscy przyjaciele równie¿ wspominaj¹ nas serdecznie. My zapamiêtalimy ich jako ludzi pogodnych, otwartych, gocinnych i mi³ych. Ka¿dego dnia towarzyszyli nam Sania, Aga, Nada, Vlado i Silinger. CHVALA! Gdy nadszed³ dzieñ rozstania, bylimy bardzo wzruszeni, a Blace ¿egna³o nas strugami deszczu. Serdecznie dziêkujemy wszystkim tym, którzy przyczynili siê do naszego wypoczynku w Serbii. Uczestnicy letniego wypoczynku 9 WYCIECZKA Zuzanna Grandos, która od dziesiêciu lat prezesuje seniorom zrzeszonym w Kole Emerytów i Rencistów w Chmielniku, nie ustaje w dzia³aniach maj¹cych na celu uatrakcyjnienie wolnego czasu, swoim kole¿ankom i kolegom. Legend¹ zd¹¿y³y obrosn¹æ okolicznociowe spotkania w Centrum Kultury, kiedy to panie daj¹ prawdziwe popisy sztuki kulinarnej, zdolnoci wokalnych, recytatorskich i innych. To w³anie tutaj swój talent objawi³a, a w³aciwie przypomnia³a, Kazimiera Ciba, która, jak nikt inny, potrafi zapiewaæ pieni i arie z operetek, Zofia Kwaniewska udowodni³a, ¿e dla wytrawnej baletnicy nie stanowi¹ przeszkody prze¿yte lata, a Helena Gajos niezrównana kuchmistrzyni, daje prawdziwe pokazy trudnej sztuki przyrz¹dzania najwymylniejszych potraw. Chmielnickie seniorki potrafi¹ bawiæ siê nie tylko w ograniczonej cianami przestrzeni, ale jak ryby w wodzie, czuj¹ siê w plenerze i w miejscach odleg³ych od rodzinnych domów. Reporterzy ,,Kuriera kilkakrotnie przekonywali czytelników, ¿e warto uczestniczyæ w wycieczkach krajoznawczych organizowanych przez Seniorów, a po ostatniej eskapadzie do Zakopanego i na S³owacjê, utwierdzili siê w tym przekonaniu... Kwadrans przed godzin¹ szóst¹, 31 sierpnia br. na Plac Kociuszki podjecha³ autobus, pana Marka Stachowicza, szefa miejscowej firmy przewozowej. Tutaj czeka³a ju¿ 50 oosobowa grupa turystów w stosownych do górskiej wêdrówki strojach, z podrêcznym baga¿em w rêku. Z daleka rzuca³ siê w oczy s³omkowy kapelusz, którym sympatyczny pan Ryszard os³ania³ przed porannym s³oñ- Na rynku w Nowym S¹czu cem swoj¹ ,,bujn¹ czuprynê. Nie sposób by³o nie zauwa¿yæ s³usznych rozmiarów lornetki, w któr¹ przezornie zaopatrzy³ siê wytrawny piechur, pan Tadeusz. Z sakwoja¿u pani Lidii Kani dochodzi³ nêc¹cy zapach pieczystego, a pan Ireneusz niecierpliwie dopala³ pierwszego w tym dniu papieroska... Szybko i sprawnie zajêto miejsca w lni¹cym czystoci¹ autokarze, i w kilka minut po godzinie szóstej ruszylimy z miejsca w kierunku Jêdrzejowa, a potem na Kraków i dalej ku odleg³ym, niewidocznym st¹d górom. Znakomicie przygotowan¹ do wycieczki okaza³a siê Walentyna Stachowicz, która kolejny ju¿ raz wziê³a na siebie obowi¹zki pilota. Ju¿ na wstêpie poinformowa³a o celu podró¿y, czekaj¹cych po drodze atrakcjach i miejscach godnych uwagi. Po kilkunastu minutach jazdy pani Zuzanna, swoim piêknym zwyczajem, zaintonowa³a pieñ ,,Kiedy ranne wstaj¹ zorze, potem ,,Barkê i jeszcze kilka maryjnych pieni. Szybko podjê³y melodiê pozosta³e uczestniczki wycieczki, w tym kilkunastoletnie dzieci, których wdziêczne g³osiki wyró¿nia³y siê w równym chórze kilkudziesiêciu g³osów... Po up³ywie niespe³na godziny jazdy, autokar zatrzyma³ siê na przydro¿nym parkingu, gdzie spo¿yto pierwsze niadanie, po czym pojazd prowadzony wprawn¹ rêk¹ pana Marka, pomkn¹³ dalej. Sprawnie, bez zbêdnych przestojów miniêto Kraków z ka¿d¹ minut¹ zbli¿aj¹c siê do po³udniowej granicy pañstwa. Pogoda by³a znakomita, widocznoæ doskona³a, to te¿, kiedy za oknami ukaza³y siê sine pasma Beskidu z króluj¹c¹ nad nimi Babi¹ Gór¹, niemal wszystkie twarze przylgnê- ³y to szyb, ch³on¹c niecodzienny widok. W samo po³udnie grupa turystów dotar³a do Zakopanego. Wszystkich, mile zaskoczy³o niespodziewane spotkanie z ks dr Henrykiem Weso³owskim, proboszczem parafii Suków i studentem teologii, Marcinem Kunatem. Po Mszy w. odprawionej w intencji seniorów z Chmielnika oraz ministrantów z Sukowa i Ostrowca w., przysz³a pora na zwiedzanie Sanktuarium Matki Bo¿ej Fatimskiej na Krzeptówkach. wi¹tynia ta jest wotum dziêkczynnym za uratowanie ¿ycia Papie¿a, który 13 maja 1981 roku pad³ ofiar¹ miertelnego w swych zamiarach, zamachu. Plac pod budowê w dniu 30 lipca 1987 roku powiêci³ biskup Kazimierz Górny, natomiast 13 maja 1990 roku, kardyna³ Franciszek Macharski wmurowa³ kamieñ wêgielny, przywieziony z grobu w. Piotra i z miejsca pierwszego objawienia Matki Bo¿ej w Fatimie. W fundamentach wi¹tyni zamurowano zdjêcie Ojca wiêtego i papieski ró¿aniec, a koció³ by³ wznoszony przez ludzi, którzy doskonale wiedzieli, co to jest bezinteresowny dar. Na szczycie dzwonnicy zawieszono dzwon ofiarowany przez Jana Paw³a II, który codziennie wzywa do modlitwy mieszkañców Krzeptówek i pielgrzymów. Drogê do Sanktuarium wytyczaj¹ transparenty i proporce, a w przês³a ogrodzenia wkomponowano dziesi¹tki ró¿añca. Bogato zdobion¹, ¿elazn¹ bramê zwieñcza maryjna korona z napisem ,,Totus tuus. Przed wi¹tyni¹ stoi pomnik Jana Paw³a II. Papie¿ spogl¹da na panoramê Tatr i wyci¹ga rêce ku krzy¿owi na Giewoncie. Nad wejciem do wi¹tyni widnieje napis ,,Sanktuarium Matki Bo¿ej Fatimskiej votum wdziêcznoci za ocalenie Ojca wiêtego, w dniu 13.V 1981 r. Wewn¹trz zwracaj¹ uwagê relikwiarze, misternie zdobione konfesjona³y i wystrój w bogato rzebionym drewnie. Wzrok przykuwa napis ,,Monstra te Esse Matrem - ,,Oka¿, ¿e jeste Matk¹. Centralnym miejscem jest prezbiterium, w kszta³cie tiary papieskiej, za tabernakulum wykonano w formie monstrancji. Nad ukrytym w nim Przenajwiêtszym Sakramentem, czuwa figura Matki Boskiej. Zainteresowanie pielgrzymów wzbudza tron papieski oraz barwne witra¿e, w milczeniu ,,opowiadaj¹ce historiê fatimskiego orêdzia. Stacje drogi krzy¿owej zamieszczone na wewnêtrznych cianach, zawieraj¹ w¹tki papieskie. Na zewn¹trz, warto zatrzymaæ siê na chwilê przy figurze Anio³a Pokoju oraz obejrzeæ o³tarz, przy którym Ojciec wiêty sprawowa³ Mszê wiêt¹, w 10 przeddzieñ wizyty w Sanktuarium... Kolejnym etapem wycieczki by³a wyprawa na Guba³ówkê. Jak ³atwo domyliæ siê, nikt nie zdecydowa³ siê na piesz¹ wêdrówkê, maj¹c do dyspozycji nowoczesn¹ kolejkê, która w przeci¹gu kilku minut transportuje turystów na wysokoæ 1123 metrów, nad poziomem morza. Nic nie jest w stanie zast¹piæ wspania³ego widoku rozci¹gaj¹cego siê z tego miejsca na Tatry. Siedz¹c na tarasie restauracji chmielnicznie przecigali siê w rozpoznawaniu poszczególnych szczytów. Bezb³êdny okaza³ siê pan Henryk. ,,Ten ogromny masyw na lewo, informowa³, to Lodowy Szczyt, wznosz¹cy siê na wysokoæ 2630 m n.p.m, ten widoczny znacznie ni¿ej to Nosol, wy¿ej w prawo Wielka Koszysta 2195 m, obok ¯ó³ta Turnia i Granaty 2240 m. Dalej w kierunku na zachód, Kocielec, winica i Skrajna Turnia. Podziwiaj¹ca panoramê przy pomocy lornetki, pani Gra¿yna uzupe³ni³a; widzê Kasprowy Wierch ze stacj¹ kolejki linowej, a ten odleg³y szczyt to Krywañ, le¿¹cy ju¿ po s³owackiej stronie, doda³a pani Magdalena. Najpiêkniej prezentuje siê jednak Giewont, a na stokach Ciemniaka (2096) wyranie widaæ po³acie niegu, doda³a po chwili. Wraz z wêdruj¹cym po niebie s³oñcem, góry zmienia³y swoj¹ barwê z ka¿d¹ godzin¹. Zmieniaj¹ce siê wiat³o wydobywa³o coraz to inne szczegó³y z postrzêpionych górskich grzbietów. Mo¿na tu by³o siedzieæ i patrzeæ godzinami, czas jednak p³yn¹³ nieub³aganie i zbli¿a³a siê pora umówionego powrotu w dó³. Po zjedzie z Guba³ówki, panie znalaz³y siê w swoim ¿ywiole, którym okaza³y siê kramy oferuj¹ce najrozmaitsze wyroby góralskiego rêkodzie³a. Przebierano wiêc w piêknie wyprawionych skórach, trepkach, rêkawicach, narzutach i w niezliczonej iloci innych towarów. W tym samym czasie czêæ grupy uda³a siê na pobliski Cmentarz Stary Na Pêksowym Brzysku. Nie sposób by³o bowiem pomin¹æ tê jedn¹ z najbardziej znanych polskich nekropolii. Swoj¹ nazwê zawdziêcza cmentarz Janowi Pêksie, który w 1848 roku ofiarowa³ na rzecz miejsca snu wiecznego, swój grunt. Na drewnianej tabliczce przy wejciu widnieje maksyma - ,,Ojczyzna to ziemia i groby. Narody trac¹ pamiêæ, trac¹ ¿ycie. Zakopane pamiêta. Czas spêdzony w tym miejscu, to czas chwilowej zadumy, wród grobów ludzi zwyczajnych i tych niezwyk³ych: dr Tytusa Cha³ubiñskiego, Jana Krzeptowskiego Saba³y, Kornela Makuszyñskiego, Stanis³awa Witkiewicza, W³adys³awa Orkana, Kazimierza Przerwy Tetmajera i wielu innych ciekawych postaci, które utuli³a podtatrzañska ziemia. Zaciekawienie wzbudza jednonawowy zakopiañski koció³ek, którego wnêtrze wzbogacili zakopiañscy artyci; Karol K³osowski, Maria Bujakowa i Ewelina Pêksowa. Kiedy jedni opucili teren nekropolii, inni zakupili upominki i prezenty dla najbli¿szych, wycieczka uda³a siê do miejsca zakwaterowania w odleg³ych o dziewiêæ kilometrów Murzasichlach. Tam czeka³y wygodne cztero³ó¿kowe pokoje z ³azienkami, a z okien rozpociera³ siê widok na okoliczne góry, Giewont i wznosz¹c¹ siê po przeciwleg³ej stronie zakopiañskiej doliny, Guba³ówkê. Obiad wraz z kolacj¹ spo¿yto w orodku ,,Krywañ, a potem ka¿dy na w³asn¹ rêkê organizowa³ sobie czas wolny. Okaza³o siê, ¿e kilka niewielkich lokali gastronomicznych czynnych jest tylko do godziny dwudziestej drugiej, tote¿ dobrane grupy spêdzi³y resztê wieczora, w przekazanych do ich dyspozycji pokojach... Nastêpnego dnia rano wszyscy udali siê na niadanie, po którym nast¹pi³o zwiedzanie najbli¿szej okolicy. Okaza³o siê, ¿e sympatyczny, cierpliwy i tryskaj¹cy poczuciem humoru Marek Stachowicz, zna Zakopane tak jak przys³owiow¹ ,,w³asn¹ kieszeñ. Na d³u¿ej zatrzymywa³ pojazd w ciekawych miejscach i informowa³ o mijanych zabytkach zakopiañskiej architektury i przyrody. Zbli¿alimy siê z ka¿dym przejechanym kilometrem do polsko - s³owackiej granicy, w po³o¿onym nad Czarnym Dunajcem, Chocho³owie, s³yn¹cym z twórczoci ludowej, a nade wszystko zdobnictwa w drewnie i metalu, kowalstwa, malarstwa na szkle i hafciarstwa. Po przekroczeniu granicy, chmielnicznie zabrali sie ostro do zakupów, a poniewa¿ oferowane w niewielkiej liczbie pami¹tki, nie by³y zbyt atrakcyjne, wielkim powodzeniem cieszy³y siê produkty, które stosowane zarówno zewnêtrznie jak i wewnêtrznie z powodzeniem lecz¹ wiele dolegliwo- ci, z natychmiastowym usuwaniem objawów znu¿enia, apatii i braku humoru, w³¹cznie... Oko³o godziny czternastej wycieczka ruszy³a w drogê powrotn¹. Blisko trzy godziny zajê³o zwiedzanie Sanktuarium Bo¿ego Mi³osierdzia w Krakowie - £agiewnikach, które dziêki obecnoci s³yn¹cego ³askami obrazu Jezusa Mi³osiernego oraz grobu zmar³ej w opinii wiêtoci, siostry Faustyny Kowalskiej, jest od lat czterdziestych minionego stulecia, celem coraz liczniejszych pielgrzymek. Wzrost liczby odwiedzaj¹cych to miejsce spowodowa³, ¿e obok dawnych zabudowañ wzniesiono bazylikê, któr¹ Ojciec wiêty konsekrowa³ w dniu 17 sierpnia 2002 roku. Po Mszy wiêtej, wielu podziwia³o panoramê Krakowa i odleg³ej okolicy, z tarasu widokowego strzelistej dzwonnicy... W drodze z Krakowa do Chmielnika atmosfera w o¿ywi³a siê, jak za dotkniêciem czarodziejskiej ró¿d¿ki, tym bardziej, ¿e szczodry przewonik z gestem zafundowa³ dwie flasze kordia³u, s³u¿¹cego bynajmniej nie do nacierania obola³ych stóp... Dwiêczny piew wycieczkowiczów przeplata³ siê z piosenkami biesiadnymi, które rozbrzmiewa³y z samochodowych g³oników. Chyba ka¿dy podrygiwa³ do taktu, siedz¹c w wygodnym fotelu, na dwiêk melodii ,,£¹czko zielona, dziarsko wypiewywanej przez góralski zespó³. Rozweselonych, pe³nych nowych wra¿eñ globtroterów, wita³ z daleka rozjaniony setkami wiate³ Chmielnik. Tekst i zdjêcia Waldemar Kwiatkowski Z ostatniej chwili: dziêki wsparciu ze strony burmistrza Jaros³awa Zatorskiego, Seniorzy w dniach 28 i 29 sierpnia br. uczestniczyli w kolejnej wycieczce krajoznawczej, tym razem w Pieniny. 11 Filmowcy z USA i Wielkiej Brytanii w ...Chmielniku!!! 17 sierpnia 2007 roku przybyli do Chmielnika Yael Arava Shuldman z Londynu i Menachem Daum z Nowego Jorku, autor m. inn. g³onego filmu ,,Hiding and Seeking, który ze wzglêdu na g³êboko humanitarne przes³anie, zdaniem krytyków, powinien przyczyniæ siê do uzdrowienia wiêzi duchowych miêdzy Polakami i ¯ydami. Niecodziennym gociom towarzyszy³a Edyta Gawron z Katedry Judaistyki Uniwersytetu Jagielloñskiego w Krakowie, autorka ksi¹¿ki ,,¯ydzi we W³oszczowie w latach 1867 1942. Pobyt w naszym miecie filmowcy rozpoczêli od wizyty w Chmielnickim Centrum Kultury, gdzie na szerokim ekranie obejrzeli elektroniczn¹ wersjê albumu ,,Ziemia Chmielnicka pamiêæ, ludzie, wydarzenia oraz wystêp dziewcz¹t z gimnazjum, które zaprezentowa³y kilka charakterystycznych tañców ¿ydowskich. Podczas spotkania przy kawie Menachem Daum powiedzia³; - ,,Przyjechalimy do waszego miasteczka, zaciekawieni (www.YouToube) wyst¹pieniem burmistrza Jaros³awa Zatorskiego, który przemawia³ w dniu 17 czerwca ubieg³ego roku, w Dzia³oszycach podczas IV Spotkañ z Kultur¹ ¯ydowsk¹. Jestem g³êboko wzruszony prezentacj¹, piêknem ukazanych miejsc, spokojem p³yn¹cym z fotografii, a tak¿e scenami rodzajowymi z udzia³em dzieci, m³odzie¿y i osób starszych. - ,,Pokaz multimedialny oszo³omi³ mnie, doda³a pani Shuldman, potraficie jak widaæ, promowaæ swoje miasto. To m¹dre i na wskro przemylane dzia³anie. Chêtnie wyjdziemy z kamer¹ w uliczki, aby zarejestrowaæ i ukazaæ wiatu, jaki naprawdê jest Chmielnik... W roku ubieg³ym filmowa³em Dni Kultury ¯ydowskiej w Dzia³oszycach, przypomnia³ Menachem Daum, ten dokument powêdrowa³ do Nowego Jorku, ogl¹da³a go ca³a Ameryka, a za porednictwem internetu - wiat. Mylê, ¿e dzisiejszy film o Chmielniku równie¿ spotka siê z nie mniejszym zainteresowaniem. Nawet tam, w Stanach Zjednoczonych, s³ysza³em wiele dobrego o waszym miasteczku i mogê mia³o powiedzieæ, ¿e macie prawo byæ dumnymi z tego co siê u was dzieje, to co robicie ju¿ teraz jest namacalnym przyk³adem tego jak powinna wygl¹daæ praca zespo³owa... Nastêpnie w swobodnej rozmowie re¿yser opowiedzia³ historiê polskiego ksiêdza z Dzia³oszyc, którego po mierci wieziono furmank¹ na miejscowy cmentarz. W pewnym momencie, grupa ¯ydów zatrzyma³a kondukt, wyprzêg³a konie i si³¹ w³asnych nóg i r¹k poci¹gnê³a wóz z trumn¹ do miejsca wiecznego spoczynku... To nie jedyny przyk³ad dobrych relacji pomiêdzy naszymi dwoma narodami, wtr¹ci³ przys³uchuj¹cy siê opowieci ksi¹dz Franciszek Siarek - ,,znam wielu ludzi, w tym ksiê¿y, którzy za ratowanie ¯ydów zostali odznaczeni medalem ,,Sprawiedliwy wród Narodów wiata... Wielkie rzeczy robi¹ charyzmatycy, doda³ po chwili ks. kanonik, burmistrz Zatorski jest iskr¹ zap³onow¹ i motorem zaplanowanych i realizowanych dzia³añ. Jego niezwyk³¹ i wielk¹ si³ê stanowi to, ¿e do swoich zamierzeñ potrafi przekonaæ innych. Przys³uchuj¹cy siê wymianie pogl¹dów, Jaros³aw Zatorski owiadczy³, ¿e jego marzeniem jest, aby wspólne dzie³o zmierzaj¹ce do pojednania, by³o kontynuowane w przysz³oci. - ,,W dzie³o zbli¿ania dwóch kultur, polskiej i ¿ydowskiej w³¹czam ludzi m³odych po to, aby kiedy po latach, wraz z moim odejciem nie nast¹pi³ kres pewnej epoki, mówi³ burmistrz, aby historia ¯ydów w Chmielniku by³a pamiêtana przez kolejne pokolenia. W tym te¿ celu tak wiele si³ powiêcilimy na odkrywanie historii miasta, któr¹ m³odzie¿ zg³êbia chêtnie poprzez poznawanie zwyczajów i obyczajów, strojów, tañców a nawet kuchni dawnych mieszkañców Chmielnika. Bardzo zale¿y mi na tym, a by tak¿e ¯ydzi, szczególnie ci m³odzi poznawali równie¿ polsk¹ kulturê. Chcia³bym ¿eby m³odzi mieszkañcy Izraela dok³adnie poznali Polskê i Polaków, poniewa¿ tylko wzajemne poznanie i zrozumienie potrafi wykszta³caæ przyjañ miêdzy ró¿nymi nacjami. Wierzê w to, ¿e kiedy m³ody ¯yd przyjedzie do naszego kraju nie tylko po to, aby zobaczyæ Auschwitz lub miejsce urodzenia swoich przodków, ale po to by móc zobaczyæ chocia¿by Chmielnik, jako miejsce pozbawione skrzywieñ, bo czêsto wyobrania ludzi m³odych wypaczona jest b³êdnym interpretowaniem historii. Marzy mi siê widok m³odzie¿y z Chmielnika wystêpuj¹cej przed swoimi rówienikami w Izraelu. Chcia³bym, ¿eby program przygotowany z myl¹ o kolejnych Spotkaniach z Kultura ¯ydowsk¹ mogli zobaczyæ mieszkañcy izraelskich miast. Wiem, ¿e to przedsiêwziêcie trudne, ale realne. Marzê o ,,pierwiastku swojskoci podczas takich wspólnych spotkañ... - ,,Podzielam Pana marzenie, podj¹³ temat twórca ,,Hiding and Seeking, mam nawet za sob¹ udane próby zorganizowania m³odzie¿owych wycieczek do Dzia³oszyc. Mylê, ¿e takie wyprawy bêd¹ zdarzaæ siê coraz czêciej. Jestem bowiem zwolennikiem wizyt podczas których mo¿na spotkaæ siê twarz¹ w twarz, spokojnie porozmawiaæ i wymieniæ pogl¹dy. Przyznam, ¿e moi dziadkowie, polscy chasydzi, byli zafascynowani kultur¹ polsk¹, a ja t¹ kultur¹ zosta³em zaszczepiony przez moj¹ matkê... Chmielnik ³amie stereotypy i uprzedzenia, które kiedy istnia³y. Podstaw¹ przysz³oci jest postawa m³odzie¿y, a m³odzie¿ z Chmielnika mo¿e s³u¿yæ jako wzorzec dla innych... Kiedy re¿yser, z kamer¹ w rêku i jarmu³k¹ na g³owie, rozpocz¹³ swoj¹ pracê na Rynku, jego obecnoæ nie wzbudzi³a wród mieszkañców wiêkszego zainteresowania, zosta³ potraktowany jako zupe³nie normalny, ludzki element chmielnickiego krajobrazu. Waldemar Kwiatkowski 12 Sukces OSP ze ladkowa Ma³ego W dniu 25 sierpnia br. na zalewie w Chañczy odby³y siê VI Mistrzostwa Wojewódzkie Grup Szybkiego Reagowania na Wodzie, zorganizowane przez Wojewodê wiêtokrzyskiego, Komendê Wojewódzk¹ PSP w Kielcach oraz Zarz¹d Wojewódzki Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego w Kielcach. W szeciu konkurencjach swoimi umiejêtnociami popisywa³y siê 53 dru¿yny, w czteroosobowych sk³adach. Licznie zgromadzeni na brzegu obserwato- rzy podziwiali wycigi na ³odzi, wios³owanie na dystansie 100 metrów, wycig na pontonie, wycig dru¿ynowy na ³odzi, rzut rzutk¹ do celu i reanimacjê nieprzytomnego, prezentowan¹ na specjalnym fantomie imituj¹cym cz³owieka. Zwyciêzcami Mistrzostw okazali siê druhowie z Ochotniczej Stra¿y Po¿arnej w ladkowie Ma³ym; Krzysztof Wieczorek, Wojciech Wieczorek, Micha³ Kupiec i Eliasz Michalski, którzy za swoje dru¿ynowe osi¹gniêcia otrzymali trzy puchary. Na drugim miejscu znaleli siê zawodnicy z OSP Raków, a trzeci¹ lokatê otrzyma³a dru¿yna z Woli Jachowej. Warto nadmieniæ, ¿e wród startuj¹cych dru¿yn znalaz³y siê jednostki Pañstwowej Stra¿y Po¿arnej, Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego oraz Policji. Naczelnik Orodka Szkolenia Komendy Wojewódzkiej PSP w Kielcach S³awomir Karwat wyrazi³ radoæ z tego, ¿e ka¿de kolejne Mistrzostwa stoj¹ na coraz wy¿szym poziomie, a zawodnicy wykazuj¹ du¿e zaanga¿owanie. Sporo æwiczylimy na terenie ,,Borowca mówi wyranie zadowolony z odniesionego sukcesu, Krzysztof Wieczorek. Wzmacnialimy nasz¹ kondycjê fizyczn¹ i umiejêtnoæ wios³owania. Jak widaæ nasz wysi³ek nie poszed³ na marne. Cieszymy siê, ¿e zwyciêstwa i mylê, ¿e równie¿ za rok staniemy na linii startu. wk List O. Szczepana Prakiewicza Congregazione Delle Cause Dei Santi. Szanowny Panie Burmistrzu Z przykroci¹ informujê, ¿e nie mogê w tym roku podj¹æ zaszczytnego zaproszenia do udzia³u w Gminnych Do¿ynkach, które 15 sierpnia, to jest w uroczystoæ Wniebowziêcia Matki Najwiêtszej i w rocznicê pamiêtnego ,,Cudu nad Wis³¹, odbêd¹ siê w Chmielniku i rozpoczn¹ siê Msz¹ wiêt¹ dziêkczynn¹, w kociele parafialnym. Na przybycie na uroczystoci do¿ynkowe do Chmielnika nie pozwalaj¹ mi zobowi¹zania na rzecz gloryfikacji kandydatów na o³tarze i prace duszpasterskie w Rzymie, gdzie pozostanê do pierwszych dni wrzenia. Równoczenie pragnê zapewniæ, ¿e duchowo bêdê siê ³¹czy³ ze wszystkimi uczestnikami uroczystoci i przy grobie S³ugi Bo¿ego Jana Paw³a II bêdê w modlitwie powierza³ Jego wstawiennictwu, wszystkie sprawy Chmielnika mojej Ma³ej Ojczyzny. Nadto korzystaj¹c z okazji pragnê wyraziæ moje szczere uznanie wobec Szanownego Pana Burmistrza i W³adz Samorz¹dowych, za wielkie zaanga¿owanie dla dobra spo³ecznoci lokalnej naszego Miasta i Gminy, czego owoce s¹ namacalnie widoczne zarówno w sferze gospodarczej jak i kulturalnej. Staropolskim ,,Szczêæ Bo¿e pozdrawiam wszystkich uczestników do¿ynkowego wiêta; przedstawicieli w³adz, organizacji, artystów, przyjació³ Ziemi Chmielnickiej i duchowieñstwa z ksiêdzem proboszczem kanonikiem Franciszkiem Siarkiem, nade wszystko za Rolników, którzy w symbolicznych wieñcach przynieli na swoje wiêto owoce swej trudnej pracy i codziennego znoju. Oddany w Chrystusie i Maryi O. dr Szczepan T. Prakiewicz OCD Konsultor Kongregacji spraw Kanonizacyjnych Rzym 6 sierpnia 2007 r. 13 Do¿ynki Gminne - CHMIELNIK 2007 sierpnia, w Dzieñ Wniebowziêcia Najwiêtszej Maryi Panny rozpoczê³y siê o godzinie 12.00 uroczyst¹ Msz¹ wiêt¹, w kociele parafialnym w Chmielniku. Sumê celebrowali; ks. dziekan Franciszek Siarek i ks. Dariusz Kozak. wi¹tynia wype³niona by³a ,,po brzegi wiernymi, którzy przybyli z miasta i okolicznych wiosek, aby uczestniczyæ w zdarzaj¹cej siê raz w roku ceremonii. Wszystkich, serdecznymi s³owami powita³ ks. Dziekan, s³owami ,,W liturgii Kocio³a obchodzimy dzisiaj bardzo piêkn¹ i podnios³¹ uroczystoæ Wniebowziêcia Najwiêtszej Marii Panny. Maryjê nazywamy ,,Najdoskonalszym owocem ziemi. To J¹ Bóg wybra³ na Matkê Zbawiciela. To w³anie w tê uroczystoæ, ka¿dego roku, dziêkujemy Panu Bogu za plony ziemi, za dar chleba. Dzisiaj w naszej parafii, w naszej gminie i miecie dziêkujemy Stwórcy za chleb, prze¿ywaj¹c uroczystoæ Do¿ynek. Zgromadzilimy siê przy o³tarzu, aby podziêkowaæ Panu Bogu za tegoroczne plony. Pragnê wiêc na pocz¹tku tej Eucharystii przywitaæ wszystkich gospodarzy, a wród nich gospodarzy naszej gminy; przewodnicz¹cego Rady Miejskiej - Jerzego Kulpiñskiego, burmistrza - Jaros³awa Zatorskiego i wszystkich zaproszonych goci. S³owa przywitania kierujê do delegacji poszczególnych wiosek gminy Chmielnik, które przysz³y z przepiêknymi wieñcami, bêd¹cymi znakiem plonów ziemi i ducha ludzkiego, bowiem trzeba by³o niezwyk³ych pomys³ów i artyzmu, aby te wieñce wykonaæ. Teraz s¹ one w naszej wi¹tyni, jako znak naszej pracy, mi³oci i wiary... Ksi¹dz kanonik powita³ tak¿e starostów Do¿ynek, Annê Wrzesieñ i Zdzis³awa Borka - rolników z fot. J. Banasik Do¿ynki, czyli wiêto Plonów to etniczne wiêto S³owian, przypadaj¹ce na równonoc jesienn¹ 23 wrzenia, powiêcone tegorocznym zbiorom zbó¿. Dla Rodzimowierców s³owiañskich dodatkowo powiêcone Perunowi i Swaro¿ycowi. Zwyczaj ludowy S³owian i plemion ba³tyckich, zwany czêsto w ró¿nych stronach Polski wy¿ynkami, obrzynkami, wieñcem lub okrê¿nem. Obrzêd do¿ynek prawdopodobnie zwi¹zany by³ pierwotnie z kultem rolin i drzew, potem z pierwotnym rolnictwem. Wraz z rozwojem gospodarki folwarczno dworskiej w XVI wieku do¿ynki zagoci³y na dworach maj¹tków ziemskich. Urz¹dzano je dla ¿niwiarzy, w nagrodê za pracê przy zniwach i zebrane plony. A jak w tym roku obchodzono wiêto plonów w naszej gminie? Do¿ynki Gminne Chmielnik 2007 w dniu 15 fot. W. Kwiatkowski 14 Chmielnika, delegacje z bochnami chleba i wszystkie Ko³a Gospodyñ Wiejskich. Nastêpnie wokó³ kocio³a ruszy³a procesja, której uczestnicy w modlitwie i nabo¿nych piewach, w radoci i uwielbieniu dziêkowali Bogu i Maryi za dar chleba... Po Mszy wiêtej w kierunku Rynku, gdzie mia³a siê rozegraæ wiecka czêæ uroczystoci, ulic¹ Jana Paw³a II ruszy³ stubarwny do¿ynkowy korowód. Na przedzie strojne w ludowe stroje ,,ladkowianki, z pieni¹ o do¿ynkowym wieñcu na ustach. Za nimi ,,Chmielniczanie w krakowskich sukmanach, wygrywaj¹cy swojsko brzmi¹ce i jak¿e mi³e dla ucha, melodie. Przy dwiêkach pieni i muzyki dostojnym krokiem kroczyli Starostowie, za nimi, w alfabetycznym porz¹dku, przedstawiciele chmielnickich wiosek z misternie utkanymi ze zbó¿ i zió³, najwymylniejszymi w formie wieñcami, w³adze samorz¹dowe z burmistrzem Jaros³awem Zatorskim, zaproszeni gocie i ca³a rzesza mieszkañców gminy. Ulice miasta wype³niali ludzie, którzy z podziwem i radoci¹ w oczach spogl¹dali na mieni¹cy siê wszystkimi kolorami têczy, korowód. Przed udekorowan¹ scen¹ na Rynku, przy dwiêkach pieni ,,Plon niesiemy, plon Jaros³aw Zatorski z godnoci¹ przyj¹³ i uca³owa³ pachn¹cy bochen chleba wypieczony z m¹ki ze zbo¿a z tegorocznych zbiorów. Wzruszony, podziêkowa³ rolnikom za trud i wysi³ek w³o¿ony w uprawê roli i zaprosi³ do udzia³u w przygotowanej czêci artystycznej W przygotowanym przez Mariê E. Borek i Re- natê Banachowsk¹ programie wyst¹pili uczniowie szko³y podstawowej w Chmielniku: Ania Piwowarska, Paulina Karpiñska, Marta Królikowska, Ania Kobia³, Marcin Rogala, Klaudia Ciepieluch, Tomek ciana, Kamil Malecha i Wiktor Weso³owski. Swojsko brzmia³y i cieszy³y ucho proste rymowanki -,,Popatrz córeczko mamy ju¿ lato A tak niedawno wita³a wiosnê W pas siê k³ania³a majowym kwiatom Kiedy tak sz³ymy jak dzi przez wioskê... ... Wiêc chodmy w pole Tam siê zbó¿ k³osy ku ziemi chyl¹ W chlebnej podziêce. Wemy te k³osy w rêce Popatrzmy na nie przez chwilê Bo k³osy ciê¿kie i pe³ne ziarna Ciesz¹ najwiêcej... Podoba³a siê zabawna, ilustrowana muzyk¹ i tañcem scenka ,,Z wesela do nieba, w której ubrani na ludowo Jasiek i Wicek, nieoczekiwanie znajduj¹ siê w niebie i zagubieni rozmawiaj¹ ze w. Piotrem. Salwami miechu, nagradza³a publicznoæ z polotem opowiadane dowcipy, a oklaskami podziêkowa³a za ca³e barwne, ³adnie zagrane przedstawienie. Nastêpnie rozpoczê³a siê oficjalna czêæ uroczystoci. Po raz kolejny przemówi³ burmistrz Jaros³aw Zatorski. Podziêkowa³ dzieciom, a potem skierowa³ s³owa wielkiego uznania pod adresem rolników i osób, które swoj¹ prac¹ i zaanga¿owaniem wspomagaj¹ polsk¹ wie. Mi³ym akcentem by³o wrêczenie ufundowanych przez Urz¹d Miasta i Gminy Chmielnik nagród za trzy najpiêkniejsze wieñce. Trafi³y one, zgodnie z ¿yczeniem oceniaj¹cej je publicznoci do Szyszczyc, ladkowa Ma³ego i Jasienia. Przyznane przez Ministra Rolnictwa medale ,,Zas³u¿ony dla rolnictwa z r¹k eurodeputowanego dr Czes³awa Siekierskiego i pos³anki na Sejm RP Marii Zuby otrzymali: Teresa i Jan £abêdzcy za osi¹gniêcia w produkcji drobiarskiej, Anna i Tadeusz Wrzeniowie za osi¹gniêcia w hodowli trzody chlewnej, Gra¿yna i Jan S³omkowie za osi¹gniêcia w przetwórstwie rolno spo¿ywczym, Jadwiga i Zdzis³aw Borkowie za osi¹gniêcia w produkcji rolinnej. Dodatkowo ma³¿eñskie pary otrzyma³y dyplomy, albumy i nagrody rzeczowe ufundowane przez Burmistrza Miasta i Gminy Chmielnik. Wród wyró¿nionych znaleli siê« tak¿e Alfreda i Kazimierz Dudowie prowadz¹cy gospodarstwo sadownicze. Za dzia³alnoæ spo³eczn¹ nagrodzono Ewê Szczygielsk¹, Kazimierza Lecha, Wandê Zamojsk¹, Romana Grusieckiego, Beatê Go³êbiowsk¹, Janinê Samerdak, W³odzimierza Trelê i Janinê Ciebieñ. Parlamentarzyci z³o¿yli rolnikom serdeczne podziêkowanie za codzienn¹ ciê¿k¹ pracê i zapewnili, ¿e do³o¿¹ wszelkich starañ, aby wysi³ek polskiego ch³opa by³ coraz lepiej dostrzegany i wynagradzany. Irena Gmyr odczyta³a list wicepremiera Przemys³awa Gosiewskiego, skierowany do rolników... Po przemówieniach nadesz³a chwila na najradoniejsz¹, najweselsz¹ czêæ Do¿ynek. Na scenie pojawi³y siê krane z ochoty, wystrojone w haftowane bluzki, pstre spódnice i kwiaciaste chustki, obwieszone czerwonymi koralami gospodynie z zespo³u piewaczego ,,ladkowianki. Przytupuj¹c do taktu nogami obutymi w czerwone wysoko wi¹zane trzewiczki, z niezwyk³¹ werw¹ zapiewa³y kilka porywaj¹cych piosenek, a wród nich i tê u³o¿on¹ przez Jasiê Woln¹, w której ¿artobliwie przymawiaj¹ chmielnickim samorz¹dowcom. Nie gorzej zaprezentowali siê ,,Chmielniczanie, którzy przez ponad godzinê zabawiali nieprzebrane t³umy ludzi, zgromadzone na Rynku. Jeszcze lepiej wypadli ,,Bêczkowianie z ,,szalej¹cym na scenie Bronis³awem Skowroñskim kierownikiem zespo³u, którzy nie tylko zagrali i zapiewali, ale dziarsko zatañczyli w rytm siarczystych obertasów i polek... Pogoda by³a wspania³a, dekoracja sceny i Rynku zbli¿a³a wiejskie klimaty. Dymi³y grille, pieni³ siê z³ocisty napój pod zielonymi, da- fot. W. Kwiatkowski 15 j¹cymi mi³y cieñ parasolami, nic te¿ dziwnego, ¿e ten i ów wyrywa³ siê niespodziewanie do tañca, chocia¿ tak jak ,,wycina³ ho³ubce niezapomniany Jan Ma³asiñski, potrafi¹ tañczyæ ju¿ tylko nieliczni... Uproszczone za to zadanie mia³ zespó³ muzyczny ,,Rendez Vous, który nie musia³ zachêcaæ do tañca rozochoconych uczestników Do¿ynek A.D. 2007. Niezwyk³y nastrój na Rynku stworzony zosta³ dziêki zespo³owemu wysi³kowi rolników, pracowników Urzêdu Miasta i Gminy Chmielnik, Chmielnickiego Centrum Kultury i osób tradycyjnie wspieraj¹cych wiele lokalnych inicjatyw. Zbo¿e, owoce, warzywa i kwiaty z których skomponowano ,,wystawê p³odów rol- nych podarowali nastêpuj¹cy rolnicy: Alfreda i Kazimierz Duda z Chmielnika, Wies³aw G³uszak z Chomentówka, M i Z. Grochowina z Chomentówka, Piotr Po³oñski z Szyszczyc, Maria Olesiak z Chomentówka, Kazimierz Wieczorek z Chomentówka, Barbara Kania z Chomentówka, Andrzej G³uszak z Chomentówka, Zbigniew Moskal z Suskrajowic, Zdzis³aw Grochowina z Chomentówka, Stanis³aw Banach z Lip, Jadwiga Lichwa³a z Chomentówka, Magdalena Frankiewicz z Szyszczyc, Ryszard Styrcz z Szyszczyc, Dariusz Chwaliñski z Borzykowej, Jerzy Hanæko z Szyszczyc, Andrzej Chmielewski z Suskrajowic, Wies³aw Boksa z Ciecierz, Kamil Kijas z Jasienia, Kazimierz Lech z Chmielnika, Andrzej Markowski ze Zrecza Du¿ego, Robert Wawszczyk z £agiewnik, Andrzej Chmielewski z Suskrajowic, Kazimierz Wieczorek, Zbigniew Moskal z Suskrajowic, Henryk Grusiecki z £agiewnik, Magdalena Frankiewicz z £agiewnik, Stanis³aw Sikora z Ciecierz, M. Olesiak z Chomentówka, Boles³aw Paw³owski ze Zrecza Du¿ego, Stanis³aw Kwiecieñ z Suchowoli, Kazimierz Karwat z Ciecierz. Swoje stoisko mia³ wiêtokrzyski Orodek Doradztwa Rolniczego, a malarka Maria Jasiñska udekorowa³a fragment Rynku swoimi, pe³nymi realizmu obrazami. Zachwyca³y barwne kwiaty, portrety i sielskie pejza¿e utrwalone na p³ótnie, wprawn¹ rêk¹ utalentowanej artystki. Waldemar Kwiatkowski OG£OSZENIE Firma Transportowo Sprzêtowa - KANIA TOMASZ, wiadczy us³ugi koparkami i samochodami wywrotkami. Ponadto wykonujemy; roboty ziemne, budowê dróg i placów oraz us³ugi transportowe piasku i kruszywa. Kontakt: Chmielnik tel. 0 508 162 780. Odznaczony 1 lipca 2007 roku, podczas 70 Jubileuszowej Pielgrzymki Nauczycieli i Wychowawców na Jasn¹ Górê, odbywaj¹cej siê pod patronatem Prezydenta RP, doradca Lecha Kaczyñskiego Jan Olszewski, wrêczy³ Ordery Odrodzenia Polski wybitnym wyk³adowcom, duszpasterzom nauczycieli, przyznane za wybitne zas³ugi w kszta³towaniu etyki etosu pracy i doskonalenia umiejêtnoci warsztatu pracy nauczycieli i wychowawców, wród odznaczonych jest pochodz¹cy ze Zrecza Du¿ego ks.prof. Mieczys³aw Rusiecki. 16 Prezentacje w terenie piewa³a kilkanacie piosenek, w tym kilka stylizowanych, trudnych technicznie polek i oberków. Nale¿y dodaæ, ¿e kapela wzbogacona o dwie solistki Jadwigê Borek i Haniê Hanszke, w nie- dzielê 2 wrzenia wzbogaci³a program Do¿ynek w Stopnicy, tradycyjnie ju¿ organizowanych przez ksiê¿y Sercanów, z miejscowego klasztoru. w fot. W. Kwiatkowski W niedzielê 26 sierpnia br. podczas V wiêta Czulimu i Czulentu w Lelowie, nasze miasto reprezentowa³y dzieci i m³odzie¿ szkolna. M³odzi, uzdolnieni tancerze przedstawili fragmenty programu, który w ca³oci zaprezentowany by³ podczas V Spotkañ z Kultur¹ ¯ydowsk¹ w Chmielniku, w miesi¹cu czerwcu tego roku. Natomiast w pi¹tek 31 sierpnia br. podczas imprezy p.n. ,,Po¿egnanie lata, która odby³a siê w Domu Kultury w Jêdrzejowie, na scenie zaprezentowa³y siê zespo³y z Chmielnickiego Centrum Kultury, Szko³y Podstawowej i Gimnazjum. Du¿e wra¿enie na publicznoci uczyni³y ma¿oretki, które wyst¹pi³y w dwóch uk³adach choreograficznych. Spodoba³y siê równie¿ pe³ne ekspresji tañce inspirowane muzyk¹ ¿ydowsk¹. D³ugo oklaskiwano kapelê ,,Chmielniczanie, która zagra³a i za- Rozpiewane lato ,,Lato z muzyk¹ na Rynku w Chmielniku, to cykl imprez artystycznych, które z inicjatywy burmistrza Jaros³awa Zatorskiego, w ka¿d¹ wakacyjn¹ niedzielê organizowa³o Chmielnickie Centrum Kultury, wspó³dzia³aj¹ce z Chmielnickim Stowarzyszeniem Kulturalnym. Pónym popo³udniem, kiedy mieszkañcy miasta wracali z rodzinnych spacerów, o¿ywia³a siê scena na Rynku, na której w promieniach zachodz¹cego s³oñca, a potem w wietle jupiterów pre- zentowa³y siê ró¿ne zespo³y artystyczne. W pierwsz¹ niedzielê lipca przed publicznoci¹ wyst¹pi³y zespo³y z Domu Kultury w Jêdrzejowie. Starsi wiekiem oklaskiwali rodzinn¹ kapelê ludow¹ Jerzego Ca³ki z Zielonek, kapelê Czes³awa Wojs³awa z Jêdrzejowa, wietnego akordeonistê Jerzego Ca³kê i niezrównanego ludowego piewaka, znanego chocia¿by z anteny Radia Kielce, Jana Ozgê. M³odsi czynili aplauz dziewczêcej grupie tanecznej ,,Parada, która zaprezentowa³a kilka ¿ywio³owych uk³adów tañca nowoczesnego... 8 lipca dla mi³oników operetki, zapiewali solici Opery l¹skiej; Sabina Olbrich sopran i Maciej Bartczak baryton. By³a okazja pos³uchaæ najpiêkniejszych duetów mi³osnych z operetek i musicali. Je¿eli dodamy, ¿e ca³oæ poprowadzi³ popularny pianista, dyrektor Festiwalu Muzycznego im. Krystyny Jamroz w Busku Zdroju i dyrektor Pañstwowych Szkó³ Muzycznych w Kielcach, a do tego znakomity gawêdziarz Artur Jaroñ, to bêdziemy mieli pe³en obraz tego niecodziennego wydarzenia artystycznego... 15 lipca, zabawia³y publicznoæ zespó³; ,,Crystals, Kamila Kryczki ze ladkowa Ma³ego oraz artyci sceny ,,Kalejdoskop z Krakowa. W widowisku kostiumowych pt. Serce Don Juana wyst¹pili aktorzy Paulina Kwaniewska, Justyna Guga³a, i Piotr Kulczyk, który by³ autorem scenariusza i re¿yserem przedstawienia... 22 dnia, tego samego miesi¹ca najm³odszych widzów zabawiali aktorzy Teatru ,,Horyzont z Krakowa. Dzieciom spodoba³y siê skecze, piosenki, wiersze oraz konkurs wiedzy o Chmielniku. Bardzo ³adnie zaprezentowa³y siê dziewczêta ze 104 artystycznej dru¿yny harcerskiej z Mirca ko³o Starachowic. Piêcioosobowy zespó³ wokalny prowadzony przez Ma³gorzatê i Piotra Spad³o, 17 podbi³ serca widowni i udowodni³, ¿e w pe³ni zas³u¿y³ na wczeniejsze pierwsze miejsca podczas Harcerskiego Festiwalu w Kielcach, Ogólnopolskiego Festiwalu ,,piewogranie w Tarnobrzegu i wielu, wielu innych...W ostatni¹ niedzielê lipca, dla niezliczonej iloci fanów dobrej muzyki, przez ponad trzy godziny gra³ i piewa³, zespó³ ,,Mix Music Band. Ma³gorzata Piotrowicz, wokalistka, Piotrek Trojan, graj¹cy na instrumentach klawiszowych i saksofonach, Jacek Tabiszewski, perkusista, Adam Szymkiewicz, czarodziej gitary basowej i Rafa³ Pitula, pierwszej wody gitarzysta solowy, pokazali jak nale¿y graæ i piewaæ, aby podbiæ serca i umys³y s³uchaczy. Zachwyceni byli chyba wszyscy obdarzeni muzycznym s³uchem i poczuciem rytmu. S³ów uznania dla zespo³u nie szczêdzi³ miêdzy innymi, znany pianista i trêbacz Ryszard Kwiatkowski z Lublina, który przez kilka dni prezentowa³ synowi i wnukom, uroki chmielnickiej ziemi... 5 sierpnia zagrali i zapiewali muzycy z zespo³u ,,Randez Vous, w sk³adzie: Marcin Go³êbiowski, Robert Szczeniak instrumenty klawiszowe oraz Henryk Makowski, Robert Pe³ka i Robert Kuzianik sekcja instrumentów dêtych. Swoim niezwyk³ym g³osem oczarowa³a publicznoæ Agnieszka Dyk, która, jak pamiêta³o wielu chmielniczan, w roku 2004 wygra³a ,,Szansê na sukces, piewaj¹c utwór z repertuary ,,Brathanki. Mi³onicy muzyki z Chmielnika zgodnie orzekli, ¿e Henryk Makowski, doskonale sprawdza siê zarówno w kapeli ludowej, zespo³ach estradowych jak i w big bandzie... W dniu nastêpnym 6 sierpnia niezliczona iloæ spragnionych rozrywki chmielniczan i goci z okolicy, wys³ucha³a reci- talu krakowskiej aktorki Marty Bizoñ, a potem bawi³a siê przy muzyce zespo³u ,,Seger, Kamila Kryczki. Swoim mocnym, melodyjnym g³osem, zwraca³a uwagê solistka Mariola Doros. Ta pe³na dziewczêcego wdziêku, filigranowa blondynka z miejsca zyska³a sobie wielu sympatyków swojego talentu, którzy nie szczêdzili jej w pe³ni zas³u¿onych oklasków... 12 sierpnia, nawet gwa³towana ulewa, która przesz³a nad miasteczkiem, nie by³a w stanie zniechêciæ fanów zespo³u ,,Chmielnikers, który tym razem zagra³ na ludowo i biesiadnie. Spora grupa zupe³nie m³odych ludzi bawi³a siê w rytm walczyków, polek i oberków. Sz³o im to ca³kiem zgrabnie. Czy¿by to by³a pierwsza jaskó³ka zwiastuj¹ca potrzebê powrotu do ludowych zabaw z minionej epoki, czy tylko si³a oddzia³ywania muzyki i ludowego piewu, w bezb³êdnym wykonaniu: Marzeny Lewickiej, Beaty Misztal, Ma³gorzaty Piotro- wicz, Micha³a Siemieñca, Krzysztofa Korbana, Adama Szymkiewicza, Karola Kr¹¿a i Piotra Trojana- zastanawiaj¹ siê organizatorzy ,,Lata z muzyk¹... 15 sierpnia na Rynku w Chmielniku, bawili siê mieszkañcy gminy oraz zaproszeni gocie. Okazj¹ do zabawy by³y Do¿ynki Gminne. Wyst¹pi³y dzieci ze szkó³ podstawowych w Chmielniku, Szyszczycach i ladkowie Ma³ym. Zapiewa³y ,,ladkowianki oraz zagra³y kapele ,,Chmielniczanie i ,,Bêczkowianie. Niemal do pó³nocy tañczono przy muzyce zespo³y ,,Randez Vous... W niedzielê 19 bm. chmielniczanie bawili siê podczas VIII Powiatowego Przegl¹du Zespo³ów Ludowych. Prym na scenie wiedli ,,Bêczkowianie, ,,Wierna Rzeka, ,,ladkowianki, ,,Grochowianki i kilkanacie innych zespo³ów. Wieczorem do tañca przygrywa³a grupa ,,Seger, a solistka Mariola Doros swoj¹ urod¹, dziewczêcym powabem , a nade wszystko przepiêknym piewem zyska³a setki kolejnych fanów... W nastêpn¹ niedzielê bawiono sie na imprezie promuj¹cej dzia³alnoæ wiêtokrzyskiego Stowarzyszenia na Rzecz Osób Niepe³nosprawnych Ruchowo. Wyst¹pili; zespó³ taneczny dziewcz¹t z £ugów, zespó³ wokalno instrumentalny ,,Oskar z DPS w £agiewnikach oraz zespó³ ,,Retro... Cykl imprez pod nazw¹ ,,Lato z Muzyk¹ na Rynku w Chmielniku zakoñczy³a zabawa taneczna przy muzyce zespo³u ,,Mix Max Band, któr¹ poprzedzi³a aukcja na rzecz Szpitala Powiatowego w Chmielniku, przeplatana wystêpami artystycznymi zespo³ów ,,Fon i ,,Kama. Tekst i zdjêcia Waldemar Kwiatkowski 18 Rodzinny piknik integracyjny 1 lipca br. w ladkowie Ma³ym, w gospodarstwie agroturystycznym pañstwa Gawlików, odby³ siê rodzinny piknik integracyjny osób niepe³nosprawnych ruchowo, mieszkaj¹cych w Chmielniku i okolicy. Organizatorem by³o wiêtokrzyskie Stowarzyszenie na Rzecz Osób Niepe³nosprawnych Ruchowo ,,Nie jeste sam z siedzib¹ w Chmielniku. By³o to pierwsze, tak liczne spotkanie cz³onków Stowarzyszenia i ich rodzin. Wielu z nich rzadko opuszcza swoje domy, a tu spotkali siê z innymi równymi sobie. Zobaczyli, ¿e u³omnoæ fizyczna to nie problem. Mogli wspólnie porozmawiaæ o nurtuj¹cych ich sprawach. Atrakcj¹ spotkania byli gocie, postacie, które znamy z ma³ego ekranu; Joanna Sydor, aktorka graj¹ca m. in. w serialu ,,M jak mi³oæ, która przyjecha³a razem ze swoim ojcem oraz Mariusz Malec, re¿yser filmów dokumentalnych i fabularnych, zdobywca wielu presti¿owych nagród. Opowiadali oni o swojej pracy i nie kryli zachwytu spowodowanego rodzinn¹ atmosfer¹ panuj¹c¹ na pikniku oraz urokami ,,Borowca. Mi³e wra¿enie uczyni³y równie¿ popularne w regionie ,,ladkowianki, które zapiewa³y kilka ludowych piosenek. Niecodziennych goci obdarowano okolicznociowymi kubkami oraz kukie³kami przedstawiaj¹cymi wiêto- krzysk¹ Babê Jagê, wykonanymi przez mieszkañców DPS w Gnojnie. Na spotkaniu obecni byli; Anna Bielna dyr. PCPR w Kielcach, Marek Kwiecieñ radny powiatowy, Jerzy Kulpiñski przewodnicz¹cy Rady Miejskiej w Chmielniku, Maria Jankowska Wójcik i Robert Gajek dyrektorzy ZSZ nr 4 oraz Ma³gorzata Jêdrzejczyk z DPS w £agiewnikach. W trakcie spotkania zbierano datki na rzecz Stowarzyszenia. Wród ofiarodawców znalaz³ sie miêdzy innymi ks. dziekan Franciszek Siarek. Ogromn¹ pomoc okazali wolontariusze, którzy pomagali przy transporcie osób niepe³nosprawnych, pilnowali porz¹dku itd. Bezinteresown¹ pomoc wiadczy³ tak¿e pan Stanis³aw ¯elichowski, obs³uguj¹cy grilla, a wród sponsorów znaleli siê w³aciciele sklepów spo¿ywczych Andrzej Gardyñski i Henryka Zychowicz. Piekarnia GS ofiarowa³a pieczywo, a us³ugi transportowe wiadczyli Jerzy Kulpiñski i Zdzis³aw Kwiecieñ, kierowca szkolnego busa, oczywicie za wiedz¹ i zgod¹ dyrektora Hieronima Górskiego. Wszystkim tym, którzy zaanga¿owali siê w organizacjê pikniku Zarz¹d Stowarzyszenia sk³ada serdeczne podziêkowania... W dniu 26 sierpnia br. Stowarzyszenie promowa³o swoj¹ obecnoæ w gminie, poprzez wystêpy artystyczne na Rynku. Zaprezentowa³a siê grupa ta- neczna dziewcz¹t z £ugów, a ratownicy z PSP w Chmielniku demonstrowali podstawy przedlekarskiej pomocy medycznej. Zespó³ ,,Oskar z DPS w £agiewnikach zapiewa³ kilka wakacyjnych piosenek. Zarz¹d Stowarzyszenia przedstawi³ swoje dotychczasowe dokonania i plany na najbli¿sze miesi¹ce. Prezentacje zakoñczy³a zabawa taneczna, przy muzyce zespo³u ,,Retro. 19 ,,Niech ten umiech i piosenka kazdego z nos bawi. Naso ziemio wiêtoksysko niech Bóg b³ogos³awi Na ludow¹ nutê fot. W. Kwiatkowski W niedzielê 19 sierpnia br. na Rynku w Chmielniku odby³ siê VIII Powiatowy Przegl¹d Zespo³ów Folklorystycznych i Solistów zorganizowany przez Starostwo Powiatowe w Kielcach, Urz¹d Miasta i Gminy Chmielnik i Stowarzyszenie Agroturystyczne ,,Dolina Sanicy w ladkowie Ma³ym. W przegl¹dzie poprowadzonym przez Beatê Wróbel, a ocenianym przez Jury w sk³adzie: Magdalena Ruszczyñska Kwiatkowska, Irena Wawrzczyk, Wies³awa Maj, Wioletta Krzy¿anowska i Kranciszek Kotwica, zaprezentowa³o siê 16 zespo³ów i solistów, a wród nich; ,,Gumieniczanki z Gumienic, ,,Pierzchniczanie w nowiuteñkich strojach i dobrym trêbaczem, ,,Kowalanki z gminy Sitkówka Nowiny zespó³, aktualnie prowadzony przez znanego akordeonistê Feliksa Korbana, a zabawiaj¹cy mi³oników folkloru ju¿ od czterdziestu czterech lat, Laureat wielu nagród i wyró¿nieñ. Niezwykle ciep³o przyjêto solowy wystêp siedmioletniej ,,gwiazdeczki tego zespo³u, Martusi Brzozy, która z dzieciêcym wdziêkiem i umiechem na buzi, najczystsz¹ wiêtokrzysk¹ gwar¹ zapiewa³a kilka starych ludowych piosenek. Du¿ymi brawami podziêkowano piewaj¹cej a capella Alfredzie Nowak z Drochowic gm. Morawica oraz wystêpuj¹cym zaraz po niej ,,Bolechowiczankom, nagrodzonym III miejscem podczas ,,Saba³owych bajañ w Bukowinie Tatrzañskiej. Nie mniejsz¹ sympatie zyska³ Stanis³aw £apka ze Wzdo³u Rz¹dowego, który ,,bia³ym g³osem, bez przygrywaj¹cego, zapiewa³ trzy piosenki, w tym nagrodzonego d³ugimi oklaskami ,,Kogutka. £adnie zabrzmia³ m³ody, bo istniej¹cy zaledwie od kilkunastu miesiêcy zespó³ piewaczy ,,Macierzanka z gminy Miedziana Góra. Kolejnym, po wspomnianej Martusi, m³odziutkim wykonawc¹ by³ dwunastoletni Cezary Kmiecik z Eustachowa Du¿ego, akordeonista objawiaj¹cy du¿y talent muzyczny i pomimo bardzo krótkiego czasu nauki gry na tym instrumencie, dobrze panuj¹cy nad miechem, basem i klawiatur¹. £adnie zaprezentowali siê ,,Wzdolanie ze Wdo³u Rz¹dowego, którym w spo³ecznej dzia³alnoci przywieca motto ,,Piêkno w pieni jedynie zakwita. Kolejn¹ piewaczk¹, która wyst¹pi³a a capella by³a Marianna Jamro¿ek z Górna. Publicznoci spodoba³a siê szczególnie piosenka ,,Po zielonej ³¹ce , któr¹ nagrodzono d³ugimi oklaskami. Niezawodne, jak zwykle okaza³y siê ,,Wolanecki z Dêbskiej Woli ze wszechobecnym Feliksem Korbanem. Zas³u¿one brawa otrzyma³y ,,Górnianecki, zespó³ obchodz¹cy w tym roku 25 lecie dzia³alnoci. Z prawdziwym aplauzem spotka³y siê ,,ladkowianki ze ladkowa Ma³ego, które na tegoroczny przegl¹d przygotowa³y cztery piosenki do których s³owa u³o¿y³a poetka ludowa, Janina Wolna. Mocne, równe i dwiêczne g³osy oraz bardzo dobra rytmika (na bêbnie zagra³ Tadeusz Kryczka) spowodowa³y, ¿e podczas wystêpu tego istniej¹cego od 31 lat zespo³u, kilka par poderwa³o siê do tañca... Wspaniali, nie po raz pierwszy, okazali siê ,,Bêczkowianie z niezrównanym solist¹ i tancerzem Bronkiem Skowroñskim. Nieska¿ony stylizacj¹ Zespó³ Pieni i Tañca z podkieleckiego Bêczkowa, potrafi³ zachwyciæ chyba wszystkich mi³oników folkloru wiêtokrzyskiej ziemi... Kiedy dobieg³y koñca konkursowe zmagania, a jurorzy udali siê na naradê na scenie i przed scen¹ rozpoczê³a siê barwna, pe³na miechu, piewu i tañca ludowa zabawa. Zabawn¹ scenkê przedstawi³y dwie gospodynie z Gumienic, po raz kolejny zagra³y ludowe kapele, którym odpowiada³o echo odbite od starych kamieniczek. W charakterze solisty akordeonisty zaprezentowa³ siê Waldemar Kwiatkowski z Chmielnickiego Centrum Kultury, który wykona³ mazura, kilka stylizowanych polek i oberków. Nieoczekiwanie przybli¿y³ s³uchaczom folklor paryski, z polotem graj¹c ,,Inidiference musette walc, a abstrachuj¹c od ludowego tonu, udowodni³, ¿e nie obca jest mu muzyka klasyczna. Publicznoæ gromkimi brawami nagrodzi³a zagrane przez niego ,,Va Pensiero z opery ,,Nabucco G.Verdiego i ,,Poloneza A-dur W.Kilara... W koñcu nadesz³a chwila og³oszenia wyników i okaza³o siê, ¿e pierwsze miejsce wypiewali i wytañczyli ,,Bêczkowianie, drugie zajê³y wiecznie m³ode ,,ladkowianki, a trzecie ,,Wzdolanie z gm. Bodzentyn. Laureatom wrêczono dyplomy, puchary i nagrody ufundowane przez Starostwo Powiatowe w Kielcach i Urz¹d Miasta i Gminy Chmielnik. Specjalne wyró¿nienie marsza³ka województwa wiêtokrzyskiego otrzyma³i ,,Pierzchniczanie. Na wysokoci zadania stanê³o ladkowskie Stowarzyszenie Agroturystyki i Turystyki ,,Dolina Sanicy, które przygotowa³o suty poczêstunek dla wszystkich wykonawców. Przy stole us³ugiwa³y dziewczêta ze ladkowa Ma³ego, a najwdziêczniej umiecha³a siê do goci liczna, pe³na wdziêku Jagódka. k Rzecz¹ piêkn¹ i godn¹ naladowania jest organizowanie Przegl¹dów takich jak wasz dzisiejszy komentowa³a pani Waleria Sko³obucka z Wroc³awia. W Chmielniku jestem przejazdem, ale zatrzyma³am siê na kilkadziesi¹t minut zaabsorbowana tym, co siê dzieje na scenie. Podobaj¹ mi siê wystêpy ludowych zespo³ów, a ten urokliwy Ryneczek zauroczy³ mnie zupe³nie doda³a rozgl¹daj¹c siê wokó³ siebie. 20 OPOWIECI Z DZIEJOWIC W s³u¿bie narodu cz. V Gdy fala wylewnej, ale jak¿e szczerej serdecznoci, po powitaniu na dworcu w Hanoi, nieco opad³a, wsiedli do samochodu w kolorze bia³ym i pomknêli ulicami do hotelu Hoa-Bin. Tu z kolei powita³ Romana przewodnicz¹cy polskiej delegacji w Pó³nocnym Wietnamie, przystojny, szpakowaty, o ¿o³nierskiej sylwetce pu³kownik Areinch. W przydzielonym pokoju móg³by Roman pomieciæ ca³¹ swoj¹ rodzinê. Najbardziej zainteresowa³ siê moskitier¹. Nigdy przecie¿ tego nie widzia³, nawet na filmie. Przy ³ó¿ku cztery wysokie ko³ki, a na nich rozci¹gniêta cieniutka, gêsta siateczka, podwiniêta pod materac. Nie bardzo wiedzia³ jak siê dostaæ do ³ó¿ka. Gdy problem ten zosta³ rozwi¹zany przypomnia³ sobie o jaszczurkach, ³a¿¹cych po suficie, o których opowiadano mu jeszcze w kraju. Wprawdzie zapewniano, ¿e s¹ niegrone, ale ... z przera¿eniem penetrowa³ sufit. Nazajutrz wieczorem poczu³ dreszcze, a rano mia³ ju¿ 39,3 stopni temperatury. Na doktorze Michejdzie nie zrobi³o to szczególnego wra¿enia. - ,,Niech pan siê tym nie przejmuje. To czêste objawy aklimatyzacji. Po dwóch, trzech dniach nie bêdzie ladu po gor¹czce. Opiekowa³a siê Romanem doktor Götzow, ze specjalnoci¹ pediatry. Pomyla³: ,,Tu w tropiku pediatra? Czy naprawdê rodz¹ siê dzieci w polskiej delegacji? No có¿, nie bardzo nawet by³o komu rodziæ, bo zdecydowan¹ wiêkszoæ w delegacji stanowili mê¿czyni. A i kobiety, chyba, nie mia³y zamiaru rodziæ w tropiku. Niepokoi³a go wysoka gor¹czka. Tutaj szczególnie ,,strach ma wielkie oczy. Ledwo zd¹¿y³ przekroczyæ granice, a ju¿ go opêta³o z³o. Odjecha³a pani G., przyjecha³a jej rodaczka, te¿ pediatra. Zaczê³y siê rozwa¿ania pod moskitier¹: ,,A mo¿e to choroba tropikalna, nieuleczalna... mo¿e to malaria, d¿uma, albo cholera? Jaki ja by³em g³upi, ¿e zgodzi³em siê na wyjazd . Nie nastraja³ tak¿e optymistycznie przyjazd z Polski ¿ony oficera, sparali¿owanego w Wietnamie. To nowy cios w nadw¹tlony stan samopoczucia. Prosi³ doktora Michejdê, który towarzyszy³ sparali¿owanemu oficerowi w locie do Warszawy, aby skontaktowa³ siê z Marianem Stradowskim koleg¹ z rodzinnej wsi Sêdziejowice, wysokim urzêdnikiem Ministerstwa Spraw Zagranicznych i poinformowa³ go o kiepskim samopoczuciu. Rozwa¿a³ nawet ewentualnoæ z³o¿enia proby o powrót do domu. Wszystko, poza zdrowiem, nie mia³o znaczenia. Okres aklimatyzacji by³ ciê¿ki i nieprzyjemny. Brak zaufania do lekarza i przys³owiowy strach pog³êbi³y z³e samopoczucie. Po kilku dniach wróci³ do normy, a po dziesiêciu wylecia³ z Hanoi, z lotniska Gia Lam, do Sajgonu. Poinformowano go, ¿e pojedzie do pracy w grupie terenowej. Poczu³ siê zawiedziony, bowiem zapewniano go przed wyjazdem, ¿e bêdzie pracowa³ w sztabie. W³anie pod tym warunkiem zgodzi³ siê na wyjazd. Innej rady nie by³o. Trzeba by³o wsi¹æ w samolot i czekaæ na dalszy rozwój wypadków. Przed nim 1400 km lotu, przez Vientiam i Phnom Penh, a wiêc przez Laos i Kambod¿ê. Trzeba by³o po¿egnaæ Hanoi z przepiêkn¹ architektur¹ francusk¹, z ma³ym jeziorkiem i wysepk¹ w porodku miasta i wszelkimi jego urokami. Wtedy nie wiedzia³, czy kiedykolwiek bêdzie jeszcze w Hanoi. W przeddzieñ odlotu wybra³ siê na spacer z majorem ministerstwa spraw wewnêtrznych. Ch³opak uroczy, pe³en ¿ycia i zdrowego humoru. W pewnym momencie zainteresowa³ ich piew, który swym charakterem przypomina³ piew kocielny. Rozgl¹dnêli siê wokó³, ale nie by³o widaæ ¿adnej wi¹tyni. Zaintrygowani, przystanêli i ws³uchuj¹c siê w dwiêki wychwycili równie¿ uderzenia w blachê. W koñcu zlokalizowali to zjawisko w wolno staj¹cym, ma³ym domku parterowym, do którego prowadzi³o kilka stopni schodów. Byli tak zaciekawieni niezwyk³oci¹ piewu wspomaganego uderzeniami blach, ¿e postanowili tam zagl¹dn¹æ. Wystarczy³ rzut oka, aby zorientowaæ siê, ¿e w pomieszczeniu odbywa³o siê jakie nabo¿eñstwo, odprawiane w nieznanym im obrz¹dku. Natychmiast uznali za stosowne wycofaæ siê bez zwracania na siebie uwagi. Ale ju¿ na schodach zostali dopêdzeni przez jednego z wiernych, który ruchem r¹k i niezrozumia³ymi s³owami zaprasza³ do rodka. Radzi z zaproszenia wrócili do wnêtrza, które mia³o wygl¹d kaplicy. Odprawiano w niej uroczyste nabo¿eñstwo. Celebrowa³a je g³owa kocio³a kaodaistów. I tu nale¿y siê wyjanienie. Z uzyskanych póniej informacji Roman dowiedzia³ siê, ¿e kaodaici byli wyznawcami nowej religii, zwanej kaodaizmem, która zosta³a uznana przez tamtejsze w³adze w roku 1920. Poniewa¿ kaodaici, poza sprawami wiary, interesowali siê sprawami doczesnymi i prowadzon¹ przez w³adzê polityk¹, z któr¹ nie zawsze siê zgadzali, przeto zakazano dzia³alnoci ich papie¿owi, na terenie Po³udniowego Wietnamu. W zaistnia³ej sytuacji ,,papie¿ przebywa³ w Kambod¿y na wygnaniu. Trzeba przyznaæ, ¿e sytuacjê wykorzysta³y zrêcznie w³adze Pó³nocnego Wietnamu, które pozwoli³y g³owie nowego kocio³a przyje¿d¿aæ do Hanoi i odprawiaæ nabo¿eñstwa dla wiernych. ,,By³em wyj¹tkowo zaabsorbowany nabo¿eñstwem. W akcesoriach, rytuale by³o wiele wspólnego z nabo¿eñstwem odprawianym w kociele katolickim. Przede wszystkim by³ o³tarz ze wiecami i lichtarzami. Nowoci¹ by³y po³udniowe owoce z³o¿one na o³tarzu. Mo¿e to symbol daru wiernych? Po bokach sta³y ¿urawie. Takie same jak we wnêtrzach budowli Zimowego Pa³acu Cesarzy Chiñskich w Pekinie. Duchowni byli ubrani w szaty liturgiczne. Papie¿ klêcza³ i modli³ siê przed o³tarzem, na którym cieli³ siê wonny dym z kadzide³. Za nim klêcza³o szeciu kap³anów, w tym jedna kobieta. W kaodaimie kobiety mog¹ pe³niæ funkcjê duchownych. Rzecz chyba bardzo rzadko spotykana. By³ wiêc purpurat, asysta kap³anów, dwóch ministrantów, o³tarz, wiece, dary i kadzid³a i byli te¿ wierni. Po lewej stronie wi¹tyni sta³y kobiety w bieli, a po prawej mê¿czyni. Obok drzwi wyjciowych sta³ zespó³ sk³adaj¹cy siê ze piewaka - solisty i dwóch mê¿czyzn z instrumentami. Jeden z nich uderza³ co chwilê w naczynie, przypominaj¹ce garnek, a drugi w zawieszony dzwon. Te uderzenia mia³y jakie okrelone zadania, bo wywo³ywa³y odpowiedni¹ reakcjê wiernych. Ministranci natomiast, podobnie jak w kociele katolickim, prze- 21 chodzili z jednej strony o³tarza na drug¹ nios¹c w rêku lichtarz ze wiec¹ oraz fili¿ankê z wod¹, na spodeczku. Przejcie odbywa³o siê tak¿e zgodnie z obowi¹zuj¹cym rytua³em, polegaj¹cym miêdzy innymi na unoszeniu prawej nogi i krêceniu ni¹ przedziwnych piruetów. Ten tajemniczy pochód wymaga³ od ministrantów wiele sprawnoci, bowiem nie by³a to taka ³atwa sprawa, zwa¿ywszy, ¿e w rêku trzymali lichtarz ze wiec¹ i fili¿ankê z wod¹ na spodeczku. Na szatach duchownych, na plecach, widnia³o bawole oko. Nazwa³ je tak umownie, ale w rzeczywistoci by³o to na pewno oko, ale czyje? W pewnym momencie ministrant poda³ ,,papie¿owi zapieczêtowan¹ kopertê. ,,Papie¿ rozerwa³ j¹, wyj¹³ plik papieru i przekaza³ ,,organicie. Ten z kolei teatralnym gestem rozwin¹³ go i zacz¹³ piewaæ ³kaj¹cym g³osem. Pe³ni wra¿eñ opucili wi¹tyniê nie czekaj¹c koñca nabo¿eñstwa. Byli zgodni co do tego, ¿e uczestnictwo w nabo¿eñstwie kaodaistów, celebrowanym przez wygnanego ich ,,papie¿a, by³o najciekawszym ewenementem ich spostrze¿eñ w Hanoi. By³ to ostatni wieczór przed odlotem do Sajgonu. Znajdowa³ siê w nowym wiecie, wród nieznanych mu ludzi i krain, flory i fauny, architektury i kultury. Wszystko to wzbudza³o zainteresowania, ale nigdy nie mog³o zast¹piæ myli i uczuæ kierowanych do Polski. Z nimi przemierza³ trasê: Warszawa, Omsk, Irkuck, Pekin, Hanoi i Sajgon. Nie wiedzia³ jak sobie poradziæ z têsknot¹, która z czasem przerodzi³a siê w gron¹ si³ê. Opuszcza³ Hanoi intensywnie myl¹c o rodzinie i kraju. Wierzy³, ¿e we nie znów bêdzie z najbli¿szymi. Có¿ to za si³a niezwyciê¿ona drzemie w sercu i umyle cz³owieka kochaj¹cego swoj¹ ojczyznê, swoj¹ rodzinê i wszystko co polskie. 28 listopada 1958 roku ruszyli samochodem na lotnisko oddalone od Hanoi o oko³o 20 km. Przejazd przez most na Rzece Czerwonej by³ utrudniony. Jezdnia w¹ska, zatarasowana rykszami i rowerami. Z niema³ym trudem uda³o siê przedostaæ na drugi brzeg rzeki. Przez przedmiecie Hanoi zmierzali do drogi, która wród pól ry¿owych prowadzi³a na lotnisko. Tu oczekiwa³ na nich czterosilnikowy samolot obs³ugiwany przez wytrawnych lotników francuskich. To powód do zaufania. Motory posz³y w ruch i potê¿na maszyna przeciê³a olbrzymi¹ rzekê wij¹c¹ siê w szerokim korycie poród szachownicy kolorowych pól ry¿owych. Wziêli kurs na Laos by za pó³torej godziny lotu znaleæ siê na lotnisku w Wietnamie. Lot by³ spokojny, widocznoæ dobra. Przelatywali nad terenem górzystym i gêsto zadrzewionym. To tropikalna d¿ungla. Jak okiem siêgn¹æ nie widaæ miast ani osiedli. Tu wszechw³adnie panuje ona d¿ungla. Lotnisko w stolicy Laosu te¿ by³o otoczone ni¹ z trzech stron, a na nim... dokuczliwy upa³. Ratowali siê napojami, ale bez wiêkszych skutków. Samolot znów wystartowa³, ale tym razem w kierunku Kambod¿y. Szerokie koryta rzek, olbrzymie rozlewiska i przepastne krainy lasów. W dolinach i na zboczach gór tarasowa³o usytuowane pola ry¿owe. Z regu³y ciekaj¹ce strumienie zasila³y w wodê poletka, obramowane groblami. Bez tych strumieni nie by³oby tarasowatych pól ry¿owych. To bardzo interesuj¹cy krajobraz Indochin. Ze sto³ecznego lotniska Kambod¿y, zlokalizowanego równie¿ daleko poza miastem, wziêli kurs na Sajgon, który po godzinie lotu, z dziewiczej krainy, zacz¹³ siê wy³aniaæ z olbrzymi¹ delt¹ Mekongu i wodami Oceanu Spokojnego. Miasto wielkie, ruchliwe, a na jego ulicach tysi¹ce rowerów, skuterów, ryksz i samochodów. Na chodnikach mrowie ludzi. W porcie las masztów i dwigów oraz ró¿nego rodzaju i wielkoci statków. Port by³ dla nich za ciasny. Wiele zatrzyma³o siê na redzie. Na wodach delty Mekongu uwija³o siê tysi¹ce d¿onek. ,,O, ciekawe miasto. To tyle wra¿eñ z samolotu podchodz¹cego do l¹dowania. A co bêdzie póniej? Przyjemne stukniêcie kó³ o pas startowy. Ledwie zd¹¿y³ siê pokazaæ w drzwiach, a ju¿ kontrwywiad re¿imu sajgoñskiego zrobi³ mu zdjêcie, które... w³o¿¹ do odpowiedniej kartoteki. Po powitaniu przez przedstawicieli Sztabu Polskiej Delegacji udali siê do miasta. ¯ar sp³ywa³ z nieba. Asfalt rozmiêk³y. Na nic siê zda³y wysokie przydro¿ne palmy, które rzuca³y cieñ na jezdniê. Drogi i ulice piêkne. Najbardziej jednak podobaj¹ siê palmy wokó³ uroczych willi, wybudowanych w zupe³nie nieznanym mu stylu. To dzie³o polotu francuskich architektów. Ch³on¹³ po drodze wszystko z ciekawoci¹ godn¹ nowicjusza i prowincjona³a. Niepotrzebnie tak szybko przywieli go do hotelu De Nation. Przydzielony Romanowi pokój by³ dobrze wyposa¿ony. Urz¹dze- nia klimatyzacyjne, prysznic, wiatrak, oczko, ,,guzik kontaktowy z boyem, tapczan, fotele, kanapy... W Sajgonie dowiedzia³ siê, ¿e ju¿ jutro wyjedzie na grupê do Saint Jacques Przyl¹dka wiêtego Jana powszechnie zwanego Kapie. W przypieszonym trybie podda³ siê badaniom lekarskim. Odwiedzi³ tak¿e majora F. w szpitalu, którego mia³ zast¹piæ w ,,Kapie. Major zachorowa³ nagle na chorobê, której lekarze nie mogli rozpoznaæ. Objawia³a siê ona miêdzy innymi czêciowym parali¿em. ,,Jednak ten tropik mo¿e zaskoczyæ nie tylko ,,mocno przestraszonego, ale i samych lekarzy. Trzeba byæ na to przygotowanym. Po raz pierwszy w ¿yciu jecha³ samochodem z szybkoci¹ 130 km na godzinê. Dobra maszyna, dobre drogi i st¹d zawrotna szybkoæ, której w³aciwie w ,,kr¹¿owniku szos nie odczuwa³. Miasteczko piêknie po³o¿one nad zatok¹. Zosta³ ulokowany w hotelu o nazwie Grand Hotel na pierwszym piêtrze. Z balkonu widok na zatokê i zachód s³oñca, Z t³umaczem Romanem P. wybrali siê na spacer wzd³u¿ zatoki, wród wysokich i gêstych w górze palm. Prawie co krok kiosk z napojami obs³ugiwany przez m³ode Wietnamki. Kolega pocz¹³ wprowadzaæ go w arkana pracy na grupie. Opowiada³ o toku pracy s³u¿bowej i o ¿yciu osobistym. W trakcie s³uchania opowiadania odnotowa³ sobie w pamiêci tak¹ uwagê, ¿e jego poprzednik nie mia³ oporów moralnych i czas w K¹pie powiêca³ nie tylko pracy s³u¿bowej. Kobiety w K¹pie, przede wszystkim te, które pracowa³y w kioskach, by³y dla Romana zaskoczeniem. M³ode, ³adne, zalotne, ale o szczególnym gatunku moralnoci. O ile sw¹ m³odoci¹ i wygl¹dem mog³y zainteresowaæ, o tyle ich moralnoæ by³a odpychaj¹ca, a nawet uw³aczaj¹ca godnoci kobiecej. Ta swoista i nagminnie spotykana moralnoæ polega³a na tym, ¿e Wietnamka sama proponowa³a swoje us³ugi, w charakterze na³o¿nicy, na dowolny okres czasu. Podejcie raczej rzadko spotykane. Jedno trzeba zapisaæ na plus takim na³o¿nicom. Podobno by³y bardzo wierne i troskliwe w okresie obowi¹zuj¹cego kontraktu d¿entelmeñskiego. Wszystko to jednak nie trafia³o do przekonania Romana i pozosta³ wiemy zasadom, w których siê wychowa³. JAR 22 Wspieramy nasze Loretto W sobotê 8 wrzenia br. z inicjatywy Piotra Cz³eczyñskiego i Gra¿yny Bieleckiej - W¹chockiej, którym pomoc¹ s³u¿y³a Ma³gorzata Korczyñska, w Piotrkowicach odby³ siê festyn p.n. ,, Wspieramy Nasze Loretto. W organizacjê w³¹czyli siê ojcowie Karmelici Bosi z miejscowego klasztoru oraz Chmielnickie Centrum Kultury, które zapewni³o osobê prowadz¹c¹ imprezê, scenê, nag³onienie i owietlenie. Okolicznociowe wystawy malarstwa i fotografii oraz dekoracjê sceny wykona³y pracownice ChCK, pod kierunkiem dowiadczonego scenografa, Ma³gorzaty G³adyszewskiej. Do przygotowañ w³¹czyli siê tak¿e pracownicy Urzêdu Miasta i Gminy Chmielnik, Jerzy Gajek i Leszek Wawrzyk (dowóz, monta¿ i demonta¿ sceny oraz ³awek) Podczas trwaj¹cej kilka godzin zabawy, przed liczn¹ publicznoci¹ wyst¹pili; - zespó³ rockowy ,,D¿in D¿in i zespó³ reggae ,,ADHD z Kielc, Zespó³ Pieni i Tañca ,,Wiercany z Wiercan ko³o Sêdziszowa Ma³opolskiego, zespó³ ,,Karmel z Piotrkowic, prowadzony przez ojca Mariusza Wójtowicza, kapela ludowa ,,Pierzchniczanie, zespó³ tañca nowoczesnego ze Szko³y Podstawowej im. Jana Paw³a II w Piotrkowicach i Tomasz Wolski - laureat popularnego programu rozrywkowego ,,Szansa na Sukces. Zagra³a orkiestra dêta z Gimnazjum im. Gen. Kazimierza Tañskiego w Chmielniku, a dwa uk³ady choreograficzne zaprezentowa³y ,,Ma¿oretki z Chmielnickiego Centrum Kultury. Micha³ Zawadzki, radny Rady Miejskiej w Chmiel- niku w dobrym stylu poprowadzi³ aukcjê z której dochód w wysokoci 4153 z³. z³otych przeznaczono na dofinansowanie remontu Kaplicy Loretañskiej. Na ten sam cel przekazano kwotê 1463 z³ zebran¹ podczas loterii fantowej oraz 1000 z³otych, które ofiarowa³ Henryk Stochmal, w³aciciel piekarni w Piotrkowicach. Warto nadmieniæ, ¿e wszystkie wymienione na wstêpie instytucje i zespo³y w³¹czy³y siê w organizacjê Festynu zupe³nie bezinteresownie. Wielkie wyrazy uznania nale¿¹ siê wszystkim ludziom dobrej woli, którzy podarowali dzie³a sztuki i przedmioty u¿ytkowe, z przeznaczeniem na aukcjê. Festyn bardzo nam siê podoba³, komentowa³y panie Zuzanna Grandos i Bogumi³a Krowiñska. Nie spodziewa³ymy siê, ¿e piotrkowiczanie tak bardzo zaanga¿uj¹ siê, w zgrabnie prowadzon¹ aukcjê. To mi³e, ¿e wród licytuj¹cych znaleli siê Jaros³aw Zatorski, Bo¿ena Stêpieñ i Irena S³omka, nasi gminni samorz¹dowcy. Waldemar Kwiatkowski Organizatorzy dziêkuj¹: Gminnej Spó³dzielni ,,Samopomoc Ch³opska w Chmielniku, Paw³owi Baliñskiemu - sklep ,,Fest w Chmielniku, Hurtowni Napojów ,,Irys w Chmielniku, Bankowi Spó³dzielczemu w Chmielniku i Henrykowi Stochmalowi - Piekarnia Piotrkowice, za wsparcie rzeczowe i finansowe, festynu. Lekcja u noblistów Szwajcarska wizyta w orodku naukowym W dniach 20 -27 maja 2007 roku nauczyciele z ca³ej Polski uczestniczyli w orodku Europejskiej Organizacji Badañ J¹drowych (CERN) w Szwajcarii, w programie Ministerstwa Edukacji Narodowej, Centralnego Orodka Doskonalenia Nauczycieli i CERN-u. W programie CERN dla polskich nauczycieli bra³o udzia³ 32 pedagogów, po dwóch z ka¿dego województwa. Przedstawicielami woj. wiêtokrzyskiego byli Danuta Stanek (Gimnazjum im. gen. Kazimierza Tañskiego w Chmielniku) oraz Mariusz Chodór (I Liceum Ogólnokszta³c¹ce Busko Zdrój). Podczas kwalifikacji do udzia³u w szkoleniu brano pod uwagê dotychczasowe osi¹gniêcia. Wizyta Polskiego Zespo³u Nauczycieli w CERN by³a swego rodzaju lekcj¹ u noblistów tak nazwa³a j¹ reporterka Dorota Truszczak i przedstawi³a w programie I Polskiego Radia. D. Stanek: Dla mnie by³a pouczaj¹cym i ekscytuj¹cym dowiadczeniem, którym chcia³abym siê podzieliæ z jak najwiêksz¹ grup¹ ludzi. Akceleratory cz¹stek, najnowsza wiedza o materii, antymaterii i powstaniu wszechwiata to niektóre z zagadnieñ, z jakimi zetknêli siê polscy nauczyciele na kursie w Genewie. Wyk³ady i warsztaty by³y prowadzone z myl¹ nie tylko o wyk³adowcach, ale i uczniach. Ci pierwsi, zainspirowani naj- 23 nowszymi mo¿liwociami, jakie daje stale rozwijaj¹ca siê fizyka, powinni zaszczepiæ tym drugim w ca³ej Polsce, podobny entuzjazm. W³anie w najwiêkszej fabryce materii i podobnych orodkach absolwenci kierunków nauk cis³ych maj¹ szerokie mo¿liwoci znalezienia pracy i rozwijania swoich pasji. Wielu studentów mo¿e odbywaæ praktyki i sta¿e, a póniej wyje¿d¿aæ na powa¿ne kontrakty. Udzia³ Polaków w eksperymentach realizowanych w CERN wcale nie jest ma³y. Pracuje tu wielu fizyków, informatyków, in¿ynierów i techników. W eksperymentach przy akceleratorze LHC (ang. Large Hadron Collider) bior¹ udzia³ kilkunastoosobowe grupy fizyków z Akademii Górniczo Hutniczej, Instytutu Fizyki J¹drowej w Krakowie oraz Instytutu Problemów J¹drowych w wierku, Instytutu Fizyki Dowiadczalnej Uniwersytetu Warszawskiego i Instytutu Fizyki i Instytutu Systemów Elektronicznych Politechniki Warszawskiej. Grupy te s¹ odpowiedzialne za projektowanie, budowê i oprogramowanie istotnych czêci detektorów. Polski wk³ad w eksperymenty LHC jest znacz¹cy. Efekty tego ogromnego dowiadczenia widoczne bêd¹ jednak w 2008 roku. W trakcie szkolenia, w najwiêkszym na wiecie laboratorium cz¹stek elementarnych, nauczyciele uczestniczyli w wyk³adach, æwiczeniach, zajêciach laboratoryjnych, zwiedzali aparaturê pomiarow¹ i mogli porozmawiaæ z naukowcami wiatowej s³awy. Najwa¿niejszym jednak aspektem tego szkolenia by³a mo¿liwoæ dotkniêcia fizyki, która rozwija siê w tej chwili. Wa¿ne jest to, ¿e badania realizowane w CERN, z za³o¿enia nie mog¹ byæ prowadzone w celach militarnych, a poza tym wszystkie odkrycia s¹ powszechnie udostêpniane. Potencja³ naukowy, jaki koncentruje siê w tym laboratorium skutkuje wieloma odkryciami, które wykorzystuje siê powszechnie w wiecie. System WWW (bez którego obecny Internet nie dawa³by mo¿liwoci przegl¹dania witryn) zosta³ stworzony w³anie w CERN na u¿ytek tej instytucji, ale wkrótce znalaz³ powszechne, ogólnowiatowe zastosowanie. G³ównym, choæ odleg³ym celem projektu Polscy nauczyciele fizyki w CERN jest wzrost zainteresowania uczniów naukami cis³ymi, szczególnie kierunkiem fizyki. Jak powiedzia³ odpowiedzialny za kurs szef zespo³u szkoleniowego w CERN Mick Storr, najwa¿niejszym zadaniem nauczyciela po tym kursie bêdzie przekazanie uczniom wiedzy o tym, co widzieli i czego siê dowiedzieli w Genewie. Ma im to pomóc zrozumieæ fizykê i zachêciæ do dalszego jej poznawania oraz innych nauk cis³ych. Naukowiec patrzy na fizykê ze szczytu góry, na któr¹ wspina³ siê d³ugo i mozolnie. Teraz patrzy na wszystko z góry i ods³ania siê przed nim wspania³y wiat odkryæ i zagadek. Dla ucznia fizyka to pionowa ciana, pod któr¹ stoi i na któr¹ bardzo trudno mu siê wspinaæ. Wy mo¿ecie byæ dla nich pilotami helikop- terów, którymi zabierzecie ich na wycieczkê nad szczyty, ¿eby te¿ mogli zobaczyæ ten wiat nauki t³umaczy³ Storr. O prowadzonych tutaj badaniach oraz najnowszych zdobyczach techniki powinni siê dowiedzieæ wasi uczniowie zachêca³. Za uczestnictwo w kursie podziêkowa³ pedagogom sekretarz generalny CERN, Maximillian Metzger. Chcê wam pogratulowaæ dobrego wyboru i decyzji, aby tu przyjechaæ. CERN jest miejscem szczególnym dla fizyki, zw³aszcza dla fizyki wysokich energii. Prowadzone s¹ tu badania na najwy¿szym poziomie przekonywa³. Jak doda³, polska grupa przyjecha³a do Genewy w ciekawym momencie, w ostatniej fazie przygotowañ do uruchomienia ogromnych eksperymentów, unikalnych w skali wiata. Pokazanie wam tych przygotowañ le¿y w interesie CERN i ca³ej nauki, poniewa¿ to w³anie na was, nauczycielach, spoczywa ogromna odpowiedzialnoæ za przygotowanie m³odych ludzi, z których spora czêæ bêdzie w przysz³oci badania te kontynuowaæ podsumowa³. Organizatorzy maj¹ nadziejê, ¿e pedagodzy wróc¹ do CERN u ze swoimi kolegami nauczycielami oraz uczniami, by te¿ i inni mogli zobaczyæ tak unikalne eksperymenty, jakie prowadzi siê w Europejskiej Organizacji Badañ J¹drowych (Genewa, Szwajcaria). Pani Danuta Stanek jest pe³na optymizmu. Kto zatem pierwszy zg³osi siê po jej wiedzê i niebagatelne dowiadczenia? Adam Grudzieñ 24 Odpust w Piotrkowicach zdjêcia: W. Kwiatkowski Odpust w Piotrkowicach to wiêto, które od niepamiêtnych lat s³ynie w regionie wiêtokrzyskim. Przypada na dzieñ 8 wrzenia, w Uroczystoæ Narodzenia Najwiêtszej Marii Panny, obchodzon¹ by³o ju¿ w po³owie VI wieku. Powsta³o prawdopodobnie w Syrii, gdy po Soborze Efejskim kult maryjny w Kociele przybra³ zdecydowanie na sile. Wprowadzenie tego wiêta przypisuje siê papie¿owi w. Syriuszowi I, w 688 roku. W Polsce ma ono tradycyjn¹ nazwê Matki Boskiej Siewnej, wynikaj¹ce z dawnego zwyczaju, ¿e dopiero po tym wiêcie i uprz¹tniêciu pól brano siê do orki i siewu. Lud chcia³, aby najpierw rzucone w ziemiê ziarno pob³ogos³awi³a Bo¿a Rodzicielka. Do ziarna siewnego mieszano ziarno wy³uskane z k³osów, które wraz z kwiatami i zio³ami zosta³o powiêcone w uroczystoæ Wniebowziêcia Matki Boskiej, co mia³o zapewniæ dobry urodzaj i przysz³oroczny zbiór... O cudach zwi¹zanych z Klasztorem w Piotrkowicach, g³ono jest w szerokim wiecie od kilku stuleci i chyba nikt nie w¹tpi, ¿e jest to miejsce szczególne. Nawet najstarsi ludzie nie pamiêtaj¹, aby uroczystociom odpustowym towarzyszy³a niepogoda. Potwierdzi³o siê to równie¿ w bie¿¹cym 2007 roku, kiedy to od kilku dni pada³o, a temperatura powietrza znacznie siê obni¿y³a. Równie¿ w nocy z 7 na 8 wrzenia, nad niemal ca³ym krajem przewala³y siê ciê¿kie, deszczowe chmury a wiatr hucza³, wywo³uj¹c niepokój wród uczestników porannych pielgrzymek do piotrkowickiego Loretto. Jeszcze rano niebo przys³oniête by³o szar¹ pow³ok¹, ale w miarê up³ywu czasu chmury rozstêpowa³y siê po to, aby na czas uroczystej Sumy przybraæ kszta³t bielutkich, niemal wiosennych ob³oków, z za których, na b³êkitnym firmamencie co chwilê ukazywa³o siê janiej¹ce s³oñce, które ciep³ymi, z³ocistymi promieniami ogrzewa³o i radowa³o ludzi modl¹cych przed polowym o³tarzem. Po po³udniu niebo zamknê³o siê i przez kilka kolejnych dni deszcze ch³osta³y wypalon¹ sierniowymi upa³ami ziemiê... Mszê wiêt¹ celebrowa³ ks. biskup Kazimierz Gurda, wspólnie z ojcem prowincja³em Szczepanem Prakiewiczem i o. Melchiorem Wróblem proboszczem parafii p.w. Zwiastowania N.M.P. w Piotrkowicach. Wraz z nieprzebran¹ rzesz¹ wiernych z ca³ej okolicy, modlili siê przedstawiciele w³adz samorz¹dowych gminy Chmielnik z burmistrzem Jaros³awem Zatorskim i jego zastêpczyni¹ Bo¿en¹ Stêpieñ. Nie zabrak³o radnych Rady Miejskiej, so³tysów, nauczycieli i wychowawców m³odzie¿y. Pod samym murem domku loretañskiego przyklêkn¹³ profesor Stanis³aw ¯ak i pogr¹¿ony w zadumie, szepta³ s³owa cichej modlitwy. Najwspanialej prezentowa³y siê jednak wiejskie gospodynie, ubrane w ludowe stroje, z dum¹ zerkaj¹ce na w³asnorêcznie wykonane do¿ynkowe wieñce, tworz¹ce szpaler wiod¹cy do o³tarza. Tam, u podnó¿a Sto³u Ofiarnego, w czarnych uniformach i poz³ocistych he³mach, prê¿yli piersi stra¿acy z pocztów sztandarowych Ochotniczych Stra¿y Po¿arnych... Ksi¹dz biskup Kazimierz Gurda rozpoczynaj¹c homiliê zwróci³ siê do zebranych s³owami; - ,, Ksiê¿e dziekanie, Drodzy Ojcowie i Bracia Karmelici - gospodarze tego Sanktuarium, Drodzy Bracia w Kap³añstwie, Szanowni przedstawiciele w³adz samorz¹dowych! Kochani pielgrzymi, siostry i bracia, czciciele Matki Bo¿ej, chcia³bym Wam podziêkowaæ za przybycie i kontynuowanie piêknej tradycji pielgrzymowania do tego miejsca, w którym swoimi ³askami s³ynie Matka Boska Loretañska. Zgromadzilimy sie tutaj, bo pragniemy wiêtowaæ uroczystoæ Jej narodzenia i wyjawiæ przed Bogiem nasz¹ radoæ i wdziêcznoæ... W dalszych s³owach ks. biskup mówi³ o Maryi, jako ozdobie rodzaju ludzkiego i darze oraz znakiem b³ogos³awieñstwa, jakim Bóg pragn¹³ obdarzyæ ca³¹ ludzkoæ. - ,,To j¹ zapowiada³ prorok Micheasz, ¿e porodzi Zbawiciela wiata, który bêdzie Pasterzem i przyniesie pokój ca³emu wiatu. Przez Ni¹ przysz³o b³ogos³awieñstwo dla cz³owieka. To Ona przez swoje narodzenie chce nam powiedzieæ, ¿e jest T¹, która przynosi Tego, dziêki któremu mo¿emy byæ szczêliwi i nie musimy szukaæ, gdzie indziej, ród³a naszego szczêcia, podkreli³ biskup Kazimierz Gurda. Wiele s³ów powiêci³ równie¿ zagadnieniu macierzyñstwa i ojcostwa, które s¹ wielkim darem Boga, przez które mê¿czyzna i kobieta mog¹ realizowaæ siebie... Nawo³ywa³ do tworzenia cywilizacji ¿ycia i mi³oci. Zwracaj¹c siê do rolników prosi³ o dziêkowanie Panu Bogu za tegoroczne zbiory, których symbol stanowi¹ utkane z ziaren zbó¿, owoców i warzyw, do¿ynkowe wieñce... Piêknymi elementami uroczystoci by³a procesja, powiêcenie ziaren zbó¿ przeznaczonych do tegorocznego siewu oraz powiêcenie odnowionej figury Matki Boskiej Loretañskiej i Krucyfiksu w kociele. £adnie zaprezentowa³ siê zespó³ ,,Karmel, orkiestra dêta z Gimnazjum im. Genera³a Kazimierza Tañskiego w Chmielniku oraz m³odzie¿ z Piotrkowic s³u¿¹ca przy O³tarzu. Waldemar Kwiatkowski 25 Ludwik Królikowski z Piotrkowic Ludwik Królikowski z Piotrkowic zapomniany socjalista utopijny (1799-1878) w 175 rocznicê powstania listopadowego na podstawie notatek rêcznych Kazimierza Bieleckiego. Ludwik Królikowski urodzi³ siê 16 VIII 1799. By³ synem Józefa Królikowskiego i Jadwigi Sikorskiej. Ojciec Józef by³ czynszownikiem hr. Tarnowskiego z maj¹tku Tarnoska³a. By³ bednarzem, jako jedyny z Piotrkowic umia³ siê podpisaæ. Ludwik uczêszcza³ do klasztoru bernardynów na nauki elementarne, nastêpnie do szko³y wydzia³owej w Kielcach pod nadzorem ksiê¿y komunistów, prowadzili oni od 1724 r. seminarium duchowne. Uczy³ siê z przysz³ym ksiêdzem Piotrem ciegiennym. W 1823 r. zapisa³ siê na Uniwersytet Warszawski - wydzia³ budownictwa i miernictwa. Po roku wst¹pi³ jeszcze na wydzia³ administracji. Po pracy magisterskiej na temat: Rozbiór krytyczny opisu statystycznego Prus zda³ egzamin 27 IX 1827 r., staj¹c siê magistrem administracji. By³ te¿ s³uchaczem innych wydzia³ów. Studiowa³ m. in. dzie³a z fizyki, chemii, nauk przyrodniczych, historii kocio³a, filozofii. Opracowa³ rozprawy: Zasady ekonomii politycznej, wp³yw na podzia³ bogactw i moralnoæ narodu 1825 oraz Zdolnoci cz³owieka i ukszta³cenie moralne. Materialistyczne t³umaczenie zjawisk(z teori¹ poznania) ³¹czy³ z g³êbok¹ wiar¹. W niej widzia³ rozwi¹zanie kwestii spo³ecznych Bra³ udzia³ w Schadzkach patriotycznych 1823-1827. W kraju panowa³ wtedy terror i nadzór policyjny caratu. Nadchodzi³y wówczas do nas has³a rewolucyjne z Francji. W 1827 Królikowski wyjecha³ do Pary¿a. W kraju dojrzewa³a idea rewolucji narodowej i spo³ecznej - oddano ziemiê ch³opom, uw³aszczono bezrolnych, zlikwidowano folwarki. Królikowski wróci³ w 1831 r. do kraju. Przesi¹kniêty rewolucyjnymi d¹¿eniami i utopijn¹ myl¹ spo³eczn¹ Saint-Simo- na, zapowiadaj¹c¹ nowe chrzecijañstwo i roztaczaj¹c¹ wizjê doskona³ego spo³eczeñstwa, zaprawiony w krytyce feudalnego ustroju zosta³ 10 VI 1831 przyjêty do Towarzystwa Patriotycznego i do redakcji Gazety Polskiej, gdzie propagowa³ te has³a. Wróci³ do Pary¿a z ¿on¹ i dzieæmi. W latach 1840-1847 próbowa³ stworzyæ orodek dzia³alnoci utopijno - socjalistycznej. Krytyka ówczesnego spo³eczeñstwa i utopijna wizja przysz³oci sprawi³y, ¿e ponownie próbowa³ zjednoczyæ przedstawicieli myli utopijno socjalistycznej. Wytkano Królikowskiemu brak programu na przysz³oæ. On krytykowa³ uw³aszczenie ch³opów. By³ za wspólnot¹ pracy. W 1848 opowiedzia³ siê za powstaniem (rewolucj¹ bur¿uazyjn¹) we Francji. Popiera³ ideê spo³eczeñstwa bezklasowego. Królikowski za³o¿y³ Towarzystwo Ikaryjskie tworzenie wspólnot, wykup ziemi pod uprawê i zak³ady przemys³owe - Teksas Illinois w USA. W latach 1849 - 51 przewodzi³ Ikaryjczykom we Francji, snu³ komunistyczno- utopijne teorie. Opublikowa³ manifest w Le populaire. Nast¹pi³o niepowodzenie wspólnot Ikaryjskich, Królikowski by³ osamotniony po zerwaniu z nimi. Wyda³ ksi¹¿kê Zbawienie ojczyzny celem naszym. Uwa¿a³, ¿e naród ¿ydowski i S³owianie s¹ wybrani, powo³ani do roli apostolskiej. W 1877 roku uda³ siê do Nowego Jorku, gdzie mieszka³a jego córka. Zmar³ w 1878 (lub 1881) roku. Opracowa³ Kazimierz Bielecki do Echa Szko³y, nr 7, 2007. ¯ród³o: Jan Turowski Utopia spo³eczna Ludwika Królikowskiego 1799-1878, inst. Wyd. Pax Grupy m³odzie¿owe Obiecuj¹cy pocz¹tek pierwszej rundy Sezon 2007/2008 dla m³odych pi³karzy Zenitu rozpocz¹³ siê nieco póniej ze wzglêdu na wakacje i pocz¹tek roku szkolnego, ale rozgrywki nabieraj¹ tempa. Juniorzy, trampkarze i m³odzicy licz¹ na wysokie miejsca w ligowych tabelach maj¹c ku temu realne szanse. Znakomicie rozpoczêli rundê jesienn¹ juniorzy starsi graj¹cy w wiêtokrzyskiej lidze wojewódzkiej. Na inauguracjê pokonali na wyjedzie Pogoñ Staszów 1:0 i u siebie GKS Nowiny 3:1. Trener Jaros³aw Nowak ma do dyspozycji a¿ 4 roczniki ch³opców urodzonych w latach 1989 -1992. Dla wszystkich pi³karzy jest to ju¿ 5 sezon gry w klubie. Choæby i z tego wzglêdu jest w czym wybieraæ i komu rywalizowaæ o miejsce w wyjciowej jedenastce. Na dodatek kilkunastu z nich gra³o z powodzeniem w turnieju Pi³karska kadra czeka gdzie dopiero w zawodach miêdzywojewódzkich doznali pierwszej i jedynej pora¿ki, z jak siê póniej okaza³o najlepsz¹ w Polsce Tomasovi¹ Tomaszów Lubelski. Tymczasem rozwi¹zano juniorów m³odszych prowadzonych przez Marcina Hanczkê, a wczeniej przez 3 lata przez Rados³awa Ozóga. Wielu obiecuj¹cych graczy zawiesi³o buty na przys³owiowym ko³ku. Czy za 2 lata nie wytworzy siê rocznikowa luka, po której trzeba bêdzie tworzyæ zespó³ niemal od pocz¹tku? Scenariusz taki by³ ju¿ wielokrotnie przerabiany, choæby 3 lata temu. Od zwyciêstwa u siebie z Naprzodem Jêdrzejów 3:1 zainaugurowali walkê o wysok¹ lokatê trampkarze starsi rocznika 1993 i m³odsi. Wród podopiecznych Rados³awa Ozóga znajduj¹ siê ch³opcy z klas drugich gimnazjum, ale te¿ uczniowie jeszcze szko³y podstawowej. Swoisty konglomerat si³y fizycznej i s³aboci dzieciêcej. W zespole wyró¿niaj¹ siê kadrowicze powo³ani na zgrupowanie do £opuszna: Piotr Rogala i Wojciech Gulas (szóstoklasici) oraz maj¹cy wkrótce szansê na debiut w kadrze wojewódzkiej Maksymilian Szczurkiewicz (druga klasa gimnazjum). Tym ostatnim zainteresowa³ siê znany w regionie trener Jacek Pawlik. Najwiêksz¹ niewiadom¹ stanowi¹ debiutuj¹cy w m³odzikach m³odszych ch³opcy rocznika 1995 i m³. Trener Sebastian Srokosz po kilku treningach nie mo¿e jeszcze znaæ dobrze mo¿liwoci swoich podopiecznych, ale jak s¹dzimy powalczy z nimi o jak najwy¿sze cele. Pracy przed nim du¿o, potrzeba czasu i sporej dozy optymizmu i cierpliwoci. Na inauguracjê m³odzicy zremisowali bezbramkowo na wyjedzie ze Zdrojem Busko, maj¹c rzut karny i jeszcze kilka okazji do odniesienia pierwszego zwyciêstwa. Wrócili jednak weseli i ju¿ bardziej ufni we w³asne umiejêtnoci. (ag) 26 Klasa okrêgowa Na fotelu lidera 19 sierpnia rywalizacjê w wiêtokrzyskiej klasie okrêgo- komplet punktów. Awansujemy! Bêdziemy graæ lepiej, gdy wej grupy drugiej rozpoczêli pi³karze Zenitu. W zgodnej wejdziemy w rytm meczowy zapewniaj¹ m³odzi gniewni. My opinii znawców tej klasy rozgrywek, to jeden z faworytów w¹tpliwoci nie mamy ¿adnych, wierzymy w ich talent i drze- do awansu czwartej ligi grupy II. W zwi¹zku z reorganizacj¹ mi¹ce w nich spore pi³karskie mo¿liwoci. awansuj¹ a¿ 3 zespo³y, a czwarty mo¿e liczyæ na bara¿e. Zenit GKS winiary 6:1 (0:0) Zenit OKS Opatów 1:0 (0:0), Tomczyk 87. Zenit: Czaja Rak (46.Drozdowski), Paj¹k, Walu, Cieli- Zenit: Czaja Cieliba³a, Paj¹k, Zamojski Walu (75.Ra- ba³a, M. Nêdza, Bracisiewicz (50,D.Nêdza), Tomczyk dwañski), M. Nêdza (82.D.Nêdza), Bracisiewicz, Tomczyk, (73.Osman), Zamojski Zadorski, Gulas (46.Roso³owski). Drozdowski (88.Rak) Gulas (61.Makówka), Roso³owski. O pierwszej po³owie nale¿a³oby szybko zapomnieæ. By³o szaro i bezbarwnie. W drugiej gocie nieoczekiwanie objêli Na 3 minuty przed koñcem meczu Mariusz Tomczyk wy- prowadzenie i nasi rozpoczêli szturm na bramkê s³abn¹cych gra³ pojedynek biegowy ze stoperem goci, uprzedzi³ wybie- z ka¿d¹ minut¹ rywali. Wystarczy³o 4 minuty, aby odwróciæ gaj¹cego bramkarza i lobem skierowa³ pi³kê do siatki. By³o losy meczu. W 55 minucie Norbert Zadorski wtoczy³ pi³kê to zwieñczenie pi³karskiego przys³owia o niewykorzystanych do bramki po tym, jak mija³a w polu bramkowym kolejnych sytuacjach. A tych, opatowianie stworzyli kilkanacie w ca- pi³karzy GKS. Dwie minuty póniej Robert Roso³owski ³ym spotkaniu. Grali p³ynnie, dobrze zorganizowani w polu g³ówk¹ z klasycznym padem podwy¿szy³ wynik po idealnym gry, pomys³owi w konstrukcji i tragiczni w wykoñczeniu ak- dorodkowaniu Mateusza Walusia z prawej strony. W 59 mi- cji. Kilku naszych futbolistów razi³o brakami treningowymi nucie Zadorski uderzy³ po tzw. d³ugim rogu i by³o 3:1. Jak motoryk¹ nieomal wakacyjn¹. Szybkoæ startowa, wytrzyma- trafnie zauwa¿y³ jeden z kibiców, wtedy do g³osu doszli ch³op- ³ociowa daleka od normy. Na ka¿dym treningu by³ przygo- cy z bloków. Powtórzyli wyczyn kolegów z przed kilkunastu towany do zajêæ trener. Gdzie w tym czasie byli niektórzy minut. W 68 minucie kapitalnym strza³em lew¹ nog¹ z 17 pi³karze? Warto odnotowaæ debiut wie¿o upieczonego 18 metrów popisa³ siê Tomasz Zamojski, po którym pi³ka wyl¹- latka Paw³a Makówki, który wszed³ na boisko w 61 minucie dowa³a w samym okienku. Dwie minuty póniej technicz- i powrót do zespo³u po d³u¿szej przerwie Norberta Gulasa. nym uderzeniem na 5:1 podwy¿szy³ Damian Nêdza, a w 72 wynik spotkania ustali³ Kamil Drozdowski, mijaj¹c po dro- LZS Samborzec Zenit 2:3 (1:0), Zadorski 62, Bracisiewicz 70, Roso³owski 86. dze dwóch rywali w polu karnym. Zaczê³a siê radosna twórczoæ podsumowa³ drugi z kibiców patrz¹c jak nasi pi³ka- Beniaminek z Samborca dwukrotnie obejmowa³ prowa- rze z umiechem marnuj¹ kolejne setki. Po d³ugiej nie- dzenie i dwukrotnie chmielniczanie doprowadzali do re- obecnoci na stadionie Zenitu widzowie zobaczyli za to, ta- misu. Zagrali znacznie lepiej ni¿ w inauguracyjnym spotka- niec zwyciêstwa lidera grupy drugiej. niu i ju¿ w pierwszej ods³onie powinni prowadziæ. Gospodarze braki techniczno taktyczne nadrabiali wol¹ walki i am- Po zakoñczeniu sezonu z zespo³u odeszli: Wies³aw Fran- bicj¹. Pierwszego gola w rundzie jesiennej dla Zenitu strze- cuz (Naprzód Jêdrzejów), Micha³ Pucha³a (Piaskowianka li³ Norbert Zadorski, bêd¹c na wolnej pozycji lobowa³ bram- Piaski), Krzysztof Trela (Lubrzanka Kajetanów), Micha³ Krze- karza. Ponownie do remisu doprowadzi³ Mateusz Bracisie- miñski (Gród Wilica) i Dariusz Sa³aj. W odwodzie trener wicz przytomnie dobijaj¹c pi³kê w polu karnym. Podobnie Piotr Idzik ma do dyspozycji utalentowanych juniorów, z zachowa³ siê Robert Roso³owski w koñcówce meczu. Kim poród których 18 latkowie Marcin Czaja i Karol Cieliba³a jest Osman, który wszed³ na boisko w 85 minucie za Micha³a znaleli miejsce w podstawowej jedenastce, a debiut zaliczy³ Nêdzê? zastanawiali siê nieliczni kibice z Chmielnika. Cie- ich rówienik Pawe³ Makówka. szy drugie miejsce w tabeli za Spart¹ Kazimierza Wielka i Miesiêcznik spo³eczno-Kulturalny NOWY KURIER CHMIELNICKI Wydawca: Chmielnickie Centrum Kultury, ul. Slarobuska 8, 26-020 Chrnielnik, tel. (0-41) 354-23-97 Redaguje Kolegium Redakcyjne w sk³adzie: redaktor naczelny - Jaros³aw Banasik tel. 0602 475-194, Jan Rêkas, Waldemar Kwiatkowski, Adam Grudzieñ. (ag) Sk³ad i druk: Zak³ad Ma³ej Poligrafii Wiktor Nowakowski, Kielce Redakcja zastrzega sobie prawo dokonywania skrótów i poprawek oraz zmiany tytu³ów. Przedruki za zgod¹ redakcji. Materia³ów nie zamówionych redakcja nie zwraca. Redakcja nie ponosi odpowiedzialnoci za treæ artyku³ów sponsorowanych, listów od czytelników oraz reklam i og³oszeñ. ANONIMY WRZUCAMY DO KOSZA!!! e-mail: [email protected] zdjêcia: J. Banasik Odpust w Piotrkowicach zdjêcia: W. Kwiatkowski Z wizyt¹ w Blace Gocie z Serbii zdjêcia: J. Banasik Zdzis³aw Borek i AnnaWrzesieñ Jan S³omka Szyszczyce Chomentówek Jasieñ Chmielnik Celiny Holendry zdjêcia: W. Kwiatkowski Suchowola Suliszowice Suskrajowice Zrecze Du¿e Zrecze Ma³e Wieniec z Szyszczyc Teresa Teresa ii Jan Jan £abêdzcy £abêdzcy owies, owies... zdjêcia: J. Banasik zdjêcia: W. Kwiatkowski Zasiali górale... Zrecze Cha³upczañskie Lipy Lubania Minostowice zdjêcia: J. Banasik, W. Kwiatkowski fot. Waldemar Kwiatkowski fot. W. Kwiatkowski zdjêcia: W. Kwiatkowski Piotrkowice Przededworze Sêdziejowice ladków Ma³y