D - Portal Orzeczeń Sądu Okręgowego w Słupsku

Transkrypt

D - Portal Orzeczeń Sądu Okręgowego w Słupsku
Sygn. I C 22/16
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 24 maja 2016 r.
Sąd Okręgowy w Słupsku I Wydział Cywilny
w składzie następującym:
Przewodniczący:
SSR del. Joanna Krzyżanowska
Protokolant:
St. sekr. sądowy Beata Cichosz
po rozpoznaniu w dniu 16 maja 2016 r. w Słupsku
na rozprawie
sprawy z powództwa A. K.
przeciwko (...) S.A. w W.
o zadośćuczynienie
1. zasądza od pozwanego (...) S. A. w W. na rzecz powódki A. K. kwotę 34.000 zł (trzydzieści cztery tysiące złotych)
wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 22 października 2015 r. do dnia zapłaty;
2. zasądza od pozwanego na rzecz powódki kwotę 236,60 zł (dwieście trzydzieści sześć złotych 60/100) tytułem
stosunkowego rozliczenia kosztów.
Na oryginale właściwy podpis.
Sygn. akt I C 22/16
UZASADNIENIE
Powódka – A. K. wniosła o zapłatę kwoty 84.000 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 22 października 2015 r.
tytułem zadośćuczynienia. Na uzasadnienie wskazała, że w dniu 5 lipca 2002 r. na pasie nieczynnego lotniska K. P.
P. M. poruszając się motocyklem marki S. po pasie startowym uderzył w stojący po lewej stronie pasa startowego
motocykl marki S. na którym siedział J. T.. W wyniku ww wypadku J. T. doznał rozległych obrażeń ciała skutkujących
jego zgonem. Pojazd, którym kierował sprawca zdarzenia w dacie wypadku korzystał z ochrony ubezpieczeniowej OC
na podstawie umowy zawartej z pozwanym. Powódka w 2015 r. wystąpiła do pozwanego o zapłatę kwoty 120.000
zł tytułem zadośćuczynienia za naruszenie dóbr osobistych w związku ze śmiercią ojca. Pozwany uznał roszczenie
powódki do kwoty 16.000 zł. Zmarły J. T. był ojcem powódki. W dacie zdarzenia miał 49 lat, zaś powódka – 25. Do
dnia zdarzenia zamieszkiwali razem, prowadzili wspólne gospodarstwo domowe i uczestniczyli w swoim codziennym
życiu udzielając sobie wsparcia i pomocy. Powódka wspomina ojca jako pogodnego, otwartego i szczerego człowieka,
na którego zawsze mogła liczyć. Łączyły ich pasje – zamiłowanie do motoryzacji i miłość do zwierząt. Wiadomość o
śmierci ojca wstrząsnęła powódką. Wraz z matką udała się na miejsce zdarzenia, widziała rozbite motory. Nie była w
stanie logicznie myśleć ani otrząsnąć się z szoku. Powrót do stanu względnego wyciszenia trwał kilka miesięcy, w czasie
których korzystała ze wsparcia bliskich i pomocy lekarskiej. Pomimo że od wypadku minęło kilkanaście lat, powódka
dopiero od niedawna jest w stanie rozmawiać ze spokojem o tym, co się wówczas wydarzyło. Nadal nie pogodziła się
z przedwczesną stratą ojca.
Pozwany – (...) Spółka Akcyjna w W. wniósł o oddalenie powództwa w całości. Podniósł przy tym, że zadośćuczynienie
przyznawane na podstawie art. 448 kc ma na celu kompensatę krzywdy za naruszenie dóbr osobistych. Śmierć osoby
najbliższej powoduje naruszenie dobra osobistego osoby związanej emocjonalnie ze zmarłym. Pozwany podkreślił,
że krzywda rekompensowana na podstawie art. 448 kc obejmuje jedynie pewien wycinek ujemnych przeżyć, a
mianowicie krzywdę związaną z naruszeniem dóbr osobistych. Tym samym kwota zadośćuczynienia z art. 448 kc
powinna być odpowiednio mniejsza niż z art. 446 § 4 kc. Powyższy pogląd znalazł potwierdzenie w wyroku SN
z dnia 14 stycznia 2010 r. Można zatem przyjąć, że art. 446 § 4 kc w relacji do art. 448 kc poszerzył możliwość
uzyskania zadośćuczynienia, co ma także znaczenie dla rozmiarów przyznawanego zadośćuczynienia. W opinii
pozwanego roszczenia z art. 448 kc mogą zostać uznane tylko w przypadku, gdy istniała szczególnie silna więź rodzinna
między powódką a zmarłym, która może stanowić dobro osobiste, a jej zawinione zerwanie może być uznane za
naruszenie tego dobra. Jednocześnie w kręgu osób uprawnionych mogą znaleźć się tylko osoby najbliższe, pozostające
w szczególnie bliskiej relacji ze zmarłym. Pozwany przyznał powódce kwotę 16.000 zł zadośćuczynienia. W ocenie
pozwanego stosunki powódki z poszkodowanym nie wykraczały poza normalne relacje łączące rodziców i dzieci.
Powódka była przy tym w chwili śmierci ojca osobą dorosłą, ukształtowaną. Z dokumentacji medycznej nie wynika, by
w wyniku śmierci poszkodowanego doszło do silnego wstrząsu psychicznego lub zmiany planów życiowych powódki.
Nie bez znaczenia w niniejszej sprawie jest okoliczność, że powódka wystąpiła z żądaniem zapłaty zadośćuczynienia
po upływie ponad 13 lat od zaistnienia zdarzenia. Powołując się na orzeczenie Sądu Apelacyjnego w Łodzi pozwany
podniósł, że mierzenie skali cierpienia osoby, która nie doznała uszkodzenia ciała i rozstroju zdrowia, w znacznej
mierze pozostaje poza możliwościami dowodowymi sądu i zakładu ubezpieczeń, bowiem aktualny stan wiedzy nie
pozwala na udowodnienie rozmiaru uczuć i przywiązania czy też ich braku. W orzeczeniu tym wskazano również, że
najwyższe zadośćuczynienia powinny być zasądzane na rzecz osób, które na skutek śmierci osoby najbliższej stały
się samotne, bez rodziny. W ocenie pozwanego czas jaki upłynął od zdarzenia pozwolił powódce na pogodzenie się
z zaistniałą sytuacją. Powódka nie wykazała w żaden sposób, że strata której doświadczyła ponad 13 lat temu w
dalszym ciągu wywołuje tak duże poczucie krzywdy. Powódka mogła przy tym liczyć na wsparcie rodziny i wzajemną
pomoc. Pozwany przyznał, że oszacowanie odpowiedniej kwoty zadośćuczynienia jest sprawą trudną i wymagającą
wszechstronnej oceny. Krzywda wynagradzana zadośćuczynieniem pieniężnym jest szkodą niemajątkową. Charakter
szkody decyduje o jej niewymierności. Przyznawanego zadośćuczynienia nie należy zatem traktować na zasadzie
ekwiwalentności, która charakteryzuje wynagrodzenie szkody majątkowej. Z tych przyczyn pozwany uznał żądanie
powódki za wygórowane i nadmierne. Pozwany zakwestionował także żądanie odsetkowe podnosząc, że powódka nie
wykazała, że w dniu 22 października 2015 r. pozwany pozostawał w opóźnieniu ze spełnieniem świadczenia.
Sąd ustalił następujący stan faktyczny:
W dniu 5 lipca 2002 r. na pasie nieczynnego lotniska K. P. P. M. poruszając się motocyklem marki S. po pasie
startowym uderzył w stojący po lewej stronie pasa startowego motocykl marki S. na którym siedział J. T.. W wyniku ww
wypadku J. T. doznał rozległych obrażeń ciała skutkujących jego zgonem. Pojazd, którym kierował sprawca zdarzenia
w dacie wypadku korzystał z ochrony ubezpieczeniowej OC na podstawie umowy zawartej z (...) Spółką Akcyjną w
W.. J. T. był ojcem A. K..
(bezsporne)
W czasie kiedy doszło do zdarzenia A. K. miała 25 lat. Mieszkała z rodzicami. Nie była wówczas w związku, nie miała
dzieci. Pracowała w sklepie z rodzicami. Ojciec był ważną osobą w jej życiu. Mieli wspólne pasje – jazdę konną,
motocykle.
(dowód: zeznania świadków: G. P. – k. 55 – 56, A. B. – k. 56 – 57, I. M. – k. 57 – 58, zeznania powódki – k. 76 - 77)
Po śmierci ojca A. K. była w złym stanie psychicznym. Czuła złość, obwiniała los i sprawcę wypadku za to co się
stało. Trudno było nawiązać z nią kontakt, praktycznie nie wstawała z łóżka. Z inicjatywy matki korzystała z porady
psychiatry. Taki stan trwał około dwóch lat. W tym czasie doszło do sprzedaży domu. A. K. wyjechała do T.. Tam
poznała przyszłego męża i wyszła za mąż. Po kilku latach wróciła do S.. 1,5 roku temu wykryto u niej guza. Obecnie
jest w trakcie sprawy rozwodowej.
(dowód: zeznania świadków: G. P. – k. 55 – 56, A. B. – k. 56 – 57, I. M. – k. 57 – 58, zeznania powódki – k. 76 - 77)
Sąd zważył co następuje:
Powództwo jest częściowo zasadne.
Zaznaczyć należy, iż w orzecznictwie i doktrynie ugruntowane jest stanowisko, że spowodowanie śmierci osoby bliskiej
przed dniem wejścia w życie ustawy z dnia 30 maja 2008 roku o zmianie ustawy kodeks cywilny oraz niektórych innych
ustaw (Dz.U. Nr (...), poz. (...)), tj. przed dniem 3 sierpnia 2008 roku, może stanowić naruszenie dóbr osobistych
najbliższych członków rodziny zmarłego i uzasadniać przyznanie im zadośćuczynienia na podstawie art. 448 k.c. w
zw. z art. 24 k.c., jeżeli narusza dobro osobiste, jakim jest więź emocjonalna z osobą bliską. Sąd w całości popiera
ten kierunek wykładni Sądu Najwyższego, kontynuowany następnie przez Sądy Apelacyjne ( zob. w szczególności
uzasadnienie uchwały SN z dnia 22.10.2010 r., sygn. akt (...), Lex nr (...), wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z
dnia 14 grudnia 2007 roku sygn. akt(...), LexPolonica (...)). Stanowisko to obecnie nie budzi wątpliwości i jest na tyle
już ugruntowane, że Sąd nie widzi potrzeby czynienia szerszych rozważań w tym zakresie i powielania argumentacji
przytaczanej przez Sądy w uzasadnieniach powyższych orzeczeń.
Powódka dochodzi w niniejszej sprawie zadośćuczynienia za szkodę niematerialną, którego nie da się w prosty
sposób przeliczyć na pieniądze i którego wielkość ma siłą rzeczy charakter ocenny. Nie sposób jest bowiem znaleźć
jakiekolwiek uniwersalne mierniki, za pomocą których możliwe byłoby zbadanie rozpaczy i cierpienia wynikających
z zerwania więzi łączących członków rodziny. W każdym przypadku i w stosunku do każdej osoby uprawnionej
do zadośćuczynienia należy podchodzić indywidualnie, stosując do oceny krzywdy kryteria obiektywne. Podkreślić
też należy, iż roszczenie w tym zakresie nie ma na celu wyrównania straty w postaci śmierci osoby najbliższej lecz
tylko złagodzenie cierpienia wywołanego ową stratą. Okolicznościami wpływającymi na wysokość tego świadczenia są
m.in. cierpienia moralne i wstrząs psychiczny wywołany śmiercią osoby najbliższej, dramatyzm doznań osób bliskich
zmarłego, poczucie osamotnienia i pustki po jego śmierci, rodzaj i intensywność więzi łączącej pokrzywdzonego
ze zmarłym, rolę w rodzinie pełnioną przez osobę zmarłą, wystąpienie zaburzeń będących skutkiem śmierci osoby
bliskiej, stopień, w jakim pokrzywdzony będzie umiał odnaleźć się w nowej rzeczywistości i zdolność do jej
zaakceptowania, wiek pokrzywdzonego (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3 czerwca 2011 r., (...), Lex nr (...)).
Analizując wszystkie te elementy na podstawie zebranego materiału dowodowego należało dojść do wniosku, że
specyficzna sytuacja powódki i silne więzi z ojcem spowodowały, że jego śmierć odbiła się negatywnie na stanie
psychicznym powódki, zwłaszcza w początkowym okresie. J. T. był stosunkowo młodym, zdrowym człowiekiem,
aktywnie prowadzącym działalność i spędzającym wolny czas. Jego śmierć była więc z pewnością niespodziewanym
i traumatycznym przeżyciem dla najbliższych.
Z drugiej strony – powódka nie była już w chwili śmierci ojca małym dzieckiem wymagającym starań i bezpośredniej
opieki. Dwudziestopięcioletnia kobieta w sposób naturalny zwykle żyje już na własny rachunek, odrywa się od
rodziców i poświęca się swoim planom. Powódka co prawda była silnie związana z ojcem i domem rodzinnym –
mieszkała i pracowała z rodzicami nawet po ukończeniu kształcenia, ale bardziej wynikało to z charakteru powódki
niż z rzeczywistych potrzeb. Ojciec był dla powódki niewątpliwie ważną osobą, wzorem i przyjacielem, lecz nie ulega
wątpliwości, że na tym etapie życia powódki więzi z rodzicami w sposób naturalny ulegają osłabieniu na rzecz więzi
z przyjaciółmi czy partnerem.
Nie bez znaczenia dla oceny zakresu i siły cierpienia powódki jest też upływ czasu. Powódka wystąpiła z powództwem
o zadośćuczynienie po około 13 latach od śmierci ojca i niewątpliwie w tym okresie skutki psychiczne i trauma uległy
osłabieniu i zminimalizowaniu.
Konkludując – sąd uznał, że z jednej strony krzywda powódki wyrażająca się w cierpieniu psychicznym po śmierci ojca
wymaga stosownego zadośćuczynienia, którego nie wypełniła kwota dotychczas wypłacona przez pozwanego, z drugiej
jednak strony – kwota objęta żądaniem pozwu przekracza zdaniem sądu kwotę stanowiącą należyte wyrównanie
krzywdy. Podsumowując - za adekwatną do rozmiaru cierpień i krzywdy sąd uznał kwotę 50.000 zł, stąd uwzględniając
wypłacona już kwotę 16.000 zł zasądził na rzecz powódki kwotę 34.000 zł.
Zasądzając odsetki od dnia 22 października 2015 r. sąd wziął pod uwagę, że powódka wezwała pozwanego do zapłaty
zadośćuczynienia w wyniku czego przyznał jej kwotę 16.000 zł w dniu 21 października 2016 r. Z pewnością więc
najpóźniej w tym dniu był w stanie rozważyć zakres należnego zadośćuczynienia i zaspokoić jej roszczenie.
Z uwagi na powyższe, na podstawie art. 448 kc w zw. z art. 24 kc należało orzec jak w punkcie 1 wyroku, a w pozostałym
zakresie powództwo jako niezasadne - oddalić.
O kosztach orzeczono w punkcie 2 wyroku na podstawie art. 100 kpc przyjmując zasadę stosunkowego rozdzielenia
kosztów. Przyjmując, że powódka wygrała sprawę w 40% (84/34) uznano, że pozwany ponosi 40% wszystkich
kosztów. Łączna kwota kosztów w sprawie to 18.634 zł, z czego 40% stanowi 7.453,60 zł. Pozwany poniósł koszty w
wysokości 7.217 zł (wynagrodzenie pełnomocnika oraz opłata skarbowa od pełnomocnictwa), toteż winien dopłacić
powódce 7.453,60 zł – 7.217 zł = 236,60 zł.
Na oryginale właściwy podpis.

Podobne dokumenty