26 maja 2010 r.
Transkrypt
26 maja 2010 r.
26 maja 2010 r. PRZEGLĄD PRASY RZECZPOSPOLITA, Prawo co dnia, 26/05/2010 r., s.C3 „Architektoniczny plagiat raczej postoi”, Marek Domagalski Plagiaty w architekturze też się zdarzają. W rachubę jednak wchodzą raczej tylko odszkodowanie i przeprosiny. Zniszczenie budynku niczym płyty CD ze względu na ogromne koszty trudno sobie wyobrazić. Takie żądanie byłoby pewnie nadużyciem prawa. GAZETA WYBORCZA, Gospodarka, 26/05/2010 r., s.28 „Irlandia odcina piratów od sieci” Irlandia jest pierwszym państwem na świecie, które będzie odcinać internautów od sieci za piractwo. PRZEGLĄD TECHNICZNY, 23/05/2010 r., s.34 „Opracować, wdrożyć… zarobić” Sukces naukowców z Wydziału Inżynierii Metali i Informatyki Przemysłowej Akademii Górniczo-Hutniczej we wdrożeniu nowej technologii napawania stopami niklu kotłów do spalania odpadów może być mierzony kryteriami naukowymi i ekonomicznymi. Zapotrzebowanie zgłosił przemysł, opracowanie i wdrożenie technologii zrealizowali pracownicy naukowi AGH. Wynikiem jest wzrost sprzedaży usług przedsiębiorstwa. PRZEGLĄD PORTALI INTERNETOWYCH Portal Innowacji Laureat Konkursu „Polski Produkt Przyszłości” wśród laureatów Konkursu „Teraz Polska” Laureat XII edycji Konkursu "Polski Produkt Przyszłości" Instytut Nafty i Gazu z Krakowa został nagrodzony w XX edycji Konkursu „Teraz Polska” Polskim Godłem Promocyjnym „Teraz Polska”. Instytut otrzymał nagrodę za projekt: ZMODYFIKOWANY KATALITYCZNY PROCES WODOROWY REGENERACJI OLEJÓW ODPADOWYCH. Opis projektu: Przedmiotem projektu jest zmodyfikowany, katalityczny, wodorowy sposób przeróbki olejów przepracowanych, który z surowca odpadowego pozwala wytworzyć klarowny, pełnowartościowy olej bazowy, pozbawiony koagulatów, stanowiący surowiec do produkcji wysokojakościowych olejów smarowych. Projekt został zrealizowany we współpracy z Rafinerią Nafty Jedlicze SA. Innowacyjność projektu: Innowacyjność projektu polega na zastosowaniu nowego układu katalitycznego oraz modyfikacji parametrów procesu w istniejącej instalacji hydrorafinacji w Rafinerii Nafty Jedlicze SA, służącej do hydrorafinacji olejów odpadowych. Nowy układ katalityczny oraz odpowiednio dobrane parametry pracy instalacji umożliwiają recykling mieszaniny olejów zużytych do wysokojakościowych olejów bazowych, alternatywnych do produktów uzyskiwanych bezpośrednio z ropy naftowej. Produkt otrzymywany w zmodyfikowanym procesie regeneracji przy wykorzystaniu nowego układu katalitycznego, wykazuje bardzo 1 dobre właściwości oraz pozbawiony jest koagulatów, co w pełni pozwala stosować go w miejsce olejów bazowych z przeróbki ropy naftowej. Technologia będąca przedmiotem projektu umożliwia poprzez proces katalitycznej hydrorafinacji uzyskanie z olejów zużytych pełnowartościowych, wysokojakościowych olejów bazowych. Przeznaczona jest dla krajowego i zagranicznego przemysłu zajmującego się regeneracja olejów odpadowych (zużytych). Proces regeneracji olejów zużytych w oparciu o nowe rozwiązanie technologiczne prowadzony jest na skalę przemysłową w RN Jedlicze SA od kilku miesięcy a uzyskiwany produkt charakteryzuje się założonym poziomem jakości. Opracowana technologia jest przedmiotem zgłoszenia patentowego w kraju oraz wybranych państwach Europy i Ameryki. Przewiduje się wdrożenie opracowanego rozwiązania również w innych instalacjach hydrorafinacji olejów zużytych znajdujących się na terenie innych krajów. Twórcy projektu: dr Antoni Marchut, mgr inż. Grażyna Mikrut, dr Franciszek Steinmec, dr inż. Iwona Skręt, mgr inż. Grzegorz Kowalczyk, mgr inż. Mariusz Iskierski, mgr inż. Piotr Dziadosz, mgr inż. Bogdan Pawlicki, dr Michał Krasodomski, mgr inż. Jan Lubowicz. Nauka w Polsce PAP Dr Tomasz Bączek o nowatorskiej dziedzinie badań nad białkami Dzięki badaniom zmian składu białek w organizmach będzie możliwe np. wykrywanie zmian chorobowych w tkankach i poszukiwanie nowych leków. O proteomice, nowatorskiej dziedzinie badań nad białkami, opowiada PAP dr hab. n. farm. Tomasz Bączek. Badania dra Bączka, kierownika Katedry i Zakładu Chemii Farmaceutycznej Wydziału Farmaceutycznego Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego, otrzymały w tym roku nagrodę w konkursie "Cudze chwalicie, swego nie znacie - promocja osiągnięć nauki polskiej" w obszarze nauk przyrodniczych i medycznych. "W każdym momencie życia skład białek w naszym organizmie wygląda inaczej - mówi Tomasz Bączek. - Inaczej wyglądał 20 minut temu, kiedy siedziałem przy komputerze, a inaczej teraz, kiedy opowiadam o mojej pracy." "W organizmie żywym podczas jego życia może występować kilka tysięcy, kilkaset tysięcy lub może nawet kilka milionów różnych rodzajów białek, funkcjonalnie odpowiedzialnych za praktycznie wszystkie przebiegające w danej chwili procesy życiowe, włączając aktualny stan zdrowia i choroby. Proteomika zajmuje się badaniem całościowego składu białkowego (proteomu) danego organizmu, zapisanego w postaci informacji genetycznej zawartej w genomie, i obserwowanego w danym momencie czasu" - tłumaczy naukowiec. Zestaw białek w organizmie zmienia się w zależności od różnych czynników. Jednym z powodów takich zmian mogą być zmiany chorobowe. Na podstawie analizy składu białek w tkance zdrowej i chorej można zauważyć różnice - niektóre proteiny znikają, inne się pojawiają, ich poziom może rosnąć lub maleć - i wyciągnąć wiele wniosków. Niektóre białka mogą także stać się biomarkerami zmian chorobowych. Dr Bączek pracuje teraz w międzynarodowym zespole nad ustaleniem, czy jedno z białek jest biomarkerem raka piersi. Proteomika może być również atrakcyjną dziedziną badań dla przemysłu farmaceutycznego. Proteiny mogą być bowiem punktami uchwytu dla wielu leków. Jeśli np. danego białka pojawia się w organizmie więcej, można próbować bardziej racjonalnie opracować skuteczną strategię farmakologiczną, tak, aby ograniczyć jego poziom. Dr hab. Bączek zwraca uwagę, że w międzynarodowych firmach farmaceutycznych proteomika jest uważana za ważną drogę rozwoju badań nad nowymi lekami. Duży problem stanowi jednak na razie analiza składu białek w pobranej z organizmu próbce, która jest zwykle mieszaniną tysięcy takich związków. Metody rozdzielania (elektroforeza żelowa, chromatografia cieczowa) i identyfikacji (spektrometria mas, analiza bioinformatyczna) peptydów i białek są na razie nie tylko bardzo kosztowne - naukowiec zauważa, że koszt urządzeń może wynosić kilka mln zł - ale również bardzo czasochłonne. 2 "Kto będzie mógł wyciągnąć więcej wniosków na temat jeziora - wędkarz, który złowi rybę na wędkę, czy rybak, który wyciąga setki ryb za pomocą sieci? Proteomika to właśnie takie łowienie białek na dużą skalę i wyciąganie na tej podstawie wniosków na temat całego organizmu. Ma służyć całościowemu porównywaniu składu białek w organizmie, a nie badaniu każdego z nich osobno" - tłumaczy dr Bączek. ProRegio uczy, jak uzyskać fundusze z UE na innowacyjne projekty Podniesienie wiedzy na temat możliwości finansowania innowacyjnych projektów naukowych z unijnych funduszy - to cel projektu "Fundusze Europejskie dla nauki - nauka dla Polski". Program, realizowany przez poznańską Fundację Rozwoju Regionów ProRegio, rozpoczął się w maju i potrwa do końca roku. Jednym z patronów medialnych projektu jest serwis Nauka w Polsce - Polskiej Agencji Prasowej. Jak informuje Fundacja Rozwoju Regionów ProRegio, projekt ma podnieść poziom wiedzy na temat możliwości finansowania projektów ze środków Unii Europejskiej, wśród przedstawicieli instytucji naukowych i badawczo-rozwojowych. Zadanie to Fundacja realizuje poprzez m.in. działania edukacyjne i prezentację dobrych praktyk. W ramach projektu Fundacja zorganizuje ogólnopolski konkurs dobrych praktyk skierowany do instytucji naukowych i badawczo-rozwojowych w trzech obszarach: infrastruktury szkolnictwa wyższego, komercjalizacji badań; wspomagania rozwoju kompetencji pracowników instytucji badawczych. Poza tym, Fundacja zorganizuje trzy warsztaty, które dostarczą profesjonalnej wiedzy o dostępnych dla instytucji naukowych i badawczo-rozwojowych formach wsparcia z funduszy europejskich. Będą one prowadzone w województwach o najniższych wskaźnikach realizacji projektów naukowych: lubuskim, kujawsko-pomorskim, podkarpackim. Oprócz ekspertów, warsztaty poprowadzą laureaci ogólnopolskiego konkursu dobrych praktyk. Podsumowaniem projektu będzie publikacja zawierająca poradnik o typach projektów możliwych do realizacji w ramach funduszy unijnych, procedurze pozyskiwania dotacji oraz błędach najczęściej popełnianych przez beneficjentów. W publikacji zostaną również przedstawieni laureaci ogólnopolskiego konkursu dobrych praktyk. Projekt "Fundusze Europejskie dla nauki - nauka dla Polski" zakończy się uroczystą konferencją prasową w Warszawie. Wp.pl Sztuczna ręka, która czuje dotyk Inteligentną protezę, która naśladuje ruchy prawdziwej dłoni ludzkiej i pozwala pacjentowi odbierać wrażenia dotykowe, opracowali naukowcy z międzynarodowego konsorcjum finansowanego w ramach 7. Programu Ramowego UE. Ostatnie wyniki ich pracy zostały zaprezentowane w dniach 20-21 maja w Brukseli, w ramach konferencji dotyczącej innowacji w opiece zdrowotnej "Innovation in Healthcare, from research to market, SMEs in focus", zorganizowanej przez Komisję Europejską. Koncentrowała się ona szczególnie na udziale małych i średnich przedsiębiorstw (SMEs Small and Medium Enterprises) w unijnych programach badawczych dotyczących zdrowia. Proteza zaprezentowana przez koordynatora projektu dr. Fredrika Sebeliusa z Uniwersytetu w Lund, ma poprawić jakość życia ludzi, którzy z powodu amputacji dłoni zmagają się z niepełnosprawnością. Jak przypomniał dr Sebelius, obecnie stosuje się najczęściej dwa rodzaje protez dłoni. Proteza tzw. bioelektryczna jest sterowana poprzez impuls mięśniowy wzmocniony przez elektrody stykające się w odpowiednich miejscach ze skórą pacjenta. Ma ona jeden zakres ruchów - może się otwierać i zamykać. Drugi rodzaj stanowi proteza mechaniczna w postaci haka sterowanego przez linki, który można rozchylać wysuwając ramię. 3 "Obecnie protezy te nie pozwalają pacjentowi odbierać różnych bodźców z otoczenia. I jest to jedna z przyczyn, dla której nie są one dziś zbyt często używane. Chcieliśmy poprawić tę sytuację" - wyjaśnił dr Sebelius. Jak zaznaczył specjalista, jednym z dwóch najważniejszych zadań, jakie stało przed jego zespołem, było opracowanie wszczepialnego neuronalnego interfejsu, czyli systemu pozwalającego skomunikować protezę z mózgiem. Ma on zdolność rejestrowania bodźców i stymulacji mózgu, przez co może zapewnić pacjentowi kontrolę motoryczną nad protezą oraz odbiór wrażeń dotykowych. Jego podstawę stanowią elektrody mające zdolność owijania się wokół nerwów. Wszczepia się je do obwodowego układu nerwowego, który odbiera z mózgu sygnały o tym, że pacjent chce wykonać jakiś ruch. Sygnały przekazane do mięśni są następnie rejestrowane przez elektrody na powierzchni skóry pozostałego odcinka ręki i stymulują silniczki protezy do wykonywania ruchów. Proteza jest więc kontrolowana naturalnie myślami pacjenta. "Krytyczne znaczenie ma w tym przypadku biokompatybilność tego systemu, bo gdyby między nim a tkanką zachodziły jakieś reakcje to elektrody nie mogłyby wystarczająco dobrze odbierać i przekazywać sygnałów" - wyjaśnił dr Sebelius. Badania na zwierzętach dowiodły, że ten interfejs jest w stanie rozróżniać poszczególne rodzaje ruchu i może kontrolować protezę. Drugim bardzo ważnym etapem projektu było opracowanie protezy dłoni o zwiększonej motoryce oraz sztucznego systemu odbioru wrażeń zmysłowych. W tym celu w protezie umieszczona 40 czujników, z których najważniejsze są czujniki napięcia pozwalające pacjentowi czuć m.in. jak mocny jest jego chwyt. Naukowcy przeprowadzili równocześnie badania nad fantomowymi doznaniami zmysłowymi, które występują u osób po amputacji dłoni. "Gdy u pacjentów tych stymulujemy dotykiem różne obszary skóry w miejscu amputacji to maja oni wrażenie jakby ktoś dotykał ich nieistniejącej dłoni" - tłumaczył dr Sebelius. W badaniach na 18 pacjentach po amputacji naukowcom udało się zmapować na skórze przedramienia punkty odpowiadające wszystkim palcom dłoni - od małego palca po kciuk. Obrazowanie mózgu z użyciem funkcjonalnego rezonansu magnetycznego (fMRI) potwierdziło, że stymulacja zmapowanych miejsc aktywuje rejony mózgu odpowiadające poszczególnym palcom dłoni (taka mapa dla ludzkiej dłoni jest dobrze poznana). W ten sposób udało się opracować system sensorycznego sprzężenia zwrotnego. "Jego założenie jest takie, że jeżeli będziemy stymulować kciuk protezy to poprzez ucisk odpowiedniego miejsca na skórze amputowanej kończyny tę informację można będzie przekazać do mózgu" - wyjaśnił dr Sebelius. W listopadzie 2009 r. proteza SmartHand była testowana i oceniana u osób po amputacji oraz u osób zdrowych. Wyniki tych badań oceniono jako bardzo dobre. Na filmie pokazanym na konferencji przez dr. Sebeliusa młody chłopak po amputacji przy pomocy protezy nalewa z butelki wodę do kubka i wypija ją. Jak wyjaśnił specjalista, dzięki czujnikom a następnie aktywatorom, które naciskają na odpowiednie miejsca skóry ten młody pacjent mógł poczuć swój chwyt, gdy łapał butelkę. Według specjalisty, zanim proteza znajdzie się na rynku musi być jeszcze dopracowana tak, aby nie trzeba jej było co miesiąc oddawać do serwisu naprawczego. W projekcie SmartHand (Smart Bio-adaptve Hand Prosthesis) biorą udział naukowcy z Uniwersytetu Lund w Szwecji, z Instytutu Tyndalla w Cork w Irlandii, z Uniwersytetu w Tel Avivie, Uniwersytetu Aalborg w Danii, Szkoła Wyższa im. św. Anny w Pizie, z islandzkiej firmy Oessur specjalizująca się w protezach nóg oraz szwedzkiej firmy SciTech Link HB w Lund. Projekt rozpoczął się w listopadzie 2006 r. i został dofinansowany z UE kwotą 1,8 mln euro. 4