11 lutego - Urząd Patentowy Rzeczypospolitej Polskiej

Transkrypt

11 lutego - Urząd Patentowy Rzeczypospolitej Polskiej
11 luty 2010 r.
PRZEGLĄD PRASY
PRASA LOKALNA
GAZETA WYBORCZA, Trójmiasto, 11/10/2010 r.
„Spór o nazwę Pierogarnia rozstrzygnie Urząd Patentowy”, Maciej Szczepaniuk
„Polskie Pierogarnie” to firma z Warszawy, która prowadzi kilka lokali – m.in. w stolicy,
Krakowie i Zamościu. W lutym 2009 r. wysłała do restauracji używających słowa
„pierogarnia” wezwanie do jego usunięcia z szyldów, wizytówek, dokumentów. Pierwsze
rozprawa przed Urzędem Patentowym odbędzie się 16 lutego. Więcej…
PRZEGLĄD PORTALI INTERNETOWYCH
Portal Innowacji
Innowacyjne Fundusze Europejskie na innowacyjne inwestycje
W dniach 21-23 marca 2010 w Warszawie, pod hasłem ‘Kreatywne Miasta: Innowacja dla
miejskich wyzwań’, British Council organizuje warsztaty dla przedsiębiorców społecznych
z całej Europy.
Celem warsztatów będzie wsparcie przedsiębiorców społecznych w skutecznym
zarządzaniu ich przedsiębiorstwami. Informacje o tym przedsięwzięciu chcielibyśmy
przekazać ludziom wdrażającym nowe pomysły (produkty, usługi i rozwiązania), które
wypełniają lukę powstałą w wyniku niezaspokojonych do tej pory potrzeb społecznych. To
właśnie takie jednostki wytwarzają dobra i świadczą usługi w ramach gospodarki rynkowej,
jednocześnie zarządzając swoimi inicjatywami w taki sposób, aby zyskała na tym lokalna
społeczność czy też całe społeczeństwo. Mogą to być pracownicy lokalnych samorządów
wprowadzający w życie własne inicjatywy lub projekty, prowadzący przedsiębiorstwa lub po
prostu aktywnie działający obywatele, postrzegający siebie samych, jako przedsiębiorców
społecznych.
Kreatywne Miasta (Creative Cities) to międzynarodowy projekt stworzony i prowadzony
przez British Council. Jego celem jest pokazanie ludziom w całej Europie, jak ogromną rolę
kreatywność, przedsiębiorczość i innowacyjność odgrywają w poprawianiu jakości ich życia,
jako że to one właśnie sprawiają, że w miastach można lepiej żyć, pracować i bawić się.
Warsztaty prowadzone będą w języku angielskim.
Udział w warsztatach jest bezpłatny. Uczestnicy będą wybierani na podstawie nadesłanych
aplikacji (termin nadsyłania: 22 luty 2010). Więcej informacji oraz formularz aplikacyjny
można znaleźć na stronie Creative Cities.
Wielkopolska Platforma Innowacyjna
Kreatywne Miasta
Zapraszamy przedsiębiorców do udziału w warsztatach organizowanych przez British
Council pod hasłem "Kreatywne Miasta: Innowacja dla miejskich wyzwań". Celem
warsztatów jest wsparcie osób działających społecznie w skutecznym zarządzaniu ich
przedsiębiorstwami.
1
Warsztaty odbędą się w dniach 21-23 marca 2010 w Warszawie i dedykowane są
przedsiębiorcom społecznym z całej Europy. Szczególne zaproszenie kieruje British Council
dla osób wdrażającym nowe pomysły (produkty, usługi i rozwiązania), które wypełniają lukę
powstałą w wyniku niezaspokojonych do tej pory potrzeb społecznych. Mogą to być
pracownicy lokalnych samorządów wprowadzający w życie własne inicjatywy lub projekty,
prowadzący przedsiębiorstwa lub po prostu aktywnie działający obywatele, postrzegający
siebie samych, jako przedsiębiorców społecznych.
Udział w warsztatach jest bezpłatny. Uczestnicy będą wybierani na podstawie nadesłanych
aplikacji (termin nadsyłania: 22 luty 2010).Warsztaty prowadzone beda w języku
angielskim.
Kreatywne Miasta (Creative Cities) to międzynarodowy projekt stworzony i prowadzony
przez British Council. Jego celem jest pokazanie ludziom w całej Europie, jak ogromną rolę
kreatywność, przedsiębiorczość i innowacyjność odgrywają w poprawianiu jakości ich życia,
jako że to one właśnie sprawiają, że w miastach można lepiej żyć, pracować i bawić się.
Więcej informacji dostępnych jest na stronie projektu Creative Cities
Nauka w Polsce PAP
Prof. Smólski o NCBiR w systemie zarządzania nauką w Polsce
Misja Narodowego Centrum Badań i Rozwoju to transfer wiedzy, to programy strategiczne,
to stymulowanie rozwoju poprzez wspieranie projektów z zakresu badań stosowanych. To
również różne działania dotyczące rozwoju kadr badawczych. Chcemy tę misję pełnić jak
najlepiej - deklaruje dyrektor Centrum, prof. Bogusław Smólski. O strategicznych projektach
realizowanych przez NCBiR oraz o jego miejscu w systemie zarządzania nauką w Polsce
mówił podczas rozdania nagród programu Lider.
Jak wyjaśnił prof. Smólski, w połowie roku wejdą w życie ustawy opisujące system
zarządzania nauką w Polsce. Oprócz NCBiR pojawi się Narodowe Centrum Nauki, agencja
finansująca badania podstawowe.
"NCBiR zajmuje się zarządzaniem wszystkimi projektami badawczymi z zakresu badań
stosowanych w Polsce, z bardzo silnym akcentem na duże projekty zwane programami
strategicznymi, czyli wysokonakładowymi" - powiedział dyrektor.
Dodał, że w gestii ministra nauki i szkolnictwa wyższego pozostaną dotacje statutowe oraz
duże inwestycje strukturalne i nadzór nad działaniem obu agencji. Obok, w tym systemie,
pozostanie elitarna Fundacja na rzecz Nauki Polskiej, jak również Polska Agencja Rozwoju
Przedsiębiorczości, wspomagająca obszar badań stosowanych i wdrożeń.
"Aktualnie w Centrum realizujemy projekty strategiczne, na przykład polskie sztuczne
serce, pakiet związany z programem wieloletnim poprawy bezpieczeństwa i warunków
pracy, wszystkie projekty badawcze zamawiane, które w tej chwili w Polsce funkcjonują,
projekty rozwojowe, inicjatywa technologiczna, a wreszcie nowy, zakończony aktualnie
konkurs na projekty, które przeprowadzają wnioskodawców - przedsiębiorstwa czy jednostki
naukowe - z obszaru badań do wdrożeń" - wyliczał prof. Smólski.
Zaznaczył, że w obszarze działań NCBiR znajduje się też cały pakiet projektów
międzynarodowych - w ramach sieci europejskich, inicjatywy Eureka, Eurostars czy polskich
inicjatyw technologicznych.
Pod koniec 2009 r. NCBiR był zaangażowany w około 800 projektów badawczych, które
realizowano przy budżecie 435 milionów złotych. Na przełomie lat 2009/2010 zostały
uruchomione pierwsze programy strategiczne.
"Są one bardzo ważnym elementem w obszarze badań stosowanych. To wysokonakładowe
projekty. Jeden ma służyć rozwojowi technologii w zakresie energetyki - tak ważny
w procesie, który w tej chwili ma miejsce, a jego wysokonakładowość podkreślona jest
kwotą 300 milionów złotych. Bardzo jesteśmy radzi z tego programu i z wyników konkursu"
- powiedział dyrektor.
Jak stwierdził, konkurs zgromadził wokół projektów bardzo wiele najlepszych jednostek
naukowych w Polsce, ale co najważniejsze, sprostał wymogom, by w proces ich
przygotowania i realizacji włączyli się przedsiębiorcy. Weszli oni do konsorcjów nie tylko
2
jako współudziałowcy przedsięwzięcia finansowanego ze środków publicznych, ale aktywnie
włączyli się finansowo, wkładając po kilkadziesiąt milionów złotych w proces finansowania
badań.
"Drugi program, który obecnie rozstrzygamy, to interdyscyplinarny system interaktywnej
informacji naukowej i naukowo-technicznej. Chodzi o stworzenie platformy repozytoryjnej,
która ma wspierać proces dostarczania bezpłatnego dostępu do wszystkich zasobów wiedzy,
jakimi świat nauki powinien się posługiwać - jak bazy czasopism, bazy bibliograficzne itp." poinformował prof. Smólski.
Podkreślił, że na etapie konkursów na duże projekty badawcze do NCBiR napłynęło 144
aplikacji. Stopniowo jednak liczba aplikacji zmniejszyła się do 20. Ci wszyscy, którzy
próbowali się zmierzyć z dużymi programami, dochodzili do wniosku, że jednak powinni
działać razem. Powstały konsorcja skupiające najlepsze ośrodki i zespoły badawcze dla
realizacji wspólnych przedsięwzięć.
Jak tłumaczył dyrektor NCBiR, słabą stroną polskiej rzeczywistości jest niski udział
przedsiębiorstw w finansowaniu nauki. Duże projekty strategiczne to realne i opłacalne
oferty dla przemysłu.
"Na tym nam najbardziej zależy w systemie nauki polskiej. W konsorcjach pojawiają się ci,
którzy czekają na te badania i potrafią wyłożyć pieniądze na ich realizację - to przemysł.
Przełamaliśmy w ten sposób pewną niemoc, która występowała do tej pory" - podsumował
profesor.
PK promuje naukowców - kreatorów rzeczywistości gospodarczej
Studenci, doktoranci i pracownicy Politechniki Krakowskiej (PK) mogą wziąć udział
w konkursie "Młody naukowiec - kreator rzeczywistości gospodarczej". Nagrodą autora
najlepszej pracy naukowo-badawczej jest wytyczenie i sfinansowanie "indywidualnej ścieżki
rozwoju". Zgłoszenia można przesyłać do 5 marca.
Organizatorem konkursu jest Centrum Transferu Technologii PK. Honorowy patronat nad
konkursem objął rektor Politechniki Krakowskiej, prof. Kazimierz Furtak.
W konkursie mogą wziąć udział studenci i absolwenci PK - do w 3 lat od obrony pracy
dyplomowej, doktoranci uczelni i jej pracownicy. Uczestnicy nie powinni przekroczyć 35.
roku życia. Do konkursu powinni zgłosić przygotowane prace naukowo-badawcze. Komisja
konkursowa wybierze te, której jej zdaniem dysponują najwyższym potencjałem
wdrożeniowym i komercjalizacyjnym.
W nagrodę laureaci konkursu otrzymają tzw. indywidualną ścieżkę rozwoju. Złożą się na
nią m.in. indywidualne konsultacje z ekspertami tzw. umiejętności miękkich,
w szczególności specjalistów ds. wizerunku, autoprezentacji, marketingu w wymiarze od
2 do 10 godzin. Laureat będzie mógł skorzystać również z indywidualnych konsultacji
z ekspertami z dziedziny techniki, której dotyczy zgłoszony do konkursu wynik prac
naukowo-badawczych.
W ramach nagrody zostanie opracowana wizualizacja wyników pracy naukowo-badawczej
zgłoszonej do konkursu. Na laureata czeka również staż w przedsiębiorstwie w branży
zbieżnej z przedmiotem przez niego prac naukowo-badawczych.
Konkurs ma promować innowacyjność w działalności naukowej i gospodarczej
pracowników i absolwentów PK oraz wspierać rozwój gospodarczy poprzez promowanie
komercjalizacji wyników prac naukowo-badawczych.
Osoby, które chcą wziąć udział w konkursie powinny wypełnić formularz zgłoszeniowy
dostępny na stronie: http://www.transfer.edu.pl/?action=showMenu&menuID=60. Znajduje
się tu także szczegółowy regulamin konkursu.
24 mln zł na budowę Centrum Zaawansowanych Technologii Pomorze
Laboratoria za 24 miliony złotych powstaną w ramach Centrum Zaawansowanych
Technologii Pomorze. Wspólny projekt Politechniki Gdańskiej (PG) i Uniwersytetu
Gdańskiego zajął pierwsze miejsce w konkursie ogłoszonym w ramach Regionalnego
Programu Operacyjnego. Umowę o realizacji projektu podpisali: Piotr Ciechowicz,
3
wiceprezes Agencji Rozwoju Pomorza i prof. Andrzej Zieliński, prorektor PG ds. współpracy
i programów międzynarodowych.
Jak informuje PG, efektem działalności Centrum ma być wzmocnienie infrastruktury
administracyjnej i badawczej, która służy rozwojowi współpracy z przemysłem. W Centrum
mają być prowadzone zaawansowane prace badawczo-rozwojowe, badania zamawiane,
opracowywane wdrożenia, wzory użytkowe i patenty.
W Centrum będą prowadzone badania m.in. nad bioaktywnymi implantami tytanowymi,
technologiami wytwarzania supertwardych warstw na materiałach do zastosowań
specjalnych, sposobem wytwarzania cienkich struktur węglowych, technologiami materiałów
luminescencyjnych, aerozolami tleno-azotkowymi i optycznymi sensorami chemicznymi.
W ramach projektu Centrum Zaawansowanych Technologii Pomorze rozwinie się
10 ważnych laboratoriów: Środowiskowe Laboratorium Technologii Bezprzewodowych;
Centrum Civitroniki; Laboratorium Syntezy Innowacyjnych Materiałów i Elementów;
Laboratorium Pomiarów Optoelektronicznych Innowacyjnych Materiałów i Displejów;
Laboratorium Nanomateriałów; Laboratorium Biomateriałów; Laboratorium Materiałów
Polimerowych;
Laboratorium
Nanomateriałów
i
Nanokompozytów;
Laboratorium
Charakteryzacji Materiałów Luminescencyjnych i Nanomateriałów; Mobilne Laboratorium
Diagnostyki i Technologii Środowiska.
Infrastruktura powstała w ramach centrum ma zaowocować powstaniem minimum
12 przedsiębiorstw - zapowiada PG. W bilansie wstępnym założono również realizację co
najmniej 5 inicjatyw o charakterze innowacyjnym, realizowanych na terenie obiektów
wyposażonych dzięki pieniądzom z Regionalnego Programu Operacyjnego. Pieniądze
uzyskane na centrum umożliwią zakup co najmniej 110 sztuk specjalistycznej aparatury
laboratoryjnej.
Szczegółowe informacje na temat Centrum są dostępne na stronie internetowej:
www.pg.gda.pl/?kat=maktu&katr=aktualnosci&w=20100208_centrum
Gazeta.pl
Nie będzie procesu o szpiegujący system antypiracki w Windows
Sąd w Waszyngtonie odrzucił pozew, w którym pewien użytkownik Windows zarzucał
Microsoftowi, że system antypiracki Windows Genuine Advantage (WGA) szpieguje
użytkowników - donosi PCWorld.com. Powód twierdził, że walka z piractwem była tylko
przykrywką dla zakrojonej na szeroką skalę inwigilacji użytkowników.
W pozwie napisano m.in.: "W przeciwieństwie do tego, co oficjalnie o WGA mówi Microsoft,
aplikacja ta regularnie gromadzi i przesyła na serwery firmy poufne informacje na temat
użytkownika i komputera". Microsoft od początku zaprzeczał tym zarzutom - koncern
twierdził, że aplikacja służy wyłączenie do weryfikowania legalności danej kopii Windows
i nie przechwytuje żadnych poufnych danych.
Przypomnijmy: Windows Genuine Advantage jest od dawna znany użytkownikom w Polsce
(oraz wielu innych krajach) - to niewielki program, instalujący się w pasku systemowym
i sprawdzający, czy dana wersja Windows jest legalna. Jeśli test wypadnie pomyślnie,
użytkownik może pracować dalej. Jeśli nie, zaczynają się schody - najpierw pojawiają się
komunikaty o konieczności zalegalizowania systemu, później stopniowo ograniczana jest
funkcjonalność Windows.
Dodajmy, że WGA od samego początku wywoływał ogromne kontrowersje - choć z nieco
innego powodu niż napisano w pozwie. Większość problemów związana była z tym, że WGA
początkowo wyjątkowo często mylił się co do legalności Windows i wielu Bogu ducha
winnym użytkownikom wyświetlał informację, że są piratami i że powinni jak najszybciej
wykupić licencję. Na domiar złego okazało się, że WGA można bez większych problemów
oszukać - efekt był taki, że piraci bez problemu obchodzili zabezpieczenia, a legalni
użytkownicy byli nękani komunikatami i ostrzeżeniami. Microsoft uporał się z tym
problemem dopiero po kilku miesiącach.
Odrzucony właśnie pozew został złożony już kilka miesięcy temu - jego autor próbował
nadać mu status pozwu zbiorowego (klienci vs Microsoft), ale przed kilkoma tygodniami sąd
4
ostatecznie wykluczył taką możliwość. Teraz sprawa została ostatecznie zakończona - sąd
odrzucił pozew i nakazał obu stronom pokrycie kosztów postępowania.
Gwoli ciekawostki warto dodać, że najwięcej problemów z WGA Microsoft miał w Chinach tam uruchomienie systemu antypirackiego dosłownie rozjuszyło użytkowników (skala
zjawiska była ogromna, bo w Państwie Środka jest co najmniej 200 mln pirackich kopii
Windows). Koncern oskarżany był przy tej okazji o wszelkie możliwe przestępstwa - od
kradzieży danych, przez włamywanie się do komputerów, aż po... naruszanie praw
człowieka (poprzez odcinanie użytkownikom dostępu do systemu).
5