Instrukcja - Kaizen Institute
Transkrypt
Instrukcja - Kaizen Institute
Tekst : Dorota Bieniek Jak wdrożyć TPM? Case study – przepis na sukces © Fotolia Instrukcja Każdy, kto rozpoczął samodzielne wdrożenie jakiegokolwiek narzędzia Lean, spotkał się z podobnymi problemami, których źródłem jest czynnik ludzki. Jak przekonać ludzi, jak ich zmotywować? Napisano o tym już kilkadziesiąt publikacji, a żadna recepta nie jest kompletna i idealnie skrojona na naszą organizację. Zatem co i jak zrobić, aby odnieść sukces? T otal Productive Maitanance to narzędzie głęboko zmieniające firmę. Wdrażając je, zależy nam na konkretnych, szybkich efektach. Ma to być spadek liczby awarii, zwiększenie dostępności urządzeń, obniżenie kosztów związanych z interwencją wyspecjalizowa20 KAIZEN nych serwisów, obniżenie kosztów części zapasowych itp. Czy jest to możliwe do osiągnięcia? Oczywiście że tak, tyle że nie od razu. I tu niestety musimy się uzbroić w cierpliwość. TPM to nie piękne instrukcje, tablice TPM i nasze przeświadczenie, że skoro to już mamy, to cały system musi działać. TPM to przede wszystkim ludzie, i ich głębokie zrozumienie, po co to robią, dla kogo, co z tego będą mieć. Dlatego chciałabym przedstawić historię pewnego wdrożenia TPM w firmie X. Klasycznie wdrożenie powinniśmy rozpocząć od analizy wskaźnika dostępności maszyn i Pareto przestojów. Jest to niezbędny krok, aby upewnić się, że awarie to największa bolączka obniżająca dostępność urządzeń, a nie na przykład źle zorganizowane przezbrojenia, również blokujące maszynę. Ma to kluczowe znaczenie przy wdrożeniu, bo trudno szukać argumentów na konieczność uruchomienia TPM, gdy operatorzy skarżą się nr 1 / marzec 2013 na długie i częste przezbrojenia, a awarie to margines problemów. Gdy analiza Pareto przestojów ewidentnie wskazuje na awarie jako najczęstszą przyczynę braku dostępności, wtedy mamy pewność, że podjęliśmy właściwą decyzję. W firmie X niestety nie było takich danych, jedynie dane historyczne z opisów awarii poszczególnych urządzeń. Ze względu na fakt, że organizacja już poczyniła wdrożenie szybkich przezbrojeń SMED, zdecydowano, że następnym narzędziem, które ma funkcjonować w warunkach produkcyjnych będzie TPM. Wybrano filar TPM Autonomiczne Utrzymanie Maszyn. Następnym krokiem było powołanie zespołu wdrożeniowego i wytypowanie obszaru pilotażowego. I tutaj zbliżamy się do krytycznego punktu, mającego fundamentalne znaczenie w aspekcie osiągnięcia celu, jakim ma być wdrożenie TPM. Obszar pilotażowy musi spełniać pewne kryteria: 1. Urządzenie nie może być skomplikowane; 2. Lepiej wybrać jedną maszynę, niż cały ciąg produkcyjny; 3. Nie wybieramy na początek obszaru z największymi problemami technicznymi; 4. Dobrze, gdy urządzenie znajduje się w widocznym miejscu hali produkcyjnej. Nie ma doświadczenia, więc o porażkę nie trudno. Dlatego nie rzucajmy się na tygrysy, nie załatwiajmy przy tej okazji rozwiązań trudnych problemów, do tej pory nierozwiązanych. Bo tym sposobem jest duża szansa na niepowodzenie i zniechęcenie ludzi do całości systemu. A na tym etapie chodzi przede wszystkim o nauczenie się działania w ramach TPM. Z czasem Total Productive Maitanance to narzędzie głęboko zmieniające firmę. Wdrażając je, zależy nam na konkretnych, szybkich efektach. Ma to być spadek liczby awarii, zwiększenie dostępności urządzeń, obniżenie kosztów związanych z interwencją wyspecjalizowanych serwisów, obniżenie kosztów części zapasowych. Dlaczego takie a nie inne kryteria? Wybierając obszar pilotażowy musimy pamiętać o dobrym PR. Na tym etapie zespół musi odnieść sukces. Dorota Bieniek – Konsultant Zarządzający Kaizen Institute Filozofię Kaizen poznała, zarządzając produkcją w kilku dużych organizacjach z branży motoryzacyjnej. Odbyte kilkumiesięczne szkolenia w Japonii ugruntowały jej wiedzę z zakresu TFM, TPM, TQM. Brała aktywny udział w czterech projektach green field, organizując i zarządzając obszarem produkcji zgodnie z zasadami Kaizen i szczupłego wytwarzania Lean Manufacturing. Doświadczenie z branży motoryzacyjnej wykorzystywała, wdrażając nowoczesne systemy zarządzania produkcją w firmach, m.in. z branży papierniczej, spożywczej, usługowej, poligraficznej. Szkoliła kadrę kierowniczą oraz operatorów w zakresie podstawowych narzędzi Kaizen. Stały autor publikacji z zakresu zarządzania produkcją w pismach branży przemysłowej. Projekt Manager według metodologii PMI. poprzeczka będzie stawiana wyżej i już łatwiej, na bazie posiadanych doświadczeń, będą realizowane kolejne kroki TPM AM, na trudniejszych maszynach i ciągach produkcyjnych. W analizowanym przypadku wybór padł na obrabiarkę typu FANUC. Znajdowała się ona w samym środku obszaru produkcyjnego. Z zewnątrz było widać liczne ślady eksploatacji. W skład zespołu wdrożeniowego weszli: pracownicy, którzy na co dzień pracowali na tej obrabiarce, Lider produkcji, Kierownik Utrzymania Ruchu, Mechanik, automatyk-elektryk. W sumie 7 osób. Pierwszy warsztat, jaki się odbył, zawierał podstawy TPM, omówienie każdego z filarów z koncentracją na Autonomiczne Utrzymanie Ruchu. Omówiono również znaczenie wskaźnika dostępności KAIZEN 21 i jak TPM powinien zwiększyć dostępność urządzeń. Przedyskutowano, jaką rolę do tej pory miało Utrzymanie Ruchu, a co było w odpowiedzialności pracowników operacyjnych. Przedstawiono nowy model, gdzie pracownicy operacyjni przejmują część obowiązków działu utrzymania ruchu. Wyspecyfikowano, jakie to mogą być czynności. Następnie wspólnie ustalono, jakie narzędzia i środki będą potrzebne do wykonania akcji czyszczenia maszyny. Wykonano podział zadań i odpowiedzialności w celu zapewnienia środków na akcję czyszczenia. Po dwóch tygodniach przystąpiono do realizacji TPM AM 1 – akcja czyszczenia. grafię miejsca, gdzie została umieszczona, w celu dokumentacji i łatwiejszej identyfikacji. W sumie wystawiono 27 kartek TPM. W trakcie akcji czyszczenia zrealizowano 12. Po zakończeniu akcji czyszczenia pozostałe zamiennych, których nie było w magazynie Działu Utrzymania Ruchu. Należy podkreślić, że na tym etapie cały zespół z jednakowym zaangażowaniem uczestniczył w czyszczeniu maszyny. Jednakowo ciężko pra- TPM to nie piękne instrukcje, tablice TPM i nasze przeświadczenie, że skoro to już mamy, cały system musi działać. TPM to przede wszystkim ludzie i ich głębokie zrozumienie, po co to robią, dla kogo, co z tego będą mieć. Następne spotkanie było poświęcone w całości akcji czyszczenia oraz omówieniu roli tzw. Kartki TPM. Wszystkie nieprawidłowości, sytuacje potencjalnie awaryjne, jakie zostały zidentyfikowane na maszynie w trakcie prowadzonego czyszczenia, zostały oznaczone kartką TPM. Każda kartka miała numer oraz wykonaną foto22 KAIZEN © Fotolia kartki zostały wpisane w działanie PDCA. Zostały przypisane odpowiedzialności do wykonania poszczególnych zadań. Głównie dotyczyło to zakupów niektórych specyficznych części cowali pracownicy operacyjni, jak i technicy utrzymania ruchu. Ci ostatni wykonywali czynności, których nie mogli – z braku uprawnień (np. elektrycznych) – wykonać pracownicy liniowi. nr 1 / marzec 2013 Usunięto wszystkie elementy nie funkcjonującego wyposażenia. Urządzenie również zostało pomalowane i odnowione. W obszarze, w którym znajdowała się maszyna, przeprowadzono akcje 5S. Urządzenie i obszar wokół zmieniły się nie do poznania. Inni pracownicy, z innych urządzeń i linii, z początku sceptycznie podchodzili do całej akcji. Jednakże, gdy zobaczyli zaangażowanie całej grupy w tym osób zarządzających oraz efekt końcowy, zaczęli dopytywać się, kiedy akcja będzie prowadzona na ich maszynach. Uzyskaliśmy zatem pozytywny efekt PR. Reszta organizacji zaczęła się interesować nowym narzędziem. Jednakże TPM AM1 to dopiero początek. Po wykonaniu akcji czyszczenia i zarejestrowaniu wszystkich kartek TPM wykonano tymczasową instrukcje czyszczenia wraz z listą kontrolną i instrukcję smarowania. Czyszczenie maszyny oprócz rutyny dziennej zawierało również czyszczenie raz w tygodniu. Ustalono również, że przez najbliższy miesiąc będzie prowadzony rejestr wszystkich mikroprzestojów maszyny oraz obserwacja wszelkiego rodzaju wycieków, punktów ulegających częstszemu zabrudzeniu. Po miesiącu grupa spotkała się w celu analizy nieprawidłowości TPM AM2. Okazało się, że zanotowany wzrost mikroprzestojów był spowodowany brakiem biegłości w prawidłowym przeprowadzeniu systematycznej akcji czyszczenia. Z czasem, gdy pracownicy nabrali wprawy, mikroprzestoje spadły do poziomu 0,5 proc. czasu operacyjnego. Nie odnotowano wycieków, ani punktów szczególnie szybko ulegających zabrudzeniom. Wszystkie zapisy były prowadzone regularnie, a stan maszyny nie budził wątpliwości, że faktycznie jest czyszczona zgodnie z harmonogramem. Utworzono zatem ostateczną instrukcję czyszczenia, smarowania i kontroli. Zakończono TPM AM3. Po pół roku przeprowadzono audyt TPM AM zgodnie z metodologią Kaizen Institute. Organizacja osiągnęła wynik 75 proc., co jest bardzo wysokim rezultatem. Maszyna była regularnie czyszczona, 5S utrzymane w obszarze maszyny. Zapytałam pracowników, jak się im udało to utrzymać. Z pełną szczerością odpowiedzieli, że skoro się tak naharowali, to głupotą byłoby to wszystko zaprzepaścić. Sami pracują na tym urządzeniu, łatwiej im wyrobić normę, a mają akord, maszyna rzadziej się psuje i jest mniej stresu. Pracownicy Utrzymania Ruchu natomiast powiedzieli, że nie wierzyli, że operatorzy się zaangażują, i po staremu będą „gasić pożary”. Bardzo byli zdziwieni, że ilość ich interwencji spadła i mają teraz czas na planowaną konserwację. Firma podjęła decyzję o wdrażaniu tą drogą TPM na innych urządzeniach. Jak widać z przytoczonego przykładu, można skutecznie wdrożyć TPM. Wymaga to jednak czasu i faktycznego zaangażowania wszystkich zainteresowanych, tj. operatorów produkcji, ich kierowników i pracowników Utrzymania Ruchu. Tylko taki schemat działania da pozytywny rezultat. Jeśli zrobimy instrukcje za operatorów i nie włączymy ich w cały proces tworzenia sytemu, to będzie dla nich tylko kolejny kawałek papieru i kolejna uciążliwa procedura, którą im kazano przestrzegać. TPM wymaga starań ze wszystkich stron i nie próbujmy robić niczego na skróty, bo efekt będzie mizerny. KAIZEN 23