Pobierz artykuł - Wrocławskie Studia Wschodnie
Transkrypt
Pobierz artykuł - Wrocławskie Studia Wschodnie
282 Recenzje Stefania Skowron-Markowska, Z Oksfordu na Syberię. Dziedzictwo naukowe Marii Antoniny Czaplickiej, Oficyna Wydawnicza „Biblioteka Zesłańca”, Wrocław 2012, ss. 296 Perypetie życiowe oraz dokonania naukowe Marii Antoniny Czaplickiej (1884– 1921) mogą być znakomitym materiałem na scenariusz filmu przygodowego ze sporą dawką akcji, dramatycznych momentów i tragicznym zakończeniem. Odtwarzanie biografii jest zadaniem trudnym, tym bardziej że dotyczy już dość odległej przeszłości, początku XX wieku. Stefania Skowron-Markowska, przybliżając biografię Marii Czaplickiej, wykorzystała liczne prace naukowe swojej bohaterki, jej artykuły popularnonaukowe i patriotyczne oraz listy. Ponadto, w szeroko zakrojonej kwerendzie źródłowej, odnalazła rozproszone, czasem marginalne, ale dla tematu istotne uwagi osób postronnych o Czaplickiej. Dowiadujemy się z nich, że była atrakcyjną „mądrą panną”, „wyzwoloną” jak na początek XX wieku, obracającą się w kręgu ludzi nauki i kultury. Była uczennicą znanego geografa warszawskiego Wacława Nałkowskiego, znajomą jego córek (w tym Zofii) i uczniów, wśród których znajdował się Bronisław Malinowski. W latach 1910–1912 korespondowała i przyjaźniła się z Władysławem Orkanem, a przebywając okresowo w Zakopanem — z malarzem Janem Rembowskim, rzeźbiarzem Stanisławem Sobczakiem i poznała z pewnością będącego w tym samym czasie pod Tatrami Bronisława Piłsudskiego. Od 1911 roku, gdy uzyskała stypendium z Kasy Mianowskiego, rozpoczęła studia etnograficzne w Londynie. Wytężona praca naukowa zaowocowała przyznaniem przez gremia naukowe Oksfordu środków na badania ludów środkowej Syberii, których w Anglii nazywano Aborygenami Syberii. Kobieta kierownikiem wyprawy naukowej w tak odległe i niebezpieczne obszary to zjawisko niezwykle rzadkie. Czaplicka opisała ją w listach i książce Mój rok na Syberii. Cała ekspedycja liczyła 35 osób, ale zadania naukowe wykonywały cztery. Wyprawa w ciągu roku pokonała 1500 km wzdłuż rzeki Jenisej i obszaru jej wschodnich dopływów. Była bardzo trudnym przedsięwzięciem pod wieloma względami: logistycznym, klimatycznym, finansowym i innymi. W jej trakcie wybuchła I wojna światowa, która jeszcze bardziej skomplikowała sytuację. Korespondencja, a następnie przesyłka licznych zbiorów fotograficznych, etnograficznych i paleontologicznych były trudne do przechowania i przetransportowania do Anglii. Potrzebne były pieniądze, pozwolenia i opieka nad transportem. Wszystko to wymagało wielkiego wysiłku fizycznego, cierpliwości i determinacji, którą wykazała się Czaplicka. Głównym przedmiotem badań Czaplickiej były ludy Syberii. Opisywała Tunguzów (Ewenków), Ostiaków (Chantów), Juraków (Nieńców), spotykała Samojedów (Tuwińców) i innych. Analizowała ich życie, zwyczaje, kulturę, język. Warto też odnotować skrupulatność Stefanii Skowron-Markowskiej, która omawiając książkę Marii Czaplickiej, oceniła jej wartość naukową, przybliżyła wątki, uzupełniła wiele informacji w przypisach dopowiadających i jeszcze przytaczała oceny współczesnych gremiów naukowych oraz prasy. Stąd też wiemy, że powrót Marii Czaplickiej do Londynu wydawał się pasmem triumfów naukowych i towarzyskich, choć część opracoWrocławskie Studia Wschodnie 17, 2013 © for this edition by CNS WSW 17.indb 282 2014-12-12 12:26:12 Recenzje 283 wanych badań zaginęła po drodze. Po roku Czaplicka wydała książkę o tej wyprawie. Ukazały się również liczne artykuły. Występowała z odczytami w Anglii i Szkocji, próbując zarobić na spłatę kredytów, zaciągniętych na wyprawę. Angażowała się też bardzo w wyjaśnianie sprawy polskiej u schyłku wojny i w 1919 roku. Jednocześnie wciąż poszukiwała stałego zatrudnienia, a nie mogąc znaleźć go w Anglii, odbyła w 1920 roku podróż po polskich uczelniach. Mimo znacznego naukowego, publicystycznego, patriotycznego i — jak pisze autorka książki — dorobku najwyższej jakości „żaden z uniwersytetów nie zdecydował się jej zatrudnić”. Na jesieni 1920 roku wróciła do Anglii, do Bristolu, gdzie otwierały się mgliste możliwości stałej pracy. Konkurs na stanowisko akademickie wygrała jednak Angielka, May Stavelay, znajoma Marii z o wiele mniejszym dorobkiem naukowym. Wśród licznych przyczyn samobójczej śmierci Marii Czaplickiej w maju 1921 roku wymieniła autorka kłopoty finansowe, przemęczenie, przegraną w konkursie na stanowisko uniwersyteckie, a także zawód miłosny. Nie wskazała jednak na szalone trudności cudzoziemki i kobiety podziwianej, ale przez wielu traktowanej też z drwiną i bezdusznością, obojętnością i wyższością charakterystyczną dla wyspiarzy. Samobójstwo było próbą ratowania honoru czy też „samozachowania” pamięci naukowej, jak napisała Joanna Tokarska-Bahin („Wysokie Obcasy” 31.01.2003 r.). Zasadnicza i najobszerniejsza część pracy Stefanii Skowron-Markowskiej jest biografią obejmującą 139 stron. Choć biografia z pewnością nie jest pełna, to znakomite wrażenie robi zgromadzenie tak licznych i tak bardzo rozproszonych materiałów, które ją umożliwiły. Jednakże o wartości naukowej badań Marii Czaplickiej świadczą jej prace naukowe, które w kolejnej części książki zostały przeanalizowane i opatrzone komentarzem. To jest pionierskie dzieło w zakresie historii etnologii, świadczące o wielkiej erudycji i pracowitości Autorki książki. Odwołania do ówczesnej i obecnej literatury naukowej i komentarze własne pozwalają uznać i tę część pracy za poważne osiągnięcie naukowe. Perspektywę historyczną autorka umiejętnie w narracji połączyła ze współczesnymi ocenami dziedzictwa naukowego polskiej badaczki. Ten zabieg pokazał jego wyjątkową wartość, predestynując Marię Czaplicką do grona najwybitniejszych polskich uczonych. Kolejna część monografii to aneksy (s. 213–274). Najbardziej interesujące i przydatne dla tematu są listy i wiersze oraz album ilustracji, których jednak chciałoby się więcej. Zamieszczone tu biografie wybranych osób wymienianych w tekście zaspokajają ciekawość czytelniczą i przydają koloru omawianej epoce, tym bardziej że są wśród nich niedawno odkryte dla polskiej pamięci historycznej, a schlebiające polskiej dumie narodowej postacie Józefa Adamskiego czy Alfonsa Koziełł-Poklewskiego, pionierów żeglugi parowej, przedsiębiorców z dużymi fortunami (choć Adamski był zesłańcem 1940 roku). Autorka wyjaśniła w kolejnych Aneksach pojęcia etnopsychiatrii i panturkizmu, o które ocierają się badania Czaplickiej, co może nie jest konieczne, ale docenić wypada poważne i pedantyczne potraktowanie analizowanego materiału. Przedstawiana na koniec bibliografia prac Marii Antoniny Czaplickiej zawierająca książki, artykuły i przyczynki do innych prac wieńczy dobrze wykonane dzieło. Mnie brakuje przynajmniej dwóch map, odzwierciedlających podróże bohaterki. Jest trochę powtórzeń, ale ciekawa całość zachęca do czytania. Wrocławskie Studia Wschodnie 17, 2013 © for this edition by CNS WSW 17.indb 283 2014-12-12 12:26:12 284 Recenzje Przywrócenie postaci Marii Antoniny Czaplickiej dla historii nauki polskiej jest wybitnym dokonaniem naukowym, wzbogacającym panteon polskich badaczy i ich osiągnięć w rozwoju światowej nauki. Warto o nich pisać książki i scenariusze filmowe. Maria Czaplicka współczesnej młodzieży może być bliska i budzić wielce pozytywne refleksje na bardzo aktualne tematy. Przede wszystkim jednak może budować poczucie narodowej dumy i powinna się znaleźć wśród obowiązujących lektur akademickich. Elżbieta Trela-Mazur „Opolski Rocznik Muzealny” XVIII, cz. 1. Muzeum w Opolu 1900–2010, red. Urszula Zajączkowska, Opole 2011, ss. 209; cz. 2. Elżbieta Dworzak, Małgorzata Goc, Pochodzenie terytorialne ludności napływowej i geografia powojennych osiedleń na wsi opolskiej. Zestawienie danych źródłowych z zachowanych rejestrów osiedlonych i protokołów przekazania gospodarstw, Opole 2011, ss. 493 Okrągłe rocznice stanowią dla instytucji naukowej i badawczej dobrą okazję do pogłębionej refleksji nad swą przeszłością i teraźniejszością, podsumowania dotychczasowej działalności, wnikliwej oceny dokonań i realizacji zamierzeń, niekiedy i analizy niepowodzeń, ale też do zastanowienia się nad kształtowaniem przyszłości i podjęciem nowych wyzwań we wciąż zmieniającym się świecie współczesnym, uaktualnieniem i „priorytetyzacją” programów badawczych oraz optymalizacją pracy naukowej na danym terenie. Muzeum Opolskie, początkowo jako Muzeum Miejskie, rozpoczęło swą działalność 4 listopada 1900 roku i choć początki jego ze względu na niewielką liczbę eksponatów i pracowników były dość skromne, to jednak stopniowo zaczęło się przekształcać w prężną instytucję popularnonaukową, gromadząc nie tylko eksponaty archeologiczne, przedmioty kultury materialnej i duchowej Opolszczyzny, rzemiosła artystycznego, militaria, a nawet obiekty z terytoriów kolonialnych, np. z Chin i kolonii niemieckich, oraz różnego typu grafiki i plansze, ale coraz śmielej zaczęto organizować wystawy obrazujące wieloaspektową historię kultury tego regionu i pamiątki związane z dawnymi i nowymi dziejami. Zaskoczyć może również imponujący liczbą eksponatów (ok. 10 000) dział przyrodniczy. Prawie bezpośrednio po wojnie, od czerwca 1945 roku, dotychczasowe muzeum przekształcone zostało w Polskie Muzeum Miejskie w Opolu. W latach powojennych dochodziło do kolejnych przekształceń, reorganizacji i poszerzania działalności. W porównaniu z okresem przedwojennym szczególnie pozytywnie zaznaczył się wzrost pracy badawczej i naukowej pracowników tej zasłużonej dla kultury placówki, co stało się możliwe między innymi dzięki powiększeniu liczby zatrud- Wrocławskie Studia Wschodnie 17, 2013 © for this edition by CNS WSW 17.indb 284 2014-12-12 12:26:12