12. grudzień - Dom Pomocy Społecznej NASZ DOM w Gliwicach

Transkrypt

12. grudzień - Dom Pomocy Społecznej NASZ DOM w Gliwicach
Numer 12
Grudzień 2013
NASZ
DOM
SPIS TREŚCI:

NA DOBRY POCZĄTEK

TEMAT MIESIACA: Szlachetna Paczka odmienia życie
URODZINY MIESIĄCA
ZAPROSZENIE
PRZEMYŚLENIA
CIEKAWOSTKI
HOROSKOP MIESIĘCZNY
z
z
Redagują:
I. Fedorek
M. Pakuła
A. Rzodkiewicz
B.Wiechucka
1
Na DOBRY POCZĄTEK
Trwaj tylko w słońcu, bo nic pięknego nie rośnie w ciemności
Friedrich Schiller
TEMAT MIESIĄCA
Szlachetna Paczka odmienia
życie
Chociaż jest sobotni poranek, ze Szkoły Podstawowej nr 44 na
gdańskim Przymorzu dochodzą radosne okrzyki. Drzwi się nie
zamykają, a na parking co chwilę wjeżdżają samochody z dużymi
paczkami. W całej Polsce trwa finałowy weekend 13. edycji
Szlachetnej Paczki. W 21. rejonach województwa pomorskiego
pracuje kilkuset wolontariuszy, którzy odmieniają los najbardziej
potrzebujących.
Szlachetna Paczka to ogólnopolski program pomocy najbiedniejszym
rodzinom, zapoczątkowany przez grupę studentów duszpasterstwa
akademickiego z Krakowa. Co roku osoby o dobrych sercach wspierają
tysiące rodzin, które są w trudnej sytuacji finansowej. Akcja odbywa się
w rejonach, które koordynowane są przez wolontariuszy. W weekend 7
i 8 grudnia trwa wielki finał akcji. W siedzibach rejonów od rana
darczyńcy zwożą paczki, które przekazywane są do konkretnych rodzin.
My odwiedziliśmy oddział Szlachetnej Paczki na gdańskim Przymorzu.
W stołówce SP nr 44 z uśmiechem przywitało mnie rodzeństwo
Siedzińskich.
2
Paczka, która odmienia życie
24-letnia Joasia i 21-letni Artur Siedzińscy w Szlachetnej Paczce działają
od trzech lat. Nim trafili do grupy wolontariuszy, sami byli w trudnej
sytuacji życiowej.
Wszystko zaczęło się w 2009 roku od pani pedagog z liceum Artura,
która jednocześnie była wolontariuszką Szlachetnej Paczki.
- Najpierw uzyskaliśmy zgodę na udział w projekcie. Pani pedagog
zaprosiła mamę na wywiad. Wkrótce pojawiła się decyzja o włączeniu
naszej rodziny do programu - opowiada Joasia.
Czteroosobowa rodzina Siedzińskich mieszka na gdańskiej Żabiance.
Utrzymują się z renty i emerytury rodziców. Nie jest im łatwo, bo to
rodzina z dużymi problemami zdrowotnymi. Mama i Artur cierpią na
żółtaczkę. Asia ma epilepsję.
Cztery lata temu ich sytuacja materialna była bardzo trudna. Większość
pieniędzy szła na lekarstwa. Na podstawowe potrzeby zostawało
niewiele.
- To był rok, kiedy zapowiadało się, że nasze Boże Narodzenie będzie
bardzo smutne. O tym, że znalazł się darczyńca dowiedzieliśmy dwa dni
przed finałem akcji. To było niesamowite. Nagle poczuliśmy, że ktoś
o nas myśli, ktoś się postarał, zrobił zakupy specjalnie dla nas,
zapakował prezenty - wspomina Asia Siedzińska.
W paczce znaleźli mnóstwo potrzebnych dóbr, w tym te wymarzone. Artur dostał tusz do drukarki, ja wymarzoną książkę, a mama perfumy,
których w życiu by sobie nie kupiła. Mama zawsze zapewniała nam
najważniejsze rzeczy i lekarstwa. Nasze potrzeby stawiała ponad
wszystko. Takie perfumy mogła mieć tylko we śnie - opowiada 24-latka.
3
Odwzajemnić dobro
Rodzeństwo Siedzińskich było oszołomione ogromem dobra, jakie
spotkało ich rodzinę. Postanowili przekazać je dalej, kolejnym
potrzebującym. Ich sytuacja finansowa poprawiła się. Jednak nie na tyle,
by zostać darczyńcami, dlatego zostali wolontariuszami.
- Zdecydowaliśmy, że chcemy być takimi samymi osobami sprawczymi
jak osoby, które nam pomogły. Długo się nie zastanawialiśmy.
Zgłosiliśmy się po roku - wspomina Artur.
Jak przyznają, na początku nie mieli zielonego pojęcia o tym, jak działa
Szlachetna Paczka. Trafili jednak na świetną liderkę, która bardzo
szybko wprowadziła ich w tajniki akcji i zaraziła niesamowitą energią.
Zaledwie rok później Siedzińscy zainicjowali otwarcie rejonu Gdańsk
Przymorze, którego zostali liderami. W tym roku są jeszcze wyżej koordynują sześć rejonów, w których działa po 18 wolontariuszy. Mają
więc ręce pełne roboty.
- Nasi wolontariusze są wspaniali. Niesamowicie nas wspierają - mówi
zgodnie rodzeństwo.
Co ciekawe, rok temu wolontariuszką została także mama Siedzińska.
- Tata wczuł się w sytuację i przejął dowodzenie nad gospodarstwem
domowym. Jak przychodzi weekend finałowy, to mamy Armagedon
w domu - śmieje się Asia. - Rodzice już wiedzą, o co chodzi i tolerują to.
Doceniają to, co dostali i chcą to dać dalej.
Jest i piętrowe łóżko
Artykuły spożywcze, odzież i buty, meble, sprzęt gospodarstwa
domowego, przybory szkolne, środki czystości - w Szlachetnej Paczce
potrzeba wszystkiego. Z obserwacji Joasi wynika, że 75 procent
zarejestrowanych w programie rodzin to trafione typy.
4
Gdy rozmawiam z Siedzińskimi widzę, jak przez szkolne drzwi
mężczyźni próbują wnieść łóżko piętrowe. Nowe, z jasnego drewna,
z materacami zapakowanymi w kolorowe pokrowce.
"Mamy łóżko! Przywieźli łóżko dla tej rodziny", słychać ze szkolnej
stołówki. Wolontariusze nie posiadają się z radości.
Z roku na rok w Szlachetną Paczkę angażuje się coraz więcej osób.
To nieprawda, że ludzie się zamykają. Ja widzę ogromny rozwój.
Zdarzają się takie sytuacje, że darczyńcy robią paczkę dla swojej
rodziny, jadą z wolontariuszami do innej i tej drugiej też robią paczkę.
Zdarza się, że darczyńcy wybierają nawet trzy rodziny - komentuje
Joanna.Coraz większe zaangażowanie widać także w mniejszych
środowiskach, np.: w szkołach, w zakładach pracy. Integracja podczas
wspólnej pracy nad paczką jest nie do przecenienia.
Paczka wciąga
W Szlachetnej Paczce panuje nadzwyczajna atmosfera. Wolontariusze
bardzo się ze sobą zżywają, nawiązują przyjaźnie na całe życie.
- Do każdej z tych osób można zadzwonić i powiedzieć: mam problem
i muszę się wygadać. Te kontakty nie umierają - mówi Asia.
Wolontariusze zaprzyjaźniają się także z rodzinami, którym pomagają.
To wielkie, pozytywne emocje, których na próżno szukać na co dzień
w zaganianym świecie.
- Przykład sprzed chwili. Właśnie wróciliśmy od starszego,
schorowanego, skrzywdzonego przez los małżeństwa. Pani jest
przeurocza, kupiła nas już na pierwszym spotkaniu. Byliśmy pewni, że
chcemy tą rodzinę włączyć w Szlachetną Paczkę. Długo szukaliśmy dla
nich darczyńcy, ale udało się. Zawieźliśmy im paczkę… Były łzy
wzruszenia, uściski. Przez to, że sama jestem chora, bardzo identyfikuję
się z innymi chorymi - relacjonuje Joanna.
5
W akcję jeszcze bardziej angażują się sami darczyńcy - nie dość, że
robią paczki, to pomagają je także rozwozić lub wspierają wolontariuszy
w siedzibach rejonów.
Ale to nie wszystko. Zdarza się także, że obdarowane rodziny także
włączają się w akcję. Rodzeństwo Siedzińskich wspomina ojca rodziny,
który następnego dnia po otrzymaniu paczki pożyczył samochód od
znajomego i pomagał rozwodzić podarunki do innych domów.
Sukcesy małe i duże
- Akcja Szlachetna Paczka zakłada, że pomagamy tak, by obdarowane
rodziny w przyszłości potrafiły pomóc sobie same - podsumowuje Asia
Siedzińska.
Rok temu padł
z podarunkami.
rekord
-
jedna
rodzina
dostała
48
kartonów
Ale w akcji tej nie chodzi tylko o same paczki. Część materialna jest
potwierdzeniem serdeczności, przyjaźni, dobrego serca, bezinteresownej
pomocy, pięknego, ludzkiego dobra.
- Szlachetna Paczka daje mi wielką satysfakcję. To, że mogę widzieć
uśmiech rodziny jest największą zapłatą. To są emocje i przyjaźnie, które
zostają i nie umierają - mówił Artur, który zaraz potem wyruszył na
gdyńską Chylonię. - Rodzina czeka - uśmiechnął się na do widzenia.
- Dla mnie Szlachetna Paczka to ludzie, jeszcze raz ludzie i ta siła
przekazywana dobra dalej. To emocje, nowe kontakty, uśmiech dzieci,
które dostają coś wymarzonego, czego by nie dostały. To się składa na
jeden wielki prezent dla nas wszystkich - podsumowuje Joasia
Siedzińska.

Trwa finał SZLACHETNEJ PACZKI, która połączyła 400 000 osób
– wolontariuszy, darczyńców, którzy przygotowali pomoc
i członków 17 700 rodzin, do których dotarła mądra pomoc. Finał
6
SZLACHETNEJ PACZKI to wyjątkowy czas - wtedy wolontariusze
i darczyńcy piją razem herbatę i rozmawiają jak przyjaciele, a do
rodzin w potrzebie dociera mądra pomoc, która przynosi nadzieję
i daje impuls do walki z biedą. Wolontariusze SZLACHETNEJ
PACZKI dotarli do 17 700 potrzebujących rodzin, spotkali się z
nimi w ich domach. Odważyli się wejść w trudny świat biedy,
zdiagnozowali sytuację, zapytali o marzenia i konkretne potrzeby.
Darczyńcy przygotowali mądrą pomoc dla nieznajomych. Dzisiaj
świętujemy i jesteśmy uczestnikami paczkowych cudów!
Ewelina Potocka
Dziennikarka Onetu
Z portalu Onet.pl skopiowała w całości Iwona.
7
URODZINY MIESIĄCA
Wasze Urodziny,
które są raz w roku
niech będą szczęśliwe i pełne uroku.
My ze swej strony ślemy Wam życzenia,
by się spełniły
wszystkie Wasze marzenia
Stu lat w zdrowiu życzą Dyrektor, personel oraz mieszkańcy.
Berhgof
Jurgen
Krawczyk Aleksandra
Kasperczyk Urszula
Dudzik
Jadwiga
Krajczyk Małgorzata
8
ZAPROSZENIE
Dyrektor oraz cały personel
Domu Pomocy Społecznej
„Nasz Dom” w Gliwicach
Mają zaszczyt zaprosić
wszystkich mieszkańców na
uroczystą kolację wigilijną,
która odbędzie się
24 grudnia o godz. 1600.
9
PRZEMYŚLENIA
Przemyślenia –o zmarłym Tadeuszu Mazowieckim niepanegirycznie.
Część II
Zalegalizowany przez władzę wolny, niezależny, samorządny Związek
Zawodowy „Solidarność” rozwijał się żywiołowo, przyciągając do siebie nie
tylko robotników czy pracowników umysłowych, przedsiębiorstw i zakładów
państwowych, lecz także naukowców, dziennikarzy, artystów i innych
intelektualistów, którzy masowo wstępowali do „S”, albo ściśle z nią
współpracowali na polu społecznym i kulturalnym, a także politycznym. Pod
wodzą Wałęsy powstawały coraz liczniejsze komisje zakładowe „S”, w które
przekształcały się zarządy branżowych związków zawodowych. W niektórych
zakładach pracy całe załogi zrzeszone dotąd w propaństwowych „branżówkach”
przechodziły gremialnie podjętymi uchwałami do „Solidarności”, która
stanowiła jednolity związek zawodowy z samymi tylko sekcjami różnych
zawodów, działającymi wspólnie w obronie interesów całego Związku i jego
poszczególnych
„S”
z
ogniw
jednej
zawodowych.
strony
do
Pokojowe
alternatywy
strajki
doprowadziły
koegzystencji
związku
z władzami lecz z drugiej strony coraz bardziej bojowej, dążyły do totalnej
konfrontacji z PZPR w celu przejęcia od niej władzy w kraju. T. Mazowiecki
był zwolennikiem ugodowych pertraktacji z PZPR i „Pojednania Narodowego”
niezbędnego do pokojowego przeprowadzenia zmian ustrojowych. Niektórzy
idealiści
opozycyjni
doradzający
„Solidarności”
widzieli
możliwość
udoskonalenia dotychczasowych rządów PRL-owskich przez dokooptowanie
działaczy „S” do władz państwowych, aby zaprowadzić w kraju socjalizm
z „Ludzką twarzą”. Wałęsa wielokrotnie zarzekał się, że nie chce zburzyć
w Polsce socjalizmu tylko działać w jego ramach. Zdaniem większości Komisji
Krajowej „S” i współpracujących z nią opozycyjnych działaczy politycznych
należało dążyć do odsunięcia od władzy komunistów i wprowadzenia zamiast
10
„światłego socjalizmu” ustroju opartego na gospodarce rynkowej (aby wyjść
z ostrego kryzysu ekonomicznego, do którego doszło pod rządami następców
E. Gierka, na których spadł obowiązek spłaty długów zaciągniętych przez
poprzednia ekipę rządową). Z kolei PZPR stanęła w obliczu potężnego związku
zawodowego liczącego już około 10 mln członków, z których najbardziej
„bojowi” dążyli do totalnej konfrontacji z komunistami.
W kołach opozycyjnych doradców „S”, wśród których najbardziej
byli aktywni Mazowiecki, Geremek, Kuroń, Michnik przeważyła opcja
ugodowa dogadania się z aktualną władzą celem wspólnego zreformowania
kraju pod względem ustrojowym, a przede wszystkim zaprowadzenia
demokracji i gospodarki rynkowej.
Strona
[partyjna
nie
była
początkowo
zainteresowana
ugodą
z Solidarnością, gdyż obawiała się reakcji ZSRR i krajów satelickich Układu
Warszawskiego na podzielenie się władzą z „S”. Generał Jaruzelski, który
doszedł do władzy, w obawie interwencji zbrojnej „sojuszników PRL”
w przypadku „wojny domowej” (Solidarności z PZPR) wybrał „mniejsze zło”wojskową pacyfikację kraju pod szyldem stanu wojennego (w ustawodawstwie
PRL nie było stanu wyjątkowego, tylko istniało wprowadzenie w pewnych
okolicznościach stanu wojennego).
Było to zdaniem generała lepszym sposobem rozwiązania konfliktu
wewnętrznego od uproszenia pomocy „bratnich krajów” w opanowaniu
krytycznej sytuacji „rewolucyjnej” w kraju.
W istocie rzeczy wprowadzenie stanu wojennego było klasycznym
zamachem
stanu
dokonanym
przez
wojskowych.
Utworzona
WRON
(Wojskowa Rada Ocalenia Narodowego) przejęła de facto całą autorytarna
władzę w PRL podporządkowując sobie wszelkie poprzednie organa rządowe
i samorządowe. A było to jeszcze za mało pełnienie przez wojskowych funkcji
rządowych i samorządowych, bowiem do zakładów pracy wprowadzono
komisarzy wojskowych nadzorujących pracę dyrekcji i całej administracji
11
cywilnej. Realizacje tej „militaryzacji” gospodarki poprzedziło ustanowieniejeszcze przed wprowadzaniem stanu wojennego – grup wojskowych
działających na terenie całego kraju, które pilnowały porządku publicznego
i miały reagować w razie strajków.
W początkach stanu wojennego nastąpiło internowanie centralnych
i terenowych członków władz i działaczy „Solidarność”, w tym Wałęsy
i Mazowieckiego na czele. Wielu aktywnych działaczy „S” prześladowano
aresztowaniami, inwigilacją, zwalnianiem z pracy oraz zmuszaniem do
emigracji. (J. Kuroń i A. Michnik zostali aresztowani). Zdelegalizowania
„Solidarność” zeszła jednak do podziemia, kontynuując swoja działalność
wydawniczą (biuletyny drukowane na powielaczach, audycje radiowe itp.).
Prześladowaną „Solidarność” popierał wybrany na papieża Polak
Karol Wojtyła, który m.in. przyjechał do Polski i spotkał się z gen. Jaruzelskim.
Prymas S. Wyszyński wzywał obie strony do umiarkowania i unikania
gwałtownych reakcji. Prymas Polski zorganizował pomoc dla internowanych
i aresztowanych oraz zwalnianych z pracy (poprzez specjalnie powołaną Radę
Prymasowską).
Wreszcie doszło do potężnego strajku z Wałęsą i Mazowieckim na czele.
Uprzednio spotkał się Wałęsa z Janem Pawłem II w dolinie Chochołowskiej.
Trzeba jeszcze dodać, że na początku stanu wojennego nastąpiła pacyfikacja
zbrojna strajku protestacyjnego w kopalni Wujek w Katowicach, która
spowodowała zastrzelenie 9 górników i ranienie kilkudziesięciu. Przykładowe
zbrojne zdławienie strajków górników miało miejsce również w Jastrzębiu
Zdroju. Akcje te miały na celu zastraszenie robotników i pracowników
umysłowych i całkowite zdławienie „S” w zakładach pracy. Cel taki nie został
osiągnięty, polityka represyjna pobudziła bowiem całe społeczeństwo do
przeciwstawienia się rygorom stanu wojennego.
Taka postawa „Solidarności” przyczyniła się do anulowania stanu
wojennego i rozpoczęcia procesu transformacji ustrojowej i ekonomicznej kraju.
12
Zaznaczyć przy tym należy, że pod wpływem
różnych innych
wielorakich czynników, w tym poparcie dla likwidowanej „Solidarności” przez
Papieża Polaka , który w czasie stanu wojennego kontaktował się osobiście
z generałem Jaruzelskim oraz międzynarodowe potępienie wojny „jaruzelsko –
polskiej” głównie przez prezydenta USA R. Regana i panią premier Wielkiej
Brytanii M. Tatcher, nastąpiło odwołanie stanu wojennego i przywrócenie
legalności istnienia Solidarności.
Mimo
ogromnych
strat
personalnych,
przede
wszystkim
przez
wymuszoną przez władze emigrację bojowych działaczy lub też przez
zwolnienia ze stanowisk i pracy zawodowej członków Solidarności, którzy nie
podpisali wymaganej „lojalki” wobec władz stanu wojennego.
Tendencje Mazowieckiego (a i równie Wałęsy) w kierunku dogadania się
Solidarności z PZPR i pokojowego przejęcia w Polsce władzy spotkały się
wreszcie z nieco wymuszoną aprobatą światlejszej części członków partii w tym
jej najwyższego kierownictwa.
PZPR widząc zmierzch swoich rządów zmierzała do ratowania tego, co
tylko można było wytargować w pertraktacjach z opozycją solidarnościową.
Niektórzy partyjniacy łudzili się, że utrzymają się przy władzy pod presją
negocjacyjną
i
poprzez
pozorowane
reformy
ustrojowe
w niektórych dziedzinach, z zachowaniem kluczowych pozycji we władzach
państwowych, a także w transformującej się wolnorynkowo gospodarce.
Mazowieckiemu zależało jednak na zgodzie narodowej nawet za wyższą
cenę, woląc pokojowe dogadanie się z partią od konfrontacji, której panicznie
się bał, przeceniając chyba siłę gasnącego reżimu. Mazowiecki obawiał się
posunięć rządzonego jeszcze w ZSSR Breżniewa, który mógł zareagować na
„rewolucję” antykomunistyczną w Polsce podobnie jak zniweczył partyjną
frondę demokratyzującą ustrój, Dubczeka w Czechosłowacji.
Jeszcze za czasów Breżniewa doszło w PRL po anulowaniu stanu
wojennego do powołania OPZZ (Ogólnopolskiego Porozumienia Związków
13
Zawodowych) zrzeszającego małe związki zawodowe utworzone w niektórych
przedsiębiorstwach, była to konkurencyjna organizacja w stosunku do
„Solidarności”.
„Solidarność” reaktywowała się chociaż w ograniczonym znacznie
rozmiarze. Mazowiecki nie stracił ducha po wyjściu na wolność po
jednorocznym internowaniu. Razem z Wałęsą organizował nowe manifestacje
i strajki protestacyjne, zmierzające tym razem już do obalenia władzy
komunistów. Aktualne kierownictwo partyjne wreszcie się zreflektowało
i wyraziło chęć ugodowego załatwienia konfliktu wewnątrzkrajowego we
własnym zakresie.
Doszło
do
wstępnych
porozumień
solidarnościowej w Magdalence, a
strony
partyjnej
i
strony
następnie do obrad Okrągłego Stołu,
w których oprócz delegacji partyjno-rządowej uczestniczyła „Solidarność”
wzmocniona innymi opozycjonistami oraz przedstawicielami sprzyjającej
ugodzie hierarchii kościelnej. Na czele strony solidarnościowo opozycyjnej stali
: L. Wałęsa, T. Mazowiecki, prof. Geremek, J. Kuroń, A. Michnik. Przy
Okrągłym Stole porozumiano się co do przeprowadzenia kontraktowych,
częściowo wolnych wyborów parlamentarnych, utworzenia nowego rządu
„koalicyjnego”, z udziałem wytypowanych członków centralnych władz
partyjnych PZPR oraz członków ZSL i SD, którzy przyłączyli się do
porozumienia.
Tak więc po niecałych dziesięciu latach od powstania „Solidarności”
w 1981r. nastąpiły wybory parlamentarne, w wyniku których zwycięstwo
odniosła „Solidarność” i została upoważniona do utworzenia nowego rządu.
Początkowo premierem miał zostać gen. Cz. Kiszczak z ramienia PZPR,
a później we wrześniu 1989r. na premiera został desygnowany i powołany
T. Mazowiecki.
Był on pierwszym premierem odradzającej się RP. W myśl ustaleń
okrągło stołowych i sugestii czołowego opozycjonisty, redaktora naczelnego
14
powstałej przed wyborami „Gazety Wyborczej” A. Michnika został wybrany
„Wasz”
(tj. partyjny) prezydent i „Nasz” (Solidarnościowy) premier.
Taki podział najwyższych władz państwowych trwał tylko przejściowo
i po krótkiej kadencji prezydenckiej gen. Jaruzelskiego, w wyniku wolnych
wyborów głowa państwa został L. Wałęsa.
W tych wyborach kandydował T. Mazowiecki lecz przegrał on do Wałęsy
(i drugiego nieco egzotycznego kandydata Tymińskiego, który przyleciał do
Polski z zagranicy).
Szkoda, że po tej przegranej Mazowiecki podał się do dymisji i przestał
pełnić funkcję premiera RP. Zastąpił go inny solidarnościowiec Bielecki
a później Olszewski i H. Suchocka, w końcu byli PZPR-owcy , a później SLDowcy: Oleksy, Miller (po kadencji Wałęsy prezydentem został wybrany były
renomowany PZPR- owiec A. Kwaśniewski).
A T. Mazowiecki usunął się w cień wielkiej polityki działając jeszcze
tylko w Unii Demokratycznej (Unii Wolności). Jakiś czas był dalej redaktorem
tygodnika „Solidarność”, co nie miało już większego znaczenia politycznego.
W
ostatnich
latach
został
Mazowiecki
doradcą
kolejnego
(po Kwaśniewskimi i L. Kaczyńskim) prezydenta RP B. Komorowskiego.
-„Hic tranzit gloria mundi” !
Ale o tę „glorię” (chwałę i sławę)wcale nie walczył Mazowiecki,
skromny, prostolinijny, Mąż Stanu III RP, który według ogólnej opinii dobrze
się przysłużył Ojczyźnie.
Można by jeszcze dalej dywagować o jego działalności i zasługach dla
kraju, w tym o posunięciach Jego jako premiera w sferze polityki zagranicznej.
Tutaj Mazowieckiemu można przypisać zasługi związane z pojednaniem
polsko- niemieckim (słynny „pocałunek pokoju” wymieniony z kanclerzem
Kohlem w Krzyżowej na Dolnym Śląsku). Jednocześnie w jakimś stopniu
unormował on stosunki z Federacją Rosyjską składając wizytę oficjalna
15
w Moskwie i zyskując przychylność Gorbaczowa dla swoich starań
o dobrosąsiedzkie stosunki z Rosją (postalinowską, podobnie jak z Niemcami
posthitlerowskimi) .
T. Mazowiecki był na tym polu szermierzem odzyskanej ważnej pozycji
Polski na arenie międzynarodowej.
„Jaspis”
P.S
Występując w tym felietonie jako swego rodzaju „ adwocatus diaboli”
w kreśleniu życiorysu Mazowieckiego nie mogę nie dodać pod koniec wzmianki
o specyficznym „ lapsus lingue” (wpadce słownej) tego solidarnościowego
premiera. W swoim inauguracyjnym expose sejmowym użył on dla PRLowskiej przeszłości naszego państwa określenia, że ją odkreślamy „grubą
kreską”
w obecnej rzeczywistości.
Było to sformułowanie niezręczne i niejednoznaczne, ale jego intencją
było niewątpliwie odgraniczenie odpowiedzialność za kraj rządzony jako PRL
przez komunistów od przejmowanej przez „Solidarność” odpowiedzialności za
kształt odradzającej się RP.
Tymczasem oświadczenie to zostało przez PZPR- owców po swojemu
zinterpretowane i potraktowane jako „gremialne rozgrzeszenie” władzy ludowej
za jej błędy i wypaczenia.
Rozgrzeszenie to zostało przypisane wszystkim członkom PZPR, spośród
których rekrutowała się najwyższa partyjna nomenklatura kierownicza.
Skwapliwie się ona uwłaszczyła majątkiem prywatyzujących się
i przekształcających się w spółki cywilnoprawne przedsiębiorstw i innych
państwowych zakładów pracy.
16
Pod płaszczem reformy transformacyjnej prof. Balcerowicza, ministra
finansów w rządzie Mazowieckiego , dotychczasowi dyrektorzy likwidowanych
jednostek państwowych obejmowali funkcje prezesów spółek i członków ich rad
nadzorczych. Zdobyli w ten sposób poważne przyczółki gospodarcze i w ślad za
tym wpływy polityczne w III RP. Utworzony w miejsce zlikwidowanej partii
PZPR Sojusz Lewicy Demokratycznej (SLD) objął rządy w kraju już w latach
90- tych ub.w.
Podzielona na partie, partyjki, kluby, ruchy polityczne itp. „Solidarność”
straciła rychło władzę i zeszła na margines życia politycznego. Wyłonione z niej
odłamy partyjne rozpoczęły miedzy sobą rywalizacje i ostrą walkę o władzę po
kolejnych wyborach parlamentarnych (PIS kontra PO i odwrotnie).
W taki to sposób został zmarnowany dorobek społeczno- polityczny rządu
Mazowieckiego i kilku innych późniejszych rządów solidarnościowychale takie są niestety koleje losu.
„Jaspis”
CIEKAWOSTKI
Zwyczaje wigilijne
Dzień wigilijny bogaty jest w zwyczaje i zabobony posiadające magiczną
moc: jednym z nich był zakaz szycia, tkania, motania i przędzenia. Były to
czynności szczególnie lubiane przez demony wody, które mogły zjawić się
wszędzie tam, gdzie zakaz złamano. Do dzisiaj przestrzega się, aby w Wigilię
nie kłócić się i okazywać sobie wzajemnie życzliwość. Przetrwał też przesąd, że
jeśli w wigilijny poranek pierwszym gościem w domu będzie młody chłopiec,
przyniesie to szczęśliwy rok. Myśliwi tego dnia tradycyjnie udają się na
polowanie, którego pomyślny wynik zapewni opiekę na cały rok patrona
łowiectwa św. Huberta.
Nieodłącznym elementem kolacji wigilijnej jest obdarowywanie się prezentami,
które w polskiej tradycji przynosi pod choinkę, w zależności od regionu: św.
Mikołaj, aniołek lub Gwiazdor. Do tradycji należy również rodzinne śpiewanie
17
kolęd. O północy w kościele odbywa się uroczysta msza zwana pasterką.
Wróżby wigilijne
Dzień wigilijny, od rana do wieczora, szczególnie sprzyja wszelkim wróżbom,
rytuałom i obyczajom. Folklor polski był pod tym względem szczególnie bogaty
i zróżnicowany w zależności od regionu. Niektóre zwyczaje zachowały się do
dziś.
Choinka
Tradycja ta wywodzi się z VIII w. Św. Bonifacy, nawracając na
chrześcijaństwo pogańskich Franków, kazał ściąć olbrzymi dąb, któremu
oddawano cześć. Upadający dąb zniszczył wszystkie pobliskie drzewa oprócz
małej sosenki. Święty uznał to za znak niebios, a młode zielone drzewko za
symbol Chrystusa i chrześcijaństwa. Zwyczaj ubierania choinki w znanej formie
przyszedł do nas z Niemiec na przełomie XVIII i XIX w. Zawieszane na
drzewku w wigilię ozdoby i smakołyki nie były dobrane przypadkowo. I tak:
·
jabłka symbolizowały zdrowie i urodę,
·
orzechy zawijane w złotko miały zapewnić dobrobyt i siły witalne,
·
miodowe pierniki - dostatek na przyszły rok,
·
opłatek umacniał miłość, zgodę i harmonię w rodzinie,
·
łańcuchy wzmacniały rodzinne więzi
·
lampki i bombki miały chronić dom od demonów i ludzkiej
nieżyczliwości
·
gwiazdka na czubku - to pamiątka gwiazdy betlejemskiej oraz znak
mający pomagać w powrocie członków rodziny przebywających poza
domem,
·
dzwonki oznaczały dobre nowiny i radosne wydarzenia w rodzinie
·
aniołki - to opiekunowie domu
Propagatorzy starochińskiej sztuki feng shui zalecają zawieszenie na choince
drobnych przedmiotów, np. dzwoneczka lub szklanego paciorka, które później
można umieścić w swoim pokoju na resztę roku. Będą służyć wspomaganiu
harmonii , zdrowia i pomyślności przez wzmocnienie przepływu dobroczynnej
energii. Staną się nie tylko ozdobą, ale i naładują się szczególną mocą związaną
18
z drzewkiem, które obdarzamy uczuciem i w którym skupia się najbardziej
pozytywna energia świątecznych dni.
Jemioła
Ten stary anglosaski obyczaj znajduje coraz więcej zwolenników również w
naszym kraju. Pod jemiołą zakochani całują się, zwaśnione osoby łatwiej sie
godzą, a zawarta przyjaźń jest trwała. Zgodnie z tradycją gałązki jemioły
zawiesza się nad wigilijnym stołem, najpóźniej przed pojawieniem się pierwszej
gwiazdki, nad drzwiami frontowymi oraz nad kominkiem lub kuchnią. Wigilijny
pęk jemioły należy trzymać przez cały rok, bo inaczej jej dobroczynna moc
zniknie.
Wigilijne przesądy
1. W tym dniu nie należy się sprzeczać, kłócić ani płakać, bo niezgoda i smutek
będą
częste
w
domu
aż
do
następnej
Wigilii.
2. Zachorowanie lub zranienie się zapowiada słabe zdrowie przez cały rok
3. Jeżeli Wigilię pierwszy przyjdzie lub zatelefonuje mężczyzna to szczęście dla
tego domu, a jeśli kobieta-to choroba lub inne niepomyślne zdarzenie.
4. Podczas wieczerzy wigilijnej nie należy zbyt dużo mówić czy przerywać
innym, aby w przyszłym roku nie kłócić się i nie wyjawiać powierzonych
sekretów.
Wigilijne obyczaje
1. Dzielenie się opłatkiem zapewnia dostatek chleba w przyszłym roku oraz
symbolizuje zgodę, wybaczenie i puszczenie niepamięć wszystkich urazów.
2. Nie należy wstawać zza stołu w trakcie posiłku. Zakaz ten nie dotyczy
gospodyni
lub
innej
osoby
podającej
do
stołu.
3. Do stołu należy siadać według starszeństwa, aby i schodzić z tego świata w
takiej
kolejności.
4.
Liczba
potraw
powinna
być
nieparzysta.
5. Każdą potrawę należy chociażby spróbować, aby jej nie zabrakło na stole w
przyszłym
roku.
19
6. W tym dniu obowiązuje zasada: "Jak w Wigilię, tak i przez cały rok".
Dlatego dobrze jest zabrać się rano do nieuciążliwej pracy, aby być zdrowym,
rześkim i pracowitym przez cały rok. Nie należy się też przemęczać.
Wigilijne wróżby
1. Jeżeli chcesz się przekonać, czy w nowym roku zakochasz się, zjedz
jabłko i policz pestki. Jeśli liczba pestek jest parzysta, to odpowiedź jest
pozytywna, a jeśli pestek będzie więcej niż sześć, to twoje szczęście
będzie
podwójne.
2. Przywłaszczenie sobie jakiegoś drobiazgu przynosi szczęście przez
cały rok. Oczywiście rzecz trzeba właścicielowi w jakiś sposób
niepostrzeżenie podrzucić. Nie należy natomiast niczego swojego
pożyczać,
bo
wróży
to
straty.
3. Wszelkie długi, w miarę możliwości, wskazane jest do Wigilii zwrócić.
4. Dobrze jest mieć podczas wieczerzy nawet drobną sumę pieniędzy, aby
nie
cierpieć
na
ich
brak
przez
cały
rok.
5. Łuski z karpia spożytego podczas wieczerzy wigilijnej, noszone w
portmonetce
przez
cały
rok,
przyciągną
pieniądze.
2. Przepowiadanie pogody na następny rok
Od pasterki, czyli pierwszego dnia świąt(25 grudnia), aż do 6 stycznia, czyli
święta Trzech Króli, trwa okres zwany potocznie dwunastnicą. Przez dwanaście
kolejnych dni można wróżyć, jaka będzie pogoda w nadchodzących dwunastu
miesiącach. A więc: 25 grudnia przepowiada pogodę na styczeń, 26 na luty, 27
na
marzec,
28
na
kwiecień
itd.
Obchody Wigilii w różnych krajach
Wigilia w polskiej obyczajowości jest świętem bardzo rodzinnym,
powszechnie uważanym za najważniejszy dzień w roku. W wielu krajach nie ma
takiego znaczenia. Podobnie jak w Polsce Wigilię obchodzi się na Litwie, w
Czechach i na Słowacji.
20
Nieznany poza Polską (z wyjątkiem Litwy) jest zwyczaj łamania się opłatkiem.
W wielu krajach nie ma postu, ani Pasterki, jak np. w USA, natomiast w
Holandii pasterka jest jedyną mszą w roku, podczas której kościoły są pełne.
Zwyczaje wiejskie
Na wsi po wieczerzy wigilijnej gospodarze udawali się do obory, gdzie dzielili
się opłatkiem (często koloru zielonego, bo wypiekanego ze święconym zielem)
ze zwierzętami, wierzono też, że w ten najbardziej szczególny dzień w roku o
północy zwierzęta mówią ludzkim głosem.
Wtedy także woda w źródłach i potokach zamieniała się w wino, miód czy
nawet złoto, ale trwało to bardzo krótko i tylko osobom szczególnym niewinnym i szczęśliwym - dane było tego doświadczyć. Stąd pochodził
zwyczaj rytualnego mycia się w źródlanej wodzie, nabranej o północy, które
miało moc zabezpieczającą przed chorobami.
Europa
·
W Wielkiej Brytanii praktycznie Wigilii nie obchodzi się. W pierwszy
dzień Świąt Bożego Narodzenia charakterystycznym daniem obiadowym
jest pieczony indyk z borówkami.
·
Wigilii nie ma również w Holandii i coraz częściej w Belgii, gdzie
zamieniana jest na uroczyste śniadanie świąteczne w restauracji.
·
We Francji najważniejszy jest obiad świąteczny, z pasztetem z gęsiej
lub kaczej wątróbki, ostrygami i wędzonym łososiem. Powszechnie
podczas Wigilii jada się mięso, zwłaszcza indyka.
·
W Danii podczas Wigilii podaje się pieczoną kaczkę a na zakończenie
ryż z owocami.
·
W Austrii na wigilijnym stole znajduje się karp lub kaczka,
a w Niemczech kiełbaski i sałatka kartoflana.
Inne kraje
W krajach pozaeuropejskich związanych z katolicyzmem spotyka się rysy
charakterystyczne dla danej kultury:
·
Boliwijczycy w Wigilię święcą własnoręcznie wykonane figurki.
Następnie trwa całonocna zabawa.
21
·
W Kolumbii świętuje się już od 8 grudnia, przystrajając krzewy
ozdobami i lampkami. Nie ma wieczerzy, ale po ostatniej mszy świętuje
się przez całą noc.
·
W Meksyku, gdzie święta są obchodzone w atmosferze religijnej,
typowym zwyczajem jest piniata.
·
Na Filipinach przez cały okres Adwentu zdobi się domy i ulic
i przedstawia się szopkę z udziałem aktorów.
·
W Kamerunie, gdzie święta przypadają na okres wakacji
i wzmożonych prac polowych, Wigilia jest dniem wolnym; pali się
wówczas ogniska, czyta Biblię i śpiewa pieśni.
W całości skopiowała z portalu internetowego A.RZ.
Horoskop 2013
Baran
Zapowiada się udany miesiąc. Jesienne wieczory wcale nie będą napawać cię
smutkiem. Nie przegapisz żadnego przedświątecznego spotkania w pracy czy u
przyjaciół. Będziesz energiczny, pomysłowy i w dobrym humorze.
Byk
W tym miesiącu staniesz się bardziej ostrożny i cierpliwy.
Postanowisz zająć się tylko tym, co na prawdę ważne i
zyskowne. Cudze opinie i ryzykowne propozycje przestaną się
dla ciebie liczyć. Trygon Wenus sprawi, że pomogą ci ludzie, na
których zawsze mogłeś liczyć.
Bliźnięta
22
Ten miesiąc pełen będzie zaproszeń na ciekawe imprezy,
wykłady i spotkania. Pojawią się nowi ludzie, a ich
doświadczenia będą dla ciebie bardzo interesujące. Podczas
podejmowania decyzji nie kieruj się tym, co wypada! Inwestuj
w swoje umiejętności i szukaj dla siebie korzyści, a koniec roku
będzie bardzo udany.
Rak
Zbliżające się Święta i koniec roku sprawią, że postanowisz
uporządkować wiele zaległych spraw. Popatrzysz krytycznym
wzrokiem na swoje otoczenie i zaczniesz zastanawiać się, co
trzeba naprawić lub zmienić. Sprawiedliwie podzielisz
grudniowe obowiązki między domowników, a szefowi obiecasz,
że będziesz się bardziej starał.
Lew
Nadchodzi miesiąc, w którym twoje sprawy przebiegać będą
pomyślnie. Działaj szybko i nie odkładaj ważnych spraw na
później, bo jeszcze przed Świętami masz szansę na
spektakularny sukces.
Panna
Będziesz podsumowywać sukcesy mijającego roku i ułożysz
dobry plan na przyszłość. Bądź jednak spokojny i nie wpadaj w
panikę na widok byle trudności. Kwadratura Słońca nie sprzyja
rozpoczynaniu nowych spraw. Nie ryzykuj, nie ufaj obietnicom i
podejmuj tylko takie decyzje, do których jesteś całkowicie
przekonany.
23
Waga
Jesienne słoty nie zdołają popsuć ci humoru. Będziesz
energiczna i towarzyska, a także pełna dobrych chęci i woli do
życia. Szkolenia, krótkie podróże i niezobowiązujące ploteczki
przyniosą ci więcej korzyści, niż sądzisz. Koniec roku sprzyja
też spotkaniom z ludźmi, których dawno nie widziałeś.
Skorpion
W tym miesiącu staniesz się bardzo zdecydowany i pewny
siebie. Nie zniesiesz sprzeciwu wobec ustalanych przez siebie
planów. Będziesz wymagać, decydować i sprawdzać. Nie wahaj
się przed rozpoczęciem porządków i zmian na lepsze.
Strzelec
Zapowiada się udany miesiąc. Słońce powróci do twojego znaku
zodiaku, przyniesie ci sympatyczne wydarzenia i sprawi, że
łatwiej uporasz się z codziennymi kłopotami. Nie zwlekaj dłużej
z tym, co dla ciebie ważne!
Koziorożec
W tym miesiącu do szczęścia potrzebny jest ci przede
wszystkim święty spokój. Ambitne projekty przekażesz innym
znakom zodiaku, a nawet wymigasz się od uczestnictwa w
firmowych świątecznych spotkaniach. Znów zainteresujesz się
swoim hobby. Wyłączysz telefon, będziesz czytać romantyczne
opowieści i słuchać muzyki sprzed lat.
Wodnik
24
Będziesz w dobrym nastroju, a ciekawych pomysłów teraz ci nie
zabraknie. Z niczym nie zwlekaj, bo grudzień sprzyja
załatwianiu ważnych spraw. Twoja odwaga zadziwi wrogów, a
upór sprawi, że postawisz na swoim!
Ryby
Gdy wszyscy zajmą się gwiazkowymi zakupami, ty będziesz
planował rozwój swojej kariery. Odkryjesz nowe
zainteresowania i spostrzeżesz, że masz prawdziwy talent do
kierowania innymi ludźmi. Kwadratura Słońca uczyni cię
pewnym siebie, a opozycja Marsa doda ci sprytu i odwagi.
Skopiowała z Internetu Bernadeta Wiechucka
25