plik do pobrania

Transkrypt

plik do pobrania
NASIENNICTWO
TRAWY NA NASIONA
Polska jeszcze do końca lat 80. była jednym z największych producentów nasion traw w Europie, a w ich eksporcie (ok. 40 tys. ton rocznie) wyprzedzała nas tylko Dania. Areał plantacji traw przekraczał 65 tys. ha, z których aż do 75% nasion eksportowano. Przynosiły one dla kraju znaczące dochody. Uprawa traw na nasiona była
intratna także dla producentów. Wiele gospodarstw, zwłaszcza wyspecjalizowanych
w ich produkcji, a nawet całe rejony plantacyjne, dzięki trawom były silniejsze ekonomicznie i podnosiły poziom kultury rolnej oraz swej egzystencji.
Jednak po urynkowieniu gospodarki i liberalizacji handlu zagranicznego, na początku lat 90. nastąpił nagły regres uprawy traw na nasiona, a areał tych plantacji już
w 1994 r. zmniejszył się aż ośmiokrotnie (do ok. 8 tys. ha), a w 2004 r. dziesięciokrotnie
(do ok. 6 tys. ha). Szybko spadał eksport, a stopniowo, wskutek celowo wprowadzonych przez firmy zagraniczne bardzo niskich cen na swoje nasiona, rósł import z zagranicy. Obecnie importowane nasiona traw objęte ewidencją stanowią ok. 67% sprzedawanych na naszym rynku (tabela 1). Jednocześnie eksport jest nieznaczny, zaledwie na poziomie kilkuset ton. Nasz kraj z eksportera stał się importerem nasion traw.
W okresie drastycznego ograniczenia w Polsce uprawy traw na nasiona w Unii
Europejskiej ich produkcja systematycznie rosła (z ok. 100 tys. ha) do ok. 170 tys.
ha w 1994 r. i 204 tys. ha w 2004 r. Krajom zachodnim łatwo i w stosunkowo niedługim
czasie udało się „zneutralizować” nasze nasiennictwo traw przez umiejętne sterowanie mechanizmami rynkowymi i zająć nasze miejsce. Plantatorzy zostawieni w okresie
transformacji sami sobie, bez środków i pomocy ekonomicznej, zwłaszcza ze strony
nowych firm handlowo-nasiennych, musieli zaorać plantacje traw. Prócz tego popełniono jeszcze inne błędy, głównie marketingowe, których nie korygowano, choć były
wskazywane przez naukowców. Błędów tych uniknęły np. Czechy, które miały słabsze od nas nasiennictwo traw, a obecnie posiadają lepsze niż Polska.
Wydaje się, że odbudowa nasiennictwa traw w Polsce (choć nie do poprzedniego
poziomu) w warunkach unijnych jest nie tylko możliwa, ale konieczna, w miarę podnoszenia kultury rolnej (trawy pastewne) oraz poziomu życia (trawy pozapaszowe), a także
opanowywania krajowego i zagranicznego marketingu. Pozostałe czynniki uprawy traw
są nadal korzystne. Nie zmieniają się przecież sprzyjające w Polsce dla traw warunki klimatyczno-glebowe. Mamy też doświadczonych producentów, spośród których
wielu, zwłaszcza młodych, już obecnie (modyfikując starą technologię uprawy) osiąga
plony na poziomie europejskim. Tańsza jest również robocizna. Posiadamy także odpowiedni potencjał hodowlany w postaci aktualnie zarejestrowanych 132 różnorodnych odmian krajowych i aż 174 zagranicznych, a w tym już połowę (156) specjalnych
odmian trawnikowych. Wszystkie one mogą być prawnie reprodukowane w Polsce.
Stymulować krajowe nasiennictwo traw powinien także spodziewany wzrost zapotrzebowania na ich nasiona w kraju oraz na rynek unijny, a także rosnąca opłacalność ich uprawy.
AGRO
SERWIS
Trawy i rośliny motylkowate
wrzesień 2005 r.
6
NASIENNICTWO
Według zaleceń unijnych areał użytków zielonych jest w Polsce zbyt mały, zaś
większość istniejących wymaga (dla intensyfikacji) przesiewu lub podsiewu. Rośnie
też zapotrzebowanie nasion na trawniki, boiska, korty, pola golfowe, tereny zdewastowane oraz gatunków marginalnych na cele ekologiczne i introdukcyjne w ochronie krajobrazu. Od ubiegłego roku teoretycznie otwarty też został dla polskich nasion
traw cały rynek unijny; po wejściu do UE handel nasionami, podobnie jak cała wymiana towarowa z wszystkimi krajami członkowskimi (UE-25) jest bowiem traktowany jako handel wewnętrzny, nieograniczony pozwoleniami na wywóz i przywóz. Reguluje to wiodące rozporządzenie Rady (WE) 2358/1971 z 26 października 1971 r.
Uprawa nasienna traw już dziś, przy średnich plonach uzyskiwanych w obecnych technologiach, jest opłacalna. Jednak gwarancją wysokiej opłacalności jest
podniesienie plonu, co nie jest trudne, zwłaszcza przy nowocześniejszej technologii uprawy i uszlachetnieniu zebranych nasion. Choć przeciętne plony są w Polsce
ciągle niższe niż w Holandii i Danii, to firmy nasienne wykazują już plony niektórych gatunków na średnim poziomie poszerzonej Unii (tabela1). Dokonana przez
autora naukowa analiza opłacalności uprawy traw na nasiona, oparta na danych
z plantacji produkcyjnych, wykazała ich przewagę nad większością podstawowych
kultur. Porównanie wartości pieniężnej plonu traw, z – najbardziej do nich zbliżonymi w uprawie i kosztach produkcji – zbożami, wykazuje nawet dwukrotną przewagę traw. Widoki na przyszłość, przy spadających trendach cen zbóż (poniżej 500 zł
za 1 t) i rosnących trendach dla traw (nawet powyżej 6-7 tys. za 1 t) dobrze rokują dla opłacalności uprawy tych ostatnich. A przecież trawy, oprócz bezpośrednich dochodów pieniężnych, dają dla przedsiębiorstwa rolnego także dodatkowe
wartości przyrodniczo-gospodarcze, które trudno oszacować finansowo. Trawy
pozostawiają bowiem dobre stanowisko o poprawionej strukturze gleby i znacznej
masie organicznej korzeni oraz dają dodatkową korzyść w postaci wypasanej lub
podkaszanej na siano zielonki z jesiennego odrostu, a także paszy ze słomo-siana,
pozostającego po omłocie nasion. Dodatkowe oszczędności w nakładach na uprawę większości gatunków traw (zwłaszcza życic, kupkówki, kostrzew) daje możliwość siewu współrzędnego ze zbożami (tzw. wsiewek), bowiem stosuje się wówczas jedną uprawę pod obie kultury. Tak więc trawy nasienne nie tylko są uprawą
dochodową lecz także ogólnie korzystną i wydajną dla przedsiębiorstwa rolnego,
zwłaszcza w przypadku specjalizacji gospodarstwa w ich produkcji.
Świadoma decyzja uprawy
Przed podjęciem decyzji uprawy traw, zwłaszcza po raz pierwszy, konieczna jest
nie tylko ocena opłacalności, ale też, jak w każdym przedsięwzięciu w gospodarce
rynkowej, wcześniejsza analiza i kalkulacja, uwzględniające wymagania produkcyjne oraz możliwości gospodarstwa. Niezbędne jest do tego odpowiednie ogólne rozeznanie, zwłaszcza organizacyjne oraz wiedza o gatunkach i odmianach, a szczególnie o współczesnej technologii ich produkcji. Jest to tym bardziej konieczne ponieważ obecnie produktywność nasion (współczynnik rozmnażania) różnych odmian,
68
Trawy i rośliny motylkowate
wrzesień 2005 r.
AGRO
SERWIS
NASIENNICTWO
nawet tego samego gatunku, jest bardzo różna (nawet dwukrotna). Wszystko to ma
zapewnić spełnienie dwu podstawowych warunków całego przedsięwzięcia (bez których jest ono bezcelowe), tj. osiągnięcie odpowiedniego plonu oraz zapewnienie
zbytu wyprodukowanych nasion. Aby uzyskać wysokie, konkurencyjne na rynku unijnym plony trzeba posiadać wiedzę w zakresie aktualnej technologii ich uprawy. Niektóre podstawowe elementy technologii przedstawiono niżej w syntetycznym ujęciu,
co powinno zachęcić Czytelnika – producenta do poszerzenia swej wiedzy również
z innych źródeł.
Natomiast dla zbytu nasion najprościej jest znaleźć handlową firmę nasienną, specjalizującą się w trawach i posiadającą odpowiednie maszyny do ewentualnego doczyszczania nasion. Zwrócić należy przy tym szczególna uwagę na zapisanie swoich
interesów w umowie, a zwłaszcza wynegocjowanie ceny. Z tego względu najlepiej byłoby zorganizować zespół producencki, szczególnie gdyby cała grupa gospodarstw
podjęła decyzję specjalizacji w trawach. Wówczas można taniej produkować, wykorzystując wspólnie specjalistyczne maszyny, a zwłaszcza stosunkowo drogie – do
czyszczenia nasiona, które można wówczas zakupić, korzystając z preferencyjnych
kredytów. Przy większej ilości nasion i trafnym doborze gatunku, zespołowi jest nie
tylko łatwiej negocjować cenę, ale może też przygotować nasiona do ewentualnego
eksportu. Organizując wspólne zaplecze magazynowe można też stosować grę rynkową, polegającą na sprzedaży nasion w najkorzystniejszym momencie. Nasiona
niektórych traw można bowiem przechowywać nawet do czterech lat. Trzeba w miarę
możliwości śledzić i znać trendy oraz kierunki wykorzystania nasion. Na zachodzie
od dawna znaczna ilość nasion zużywana jest, prócz celów pastewnych (łąki, pastwiska, uprawa polowa) na tereny zieleni (trawniki, boiska, skarpy i pobocza autostrad
itp.), a ostatnio na tzw. użytki ekologiczne (tereny zdewastowane, zielone ugory itp.).
W Polsce również od kilku lat rośnie zapotrzebowanie na nasiona gatunków i odmian trawnikowych i na cele specjalne. W większości areał produkcji (ponad ¾)
stanowią obecnie z tego powodu tylko trzy gatunki, w których znaczna część odmian
została wyhodowana specjalnie na trawniki. Jest to życica trwała (rajgras angielski),
kostrzewa czerwona i wiechlina łąkowa. Krajowe zbiory pierwszego i drugiego gatunku wynoszą po ok. 1,3 tys. ton przy poziomie 3,5 tys. ton całej produkcji nasion
traw (tabela 1). Oczywiście w gatunkach tych reprodukowane są również odmiany
pastewne, zaś z gatunków wyłącznie pastewnych znacząca jest życica wielokwiatowa (zbiory ponad 0,5 tys. ton nasion). Generalnie jednak około połowy całej produkcji nasion pochodzi z odmian gazonowych. Można przypuszczać, że w najbliższych
latach trend ten się utrzyma, gdyż na zachodzie trawy pastewne też przeważnie stanowią ok. 50 % produkcji. Natomiast większe zmiany mogą nastąpić wskutek określonych potrzeb eksportowych. Wzrośnie zapewne zużycie nasion na cele ekologiczne i rekultywacyjne, a w tym prawdopodobnie tzw. gatunków marginalnych, jak np.
kostrzewa trzcinowa czy wyczyniec łąkowy. Nasz kraj mógłby już tradycyjnie specjalizować się w ich eksporcie.
Odbudowę tej, do niedawna „polskiej specjalności” i powrót do opłacalnej uprawy
traw w wielu gospodarstwach może przyspieszyć silniejsza ekspansja eksportowa firm
AGRO
SERWIS
Trawy i rośliny motylkowate
wrzesień 2005 r.
6
NASIENNICTWO
nasiennych, co jest nieodzowne w wolnej gospodarce rynkowej. Tańsze i lepsze nasiona na pewno mogą być, przy dobrym marketingu, sprzedawane także poza krajem.
Podstawowe elementy technologii
Prawidłowa, podstawowa technologia, a także dalsze doskonalenie jej elementów
ma kluczowe znaczenie dla plonowania, a tym samym dla efektywności uprawy traw
na nasiona.
Plon nasion zależny jest na plantacji przede wszystkim od liczby kwiatostanów na
jednostce powierzchni. Dlatego zabiegi agrotechniczne powinny prowadzić do zwiększenia ich liczby. Optymalne zagęszczenie dobrze wykształconych kwiatostanów nasiennych na 1 m2 pozwala na zbiór, zależnie od gatunku, od 10 do 15 dt z ha.
Występuje także zależność między plonem nasion a ważniejszymi czynnikami
technologicznymi, jak termin siewu (wiosna czy lato), sposób siewu (czysty czy z rośliną towarzyszącą), nawożenie oraz pora zbioru nasion. Trzeba zauważyć, że czynniki
te zależne są wyłącznie od producenta, wskutek czego ma on w swoich rękach często
nie mniejsze od warunków przyrodniczych możliwości wpływania na plon.
Jednak nie można zapomnieć, że warunki przyrodnicze, zwłaszcza klimatyczne są
nadrzędne, a wpływu na nie nie mamy, z wyjątkiem lokalizacji plantacji. Badania nasze dowodzą rejonizowania się traw w uprawie nasiennej na obszarze kraju. Na przykład spośród gatunków o największym areale uprawy znacznie wyższe (często dwukrotnie) plony kostrzewy czerwonej uzyskuje się w środkowej Polsce (rys.1), zaś życicy trwałej w północno-wschodniej (rys. 2). Przy lokalizacji plantacji uwzględnić trzeba
też inne warunki przyrodnicze, a szczególnie glebowe.
Najważniejsze elementy poprawnej technologii uprawy traw na nasiona w sposób
syntetyczny można chronologicznie (w kolejności ich realizacji) przedstawić w trzech
niżej opisanych grupach:
Warunki siewu. Trawy nasienne można siać zarówno na glebach mocniejszych,
kompleksu pszenno-buraczanego (lecz nie za mokrych), jak i lekkich, kompleksu żytnio-ziemniaczanego (lecz nie za suchych). Najlepszym przedplonem są rośliny okopowe – przy wysiewie wiosennym i strączkowe – przy wysiewie wczesnojesiennym.
Konieczna jest co najmniej 200-metrowa izolacja przestrzenna plantacji od innych odmian i dzikich form uprawianej trawy.
Pole pod zasiew o odpowiednim stanowisku należy wybrać z rocznym wyprzedzeniem. Plantacje nasienne zakłada się najczęściej wiosną w siewie czystym lub jako
wsiewkę w zboża jare. Termin wiosenny jest korzystniejszy, bowiem najwyższy plon
nasion uzyskuje się z reguły z plantacji zasianych w czystym siewie wiosną, Natomiast
w siewie letnim należy liczyć się z nieco mniejszym plonowaniem, które jednak ekonomicznie, z nadwyżką jest rekompensowane zbieranym jeszcze w roku siewu plonem
rośliny przedplonowej. W warunkach naszego kraju plantacje nasienne należy zakładać w terminie letnim (w siewie czystym) najpóźniej do połowy lipca, w wyjątkowych przypadkach można siew opóźnić do końca lipca. Należy przy tym pamiętać, że
70
Trawy i rośliny motylkowate
wrzesień 2005 r.
AGRO
SERWIS
NASIENNICTWO
wcześniejszy zasiew zapewnia lepsze wschody i bardziej prawidłowy rozwój roślin, co
umożliwia uzyskanie wyższych plonów. Zawsze rośliny przed wejściem w zimę muszą
osiągnąć rozwój co najmniej czterech listków, a najlepiej gdy już się krzewią.
Przygotowanie gleby, przy siewie wiosennym, zaczynamy już w roku poprzedzającym zasiew od uprawek odchwaszczających, po zbiorze przedplonu. Powinny być one
wykonane bardzo starannie, a szczególną uwagę należy zwrócić na bezwzględne odperzenie stanowiska. Niezwłocznie po zakończeniu tych uprawek i po wyrównaniu pola
wysiewamy nawozy mineralne: w siewie czystym – 60-80 kg na ha P2O5 i 80-100 kg na ha
K2O, zaś przy siewie z rośliną towarzyszącą (np. jęczmień jary) nawożenie fosforem i potasem należy zwiększyć o około 30% (tj. do 100 kg P2O5 i 120-130 kg K20) na ha. Następnie
wykonujemy orkę zimową. Na wiosnę stosuje się włókę, wysiew nawozów (jeżeli nie nawożono jesienią), a następnie przeprowadza się uprawki przedsiewne jak pod zboża.
Jeżeli plantację nasienną zakładamy z rośliną towarzyszącą, to w pierwszej kolejności wysiewa się zboże, w zmniejszonej do 50% ilości (np. jęczmień jary lub pszenicę 80-100 kg na ha). Po zasiewie rośliny towarzyszącej, przy gatunkach drobnonasiennych,
pole powinno być zwałowane, a dopiero potem wysiewa się nasiona traw w poprzek rzędów zboża, najczęściej w rozstawie 25 cm. Przy ogólnej tendencji zmniejszania rozstawy
traw w nowych technologiach ich uprawy, rozstęp redlic dla większości gatunków można
zmniejszyć do 20 cm, a np. dla życicy trwałej jeszcze bardziej (jak u zbóż). Węższa rozstawa rzędów skutkuje bowiem rozrzedzeniem roślin w redlinie, a tym samym pozwala na lepsze wykorzystanie powierzchni pola dla roślin pod względem światła, wody i składników
pokarmowych. Nasiona wysiewa się płytko, na głębokość około 1 cm, bowiem nasiona
umieszczone w glebie głębiej niż 2 cm nie wschodzą. Stąd tak ważne jest przedsiewne wałowanie i odpowiednie odleżenie gleby, zwłaszcza zbyt pulchnej. Ma to szczególne znaczenie przy wysiewie w terminie letnim, kiedy po sprzęcie przedplonu (wczesne ziemniaki,
rzepak, żyto i inne przedplony ozime) jest stosunkowo mało czasu na uprawki przedsiewne.
Przed siewem nasion wskazane jest ich zaprawianie jedną z zapraw nasiennych (Oxafun T
lub T500 FS czy zaprawa zawiesinowa T) w dawce 5 g na kilogram nasion.
Przy stosowaniu nowoczesnej technologii uprawy traw na nasiona (podobnie jak przy
zasiewach na cele pastewne i pozapaszowe na gazonach) szczególnego znaczenia nabiera ilość wysiewu. Ma ona duży wpływ na liczbę pędów na jednostce powierzchni, co
jak wspomniano na wstępie, współdecyduje o plonowaniu, współdziałając z innymi elementami technologii uprawy. Nasze dotychczasowe, wieloletnie badania jednoznacznie
wskazują na możliwość, a nawet konieczność obniżenia ilości wysiewu przy współczesnych technologiach uprawy traw (tabela 1). Obecnie najczęściej stosuje się normę wysiewu na ha; w przypadku gatunków drobnonasiennych (kostrzewa czerwona, tymotka łąkowa, wiechlina łąkowa, a nawet życica trwała i kupkówka pospolita) – do 8 kg, grubonasiennych (życica wielokwiatowa, stokłosa bezostna i uniolowata) – do 20 kg, a gatunków o pośrednich nasionach – 10-12 kg. Tymczasem w nowoczesnej technologii podstawa ilości
wysiewu musi być przybliżona do optymalnej obsady roślin na jednostce powierzchni, która ma też wpływ na krzewienie i w sumie decyduje o liczbie pędów, a tym samym
o plonie i jego jakości (dorodniejsze nasiona). Zatem wagowa ilość wysiewu nasion wyAGRO
SERWIS
Trawy i rośliny motylkowate
wrzesień 2005 r.
7
NASIENNICTWO
nika z ich MTN (masy tysiąca nasion) i założonej obsady roślin. Badania wskazują, że dla
podstawowych gatunków optymalna obsada powinna wynosić 4-5 mln roślin na ha (tabela 2). Zatem uwzględniając dorodność (MTN) nasion, wystarczy wysiewać 2 (czasem 3)
razy mniej nasion niż obecnie stosuje się w praktyce. Oczywiście przy tak precyzyjnym podejściu konieczne są optymalne warunki uprawy oraz nienaganna technologia i uwzględnienie (sprawdzonej) wartości siewnej nasion. W oparciu o powyższe rozumowanie, znając MTN można samemu ustalić wagową ilość wysiewu nasion, przy założonej czy nawet
zmodyfikowanej ich obsadzie dla warunków plantacji w każdym gospodarstwie.
Zabiegi pielęgnacyjne. Po pełnych wschodach roślin wskazane jest zastosowanie
od 30-50 kg azotu w postaci saletry amonowej. Podobne pogłówne nawożenie (do
60 kg/ha N) stosujemy również w przypadku wsiewki po zbiorze rośliny towarzyszącej,
połączone z nawożeniem fosforowo-potasowym w dawkach takich jak przedsiewnie
przy siewie czystym. Nawożenie to, które przybronowujemy, poprzedzone być musi
pierwszym, bardzo ważnym zabiegiem pielęgnacyjnym, jakim jest staranne i szybkie
zebranie słomy, a następnie niższe przykoszenie ścierniska kosiarką, tak aby odsłonić siewki roślin trawy.
Do zbiegów pielęgnacyjnych w roku siewu należy też kilkakrotne koszenie nowo
założonej plantacji. Kosić należy na wysokość nie niższą niż 6 cm (trawa nisko skoszona może wymarzać). Częste koszenie niszczy wiele chwastów. W następnych latach stosujemy również podobne przykaszanie odrostu po zbiorze nasion (jeśli odrostu nie wypasamy), nie później jednak jak do drugiej połowy września i nie niżej 4 cm,
zwłaszcza przy użyciu kosiarki rotacyjnej.
Dużym problemem na plantacjach nasiennych są chwasty jednoliścienne (perz, życice, miotła zbożowa, chwastnica) oraz dwuliścienne, które trzeba zwalczać chemicznie. Zwalczanie ich w roku siewu będzie skuteczne wówczas, jeżeli zastosujemy oprysk
środkami w fazie pełni krzewienia traw, gdy chwasty są jeszcze młode. W następnych
latach zabieg herbicydami może być przeprowadzony w miarę potrzeby w dwóch terminach: w okresie wiosennym oraz wczesnojesiennym (do połowy września). Chwasty dwuliścienne należy zwalczać: Chwastoxem Ekstra 300 SL w dawce 3,0 l /ha, Chwastoxsem Trio 540 SL – 2 l/ha, Chwastoxem M w ilości 4 l/ha. W razie wystąpienia chwastów jednoliściennych należy stosować Fusilade Super EC w dawce 3 l/ha.
Czasem na plantacji wystąpić mogą szkodniki, najczęściej są to mszyce i roztocze żerujące na źdźbłach, które powodują „białą kłosowość roślin”. Trzeba wówczas
dokonać oprysku plantacji Owadofosem 50 w płynie (1-2 l/ha) lub Decisem 2,5 EC
(0,3 l/ha). Zabieg przeprowadza się po wykłoszeniu roślin lecz przed ich kwitnieniem.
Dobrze jest profilaktycznie zastosować drugi, podobny oprysk już wczesną wiosną,
w czasie ruszenia wegetacji.
W latach plonowania plantacji do najważniejszych zabiegów należy nawożenie mineralne, bowiem ma ono bezpośredni wpływ na plon nasion. Bardzo wcześnie wiosną
(początek ruszenia wegetacji) trzeba plantację nawozić azotem w dawce 40-60 kg na
ha, w celu lepszego krzewienia się roślin i wytworzenia dużej liczby pędów generatywnych. Natomiast nawożenie fosforowo-potasowe stosujemy po zbiorze nasion, oczy72
Trawy i rośliny motylkowate
wrzesień 2005 r.
AGRO
SERWIS
NASIENNICTWO
wiście jeśli zostawiamy plantację do plonowania w roku następnym. Wynosić powinno
ono do 80 kg P2O5 oraz do 100 kg/ha K2O. W przypadku wystąpienia na plantacji pojedynczych roślin innych gatunków traw najlepiej usunąć je ręcznie, dokonując tzw. selekcji negatywnej. Równocześnie wskazane jest usunięcie chwastów, których nie zniszczyły
herbicydy, bo często utrudniają one potem w sposób zasadniczy doczyszczanie nasion.
Kończąc coroczne zabiegi pielęgnacyjne trzeba pamiętać, aby nie pozostawiać na
zimę plantacji ze zbyt dużym odrostem, a wiosną suchego porostu traw bezwzględnie nie wypalać.
Sprzęt i magazynowanie. Zbiór nasion traw powinien być wykonany starannie
i terminowo, ponieważ nasiona większości gatunków łatwo się osypują. Dlatego koszenie plantacji nasiennej rozpoczynamy w końcowej fazie dojrzałości woskowej.
Praktycznym wskaźnikiem określenia właściwego terminu rozpoczęcia zbioru jest tzw.
próba dłoni, kiedy to przy lekkim uderzeniu wiechy o dłoń następuje wypadanie
pierwszych nasion. Źdźbła roślin przybierają wówczas barwę słomkową, a kwiatostany brązowieją. Następuje to przeważnie w czerwcu, najwcześniej w maju (u wyczyńca), a najpóźniej na początku lipca. Wtedy właśnie trzeba często sprawdzać dojrzałość roślin w łanie. Dojrzałe rośliny można zbierać jednofazowo, kosząc z pnia kombajnem, lub dwufazowo, ścinając najpierw rośliny kosiarką.
Jednofazowy zbiór jest najbardziej ekonomiczny, a musi z konieczności być stosowany na plantacjach wyległych (lecz nie przerośniętych). Kosić wówczas należy rośliny
„pod włos”. Przy tej metodzie bardzo ważne jest ustalenie optymalnego terminu zbioru.
Przedwcześnie zebrane nasiona źle się przechowują i szybko tracą zdolność kiełkowania, natomiast przy zbyt późnym zbiorze dochodzi jak już wspomniano, do znacznych
strat przez wypadanie ich z kwiatostanów w momencie cięcia. Bezpośredni sprzęt
kombajnem można udoskonalić i pomniejszyć ryzyko ewentualnych strat przyspieszając sztucznie dojrzewanie przez chemiczną desykację. Najlepiej jest w tym celu
zastosować na tydzień przed zbiorem (lecz po osiągnięciu przez nasiona dojrzałości
woskowej) do 3 l/ha preparatu Reglone 200 SL. Pamiętać należy, że jednofazowy zbiór
„z pnia” wymaga też odpowiedniej powierzchni magazynowej dla dosuszenia nasion.
Dwuetapowa metoda zbioru polega na ścięciu trawy wysoko kosiarką na pokosy, tak aby ścięta część roślin ułożona została możliwie jak najrówniej na rżysku skośnie, knowiami w dół, a kwiatostanem ku górze. Wówczas suszenie odbywa się w naturalnych warunkach polowych. Następnie po przeschnięciu (zwykle po 3-6 dniach od
czasu skoszenia) ścięte rośliny omłaca się kombajnem zbożowym z podbieraczem
pokosów. Kombajn zbożowy do zbioru drobnych nasion traw wymaga odpowiedniego przystosowania. Trzeba zmniejszyć prędkość obrotów bębna i zmienić ustawienie
klepiska oraz dobrać gęstsze sita i założyć dodatkowe fartuchy przy wytrząsaczach.
Jego prędkość robocza w polu nie może być większa niż 2 km/godz.
Po omłocie należy natychmiast nasiona wstępnie oczyścić z grubszych zanieczyszczeń (nasiona chwastów, źdźbeł i łodyg oraz liści). Nie jest to zbyt łatwe ze względu na dużą wilgotność nasion i zanieczyszczeń. Przy mniejszej partii nasion można
tego dokonać na zwykłej wialni z odpowiednio dobranymi sitami, jednak przeważnie
AGRO
SERWIS
Trawy i rośliny motylkowate
wrzesień 2005 r.
7
NASIENNICTWO
trzeba je potem doczyszczać dodatkowo na specjalnej czyszczalni (np. w handlowej
firmie nasiennej), co oczywiście podraża koszty produkcji. Jednak czyszczenie najlepiej jest wykonać od razu na czyszczalni zbożowej typu Petkus. Wstępne doczyszczanie nasion po omłocie dodatkowo nie dopuszcza do ich zagrzania, które może
spowodować utratę zdolności kiełkowania i mogą one stać się bezużyteczne. Zebrane z pola nasiona nawet po doczyszczeniu mogą zawierać do 25% wilgotności. Dosuszanie ich (najlepiej do 12%) prowadzimy za pomocą nieogrzanego lub nieznacznie
ogrzanego powietrza (do 30 °C) tłoczonego przez wentylatory. W gospodarstwach
nie posiadających suszarni, należy rozsypać nasiona w warstwie o grubości do 20 cm
w miejscu przewiewnym, np. na poddaszu magazynu. Następnie wymagane jest szuflowanie kilka razy dziennie, aż do obniżenia wilgotności poniżej 14%.
Nasiona traw przechowuje się w suchych i przewiewnych pomieszczeniach, po
wcześniejszej ich dezynfekcji przed szkodnikami. Można je też składować w zmechanizowanych zbiornikach, w pryzmach lub workach. Zebrane w odpowiednim stadium dojrzałości, dobrze oczyszczone i dosuszone nasiona długo (2-4 lat zależnie
od gatunku) zachowują zdolność kiełkowania.
Właściwe przechowywanie nasion stanowi bardzo ważny element całej technologii ich produkcji, a możliwość przechowania nasion przez rok a nawet dłużej pozwala często zwiększyć zyski. Po prostu nasiona mogą być sprzedane w najkorzystniejszym momencie, kiedy są wyższe ich ceny. Z tego względu dodatkowe inwestycje magazynowe przy specjalizacji produkcji nasion mogą okazać się celowe i opłacalne.
Podane wyżej informacje o nasiennictwie traw nie wyczerpują zagadnienia lecz
mają na celu ogólne zorientowanie Czytelnika zainteresowanego ich uprawą.
Tabela 1. Plony, produkcja i podaż nasion traw w roku gospodarczym 2003/2004
Gatunek
Zbiory i zakupy (ton)
UE
Kraj2)
Kostrzewa łąkowa
9,4
10,1
118
429
Kostrzewa czerwona
6,8
9,6
1191
2274
import
Kostrzewa trzcinowa
11,6
9,6
52
509
Kupkówka pospolita
5,9
7,4
76
337
Tymotka łąkowa
4,9
6,3
50
208
Wiechlina łąkowa
6,6
7,5
128
245
Życica trwała
9,4
10,1
1312
2191
Życica wielokwiatowa
15,8
9,7
502
765
Życica mieszańcowa
9,0
9,7
32
34
–
–
42
68
Wyczyniec łąkowy
1)
Plon (dt z ha )
Kraj1)
Mietlica biaława
5,4
2,5
6
7
Razem / średnio
8,4
8,7
3509
7067
wg firm nasiennych
74
2)
z plantacji kwalifikowanych i z kontraktacji
Trawy i rośliny motylkowate
wrzesień 2005 r.
AGRO
SERWIS
NASIENNICTWO
Tabela 2. Wpływ ilości wysiewu na plon nasion wybranych gatunków traw
(w doświadczeniu)
Przy wysiewie
stosowanym w praktyce
Gatunek
kg/ha
Życica trwała
Kostrzewa czerwona
Kostrzewa łąkowa
12,0
10,0
16,0
optymalnym
obsada roślin plon nasion*
szt. /ha
dt/ha
1100
1000
800
17,1
14,5
13,8
kg/ha
obsada roślin plon nasion*
szt./ha
dt/ha
5,0
5,0
8,0
420
500
400
18,2
14,5
14,3
*średnio z odmian w pierwszym roku
Rysunek 1. Regiony uprawy kostrzewy
czerwonej na nasiona
Przydatność regionu: 1 – bardzo przydatny
2 – przydatny
3 – dość przydatny
4 – mniej przydatny
Rysunek 2. Regiony przestrzennego
rozmieszczenia upraw
nasiennych życicy trwałej
Przydatność regionu: I – bardzo przydatny
II – przydatny
III – dość przydatny
IV– mniej przydatny
dr Józef Martyniak
dr Danuta Martyniak
IHAR Radzików
AGRO
SERWIS
Trawy i rośliny motylkowate
wrzesień 2005 r.
7

Podobne dokumenty