pobierz * - im.Alfreda Freyera
Transkrypt
pobierz * - im.Alfreda Freyera
SZKOŁA PODSTAWOWA NR 3 IM. ALFREDA FREYERA W TARNOBRZEGU 1 PAŹDZIERNIKA 2012 NUMER JESIENNY Kółko dziennikarskie w SP3 W tym numerze: „Zjeżdżalnia strachu” — Tsunami 2 Wakacje w Norwegii 2 Austria, Włochy… i Polska 3 Szkolny Newsroom 3 Brąz Karoliny na paraolimpiadzie ! 4 [Tu jest miejsce na Twój artykuł…] ? Szkolny Newsroom 4 Ważne tematy: Gazetka to jeden z owoców kółka DZIENNIKARSKIEGO w naszej szkole — w roku szkolnym 2012/2013. Będziemy się starali przygotowywać numer w cyklu: jeden numer na 2-3 miesiące, ale nie obiecujemy, że będzie to kwartalnik ;-) W sumie, warto uczestniczyć w zajęciach z kółka informatycznego. Zapraszamy do składania swoich tekstów w naszej skromniej Redakcji. Najlepsze wydrukujemy!!! Półkolonia żeglarska... W tym roku w połowie wakacji byłem na półkolonii żeglarskiej, która trwała w sumie 5 dni. Nauczyłem się prawie wszystkich nazw żeglarskich i szczerze mówiąc było super! Zajęcia odbywały się od godz. 9 do 17. Codziennie „wykłady” były na temat tego, czego się uczyliśmy w danym dniu. Raz omawiano budowę żaglówki, następnie nazwy wiatrów, a potem kąpaliśmy się koło wyspy w Jeziorze Tarnobrzeskim (bo tam właśnie wtedy byłem). Kolejnego dnia pływaliśmy już na żaglach, bo był dobry wiaty gdzieś 4-5 w skali Beauforta. Podczas półkolonii mieliśmy jeszcze codziennie 45 min. języka angielskiego i obiad. Na koniec instruktorzy zrobili nam niespodziankę. Przywiązaliśmy wszystkie łódki cumami do siebie, a pierwsza łódka była przywiązana do pontonu z silnikiem. Popłynęliśmy dokładnie w najgłębsze miejsce jeziora. Następnie przywiązaliśmy się cumami tak żeby wyszło koło. Kiedy tak się „stało” wszyscy wskakiwali do wody. Lekki cykor zawsze jest, bo w końcu było tam 47 metrów głębokości. Lecz wszyscy byli w kapokach, więc nic nie miało prawa się stać. Pływaliśmy tak ok. 3040 minut. A po 20 minutach pływania podpłynęła do nas na motorówce telewizja TVP żeby nas filmować jak się świetnie bawimy. Potem podpłynęliśmy do kei (pomostu). Następnie był Lekki cykor zawsze jest, bo w końcu było tam 47 metrów głębokości. Lecz wszyscy byli w kapokach - więc nic nie miało prawa się stać. chrzest, a chrzcił nas sam Neptun. Była próba smaku i wytrzymałości. Ta druga polegała na tym, że były położone dwa kajaki tej samej wielkości równolegle do siebie, a na nich był jeszcze jeden kajak, na którym stał instruktor. Próba polegała na tym żeby przejść pod kajakiem z tym, że pod kajakiem było błoto (a kajaki były tak niskie, że trzeba było się pod nimi czołgać), a za błotem były jeszcze pokrzywy. Ja przeszedłem obydwie pró- by i Neptun nadał mi na chrzcie imię „Wybrany kliwer”. Bardzo polecam takie wakacje. (filophun filophun) filophun Str. 2 „Zjeżdżalnia strachu...” Tsunami Tegoroczne wakacje spędziłam w Bułgarii, w pięknym mieście - Nessebar. Podróż była męcząca i bardzo długa, ponieważ jechaliśmy samochodem aż dwa dni przez cztery kraje. Jednak opłaciło się czekanie na upragnione wakacje. Widoki były przepiękne, a pogoda dopisywała przez cały czas naszego pobytu. Ale nie tylko to było wspaniałe. Stary Nessebar nie ma konkurencji w kategorii widoków i starych uliczek. Moim najfajniejszym wspomnieniem z tej wycieczki jest wizyta w aqua parku w Nessebarze. Kiedy tylko przekroczyłam bramę wejściową nie mogłam uwierzyć własnym oczom. Wszystkie zjeżdżalnie są ogromne i aż chce się je wszystkie od razu wypróbować. Poszłam z tatą na wybraną pierwszą lepszą zjeżdżalnię „Tsunami”. Kolejka była strasznie długa, ale czasu mieliśmy bardzo dużo. Nadeszła nasza kolej. Wsiedliśmy do pontonu, ratownik popchnął nas i… nagle miałam całe życie przed oczami. do brzegu. Na nieszczęście ponton się przechylił i wpadliśmy do wody. Oczywiście było też dużo innych świetnych zjeżdżalni. Na jednej mogły zjeżdżać aż cztery osoby na raz i to na specjalnych matach. W jeszcze innej były niesamowite efekty świetlne, ale muszę przyznać, że „Tsunami” to najlepsza zjeżdżalnia na jakiej kiedykolwiek byłam. (FotograF) Najpierw pionowo zjechaliśmy w dół z wielką prędkością, krzyczałam ze strachu, następnie jak na rampie płynęliśmy w górę, ponownie w dół, woda wlatywała do oczu i tak aż do momentu dopóki nasz ponton nie stracił prędkości. Kiedy skończyła się Wsiedliśmy do pontonu, ratownik emocjonująca przejażdżka wpadliśmy do popchnął nas i… nagle miałam baseniku i musieliśmy powiocałe życie przed oczami. słować rękami WAKACJE W NORWEGII W tym roku byłam na wakacjach w Norwegi. Leciałam tam samolotem z mamą i z siostrą, aby odwiedzić mojego tatą, który tam pracuje. Zwiedzaliśmy potem różne miejsca, m.in. miejscowe doliny i Oslo. Jeździliśmy do centrum handlowych i codziennie rano chodziliśmy do sklepu po świeży chleb. Chodziliśmy także na wysoką górkę z której było widać piękne jezioro. Była bardzo ładna pogoda. Raz wybraliśmy się do wioski trolli. Chodziliśmy tam po lesie, oglądaliśmy stare opuszczone domki i wioski. Było tam pełno posągów trolli — były większe i mniejsze. Wchodziliśmy na spirale, która była bardzo wysoka miała z osiem pięter. Cała była zbudowana z kamienia, w środku była fontanna na ścianie. W drodze powrotnej byliśmy na grzybach. W lesie były bardzo ładne drzewa obrośnięte mchem, rosa która zebrała się na paprotkach bardzo ładnie wyglądała. W Oslo była taka dziwna kula, z której leciała woda gdy ona się obracała. Było też bardzo dużo sklepów i restauracji oraz fontanna w której można się było kąpać. P.K. Str. 3 Austria, Włochy… i Polska W tym roku na początku byłam na wakacjach w Austrii — u cioci i wujka przez cztery dni, i we Włoszech u babci przez dwa tygodnie. W Austrii mieszkałam u cioci w Himbergu (koło Wiednia). Całe 4 dni były upalne od 37 do 41 stopni. Moja ciocia nie może wytrzymać w takim upale więc pojechaliśmy do Wiednia. Byliśmy dokładnie tam, gdzie kiedyś była „Wiktoria pod Wiedniem”. Tam teraz jest kościół założony ku pamięci Jana III Sobieskiego i — od niedawne — Jana Pawła II. A to co było w tym najlepsze to, że o godz. 12 śpiewają ,,Arkę”. Po dwóch dniach pojechaliśmy do Włoch. Mieszkaliśmy u babci w jednorodzinnym domku w Rawennie. Przez całe dwa tygodnie było od 38 do 43 stopni. Przez dłuższy czas przybywaliśmy nad morzem, a ósmego dnia byliśmy w Sann Marino. Ciężko było się dostać na szczyt dużej góry. Po dwóch tygodniach wróciliśmy do Austrii i znowu był ten straszny upał więc poszliśmy wszyscy na basen. Ten basen znajdował się w samym środku lasu. Kiedy w końcu wróciliśmy to przez 2 tygodnie siedzieliśmy w domu, w Tarnobrzegu. W sierpniu pojechaliśmy na Kapronie (to nie daleko Janowa Lubelskiego). Tam byliśmy przez 3 dni. Na końcu wakacji byliśmy jeszcze 2 razy nad Jeziorem Tarnobrzeskim. To były wyjątkowo udane wakacje... [ptyś ptyś] ptyś SZKOLNY NEWSROOM: Wtorek, 11 września 2012 r. był dla naszej szkoły dniem wyjątkowym. Dlaczego? Gościliśmy bowiem grupę niezwykłych osób. Pan prezydent Norbert Mastalerz, Pani Anna Czaplińska, naczelnik Wydziału Edukacji Kultury Zdrowia i portu, trener piłkarzy KS "Siarki" - Michał Szymczak, wiceprezes Klubu - Maciej Adamowicz oraz dwóch piłkarzy z tarnobrzeskiego klubu KS. "Siarka" spotkali się z uczniami SP3. Odwiedzili oni naszą szkołę, by promować ideę sportu. Uczniowie klasy 5a, którzy uczęszczają na zajęcia z piłki nożnej, mieli okazję wziąć udział w treningu przeprowadzonym przez profesjonalistów. Ćwiczyli podania, strzały do bramek i inne przy- datne w grze elementy. Nie było to jednak pierwsze spotkanie z tarnobrzeskimi sportowcami. Do tej pory nasi uczniowie mieli okazje poćwiczyć już z pingpongistkami oraz koszykarzami. *** Uczniowie SP3 pod opieką nauczycieli uzbrojeni w worki foliowe i rękawiczki ruszyli 14 września 2012 r. w miasto, by posprzątać tarnobrzeskie osiedla. Tym razem naszym celem było lasek, popularnie zwany "Bulonem". Wszystkie śmiecie zostały oczywiście posegregowane i wrzucone do odpowiednich kontenerów. To się naprawdę wydarzyło w SP3... już we wrześniu 2012 r. Co się dzieje w naszej szkole… (c.d. str. 4) [@] Koszykarze naszej szkoły, pod kierunkiem trenera p. Andrzeja Rupali, zdobyli brązowy medal w Finale Wojewódzkim Turnieju "Orlik - Basketmania 2012", który odbył się 21 września 2012 r. w Łańcucie. To jednak nie jest koniec osiągnięć naszej szkoły. Zaledwie dzień później nasze siatkarki (pod okieką p. Jadwigi Skotnickiej) sięgnęły po srebrno w Wojewódzkim Finale "Orlik - Volleymania 2012", który odbył się w Rzeszowie. Gratulujemy! [@] Uczniowie naszej szkoły mieli niespotykaną okazje zobaczyć jak wygląda brazylijska sztuka walki, która nazywa się Capoeira (25 września 2012 r.). Niektórzy twierdzą, że jest to taniec. Jednak nie do końca— okazuje się bowiem, że w tej sztuce jest bardzo dużo podcięć i kopnięć. Występują tam również elementy akrobatyczne. W czasie spotkanie zawodnicy pokazali rozgrzewkę oraz SZKOŁA PODSTAWOWA NR 3 IM. ALFREDA FREYERA W TARNOBRZEGU 39-400 Tarnobrzeg Ul. Kochanowskiego 1 Tel.: 015 82335 11 Faks: 015 8233511 E-mail: [email protected] DYREKTOR: mgr Anetta Martyniuk E-mail: [email protected] GPS >>> N: 50° 34' 9,7 E: 21° 40' 8,5 Jesteśmy w sieci Web! sp3tar.republika.pl Brąz Karoliny na Paraolimpiadzie! 14-letnia Karolina Pęk, tenisistka stołowa IKS Jezioro Tarnobrzeg jako reprezentantka Polski wywalczyła 8 września 2012 r. wraz z żeńską drużyną tenisistek brązowy medal na Igrzyskach Paraolimpijskich w Londynie. Ostateczny wynik (3:2 dla Polek) rozstrzygnał się po rywalizacji z reprezentantkami Francji. Najwięcej punktów dla naszej reprezentacji w tym meczu zdobyła mistrzyni paraolimpijska w singlu, Natalia Partyka. Natomiast Karolina występowała m.in. W udanej rywalizacji półfinałowej z Brazylią. Dzięki temu sukcesowi (wierzymy, że nie jest to ostatni sukces w Jej sportowej karierze) Karolina dołączyła niejako do wielokrotnego mistrza olimpijskiego Roberta Korzeniowskiego, także absolwenta naszej szkoły. O dotychczasowych sukcesach Karoliny czytaj m.in. na stronie www Gimnazjum Nr 3 w Tarnobrzegu. Przypomnijmy, już jako uczennica SP3 (ukończyła szkołę w czerwcu 2011 r., aktualnie zdała do II klasy Gimnazjum Nr 3 w Tarnobrzegu) Karolina jako reprezentantka IKS Tarnobrzeg i kadry Polski zdobywała medalowe pozycje na zawodach rangi ogólnopolskiej i europejskiej. Za swoje osiągnięcia sportowe została wyróżniona także najwyższym szkolnym wyróżnieniem. G R A T U L U J E M Y zawodnikom i trenerom ! (Nadred Nadred) Nadred Co się dzieje w naszej szkole…. (c.d. ze str. 3) przebieg walki. W naszej szkole, jeśli zbierze się grupa, planowane jest zorganizowanie nauki tej nietypowej sztuki walki. [@] "Scouting is not dead!" - takie hasło wykrzykiwało ponad 100 uczniów z naszej szkoły. Mało tego, dzieci nie tylko krzyczały, ale do tego jeszcze podskakiwały przez minutę. Akcja została zorganizowana przez harcerzy 11 TDH Wrzosowisko" (ZHP). A po co to wszystko? W piątek, 28 września 2012 r. o godzinie 12.30 skakała niemal cała Polska. Wszystko to, aby zachęcić młodych ludzi do "Wskoczenia do gry", czyli do zostania harcerzami. - Mamy nadzieję, że dzięki naszemu skakaniu, Ziemia choć trochę się poruszyła - mówiła druhna Wiktoria Beduch, która wspólnie z innymi harcerkami i harcerzami swojej drużyny przyszła do "Trójki", by zachęcić młodych ludzi do wstąpienia do harcerstwa. [@] 28 września 2012 r. odbyło się posiedzenie Kapituły Programu Szkoły dla Ekorozwoju. Jej decyzją udało się w tym roku przyznać łącznie 210 certyfikatów dla szkół i przedszkoli, potwierdzających ich zaangażowanie i wysoką jakosć działań na rzecz zrównoważonego rozwoju. Za rok szkolny 2011/2012 przyznanych zostało 126 certyfikatów Zielonej Flagi oraz 84 certyfikatów Lokalnego Centrum Aktyw- ności Ekologicznej. W gronie tych drugich znalazła się także nasza szkoła bardzo się cieszymy ! Oprac. sp3tar.republika.pl Pisz do nas. Może opublikujemy….