Protokół z sesji LV z dnia 27.02.2014 r.
Transkrypt
Protokół z sesji LV z dnia 27.02.2014 r.
Protokół z obrad LV sesji Rady Miasta Sulejówek w Urzędzie Miasta Sulejówek u l . D w o r c o w a 5 5 z dnia 27 lutego 2014 r. Ad. 1 Otwarcie sesji i stwierdzenie prawomocności obrad Obrady LV sesji Rady Miasta Sulejówek VI kadencji (2010-2014) otworzył o godz. 18.05 otworzył Przewodniczący Rady Miasta - A. Lesiński stwierdzając jednocześnie quorum, uprawniające Radę do podejmowania uchwał. W posiedzeniu uczestniczyło 14 radnych zgodnie z listą obecności stanowiącą załącznik nr 1 do protokołu. Nieobecny J. Czarnocki. Na protokolanta w drodze głosowania: 12 radnych za, 0 radnych przeciw, 0 radnych wstrzymało się wyznaczono p. Agnieszkę Wyrostkiewicz. Przewodniczący A. Lesiński podziękował p. Hannie Semeniuk - Dyrektorowi Zespołu Szkól nr 1 w Sulejówku za udostępnienie i przygotowanie pomieszczeń dla zorganizowania LV sesji. Następnie zwrócił się o zgłaszanie uwag do porządku obrad. Uwag nie zgłoszono. Ad. 2 Przedstawienie porządku obrad. 1. 2. PORZĄDEK OBRAD: Otwarcie sesji i stwierdzenie prawomocności obrad. Przedstawienie porządku obrad. 3. 4. CZĘŚĆ INFORMACYJNA Informacje Radnych Powiatowych o pracy Rady Powiatu i Komisji. Zapytania Mieszkańców. 5. 6. 7. 8. 9. CZEŚĆ UCHWAŁODAWCZA Projekt uchwały w sprawie sposobu sprawienia pogrzebu, (druk nr 419). Projekt uchwały w sprawie nadania Statutu Miejskiemu Ośrodkowi Pomocy Społecznej w Sulejówku, (druk nr 420). Projekt uchwały w sprawie ustalenia opłat za korzystanie z miejskiego targowiska stałego położonego przy ul. Staszica w Sulejówku, (druk nr 421). Projekt uchwały w sprawie zmiany Wieloletniej Prognozy Finansowej Miasta Sulejówek na lata 2014-2020, (druk nr 422). Projekt uchwały w sprawie zmiany uchwały budżetowej Miasta Sulejówek na rok 2014, (druk nr 423). Strona 1 z 28 CZĘŚĆ INFORMACYJNA – godz. 19 10. Informacja Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Muzeum Marszałka Józefa Piłsudskiego oraz Fundacji Rodziny Józefa Piłsudskiego na temat realizacji programu rządowego „Budowa Kompleksu Muzeum Józefa Piłsudskiego w Sulejówku”. 11. Przyjęcie protokołu z LIV sesji Rady Miasta Sulejówek. 12. Interpelacje i zapytania Radnych. 13. Wolne wnioski, oświadczenia i informacje różne. 14. Zamknięcie obrad LV sesji. Rada Miasta w głosowaniu 13 radnych „za”, 0 radny „przeciw”, 0 radnych „wstrzymało się” przyjęła porządek obrad. Obecnych 13 radnych. Ad. 3 Informacje Radnych Powiatowych o pracy Rady Powiatu i Komisji. Punktu nie zrealizowano. Ad. 4 Zapytania Mieszkańców. Pani B. Skalska - dla mnie szczególną sprawą jest uchwalenie planu na Gliniankach. Mimo, że w grudniu wiceburmistrz M. Łukomska informowała, że została wprowadzona korekta do planu zapis, który rozwiązywał sprawę dot. odwodnienia - państwo się do tego nie odnieśli. Nie było odpowiedzi dot. tej kwestii. Plan w dalszym ciągu jest nieuchwalony. Dla informacji, plan miał być uchwalony w czerwcu 2013 r. Ja napisałam w tej sprawie artykuł do gazety Lokalnej, który ukazał się wczoraj. Proszę, aby państwo zapoznali się z tym artykułem. Mam nadzieje, że mieszkańcy również będą mieli szersze spojrzenie na to, jak jesteśmy z lekceważeniem traktowani przez radnych. Ja odbieram to jako lekceważenie. Nie ma merytorycznych przesłanek, aby tego planu nie uchwalić, jedyne tłumaczenie – nie bo nie. Brak jakiejkolwiek dobrej woli ze strony państwa. Teraz słyszę, że bardziej priorytetową sprawą jest uchwalenie kolejnego planu. Jak można uchwalać plan nie uchwalając tego zaplanowanego do uchwalenia w czerwcu. Jeżeli nie zostanie zachowany jakiś harmonogram, to będziemy brnęli w ślepą uliczkę. To tak, jakby nauczyciel przystąpił do omawiania kolejnej lektury nie kończąc poprzedniej. Chcę złożyć kserokopię artykułu na pana ręce i proszę o odniesienie się do tej całej sprawy. Jeżeli będziecie państwo pracować w takim tempie to nie wiem czy za parę lat jakikolwiek plan zostanie uchwalony. Kserokopia artykułu stanowi załącznik nr 2 do protokołu. Pani A. Bartosiewicz ja bym chciała wiedzieć, czy się zmieniło państwa stanowisko i mają państwo zamiar uchwalić w najbliższym czasie plan Glinianek, bo argumenty, że nie można uchwalić tego planu, bo miasto nie ma odwodnienia nie są dla nas argumentami. Czy coś się zmieniło w państwa decyzji. Przewodniczący Rady A. Lesiński – rozumiem, że oczekuje pani odpowiedzi teraz? Pani A. Bartosiewicz tak, bo zapoznali się chyba państwo z korektą zapisu w planie. Strona 2 z 28 Przewodniczący Rady A. Lesiński odpowiedzi z tej sesji będą udzielane na piśmie. Pani A. Bartosiewicz chciałabym się dowiedzieć czy mają państwo wolę uchwalić ten plan? Radny Z. Dąbrowski myślę, że dobra wola rady na pewno jest. Wiemy jednak co tam się dzieje. Tu nie ma nikt złej woli. My nie znamy tych zmian, o których pani mówi. Dopiero będą omawiane na komisji. Ja jestem często w urzędzie, ale tych zmian nie widziałem. Jest dobra wola ze strony radnych. Przewodniczący Rady A. Lesiński w dniu 3 marca br. odbędzie się posiedzenie Komisji Środowiska. W porządku obrad jest punkt sprawy bieżące. Uważam,że nie jest to dyskusja na sesję, aby rozważać jaka korekta zostanie wprowadzona. Najwłaściwszym miejscem do omówienia jest komisja. Zgodnie ze statutem projekty uchwał powinny również opiniować komisje merytoryczne. Mogę zaproponować tylko takie rozwiązanie, aby przyjść na komisję w dniu 3 marca i podjąć ten temat na posiedzeniu. Radna H. Wysocka radni się zapoznali z materiałami, może nie wszyscy, ale ja się zapoznałam i razem z Przewodniczącym Komisji Środowiska i Zagospodarowania Przestrzennego ustaliliśmy termin posiedzenie komisji na dzień 3 marca, wtedy będziemy ten temat omawiać. Bardzo zapraszam. Przewodniczący Komisji Środowiska nie jest obecny na sesji. Radni otrzymali materiały, które będą omawiane. Na pewno do tego tematu wrócimy i skierujemy wniosek z komisji odnośnie dalszego procedowania. Ad. 5 Projekt uchwały w sprawie sposobu sprawienia pogrzebu, (druk nr 419). Projekt uchwały omówiła Kierownik Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej T. Kośnik. Miasto Sulejówek ma obowiązek sprawienia pogrzebu osobom zmarłym na terenie gminy, które nie zostały pochowane w sposób określony w art. 10 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 31.01.1959 r. o cmentarzach i chowaniu zmarłych (Dz. U z 2011 r. Nr 118, poz. 687 z późn. zm.). Natomiast zgodnie z art. 44 ustawy o pomocy społecznej (Dz. U. z 2013 r., poz. 182 ze zm.) Rada Miasta obowiązana jest określić sposób sprawienia pogrzebu. Poprzednia uchwała z 2006 r. i kwota określona w uchwale sprawiały sporo kłopotów, ponieważ ZUS nie chciał zwracać kwoty ustawowej tylko kwotę z uchwały rady, czyli ok. 1300 zł. Opinie Komisji stałych: Komisja Bezpieczeństwa – pozytywnie Rada Miasta w głosowaniu 13 radnych „za”, 0 radnych „przeciw”, 0 radnych „wstrzymało się” podjęła uchwałę nr LV/385/2014 w sprawie sposobu sprawienia pogrzebu. Uchwała stanowi załącznik nr 3 do protokołu. Obecnych 13 radnych. Ad. 6 Projekt uchwały w sprawie nadania Statutu Miejskiemu Ośrodkowi Pomocy Społecznej w Sulejówku, (druk nr 420). Strona 3 z 28 Projekt uchwały omówiła Kierownik Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej T. Kośnik. Od dnia uchwalenia dotychczas obowiązującego statutu Ośrodka Pomocy Społecznej w Sulejówku minęło ponad 7 lat, w tym czasie znacznie zmienił się zarówno zakres zadań i obowiązków gmin z zakresu pomocy społecznej, jak i podstawowe akty prawa regulujące podstawy działalności Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. Te wszystkie okoliczności spowodowały konieczność opracowania nowego statutu, którego treść musi być dostosowana do obecnych zadań i obowiązków, które w imieniu Miasta Sulejówek realizuje MOPS w Sulejówku Opinie Komisji stałych: Komisja Bezpieczeństwa – pozytywnie Rada Miasta w głosowaniu 13 radnych „za”, 0 radnych „przeciw”, 0 radnych „wstrzymało się” podjęła uchwałę nr LV/386/2014 w sprawie nadania Statutu Miejskiemu Ośrodkowi Pomocy Społecznej w Sulejówku . Uchwała stanowi załącznik nr 4 do protokołu. Obecnych 13 radnych. Ad. 7 Projekt uchwały w sprawie ustalenia opłat za korzystanie z miejskiego targowiska stałego położonego przy ul. Staszica w Sulejówku, (druk nr 421). Projekt uchwały omówiła Wiceburmistrz M. Łukomska. Uchwała dotyczy od dawna nieaktualizowanych stawek za korzystanie z pawilonów i tzw. „szczęk” na targowisku miejskim, dlatego stawki należało zaktualizować, aby do końca uporządkować sprawy związane z targowiskiem. Opinie Komisji stałych: Komisja Finansów – pozytywnie Rada Miasta w głosowaniu 13 radnych „za”, 0 radnych „przeciw”, 0 radnych „wstrzymało się” podjęła uchwałę nr LV/387/2014 w sprawie ustalenia opłat za korzystanie z miejskiego targowiska stałego położonego przy ul. Staszica w Sulejówku. Uchwała stanowi załącznik nr 5 do protokołu. Obecnych 13 radnych. Ad. 8 Projekt uchwały w sprawie zmiany Wieloletniej Prognozy Finansowej Miasta Sulejówek na lata 2014-2020, (druk nr 422). Projekt uchwały omówiła Skarbnik A. Bielawska. Opinie Komisji stałych: Komisja Finansów – pozytywnie Rada Miasta w głosowaniu 13 radnych „za”, 0 radnych „przeciw”, 0 radnych „wstrzymało się” podjęła uchwałę nr LV/388/2014 w sprawie Wieloletniej Prognozy Finansowej Miasta Sulejówek na lata 2014-2020. Uchwała stanowi załącznik nr 6 do protokołu. Obecnych 13 radnych. Strona 4 z 28 Ad. 9 Projekt uchwały w sprawie zmiany uchwały budżetowej Miasta Sulejówek na rok 2014, (druk nr 423). Projekt uchwały omówiła Skarbnik A. Bielawska. Opinie Komisji stałych: Komisja Finansów – pozytywnie Rada Miasta w głosowaniu 13 radnych „za”, 0 radnych „przeciw”, 0 radnych „wstrzymało się” podjęła uchwałę nr LV/389/2014 w sprawie zmiany uchwały budżetowej Miasta Sulejówek na rok 2014. Uchwała stanowi załącznik nr 7 do protokołu. Obecnych 13 radnych. Przewodniczący Rady A. Lesiński część uchwałodawczą wyczerpaliśmy zgodnie z programem. Zarządzam przerwę do godz. 19. Wznawiam sesję o godz. 18. 21. Radny T. Małkiewicz zgłosił wniosek formalny o zmianę porządku obrad polegającą na zmianie kolejności procedowania nad pkt. 10 Informacja Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Muzeum Marszałka Józefa Piłsudskiego oraz Fundacji Rodziny Józefa Piłsudskiego na temat realizacji programu rządowego „Budowa Kompleksu Muzeum Józefa Piłsudskiego w Sulejówku”. Punkt ten byłby procedowany jako przedostatni punkt porządku obrad. Przewodniczący Rady A. Lesiński mecenas potwierdził, że taki wniosek można głosować. Rada Miasta w głosowaniu 13 radnych „za”, 0 radny „przeciw”, 0 radnych „wstrzymało się” przyjęła zaproponowaną przez radnego T. Małkiewicza zmianę porządku obrad polegającą na procedowaniu nad Informacją Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Muzeum Marszałka Józefa Piłsudskiego oraz Fundacji Rodziny Józefa Piłsudskiego na temat realizacji programu rządowego „Budowa Kompleksu Muzeum Józefa Piłsudskiego w Sulejówku” w punkcie 13 porządku obrad. Obecnych 13 radnych. 1. 2. PORZĄDEK OBRAD po zmianach: Otwarcie sesji i stwierdzenie prawomocności obrad. Przedstawienie porządku obrad. 3. 4. CZĘŚĆ INFORMACYJNA Informacje Radnych Powiatowych o pracy Rady Powiatu i Komisji. Zapytania Mieszkańców. 5. 6. 7. CZEŚĆ UCHWAŁODAWCZA Projekt uchwały w sprawie sposobu sprawienia pogrzebu, (druk nr 419). Projekt uchwały w sprawie nadania Statutu Miejskiemu Ośrodkowi Pomocy Społecznej w Sulejówku, (druk nr 420). Projekt uchwały w sprawie ustalenia opłat za korzystanie z miejskiego targowiska stałego położonego przy ul. Staszica w Sulejówku, (druk nr 421). Strona 5 z 28 8. 9. Projekt uchwały w sprawie zmiany Wieloletniej Prognozy Finansowej Miasta Sulejówek na lata 2014-2020, (druk nr 422). Projekt uchwały w sprawie zmiany uchwały budżetowej Miasta Sulejówek na rok 2014, (druk nr 423). CZĘŚĆ INFORMACYJNA – godz. 19 10. Przyjęcie protokołu z LIV sesji Rady Miasta Sulejówek. 11. Interpelacje i zapytania Radnych. 12. Wolne wnioski, oświadczenia i informacje różne. 13. Informacja Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Muzeum Marszałka Józefa Piłsudskiego oraz Fundacji Rodziny Józefa Piłsudskiego na temat realizacji programu rządowego „Budowa Kompleksu Muzeum Józefa Piłsudskiego w Sulejówku”. 14. Zamknięcie obrad LV sesji. Ad. 10 Przyjęcie protokołu z LIV sesji Rady Miasta Sulejówek. Rada Miasta w głosowaniu 13 radnych „za”, 0 radny „przeciw”, 0 radnych „wstrzymało się” przyjęła protokołu z LIV sesji Rady Miasta Sulejówek. Obecnych 13 radnych. Ad. 11 Interpelacje i zapytania Radnych. Radni nie zabierali głosu. Ad. 12 Wolne wnioski, oświadczenia i informacje różne. Radny A. Lipka zapytał o wynik przetargu na odwodnienie ul. Osiedlowej. Wiceburmistrz M. Łukomska poinformowała, że przetarg nie został rozstrzygnięty, wpłynęło 8 ofert. Oferty zostały otwarte. Najtańsza oferta – 230 929 zł., najdroższa oferta – 461 870 zł. Oferty są obecnie sprawdzane, wysłano 2 prośby o wyjaśnienia do oferentów. W ciągu 10 dni przetarg powinien zostać rozstrzygnięty. Radny A. Chachulski złożył pisemny wniosek, zamieszczony poniżej, na który oczekuje odpowiedzi na piśmie. Strona 6 z 28 Radna H. Wysocka – czy został ogłoszony przetarg na tzw. oczyszczanie pozimowe miasta i utrzymanie dróg gruntowych. Czy został ogłoszony przetarg na sanitariaty na targowisku, które miały zostać wykonane? Wiceburmistrz M. Łukomska – jeżeli chodzi o tzw. sprzątanie po zimie to przewidziana na to zadanie kwota nie wymaga ogłaszania przetargu, są zbierane oferty. Trudno powiedzieć w jakim czasie będzie Strona 7 z 28 wyłoniony wykonawca. Odnośnie równania dróg to przetarg powinien już być ogłoszony i informacja zamieszczona na BIP-ie, tak samo jak przetarg na naprawy nawierzchni bitumicznych i remonty cząstkowe. Odnośnie sanitariatów – nie ogłoszono przetargu, są zbierane oferty. Przewodniczący A. Lesiński – zwrócił się do burmistrza o interwencję w starostwie odnośnie ul. Asfaltowej i Przejazd, chodzi o namalowanie pasów rozgraniczających kierunki jazdy. Obecnie bez takich pasów, ruch jest utrudniony i niebezpieczny. Radna H. Wysocka – poprosiła o dodanie również ul. Moraczewskiego. Radny Z. Dąbrowski – poprosił o przyspieszenie wykonania nowych sanitariatów na targowisku miejskim. Radny A. Lipka zapytał o losy wniosku (SUW II) i o 7 km dodatkowych kanalizacji? Wiceburmistrz M. Łukomska stan nie uległ zmianie od ostatniego spotkania. Wniosek przeszedł ocenę formalną i I stopień oceny merytorycznej i został sklasyfikowany jako kwalifikujący się do dofinansowania. Ocena formalna i pierwsza merytoryczna odbyły się szybko, nie wiadomo kiedy będą ostateczne decyzje o przyznaniu dofinansowania. Radny Ł. Bogucki zaprosił zebranych na spotkanie Drogi Cichociemnych - prelekcję o spadochroniarzach Armii Krajowej - organizowane przez Koło Miłośników Historii z Sulejówka w Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych w najbliższy sobotni wieczór. Radna E. Wasielkiewicz – na ostatnim spotkaniu z mieszkańcami była poruszana kwestia funkcjonowania rehabilitacji w SPZOZ. 10 lutego br. odbyło się posiedzenie Rady Społecznej SPZOZ. Punktem wiodącym porządku obrad były zmiany organizacyjne w poradni rehabilitacyjnej oraz omówienie bieżących problemów w funkcjonowaniu poradni oraz kwestia rozliczeń finansowych z p. Mularczykiem. Udało się uzyskać konsensus i zostało podpisane porozumienie pomiędzy kierownikiem SPZOZ-u i p. Mularczykiem zamykające kwestie rozliczeń finansowych i przejścia poradni rehabilitacyjnej w pełną obsługę przez SPZPOZ. Od 17 lutego wszystkie świadczenia w zakresie realizacji kontraktu z NFZ są realizowane przez pracowników SPZOZ i na sprzęcie należącym do SPZOZ. Osoby, które nie były przyjmowane po 3 lutego do kontynuacji rehabilitacji są obecnie powiadamiane telefonicznie o możliwości wznowienia zabiegów. Radna H. Wysocka zapytała czy są realizowane płatne zabiegi poza kontraktem z NFZ oraz czy jest cennik i informacja w jakich godzinach takie zabiegi będą wykonywane? Radna zapytała czy pacjenci mogą otrzymać szerszą informację na ten temat. Burmistrz A. Śliwa – jest to bardziej pytanie do kierownika SPZOZ. Sprzęt został zakupiony, aby realizować kontrakt z NFZ i aby prowadzić działalność komercyjną, która będzie przynosiła zyski SPZOZ-owi i tak się dzieje od 17 lutego br. Informacje co do godzin i cen są albo będą, bo poradnia rehabilitacyjna jest w trakcie reorganizacji. Jeżeli jeszcze takie informacje w pełni się nie pokazały w przychodni czy na stronie internetowej to w najbliższym tygodniu - od poniedziałku - zostaną uzupełnione. Są ustalone godziny i ceny. Jest to kwestia pełniejszej informacji. Radna H. Wysocka szkoda, że nie ma p. kierownika. Strona 8 z 28 Burmistrz A. Śliwa – kierownik jest na urlopie, ale zdaje sobie sprawę, że ze względu na reorganizację, która nastąpiła nagle, ta informacja powinna być pełna i szybka. Radna M. Domańska poinformowała mieszkańców z ul. Czynu Społecznego, że już można się podłączać do kanalizacji. Zapytała o stan realizacji robót związanych z budową przedszkola. Czy jest to zgodnie z harmonogramem? Wiceburmistrz M. Łukomska nie ma żadnego opóźnienia, wszystko jest realizowane zgodnie z przyjętym harmonogramem. Został zalany strop nad częścią wysoką i jest stawiana konstrukcja dachowa. Inspektor nadzoru i pracownik Referatu Inwestycji chwali jakość wykonanych robót. Zaawansowanie robót na dzień dzisiejszy jest takie jakie powinno być. Radny Z. Izdebski – praktycznie nie ma zimy. Czy będziemy czekali do maja lub kwietnia z podpisaniem umowy na oczyszczanie miasta? Czy już dzisiaj nie należałoby pomyśleć o łączonej umowie, żeby w razie czego - jak nie ma śniegu - były sprzątane ulice. Przy krawężnikach jest już 30 lub 40 cm piachu. Jak przyjdą deszcze wiosenne to ten piach spłynie do studzienek kanalizacyjnych i będą one zapychane. Warto by było się nad tym tematem zastanowić, bo zimy praktycznie nie ma, a brud na ulicach jest. Wiceburmistrz M. Łukomska są zbierane oferty, nie mamy gwarancji, że zimy nie będzie, a jeżeli będzie to raczej taka, że trzeba będzie dużo sypać. Ze względu na ograniczone środki budżetowe czekamy jak to będzie wyglądało w prognozach długoterminowych na marzec i przygotowujemy się do rozpoczęcia sprzątania w marcu. Jesteśmy ostrożni, bo jak znowu zacznie sypać, to byłaby to syzyfowa praca. Czuwamy nad tym. Radny T. Małkiewicz – zima w zasadzie była lekka i dziur w asfalcie dużo nie ma, i dobrze, bo będzie nas to może mniej kosztowało, ale drogi gruntowe są w kiepskim stanie. W związku z tym, że tej zimy raczej nie będzie – takie są prognozy, jak czytałem – proponuję żebyśmy wcześniej przystąpili do przetargu na równanie ulic i zakup kruszywa i podjęli działania. Udało się zakres rozszerzyć na jesieni, ale dotyczyło to tylko niewielkiej części ulic. Druga sprawa - na poprzedniej sesji prosiłem i pytałem o zakres tego rozszerzenia odnośnie naprawy dróg bitumicznych i równania ulic. Kierownik był na sesji, zanotował i miał przekazać, ale radni tego nie otrzymali. Wiceburmistrz M. Łukomska – przypomnę p. kierownikowi, on to zbierał i miał problemy, bo państwo życzyli sobie nazwy ulic po których było to robione i musiał to spisywać z raportów. Myślę, że otrzymacie to państwo na dniach. Jest ogłoszony przetarg, może to trochę się przeciągnęło, bo szukaliśmy i znaleźliśmy firmę, która kruszy gruz zgromadzony przy liceum. Zaznaczyliśmy w przetargu, że część materiałów będzie zamawiającego. Należało to zaznaczyć ogłaszając przetarg. Te kwestie były powiązane. Przewodniczący Rady A. Lesiński zarządził przerwę do godz. 19. Po przerwie Przewodniczący Rady A. Lesiński wznowił obrady LV sesji. Strona 9 z 28 Ad. 13 Informacja Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Muzeum Marszałka Józefa Piłsudskiego oraz Fundacji Rodziny Józefa Piłsudskiego na temat realizacji programu rządowego „Budowa Kompleksu Muzeum Józefa Piłsudskiego w Sulejówku”. Przewodniczący Rady A. Lesiński powitał: Dyrektora Muzeum – Krzysztofa Jaraczewskiego, Pawła Kastory – Przewodniczącego Rady Muzeum, Annę Osiadacz – Dział Promocji i Komunikacji Muzeum, Tomasza Krupskiego – Asystenta Dyrektora Muzeum, Jacka Rusieckiego - Prezesa Zarządu Fundacji Rodziny Józefa Piłsudskiego i Rafała Lipińskiego - Wiceprezesa Zarządu Fundacji. - Bardzo się cieszę z tego dzisiejszego spotkania, będzie okazja, aby w sposób konstruktywny i spokojny porozmawiać i wyjaśnić - budzące emocje z naszej strony i nie tylko - kwestie. Mam nadzieję, że emocje jakie będą się pojawiały tylko podniosą merytorykę dyskusji. Mam prośbę, aby każdy kto będzie zabierał głos przedstawiał się. Jest to prośba techniczna mająca na celu ułatwienie zaprotokołowania sesji. Umówiliśmy się, że przed państwa wystąpieniem przedstawię skróconą informację na temat spotkania z Ministrem Kultury i Dziedzictwa Narodowego, na którym byłem z burmistrzem. Minister mówił nam, że współpraca z Państwem mu się nie układa, że jest ona dosyć trudna. Wspominał, że we wrześniu 2013 r. przekazał zastrzeżenia do koncepcji przedstawionej przez państwa, i że państwo odnieśli się do tego dopiero w przeddzień naszego spotkania z ministrem, które odbyło się 27 stycznia br. Drugą sprawą poruszoną przez ministra była kwestia pomieszczeń mieszkalnych w Milusinie. Prosilibyśmy o odniesienie się do tej kwestii. Poruszono również kwestię pamiątek. Minister przekazał informację, że tych pamiątek nie ma zbyt wiele i że nie ma spisu pamiątek, że to ministerstwo samo spisuje i dygitalizuje te pamiątki związane z życiem Marszałka. Z wiedzy p. Ministra te pamiątki nie są tak duże, aby było potrzebne takiej wielkości muzeum. Była też poruszana kwestia pamiątek z instytutu w Nowego Jorku. Minister przekazał, że tenże Instytut nie przekaże pamiątek do budowanego muzeum w Sulejówku. Kolejna sprawa dotyczyła terenu wokół samego dworku, była poruszana kwestia braku prowadzenia prac na terenach zielonych. Minister powiedział, że sam był wielkim zwolennikiem ich zagospodarowywania na bieżąco i nie czekania z tym do czasu realizacji budowy. Przedstawił wątpliwości, czy też obawy dotyczące wymiany ekspozycji muzealnych. Obecna koncepcja będzie uniemożliwiała wymianę tych ekspozycji. Poruszano również sprawę parkingów. Był zarzut, że nie było zaprojektowanych parkingów w najbliższym otoczeniu projektowanego muzeum, a chodziło o to, aby te parkingi były jak najbliżej, żeby nie trzeba było pokonywać znacznych odległości do muzeum. Minister przedstawił trzy koncepcje wyjścia z tej sytuacji: 1. Konieczność przeprojektowania obecnie istniejącej koncepcji pod wskazówki ministerstwa. 2. Rozpoczęcie konkursu na zupełnie nową koncepcję. 3. Rozwiązanie umowy z fundacją. Minister nie wykluczałby wejścia gminy jako drugiego podmiotu współtworzącego to muzeum. Paweł Kastory Przewodniczącego Rady Muzeum Józefa Piłsudskiego w Sulejówku – rada nie jest jednolitym ciałem. Jesteśmy tu w takim zestawieniu: ja reprezentuje radę, obecny jest też sekretarz Jacek Zalewski. W radzie jest 7 osób mianowanych przez ministra do opiniowania sprawozdań i planów muzeum. W radzie są również: Paweł Jaskanis – Dyrektor Muzeum Pałacu w Wilanowie, Michał Niezabitowski – Dyrektor Muzeum Historycznego Krakowa, Joanna Bojarska - do niedawna Dyrektor Muzeum Historycznego m. st. Warszawy. Rada ma za zadanie opiniować sprawozdania Strona 10 z 28 i plany muzeum, zarówno te wykonane, jak i te na przyszłość. W tej funkcji jestem otwarty i odpowiem na pytania jakie państwo będą mieli. Jesteśmy ciałem pracującym społecznie, czyli nie jesteśmy utrzymywani przez ministerstwo czy inną instytucję. Jest tu obecnych dwóch panów: Jacek Rusiecki - Prezesa Zarządu Fundacji i Rafał Lipiński - Członek Zarządu Fundacji. Fundacja jest współzałożycielem muzeum razem z ministerstwem. Fundacja nie jest tym samym czym jest muzeum, tylko jest współzałożycielem. Z tej perspektywy fundacja co roku wkłada pieniądze na rzecz muzeum. To są oczywiście środki nieporównywalne do tego co robi muzeum. Jest obecne również muzeum, które reprezentuje Dyrektor Muzeum Józefa Piłsudskiego w Sulejówku – Krzysztof Jaraczewski. Wyobrażaliśmy sobie to spotkanie w ten sposób, aby najpierw wypowiedział się Prezes Zarządu Fundacji, a następnie Dyrektor Muzeum Józefa Piłsudskiego w Sulejówku – Krzysztof Jaraczewski odniesie się do poszczególnych kwestii. Myślę, że razem nie zajmie to więcej czasu niż 20 minut. Jacek Rusiecki Prezes Zarządu Fundacji Józefa Piłsudskiego - chciałem powiedzieć, że 10 listopada 2008 r. doszło do powołania Muzeum Józefa Piłsudskiego w Sulejówku. Była to wspólna inicjatywa Fundacji i Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. W momencie kiedy podpisaliśmy umowę Fundacja ze swojej strony przekazała do nowotworzonego podmiotu, jakim jest muzeum, zarówno te grunty, które posiadała w Sulejówku z dworkiem i drewniakiem, jak i pamiątki, które są ściśle związane z historią Józefa Piłsudskiego. Tych zbiorów jest ok. 1500 plus archiwalia. One wszystkie są w tej chwili składowane w Zamku Królewskim w Warszawie, są opisane, sfilmowane, sfotografowane, mają bardzo profesjonalnie zrobioną inwentaryzację. Kiedy podpisywaliśmy umowę załącznikiem do niej był zbiór tych wszystkich pamiątek. Bardzo istotną rzeczą jest to, że załącznikiem do umowy była również koncepcja architektoniczna, która powstała za pieniądze Fundacji, to nie są małe pieniądze, my to wyceniamy na ok. 500 – 600 tys. zł. Myśmy to w wianie - jako koncepcję architektoniczną złożyli. Na tej bazie powstał później wieloletni program rządowy, o którym szerzej powie dyrektor muzeum. Chciałbym odnieść się do pewnych mitów, które narosły. Fundacja nigdy nie była dysponentem pieniędzy przeznaczonych na wybudowanie tego muzeum. W momencie kiedy podpisała 10 listopada 2008 r. umowę nie dotykała się pieniędzy publicznych. Te środki są tylko i wyłącznie w dyspozycji muzeum i nigdy inaczej nie było. W związku z tym nie ma mowy o żadnych 6 -7 mln zł., które rocznie Fundacja otrzymuje ze środków publicznych. To jest nieprawdziwa informacja. Następna rzecz jest taka, że nie mogliśmy odpowiedzieć 29 stycznia na pismo wcześniejsze z września 2013 p. ministra, ponieważ my nie jesteśmy już dysponentem projektu koncepcji architektonicznej muzeum. Tym dysponentem, mającym wszystkie prawa autorskie i wszystkie prawa do tego projektu, jest muzeum i muzeum na to odpowiedziało. To znaczy, w momencie kiedy przekazano wątpliwości, które były wysłane nie wiedzieć dlaczego na fundację, ponieważ fundacja nie jest już stroną projektu, stroną projektu jest muzeum, w tym momencie myśmy przekazali te uwagi do muzeum i muzeum się do tego odniosło. W treści tego pisma jest wyraźnie powiedziane – wątpliwości. To nie są żadne zalecenia, to nie jest żaden nakaz - to są wątpliwości, które zostały przez muzeum wyjaśnione. To pismo zostało przekazane w tym czasie, ponieważ od końca września 2013 r. muzeum musiało poprosić o wypowiedzi różnych ekspertów, którzy odnieśli się do tych wątpliwości. Wreszcie chciałbym powiedzieć o współpracy z Ministerstwem Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Tak, ja wiem, ja rozumiem p. ministra, my jesteśmy trudnym partnerem, dlatego, że to jest projekt polegający na tym, że my ćwiczymy bardzo trudną rzecz - partnerstwo prywatno-publiczne w dziedzinie muzealnictwa. Nie ma drugiego takiego muzeum. Jest to muzeum współzałożone przez publiczną i prywatną instytucję. My po prostu czasami Strona 11 z 28 mówimy i przypominamy o swoich prawach. Mamy swoje obowiązki, ale również i prawa, dlatego jesteśmy trudnym partnerem dla p. ministra i ja go rozumiem. Nie można mówić o tym, że fundacja stwarza problemy. Fundacja w bardzo precyzyjny sposób na wszystkie kłopoty, które do tej pory mięliśmy albo trudne chwile, odpowiadała. Mamy bogatą korespondencję, nie ma problemu, aby pokazać państwu jak historia wyglądała. Natomiast jeżeli chodzi o pewne rzeczy związane z uwagami i pytaniami, które zmierzały bardziej w stronę samego muzeum, to lepiej, aby odpowiedział na nie dyrektor muzeum. Dyrektor Muzeum Józefa Piłsudskiego – Krzysztof Jaraczewski – dziękuję za zaproszenie. Ostatni raz jak tu byliśmy, to było to po uchwaleniu wieloletniego programu rządowego i mówiliśmy o pozytywach jakie nas oczekują. Mam nadzieję, że będę mógł w dalszym ciągu w tym duchu mówić i przedstawiać sytuację. Zanim przejdziemy do odpowiedzi na pytania i wątpliwości, chciałbym uporządkować pewne procesy, które przeszły i pokazać, w którym momencie jest cały projekt budowy Muzeum Józefa Piłsudskiego w Sulejówku. Chciałbym to podsumować w pięciu punktach. Chciałbym mówić o strukturze muzeum – to co prezes fundacji poruszył, o inwestycjach muzealnych w ogóle w Polsce – my jesteśmy jedną z wielu, o zadaniach i pewnych problemach - o stanie obecnym i zadaniach, które jeszcze nas czekają przed otwarciem muzeum w 2017 r. Mam wrażenie, że jest pewne zamieszanie - kto jest kto. Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego i Fundacja Rodziny Marszałka Piłsudskiego powołały nas – jako muzeum – do życia. Oni są naszymi współzałożycielami i współprowadzącymi. Program, z którego my jesteśmy finansowani - z punktu widzenia inwestycji to wieloletni program rządowy. My dostajemy pieniądze z wieloletniego programu rządowego - nie od ministerstwa – finansowanie przez Radę Ministrów bezpośrednio na inwestycję. Dostajemy też pieniądze od ministerstwa i fundacji na koszty bieżące, ale to są dwa różne źródła pieniędzy. Wieloletni program rządowy – i jego realizacja – jest nadzorowany przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Chciałbym podkreślić, że my jako muzeum nie jesteśmy ministerstwem i nie jesteśmy fundacją i że nasze zobowiązania są również do Rady Ministrów bezpośrednio. Chciałbym też wyjaśnić coś o sobie. Jestem Dyrektorem Muzeum Józefa Piłsudskiego w Sulejówku i w 2008 r., kiedy powstawało muzeum, zrezygnowałem z bycia w fundacji i zostałem na podstawie umowy, która powoływała muzeum pierwszym dyrektorem muzeum na okres 3 lat. Po tych 3 latach został ogłoszony przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego konkurs na dyrektorem i ja ten konkurs wygrałem. Jestem obecnie dyrektorem na podstawie konkursu. Konkurs został przeprowadzony w 2012 r., a w lipcu 2013 r. zostałem powołany przez Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego na stanowisko dyrektora na 4 letnią kadencję. Częścią tego konkursu było przedstawienie koncepcji działalności muzeum i co jest do zrealizowania. Podstawą był wieloletni program rządowy uchwalony uprzednio przez Radę Ministrów. Koncepcja jest załącznikiem do umowy i jestem z tego rozliczany. Z korespondencji z ministerstwem i w momencie uchwalenia wieloletniego programu rządowego przez Radę Ministrów, wynikało że budowa Muzeum Józefa Piłsudskiego jest priorytetem dla tego rządu. Chciałbym też podkreślić, że my działamy w środowisku innych muzeów i innych inwestycji, które rząd prowadzi. Środowisko muzealne jest ogólnie dla rządów trudno przewidywalne. Muzeum Historii Polski zostało powołane w 2006 r., a termin potencjalnego otwarcia w momencie ustalenia źródła finansowania przewidywany jest na 2018 r. czyli jakieś 12 lat na realizację, Muzeum II Wojny Światowej powołanie w 2007 r. – otwarcie 2015 r. – proszę zauważyć, że mówimy o 8 latach kiedy dyrektor jest pełnomocnikiem premiera do jego realizacji, Muzeum Wojska Polskiego - mowa o rozpoczęciu w 2009 r. – realizacja w 2015 r., tak jest oficjalnie, ale ze względu na braki w finansowaniu mówi się, że będzie to 2018 -2020 r., jakieś 6 do 11 Strona 12 z 28 lat, Muzeum Śląskie 2004-2014 – 10 lat, Europejskie Centrum Solidarności 2005 – 2014 – 9 lat, Muzeum Historii Żydów Polskich – 9 do 14 lat do realizacji. Niektóre muzea poszły szybciej, np. Muzeum Powstania Warszawskiego, które zrealizowano bardzo sprawnie i szybko i dla nas wszystkich to jest cel, do którego chcielibyśmy dążyć, ale trzeba pamiętać, że niektóre muzea zostały skreślone i walczą o jakąś ideę, tak jak Muzeum Ziem Zachodnich czy Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie. Pracujemy w pewnym środowisku, gdzie terminy są takie jak zaprezentowano. Chciałbym pokazać też pewne etapy, przez które musieliśmy przejść, aby zilustrować dlaczego dla muzeów drogi są takie długie i takie skomplikowane. W 2007 r. przed powołaniem muzeum za poprzednich rządów była mowa, że muzeum będzie realizowane z środków europejskich i zostało zapisane jako projekt kluczowy - Fundusze Europejskie. Po wyborach ten status muzeum straciło, tak samo jak kilka innych muzeów. Dopiero w 2008 r. były rozmowy o tym, jak można by było to muzeum budować. Była znów mowa o funduszach europejskich w drodze konkursu lub o finansowaniu z budżetu państwa. Minister Zdrojewski zdeklarował, że jemu najbardziej odpowiadałoby, aby było to realizowane z budżetu państwa. Była to rządowa decyzja i tak zostało to uzgodnione i doprowadziło do powołania muzeum w 2008 r. Jako część negocjacji źródła finansowania, projekt jaki miała wnieść fundacja, został zmniejszony dwa razy: o bibliotekę i instytut naukowy oraz ograniczono powierzchnię budynku. Na podstawie tych negocjacji podpisano umowę i powołano muzeum 10 listopada 2008 r. Muzeum po moim powołaniu złożyło w 2009 r. projekt wieloletniego programu rządowego, który po rozmowach został przedstawiony Radzie Ministrów i ostatecznie uchwalony. W 2012 r. – 2013 r. odbył się konkurs na dyrektora i ja ten konkurs wygrałem. Trwało to 15 miesięcy. Również w 2012 r. został zidentyfikowany problem sprzeczności 2 ustaw – ustawy budżetowej i okołobudżetowej. Ustawa budżetowa przeznaczała nam pieniądze z wieloletniego programu rządowego, a ustawa okołobudżetowa nie pozwalała nam zwiększyć wówczas 8 - 9 osobowego zespołu, tak aby mógł obsłużyć wieloletni program rządowy. Ostatecznie trzeba było zmienić sformułowanie w ustawie, aby muzeum w 2013 r. mogło realizować budowę zespołu. W zeszłym 2013 roku prezentacja projektu architektonicznego muzeum została przedstawiona ministrowi, aby wyjaśnić jak najwięcej punktów, które nie były dla nich jasne z tego projektu przedstawionego w 2008 i 2009 r., na podstawie którego obliczono koszty i uchwalono wieloletni program rządowy – i jest zresztą częścią tej uchwały. W 2013 r. z powodu kryzysu finansowego byliśmy proszeni, aby ten wieloletni program rządowy ograniczyć, aby rząd mógł wprowadzić oszczędności. Dwa muzea wprowadziły oszczędności – my na 11 mln zł., a muzeum II Wojny Światowej na 140 mln zł. Wtedy po raz drugi uchwalono wieloletni program rządowy w 2013 r. Przepraszam, ale przeoczyłem, że w 2011 r. kiedy wieloletni program rządowy był uchwalany, Rada Ministrów poprosiła, aby program zapisany do wykonania w 4 lata był realizowany w 5 latach, i aby pierwsze 2 lata były przeznaczone na przygotowania i dopiero później miał być okres budowy. Na skutek sprzeczności dwóch ustaw zmieniono termin otwarcia muzeum na 2017 r. – w 150 rocznicę urodzin Marszałka. Co my w tym momencie jako muzeum mamy? – Mamy zagwarantowane finanse na czas całej realizacji. Podkreślam, że finanse nie są budżetowe z roku na rok, tylko są na całą realizację. Jest koncepcja. Wytyczne konserwatora zabytków są uzgodnione, jest pozytywna opinia niektórych ekspertów – do tego bym potem wrócił - jest lokalizacja. Są wszystkie możliwości uruchomienia procesu realizacyjnego i to jest chyba bardzo ważne. Robimy w tej chwili badania archeologiczne na terenie i różne ciekawe rzeczy z tego wynikają, jak ten proces zostanie zakończymy to zaprosimy, aby przyjść i zobaczyć co ta ziemia kryła. Druga rzecz jaką mamy za sobą to gotowy, złożony zespół muzealny pracujący nad różnymi zagadnieniami i opracowaniami potrzebnymi do realizacji koncepcji. Podkreślam bardzo sprawę scenariusza do wystawy stałej. Jesteśmy w trakcie – i to jest chyba dla państwa ważne – wyłonienia na podstawie przetargu Strona 13 z 28 inwestora zastępczego potrzebnego do uruchomienia całej inwestycji. Chciałbym podkreślić również trzy terminy. W 2014 r. – chcielibyśmy uzyskać pozwolenie na budowę, chcielibyśmy również uzyskać zgodę ministerstwa na zmianę naszego harmonogramu i mieć możliwość uruchomienia remontu drewniaka. Jest to uzależnione od zmiany ustawy – zmiana kwot w ustawie o zamówieniach publicznych. Dałoby nam to możliwość realizacji. W 2015 r. chcielibyśmy wprowadzić uroczystości kamienia węgielnego. W 2017 r. w 150 rocznicę urodzin Józefa Piłsudskiego chcielibyśmy otworzyć muzeum i tak jest w wieloletnim programie rządowym zapisane. Czekają nas pewne zagadnienia projektowe. Porównując do inwestycji domowych, rodzinnych pewne rzeczy trzeba w trakcie realizacji wyjaśniać. Mamy kilka takich rzeczy, które trzeba z ministerstwem wyjaśnić. Są m. in. te, o których państwo wspomnieli. Cztery kluczowe to: wielkość magazynów - ministerstwo proponuje, aby były one mniejsze. Podkreślam, że dysponujemy 10 000 muzealiów i spodziewamy się, że zbiory te znacznie się powiększą. Informacje o tych zbiorach są regularnie przekazywane Ministerstwu Kultury i Dziedzictwa Narodowego w ramach sprawozdań miesięcznych, kwartalnych i rocznych. Wysokość sali wystawowej – wysokość sali wynika z pewnych norm dla muzeów narracyjnych, a nie muzeów tradycyjnych opartych o zbiory. Narracja – tak jak jest pokazana w Muzeum Powstania Warszawskiego - korzysta z pewnych większych inscenizacji, aby przekazać treść historyczną i pewne wartości historyczne. Nasza sala jest do tego dostosowana swoją wysokością, bo w życiu Józefa Piłsudskiego pojawiają się dwie wojny: I Wojna Światowa i Wojna Polsko-Bolszewicka. Te dwie wojny wymagają sporo przestrzeni i wysokości do ich przedstawienia. To jest istotne i jest to temat do dalszej rozmowy. Położenie sal edukacyjnych – są położone na tym samym poziomie co wystawa stała, aby nauczyciele i programy edukacyjne, które są bardzo ważnym elementem całego muzeum, były w bezpośrednim kontakcie z wystawą. Zapewnia to bezpieczeństwo muzeum i większą kontrolę dla nauczycieli i większą partycypację w samej wystawie. W jednej z opinii zostało to zapisane jako marzenie wielu muzeów, aby taką relacje mieć. Parkingi – nasze muzeum jest oparte na założeniach i badaniach wykonanych w 2007 r., które mówiły o penetracji rynku i skali tej penetracji. Wykazywały one, że do muzeum można byłoby spodziewać się 150 - 180 tys. gości rocznie. W wieloletnim programie rządowym, po rozmowach z ministerstwem, przyjęto liczbę 100 tys. zwiedzających. Parkingi, są dostosowane i są zgodne z planem miejskim, który przewiduje liczbę parkingów na tą okoliczność i liczbę zwiedzających. Również przewidziana jest w Alei Piłsudskiego zatoczka na autokary. Procesy prowadzone przez miasto już przewidywały tą zatoczkę. Oczywiście mogą być większe szczyty zwiedzania i rozmawialibyśmy z państwem jak te szczyty rozładować. Te rozmowy – moim zdaniem – są normalną częścią procesu inwestycyjnego i powinny być częścią rozmów do uzyskania pozwolenia budowlanego prowadzonych w tym roku. Podsumowując, co mamy? – mamy uzyskane finanse, 7 krotnie większe zbiory niż w momencie rozpoczęcia, rozpoczęty proces inwestycyjny, rozpoczęte działalności muzealne w dziedzinie edukacji i działalności społecznej, np. „Niepodległą”, w której partycypowało ok. ¼ miliona ludzi. Zostało kilka punktów do rozstrzygnięcia i wynegocjowania z ministerstwem. Mamy cel, aby wmurować kamień węgielny w przyszłym roku, po to, żebyśmy mieli wspólnie gotowe muzeum w 150 rocznicę urodzin Józefa Piłsudskiego i za tym idące w kolejnym roku 100-lecie niepodległości. Chciałbym podziękować za uwagę i cierpliwość i poinformować, że obecna jest na sesji p. Ania Osiadacz z działu promocji muzeum, która chętnie odpowiadałaby w przyszłości na państwa pytania i jeżeli trzeba organizowała spotkania. Przewodniczący A. Lesiński – rozpoczynając zadawanie pytań nawiązał do wypowiedzi dotyczącej pamiątek. W umowie zawartej pomiędzy Ministerstwem i Fundacją jest § 4 pkt 1 mówiący, że Strona 14 z 28 Fundacja przekazuje zbiory, które zgromadziła i jest to zał. nr 3 do umowy, a dyrektor muzeum wspomniał w swojej wypowiedzi, że tych pamiątek jest obecnie ponad 10 tys. Chciałbym, aby Państwo przedstawili nam listę pamiątek o największym gabarycie, bo Minister wspomniał, że te pamiątki nie są zbyt duże. Chcielibyśmy skonfrontować to ze stanowiskiem ministerstwa dotyczącym tego, że nie są potrzebne tak duże powierzchnie wystawowe dla zgromadzonych pamiątek. Druga sprawa – jest to pytanie do Fundacji – zarówno w rozmowie z Ministrem, który wspomniał o pomieszczeniach mieszkalnych, jak i w którymś z państwa pism padło, że będą potrzebne w kompleksie muzealnym pomieszczenia dla Fundacji. Gdzie państwo przewidują te pomieszczenia? Czy mają państwo jakąś koncepcję co do powierzchni tych pomieszczeń? Czytając zadania jakie ma realizować muzeum, czy państwo jako Fundacja widzicie cel dalszego istnienia? Bo te cele zarówno dla muzeum jaki i fundacji są bardzo zbieżne, czy nawet dublujące się? Czy te pomieszczenia są tak bardzo państwu potrzebne? Dyrektor Muzeum Józefa Piłsudskiego – Krzysztof Jaraczewski – to pytania do muzeum, bo muzeum realizuje budowę. Odnośnie pamiątek - to są one obecnie zbierane, a ich gabaryty są różne. Nie chciałbym, aby zbiory takie jakie one w tej chwili są dyktowały…, aby na ich podstawie było zrozumiane do jakiej wielkości eksponatów byśmy dążyli do zebrania w ciągu następnych lat. Jesteśmy świadomi, że w muzeum narracyjnym potrzebne są większe gabaryty eksponatów. To jest absolutnie jasne i takie eksponaty trzeba zebrać na wystawę i do zbiorów. Rozmawiamy w tej chwili o różnych elementach większych, poczynając od elementów militarnych. Chciałbym też podkreślić, że w muzeach narracyjnych robi się też rekonstrukcje, jeżeli zostanie uznane, że lepiej posłużą one celom wystawowym niż mocno zniszczony czy niekompletny oryginał, przykładem może być liberator z Muzeum Powstania Warszawskiego, który został odtworzony w mniejszej skali i nie można go uzupełniać o oryginalne elementy. Podobnie jest w przypadku Muzeum Żydów i odtworzonego sklepienia synagogi w skali niepełnej. Obecnie wystąpiły pewne zagadnienia związane z meblami, które powodują trudności wystawiennicze. My w tej chwili poszukujemy większych elementów, również z depozytów innych muzeów. Jutro np. przyjmujemy taki większy element muzealny jako depozyt do naszej wystawy stałej. Ten proces został rozpoczęty. Będziemy starali się przedstawić państwu jakąś ideę, jakkolwiek nie będzie ona jednak kompletna, bo każde muzeum chroni swoje zamiary z punktu widzenia wystawy, bo to są potem realizacyjne konkurencyjności i trudności. Proszę przyjąć, że będzie to tylko ogólnie opisane. Co do mieszkań – chciałbym podkreślić, że ani ja ani nikt z rodziny nie miał nigdy zamiaru mieszkać na terenie muzealnym. Chyba to wystarczy. Nigdy, a nigdy takiego zamiaru nie było. Natomiast jest mowa o tym, aby fundacja miała swoje biura w drewniaku, który babcia – Aleksandra Szczerbińska kupiła. Będzie to podkreśleniem ciągłości obecności rodziny w Sulejówku i przy muzeum. Ten budynek jest przy specjalnych okazjach np. noc muzealna udostępniany do zwiedzania, aby pokazać jak to wnętrze wyglądało. Chciałbym podkreślić też - bo były takie głosy, że były zamiary mieszkania w dworku na I piętrze - nigdy nie było takiego zamiaru. Skąd komuś taki pomysł mógłby przyjść do głowy? - jedyne co mi przychodzi do głowy to, to że w budynkach zabytkowych zwiedzanie I pietra jest ogromnie utrudnione i wymaga dostosowania do wymogów p.poż., co oznacza zmianę klatki schodowej – w tym wypadku zabytkowej - i dodania dodatkowej klatki schodowej, aby była alternatywna droga ewakuacji. Dostęp dla publiczności do I pietra w dworku jest więc przewidywany jako ograniczony, dla grup specjalistycznych. Odtworzenie parteru - są zdjęcia i można go odtworzyć. Natomiast udało się odnaleźć tylko jedno zdjęcie jednego pokoju na piętrze, pozostałe pokoje należałoby odtworzyć na zasadzie z epoki. Oczywiście na terenie muzeum muszą być pokoje gościnne dla zwiedzających badaczy. Przewidywane jest, aby mogły być Strona 15 z 28 one w fundacji – o ile fundacja by się zgodziła - na piętrze i w willi Bzów. Willa Bzów przechodzi obecnie kolejne ekspertyzy z zakresu bezpieczeństwa pożarowego i konstrukcyjnego. Ta funkcja jest jeszcze pod znakiem zapytania, bo willa Bzów miała pierwotnie być zalążkiem biblioteki. Dodam, bo padło hasło: Nowy Jork, a jest również Londyn. Ani jedna, ani druga instytucja - jak dotychczas - nie zdeklarowały zamiaru przeprowadzenia się do Polski i było o tym wiadomo zanim powstało muzeum. Oczywiście, gdyby te instytucje chciałyby się przeprowadzić, to mam nadzieję, że brałyby pod uwagę muzeum w Sulejówku jako potencjalne miejsce docelowe. Paweł Kastory – Przewodniczącego Rady Muzeum – odnośnie pamiątek, jestem również członkiem Rady Powierniczej Muzeum Narodowego i jest otwartość muzeów na tzw. kwerendę muzeum Józefa Piłsudskiego w Sulejówku, tzn., że różne muzea w Polsce mają różnego rodzaju pamiątki związane z Józefem Piłsudskim. Nie było dotychczas instytucji związanej z Józefem Piłsudskim poza muzeum belwederskim, które w wyniku wojny przepadło i zbiory są w różnych muzeach. Wiem od p. Morawińskiej Dyrektor Muzeum Narodowego, że będzie prowadzona kwerenda i oczekuje ona tego typu działań od Muzeum Józefa Piłsudskiego w Sulejówku. Jacek Rusiecki Prezes Zarządu Fundacji Józefa Piłsudskiego – chciałem odpowiedzieć na pytanie dotyczące dalszej działalności fundacji. Fundacja jest pomysłodawcą, stworzyła podstawy i założenia tego muzeum. Mamy w swoich zamierzeniach i działaniach dalsze plany, związane z tym chociażby jak dbać o to, żeby rozwijać pewne cele edukacyjne, sprawy związane z obywatelskością, rozwojem organizacji pozarządowych. Mamy ogromne doświadczenia w tym zakresie, którymi chcielibyśmy się podzielić. Ponadto - poza Sulejówkiem - jest mnóstwo miejsc związanych z Józefem Piłsudskim i chcielibyśmy również o nie zadbać. Radny Z. Dąbrowski – podziękował przedstawicielom muzeum za przedstawienie zagadnienia. Powitał Przewodniczącego Rady Miasta Sulejówek ubiegłej kadencji – K. Gruzińskiego. Powiedział, że dziwi się, że na dzisiejszej sesji nie ma osób, które 10 lat temu optowały za budową muzeum. Poinformował, że zebrał całą teczkę materiałów z tym związanych. Odczytał fragment artykułu z Gazety Wyborczej p. Michnika z 2007 r. „Gdy budynek osiągnie stan surowy zamknięty dzierżawa może być zamieniona na użytkowanie wieczyste, albo fundacja zyska prawo do zakupu tego gruntu mówi architekt Krzysztof Jaraczewski, wnuk Józefa Piłsudskiego. W umowie dzierżawy postawiliśmy jednak warunek, muzeum ma być gotowe najpóźniej za 7 lat, w przeciwnym razie zostanie umowa rozwiązana - zastrzega Krzysztof Gruziński Przewodniczący Rady Miasta. My się cieszymy, że państwo pracujecie, zbieracie pamiątki, nas niepokoi fakt, że my jesteśmy przed wygaśnięciem umowy w czerwcu, którą rada i miasto przekazała państwu tą działkę, albo rada stanie przed dylematem, czy będziemy państwu przedłużać o dalsze 6 lat. Przewodniczący A. Lesiński – sprostuję, nie ma takiego zapisu, że umowa wygasa w tym roku. Radny Z. Dąbrowski – rada może tą umowę wypowiedzieć. Miasto wywiązało się ze swoich zobowiązań, budynki zostały opróżnione, lecznica wyprowadzona, teren piękny. Mam mieszane uczucia kiedy przyjeżdża do mnie ktoś spoza miasta. Wstydzę się tego terenu i jak kogoś przyprowadzam do urzędu. Tak było kiedy odwiedzili mnie koledzy, z którymi pracowałem 30 lat temu i przyszliśmy do urzędu, a tam schody były rozwalone. Proszę państwa, szanowna rado, my musimy mieć przekonanie, że to muzeum powstanie. Panie Krzysztofie, sam pan wie ile było tych terminów: na 50-lecie, na 100-lecie i następne za kilkanaście lat. Pisano o nas w gazetach, o radnych pisano: przypadkowo znaleźliście się w tym mieście. Ja nigdy nie dokuczałem ani fundacji, ani Strona 16 z 28 nikomu, były rozmowy serdeczne itd., a jednak padłem ofiarą i musiałem włóczyć się po sądach. Myślę, że my jako radni powinniśmy głęboko zastanowić się nad tym terenem, bo to majątek miasta, który został oddany. Mamy teraz dylemat. Jestem pełen niedosytu czekając tyle lat. Nawet ci mieszkańcy, którzy pisali te paszkwile też są, bo dzwoniłem, zapraszałem na sesję, ale nikt nie przyszedł. Dyrektor Muzeum Józefa Piłsudskiego – Krzysztof Jaraczewski – muszę przyznać, że trudno mi odpowiedzieć na pana pytanie, doceniam pana frustrację, bo tak to chyba można nazwać, pod tym względem, że za mało jest efektów w stosunku do tego w co gmina się zaangażowała, przynajmniej efektów widocznych. Podzielam pana ból o terminy, które były ogłoszone kiedy powołano muzeum w 2008 r., że będzie gotowe w 2012 r. Niestety, bardzo długo czekaliśmy na uchwałę Rady Ministrów dotyczącą finansowania, bo ponad 4 lata od podpisania umowy. Nikt tego się nie spodziewał, to nie wynikało z rozmów, wręcz przeciwnie wynikało, że będzie to natychmiast. Z punktu widzenia zobowiązań, które muzeum miało, złożenie projektu wieloletniego programu stało się bardzo szybko, nie przewidziałem jednak, że te procesy rządowe będą tak długo trwały. Drugi termin, który wyszedł był to 2016 r. Jak państwo wiecie teraz mówimy o 2017 r. Minister Omilanowska wytłumaczyła Komisji Kultury w sejmie, że to roczne opóźnienie nie powstało z winy muzeum czy fundacji, tylko rok czasu zajęło uzgodnienie sprzeczności w dwóch ustawach. Natomiast ważne jest to, że jest wieloletni program rządowy, który z punktu widzenia administracyjnego jest największą gwarancja, którą możemy osiągnąć na sfinansowanie projektu. W wieloletnim programie rządowym jest harmonogram działania i to od nas: muzeum i państwa zależy, żeby został on zrealizowany. Oczekiwania pana, żeby stało się to w 7 latach, były takie same jak nasze. Trudniej na pewno byłoby podjąć decyzję, żebym chciał wprowadzać ten projekt na początku 2008 r. jako dyrektor, gdybym wiedział, że to tak długo będzie trwało. Zaczęliśmy jednak ten proces i pokazałem jaka jest sytuacja innych muzeów, aby i sobie uświadomić, że nasza sytuacja mimo tych 7 lat, nie jest najgorsza w porównaniu z innymi, kluczowymi muzeami. Podzielam pana poczucie niepokoju, bo widzę, że nie jest najgorzej, ale osobiście chciałbym, aby było szybciej. Podzielam pana uczucia i dążenia, aby było szybko. Chcielibyśmy w tym roku uruchomić drewniak, ale będzie to możliwe na podstawie zmienianej ustawy, tak aby wstępne, przygotowawcze prace wykonać bez ogłaszania przetargu, tylko na zasadzie konkurs ofert. Jest to bardzo ważne. Miałbym nadzieje, że w tym roku moglibyśmy uruchomić remont drewniak, co mnie osobiście też wiele by dało. Radny A. Lipka – mam kilka dokumentów przed sobą, natomiast nie mam projektu budowlanego tego muzeum. Mam pytanie do p. Jacka Rusieckiego - Prezesa Zarządu Fundacji Rodziny Józefa Piłsudskiego, z pana wypowiedzi rozumiem, że notatka, którą przekazał minister Zdrojewski kłamie, tam jest napisane tak, że fundacja od kilku lat jest finansowana w wymiarze 6-7 mln zł. rocznie, zbyt mało czyni na rzecz planowanego muzeum, a także nie przekazuje precyzyjnych informacji zwrotnych. Rozumiem, że jest to kłamstwo według pana? Jacek Rusiecki Prezes Zarządu Fundacji Józefa Piłsudskiego – wyraźnie powiedziałem, że jesteśmy współzałożycielami muzeum. Muzeum otrzymało wieloletni program rządowy uchwałą Rady Ministrów dedykowany muzeum. Muzeum jest dysponentem tych środków, które oczywiście przechodzą za pośrednictwem Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. My żadnych pieniędzy od ministerstwa - od momentu podpisania umowy w dniu 10 listopada 2008 r. - nie otrzymywaliśmy i nie otrzymujemy. Wszyscy członkowie fundacji zarówno w radzie, jak i w zarządzie Strona 17 z 28 pracują społecznie. My mamy środki własne, prywatne i te środki służą nam do naszej działalności a także - jak się zobowiązaliśmy w umowie - co roku fundacja przekazuje 50 tys. zł. do muzeum. Paweł Kastory – Przewodniczącego Rady Muzeum – jako przewodniczący rady, która opiniuje sprawozdania finansowe, zresztą państwo o ile się nie mylę otrzymaliście dokument, który pani Omilanowska przedstawiła w komisji kultury, w którym precyzyjnie jest napisane, że w roku 2012 r. wykonano – czyli wydano – dwa osiemset trzydzieści trzy i że te pieniądze zostały przeznaczone do muzeum Józefa Piłsuckiego, czyli, że te pieniądze idą bezpośrednio do muzeum i są przez muzeum wykorzystywane. W 2012 było to dwa osiemset trzydzieści trzy, natomiast na samą inwestycję milion pięćset piętnaście. Potem w kolejnym roku jest znowu informacja, że była to suma dwa osiemset dwadzieścia sześć i suma na realizację. Zawsze są to pieniądze, które idą bezpośrednio do muzeum i my takie opiniujemy, wszystkie były opiniowane pozytywnie, zarówno te wykonane, jak i te na przyszłość. Radny A. Lipka mam przed sobą informację Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego dla Komisji Kultury i Środków Przekazu Sejmu prezentowaną przez p. podsekretarz stanu M. Omilanowską. Ten dokument tak naprawdę zawiera, można to tak nazwać, krytykę czy też wątpliwości dotyczące samego projektu. Mam pytanie do p. Krzysztofa Jaraczewskiego – dyrektora muzeum. Czy z tych wszystkich punktów, które tu są wypisane, czyli tak: za duża sala 1200 m 2 w porównaniu z Zachętą, która ma 300 m2, 12 m wysokości podczas, gdy najwyższa w Polsce ma 8, powierzchnia edukacyjna prawie 500 m, wobec braku bieżących analiz frekwencyjnych, dalej planowanie wielosetmetrowych magazynów na przechowywanie zbędnych czy chwilowo nieużywanych sprzętów – są to elementy wchodzące w skład tej koncepcji, tego projektu - bardzo też niebezpieczne zdanie: wskazano na praktycznie wyczerpane możliwości pozyskania obiektów związanych z bohaterem muzeum, korytarz prowadzący do wystawy głównej, wąski, długi dukt komunikacyjny może według zgodnych opinii ekspertów sprzyjać powstawaniu negatywnych emocji, stymulować reakcje klaustrofobiczne, itd. Są to takie opinie i zdania mówiące o tym, co ten projekt zawiera. Ilość domniemanych odwiedzających, brak miejsc parkingowych dla autokarów, po części wyjaśnił pan, że w pana zamyśle są to parkingi położone wzdłuż Al. Piłsudskiego. Jest też poddana weryfikacji cena 1 m2 powierzchni 36 tys. zł. Ja też jestem budowlańcem i trochę mnie ta wysokość przeraziła, może nie przeraziła, bo za tyle też można pobudować, ale to jest cena po której się sprzedaje mieszkania w Warszawie na Złotej 44, w budynku według projektu architekta Daniela Libeskinda tylko, że to są lokale mieszkalne pod klucz, prawie ze złotymi klamkami. Ja też uważam, że ta cena jest przynajmniej kilka razy przesadzona, jeżeli chodzi o realizację tego typu obiektu. Są też uwagi dotyczące ulokowania magazynów, że są one zbyt dużo poniżej poziomu gruntu, co w naszych warunkach grozi zalewaniem i zniszczeniem ewentualnych zabytków, które byłyby tam zgromadzone, jak i również podwyższa koszty eksploatacji. Mam pytanie czy państwo zmienicie tą koncepcje, czy pozostaniecie przy swojej wersji koncepcji? Jest to pytanie konkretne. Drugie pytanie dotyczy pozwolenia na budowę, wspomniał pan, że w tym roku chce pan uzyskać pozwolenie na budowę. Żeby to pozwolenie uzyskać musi pan ogłosić przetarg na projekt budowlany, bo są to pieniążki państwowe, czyli musi być uruchomiona cała procedura. Ktoś wygrywa i robi projekt budowlany, który może zająć ok. pół roku – wg. mnie to trochę mało czasu. Potem dochodzi jeszcze informacja dotycząca braków, które znalazły się we wniosku o wydanie decyzji środowiskowej. Ma pan w tej chwili 19 dokumentów do uzupełnienia. Uzupełnienie tych dokumentów nie potrwa 5 minut. Nie chce mi się wierzyć, że w ciągu najbliższych 10 miesięcy będzie pan w stanie ogłosić przetarg, uzupełnić te dokumenty, rozstrzygnąć przetarg i mieć projekt budowlany w ręku. Zakładam, że Strona 18 z 28 koncepcja jakaś już jest, bo dostał ją od pana minister – nie wiem czy od fundacji czy od muzeum, bo te formy organizacyjne się zmieniały czy wręcz powstawały w trakcie historii związanej z realizacją tego muzeum? Jaki obiekt o tego typu charakterze lub zbliżonym zrealizował pan w Polsce? Jest to trzecie pytanie. Dyrektor Muzeum Józefa Piłsudskiego – Krzysztof Jaraczewski – są to 3 grupy pytań, pierwsze jest związane z różnymi elementami samego projektu, drugie z procedurą pozwoleniową, trzecie z kwestią doświadczenia. Co do tych różnych punktów, które pan wymienił, ważna jest chęć osiągnięcia kompromisu. To nie jest kwestia zmiany całego projektu, to jest kwestia zmieniania punktów wynikająca z pewnych rozmów i kompromisów. Wydaje mi się, ze wszyscy jesteśmy tego świadomi podobnie jak przy remoncie w domu są kwestie porozumienia miedzy mężem i żoną w trakcie tego remontu, że szafki będą takie czy inne. Wydaje mi się, że wszyscy tego doświadczyliśmy i prawdopodobnie będziemy doświadczać. Taka sytuacja jest też tutaj, tylko na większą skalę. Jest to kwestia woli kompromisu. Wydaje mi się, że kwestia wprowadzenia pewnych zmian ze strony muzeum jest absolutnie możliwa i stosowna. Nie będę chciał z państwem tych negocjacji prowadzić bo naszym partnerem jest Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Co do pozwolenia na budowę, to faktycznie terminy są bardzo, bardzo napięte i tu się z panem zgadzam. Natomiast po pokazaniu zaawansowania projektu koncepcyjnego muzeum, firmy z którymi rozmawialiśmy i które nie chcą brać udziału w przetargu i które nam doradzały powiedziały, że jest to możliwe, aby przygotować materiały pod pozwolenie na budowę w mniej więcej pół roku czasu, tak jak pan powiedział. Ja jestem optymistyczny i mam nadzieję, że to się uda. Jest to trudne, ale jest to teoretycznie możliwe. Co do realizacji w Polsce – ja nie jestem tu jako projektant, bo projekt został przekazany i będzie realizowany przez innych projektantów i ich doświadczenie się liczy, już nie moje. Będziemy szukali przy przetargach firm z odpowiednim doświadczeniem pod tym względem, odpowiednie doświadczenie, które zostało zdefiniowane na etapie inwestora zastępczego, odpowiednie doświadczenie w skali, odpowiednie doświadczenie w głębokich wykopach, odpowiednie doświadczenie w wykonywaniu prac wykończeniowych i umiejętności dotrzymania terminów. Podkreślam, nie moje doświadczenie jako projektanta tu się będzie liczyło. Przewodniczący A. Lesiński – dziękuję. Jak słusznie państwo zauważyli w umowie było wskazane, że państwo przekazują założenia koncepcyjne do projektu architektonicznego. Minister zarzucił, np. że państwo nie przedstawili żadnych prognoz dotyczących liczby zwiedzających. Chodzi mi o koncepcję. Rzeczywiście została ona wniesiona przy zawarciu umowy, wielokrotnie była prezentowana, np. podczas mojej wizyty w Belwederze i była ona szeroko komentowana przez media. Czy przez ten czas otrzymali państwo wcześniej jakieś uwagi, choćby ustne zgłoszone przez ministerstwo. Będąc na prezentacji w Belwederze byłem przekonany, że ta koncepcja będzie realizowana, a teraz dowiaduje się, że minister zgłasza szereg uwag. Jak państwo do tego się odniosą? My spotkaliśmy się w urzędzie miasta na początku lutego 2014 r., państwo przekazali wtedy informację, że wystąpiliście o pewną pulę środków na budowę tego muzeum, a ministerstwo ją zwiększyło do 170 mln zł. Czy również wtedy, kiedy była ta koncepcja do wieloletniego programu rządowego przedkładana, czy również wtedy ministerstwo zgłaszało uwagi do koncepcji? Dyrektor Muzeum Józefa Piłsudskiego – Krzysztof Jaraczewski – postaram się odpowiedzieć. Najpierw odnośnie liczby zwiedzających. Statystyki z tym związane zostały przekazane, bo były opracowywane zanim powstało muzeum. Na tej podstawie została zbudowana część wieloletniego programu rządowego i są one w tym programie cytowane. Projekt faktycznie został przekazany jako Strona 19 z 28 część umowy. Uwag nie było, dopiero zostały spisane i przekazane po prezentacji przez p. minister Omilanowską. Na podstawie przekazanego projektu zostały zrobione wszystkie kosztorysy, wyceny i na tej podstawie uchwalono wieloletni program rządowy. Trudno sobie wyobrazić, aby rząd opierał swoje decyzje o takie sumy pieniędzy brane z powietrza. Przewodniczący A. Lesiński – czy te koszty z kosztorysów były rozliczane przez ministerstwo? Dyrektor Muzeum Józefa Piłsudskiego – Krzysztof Jaraczewski – nie, nie były. My jako muzeum, zgodnie z umową powołującą muzeum, przedstawiamy wieloletni program rządowy. Ministerstwo to analizuje i prosi o uwagi, a potem na tej podstawie prezentuje to Radzie Ministrów. Oni byli usatysfakcjonowani, że te informacje, które mają wystarczą, aby minister mógł przedstawić to Radzie Ministrów. Zresztą było to przedstawiane dwa razy i dwa razy było oparte na tym samym projekcie. Paweł Kastory – Przewodniczącego Rady Muzeum – jako strona zainteresowana finansami, chciałbym państwu zwrócić uwagę, o czym trudno wyczytać z dokumentów, że 23% tej sumy to VAT. Trzydzieści parę milionów to VAT, który wraca do skarbu państwa natychmiast. Przewodniczący A. Lesiński – komentował Pan również wypowiedź radnego A. Lipki, który wskazywał, że p. minister w swoim piśmie poruszył kwestię wykorzystywania środków przez fundację. Czy nie uważają państwo, że bardziej transparentnie byłoby, gdyby sprawozdania muzeum były ogólnodostępne dla mieszkańców, aby nie było takich nieporozumień. Paweł Kastory – Przewodniczącego Rady Muzeum – my jesteśmy zobowiązani wobec ministra obowiązkiem sprawozdawczym, część dokumentów powinna być upubliczniana, pozostała część pozostaje do dyspozycji ministra. Natomiast te informacje są w dokumencie, które przedstawiła p. minister Omilanowska Sejmowej Komisji Kultury, jest dokładnie napisane komu te pieniądze są przekazywane i w jakiej wysokości. Wiem, że została sporządzona przez pracownika ministerstwa notatka ze spotkania, która została państwu przesłana. Pojawiają się pewne nieścisłości, które składałbym nie na karb tego, że minister świadomie coś przeinacza, tylko pada tam np. data zakończenia muzeum do 2018 r., co nie ma potwierdzenia w żadnych dokumentach. Obowiązujące na dziś dokumenty mówią o 2017 r. Trudno na podstawie notatki sporządzonej przez szeregowego pracownika ministerstwa i przesłanej państwu zakładać, że jest to oficjalne stanowisko ministerstwa. Niestety takie błędy się pojawiają. To samo dotyczy tych 6 mln zł. Myślę po prostu, że jest to jakaś zabudżetyzowana suma, którą ktoś pokazał ministrowi. Rzeczywistość jest taka, jak przeczytałem z pisma minister Omilanowskiej. Przewodniczący A. Lesiński – my to pismo mister Omilanowskiej rzeczywiście mamy, ale wiele osób zainteresowanych budową muzeum nie ma dostępu do takich informacji i wówczas opublikowanie tego rozwiałoby wiele wątpliwości. Paweł Kastory – Przewodniczącego Rady Muzeum – rada miała nadzwyczajne spotkanie, nie posiedzenie formalne, po obejrzeniu taśm z państwa posiedzenia i wówczas podjęliśmy decyzję, że p. Anna będzie do państwa każdorazowej dyspozycji, z każdym pytaniem jakie zadacie i na każde pytanie otrzymacie państwo odpowiedź. Zwiększymy, tak jak pan przewodniczący sugeruje, liczbę dostępnych dokumentów na stronach muzeum po konsultacji z ministerstwem. Wtedy dokumenty na stronach muzeum się pojawią i państwo będziecie mieli do nich dostęp. Najważniejsza rzecz jest taka, że od p. Anny, która jest najlepiej zorientowaną osobą we wszystkim co się dzieje w muzeum, Strona 20 z 28 każdy z państwa z osobna czy jako rada w całości może uzyskać informacje, które nie są poufne i co do których nie jesteśmy zobowiązani do uzyskania wcześniejszego zgody ministerstwa, aby je ujawnić. Anna Osiadacz – Dział Promocji i Komunikacji Muzeum – będę zajmowała się komunikacją z państwem, nie tylko z radą, ale i z mieszkańcami. Pierwsze takie zaplanowane działania to na pewno regularne raporty dla państwa jako radnych, dla władz miasta, ale także co miesiąc będziemy zamieszczać artykuły w prasie lokalnej informujące o tym co robimy, zarówno o tych miękkich działaniach: typu edukacyjnych, społecznych i kulturalnych, jak i o inwestycji. Mamy taki plan, że w momencie kiedy zostanie wkopany kamień węgielny będziemy państwu on-line pokazywać postępy na budowie i mieszkańcy będą mogli na bieżąco to śledzić. Już teraz przygotowuję materiał dotyczący prac archeologicznych na terenie. Mam nadzieję, że ten kontakt będzie regularny i będzie można wiedzieć, że muzeum istnieje i że rzeczywiście coś robimy, że te działania są. Bo rzeczywiście brak kontaktu jest gorszy niż cokolwiek innego, bo wygląda na to, że nie ma nas, że nie istniejemy, że nic tutaj się nie dziej, a właśnie, że się dzieje i będziecie państwo o tym na bieżąco informowani, także mieszkańcy. Ja byłam przez wiele lat dyrektorem samorządowego domu kultury i wiem jak bardzo mieszkańcy potrzebują informacji. Wielokrotnie bardzo mnie bolało, gdy mieszkańcy mojego miasta pytali mnie – czy tu w ogóle jest dom kultury? – czy coś się dziej? Żeby zrozumieć w jaki sposób do mieszkańców należy docierać – zaprosiliśmy ich, wyszliśmy do mieszkańców w miasto. Tutaj też jest taki plan. Chcemy wyjść do mieszkańców w przestrzeń miasta, aby mieszkańcy widzieli, że jesteśmy, że te rzeczy się dzieją i jest wiele ciekawych nowości. Odnośnie wypowiedzi radnego A. Lipki, zacytował pan kwestie: głębokości, zalewania, zbiorów. My posiadamy różne opinie ekspertów. Chciałabym zacytować, jako osoba, która wdrażała się w te wszystkie plany, wypowiedź profesora Lecha Wysokińskiego, który jest projektantem metra warszawskiego. On w ten sposób odniósł się do naszego projektu, że pod względem głębokiego posadowienia wszystkie zastosowane rozwiązania są na dzień dzisiejszy typowe i szeroko stosowane i że nie są żadnym wyzwaniem czy zagrożeniem technologicznym. Myślę, że to trochę uspakaja. Radny A. Lipka - technologia stosowana w Polsce i Warszawie jest mi doskonale znana i są budynki, które mają 5 kondygnacji podziemnych, uczestniczyłem w kilku takich obiektach i wiem z czym to się potem wiąże. Jak również wiem jakie są koszty związane z taką inwestycją i jakie są potem problemy. Przy dużo niższym poziomie wód gruntowych – bo o tych rzeczach mówimy - niż mamy w Sulejówku były problemy na każdej budowie i myślę, że będą i na innych. To są ścianki szczelinowe, które się najpierw robi, potem te ścianki niestety przeciekają i trzeba robić iniekcje, wstrzały z żywic, które zabezpieczają. Metro warszawskie też znam i budowę Złotą 44, znam 2 wieżowce w Warszawie i mniejsze budynki, które też mają po 5 kondygnacji: Marszałkowska, budynek Wolfa, budynek Deewoo – jako jeden pierwszych. Wiem o czym mówię. Zagłębienie u nas na tą głębokość to duże ryzyko, dlaczego nie wynieść tego budynku, nie pokazać go światu. Muzeum Powstania Warszawskiego, Muzeum Żydów Polskich to są budynki wyniesione. Muzeum Żydów Polskich ma w ogóle otoczenie puste, Muzeum Powstania Warszawskiego jest trochę schowane za murami, niewidoczne, każdy ma inny charakter, ale są to budynki wyniesione w górę. Widziałem model tego budynku, ten dukt, schody idący w dół. Na mnie robi to wrażenie trochę przygnębiające. - Dlaczego? Czy Marszałek był osobą ponurą? Trochę to mi się kłoci, to są moje indywidualne odczucia, za które odpowiadam i dzielę się z państwem. To co zostało w tej koncepcji przedstawione i w jakiś sposób skrytykowane później – dla mnie to jest krytyka – w tym piśmie przedstawionym sejmowej komisji Strona 21 z 28 kultury i ja się z tymi uwagami zgadzam. Pomyślcie nad tym, aby to zmienić. Dla mnie jest to obiekt smutny, dlaczego go nie wynieść i pokazać światu. Paweł Kastory – Przewodniczącego Rady Muzeum – ja mam wrażenie, że niestety pewne rzeczy są poza naszymi możliwościami. Na tym projekcie został oparty wieloletni program rządowy i jest on do niego załącznikiem. My dzisiaj nie mamy do tego prawa. Według mnie nikt z nas jak tu siedzimy nie ma prawa zmieniać założeń dla wieloletniego programu rządowego, którego punktem wyjścia był ten projekt. Możemy dyskutować o naszych wyobrażeniach, gustach i wiedzy, ale oznacza to, że wracamy do punktu wyjścia, tzn. do 2008 r. i zaczynamy od nowa. Najpierw trzeba przekonać, że trzeba finansować, potem Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego i Rada Ministrów. Mówię to jako człowiek w pewnym sensie nominowany przez ministra do realizacji tego projektu. Teraz możemy się w 100% zgodzić, ja zupełnie nie podważam ani pańskiego doświadczania ani tego co pan uważa o tym projekcie. Jest to projekt autorski, a jak wiadomo dzieła są różnie oceniane przez różnych, natomiast on jest załącznikiem do wieloletniego programu rządowego. Pytanie zasadnicze jest takie – czy w ogóle mamy prawo go zmienić w sposób odbiegający zasadniczo od tego co jest zapisane w wieloletnim programie rządowym, nawet na wniosek ministra? Rafał Lipiński Wiceprezes Zarządu Fundacji Józefa Piłsudskiego – przyznaję, że zostałem włączony do zarządu i zdecydowałem się zacząć tu działać dopiero kilka lat temu, kiedy się wydawało, że wszystko jest już przygotowane, gotowe, umowa podpisana, a de facto był to początek pracy nad projektem. Zgadzam się w pełni z Pawłem Kastory, który powiedział, że dzisiaj już nie mamy prawa formalnego do zmieniania tego projektu, tej koncepcji. Natomiast powstaje aktualne pytanie - dlaczego ono tu powstało? Z mojego punktu widzenia, ja też zajmuje się prowadzeniem inwestycji i z chęcią zaangażowałem się w ten projekt, bo jest on pod każdym względem wyjątkowy, wyjątkowy ze względu na miejsce. I może warto o tym powiedzieć, bo jeszcze dziś to nie padło, że pomysłów na zbudowanie, czy odtworzenie Muzeum Belwederskiego Józefa Piłsudskiego było bardzo wiele i w bardzo wielu lokalizacjach. Z tymi propozycjami wychodziło zarówno ministerstwo, jak i inne środowiska. Natomiast przyznam, że zarówno rodzina i fundacja, jak i ja byłem głęboko przekonany, że Sulejówek powinien się kojarzyć z Piłsudskim i tak jest w Polsce rozpoznawany i doskonale by było, aby to muzeum było tutaj. Drugim wyjątkowym aspektem jest niewątpliwie rodzina, która się w to zaangażowała. Kiedy mówimy o czasie i o perspektywie Krzysztofa Jaraczewskiego pamiętajmy, że początek tej koncepcji tworzyły siostry Piłsudskie, które po przyjeździe do Polski chciały zrealizować to jako jeden z głównych celów powrotu. Ciągle mamy nadzieję, że to się uda i rzeczywiście jesteśmy coraz bliżej. Te dwa elementy, że jest zaangażowana rodzina - także w osobie Krzysztofa - i miejsce, powodują, że uważam, że ten projekt absolutnie w tej koncepcji powinien być realizowany. Z kolei dlaczego taki zagłębiony obiekt? Dlatego, że Marszałek Piłsudski był wyjątkową osobą i na owe czasy mieszkał w bardzo skromnym dworku. To chcemy w tej koncepcji podkreślić. Chcielibyśmy, aby obiekt który powstanie nie zdominował, nie przytłoczył dworku i aby zasadniczą dominantą tego obiektu muzealnego był nadal Milusin. Jacek Rusiecki Prezes Zarządu Fundacji Józefa Piłsudskiego – w trakcie naszej dyskusji w lipcu 2013 r. minister Omilanowska stwierdziła, że nie wyobraża sobie, żeby w inny sposób zrealizowano tą bryłę w tym miejscu, jak tylko i wyłącznie w ten sposób. W opinii, która otrzymaliśmy obaj architekci, którzy zostali zaproszeni na to spotkanie przez ministerstwo: architekt Miłobędzki i architekt Konior, bardzo wysoko ocenili architekturę tego obiektu. Od strony architektonicznej nie było żadnych uwag i zastrzeżeń do tego obiektu. Natomiast cała sprawa rozbija się o porządek użytkowy i pewne Strona 22 z 28 rozwiązania wewnętrzne. Jak my mamy się odnieść do zarzutu, że Muzeum Józefa Piłsudskiego nie ma 300 m. jak Zachęta, która nie jest budynkiem muzealnym i powstała w XIX w., a my żyjemy w XXI w. i pewne wymogi muzealnictwa współczesnego są absolutnie odzwierciedlone w tym projekcie. Nie ma czegoś takiego jak wzorzec metr Sevre’s pt. Zachęta i że do tego mają się wszystkie muzea w tej chwili dostosować. Muzea, o których pan mówi, powstawały w zupełnie innym otoczeniu. Mianowicie Muzeum Powstania Warszawskiego powstało w zabytkowych obiektach – to raz, a Muzeum Historii Żydów Polskich powstało na pustym placu, wobec czego niczego tam nie przytłaczało. Tutaj mamy założenia historyczne, które mogą zostać wyeksponowane, tak jak zostały wyeksponowane, albo zostać przytłoczone przez jakąś bryłę, której sobie nawet nie wyobrażamy i to rozwiązanie to uwzględnia. W 2008 r. w momencie kiedy przekazaliśmy koncepcję, na jej bazie powstał wieloletni program rządowy przyjęty we wrześniu 2011 r. Proszę zwrócić uwagę na harmonogram, o którym mówił dyrektor K. Jaraczewski. We wrześniu 2013 r. otrzymaliśmy uwagi ze strony ministerstwa, a w lipcu była prezentacja. 2 miesiące ponad zajęło przekazanie tych uwag, a jeszcze były do tego interwencje ze strony fundacji, aby muzeum te uwagi otrzymało. Natomiast w październiku 2013 r. został na nowo przyjęty wieloletni program rządowy ze zmienionym harmonogramem, natomiast ani jedno słowo w wieloletni programie rządowym nie zostało zmienione, ani jeden przecinek, ani jedna zmiana nie została wniesiona. Proszę mi odpowiedzieć - co się takiego stało pomiędzy 13 września 2013 r. kiedy wpłynęły do nas uwagi, a październikiem 2008 r. kiedy rząd przyjął wieloletni program rządowy w kształcie niezmienionym, zmieniono tylko harmonogram w sensie wydłużenia terminu realizacji tego muzeum do 2017 r. z 2016 r. Radny T. Małkiewicz – chciałbym na początek nawiązać do wypowiedzi radnego Zenona Dąbrowskiego i odpowiedzi dyrektora Krzysztofa Jaraczewskiego. Mam przed sobą kserokopię aktu notarialnego zawartego w 2007 r. pomiędzy Burmistrzem Miasta Sulejówek Waldemarem Chachulskim działającym w imieniu miasta i Jadwigą Jaraczewską działającą w imieniu Fundacji Rodziny Józefa Piłsudskiego. § 6 umowy mówi, że czas trwania umowy dzierżawy to 30 lat i to jest najważniejsze. Odczytam § 3 ust. 3 i 4. §3 3. Celem przedmiotu umowy jest wybudowanie przez dzierżawcę budynku muzeum w ramach kompleksu, o którym mowa w ust. 1 w terminie 7 lat od dnia rozpoczęcia dzierżawy. 4. Niedotrzymanie przez dzierżawcę postanowień ust. 3 może stanowić podstawę do rozwiązania dzierżawy przez wydzierżawiającego, chyba, że niedotrzymanie to nastąpiło z przyczyn niezawinionych przez dzierżawcę i od niego niezależnych. Obowiązek udowodnienia spoczywa na dzierżawcy. 7 lat temu kiedy przystępowaliśmy do wydzierżawienia tego gruntu fundacji pod muzeum wszyscy byliśmy przekonani - ja oczywiście byłem za tym, aby muzeum powstało w Sulejówku i oczywiście jestem, zaraz powiem dlaczego. Wydawało się nam wszystkim, przynajmniej części radnych również fundacji i obecnemu dyrektorowi K. Jaraczewskiemu, że 7 lat to dużo, żeby to muzeum zaczęło się przynajmniej budować. Liczyliśmy, że ono będzie już pobudowane. Jak się okazało to nie jest wszystko takie proste. Uważam, że musimy w dalszym ciągu być za tym, aby to muzeum powstało, my jako radni i chyba większość mieszkańców naszego miasta, bo to wielka sprawa dla naszego miasta, aby to muzeum powstało w Sulejówku, w tym miejscu gdzie jest planowane. Ja będę to wspierał. Nierozważne byłyby jakieś próby rozwiązywania tej umowy, bo rzeczywiście jest szansa, że to muzeum w ciągu kilku lat powstanie. Miejmy nadzieje, że te terminy podane przez dyrektora Strona 23 z 28 K. Jaraczewskiego będą wreszcie dotrzymane. Wolę, aby w tym miejscu powstało muzeum Marszałka, niż jak to powiedział, któryś radny 7 lat temu, żeby powstał tam budynek urzędu miasta w kształcie Belwederu czy Białego Domu. Przewodniczący A. Lesiński – mam pytanie do przedstawicieli Fundacji. Ministerstwo przesłało do Państwa uwagi do tej koncepcji, muzeum do tych uwag się odniosło. Boję się jednego, że poprzez takie przesyłanie, odsyłanie pism, odpowiedzi ten czas będzie zbyt szybko biegł dla państwa. Mam w pamięci deklarację Ministra, który powiedział, że daje czas do jesieni tego roku na rozwiązanie tej sytuacji. Czy było umówione przez Państwa, czy przez ministerstwo spotkanie w celu omówienia uwag ministerstwa i państwa odniesienia się do tych uwag. Boję się, że poprzez takie przesyłanie pism zrealizowanie projektu budowlanego czy przeprojektowanie będzie trwać zbyt długo i nie uda się rozpocząć inwestycji w tym roku i wmurować kamienia węgielnego w I kwartale przyszłego roku. Czy takie spotkanie się odbyło? Czy odnośnie trzeciego rozwiązania, o którym wspomniał minister, że rozważa możliwość rozwiązania umowy z fundacją – czy państwo jako fundacja - mają jakąś alternatywę, co państwo zamierzaliby wówczas zrobić? Jacek Rusiecki Prezes Zarządu Fundacji Józefa Piłsudskiego – byliśmy umówieni na spotkanie z ministrem w dniu 31 stycznia 2013 r. czyli dzień po państwa wizycie, to spotkanie zostało przez ministerstwo odwołane. 20 lutego skierowaliśmy do ministra pismo, w którym napisaliśmy, że zapoznaliśmy się zarówno z uwagami jak i ze stanowiskiem, jakie przedstawiło w tej kwestii muzeum, i że jesteśmy otwarci do dyskusji. Piłka jest po stronie ministra, mianowicie prosimy go o doprowadzenie do zorganizowania spotkania, w wyniku którego uzgodnimy stanowisko, jesteśmy otwarci do dyskusji, trzeba tylko tą dyskusje podjąć. Na wątpliwości są udzielone merytoryczne odpowiedzi i w tej chwili potrzebna jest dyskusja nad tym co z tych wyjaśnień ma sens, a co budzi dalej wątpliwości ministra. Tak to sobie wyobrażam. Pismo jest świeże, bo z ubiegłego piątku. Czekamy na zorganizowanie takiego spotkania. Co do rozwiązania umowy – nie wyobrażam sobie takiej sytuacji, bo moim zdaniem zbyt wiele rzeczy zostało doprowadzone do momentu kiedy bardzo niewiele nas dzieli od ogłoszenia przetargu na realizację tego przedsięwzięcia, a praktycznie rzecz biorąc pierwszy przetarg już został ogłoszony – na wyłonienie inwestora zastępczego. Ten inwestor zastępczy pomoże muzeum w przygotowaniu dalszych etapów, założeń do przetargu na przygotowanie projektu wykonawczego. Koncepcja architektoniczna w ok. 60% stanowi projekt budowlany, jest to bardzo zaawansowana koncepcja architektoniczna. W związku z czym projektant będzie miał w stosunku do pozwolenia na budowę stosunkowo niewiele pracy, którą da się szybko wykonać. Inną sprawą jest projekt wykonawczy. Samo pozwolenie na budowę i przygotowanie materiału nie powinno zabrać wiele czasu. W sytuacji, kiedy mamy prawie wszystko na ręce i stawiamy na szali taką rzecz, że kilka uwag ma wysadzić w powietrze to przedsięwzięcie, to byłoby to niebywałe. Przewodniczący A. Lesiński – zgadzam się z tym, że od odwołanego spotkania minął kolejny miesiąc przez który nic się nie zadziało. Czy w takim razie podtrzymują państwo taką deklaracje, że państwo to pozwolenie w tym roku uzyskają? Dyrektor Muzeum Józefa Piłsudskiego – Krzysztof Jaraczewski - jeżeli decyzje są podjęte teraz to uważam, że ten termin - przy optymistycznym układzie - jest możliwy, realny, ale optymistyczny. Na całym harmonogramie do 2017 r. mamy bardzo mało rezerwy i jestem tego świadomy. Rezerwa, jest tym mniejsza, że trzeba wziąć pod uwagę okres budowlany, zimy, problemy przy głębokich Strona 24 z 28 wykopach. Jeżeli chcemy osiągnąć 2017 r. to musimy uzyskać pozwolenie w tym roku lub na jego przełomie, tak aby mieć kamień węgielny w pierwszym półroczu przyszłego roku. Na pewno współpraca bardzo by temu pomogła. Punkt wyjścia to zgoda na rozwiązania, które są przedstawione, lub zmiany, które nie są tak gigantyczne, żeby podważyły cały projekt. Trzeba o tym rozmawiać i uzgodnić. Mówię o tym z pewnym spokojem, bo dla mnie jako architekta uzgadnianie pewnych rzeczy z klientem było zawsze znane, ale jeśli klient coś chciał, to trzeba było to ostatecznie uzgodnić. Tak samo jak mąż z żoną uzgadnia kolor kafelków do szafki, która została zakupiona. To normalna procedura. Jeżeli będziemy się nastawiać negatywnie, to te kafelki nigdy nie zostaną wybrane, albo zostaną wybrane źle i zawsze będą świadczyć o tym nieporozumieniu. Widzę to jako normalny etap w projektowaniu, który można przy dobrej woli stron szybko zamknąć, a zakładam, że wszyscy mamy cel otwarcia muzeum w 2017 r. Radny A. Chachulski – jestem mieszkańcem miasta od 30 lat. Państwo jesteście gospodarzami terenu przekazanego przez miasto i mnie też jako gospodarza serce boli, że ten teren niszczeje. Czy muzeum czy fundacji serce nie boli, że obiekty nie są niczym zabezpieczone? Nie widać tam żadnej pracy włożonej, minimalnych przynajmniej nakładów. To są obiekty oddane państwu przez miasto. Należałoby się temu przyjrzeć i sprawą się zająć. Inna sprawa to inwestycje dotyczące muzeum i to sprawa trudna, ja się zgadzam, bo trzeba mięć środki, wszystkie pozwolenia formalne, uzgodnienia, itd. Natomiast jako gospodarze, właściciele obiektów powinniście to komuś zlecić, wynająć jakąś firmę, żeby zabezpieczyć te obiekty, bo to od kilku lat - chyba 3-4 lata – to stoi i niszczeje. Zanim zapadnie decyzja odnośnie remontu czy renowacji, to może pojawi się sytuacja, że nie będzie co remontować, albo trzeba będzie włożyć tam bardzo duże nakłady. W ciągu tych paru lat nic się względem tych obiektów nie działo. Przepraszam, mam taką smutną refleksję, ale to jest prawda. Dyrektor Muzeum Józefa Piłsudskiego – Krzysztof Jaraczewski – dworek został w pełni wyremontowany pomiędzy 2000 a 2004 r. a teraz będzie wymagał kolejnych nakładów, aby przed 2017 r. na otwarcie był nowy, świeży. Willa Bzów została w ramach tego co można było zrobić w pewnych limitach finansowych zabezpieczona. Z punktu widzenia wnętrza tynki na dole zostały odkryte, aby ta wilgoć się tam nie kotłowała, jest pod nadzorem ochrony stałej, która zabezpiecza dworek. Willa Bzów w tym momencie nie jest planowana, aby były tam robione większe prace, ponieważ przy tym budynku będą robione niedługo prace związane z wykonaniem głównego budynku, co mogłoby powodować drobne pęknięcia, bo stan budynku z punktu widzenia technicznego jest nienajlepszy. W tym momencie robienie prac nad budynkiem położonym przy głównej budowie wydaje się być nieracjonalnym. Z punktu widzenia ogrodów, które chcieliśmy na początku robić szybko, ze względu na dojrzałość zieleni, która miałaby szanse, aby się rozrosnąć, powiedziano nam, że przy budowie logiczne jest, aby to robić raczej pod koniec niż na początku procesu budowlanego. Obecnie jest podział prac na prace nad oryginalnym terenem i terenem dzierżawionym. Oryginalny teren - po remoncie drewniaka powinna być zrobiona zieleń, a po zakończeniu głównej budowy będzie robiona zieleń dookoła nowego budynku muzealnego. Mam nadzieję, że w tym roku uda się uruchomić drewniak, uzależnione to jest od zmiany ustawy, a za tym szłaby zieleń. Jako dyrektor muszę być ostrożny, aby nie być oskarżonym, że jest coś robione dwa razy. To są całe procesy, a zarzut robienia czegoś dwa razy z pieniędzy publicznych jest poważnym zarzutem. Radny D. Dąbrowski – wspomniał pan o tym, aby współpracować ze sobą i dążyć do tego, aby to muzeum powstało jak najszybciej. 7 lat temu sceptycznie odnosiłem się do pomysłu, aby państwu Strona 25 z 28 wydzierżawić, bo obawiałem się, tego właśnie co jest dzisiaj, że to muzeum za siedem lat nie powstanie - i nie powstało. Okazało się, że te obawy niejako się sprawdziły. Będę oczywiście wspierał państwa działania mimo, że są opóźnione. Uważam, że nie możecie państwo mówić, że ze strony miasta nie ma dobrej woli czy, że jest jakaś niechęć do współpracy, ponieważ wszystkie warunki jakie miasto miało spełnić, spełniło. W żadnym punkcie miasto nie pozostaje w zwłoce w realizacji własnych zadań, natomiast z państwa strony jest opóźnienie. Miasto przekazało państwu potężny teren pod inwestycje w dobrej wierze. Zapaliła się pierwsza żółta lampka., minęło 7 lat i tak naprawdę nie ma żadnego efektu. Państwo przekazali harmonogram, z którym się zapoznam, będą przekazywane raporty, którym będę się bacznie przyglądał. Jeżeli ten harmonogram nie będzie realizowany według państwa zamierzeń, to proszę nie widzieć w nas złej woli. My bronimy interesu i dobra naszego miasta, jeżeli to muzeum nie powstanie w najbliższym czasie to możemy być posądzeni, że działamy niegospodarnie, na szkodę miasta. Na to sobie nie możemy pozwolić. Czekamy na to my i mieszkańcy. Oczekiwanie jest takie, aby było to realizowane zgodnie z przedstawionym harmonogramem. Będę to wnikliwie śledził. Jeżeli nie będzie to tak realizowane, to może się pojawić faktyczne zagrożenie wypowiedzenia tej umowy. Jeśli pan do końca roku zobowiązuje się w obecności rady i mieszkańców, że takie pozwolenie na budowę będzie uzyskane, to jeśli nie będzie, to wrócimy do tematu i będziemy zastanawiać się co dalej. Moje oczekiwanie jest takie, aby realizować przedstawiony harmonogram i pilnować, aby tak było. Będę wyczekiwał tych raportów, ponieważ zależy mi, aby to było realizowany i aby w końcu dobiegło to do finału. Radny D. Galiński – pierwszy raz spotkałem się ze wstępnym projektem i makietą na prezentacji, na którą byłem zaproszony i prawdę mówiąc, to nie powalił mnie ten projekt na kolana, wręcz się na początku zablokowałem. Dopiero później, w trakcie prezentacji, w momencie kiedy po wysłuchaniu jakie ta bryła ma spełnić funkcje wobec dworku zmieniałem pomału zdanie i rzeczywiście, tak jak pan dzisiaj powiedział, ta bryła muzeum w takim stanie nie przyćmi dworku i takie były założenia. Ja przynajmniej tak to odebrałem. Dzisiejsze spotkanie, tak jak przypuszczałem i wypowiadałem się na poprzedniej sesji, przy wysłuchaniu drugiej strony zmienia obraz tego przedsięwzięcia, chociaż zagrożenia jak widać są. Mnie niepokoi cały czas to zagłębienie obiektu na taką głębokość przy naszych wodach gruntowych, które w tym momencie są na dosyć wysokim poziomie. Mam pytanie czy oprócz eksperta, który się wypowiadał odnośnie zagłębienia tego obiektu, były robione jakieś ekspertyzy geologiczne, które by jednoznacznie powiedziały, że nie ma żadnego w przyszłości zagrożenia? Żeby już nie wracać i dać możliwość wypowiedzenia się innym chciałbym powiedzieć, że ja też sobie nie wyobrażam, żeby miałoby być jakiekolwiek rozwiązanie tej umowy i że nie byłoby kontynuacji budowy. Wszyscy czekamy na to, a rok 2017 nie jest rokiem tak odległym i mam nadzieję, że wszyscy dożyjemy tego momentu. Dyrektor Muzeum Józefa Piłsudskiego – Krzysztof Jaraczewski – badania geologiczne były robione 2 razy, raz wiercenia na głębokości 20 m w co najmniej w 4 punktach zgodnie z projektem, natomiast nie były one wykazane przez żadnego konstruktora, którego jeszcze nie ma w tym zespole i przedsięwzięciu, jakkolwiek były ekspertyzy robione przez innych konstruktorów. Badania wskazały, że grunt jest równomierny, że nie ma różnic i jest to sam piasek. Wiercenia potwierdzały badania archiwalne. Potem było robione jedno wiercenie na głębokości 40 m., żeby sprawdzić co dalej jest pod planowanym budynkiem i potwierdzono, że są tam w dalszym ciągu same piaski. Nie zauważono żadnych soczewek glinianych, które powodują problemy z wodą. Dalsze badania będą musiały być robione i być może coś wykażą. Na tym etapie, aby móc iść dalej z projektem, dwa razy były robione Strona 26 z 28 badania geologiczne i dwa razy wykazano, że z punktu widzenia koncepcji ten projekt jest do realizacji. Radny Z. Dąbrowski – wychodzę z tej sesji bardzo niezadowolony - może inni inaczej to odczuwają i pełen obaw. Jakich obaw? – Myślę, że wy macie problem z ministrem Zdrojewskim, ja to tak odczuwam. Co tam jest? Czy nie można usiąść do rozmów do jednego stołu? Chcecie 3 pietra pod ziemią, może na 2 się zgodzić, ustąpić na jedno. Jestem przytłumiony, Platforma tak dobrze rządzi, on jeszcze będzie do grudnia przyszłego roku, bo jak przyjdzie p. Kaczyński to na pewno wam zezwoli. Nawet były prezydent ś.p. – mam tu pismo – kancelaria prezydenta była za budową tego muzeum. Wszyscy są. Nawet p. premier Tusk jest i tu się fotografował jak chciał wygrać wybory. Trzeba się spotkać z p. Zdrojewskim, ja go bardzo lubię, bo to jeden z lepszych ministrów, nie mogę zrozumieć dlaczego wy nie możecie z nim dojść do porozumienia. Ja z byłym burmistrzem Chachulskim też nie mogłem dojść do porozumienia, ze Śliwą jakoś się zgadzam, bo ja jestem taki jaki jestem. Jeszcze raz uprzedzam, że nic z tego nie będzie, jeżeli nie dojdziecie razem do porozumienia. Proszę jeszcze raz. Radny T. Małkiewicz powiedział, że jest za budową muzeum, myśli pan, że ja nie jestem? Tylko ten zaniedbany teren, to są lata. Żeby to był rok czy dwa to trzeba byłoby oko przymknąć, ale minęło 7 lat. Radni i miasto nie przeszkadzają w niczym. Jesteśmy zniecierpliwieni tym, że teren, który dzierżawicie jest jednym śmietniskiem. Niejaki p. Żołyński Andrzej pisał, że był przy kamieniu i że zastał w Sulejówku bałagan i śmietnisko przy dworku. Proszę spotkajcie się z tym ministrem, jedno drugiemu niech coś ustąpi. Tam jest cała wojna między wami i to daje się wyczuć. Panie Krzysztofie, pan taki spokojny człowiek i nie potrafi tego Zdrojewskiego z Wrocławia utemperować. Dziękuję. Burmistrz A. Śliwa – miasto Sulejówek podjęło wielki wysiłek i wielki wysiłek wykonało, żeby w Sulejówku powstało muzeum Piłsudskiego. Ten wysiłek wykonuje od kilkunastu lat, trzy kadencje rady były w to zaangażowane, przypomnę pokrótce. W III kadencji w roku 2000 miasto przekazało w wyniku darowizny Milusin z terenami, IV kadencja – uchwała w sprawie przekazania drewniaka, V kadencja – wydzierżawienie willi Bzów z terenami na budowę nowego gmachu muzeum. Miasto wydało wiele milionów złotych żeby wynieść, wyprowadzić instytucje tam istniejące: przedszkole, dom komunalny, ośrodek zdrowia. Długi za te inwestycje spłacamy do dnia dzisiejszego i będziemy spłacali do 2019 r. Były pewne rozbieżności czy należy tyle pieniędzy wydać, czy wydać je na infrastrukturę? Większość społeczeństwa akceptowała, że jednak należy iść w kierunku budowy muzeum, wykazała mnóstwo dobrej woli i co słyszy w zamian? - słyszy w zmian kolejne komunikaty, że budowa muzeum odciąga się w latach, słyszy w zamian kolejne komunikaty, że jest spór, konflikt pomiędzy ministrem, muzeum, fundacją i nie wiadomo kiedy to muzeum powstanie. Jest coraz większe zniecierpliwienie mieszkańców. Zresztą tutaj te głosy radnych, którzy są wybrani przez mieszkańców, czyli ich reprezentują, jak gdyby to zniecierpliwienie pokazują. Klimat jest trochę gorszy niż w latach poprzednich, co też nie sprzyja tej inwestycji, która mam nadzieję, że jednak powstanie. Chciałbym do państwa zaapelować, abyście państwo porozumieli się, po tych wystąpieniach nie wiem czy bardziej muzeum z ministrem czy bardziej fundacja z ministrem, żeby jednak tą koncepcję ustalić. Pan dyrektor Jaraczewski powiedział, że zostało do rozstrzygnięcia zaledwie kilka rozbieżności. Prosimy o to, żeby te rozbieżności jak najszybciej rozwiązać, rozwikłać, żeby przystąpić do ogłaszania kolejnych przetargów, chociażby tego na projekt muzeum, żebyśmy się tymi rozbieżnościami, o których pan prezes mówił nie przerzucali, tylko żeby te rozbieżności były jak najszybciej załatwione. Z takim apelem do państwa występuję, aby ten termin 2017 r. – powiem szczerze, że ja mimo, iż jestem urodzonym optymistą, nie wierzę w ten termin powstania muzeum, ale niech to byłby rok 2018, nawet jak nie będzie, bo też nie wierzę, że w tym roku będzie pozwolenie na budowę, ale niech Strona 27 z 28 ono będzie na początku przyszłego roku czy do połowy przyszłego roku – samo pozwolenie na budowę, ale żeby mieszkańcy Sulejówka zobaczyli, że ten proces inwestycyjny już rusza. Jest przetarg na projekt, ten projekt za chwilę będzie robiony i będzie już jakieś światełko w tunelu, że na podstawie tego projektu będzie wykonane pozwolenie na budowę, żeby ten teren obiektów zabytkowych, Milusina i parku zmieniał się i piękniał, żebyśmy z tym nie musieli czekać na rozpoczęcie budowy. Proszę o taką zgodę, o taki konsensus z minister Zdrojewskim ku naszemu wspólnemu celowi jakim jest powstanie muzeum Józefa Piłsudskiego w Sulejówku, bo mieszkańcy na to bardzo liczyli i miasto naprawdę dużo zrobiło w tym kierunku. Takim apelem chciałbym to spotkanie zakończyć. Przewodniczący A. Lesiński – zakończę może życzeniami dla Państwa - czego możemy my życzyć, nie tylko jako radni, ale przede wszystkim jako mieszkańcy Sulejówka? Determinacji w dojściu do porozumienia z ministerstwem. Bardzo nas cieszy deklaracja ze strony p. Ani, że teraz przepływ informacji będzie prowadzony na bieżąco i że będziemy informowani o wszelkich postępach w tych rozmowach, które miejmy nadzieję nabiorą dynamizmu. Nie chcielibyśmy słyszeć o kolejnych datach, w których to muzeum miałoby być uruchomione. Chcielibyśmy, aby każda ze stron w ramach tych negocjacji trochę ustąpiła i wzięła pod uwagę racje i uwagi drugiej strony. Bardzo mnie cieszy to, że Państwo chcieliby poczynić zmiany w wieloletnim programie rządowym na rzecz rozpoczęcia renowacji drewniaka. To na pewno złagodzi negatywny wydźwięk, jaki był dotychczas, w postrzeganiu realizacji tej inwestycji. Miejmy nadzieję, że to też się Państwu uda i w tym roku będzie już widać, że jakieś parce są tam realizowane i tak jak p. dyrektor powiedział, obok renowacji Drewniaka będzie też realizowany teren zielony. Miejmy nadzieję, że na następnym spotkaniu Państwo będą mieli dla nas same dobre informacje i będziemy mogli rozmawiać już nie o problemach tylko o kolejnych etapach tej inwestycji. Dziękuję bardzo. Radny Z. Dąbrowski – żebym tylko dożył, bo się bardzo źle czuję, a służba zdrowia kiepska. Dyrektor Muzeum Józefa Piłsudskiego – Krzysztof Jaraczewski – bardzo dziękuję za zaproszenie i rozmowę. Ad. 14 Zamknięcie obrad LV sesji. Przewodniczący A. Lesiński – bardzo dziękuję Państwu za przybycie i zamykam LV sesje rady miasta. Wobec wyczerpania porządku obrad Przewodniczący Rady A. Lesiński o godz. 21.50 zamknął obrady LV sesji Rady Miasta Sulejówek. Dokładny zapis przebiegu obrad znajduje się na nagraniu z LV sesji Rady Miasta dostępnym do odsłuchania w Biurze Rady. Protokół sporządziła: Obradom przewodniczył: Strona 28 z 28