hala sportowo-widowiskowa za wszelką cenę? burmistrz kontra
Transkrypt
hala sportowo-widowiskowa za wszelką cenę? burmistrz kontra
STRONA 6 | 15 - 28 LIPCA 2011 NASZE TEMATY HALA SPORTOWO-WIDOWISKOWA ZA WSZELKĄ CENĘ? Sprawa budowy nowej Hali Sportowo-Widowiskowej w Zgorzelcu powraca jak bumerang przy okazji każdych wyborów – bądź to samorządowych bądź to parlamentarnych. Właściwie, to śmiało można nazwać ten obiekt kiełbasą wyborczą. Jak zwykle w takich przypadkach głosy są podzielone. Jedni nie patrząc na żadne argumenty są za, zaś inni przeciw, widząc w niej nie tyle wygodę i prestiż miasta, co ogromne zagrożenie dla jego finansów i normalnego funkcjonowania. Od samego początku, co zawsze podkreślaliśmy, należymy do grupy, która budowę hali uważa za zupełnie chybiony i pozbawiony racjonalnego myślenia ekonomicznego pomysł. Istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo, że piękny na banerze projekt, podzieli los setek innych niedokończonych inwestycji, miasto nie tylko nie zyska nowej, bardzo kosztownej w utrzymaniu hali, ale straci również Centrum Sportowo-Rekreacyjne - halę przy ul. Maratońskiej, która stopniowo, bez koniecznego remontu i modernizacji stanie się zwykłą ruiną. 29 czerwca Stowarzyszenie Inicjatyw Rozwojowych Zgorzelec 2002 zorganizowało publiczną debatę dotyczącą tego zagadnienia. Przy minimalnym udziale samorządowców, jak łatwo się domyślić, debata nie przyniosła żadnych konkretów, a jedynie pozwoliła stowarzyszeniu, na czele którego stoi były burmistrz Zgorzelca Stanisław Bukowiec, na zaprezentowanie swojego stanowiska. W wyniku przedstawienia przez Pana Stanisława Bukowca wielu szokujących faktów i stwierdzeń, po debacie, w dobrze pojętym interesie społecznym, poprosiliśmy go o udzielenie wywiadu „Gazecie Powiatowej Dolny Śląsk”, który prezentujemy poniżej. BURMISTRZ KONTRA BURMISTRZ Gazeta Powiatowa Dolny Śląsk - Władze miasta w dniu 29 kwietnia br. ogłosiły, że rozpoczęcie budowy nowej hali sportowo-widowiskowej w Zgorzelcu rozpocznie się na początku lipca br. Kierowane przez Pana Stowarzyszenie zorganizowało 29 czerwca br. publiczną debatę, w czasie której padł wniosek o przerwanie tej budowy. Czym Pan to uzasadnia? Stanisław Bukowiec - Władze miasta kłamią. GPDŚ. - To poważne oskarżenie! S.B. - Ale to prawda. Ustawienie baneru z wymalowaną na nim halą, w miejscu planowanej budowy, nie oznacza jej rozpoczęcia. Dopiero w dniu 7 czerwca br. Burmistrz ogłosił zamówienie publiczne na zaprojektowanie i wybudowanie Hali Sportowo – Widowiskowej w Zgorzelcu. Faktyczne rozpoczęcie budowy może zatem nastąpić dopiero po wykonaniu brakującej części dokumentacji i uzyskaniu pozwolenia na budowę. W normalnych warunkach trzeba na ten cel poświęcić co najmniej kilka miesięcy. GPDŚ. - Na jakiej podstawie Stowarzyszenie opiera swój wniosek? S.B. - 1. Stowarzyszenie korzysta z dobrodziejstwa Ustawy z dnia 24 kwietnia 2003 r. o działalności organizacji pozarządowych i o wolontariacie, która stanowi, że organizacje pozarządowe mogą z własnej inicjatywy zgłosić wniosek o realizację zadania publicznego, także takiego, które jest realizowane dotychczas w inny sposób przez organ administracji publicznej. Stowarzyszenie wniosek taki złożyło. Czas na jego rozpatrzenie wyznaczony przez w/w ustawę to 1 miesiąc. 2. W całym cywilizowanym świecie jest tak, że władze podejmując tak ważną inwestycję ogłaszają konkurs ofert. Zgłoszone oferty są publicznie konsultowane z fachowcami i mieszkańcami. Wygrywa oferta najlepsza. 3. Od tych standardów odstąpiono w Zgorzelcu. Na podstawie ustawionego przetargu na opracowanie dokumentacji projektowej i pozwolenia na budowę, zakupiono za duże pieniądze projekt architektoniczny i nieważne pozwolenie na rozpoczęcie budowy. 4. W 2008 r. Burmistrz udzielił audiencji osobie, która wsławiła się tym, że z realizacji jej pomysłów: a) Burmistrz Miasta Polkowice został aresztowany i do końca kadencji zarządzał miastem z aresztu. Osobie tej, pomimo, że skasowała od miasta całą kwotę za realizację Aqua Parku w Polkowicach i nie wypłaciła wykonawcom ani złotówki „włos z głowy nie spadł”. b) Dyrektor Banku Spółdzielczego w Zgorzelcu popełniła samobójstwo. c) Jeden z renomowanych krakowskich banków stracił na jej rzecz 50 mld st. zł. i też jej „włos z głowy nie spadł”. 5. Nie długo po tym fakcie ogłoszono przetarg na wykonanie dokumentacji projektowej i pozwolenia na budowę, który wygrała firma PROEXBUD Sp. z o.o. z Wrocławia. Firma ta mogła sobie pozwolić na zgłoszenie absolutnie konkurencyjnej oferty cenowej skoro miała pewność, że zleceniodawca zamiast dokumentacji projektowej odbierze Projekt Architektoniczny oraz nieważne pozwolenie na budowę i nikt „nie zauważy” tej różnicy, tym bardziej, że ten nieużyteczny projekt zalegał w archiwum firmy. GPDŚ. - Dlaczego z tymi rewelacjami Pan wychodzi dopiero teraz? S.B. - Jest kilka przyczyn: 1. W dniu 14. 07.2011r, a więc jutro odbędzie się otwarcie ofert na zaprojektowanie i wybudowanie Hali Sportowo - Widowiskowej w Zgorzelcu. Dopiero teraz można wyjaśnić związek pomiędzy w/w faktami i to co strony zyskują, a co tracą oraz czym to grozi miastu. Zgorzelec zapłaci za dokumentację trzy razy zamiast raz. Pierwszy raz już zapłaciło firmie PROEXBUD, drugi raz zapłaci firmie, która wygra przetarg w dniu 14 lipca, a trzeci raz zapłaci uznając fakturę dołączoną do kosztów budowy za odkupienie praw autorskich od projektanta już zapłaconej dokumentacji. 2. Zapłacony niekompletny projekt pierwotny, przewidywał całkowity koszt budowy obiektu na kwotę 75 mln złotych. Była to wielkość realna. Teraz mamy wielkość 40 831 629, 75 PLN, jako wielkość szacunkową do przetargu (wariant oszczędnościowy). Można prognozować, że znów wygra firma, która zaoferuje najniższą konkurencyjną cenę. Cena będzie nierealna, ale inwestycja może być realizowana. Zostanie zapalone zielone światło umożliwiające wydawanie zgromadzonych środków. Łatwo policzyć, że środków tych będzie za mało do zakończenia rozpoczętej inwestycji. Jak z takiej sytuacji wyjść pokazali Chińczycy na budowie Autostrady A -2. Miasto zostało w tą sytuację wmanewrowane. W trakcie ostatniej sesji poprzedniej kadencji Rada Miasta podjęła uchwałę, o finansowaniu zakończenia inwestycji z budżetu miasta. Nie trudno przewidzieć, że przy obecnej już wielkości deficytu budżetowego oraz oparciu przyjętego kosztorysu na nierealnym poziomie, oznaczać to może tylko jedno - bankructwo miasta. 3. Władze Zgorzelca nie mają żadnej koncepcji i żadnych pomysłów na to, z jakich środków będą pokrywać koszty utrzymania dwóch hal, skoro z kosztami utrzymania jednej jest ciągły problem. 4. Centrum Sportowo – Rekreacyjne po 30 latach eksploatacji wymaga remontu, wymiany zużytych instalacji wymiany powietrza i wody w basenie. Nasz wniosek to przewiduje. Jeśli teraz tego się nie wykona, to obiekt ten skazany będzie na powolną fizyczną degradację. GPDŚ. - Czy Stowarzyszenie ma swoją koncepcję wyjścia z tej sytuacji? S.B. - Dla Stowarzyszenia sprawa jest prosta. 1. Do organów ścigania musi zostać złożone doniesienie o możliwości popełnienia przestępstwa niegospodarności związane z trybem zlecenia na dokumentację projektową i pozwolenie na budowę. 2. Od Burmistrza oczekiwać będziemy zajęcia stanowiska w sprawie złożonego wniosku o przerwanie i zaniechanie budowy Hali Sportowo – Widowiskowej i przekierowanie środków na wykonanie rozbudowy i modernizacji istniejącego Centrum Sportowo – Rekreacyjnego. Miasto w ten sposób będzie mieć jeden centralnie położony ośrodek sportowy a nie dwa, z czego jeden nie remontowany i niszczejący, a drugi nieukończony i niedoinwestowany. 3. Od władz centralnych oczekiwać będziemy poparcia naszych działań w sytuacji, gdy na początku mamy do czynienia ze zjawiskiem niegospodarności opartej na korupcji. GPDŚ. - Jakie Stowarzyszenie ma dowody na występowanie korupcji?. S.B. - Stowarzyszenie w swoim statucie ma zapisy o zapobieganiu i przeciwdziałaniu korupcji. Stowarzyszenie prowadziło monitoring tych działań. Udało sie dojść do zaskakujących wniosków: • Zjawisko to miało miejsce od samego początku powstania samorządu. • Było dobrze zorganizowane i opierało się na przygotowywaniu korupcyjnych propozycji kierowanych do Burmistrzów. • Od tego czy Burmistrz korupcyjną propozycję przyjął zależał jego los. • Przygotowywaniem tych propozycji zajmowały się nieprzerwanie aż do końca ostatniej kadencji dwie osoby, których personalia są nam znane. Z woli wyborców osób tych nie ma w obecnej Radzie Miasta. Z tymi ustaleniami Zarząd Stowarzyszenia miał zamiar podzielić się z Burmistrzem i Członkami Rady Miasta zaproszonymi do udziału w debacie. Wzięło w niej udział tylko dwóch Radnych Miasta i jeden Członek Rady Powiatu. Z tego powodu ustalenia te skierujemy do weryfikacji przez uprawnione służby. Zarząd Stowarzyszenia deklaruje ich udostępnienie na sesji Rady Miasta. GPDŚ. - Czy z tych działań Stowarzyszenia wynikają jakieś konkrety?. S.B. - Stowarzyszenie dysponuje rejestrem strat, jakie te działania przyniosły. GPDŚ. - Czy czytelnicy Gazety Powiatowej mogą je poznać?. S.B. - Rejestr spowodowanych strat mogę ujawnić. Personalia osób, których działania je spowodowały muszą być skierowane do weryfikacji przez właściwe służby. Oto pełny rejestr tych strat: 1. Rok 1990 – 1991 ok. 1 mld 500 mln st. zł. na szkodę budżetu Miasta Zgorzelec. 2. Rok 1991 1 mld 200 mln st. zł - na szkodę 32 -ch mieszkańców Zgorzelca. 3. Rok 1993 1 mld st. zł. - na szkodę budżetu miasta Zgorzelca. 4. Rok 1993 20 mld 200 mln st. zł. - na szkodę Stowarzyszenia Inicjatyw Gospodarczych 5. w Zgorzelcu. 6. Rok 1994 – 2002 ok. 7 mln 700 tys. PLN na szkodę budżetu miasta Zgorzelca. 7. Rok 2010 – 2011 ok. 900 tyś PLN - na szkodę budżetu miasta Zgorzelca. GPDŚ. - Wielkości podane są porażające. Czy Stowarzyszenie ustaliło jakieś konkrety? S.B. - Mamy pełną wiedzę w tym temacie. Jej wynik jest zaskakujący. Nie wszyscy Burmistrzowie te korupcyjne propozycje przyjmowali. Ci, którzy odmawiali od razu zostawali usuwani z pełnionej funkcji. Te propozycje, które organizatorom udało się wdrożyć realizowane były z takim skutkiem, że straty powstawały, a spodziewane zyski do organizatorów z różnych przyczyn nie docierały. Budowa Hali Sportowo - Widowiskowej jest kolejną korupcyjną propozycją skierowaną do Burmistrza. Burmistrz zachował się racjonalnie i ją przyjął, ale stał się w ten sposób zakładnikiem procedury, jaka została mu narzucona przez dwie wyżej wspomniane osoby. Początkiem tej procedury jest ustawienie przetargu dla firmy PROEXBUD na wykonanie dokumentacji projektowej i uzyskanie pozwolenia na budowę. Niebezpieczeństwo dla miasta w tym przypadku bierze się stąd, że organizatorom w końcu udało się stworzyć formalne warunki do wydawania dużych pieniędzy (w bieżącym roku 11 mln PLN) i nie cofną się przed niczym, żeby po ponad 20 latach swej pracy bez efektu, osiągnąć upragniony cel. Ofiarą tych działań będzie oczywiście Burmistrz, który warunki te przyjął i teraz musi zważyć czy ewentualny udział w konsumpcji przysłowiowego „korupcyjnego tortu” - oni tak to oficjalnie nazywają - będzie mu się opłacał. Stawka jest wysoka: 5 - 10% od każdej wystawionej faktury do podziału pomiędzy Burmistrza i organizatorów opracowanej i wdrożonej procedury. GPDŚ. Dziękujemy za rozmowę. Od Redakcji. Zdajemy sobie sprawę, że ten wieloletni konflikt wymaga rozstrzygnięcia. W tym, tak jak i w każdym innym sporze, zawsze występują dwie strony i z tego powodu, z myślą przede wszystkim o mieszkańcach Zgorzelca i przyszłości miasta, nieodzowne jest zaprezentowanie swojego stanowiska przez Pana Burmistrza Rafała Gronicza. Jeśli Pan Burmistrz wyrazi taką wolę, to łamy naszej gazety są dla niego otwarte.