testowanie #2

Transkrypt

testowanie #2
HERBATKI
HELLO
TESTOWANIE #2
SLIM
–
Minął miesiąc mojego teatoxu. Nowa przesyłka dotarła. A jakie
są efekty testowania herbatek Hello Slim po 30 dniach? Dla
mnie dość zaskakujące.
Pamiętacie moje testowanie? Ponad miesiąc temu poproszono mnie
o przetestowanie herbatek wspomagających odchudzanie i
oczyszczanie organizmu Hello Slim. To rodzaj teatoxu. Przez
miesiąc, każdego dnia, rano i wieczorem, wypijałam kubek
zaparzonej odpowiedniej (na dzień lub na noc) herbaty. Niby
nic, ale może jednak coś?
Więcej na temat herbatek i wstępne informacje o nich można
znaleźć tutaj.
Tym razem, gdy otworzyłam przesyłkę, czekała na mnie
niespodzianka :) Cudny kubek! Na poranne pobudzenie jak
znalazł. Co jak co, ale kolory na mnie bardzo pozytywnie
wpływają, dlatego też poranna herbata zawsze zaparzana jest w
kubku o energetyzującym kolorze. Tym bardziej miło mi, że moje
„wysiłki” testowania zostały w ten sposób docenione. Taka
głupotka, a jakie wielkie szczęście :))
MIESIĄC TESTOWANIA ZA MNĄ…
Nie wiem szczerze mówiąc jak to działa, ale w ciągu tych dni
zauważyłam:
eliminację nadmiaru wody w organizmie, przez co naprawdę
poczułam różnicę w nogach, które stały się lekkie, mimo
siedzącej pracy (a w czasie testowania nie przyjmuję
żadnych suplementów, także tych „na nogi”),
zmniejszenie apetytu (także zmniejszony apetyt przed
okresem; kobiety dokładnie wiedzą o co chodzi ;) chciało
mi się więcej jeść, ale mimo wszystko nie było to
rzucanie się na jedzenie),
poranne pobudzenie (ale dopiero zaczęłam to dostrzegać w
drugiej części miesiąca; jak sądzę – trzeba dać temu
czas),
wieczorne wyciszenie brzucha i eliminacja pęcherzyków
powietrza w jelitach (dosłownie czuć jak brzuch robi się
bardziej płaski; ma się poczucie komfortu), a rano
poczucie lekkości – herbatka na noc jest dla mnie
świetna!
Testowanie herbatek jest bardzo przyjemną sprawą. Wstajesz,
wiesz że masz na start wypić tę na dzień. Zalewam ją jeszcze
na wpół śpiąco. Po chwili przygotowuję powolnie śniadanie i
krzątam się po domu, jednocześnie popijając zieloną herbatę
pachnącą ananasem. Gorzej jeśli się nie lubi zapachu ananasa
;) Dla mnie to wielka zaleta. Po śniadanie sięgam dopiero
wtedy, gdy kubek jest pusty. W czasie jedzenia lepiej nie pić
herbaty czy wody. Po co rozcieńczać soki trawienne i się
dodatkowo zapychać płynami? Jeść też trzeba :)
Wieczorem, już przed snem, a po ostatnim posiłku, zalewam
saszetkę na noc. Jest ona dla mnie bardzo skuteczna w usuwaniu
pęcherzyków powietrza w jelitach. Można poczuć jak brzuch robi
się płaski plus naprawdę czuć komfort. Działanie o niebo
lepsze jak używanie preparatów typu Espumisan (tak myślę) ;)
Nie ma się z resztą co dziwić – imbir i mięta mają silne
działanie pobudzające trawienie i wpływające pozytywnie na
funkcjonowanie jelit. A skoro herbata ma odpowiednio silne
działanie, można mieć pewność, że składniki są dobrej jakości.
W czasie testowania herbatek nie używałam suplementów, nie
testowałam innych herbatek wspomagających odchudzanie czy
oczyszczanie, nie stosowałam specjalnej diety (jedynie moją
standardową – bez glutenu, bez mleka, bez cukru). Nie chciałam
zakłócać efektów.
Jeśli chodzi o odchudzanie – schudłam 1-2 kg, i utrzymałam
swoją masę, mimo zmniejszonej aktywności fizycznej.
Standardowo ćwiczę fitness 2x w tygodniu, 2-3 razy w tygodniu
biegam (minimum 10 km na trening), ćwiczę w domu bądź jeżdżę
na rolkach czy rowerze, ale zdarzyło się ze względu na zbyt
dużą ilość obowiązków, że przez 2 tygodnie nie ruszałam się
dodatkowo oprócz zwykłej dziennej aktywności. Najnormalniej w
świecie nie miałam już na to siły… Chudnięcie jest jednak
sprawą bardzo indywidualną. Wzmożony stres, zmęczenie, itp.
również powodują redukcję masy ciała. Ponadto u mnie
spektakularnych efektów odchudzania nie będzie, ponieważ
jestem szczupła (BMI ok. 20) i nie mam w sumie czego zrzucać.
Organizm nie będzie zatem na to nastawiony. Nawet jakbym
chciała, to i tak nie będzie to już zdrowe, więc wybaczcie,
ale nie będę się starać schudnąć :)
Podsumowując…
Najważniejszym efektem dla mnie i tak jest pozbycie się
nadmiaru wody, co znacznie odciążyło mi nogi oraz zmniejszenie
apetytu. Tak jak wspomniałam wcześniej – poranne pobudzenie
pojawiło się w późniejszym czasie, ale nie było ono jeszcze
jakoś bardziej zaznaczone, dlatego tym razem będę większą
uwagę zwracać m.in. właśnie na to. Absolutnie rewelacyjnie u
mnie działa również herbatka na noc – komfort i wyciszenie.
O składnikach napiszę następnym razem. Zbyt wiele się ostatnio
zadziało, aby móc się skupić i na nich :)
Jeśli pojawiły się pytania, chętnie na nie odpowiem :)
Pozdrawiam!
P.S. Herbatki można zamówić na stronie www.helloslim.pl (ja
jedynie testuję :) ). Odsyłam również na fanpage Hello
Slim oraz Instagrama.