Justyna Kaczorek, Uniwersytet Adama Mickiewicza w

Transkrypt

Justyna Kaczorek, Uniwersytet Adama Mickiewicza w
Justyna Kaczorek, Uniwersytet Adama Mickiewicza w Poznaniu
Sztuka uwodzenia sztuką zwodzenia. Minireportaż z konferencji Koła
Naukowego Politologów UAM
Collegium Polonicum w Słubicach, połowa maja. Konferencja dotycząca
kreowania wizerunku Polski w świecie. Budynek na miarę XXI wieku, który śmiało
może pełnić rolę jednego z Okrętów flagowych RP. Miejsce ożywionych polsko –
niemieckich kontaktów to idealne tło dla dyskusji na temat promocji Polski. W
reprezentacyjnej sali toczy się zażarta dyskusja pomiędzy Sekretarzem Rady
promocji
MSZ
Jarosławem
Szczepankiewiczem,
a
redaktorem
naczelnym
czasopisma BRIEF Grzegorzem Kiszlukiem. Spór dotyczy logo promującego
Polskę, nieszczęsnego, w mniemaniu redaktora, latawca. Burzliwy temperament
pana Kiszluka przekłada się na ostrość zadawanych pytań. „Dostało się” rządowi
za brak spójnej i jasnej strategii w zakresie promocji naszego państwa, a także
brak stosownej koordynacji działań instytucji centralnych, które niezależnie od
siebie wydają
pieniądze na nieuzgodnione wzajemnie cele. Sekretarz Rady
odpiera ataki tłumacząc sytuację nieufnością głównych decydentów wobec
problemu
budowy
polskiej
marki,
trudnością
w
przekonaniu
wyborców,
ograniczeniami zastaną rzeczywistością, która de facto jest o wiele lepsza niż
nasz
wizerunek.
Spór
przerywa
interwencja
jednego
z
poirytowanych
uczestników, który domaga się opisania konkretnych działań na rzecz promocji
Polski. Wtóruje mu burza oklasków. Z Sali pada komentarz: „No i jak to z tym
jest, proszę państwa. Kiszone ogórki, czy słynna polska kiełbasa?”.
Owa konfrontacja ukazuje, iż dyskusja na temat „core idea” – wymarzonej
kampanii reklamowej naszego kraju – nadal budzi raczej tylko emocje niż
przynosi
konkretne
rezultaty.
Powołanie
międzynarodowego
zespołu
konsultantów pod kierownictwem światowej renomy eksperta Wally’ego Olinsa
miało być tym kluczowym momentem, który przełamie impas w działaniach,
nada strategii promocyjnej nowy, profesjonalny wymiar. Jedynym jak dotąd
efekt owej współpracy to enigmatyczne pojęcie „creative tension” czyli „twórcze
napięcie”,
często
mylnie
utożsamiane
z
hasłem
reklamowym
kampanii
wizerunkowej Polski. Jest to tymczasem wyłącznie koncept stojący za hasłem,
które dopiero może zostać stworzone (pole do popisu dla następnych powołanych
przez rząd ekspertów). „Twórcze napięcie” ma symbolizować sprzeczności, które
składają się na naszą narodową tożsamość. „Polska jest pełna paradoksów.
Tradycyjność przeciwstawiana jest nowoczesności, starość młodości, szowinizm
otwartości itd.”, referuje Sekretarz Rady Promocji. Zdaniem zespołu Olinsa z
bogactwa
owych
pozornie
przeciwstawnych
cech
Polska
czerpie
swoją
osobowość, siłę i niepowtarzalną witalność. A oto co sądzą na temat creative
tension studenci, którzy uczestniczyli w konferencji nie tylko jako przedstawiciele
świata akademickiego, aby w ten sposób zawrzeć głos w dyskusji nad
kreowaniem
wizerunku
naszego
państwa
za
granicą,
ale
także
jako
przedstawiciele poszczególnych regionów Polski, w których promocji są żywo
zainteresowani, a często również aktywnie zaangażowani.
Jak się okazuje, „twórcze napięcie” nie jest dla wszystkich jasne i
zrozumiałe. W przeprowadzonym podczas konferencji mini sondażu, najczęściej
pojawiały się następujące opinie: „Twórcze napięcie to stan ducha, który pozwala
konstruować twórcze idee”. „Stan pobudzenia, który motywuje do działania i
kreatywnych rozwiązań”. „Poszukiwanie spójnej idei, która miałaby promować
kraj na zewnątrz, jak i wewnątrz kraju, która pozwoli Polakom być dumnym ze
swojego wizerunku”. „Siła motywująca do działania”. Jak widać, „studencka”
interpretacja „twórczego napięcia” ma się nijak do wyjaśnienia jego twórców.
Ponadto, częstymi odpowiedziami na pytanie: „Jak rozumiesz pojęcie „twórcze
napięcie” były: „Nie rozumiem go. Jest dla mnie niejasne. Nieczytelne”. Autorzy
idei przewodniej powinni przyjąć sobie te uwagi do serca. Jak bowiem przekonać
obcokrajowców do czegoś, co budzi nieufność pośród samych Polaków? A
przecież umysł studenta jest umysłem twórczym, awangradowym. Najwyraźniej
nasza wyobraźnia wędruje w inne aniżeli brytyjska (narodowość Olinsa) rejony
skojarzeń. Pojawia się jednak obawa, czy aby idea „twórczego napięcia” nie
podzieli losów latawca, który póki co zbyt nisko wznosi się w światowych
przestworzach, aby zostać zauważonym. Miejmy nadzieję, że tak się nie stanie i
wkrótce zostanie publicznie ogłoszona strategia promocyjna naszego państwa.
Czekamy z niecierpliwością.
W konferencji wzięli również udział: dr Marta Ryniejska - Kiełdanowicz
(Zakład Komunikacji Międzynarodowej, Instytut Stosunków Międzynarodowych
Uniwersytetu Wrocławskiego) która swym wystąpieniem tchnęła w konferencję
ducha profesjonalizmu i praktycyzmu zarazem, prezentując udane strategie
marketingu narodowego poszczególnych państw, a także tłumacząc rolę PR w
kreowaniu wizerunku państw; Piotr Biernacki z Polskiego Instytutu Spraw
Międzynarodowych,
przedstawiając
rolę
instytucji
eksperckiej
w
zakresie
kształtowania wizerunku kraju, dowodząc, iż promocja Polski jest sprawą
wszystkich instytucji państwowych, nawet jeśli nie wypływa to z określonych
ustawą
zadań;
Borys
Czyhin
i
Dymitr
Romanowski
z
PRIME
(European
Association of PR & Communication Students), zakreślając przed uczestnikami
wspólny cel nasz wszystkich, wizję super marki – Polski. Serdecznie wszystkim
dziękujemy!
Justyna Kaczorek

Podobne dokumenty