ŁADOWANIE AKUMULATORÓW (1)
Transkrypt
ŁADOWANIE AKUMULATORÓW (1)
W tej rubryce prezentujemy schematy nadesłane przez Czytelników. Są to zarówno własne (genialne) rozwiązania układowe, jak i ciekawsze schematy z literatury, godne Waszym zdaniem publicznej prezentacji bądź przypomnienia. Są to tylko schematy ide− owe, niekoniecznie sprawdzone w praktyce, stąd podtytuł co by było gdyby... Redakcja EdW nie gwarantuje, że schematy są bezbłędne i należy je traktować przede wszystkim jako źródło inspiracji przy tworzeniu własnych układów. Przysyłajcie do tej rubryki schematy, które powstały jedynie na papierze, natomiast układy, które zrealizowaliście w praktyce nadsyłajcie wraz z modelami do Forum Czytelników i do działu E−2000. Osoby, które nadeślą najciekawsze schematy oprócz satysfakcji z ujrzenia swego nazwiska na łamach EdW otrzymają drobne upominki. ŁADOWANIE AKUMULATORÓW (1) Rys. 1 Ryszard Ślemp z Jawora przysłał schemat spraw− dzonego układu regulacji prądu ładowania akumulatora. Układ powstał po uszkodzeniu oryginalnego przełączni− ka służącego do regulacji prądu. Rysunki 1...3 pokazują: schemat części sterującej, sposób dołączenia do pros− townika, oraz płytkę drukowaną. W roli transformatora impulsowego Tr1 wykorzystany został transformator Td−48, powszechnie stosowany przed laty w starych tranzystorowych odbiornikach radiowych. W przypadku braku takiego transformatora można spróbować wyko− nać go samodzielnie. W tym celu można wykorzystać praktycznie dowolny rdzeń ferrytowy (o dowolnych wymiarach, np. rdzeń kubkowy lub typu EE czy EI), na którym należy nawinąć dwa oddzielne uzwojenia po 50...200 zwojów drutu każde. Zamiast tranzystorów BC107/177 można zas− tosować dowolne tranzystory krzemowe NPN i PNP. W przypadku dużego prądu ładowania (kilka amperów lub więcej), diody D1...D4 oraz tyrystor Ty muszą być wyposażone w radiatory (przy prądach do 5A wystarczy kawałek blachy aluminiowej lub mosiężnej), by tempe− ratura struktury nie przekroczyła +150°C. Wielkość radi− atorów trzeba dobrać eksperymentalnie. Rys. 2 Rys. 3 ELEKTRONIKA DLA WSZYSTKICH 3/99 45 ŁADOWANIE AKUMULATORÓW (2) Inny układ do ładowania akumulatorów, pokazany na rysunku 4 przysłał Cezary Derlikowski z Ostrowca Św. Jest to ładowarka automatyczna, opisana pierwotnie w jakimś cza− sopiśmie zagranicznym, a potem w krajowym “Zrób sam”. Na początku ładowania, gdy akumulator jest pusty, tyrystor V1 nie przewodzi, a tym samym tyrystor V4 jest otwierany w każdym dodatnim półokresie. Gdy napięcie akumulatora podczas ładowania wzrośnie, przez diodę Zenera V2 popłynie prąd, który otworzy tyrystor V1 i tym samym wyłączy tyrystor V4. Według opisu, równolegle do tyrystora V4 można dołączyć połączone szeregowo diodę LED i rezystor (np. 1kΩ). Idea jest prosta i ciekawa. Jednak układ nie był sprawdzony w naszej Redakcji. Osoby, chcące go wypróbować, mogą zamiast przes− tarzałych tyrystorów BT10/25 zastosować dowolne tyrystory o prądzie pracy odpowiednim do wydajności transformatora. Tyrystor V4 trzeba wyposażyć w radiator o wielkości dobranej eksperymentalnie (może być gorący). Zastosowany potencjometr (R4) w zasadzie powinien mieć moc co najmniej 0,25W – w praktyce okaże się, że taki potencjometr jest nie do zdobycia i należy do zastąpić potencjometrem 470Ω i włączonym “od dołu” rezystorem 220...330Ω. Pokazany schemat jest bardzo prosty (może się okazać, że zbyt prosty) i należy go potraktować raczej jako punkt wyjścia do budowy własnej wersji urządzenia. Modyfikacja może pole− gać na dodaniu prostownika mostkowego (jak na rysunku 2), by wykorzystać obie połówki sinusoidy. Tyrystor V1 można próbować zastąpić tranzystorem NPN (np. BD135, BD139) lub lepiej układem Darlingtona, co pozwoli zwiększyć rezystancje R4 i R5 do pojedynczych kiloomów. Rys. 3 SYGNALIZATOR Prosty układ z rysunku 5a, nadesłany przez Bartłomieja Grossa z Malborka, jest sygnalizatorem przepalenia żarówki Rys. 5 samochodowej. Gdy żarówka jest spraw− na, prąd płynący przez uzwojenie przekaźnika powoduje zwarcie styków kontaktronu. Przepalenie żarówki spowoduje zgaśnięcie kontrolnej diody LED. Liczbę zwojów i grubość drutu uzwojenia należy dobrać eksperymental− nie. Przy zastosowaniu małego kontak− tronu i prądach żarówki powyżej 1A potrzebna liczba zwojów będzie niewiel− ka, rzędu kilkunastu. Uwaga! W przypadku równoległego połączenia dwóch lub więcej żarówek, przepalenie jednej z nich najpraw− dopodobniej nie spowoduje rozwarcia styków przekaźnika. I nic tu nie pomoże staranne dobranie ilości zwojów, potrzeb− nych do zwarcia styku. Powodem jest znaczna histereza występująca we wszystkich przekaźnikach, także w kon− taktronach. W praktyce zamiast gaśnięcia diody kontrolnej, należy raczej zastosować zaświecanie migającej czerwonej diody LED. Stosowny układ pokazany jest na rysunku 5b. W przypadku zastosowania diody migającej, nie jest potrzebny rezys− tor szeregowy ograniczający prąd. Koledzy, którzy nadesłali przedstawione układy otrzymują drobne upominki. 46 ELEKTRONIKA DLA WSZYSTKICH 3/99 Rys. 5 Rys. 5 Andrzej Lisowski z Odrowążka proponuje budowę generatora według schematu z rysunku 6. Układ nie być jednak wykorzystany jako generator, tylko jako tester wzmacniaczy operacyjnych (uA741, uA748, LM301, LM308, TL061, TL071, TL081, ICL7611, itd... Idea jest jak najbardziej słuszna. Warto jednak zbudować uniwersalny przyrządzik, pozwalający sprawdzać nie tylko wzmacniacze poje− dyncze, ale także podwójne (np. LM358, TL082, NE5532, LM833, itd...) i poczwórne (np. LM324, TL084, itd...). Ponieważ mają one ustalony rozkład wyprowadzeń, można wykorzystać do tego celu trzy podstawki (dwie 8−nóżkowe i jedną 14−nóżkową oraz cztery jed− nakowe układy. Rysunek 7 pokazuje rozmieszczenie wyprowadzeń, sposób podłączenia oraz uproszczony układ elektroniczny. W tej prostszej wersji dany wzmacniacz operacyjny jest zasilany poje− dynczym napięciem około12V, a kontrolką jest jedna dioda LED. Zastosowanie kondensatora i rezystorów o stosunkowo dużych wartościach pozwoli uzyskać częstotliwość przebiegu wyjściowego rzędu kilku herców. Dioda LED będzie migać z tą częstotliwością, wskazując, że wzmacniacz jest sprawny. W układzie celowo zas− tosowano rezystory o wartości 1MW (można zwiększyć do 2,3...5,1MW), by generator nie zadziałał w przypadku, gdyby badany wzmacniacz miałby nadmierny prąd polaryzacji wejść. Punkty oznaczone jednakowo należy ze sobą połączyć jak pokazano na rysunku 7b – w ten sposób elementy zewnętrzne gen− eratora będą dołączone do kilku podstawek, niejako “równolegle”. Potem wystarczy włożyć badany układ scalony do jednej z pod− stawek. Dzięki takiej budowie z pomocą jedynie dwudziestu rezys− torów, pięciu kondensatorów, czterech diod LED i trzech pod− stawek można zbudować przyrząd, który przyda się w pracowni każdego elektronika i pozwoli sprawdzić dowolny wzmacniacz oper− acyjny. Rys. 5 ELEKTRONIKA DLA WSZYSTKICH 3/99 47