POL61-0425B Wyjaśnione Bóstwo VGR

Transkrypt

POL61-0425B Wyjaśnione Bóstwo VGR
WYJAÆNIONE BÅSTWO
1
Wyja·nione Bóstwo
` Dziâkujâ ci, bracie Carlson. Pozdrawiam was wszystkich,
bracia i siostry w Panu. Jest to^ Czasami po prostu
niechâtnie powstajâ, kiedy sãucham takich cudownych
æwiadectw, i tak dalej, jakie sãyszaãem tego poranka. A zatem,
jako wspåãtowarzysz w cierpieniach i przeæladowaniach, skoro
nasi baptystyczni brat i siostra przeszli poprzez to; ja sam
byãem dawniej baptystà, misyjnym baptystà, i wiem, co to
znaczy, kiedy wasi ludzie^
2 Ja przeèywaãem to samo. Moi wãaæni bliçni odwråcili siâ
ode mnie; oni myæleli, èe mnie odeælà precz dlatego, èe
zwariowaãem. Ja siâ o tym dowiedziaãem i måwiãem zazwyczaj
trochâ wymijajàco: ÉJeèeli zwariowaãem, zostawcie mnie tylko
w spokoju, poniewaè jestem bardziej szczâæliwy w tym stanie,
niè kiedy byãem przy zdrowych zmysãach.” O, tak. Dziâkujâ
wam. Pozwålcie mi^ Zatem, to jest trochâ moja wãasna
filozofia, ktårej siâ trzymam. I oczywiæcie, cieszyãem siâ, èe tym
razem byão to w ten sposåb.
3 A ten mãody brat tutaj z Koæcioãa Chrystusowego, na ktåry
siâ zazwyczaj powoãujâ, wzglâdnie campbellita. Przypominam
sobie, èe oni mocno walczyli przeciw naszym zgromadzeniom,
kiedy wåwczas rozpoczynaliæmy. Lecz, wy wiecie, byã czas, èe
mieliæmy jednego imieniem Paweã, ktåry przeèywaã w ten sam
sposåb i on staã siâ jednym z nas. Myælâ wiâc, èe ludzie
zazwyczaj patrzà na èycie, jakim èyjecie. Wiecie, zawsze jest
lepiej èyá kazanie, niè je wygãosiá.
4 Niedawno wielki kaznodzieja, znakomity zwolennik peãnej
Ewangelii _ przypuszczam, èe go wszyscy znacie. Jest to
kaznodzieja Booth-Clibborn; gãosi Ewangeliâ w siedmiu
råènych jâzykach. On jest po prostu màdrym. A ja^ On jest
umysãowym olbrzymem. Pewnego razu wyszliæmy sobie _ on,
brat Moore i ja, i dyskutowaliæmy o czymæ. Ja mu
oponowaãem, a on spojrzaã na mnie i powiedziaã: ÉTy po
prostu nie znasz swojej Biblii.” Wy wiecie, jak to potrafi
powiedzieá brat Booth.
5 Ja powiedziaãem: ÉTo prawda, bracie Booth, ale jej Autora
znam naprawdâ dobrze.” Wiâc ja _ ja chcâ^ Wiecie, poznaá
Jego Sãowo to nie jest Èycie, ale Époznaá Jego, to jest Èycie.”
To siâ zgadza. Rozumiecie? Czy znam Jego Sãowo _ gdybym
mågã tylko poznaá Jego! A to jest z pewnoæcià Prawdà.
6 Dzisiejszego poranka uæcisnàãem râce z kaznodziejami w
tej miãej spoãecznoæci tutaj. A siedziaã tam råwnieè ten^ Nie
2
MÅWIONE SÃOWO
chcâ specjalnie zwracaá uwagi na kogoæ, lecz ten brat innego
koloru skåry wszedã do ærodka i usiadã tam. Powiedziaãem
memu sekretarzowi tutaj: ÉOto prawdziwy chrzeæcijanin.”
7 On mi tak bardzo przypomina Elder Smitha, ktåry, jak
sàdzâ, chodziã do Koæcioãa Boèego w Chrystusie. Tak czâsto
przemawiaãem tam u nich i ciàgle mam go przed oczyma. On
wyglàdaã podobnie jak ten brat tutaj, miaã tylko trochâ siwe
wàsy. Przychodziãem poprzez tylne drzwi i nigdy nie zapomnâ
wyraèenia tego starego czãowieka, ktåry mawiaã: ÉSpåjrz do
gåry, a wszyscy æwiâci bâdà æpiewaá, wiesz.” A bywaãa tam
mãoda dziewczyna, ktåra mieszkaãa na rogu ulicy. Mojà
ulubionà pieænià byãa: ÉWywyèszaj Go.” I oni wszyscy klaskali
w râce na sposåb zielonoæwiàtkowcåw, wy wiecie: ÉWywyèszaj
Go.” Oni mnie miãowali, a ja miãowaãem ich råwnieè. A kiedy
wchodziãem do ærodka, on tam siedziaã ze skãonionà gãowà nad
stoãem i po prostu ich obserwowaã, wiecie. On mawiaã: ÉWejdç
do ærodka, starszy. Zdejmij swåj kapelusz. Zdejmij swåj
kapelusz.”
8 Ten brat tutaj. A dowiedziaãem siâ potem, èe jednà z moich
ulubionych æpiewaczek Ewangelii jest jego èona. I uczyniãem
wszystko moèliwe, by jà sprowadziá, èeby nam zaæpiewaãa. A
potem, ona prosiãa, by jej nie telefonowano i ja wiem, co to
znaczy. Lecz mam zamiar zaprosiá jà osobiæcie, jeèeli moèe,
èeby przyszãa i zaæpiewaãa.
9 Otåè, czy ty nie jesteæ tà siostrà, ktåra æpiewaãa: ÉWitaj
statku!” pewnego poranka na zebraniu Chrzeæcijaäskich
Biznesmenåw? [Siostra måwi: ÉTak jest.” _ wyd.] Spodziewam
siâ, èe moja èona przybâdzie w tym tygodniu i pragnâ, by ciâ
mogãa sãuchaá, poniewaè ciâ tak bardzo wychwalaãem. A jeæli
tego nie nagraliæcie na taæmâ, to zaãatwimy tà sprawâ. Miãujâ
taki dobry æpiew.
10 Mawiaãem zazwyczaj ludziom, èe nigdy nie umiaãem
æpiewaá. O, moi drodzy, byãem oddalony od tego o milion mil.
Lecz ja måwiãem: ÉJeæli siâ kiedyæ dostaniecie do Nieba i
bâdziecie èyá w waszym wielkim paãacu, wiecie, tam w gårze”
_ måwiãem _ Éto zupeãnie na dole, u ståp pagårka, tam w gãâbi
lasåw bâdzie staãa maãa chatka. To bâdzie moja chatka. A
jednego z tych porankåw, kiedy wyjdziecie na werandâ i
usãyszycie kogoæ stojàcego tam i æpiewajàcego: ,Zdumiewajàca
ãaska! jak sãodki jej dçwiâk, zbawiãa takiego nâdzarza jak
mnie!’ Wtedy powiecie: ,Chwaãa Bogu! Drogiemu bratu
Branhamowi udaão siâ ostatecznie.’” Bâdâ to ja i bâdâ tam
æpiewaã.
11 Do moich chrzeæcijaäskich braci oraz do^ ja myælâ, èe
jeden brat przedstawiã nam go dzisiejszego poranka tutaj jako
kapãana Buddy. Pozdrawiam ciâ, måj drogi przyjacielu.
Miaãem wiele do czynienia _ nie zanadto duèo, ze
WYJAÆNIONE BÅSTWO
3
zwolennikami Buddy; a szczegålnie w Kanadzie miâdzy
Chiäczykami, i stwierdziãem, èe oni sà bardzo miãujàcy i
sãodcy.
12 Przypominam sobie mãodego buddystâ ze æwiàtyni Buddy,
ktåry przyszedã na zgromadzenie do Winnipegu, a on byã ælepy.
Sà to naprawdâ proæci, przyjemni mãodzi ludzie, i oni z
pewnoæcià uwierzyli, èe Båg jest lekarzem. A kiedy modliãem
siâ za nim, on powtarzaã ciàgle, jak bardzo miãuje Boga, a
nagle jego oczy otworzyãy siâ, w^ Byãa to taka cudowna
sprawa. A wiâc cenimy sobie kaèdego czãowieka i kaèdà osobâ.
13 Nuèe, nie miaãem przedtem sposobnoæci _ w Chicago, èeby
przemawiaá^ Przy czym _ ja bym nie pråbowaã wygãosiá
èadnego szczegålnego poselstwa, poniewaè tutejsi kaznodzieje
sà o wiele bardziej zdolni do tego, niè ja, by przynieæá
poselstwo. Lecz pomimo wszystko, wy nie jesteæcie tutaj, aby
sãuchaá jakichæ wiadomoæci. Pomyælaãem sobie jednak, èe to
moèe bâdzie najwspanialszy czas, bo siâ bâdâ mågã spotkaá z
kaznodziejami z Chicago i z tamtej okolicy, i bardziej siâ z
nimi zapoznaá. Bâdziemy siâ mogli bardziej wzajemnie
zapoznaá. I ja naprawdâ dziâkujâ Panu za tà okazjâ.
Przychodziãem bowiem do tego miasta tutaj wiele razy, pod
patronatem
jednego
koæcioãa
_
pod
patronatem
Chrzeæcijaäskich
Biznesmenåw;
dlatego
nie
miaãem
sposobnoæci, by siâ wypowiedzieá do stowarzyszenia braci.
14 A wiâc _ pomyælaãem sobie, èe tego rodzaju usãudze zawsze
towarzyszy wiele drobnych, powikãanych spraw _ Éraz na
wozie, raz pod wozem”, iè czasami ktoæ ãatwo odniesie z tego
zãe wraèenie. Pragnâ wiâc zajàá nastâpnych kilka minut i
postaram siâ to wytãumaczyá, i wyjaæniá moim braciom tak
jasno, jak tylko potrafiâ.
15 A ja _ ja jestem niewystarczajàcy i niezdolny, èeby coæ
powiedzieá, co by brzmiaão rozsàdnie dla wyksztaãconego
czãowieka. Ja nie posiadam wyksztaãcenia i brakuje mi go.
Lecz ja byãem^ miãujâ Pana. A Pan daã mi prawdopodobnie
coæ innego, by pozyskiwaá dusze _ Boski dar, èeby on mågã
wypeãniá tà lukâ w moim wyksztaãceniu, ktårego mi nie mogli
daá moi rodzice. Pochodzâ z ubogiej rodziny, w ktårej byão
dziesiâcioro dzieci, a ojciec byã chory i ja nie miaãem
sposobnoæci, èeby zdobyá wyksztaãcenie. Wiâc potem^ lecz
kiedy siâ urodziãem, wydarzyão siâ coæ, co byão przeèyciem z
Bogiem dla mojej matki i ojca. Czytaliæcie måj èyciorys. A
ze wzglâdu na to pragnâ siâ doãàczyá do tego, razem z
wami braámi, èeby pozyskiwaá grzesznikåw do Chrystusa. A
zatem, ja^
16 Ja nie jestem przesàdny. Lecz zawsze, nim otworzâ Sãowo,
lubiâ przez chwilâ måwiá z jego Autorem. I moglibyæmy teraz
skãoniá ponownie nasze gãowy na chwilâ.
4
MÅWIONE SÃOWO
17 Nasz drogi Ojcze, Ty jesteæ naszym Bogiem i przychodzimy
do Ciebie ze wzglâdu na Ewangeliâ. Ja jestem tutaj przed
Twoimi dzieámi, Twymi pastorami i braámi tej samej
kosztownej wiary. O, jak to wzrusza moje serce, kiedy sãyszâ
tych ludzi, ktårzy byli çle zrozumiewani i posyãani do
instytucji z powodu Krålestwa Boèego. Widzimy, jak Ty
nawoãujesz Swoje dzieci w ostatecznych dniach.
18 Wierzymy naprawdâ, Ojcze, èe èyjemy na koäcu tego
wyæcigu. Jak powiedziaã prorok: ÉCzasu wieczornego bâdzie
Æwiatão.” A wierzymy dzisiaj, èe jesteæmy z Twojej ãaski
kurierami tego wielkiego Æwiatãa Ewangelii, ktåre nam
pozwoliãeæ nieæá aè do kraäcåw ziemi, gdzie rozeszão siâ to
przebudzenie.
19 Modlâ siâ, Ojcze, z caãego mego serca, èebyæ mi pozwoliã
tego poranka powiedzieá moim braciom, jaki jest motyw i cel
mego èycia dla Ciebie, èeby to mogli zrozumieá. Udziel nam
tego, byæmy mogli mieá doskonaãà miãoæá, braterskie uczucia, i
abyæmy mogli wspåãpracowaá na niwie Ewangelii. Bowiem
prosimy o to w Imieniu Jezusa, Ktåry siâ modliã, abyæmy byli
jedno, tak jak On i Jego Ojciec sà Jedno. Wierzymy w to, èe:
ÉPo tym poznajà wszyscy ludzie, èe jesteæcie Moimi uczniami,
kiedy miãujecie jedni drugich.” Amen.
20 Zatem, po prostu^ Mam nadziejâ i ufam, èe was tym nie
zanudzam, bracia i siostry. Lecz myælâ, èe bym siâ chciaã jasno
wyraziá, èebyæcie nie musieli sãuchaá tego, co ktoæ inny ma do
powiedzenia. Wiele razy wyjaæniaãem to juè na innych
zgromadzeniach dla kaznodziejåw, lecz to jest po raz pierwszy,
kiedy to czyniâ dla tej grupy w Chicago i chciaãbym siâ
naprawdâ jasno wypowiedzieá odnoænie tego, co pragnâ czyniá.
21 W tej bãogosãawionej starej Ewangelii, tutaj w 26. rozdziale
Dziejåw Apostolskich czytamy:
ÉDlatego teè, krålu Agryppo, nie byãem nieposãuszny
temu niebieskiemu widzeniu.”
22 Oczywiæcie, to måwi Paweã. Przy czym, my wszyscy, jako
kaznodzieje, lubimy siâ powoãywaá na niego, bowiem on^
My wszyscy wierzymy jednomyælnie, èe on byã apostoãem
koæcioãa z pogan, èe Båg go powoãaã, by byã æwiadkiem dla
pogan. A jego usãuga byãa stawiana pod znak zapytania.
23 A zazwyczaj wszystko niezwykãe, co siâ pojawia, jest
stawiane pod znak zapytania. Tak jest, a ja myælâ, èe to jest
sãuszne; powinno to byá stawiane pod znak zapytania. Myælâ,
èe pastorzy sà czasami nieufni wobec spraw, ktåre sãyszà, a
myælâ, èe majà prawo do tego. Bowiem, na ile to rozumiem,
sãowo Épastor” znaczy tyle co Épasterz.” A zatem on jest tym,
ktåry karmi, wzglâdnie pasie grupâ mâèczyzn i kobiet, nad
WYJAÆNIONE BÅSTWO
5
ktårà Duch Æwiâty uczyniã go nadzorcà. On ma prawo
wiedzieá, jaki pokarm otrzymujà jego owce i skàd on pochodzi.
Uwaèam, èe on ma prawo do tego.
24 A jeèeli pastor, wzglâdnie czasami ludzie wydajà siâ byá
trochâ nieufni, to nie powinno nigdy kogoæ martwiá. Powinno
to tylko sprawiá respekt w sercu czãowieka wobec innego
czãowieka, ktåry w ten sposåb podchodzi do tego, ktåry to
stawia pod znak zapytania. Mimo wszystko, jeæli nie jesteæcie
pewni, èe podàèacie we wãaæciwym kierunku, jak moèecie w
ogåle chodziá we wierze?
25 Jeèeli polegacie na wãasnym rozumie^ Otåè, wydaje siâ,
èe to jest psychologia; a prawdopodobnie jest, tak jest, lecz to
jest w porzàdku. Lecz jeæli rzeczywiæcie myælisz w swoim
sercu, èe siâ nigdy nie podniesiesz z tej pãaszczyzny, to siâ
prawdopodobnie nie podniesiesz. Rozumiesz? Musisz^ Jest to
po prostu takie proste.
26 Musisz wierzyá. Musisz mieá wiarâ. Musisz mieá zaufanie.
A jak moèesz mieá zaufanie do czegoæ, jeèeli nawet nie wiesz,
dokàd podàèasz? Jak bym mågã zjeèdèaá w dåã na zãamanie
karku drogà, po ktårej nigdy przedtem nie jechaãem, na ktårej
jest peãno zakrâtåw, nie wiedzàc, co czyha za nastâpnym
zakrâtem? Musisz widzieá, dokàd idziesz, inaczej nie wiesz, jak
iæá. A w ten sposåb powinien postâpowaá kaèdy. A zatem,
kiedy to moèesz oglàdaá, widzisz to, zostaje ci to objawione i
wiesz, dokàd idziesz; wtedy nic nie moèe ciâ zatrzymaá.
27 A ja myælâ, èe wãaænie to staraã siâ przekazaá tutaj Paweã
krålowi Agryppie. Mianowicie, on im powiedziaã: ÉKiedyæ
byãem jednym z was.”
28 A przypuszczam, èe byá moèe, gdyby ten baptystyczny brat
mågã iæá tego poranka razem z swojà èonà do baptystycznego
koæcioãa, ich æwiadectwem byãoby prawdopodobnie: ÉKiedyæ
byãem jednym z was.”
29 Wzglâdnie z Koæcioãa Chrystusowego lub brat campbellita,
gdyby poszedã do swoich ludzi. Uwaèam, èe ten ruch nazywajà
lepszà nazwà; nazywajà ich Uczniami Chrystusa, lecz sà to w
rzeczywistoæci zwolennicy Aleksandra Campbella. A wiâc
Koæciåã Chrystusowy oddaliã siâ od tego, jak wiecie, ze wzglâdu
na muzykâ. To siâ zgadza, nieprawdaè? A gdyby on mågã
powråciá do nich, on by powiedziaã: ÉByãem kiedyæ jednym z
was.”
30 A Paweã zwraca siâ tutaj do kråla Agryppy i do Festa, i
powiedziaã: ÉByãem kiedyæ jednym z was. Byãem faryzeuszem z
faryzeuszy.” On wyråsã u ståp Gamaliela, tego wielkiego
nauczyciela, i znaã wszystkie ich reguãy i przepisy, po prostu
to, w co oni wierzyli i w co oni nie wierzyli. On powiedziaã: ÉJa
6
MÅWIONE SÃOWO
nawet przeæladowaãem Zbår Boèy aè na æmierá.” Rozumiecie?
On powiedziaã: ÉPrzeæladowaãem wãaænie to, odnoænie czego
mnie pytacie.”
31 Zawsze sobie myælaãem, èe æmierá Szczepana musiaãa
zrobiá wraèenie na Pawle, kiedy on widziaã ten peãen chwaãy
wyglàd twarzy Szczepana. Kiedy on patrzaã do gåry, a
kamienowano go bryãami aè na æmierá, rzekã: ÉWidzâ Jezusa
stojàcego po prawicy Boèej.” I wy wiecie, moèna zabiá
posãaäca, ale nigdy nie potraficie zabiá jego poselstwa. Ono
jest Prawdà. A to poselstwo, chociaè Szczepan odszedã, aby byá
z Jezusem, ale jego poselstwo przetrwaão, bowiem Paweã ciàgle
o nim måwiã. I co? On byã Énajmniejszym” z nich i nie byã
godzien, èeby go nazywano jednym z nich, bo on æwiadczyã i
przyzwoliã na to, by siâ pozbyli tego poboènego czãowieka.
32 A dlatego Paweã, podobnie jak wszyscy ludzie, powinien
tak uczyniá przed ludçmi. Paweã bierze swoje przeèycie, tam z
poczàtku, wedãug tego, czym on byã; a potem umieszcza je i
bierze za podstawâ Pismo, aby pokazaá, èe to, co on czyniã,
byão zgodne z Pismem, chociaè to byão sprzeczne z ich
wierzeniem. On im jednak pokazaã, èe to byão zgodne z
Pismem.
33 Dlatego uwaèam, èe my^ Wszystko, jak czâsto måwiãem,
bracia, wy ktårzy chodziliæcie na zgromadzenia, mianowicie
jeæli kiedykolwiek stwierdziliæcie, èe ja, lub teè jakiæ inny brat,
måwiliæmy coæ niezgodnego z Pismem, to uwaèam, èe jest
wãaæciwà rzeczà^ Powinniæmy przyjæá jeden do drugiego i
powiedzieá: ÉTego nie znajdujemy w Biblii” _ rozumiecie.
Jeèeli to jest w Biblii, to moèe macie inny wykãad; lecz jeæli to
jest _ jeæli to jest w Piæmie Æwiâtym, to w porzàdku.
34 Otåè, Paweã podawaã swåj wykãad do tego, co powiedziaã
prorok; a co powiedziaã Mojèesz, to siâ urzeczywistniaão. I on
spotkaã siâ z Jezusem na drodze _ w wizji. A ten Jezus zawoãaã
na niego.
35 Przy czym, to nie powinno byão byá trudnà rzeczà dla tych
Èydåw, skoro on powiedziaã: ÉNajszlachetniejszy Feæcie” i tak
dalej, mianowicie Éczy by byão dziwnà rzeczà dla ciebie, èe
Båg wzbudza umarãych?” Rozumiecie? ÉBowiem jeæli wiesz na
podstawie tych miejsc Pisma, czym byã Båg wåwczas, z
pewnoæcià bâdziesz wiedziaã, èe On potrafi wzbudziá z
martwych.”
36 A potem on podzieliã siâ z nimi swoim przeèyciem na
drodze do Damaszku _ tym, co siâ tam wydarzyão, aby ich
powiadomiá, èe ten Jezus, z powodu ktårego powstaão tak
wiele rozruchåw, kiedy on o Nim gãosiã, byã wãaænie tym
Bogiem, ktåremu oni sãuèyli przez caãy czas. Bowiem On byã z
nimi na pustyni, On ich prowadziã, byã tà Æwiatãoæcià, tym
WYJAÆNIONE BÅSTWO
7
Ogniem _ Sãupem Ognia, ktåry ich prowadziã. A On zjawiã siâ
Pawãowi znowu w tym samym _ w Æwiatãoæci, ktåra go
zaælepiãa. I on zapytaã: ÉKim jesteæ, Panie?”
37 A On powiedziaã: ÉJam jest Jezus, ktårego ty przeæladujesz.
Trudno tobie wierzgaá przeciw oæcieniowi.”
38 I on im pråbowaã wyjaæniá, co to byão. On pråbowaã ich
nauczaá tego, co przedstawiaã tym ludziom, mianowicie, èe
ÉJezus Chrystus byã Mesjaszem, i èe On umarã, a Båg wzbudziã
go z martwych.” A to byão zgodne z Pismem. ÉI to, èe On teraz
wstàpiã na wysokoæci do Boga Ojca,” oraz to, èe on byã
æwiadkiem Jego zmartwychwstania. A te cuda, znaki i
znamiona, ktåre byãy dziwne dla tych ludzi, nie byãy niczym
nowym dla prawdziwego wierzàcego wedãug Pisma, bowiem
Biblia måwiãa o tym.
39 Spåjrzcie wstecz do prorokåw, jak oni prorokowali o
przyjæciu Mesjasza, i o tym, co On bâdzie czyniã. ÉPodskoczy
chromy jako jeleä” _ u Izajasza 35. i na innych miejscach
Pisma, na ktåre on siâ mågã powoãaá. Nie mamy to tutaj
zapisane, lecz on siâ prawdopodobnie wråciã i powoãywaã siâ
na to w swoim kråtkim przemåwieniu przed tymi krålami;
bowiem oni prawdopodobnie nie mieli z nim tyle cierpliwoæci,
jak wy macie ze mnà. Tak _ a wiâc on to wyjaæniaã i pråbowaã
im powiedzieá, èe ten sam Båg, ktåremu oni sãuèyli^
40 A potem on znowu powiedziaã: ÉNa tej drodze, ktårà
nazywajà herezjà” _ to znaczy Éwariactwem,” rozumiecie.
ÉNa tej drodze, ktårà nazywajà herezjà, sãuèâ Bogu, ktåremu i
wy sãuèycie.” Rozumiecie _ ÉNa tej drodze, ktårà nazywajà
herezjà.”
41 Ja jestem dzisiaj przekonany, èe gdybyæmy pozostali w
dawniejszych koæcioãach, do ktårych naleèeliæmy _ mianowicie
do prezbiterian, katolikåw, baptyståw i innych, moglibyæmy
powiedzieá to samo æwiadectwo tym ludziom, ktårzy måwià, èe
chcà umieæciá ktåregoæ z braci w przytuãku dla psychopatåw
lub coæ podobnego. ÉNa tej drodze, ktårà nazywajà herezjà, na
tej drodze ja sãuèâ Bogu naszych ojcåw.”
42 A jakim to byão wielkim æwiadectwem dla Agryppy _ tak
èe nawet podczas jego mowy Agryppa zawoãaã i rzekã: ÉPawle,
Saulu, niemal mnie przekonaãeæ, èebym byã chrzeæcijaninem.”
Widzicie, chociaè on przedstawiã Pismo Æwiâte tak jasno,
jednak byão to w sprzecznoæci do tego, co uczono w jego
synagodze. Lecz Pismo Æwiâte byão tak doskonale wyraçne, èe
on powiedziaã: ÉNiemal mnie przekonaãeæ, èebym byã takim
jak ty.”
43 Paweã powiedziaã: ÉÈyczyãbym sobie, èebyæ byã zupeãnie
takim, tylko bym nie chciaã, èebyæ byã w takich wiâzach, w
ktårych ja jestem, rozumiesz” _ ale èeby byã takim wierzàcym,
jakim on byã. Innymi sãowy, jeèeli ja^ ÉÈyczâ ci, przed
8
MÅWIONE SÃOWO
Bogiem, èebyæ mågã zobaczyá takie objawienie, jakie _ jakie ja
widzâ.” Innymi sãowy: ÉÈyczyãbym ci, byæ to mågã zobaczyá.”
Rozumiecie? ÉÈyczyãbym ci tylko, èebyæ to mågã zrozumieá.”
44 Myælâ, èe Festus powiedziaã mu, èe Éon za duèo studiowaã”
i èe mu siâ Épomieszaão w gãowie.” Lecz on mu powiedziaã, èe
tak nie jest, èe on wie, o czym måwi.
45 Chciaãbym to powiedzieá tego poranka, bracia. Èyczyãbym
sobie, bym mågã caãkiem^ Nie chcâ zakãadaá na èyciu Pawãa,
ale tylko èeby poruszyá podstawowe sprawy. Bowiem jest tutaj
wielu innych, ktårzy bâdà prawdopodobnie przemawiaá tego
poranka, ale ja pragnàãem takiej okazji, èeby to powiedzieá.
Èyczyãbym sobie, èeby kaèdy poszczegålny koæciåã, do ktårego
chodzicie, jak sãyszaãem _ Kaplica Bethel, Niezaleèny Koæciåã,
Zbory Boèe, i inne^ Èyczâ wam, èebyæcie mogli zobaczyá to,
co ja widzâ, èebyæcie mogli _ èyczyãbym wam, èebyæcie mogli
oglàdaá tà wizjâ, ktårà ja widzâ. Potem mielibyæcie jaæniejsze
zrozumienie odnoænie tej usãugi.
46 Kiedy opuæciãem baptystyczny koæciåã, aby przejæá do
zielonoæwiàtkowcåw, dr Roy E. Davis, ktåry mnie ordynowaã w
Misyjnym Baptystycznym Koæciele, powiedziaã mi, èe miaãem
koszmary nocne, gdy otrzymaãem wizjâ od Pana i ona måwiãa
do mnie. A wy wiecie, na jakim poziomie byão wåwczas
uzdrawianie _ ono byão wåwczas w stanie stagnacji.
47 Nie wiedziaãem niczego o zielonoæwiàtkowcach. Sãyszaãem,
èe oni sà grupà Éæwiâtoszkåw,” ktårzy leèà na podãodze i ælinià
siâ jak wæciekãe psy, a inni muszà ich owiewaá wachlarzami,
aby powråcili do æwiadomoæci, i tym podobne sprawy. To byão
wszystko, co wiedziaãem o zielonoæwiàtkowcach.
On powiedziaã: ÉCo myælisz, kto ciâ bâdzie sãuchaã?”
48 Ja powiedziaãem: ÉJeèeli mnie posyãa Båg, to gdzieæ jest
ktoæ, do kogo On mnie posyãa.” To siâ zgadza. Rozumiecie?
Powiedziaãem bowiem: ÉDr Davisie” _ powiedziaãem _ ÉOn
byã zupeãnie rzeczywisty. Staãem tam i patrzyãem na Niego” _
rzekãem. Oni mi powiedzieli, èe te wizje^
49 Ja wierzâ mocno, bracia, èe dary i powoãania Boèe sà
nieodwoãalne. Ja w to wierzâ. Ty siâ takim urodziãeæ i nie
moèesz byá czymæ, czym nie jesteæ. A kiedykolwiek pråbujesz
robiá siâ czymæ, czym nie jesteæ, odgrywasz po prostu rolâ
obãudnika. Boèe, pozwål mi raczej umrzeá niè byá
obãudnikiem, rozumiecie. Pozwål mi byá po prostu tym, czym
jestem, abym to mågã jasno i wyraçnie okazaá. A zatem, pozwål
mi postâpowaá w ten sposåb; potem pozna to kaèdy. Potem to
poznacie zupeãnie dokãadnie.
50 A zatem, jak wiecie, ja nie zdobyãem wiele wyksztaãcenia,
jak juè powiedziaãem. Wiâc w moim^ w teologii jestem
najsãabszy ze wszystkich. Przypuszczam, èe o tym wiecie,
WYJAÆNIONE BÅSTWO
9
rozumiecie. A jako kaznodzieja _ z trudnoæcià mogâ siâ
nazwaá kaznodziejà, poniewaè nie zdobyãem wyksztaãcenia i
brakuje mi sãåw, i tym podobnie. Lecz to niewiele, co mam,
èeby^ moje wiadomoæci i poznanie sà z Jego ãaski _ z ãaski
Pana Jezusa, i tym pragnâ siâ dzieliá wszâdzie, ze wszystkimi
moimi braámi _ dzieliá siâ tym.
51 A kiedy opuæciãem baptystyczny koæciåã, ktåry jest
jedynym koæcioãem, do ktårego kiedykolwiek chodziãem,
wzglâdnie w ktårym byãem ordynowany _ byãem ordynowany
w 1933 r. w Misyjnym Baptystycznym Koæciele w Jeffersonville
w Indianie. A on jest^ on jest czãonkiem Konwencji
Poãudniowych Baptyståw. Zatem my, w tym czasie, ja^
kiedy stamtàd odszedãem i po prostu^
52 Otåè, baptystyczny koæciåã jest suwerennym koæcioãem. My
wszyscy wiemy, èe on jest _ èe on jest^ Moèecie gãosiá
wszystko, co chcecie, jeèeli wasz zbår stoi za tym. Oni po
prostu^ Moèecie gãosiá, cokolwiek sobie èyczycie.
53 A ja to lubiâ, rozumiecie, wierzâ bowiem, èe to jest
apostolskie. Bowiem gãowà _ najwyèszym urzâdem w zborze
jest pasterz _ zdajemy sobie z tego sprawâ; pastor. A jeèeli
jakiæ biskup lub ktokolwiek inny ma zamiar Éwytrzàsnàá” z
pastora objawienie, to jak bâdzie Båg w ogåle dziaãaã w jego
zborze? Widzicie, nie moèecie tego po prostu pojàá. Tak, a ja
mam^
54 Kiedy wyszedãem stamtàd, spotkaãem pierwszà grupâ,
gdzie przeèyliæmy uzdrowienie maãej Betty Daugherty w St.
Louis, Missouri. Byli to Zjednoczeni Zielonoæwiàtkowcy lub
Zielonoæwiàtkowy Zbår Imienia Jezusa. Byã to pastor tego
zboru; jego cåreczka zostaãa uzdrowiona. Szczerze måwiàc, ja
myælâ, èe to wãaænie uczynião go zielonoæwiàtkowcem, bowiem
oni nazywali siâ ÉJesus Only.” A ja uwaèam, èe to wãaænie
sprawião, èe siâ stali zielonoæwiàtkowcami, bowiem oni siâ tak
nazywali i na tym polegaãa ta råènica. Wiâc, otåè, stamtàd
udaãem siâ potem do^
55 Byã to fajny czãowiek; urzàdziã wielkie zgromadzenie w St.
Louis i tam pojawiã siâ ten obraz. Mieliæmy Audytorium Kiel.
Pierwszego wieczora, wzglâdnie dwa wieczory, byão tam
natãoczonych czternaæcie tysiâcy sãuchaczy i nie mogliæmy
nawet^ musieliæmy umieæciá policjantåw koão drzwi, èeby
powstrzymaá ludzi.
56 A potem stamtàd dalej do Richarda T. Reeda _ do kaplicy
Bãogosãawiona Stara Biblijna Godzina w Jonesboro, a byão to
råwnieè z tej samej organizacji. Stamtàd do dr G. H. Browna z
tej samej organizacji, przy ulicy Wiktora nr. 505 w Little Rock,
Arkansas. A stamtàd na Zachodnie Wybrzeèe.
57 A nastâpnie, kiedy dotarãem na Zachodnie Wybrzeèe,
natrafiãem tam na ogieä. Potem stwierdziãem, èe miâdzy
10
MÅWIONE SÃOWO
zielonoæwiàtkowcami byão tak samo duèo rozãamåw w ich
organizacjach, jak mieliæmy u baptyståw. Rozumiecie, byão
tam tak wiele råènic, ktåre oni mieli; mieli poråènienia. Byãy
tam Zbory Boèe i Koæciåã Boèy, i jeszcze jakiæ inny, i jeszcze
jakiæ inny, i jeszcze jakiæ inny; i te rozãamy. Oni siâ
odseparowali i wytyczyli pewnego rodzaju linie demarkacyjne.
A wszyscy inni bracia zaczâli przychodziá do mnie i måwili mi:
ÉNo wiesz, ty jesteæ z éJesus Only,’ a zadajesz siâ z tamtà
grupà.”
Ja powiedziaãem: ÉNie, ja nie _ nie nazywam siebie tak.”
Rozumiecie?
On powiedziaã: ÉNo wiesz, ty siâ kojarzysz z nimi?”
58 Ja rzekãem: ÉOtåè, to jeszcze nie znaczy, èe jestem z nich.”
Rozumiecie? I powiedziaãem: ÉJa _ ja _ ja tylko^ Oni byli
braámi.”
59 A on powiedziaã: ÉWiesz, oni sà zgrajà^ No wiesz, oni nie
majà niczego innego niè grzâdy dla myszoãowåw, i tym
podobnie. Gdzie^”
60 Ja powiedziaãem: ÉNo, przepraszam. Spotkaãem tam
naprawdâ bogobojnych mâèåw. Sà to Boèy mâèowie.” I
powiedziaãem: ÉJa siâ naprawdâ czujâ dotkniâtym, kiedy ich
nazywacie zãymi; bo oni nie sà.”
61 Otåè, potem staraãem siâ trzymaá z dala od tego tak dãugo,
jak potrafiãem, nie wypowiadajàc siâ odnoænie tego. Tak,
zaczàãem studiowaá, jakie byãy ich idee i co byão powodem ich
separacji, i zmusião ich do odseparowania siâ. Stwierdziãem, èe
dwie z tych wielkich grup _ jedna z nich nazywaãa siâ Jesus
Only, [Tylko Jezus _ tã.], a druga nazywaãa siâ Assemblies of
God [Zbory Boèe _ tã.]. A oni zostali wywoãani, wzglâdnie
odseparowali siâ z powodu spornej kwestii wodnego chrztu;
jedni posãugujà siâ: ÉOjcem, Synem i Duchem Æwiâtym,” a inni
posãugujà siâ Imieniem ÉJezus.”
62 Otåè, rozglàdaãem siâ, a po obu stronach byli wielcy
mâèowie, sãudzy Boèy. I pomyælaãem sobie: ÉO Boèe, gdybym
tylko mågã zobaczyá, jak to wszystko wychodzi na jaw, i oni
idà po prostu naprzåd i majà^” Lecz nie wytyczajcie po
prostu swoich linii demarkacyjnych, måwiàc: ÉNie bâdziemy
mieá spoãecznoæci jedni z drugimi.” Lecz podczas tego
stwierdziãem, èe zãy duch przedostaã siâ miâdzy nich i
spowodowaã nienawiæá i zãoæá z powodu tych spornych
zagadnieä, ktåre powstaãy miâdzy nimi. Pomyælaãem sobie, èe
to wãaænie nic innego niè to, czego chce diabeã. To jest wãaænie
to, czego on chce. Jak dãugo wasze karabiny sà wycelowane na
siebie wzajemnie, on nie musi walczyá ani trochâ. A ja^
63 A zatem _ w koäcu doszão do pråby siã. Ta pråba siã miaãa
miejsce w Seattle, Washington, okoão 1946 r. Pewnego poranka
WYJAÆNIONE BÅSTWO
11
zawieçli mnie do hotelu, gdzie mieliæmy w westybulu æniadanie
z kilkoma kaznodziejami. Musiaãem rozmawiaá z ich dwoma
przywådcami.
64 Jednym z nich byã dr Ness. Przypuszczam, èe wy, bracia ze
Zboråw Boèych pamiâtacie go. On byã z påãnocnozachodniego
terytorium; wielki czãowiek, bystry, uczony. On reprezentowaã
Zbory Boèe.
65 Nastâpnie dr Scism ze Zjednoczonego Zielonoæwiàtkowego
Koæcioãa. Sàdzâ, èe wy bracia, Zjednoczeni Zielonoæwiàtkowcy
przypominacie go sobie. On byã råwnieè z påãnocnozachodnich
terytoriåw, on byã nad tymi okrâgami tam u gåry.
66 Otåè, ci dwaj mâèowie spotkali siâ. A ja miaãem stanàá
przed nimi, bowiem te ostrza stawaãy siâ coraz bardziej ostre i
nacierali na mnie ze wszystkich stron. I ja pomyælaãem: ÉCo ja
mam czyniá? Co ja mogâ zrobiá?”
67 Zatem, dobrze. Oni rzekli: ÉOtåè, musisz stanàá po stronie
jednych albo drugich. Jeæli masz zamiar wspåãpracowaá z tymi
z ,Jesus Name,’ musisz do nich naleèeá. A jeæli bâdziesz
wspåãpracowaá z ,Assemblies of God,’ musisz odejæá z ,Jesus
Name’ i naleèeá do ,Assemblies of God’, i tak dalej.” Doszão do
tego, èe musiaãem w pewnym sensie pokazaá swoje kolory.
68 Tego poranka modliãem siâ dãugo zanim siâ tam udaãem.
Powiedziaãem: ÉBoèe, pomåè mi, bowiem tam sà dwaj wielcy
mâèowie; sà tam tysiàce kaznodziei. Ty posãaãeæ mnie tutaj z
usãugà. A oni sà obaj Twymi sãugami. Czy mam porzuciá to, èe
mam nieduèy wpãyw na jednà z tych organizacji, skoro ona
zwalcza tà drugà?” Rozumiecie? ÉJa odczuwam, èe to jest
niewãaæciwe tak postàpiá. Myælâ, èe to by nie byão wolà
Chrystusa, gdybym tak postàpiã.” I powiedziaãem: ÉBoèe,
pomåè mi, èebym mågã coæ uczyniá, i daj, èebym mågã coæ
powiedzieá.”
69 A zatem nie miaãem tam nikogo. Musiaãem tam po prostu
stanàá tego poranka _ tylko Pan Jezus i ja.
70 Otåè, rozwinâãa siâ wielka dyskusja. ÉCo masz zamiar
zrobiá? Jakà _ jakà _ jakà decyzjâ podejmiesz?”
71 Powiedziaãem: ÉJa juè podjàãem mojà decyzjâ. Mianowicie
zadecydowaãem, èe bâdâ staã miâdzy wami obydwoma i nie
przyãàczâ siâ do èadnej organizacji, i powiem, obejmujàc was
obydwu ramionami: ,Jesteæmy braámi.’ Rozumiecie? Widzicie,
jesteæmy braámi.” Rozumiecie? I dalej måwiãem: ÉStaraãem siâ
przeczytaá wszystkie ksiàèki, ktåre miaãem do dyspozycji, o
tym jak powstaão to, co nazywajà ,nowym odgaãâzieniem’ i jak
siâ oni odseparowali, jak ten ruch zaczàã iæá w tym kierunku, a
drugi w innym kierunku.” I powiedziaãem: ÉJeèeli chodzi o tà
spornà kwestiâ miâdzy wami” _ powiedziaãem _ Éto jest to
samo, co spowodowaão rozãamy w zielonoæwiàtkowym ruchu w
12
MÅWIONE SÃOWO
dniach po wylaniu Ducha Æwiâtego. Oni siâ zaczâli sprzeczaá
miâdzy sobà.” Dalej powiedziaãem: ÉZaczyna siâ to znowu
rozdzielaá.”
72 Powiedziaãem: ÉCzy jest jakaæ moèliwoæá, èeby miâdzy
wami mågã byá jakiæ czynnik poæredniczàcy, bracia? Czy
istnieje coæ, co by siâ mogão ostaá?”
73 Otåè, oni nie otworzyli na to swoich ust, bowiem to byão
bardzo ostre. Wy wiecie, jakie to byão okoão piâtnaæcie lub
dwadzieæcia lat temu, bowiem jedna grupa wãaænie wyszãa z tej
drugiej i byão wiele sporåw.
74 Powiedziaãem wiâc: ÉOtåè, bracia, oto, co bâdâ czyniã. Ja
mam zamiar^ Båg mnie nie wysãaã, èebym chrzciã, wcale nie.
On mnie wysãaã, èebym siâ modliã za Jego chore dzieci.” Dalej
rzekãem: ÉBâdâ siâ zatem modliã za chorych, a wy kaznodzieje
chrzcijcie w swåj wãasny sposåb.”
75 Powiedziaãem: ÉPragnâ was teraz o coæ poprosiá, tylko tyle,
èebyæcie to zrozumieli.” Powiedziaãem: ÉBracie Ness, czy
wierzysz, èe ci ludzie, ktårzy wyznajà Imiâ Jezus, przyjâli
Ducha Æwiâtego, kiedy måwià nowymi jâzykami i czynià to
samo, co czynicie wy w Zborach Boèych?”
Odrzekã: ÉOczywiæcie.”
76 Powiedziaãem: ÉBracie Scism, czy wierzysz, èe ci ludzie w
Zborach Boèych majà Ducha Æwiâtego, gdy måwià nowymi
jâzykami i czynià to samo, co czyniliæcie wy, kiedy przyjâliæcie
chrzest?”
On rzekã: ÉOczywiæcie, ja wierzâ.”
77 Ja powiedziaãem: ÉNuèe, Biblia måwi, èe ,Båg daje Ducha
Æwiâtego tym, ktårzy Mu sà posãuszni.’ Otåè, kto Mu byã
posãuszny? Kto Mu byã posãuszny? Kto z was byã Mu posãuszny?
A Båg daã wam obydwom Ducha Æwiâtego, widzicie.”
78 Zapytaãem: ÉCzy chcesz powiedzieá, bracie Scism, èe brat
Ness nie ma Ducha Æwiâtego?”
On rzekã: ÉNie.”
79 Powiedziaãem: ÉA czy ty chcesz powiedzieá, èe brat Scism
nie ma Ducha Æwiâtego?”
80 ÉNie.” Widzicie to? Oni obaj wierzyli, èe obydwaj majà
Ducha Æwiâtego.
81 Lecz widzicie, to po prostu nie ma sensu, bracia. To jest
bezsensowne. A trochâ påçniej usãyszaãem o tym^
Za chwileczkâ powråcâ do mojej sprawy.
82 Ci bracia z Finlandii _ potem gdy odjechaãem z Finlandii,
gdzie Båg daã nam, jak myælâ, jedno z naszych najwiâkszych
zgromadzeä. Wãaænie tam zostaã wskrzeszony martwy
WYJAÆNIONE BÅSTWO
13
chãopczyk i dziaão siâ wiele innych spraw. W Sztokholmie, w
Szwecji, spotkaãem siâ z Lewi Petrusem z tamtejszego Zboru
Filadelfijskiego; on jest wielkim mâèem Boèym w Zborze
Filadelfijskim. Brat Gordon Lindsay, ktåry byã obecnie^ Ja
myælâ. Ja myælâ, èe on tam teraz nie naleèy, lecz on naleèaã do
Zboråw Boèych.
83 A Zbory Boèe sà jednym z moich najwiâkszych sponsoråw
w miâdzynarodowym zakresie. Stanowczy, ktårzy siâ wywodzà
ze Zboråw Boèych, sà jednymi z moich wielkich sponsoråw.
Takèe unitarianie sà w miâdzynarodowym zakresie jednymi z
moich wielkich sponsoråw. Widzicie? A ja po prostu zajàãem
takie stanowisko _ po prostu usunàãem siâ sprzed tych ostrych
ostrzy i zajàãem takie stanowisko, èe w tym awanturowaniu siâ
nie stanâ po èadnej stronie. Dopåki nie zrozumiemy, èe
jesteæmy braámi i dopåki nie zejdziemy siâ razem. Nastâpnie
wszyscy zobaczymy bezpoærednio ten sam punkt, do ktårego
zdàèamy, oraz motyw i cel naszego postâpowania.
84 A wy _ wy musicie najpierw zbadaá, jaki jest wasz motyw
i cel. Najpierw stwierdçcie, jaka jest wola Boèa; nastâpnie
stwierdçcie, jaki jest wasz cel, a potem poddajcie pråbie wasz
motyw i zobaczycie, czy wasz motyw jest wãaæciwy. Wtedy, jak
powiedziaã Jezus w ew. Marka 11, 24: ÉJeæli powiesz tej gårze
,przenieæ siâ,’ a nie bâdziesz wàtpiã w swoim sercu^” Lecz
jak dãugo masz wàtpliwoæci w swoim sercu, czy to jest wolà
Boèà, wzglâdnie jeæli twåj motyw i cel jest niewãaæciwy, to jak
ona siâ przeniesie? Kiedy jednak wiesz, èe twåj motyw jest
wãaæciwy, i èe to jest wolà Boèà, oraz èe twåj cel jest wãaæciwy,
to ona musi siâ przenieæá. To wszystko; inaczej Båg powiedziaã
coæ nie tak.
85 Z tego wãaænie powodu gdy przychodzâ na podium w
råènych zborach, to nikt nigdy nie sãyszaã, èebym nadmieniaã o
tych sprawach na podium, o tych spornych kwestiach.
Zostawiam je po prostu w spokoju. Rozumiecie, musicie sami
podjàá decyzjâ, ludzie. Rozumiecie? Ja tutaj jestem, èeby wam
przy pomocy Boskiego daru pomåc zyskiwaá dusze dla
Chrystusa, rozumiecie. Rozumiecie? Nie gra roli^ Chrzcijcie
w swåj sposåb. Lecz potem, kiedy to przyjdzie^
86 Naturalnie, nazywano mnie juè wszystkim moèliwym.
Nazywano mnie juè _ nie wiem, ilu råènymi okreæleniami,
gdziekolwiek, od Éucieleænionego syna Boèego” aè do Édiabãa.”
To siâ zgadza, wszystkim moèliwym. Lecz, mimo wszystko
jestem waszym bratem, wspåãobywatelem Krålestwa Boèego, i
pracujâ razem z wami wszystkimi dla tego Krålestwa. I to jest
prawdà.
87 Teraz, o ile siâ zgodzicie i uwaèacie, èe mamy dosyá czasu,
chciaãbym wam opowiedzieá, jak dyskutowaliæmy o tym. Czy
siâ zgadzacie, bracia _ tylko na chwilkâ? [Kaznodzieje måwià:
14
MÅWIONE SÃOWO
ÉKontynuuj. Oczywiæcie.” _ wyd.] Brat, brat Ness i ci inni^
W porzàdku. Byá moèe, èe wam to trochâ pomoèe. Pomoèe
wam to poniekàd zrozumieá tà sprawâ.
88 Zanotowaãem tutaj niektåre z tych spraw, ktåre sobie
pamiâtaãem. Rozpoczâão siâ to tam. A wiâc, oni mi postawili
pytanie, co ja myælâ o Étråjcy” _ czy wierzâ, èe istnieje
Étråjca” Boga?
89 Otåè, bracia, kiedy podchodzimy do tego, mam nadziejâ, èe
kiedy zakoäczâ, bâdziemy tymi samymi braámi, jakimi zawsze
byliæmy. Rozumiecie? Lecz odczuwam, èe jestem dãuènikiem
wobec was pod tym wzglâdem, bo wasi ludzie przychodzà na
moje zgromadzenia, a ja bym oczywiæcie nie chciaã wprowadziá
kogoæ w bãàd i odesãaá go z powrotem.
90 Zawsze måwiãem ludziom, ktårzy mi stawiali pytania nie
dotyczàce tego, co gãosiãem na podium^ A tutaj jest måj
sekretarz, i tak dalej. Jeèeli mi zadajà pytanie: ÉJak siâ
przedstawia ta sprawa, wzglâdnie tamta sprawa?”
91 Powiedziaãem: ÉZapytajcie o to waszego pastora, widzicie.
Bowiem jeæli on doprowadziã was tak daleko, èe otrzymaliæcie
Ducha Æwiâtego, to on was poprowadzi dalej, rozumiecie.
Widzicie wiâc, zapytajcie waszego pastora.” Bowiem takie
maãe sprawy, jak ta, sà powodem zamieszania i dlatego ja
usuwam siâ od tego, rozumiecie.
92 Otåè, byão mi powiedziane, èe zwalczam organizacje. Nuèe,
ja ich nie zwalczam. Myælâ, èe organizacje sà wspaniaãe, lecz
kiedy system waszej organizacji zaczyna siâ korumpowaá, to ja
jestem przeciw temu. Rozumiecie? Bez wzglâdu na to czy to sà
unitarianie, czy trynitarianie, lub ktokolwiek to jest; tu chodzi
o system; mianowicie kiedy dojdziecie do tego, wiecie, èe
powiecie: ÉMy jesteæmy Zborami Boèymi.”
ÉDobrze, a kto jest po drugiej stronie ulicy?”
93 ÉO, to sà nasi bracia. Oni siâ nazywajà _ nazywajà siâ
Zjednoczonymi Zielonoæwiàtkowcami.”
ÉDobrze, a kto jest znåw tam?”
94 ÉO, sà to stanowczy bracia. O, my jesteæmy wspaniaãymi
braámi. Mamy cudownà spoãecznoæá jedni z drugimi.”
ÉO, czy wszyscy wierzycie w to samo?”
ÉO, tak, wierzymy.”
ÉNuèe, dobrze, a co was czyni takimi?”
95 ÉOtåè, ci bracia chrzczà w ten sposåb. A tamci chrzczà w
ten sposåb, twarzà do przodu. A ci znåw chrzczà^”
96 Spotkaãem siâ z tym w Poãudniowej Afryce, bracie. Pytali
mnie odnoænie tego. Jedna grupa chrzci trzy razy twarzà do
przodu. A inna grupa chrzci trzy razy twarzà do tyãu. I oni
rzekli^ Ja powiedziaãem: ÉSkàd to wziâliæcie?”
WYJAÆNIONE BÅSTWO
15
97 Jeden z nich powiedziaã: ÉKiedy On umarã, Biblia måwi, èe
On pochyliã siâ do przodu” _ powiedziaã on _ Éi dlatego
powinniæmy zanurzaá ich do przodu.”
98
A ja powiedziaãem tej innej grupie: ÉDobrze, a co wy?”
On powiedziaã: ÉCzy pogrzebaãeæ kiedykolwiek zmarãego
twarzà na dåã?”
99 Otåè, i czy wiecie co siâ staão? Oni siâ rozdzielili i uczynili
dwie grupy, dwie organizacje. O ãaski, bracia! Tego wãaænie
pragnie diabeã. Tego on wãaænie chce. Tak. Zastanåwcie siâ^
100 Widzimy zatem, èe to nie jest Apostolska Misja Wiary, ani
Zielonoæwiàtkowe Zbory na drugiej stronie. To nie to. W obu
grupach sà zacni ludzie, podobnie jak tutaj. Lecz, widzicie,
chodzi o ich system.
101 Jest to tak, jak w przypadku katolika, jak juè czâsto
mawiaãem. Jeèeli on jest katolikiem, a polega na Chrystusie,
jeæli chodzi o zbawienie, to on jest zbawiony. Na pewno, to siâ
zgadza. Jeèeli on polega na koæciele, to jest zgubiony. A kaèdy
z was zielonoæwiàtkowych braci wie, èe jeæli patrzymy na
zielonoæwiàtkowy koæciåã, aby nas zbawiã, to Éjesteæmy
najnâdzniejszymi spoæråd ludzi,” to prawda, poniewaè
jesteæmy zgubieni. To siâ zgadza.
102 Lecz jeæli podnosimy nasze oczy na Jezusa Chrystusa, to
jesteæmy zbawieni _ Éprzez twojà wiarâ” (w co?) w to
dokonane dzieão. Lecz te maãe ludzkie wytwory i odgaãâzienia
_ to nie ma wielkiego znaczenia.
103 Zatem, powiedziaãem bratu Scism i bratu Ness: ÉAby daá
odpowiedç na wasze pytanie” _ powiedziaãem _ Énie stojâ po
stronie èadnego z was, bracia. I wiem, èe jak dãugo siâ
sprzeczacie, to siâ obaj mylicie. Rozumiecie? Bowiem ja bym
siâ raczej myliã w mojej nauce, a byã w porzàdku w moim
sercu, niè byã poprawny w mojej nauce, a myliãbym siâ w moim
sercu.” Widzicie? Powiedziaãem: ÉMimo wszystko chodzi o stan
waszego serca.”
104 Zastosowaãem to w praktyce, aby siâ o tym przekonaá:
mianowicie, jeæli jakiæ czãowiek, bez wzglâdu na to, co on
czyni, jak bardzo siâ odråènia i co måwi o mnie, jeæli w moim
sercu, nie tylko z poczucia obowiàzku, lecz z mego serca nie
mogâ miãowaá tego czãowieka, tak samo jak kogokolwiek
innego, wtedy wiem, èe tutaj wewnàtrz jest coæ zãego,
rozumiecie. To siâ zgadza, bowiem nie zaleèy na tym,
czy on^
105 Niedawno przyszedã prosty brat z niewielkiego Koæcioãa
Chrystusa. I ach, on powstaã i powiedziaã: ÉTen facet to
diabeã.” Widzicie? On powiedziaã: ÉOn måwi o Duchu
Æwiâtym.” On powiedziaã: ÉNie ma takiej rzeczy. Oni _ otåè,
16
MÅWIONE SÃOWO
tylko dwunastu apostoãåw otrzymaão Ducha Æwiâtego. A
Boskie uzdrowienie byão dane tylko tym dwunastu apostoãom.”
I måwiã tak dalej okoão påã godziny.
106 A ja powiedziaãem: ÉChwileczkâ tylko, bracie. Uwaèam, èe
powinieneæ mi po prostu daá moèliwoæá, aby To obroniá,
rozumiesz.” Powiedziaãem: ÉTy rzekãeæ, èe måwisz tam, gdzie
måwi Biblia, a milczysz tam, gdzie Ona milczy.”
A on powiedziaã: ÉTak czynimy.”
107 Powiedziaãem: ÉNuèe, ty powiedziaãeæ, èe byão tylko
dwunastu apostoãåw, ktårzy przyjâli Ducha Æwiâtego. Biblia
måwi: ,W gårnym pokoju byão stu dwudziestu, kiedy przypadã
Duch Æwiâty _ razem z niewiastami.’ I czy byæ mi chciaã
powiedzieá, iè myælisz, èe Paweã nie miaã Ducha Æwiâtego? On
go otrzymaã po dãugim czasie, widzisz. A ty powiedziaãeæ, èe dar
uzdrawiania byã dany tylko dwunastu apostoãom. Szczepan
poszedã do Samarii kilka dni påçniej, a on nie byã jednym z
dwunastu. On nawet nie byã kaznodziejà. On byã diakonem, a
udaã siâ do Samarii i wypâdzaã diabãy.” Ja powiedziaãem: ÉO,
bracie!” I nastaãa cisza _ on musiaã o tym rozwaèaá.
108 A kiedy siâ to skoäczyão, powiedziaãem: ÉLecz ja ci
przebaczam, èe mnie nazwaãeæ diabãem. Wiem bowiem, èe tego
tak nie myælaãeæ.”
109 A potem, kiedy skoäczyã, podszedã do mnie. Rzekã: ÉMogâ
powiedzieá tylko jedno. Ty masz Ducha Chrystusowego.”
110 Ja powiedziaãem: ÉZatem, bracie, czym jestem _ z diabãa,
czy z Chrystusa?” Widzicie? Widzicie?
111 Lecz ja wam o tym måwiâ, widzicie, bowiem ten czãowiek
_ on mågã powiedzieá, èe ja go miãowaãem; bez wzglâdu na to,
èe on siâ nie zgadzaã ze mnà i zbesztaã mnie okropnie. On^
112 Jestem myæliwym i przez caãe èycie miaãem do czynienia z
dzikimi zwierzâtami. A ludzie måwili: ÉJak^” Pewnego razu
musiaãem zabiá niedçwiedzia noèem, rozumiecie. Måwili: ÉTy
siâ go nie baãeæ?”
113 Ja powiedziaãem: ÉNie. Gdybym siâ go baã, to on by zabiã
mnie, rozumiecie.”
114 Lecz, widzicie, nie moèna mydliá ludziom oczu. Oni
wiedzà, czy siâ ich boisz, czy nie. Jeèeli siâ boisz konia, patrz,
co on uczyni _ potratuje ciâ. Rozumiesz? Wiâc jeæli siâ boisz^
Nie moèesz tylko bluffowaá kogoæ. Musisz to rzeczywiæcie
posiadaá.
A tak samo ma siâ sprawa z szatanem.
115 Tak samo dzieje siâ miâdzy ludçmi. Musisz miãowaá ludzi.
Nie moèesz im tylko mydliá oczu. Musisz mieá miãoæá, inaczej
gdzieæ pokaèesz swoje kolory, rozumiesz. To siâ zgadza. Musisz
rzeczywiæcie miãowaá ludzi i oni poznajà, èe ich miãujesz.
Rozumiecie, coæ to ma do siebie.
WYJAÆNIONE BÅSTWO
17
116 A niedawno, kilka dni temu, ten czãowiek zatelefonowaã
mojej èonie i powiedziaã: ÉCzy jest Brat Branham?”
Ona rzekãa: ÉNie.”
117 On powiedziaã: ÉOtåè, muszâ powiedzieá jedno. Ja siâ nie
zgadzaãem z nim, jeæli chodzi o teologiâ, ale muszâ przyznaá, èe
on jest sãugà Chrystusowym.”
118 Dobrze, a potem, zanim odjechaãem, posãaã mi list i
powiedziaã: ÉPrzyjadâ, skoro tylko wråcisz. Pragnâ tego chrztu
Duchem Æwiâtym, o ktårym måwisz.”
119 Widzicie wiâc, do czego by doszão, gdybyæ miaã^ Gdybym
ja miaã takie uczucie, èe bym powiedziaã: ÉNo wiesz, tam nie
ma niczego dla ciebie. Twoja stara denominacja nie jest dobra i
wy wszyscy w Zborze Chrystusowym nie jesteæcie dobrzy. Wy
nie jesteæcie dobrzy. Wy, wy jesteæcie diabãami.” Nigdy bym
nie pozyskaã tego czãowieka. A gdybym mu powiedziaã, èe go
miãujâ, a nie myælaãbym tego szczerze w moim sercu, on by to
zaraz poznaã. Oto, na czym to polega. Musicie to myæleá
szczerze w waszym sercu.
120 A tak jest podczas tych wieczoråw, kiedy przychodzâ na
podium posãugujàc siâ darem rozråèniania, rozumiecie. Ja nie
myælâ o tym. Po prostu nie spoèywam pokarmu w czasie
obiadu; poszczâ i modlâ siâ, i pozostajâ w pokoju. Bowiem On
mi obiecaã, èe On tego dokona. I dlatego przychodzâ tutaj bez
cienia wàtpliwoæci, bowiem On obiecaã, èe to bâdzie czyniã.
Dlatego, widzicie, måj^ Ja wiem, èe moim motywem jest
(co?), moim celem jest (co?) _ wspieranie Krålestwa Boèego.
121 Jeæli ktoæ idzie w tym kierunku, czy w tamtym kierunku,
do jakiegokolwiek koæcioãa on chodzi; skoro on przychodzi do
Chrystusa, to nie ma dla mnie znaczenia. Tak odczuwam w
moim sercu. Rozumiecie? I bez wzglâdu na to, czy påjdziemy i
przyãàczymy siâ do Zboru Chrystusowego, to jest po prostu w
porzàdku. To jest znakomite. Jeèeli on^ Dla mnie nie ma
znaczenia, do jakiego koæcioãa on siâ przyãàczy. Lecz jeèeli mi
siâ uda pozyskaá jego duszâ dla Chrystusa, to jest
najwaèniejsze.
122 Powiedziaãem: ÉBracie Ness, nie chcâ siâ odråèniaá^” Ja
wam to teraz przedstawiâ. Czy mogâ siâ tym posãuèyá, bracie?
[Brat odpowiada: ÉOczywiæcie” _ wyd.] Ja powiedziaãem:
ÉPragnâ to powiedzieá i wyjaæniá.” A przy tym byá moèe
måwiâ do was braci tutaj. Nuèe, nie wspominajcie o tym w
swoich zborach. A jeæli chcecie i okaèecie mi èyczliwoæá,
pozwålcie mi po prostu, èebym byã waszym bratem,
rozumiecie. A ja, jeèeli siâ mylâ, to mi wybaczcie. Pragnâ wam
jednak wyjaæniá, ze wzglâdu na to, èe tutaj tego poranka siedzà
obie grupy, zaråwno unitarianie, jak i Zbory Boèe, råwnieè z
wyznania trynitarian.
18
MÅWIONE SÃOWO
123 Pragnâ teraz powiedzieá nastâpujàce orzeczenie. Pragnâ
powiedzieá, èe uwaèam, iè obydwie strony sà w bãâdzie, jak
dãugo argumentujà miâdzy sobà, bowiem ich motywy sà zãe. A
jak dãugo wasze motywy sà zãe, to bez wzglâdu na to, jaki jest
wasz cel _ jeæli wasze motywy, odnoszàce siâ do tego celu sà
zãe, nigdy to nie bâdzie dziaãaá. [Brat Branham stuka w
kazalnicâ czterokrotnie _ wyd.] To siâ zgadza.
124 Otåè, niektårzy ludzie powiedzieli: ÉBracie Branham, ty
naleèysz do ÉJesus Only.” Pragnâ powiedzieá, èe to jest
pomyãka. Ja nie naleèâ do ÉJesus Only.”
125 Ktoæ måwi: ÉBracie Branham, czy jesteæ trynitarianinem?”
O nie. Ja nie jestem trynitarianinem. Jestem chrzeæcijaninem.
Rozumiecie? Ja _ ja _ ja nie^ Sãowo trynitarianin nie jest
nawet wspomniane w Biblii _ sãowo Étråjca.” Ja nie wierzâ, èe
istniejà trzej indywidualni Bogowie.
126 Ja wierzâ, èe istnieje jeden Båg w trzech urzâdach: Ojciec,
Syn, Duch Æwiâty. Wãaænie dlatego mamy polecenie chrzciá w
Imiâ Ojca, Syna i Ducha Æwiâtego. Ja wierzâ, èe to jest Båg
znièajàcy siâ ãaskawie do naszego poziomu, schodzàcy w dåã.
127 Otåè, Båg, kiedy zjawiã siâ czãowiekowi po raz pierwszy,
byã w postaci Sãupa Ognia. Wy w to wierzycie, nieprawdaè?
Kaèdy czytelnik Biblii wie, èe tym Sãupem Ognia, ktåry byã na
pustyni, byão Logos, èe to byã Anioã Przymierza, ktårym byã
Chrystus.
128 Bowiem On powiedziaã ^?^ Ja myælâ, èe to jest w ew.
Jana 6, gdzie On rzekã: ÉZanim byã Abraham, JAM JEST.” On
byã tym ÉJAM JEST.”
129 Tak, byã to Båg, æwiâty; mianowicie gdyby siâ czãowiek
dotknàã tej gåry, musiaãby umrzeá, rozumiecie. Dobrze. Nuèe,
ten sam Båg pråbowaã przedostaá siâ z powrotem do Swego
stworzenia, ktåre On stworzyã. On nie mågã teraz zblièyá siâ do
nich, poniewaè oni byli grzeszni, a krew kozãåw i owiec nie
usunâãa nigdy grzechu. My to wiemy. Ona tylko przykryãa
grzech.
130 Lecz potem ten sam Båg, ktåry byã Sãupem Ognia, staã siâ
ciaãem _ poprzez Swego Syna, i przebywaã w ciele imieniem
Pan Jezus Chrystus. Biblia måwi: ÉW Nim przebywa peãnoæá
Båstwa cieleænie.” A Jezus powiedziaã w _ tak, w 1. Tymot. 3,
16: ÉZaprawdâ wielka jest tajemnica poboènoæci.” A jeèeli oni
uwaèali jà za wielkà, patrzcie, co my uczynimy, rozumiecie?
ÉZaprawdâ wielka jest tajemnica poboènoæci, albowiem Båg
zamanifestowaã siâ w ciele, ukazaã siâ anioãom i wziâty jest w
gårâ do Chwaãy,” i tak dalej. Nuèe, On powiedziaã Tomaszowi
w ew. Jana 14.: ÉKiedy widziaãeæ Mnie, widziaãeæ Ojca, wiâc
dlaczego måwisz: ,Pokaè nam Ojca’?” Biblia måwi, èe ÉBåg byã
w Chrystusie jednajàc æwiat z Samym Sobà.”
WYJAÆNIONE BÅSTWO
19
131 Zatem Båg nie moèe byá trzema ludçmi, trzema Bogami.
Ani Jezus nie moèe byá Swoim Wãasnym Ojcem, w jednym.
Rozumiecie? Widzicie zatem, èe obydwa poglàdy sà z gruntu
bãâdne.
132 Jeèeli zwråcicie teraz uwagâ, nie ma takiego miejsca^
Gdybyæmy mieli trzech Bogåw, bylibyæmy poganami. Otåè, my
to wiemy.
133 Tak jak ten Èyd, ktåry mi powiedziaã pewnego razu, kiedy
rozmawiaãem z nim: ÉKtåry z nich jest waszym Bogiem? Ktåry
jest waszym Bogiem: Ojciec, Syn, czy Duch Æwiâty? Ktåry jest
waszym?”
A ja powiedziaãem: ÉNo wiesz, nie ma trzech Bogåw.”
134 On powiedziaã: ÉTy nie moèesz rozciàá Boga na trzy sztuki
i podaá Go Èydowi.”
Ja powiedziaãem: ÉO nie.” Powiedziaãem^
135 Kiedy John Rhyn zostaã uzdrowiony z ælepoty tam w Fort
Wayne, wy wiecie, a ten rabbi tam w Mishawa-, wzglâdnie w
Fort Benton Harbor. On powiedziaã: ÉNie moèesz rozciàá Boga
na trzy sztuki i podaá Go Èydowi.”
136 Ja powiedziaãem: ÉOczywiæcie, èe nie. Nie czyniâ tego.”
Rzekãem: ÉRabbi, czy by ci byão trudno uwierzyá prorokom?”
On powiedziaã: ÉNie.”
137 Ja powiedziaãem: ÉU Izajasza 9. 6, kto to byã, o ktårym
tutaj jest powiedziane: ,Dzieciâ narodzião siâ nam, Syn dany
jest nam, i bâdzie nazywany Radnym, Bogiem Mocnym,
Ksiâciem Pokoju’?”
On powiedziaã: ÉTo byã Mesjasz.”
Ja powiedziaãem: ÉZatem rabbi, w jakim stosunku bâdzie
Mesjasz do Boga?”
On powiedziaã: ÉOn bâdzie Bogiem.”
138 ÉTo wãaænie myælaãem.” Rozumiecie? Widzicie teraz, èe to
siâ dokãadnie zgadza. Oto, czym On jest. Dalej powiedziaãem:
ÉPowiedz mi teraz, w czym Jezus nie dopisaã, èeby dokãadnie
wypeãniá to, co prorok powiedziaã o Nim.” I on zaczàã pãakaá i
chodziã wokoão. Ja powiedziaãem: ÉPrzez Tego John Rhyn ma
swåj wzrok.” Rozumiecie?
A on powiedziaã: ÉBåg nie ma syna, èadnà miarà!”
139 Ja powiedziaãem: ÉWielki Jahwe zacieniã kobietâ,” jak o
Nim powiedziaã prorok, i stworzyã komårkâ Krwi. A przez tà
komårkâ Krwi przyszão na æwiat ciaão Chrystusa.
140 ÉSpåjrz do Starego Testamentu, rabbi” _ powiedziaãem _
Ékiedy czãowiek poszedã, aby zãoèyá ofiarâ, wziàã baranka. On
wiedziaã, èe przestàpiã przykazania Boèe, wiâc wziàã baranka.
20
MÅWIONE SÃOWO
Wyznaã swoje grzechy, a ten baranek zostaã uæmiercony.
Podczas gdy^ Poãoèyã swoje râce na tego baranka, wyznawaã,
èe wie, iè powinien umrzeá za swåj grzech, lecz baranek zajàã
jego miejsce. Ta komårka krwi zostaãa przerwana; on trzymaã
swojà râkà tego maãego baranka, dopåki nie odczuã, èe èycie
wyszão z niego i baranek zesztywniaã. Naturalnie, potem
kapãan wylaã tà krew na ogieä _ na spièowy oãtarz sàdu.”
141 Potem powiedziaãem: ÉNastâpnie ten czãowiek wyszedã
stamtàd, wiedzàc, èe baranek zajàã jego miejsce, lecz on
odszedã z tà samà poèàdliwoæcià, jakà miaã, kiedy tam
przyszedã, rozumiecie, bowiem ta ofiara nie potrafiãa usunàá
grzechu. Rozumiecie? Lecz wåwczas _ w tym wypadku: ,Kiedy
czciciel zostaã raz oczyszczony, miaã sumienie wolne od
grzechu.’ Ta ofiara byãa wåwczas przynoszona corocznie.”
Powiedziaãem: ÉLecz obecnie _ w tym czasie, kiedy czciciel
zostanie raz oczyszczony, jego sumienie nie jest juè wiâcej
obciàèone przez grzech.” Poniewaè^
142 ÉSpåjrz, rabbi. W hemoglobinie, to maleäkie èycie ma swåj
poczàtek w komårce, ktåra przejdzie z pãci mâskiej do èeäskiej.
Ona produkuje jajko. Kurka moèe zãoèyá jajko, ale jeæli nie
byãa z kogutkiem, nic siâ z niego nie wylâgnie.”
143 I powiedziaãem dalej: ÉZatem Båg, Ten najwiâkszy, ktåry
napeãnia caãà przestrzeä i czas, staã siâ jednym malutkim
zarodkiem w ãonie kobiety.” I dalej måwiãem: ÉJeæli jesteæmy
dzisiaj zbawieni^ Jezus nie byã ani Èydem ani poganinem,
bowiem jajko produkuje tylko ciaão. Krew zawieraãa Èycie.
Zatem my _ my jesteæmy^ Biblia måwi, èe: ,Jesteæmy
zbawieni Boèà Krwià.’ Widzicie, On nie byã ani Èydem, ani
poganinem; On byã Bogiem. Dlatego kiedy przyjdziemy do
oãtarza i wãoèymy we wierze nasze râce na Jego gãowâ,
odczuwamy, jak On zostaã starty i jak umieraã na Golgocie, i
wyznajemy nasze grzechy, èe postâpowaliæmy çle, a On umarã
na naszym miejscu!
144 ÉWidzisz zatem” _ powiedziaãem _ Ékrew tego baranka
nie mogãa przejæá z powrotem na niego, ta krew, ktåra^
Komårka zostaãa starta i to èycie, ktåre z niej wyszão _
podczas przerwania tej komårki krwi baranka, nie mogão
przejæá z powrotem na czciciela, poniewaè to byão èycie
zwierzâce; ono by siâ nie zgodzião z èyciem ludzkim.
145 ÉLecz tym razem, gdy ta komårka Krwi zostaãa starta, nie
byã to tylko czãowiek. Byão to Boèe Èycie, ktåre z niej wyszão.
A kiedy czciciel kãadzie we wierze swoje râce na Syna Boèego i
wyznaje swoje grzechy, nie èycie jakiegoæ czãowieka, lecz Boèe
Èycie wchodzi z powrotem do tego czãowieka, a jest to Èywot
Wieczny. Sãowo ,Zoe’ przetãumaczone oznacza ,Wãasne Èycie
Boga.’ On powiedziaã, èe nam da ,Zoe’ _ Èywot Wieczny i teraz
jesteæmy synami i cårkami Boèymi. Tutaj to macie.”
WYJAÆNIONE BÅSTWO
21
146 Powiedziaãem: ÉNuèe, co to jest? Jest to Båg znièajàcy siâ
ãaskawie.” On przyszedã; najpierw nie mågã siâ Go dotknàá
èaden czãowiek, poniewaè czãowiek zgrzeszyã. Potem przyszedã
On w ciele, by éskosztowaá grzechu, by wziàá grzech na siebie.’
Widzicie, On _ jedynà rzeczà, ktårà mågã Båg uczyniá, by byá
sprawiedliwym, byão uczyniá to w ten sposåb.”
147 Na przykãad, gdybym miaã tego poranka takà wãadzâ
jurysdykcyjnà nad tymi sãuchaczami, jakà ma Båg nad ludzkà
rasà, i powiedziaãbym: ÉPierwszy czãowiek, ktåry spojrzy na
ten sãup, umrze,” a Tommy Hicks spojrzaãby na niego? Otåè, na
przykãad, wziàãbym Carl-^ ÉBracie Carlson, ty umrzesz
zamiast niego.” To by nie byão sprawiedliwe. Albo gdybym
powiedziaã: ÉBracie Leo, ty jesteæ moim sekretarzem; umrzesz
zamiast niego.” To by nie byão sprawiedliwe. ÉBilly Paulu, måj
synu, ty umrzesz zamiast niego.” To niesprawiedliwe. Byãbym
sprawiedliwy tylko wtedy, gdybym sam zajàã jego miejsce.
148 A to wãaænie uczyniã Båg. On, Båg, jest Duchem. A On
stworzyã^ On, On zmieniã Swojà rolâ. Ludzie powinni siâ
nad tym zastanowiá, kiedy pomyælà o maãym Jahwe. On mågã
przyjæá jako zupeãnie dorosãy czãowiek, lecz On przyszedã do
èãåbka, znajdujàcego siâ nad kupà gnoju. Maãy Jahwe,
pãaczàcy jak dziecko. Maãy Jahwe, bawiàcy siâ jak chãopiec.
Maãy Jahwe stolarz _ jako robotnik. Maãy Jahwe w wieku
kilkunastu lat. Jahwe, ktåry zawisã miâdzy niebem i ziemià, z
plwocinami pijakåw, z ælinami i plwocinami èoãnierzy na
Swojej twarzy. Jahwe, umierajàcy za Swoje dzieci. Jahwe,
umierajàcy, aby dokonaá odkupienia; nie inna osoba, lecz Sam
Båg! Widzicie, Båg, byã to Jego urzàd. Dlaczego? On pråbuje
wejæá z powrotem do serca czãowieka.
149 Tam nie moglibyæmy siâ Go dotknàá. Tutaj dotykaliæmy siâ
Go naszà râkà. Nuèe, co On uczyniã, ofiarujàc to ciaão? On siâ
staã Jahwe w nas. My jesteæmy czâæciami Jego. W Dniu
Piâádziesiàtym Sãup Ognia zapãonàã i rozdzieliã siâ, i jâzyki
Ognia odpoczâãy na kaèdym z obecnych, pokazujàc, èe Båg
rozdzieliã Samego Siebie pomiâdzy Swåj Koæciåã.
150 Zatem, bracia, gdybyæmy siâ tylko mogli zebraá razem i
poãàczyá To w jednà caãoæá! Kiedy zbierzemy siâ razem, to
mamy Jahwe w caãej peãni. Lecz jak to moèemy osiàgnàá, kiedy
ten måwi w jâzykach, tamten ma chrzest; potem ten jâzyk
Ognia powstrzymujemy unoszàcy siâ tam. A tamten? Poãàczmy
To razem.
151 Kiedy Båg zstàpiã w Dniu Piâádziesiàtym, Biblia måwi, èe
ÉJâzyki Ognia odpoczâãy na kaèdym z nich.” A oni^ ÉJâzyki,
podobne do Ognia” _ pãomyki. Byã to ten Sãup Ognia, ktåry siâ
rozdzieliã i podzieliã Samego Siebie miâdzy ludzi, abyæmy byli
braámi. ÉW tym dniu poznacie, èe Ja jestem w Ojcu, a Ojciec
we Mnie; Ja w was, a wy we Mnie.” A my _ my jesteæmy jedno.
My jesteæmy jedno _ nie rozdzieleni.
22
MÅWIONE SÃOWO
152 Otåè, Jahwe, Båg Tutaj w gårze, nie mågã mieá kontaktu z
ludzkà rasà ze wzglâdu na Swoje wãasne prawo
æwiàtobliwoæci. Jahwe _ Båg staã siâ za nas grzechem i
zapãaciã tà cenâ, èeby ten sam Jahwe _ Båg mågã przyjæá i èyá
w nas. Båg ponad nami, Båg z nami, Båg w nas. Nie trzej
Bogowie _ Jeden Båg! Profesorzy wpadajà w obãâd, pråbujàc
tego dociec. Jest to _ jest to objawienie. Musi wam to zostaá
objawione.
153 Zatem, jeæli chodzi o chrzest, nuèe, wielu ludzi^ Otåè, wy
to musicie uczyniá, bracia. Wzglâdnie sprawa ma siâ tak, jak
powiedziaãem bratu Scism i bratu Ness, èe jeæli^ Powstaãa
dyskusja. A kaèdy _ wielu z was uczonych tutaj jest bardziej
zdolnych, niè ja; lecz ja studiowaãem wiele na ten temat.
Czytaãem Przednicejskich Ojcåw, Sobår Nicejski i wszystkich
historykåw, itd.
154 Ta sporna kwestia powstaãa na Soborze Nicejskim. Obrady
obu stron speãzãy na niczym; katolicki koæciåã zajàã skrajne
stanowisko trynitarian, a ci inni zajâli stanowisko unitarian i
obie strony odeszãy. To siâ dokãadnie zgadza, poniewaè
czãowiek musiaã odnoænie tego coæ uczyniá.
155 Musicie pozwoliá Bogu, èeby to uczyniã, a nie jest
potrzebne, èebyæmy to my pråbowali zrozumieá. Bàdçmy
braámi. Idçmy tylko naprzåd i pozwålmy Bogu uczyniá to, co
On ma w zamiarze czyniá. Jeæli On jest nieskoäczony i wie o
wszystkim, i przepowiedziaã koniec juè przed poczàtkiem, jak
my moèemy uczyniá coæ w tej sprawie? Poruszajmy siâ tylko
naprzåd. To jest ta droga. Dotrzymujmy tylko kroku naszemu
wielkiemu Jozuemu, jak powiedziaãem ubiegãego wieczora.
156 Spåjrzcie wiâc, jeæli istniejà trzej Bogowie^ Pragnâ wam
tylko pokazaá, jak to jest æmieszne. Jeæli istniejà trzej Bogowie,
to Jezus byã Swoim Wãasnym Ojcem^ Jezus nie mågã byá
Swoim Wãasnym Ojcem, bâdàc jednym. A jeèeli sà trzej, to On
nie narodziã siâ dziewiczo. Zatem, ilu^ [Brat Branham
przedstawia to, posãugujàc siâ trzema przedmiotami _ wyd.]
Chcâ powiedzieá, èe to jest Båg Ojciec, to jest Båg Syn; a to jest
Båg Duch Æwiâty.
157 Teraz do was _ råènych braci tutaj, obserwujcie to tylko
przez chwilâ, a zobaczycie, na co pragnâ wskazaá. Modlâ siâ,
èeby wam to Båg pozwoliã zrozumieá. Nuèe, spåjrzcie, wy obaj
wierzycie w to samo, lecz dostaã siâ miâdzy was diabeã i uczyniã
z powodu tego miâdzy wami rozbicie. Jest to dokãadnie ta sama
rzecz i ja wam to udowodniâ z pomocà Boèà, i przy pomocy
Boèej Biblii. Jeèeli to nie jest zgodne z Biblià, to tego nie
przyjmujcie. To siâ zgadza.
158 Lecz przypatrzcie siâ teraz. [Brat Branham przedstawia to,
posãugujàc siâ trzema przedmiotami _ wyd.] To jest (co?) Båg
WYJAÆNIONE BÅSTWO
23
Ojciec; to jest Båg Syn; to jest Båg Duch Æwiâty. Dobrze,
zatem, zatrzymajmy siâ teraz na chwilâ, kiedy rozkãadam tutaj
te trzy: Boga Ojca, Syna i Ducha Æwiâtego.
159 Och, chyba nie bâdâ miaã dosyá czasu, by to przedstawiá,
ja^ [Bracia måwià: ÉMåw dalej! Kontynuuj! _ wyd.] Lecz,
rozumiecie, dobrze, bâdâ siâ æpieszyã _ tak szybko, jak tylko
potrafiâ. Wybaczcie mi, moi bracia, lecz ja _ ja _ ja nie
miaãem sposobnoæci måwiá do was, a pragnâ to uczyniá.
160 A zatem spåjrzcie; Båg Ojciec, Syn, Duch Æwiâty. Nuèe,
Kto byã Ojcem Jezusa Chrystusa? Ojcem Jezusa Chrystusa byã
Båg. Wszyscy temu wierzymy. Czy to prawda? [Zgromadzenie
måwi: ÉAmen” _ wyd.] W porzàdku.
161 Nuèe, kiedy weçmiemy Mateusza 28. 19, gdzie Jezus
powiedziaã: ÉIdçcie wiâc i nauczajcie wszystkie narody,
chrzczàc je w Imiâ Ojca, Syna i Ducha Æwiâtego.” Za dziesiâá
dni Piotr powiedziaã: ÉPokutujcie i dajcie siâ ochrzciá w Imiâ
Pana Jezusa Chrystusa.” Pozornie jest gdzieæ tutaj oczywista
sprzecznoæá. Nie pozwålmy zatem^ tutaj jest^
162 Kaèdy æwiadczyã i tym podobnie. Tutaj to jest. Oto moje
wierzenie i przedkãadam wam je po prostu, bracia. Ja tego nie
måwiâ za innymi kazalnicami; kãadâ wam to na serce. Pragnâ
wam jednak pokazaá, co widzâ na obu stronach, èeby wam to
objawiã Duch Æwiâty, rozumiecie.
163 Zatem, ew. Mateusza 28. 19; a jeæli Mateusz 28. 19. jest w
sprzecznoæci do Dz. Ap. 2. 38, to w Biblii jest sprzecznoæá i Ona
nie jest warta tego papieru, na ktårym jest napisana.
164 Jeæli zwråcicie teraz uwagâ, w ew. Mateusza w 16. rozdz.
Jezus podaã Piotrowi objawienie i daã mu klucze.
165 Pamiâtajcie zatem, Biblia nie zostaje objawiona przy
pomocy teologii jakiegoæ systemu ludzkiego pochodzenia. Tak
nie jest. Jest to objawienie.
166 Pragnâ zaznaczyá, èe to byão objawienie _ od poczàtku.
Dlaczego Abel ofiarowaã Bogu doskonalszà ofiarâ niè Kain?
ÉZostaão mu to objawione,” èe to nie byãy brzoskwinie i jabãka,
i pomaraäcze, i jabãka. Jeèeli jabãka sprawià, èe kobiety
uæwiadomià sobie swojà nagoæá, to im raczej znowu podajmy
jabãka, bracie. Czy tak nie sàdzicie? Otåè, moèe to brzmi
æwiâtokradczo, ale ja tego nie chcâ tak måwiá. Lecz to nie byãy
jabãka. O nie! Zatem, jeèeli tak jest, to ÉAblowi zostaão
objawione,” èe on byã krwià swego ojca. Wiâc on ofiarowaã
krew, bowiem takie byão objawienie. Caãa ta sprawa jest na
nim oparta.
167 Spåjrzcie zatem, oto stary ciemny rybak, nie posiadajàcy
nawet na tyle wyksztaãcenia^ Biblia måwi, èe on byã ciemny
i nie posiadaã wyksztaãcenia. Lecz on tam staã, a Jezus zapytaã
siâ: ÉZa kogo Mnie, Syna Czãowieczego, uwaèacie?”
24
MÅWIONE SÃOWO
168 ÉJeden z nich powiedziaã: ,Wiesz, ty jesteæ Mojèeszem.’
Ludzie måwià, èe jesteæ ,Mojèeszem.’ Za kogo oni^ oni
måwià, a jeden powiedziaã: ,No wiesz, Ty jesteæ Jeremiaszem,
albo jednym z prorokåw’ i tym, i tamtym, i jeszcze innym.”
169 On powiedziaã: ÉNie o to chodzi. Zadaãem pytanie tobie. Za
kogo Mnie ty uwaèasz?”
170 A Piotr zajàã do tego wãaæciwe stanowisko i powiedziaã:
ÉTy jesteæ Synem Boèym.”
171 A On powiedziaã: ÉBãogosãawiony jesteæ Szymonie, synu
Jonasza.” Zwaèajcie teraz. ÉCiaão i krew nie objawiãy ci tego,
ale Måj Ojciec, ktåry jest w Niebiesiech.” Rozumiecie?
172 Nuèe, zwaèajcie teraz, katolicki koæciåã måwi, èe On
zbudowaã Koæciåã na Piotrze. To jest bãâdne.
173 Protestancki koæciåã måwi, èe On zbudowaã go na Sobie
Samym. Lecz obserwujcie to teraz, a stwierdzicie i zobaczycie,
czy tak jest.
174 On go zbudowaã na duchowym objawieniu tego, Kim On
jest, rozumiecie, bowiem On powiedziaã: ÉBãogosãawionym
jesteæ, Szymonie, synu Jonasza. Ciaão i krew nie objawiãy ci
tego. Ja ci måwiâ _ ty jesteæ Szymon; na tej skale” _ na jakiej
skale? na objawieniu _ ÉJa zbudujâ Måj Koæciåã, a bramy
piekieã nie przemogà Go.” [Brat Branham trzykrotnie stuka w
kazalnicâ _ wyd.]
175 Zatem, Piotr tam staã, kiedy byã cytowany Mateusz 28.
Odwråciã siâ i za dziesiâá dni, posiadajàc to objawienie, chrzciã
w Imiâ ÉPana Jezusa Chrystusa.” Dlaczego tak czyniã? Posiadaã
objawienie od Boga; a on miaã klucze do Krålestwa, bracie.
176 Moèe was teraz zraniâ przez chwilâ, jednà czâæá z was, lecz
zatrzymajmy siâ po prostu na chwilâ. W Biblii nie ma èadnego
miejsca, èeby ktoæ zostaã kiedykolwiek ochrzczony w Imiâ
ÉOjca, Syna i Ducha Æwiâtego.” Nie ma ani jednego takiego
miejsca w Piæmie Æwiâtym. A jeèeli jest, to je przedãåècie.
Jeèeli je potraficie znaleçá gdziekolwiek w historii koæcioãa aè
do czasu, kiedy zostaã sformowany katolicki koæciåã, chcâ,
èebyæcie je przedãoèyli. Nie ma takiego miejsca; zatem to jest
prawda.
Lecz zaczekajcie chwileczkâ, unitarianie, tylko sekundâ.
177 Nie ma zatem takiego miejsca, gdzie^ Jeèeli ktoæ moèe
mi pokazaá jeden tekst z Pisma Æwiâtego, gdzie posãuèono siâ
takà ceremonià w Biblii, mianowicie w ÉOjca, Syna i Ducha
Æwiâtego,” to jesteæcie zobowiàzani przyjæá i powiedzieá mi,
gdzie ktoæ zostaã ochrzczony w ten sposåb.
178 A niektårzy måwià: ÉDobrze, ja przyjmâ to, co powiedziaã
Jezus, nie to, co powiedziaã Piotr.” Co zrobimy, jeèeli oni byli
wzajemnie w sprzecznoæci? Jeèeli to nie jest wszystko Båg, to
ktåra czâæá Biblii jest poprawna?
WYJAÆNIONE BÅSTWO
25
179 Musi siâ to wszystko pokrywaá i zgadzaá siâ razem, a to
jest moèliwe tylko dziâki objawieniu od Boga. Nasze szkoãy nie
bâdà tego nigdy uczyá. Tu chodzi o objawienie, mianowicie ty
To musisz zrozumieá.
180 Bowiem jeæli ci dwaj mâèowie byli w sprzecznoæci, jeden
wzglâdem drugiego, to jakiego rodzaju Bibliâ czytamy? Jak
mogâ wiedzieá, czy Jan 14. jest poprawnie, czy nie? Jak mogâ
wiedzieá, czy Jan 3. jest poprawnie, czy nie? Jak, jak, jak to
mogâ wiedzieá? Widzicie?
181 Lecz wierzyá w Boga mogâ jedynie wtedy, kiedy wiem, èe
ta Biblia jest poprawna, a ja wierzâ, èe Ona jest poprawna, i
trzymam siâ Jej æciæle. Choá Jej nie rozumiem, mimo wszystko
postâpujâ wedãug Niej.
182 Lecz kiedy powstajà takie sprzecznoæci, idâ przed Boga,
aby siâ tego dowiedzieá. A ten sam Anioã, ktåry siâ spotyka ze
mnà podczas naboèeästwa, oraz w nocy, jest tym samym
Anioãem, ktåry mnie Tego uczyã. Rozumiecie? Widzicie teraz,
czy tak jest _ jak siâ to obecnie dzieje.
183 Zatem ew. Mateusza 28, 19. _ rozpatrzmy to teraz przez
chwilâ. A potem mam zamiar wziàá Dz. Ap. 2, 38, wãaænie tutaj,
gdzie Piotr powiedziaã: ÉPan Jezus Chrystus.” A u Mateusza
jest powiedziane: ÉOjciec, Syn i Duch Æwiâty.”
184 Sãuchajcie zatem. On powiedziaã: ÉChrzcijcie je^” Nie
Éw imiâ Ojca, w imiâ Syna i w imiâ Ducha Æwiâtego. On tak
nigdy nie powiedziaã. Tam nie ma É w imiâ^ w imiâ^ w
imiâ.”
185 On nie powiedziaã: ÉChrzcijcie je w imiona Ojca, Syna i
Ducha Æwiâtego,” poniewaè to nawet nie brzmi rozsàdnie.
186 On powiedziaã: ÉChrzcijcie je w Imiâ (I-m-i-â) Ojca, Syna i
Ducha Æwiâtego.” Czy siâ to zgadza? [Zgromadzenie måwi
ÉAmen” _ wyd.] É^ Ojca, Syna i Ducha Æwiâtego” _ spåjnik
_ Éi^ i^ i.”
187 Nie Éimiona.” Nie Éw imiâ Ojca, imiâ Syna, imiâ Ducha
Æwiâtego.” Nie Éw imiona Ojca, Syna i Ducha Æwiâtego,” lecz
Éw Imiâ” _ I-m-i-â, liczba pojedyncza _ ÉOjca, Syna i Ducha
Æwiâtego.” Zatem ktåre z nich jest wãaæciwym imieniem, by w
nim chrzciá? Jest to jedno Imiâ. Ktåre z nich? Czy ÉOjciec” jest
tym wãaæciwym imieniem, czy ÉSyn” jest wãaæciwym imieniem,
wzglâdnie czy ÉDuch Æwiâty” jest wãaæciwym imieniem?
188 Gdzieæ jest to ÉImiâ.” Prawda? [Zgromadzenie: ÉAmen” _
wyd.] Dobrze, pragnâ was zatem o coæ zapytaá. Jeæli to ÉImiâ”
wåwczas _ jeèeli Jezus powiedziaã: ÉChrzczàc je w Imiâ Ojca,
Syna i Ducha^” Ilu z was wierzy, èe Jezus tak powiedziaã?
[ÉAmen.”] To jest zgodne z Pismem Æwiâtym. Jest to w ew.
Mateusza 28, 19: ÉW Imiâ Ojca, Syna^”
26
MÅWIONE SÃOWO
189 [Brat Branham widzi brak skupienia _ wyd.] Coæ jest, co
my^ Nie, to znaczy, ja myælaãem^ W porzàdku. [Pewien
brat måwi: ÉPrzepraszam, Bracie Branham?”] Tak. [ÉJa chcâ
obråciá tà taæmâ i nie chcâ, by mi to unikão.”] W porzàdku.
[Puste miejsce na taæmie.]
190 Otåè, ÉW Imiâ Ojca, Syna i Ducha Æwiâtego.” Sãuchajcie
teraz, bracia. Nie ma takiej rzeczy, èe ÉOjciec” to imiâ,
poniewaè Ojciec nie jest imieniem. To jest tytuã. Nie ma takiej
rzeczy, èe by ÉSyn” byã imieniem, bowiem Syn to tytuã. Nie ma
czegoæ takiego, èe ÉDuch Æwiâty” to imiâ. On Nim jest.
191 Måwiãem o tym na æniadaniu kaznodziei pewnego poranka,
a jedna kobieta bez èadnego respektu, oczywiæcie, wszystkim
przerwaãa skupienie, lub coæ w tym sensie. Ona powiedziaãa:
ÉChwileczkâ tylko! Przepraszam!” _ rzekãa _ ÉDuch Æwiâty to
imiâ.”
192 Ja rzekãem: ÉOto, czym On jest. Ja jestem czãowiekiem, lecz
moje imiâ nie brzmi ,Czãowiek.’”
193 Jest to Duch Æwiâty. To nie jest imiâ. On Nim jest. Jest to
rzeczownik, naturalnie, ale to nie jest^ Jest to _ jest to^
To nie jest imiâ.
194 Zatem, jeæli On powiedziaã: ÉChrzczàc je w Imiâ Ojca, Syna
i Ducha Æwiâtego,” a ani Ojciec, ani Syn, ani Duch Æwiâty nie
jest imieniem, to jak brzmi to Imiâ? Pragniemy to stwierdziá.
195 Nuèe, moèemy to znaleçá wszystko tutaj na tym jednym
miejscu, jeèeli tylko bâdziecie zwaèaá i _ i _ i sãuèyá teraz
trochâ czasu, wzglâdnie _ chciaãem powiedzieá, zaoszczâdziá
trochâ czasu. Zwråácie teraz uwagâ na to miejsce z Mateusza
28, 19. Ja nie måwiâ teraz, èe^
196 Byá moèe tak uczyniliæcie, niektåre z was siåstr, czy z
braci. Moèe pewnego dnia wziâliæcie ksiàèkâ, spojrzeliæcie na
jej ostatnie kartki i powiedzieliæcie: ÉJan i Maria èyli od tego
czasu szczâæliwie.” Otåè, kim sà Jan i Maria? Kim sà Jan i
Maria, ktårzy èyli odtàd szczâæliwie? Jest tylko jeden sposåb, w
jaki moèecie siâ kiedykolwiek dowiedzieá, kim sà Jan i Maria;
mianowicie jeæli sobie ãamiecie nad tym gãowâ, wråácie na
poczàtek i przeczytajcie tâ ksiàèkâ. Czy siâ to zgadza?
[Zgromadzenie måwi: ÉAmen” _ wyd.] Wråácie na poczàtek i
przeczytajcie jà, a ona wam powie, kim sà Jan i Maria.
197 Otåè, jeæli Jezus powiedziaã _ Jezus Chrystus, Syn Boèy,
ktåry powiedziaã: ÉIdçcie wiâc i nauczajcie wszystkie narody,
chrzczàc je w Imiâ Ojca, Syna i Ducha Æwiâtego,” a ani Ojciec,
ani Syn, ani Duch Æwiâty nie jest imieniem. Zatem, jeæli sobie
nad tym ãamiecie gãowâ, to przejdziemy raczej na poczàtek tej
Ksiâgi.
198 Otwårzmy teraz 1. rozdziaã ew. Mateusza i rozpoczniemy
tam; jest tam podana genealogia, aè do 18. wersetu.
WYJAÆNIONE BÅSTWO
27
199 Zwaèajcie teraz, obserwujcie to przez chwilâ. [Brat
Branham to przedstawia, posãugujàc siâ trzema przedmiotami
_ wyd.] To jest Ojciec _ po mojej prawej stronie; to w ærodku
to Syn; a to jest Duch Æwiâty. Zatem to tutaj jest Ojciec Jezusa
Chrystusa. Czy siâ to zgadza? [Zgromadzenie måwi: ÉAmen” _
wyd.] Båg jest Ojcem Jezusa Chrystusa. Czy wszyscy w to
wierzymy? [ÉAmen.”] W porzàdku.
200 Ew. Mateusza 1, 18. måwi:
ÉA z narodzeniem Jezusa Chrystusa byão tak: Gdy
matka Jego, Maria, zostaãa poælubiona Jåzefowi,
okazaão siâ, èe zanim siâ zeszli, byãa brzemienna z^”
201 [Brat
Branham
przerywa.
Zgromadzenie:
ÉDucha
Æwiâtego.”] Ja myælaãem, èe Båg byã Jego Ojcem. [Brat
Branham przerywa _ wyd.]
ÉA urodzi syna i nadasz mu imiâ JEZUS^
A Jåzef, màè jej, bâdàc prawym i nie chcàc jej
zniesãawiá, miaã zamiar potajemnie jà opuæciá.
I gdy nad tym rozmyælaã, oto ukazaã mu siâ we ænie
anioã Paäski i rzekã: Jåzefie, synu Dawidowy, nie lâkaj
siâ przyjàá Marii, èony swej, albowiem to, co siâ w niej
poczâão, jest z^”
202 [Brat Branham przerywa. Zgromadzenie måwi: ÉDucha
Æwiâtego.”] Ja myælaãem, èe Båg jest Jego Ojcem. Nuèe, czy On
miaã dwåch ojcåw, bracia? [ÉNie” _ wyd.] On nie moèe mieá
dwåch. Gdyby miaã, to by byã bâkartem i jaka by to byãa
religia, ktårà mamy? Musicie wiâc przyznaá, èe Båg Ojciec oraz
Duch Æwiâty jest tym samym Duchem. Z pewnoæcià, On jest.
Oczywiæcie, jest to ten sam Duch. Myæmy to przedstawili i
zrozumiewamy to.
ÉA urodzi syna i nadasz mu imiâ JEZUS, albowiem
On zbawi lud swåj od grzechåw jego.
A to wszystko siâ staão, aby siâ wypeãnião^”
203 Ja cytujâ Pismo Æwiâte. Wy kaznodzieje wiecie, jak siâ
posuwam dalej.
É^ aby siâ speãnião sãowo Paäskie, wypowiedziane
przez proroka:
Oto panna pocznie i porodzi syna, i nadadzà mu Imiâ
Emanuel, co siâ wykãada^”
204 [Brat Branham przerywa. Zgromadzenie måwi ÉBåg z
nami.”] ÉBåg z nami!” Czy siâ to zgadza? [ÉAmen” _ wyd.]
205 Zatem, jak brzmi Imiâ Ojca, Syna i Ducha Æwiâtego? [Ktoæ
z braci måwi: ÉJezus Chrystus” _ wyd.] Dobrze, oczywiæcie.
Wãaænie z tego powodu Piotr chrzciã ich w Imiâ ÉJezusa
Chrystusa.”
28
MÅWIONE SÃOWO
206 Lecz, nie dbam o to, czy jesteæ ochrzczony w Imiâ Råèy
Saroäskiej, Lilii z Doliny, Porannej Gwiazdy; to sà råwnieè
tytuãy. Jeèeli twoje serce jest prawe wobec Boga, On zna twoje
serce.
207 Lecz teraz _ teraz to wyraziãem. Teraz powiedziaãem^
Brat Scism powiedziaã teraz: ÉNuèe!” Oczywiæcie, pewnie, to
wyglàdaão, jak by to byão od unitarian, wiâc on siâ w tym zaraz
zorientowaã.
208 Powiedziaãem: ÉNuèe, pragnâ wam tutaj coæ powiedzieá.”
Rozumiecie? Powiedziaãem: ÉChcâ wam teraz udowodniá, èe
obaj mâèczyçni powiedzieli to samo.”
209 Mateusz powiedziaã: ÉW Imiâ Ojca.” Czy siâ to zgadza?
[Zgromadzenie måwi: ÉAmen” _ wyd.] W porzàdku. A Piotr
powiedziaã: ÉW Imiâ Pana.” Ew. Mateusza 28, 19. måwi: ÉW
Imiâ Ojca,” a Dz. Ap. 2, 38. måwi: ÉW Imiâ Pana.” Dawid
powiedziaã: ÉRzekã Pan Panu memu.” Kto to byã? Ojciec i Pan
to jedno i to samo imiâ. Dawid powiedziaã: ÉRzekã Pan Panu
memu: Siàdç po prawicy Mojej.” Widzicie: ÉW Imiâ Ojca; w
Imiâ Pana.”
210 Mateusz powiedziaã: ÉW Imiâ Syna,” a Piotr powiedziaã:
ÉW Imiâ Jezusa.” Kim jest Syn? To Jezus.
211 ÉW Imiâ Ducha Æwiâtego” powiedziaã Mateusz, a Piotr
powiedziaã: ÉW Imiâ Chrystusa” _ tego Logos.
212 Ojciec, Syn, Duch Æwiâty _ ÉPan Jezus Chrystus.”
Patrzcie, jest to po prostu tak doskonaãe, jak tylko moèe byá.
Rozumiecie?
213 Brat Scism powiedziaã mi, brat Scism, ten brat z unitarian
powiedziaã: ÉBracie Branham, to siâ zgadza, ale” _ powiedziaã
on _ Éto oznacza to.”
214 Ja powiedziaãem: ÉZatem, to oznacza to.” To siâ zgadza.
Rozumiecie? Powiedziaãem: ÉJeèeli to oznacza to, wtedy to
oznacza to. Wiâc z powodu czego siâ sprzeczacie?”
215 Ja powiedziaãem: ÉPozwålcie, èe wam coæ polecâ, bracia.
Jeèeli kiedykolwiek chrzczâ kogoæ, oto, co^”
216 Powiedziaãem: ÉOtåè, tutaj jest dr Ness.” A ktoæ z was
braci powiedziaã przed chwilà, èe znacie dr Nessa.
217 Dobrze, ja powiem, tutaj _ brat Hicks tutaj, on ma^ Ja
myælâ, èe posiadasz promocjâ doktora. Czy siâ to zgadza? W
porzàdku.
218 Powiedziaãem wiâc: ÉJeèeli dr Ness, siedzàcy tutaj^”
Powiedziaãem: ÉGdybym chciaã^” Nuèe, kiedy biorâ kogoæ,
by go ochrzciá w wodzie, uznajâ to samo, co on; powiedziaãem:
ÉTo byãy tytuãy, ktåre dotyczyãy Jego Imienia.”
219 Powiedziaãem: ÉNuèe, bracia ze Zboråw Boèych posãugujà
siâ tytuãami, a bracia unitarianie posãugujà siâ Imieniem.”
WYJAÆNIONE BÅSTWO
29
Powiedziaãem: ÉTeraz wam udowodniâ, èe siâ obaj mylicie, a ja
mam racjâ.” Wy wiecie, czãowiek musi czasami^ Macie ludzi,
ktårzy sà w pewnym napiâciu i czãowiek musi mieá czas od
czasu trochâ poczucia humoru, by trochâ rozãadowaá sytuacjâ.
Powiedziaãem wiâc: ÉUdowodniâ wam, èe siâ obaj mylicie, a ja
mam racjâ.”
220 Powiedziaãem: ÉNuèe, co gdybym chciaã okazaá szacunek
dla brata Nessa, powiedziaãbym^”
221 Wzglâdnie brata Hicksa tutaj, rozumiecie. Powiedziaãbym:
ÉHicks!” Otåè, czy by to brzmiaão piâknie? Nie. Dobrze, a co
gdybym rzekã: ÉDoktorze! Hej, doktorze! Co na to powiecie?”
Nuèe, to wskazuje na brak szacunku, prawda?
222 ÉZatem” _ powiedziaãem _ Éw ten sposåb postâpujecie wy
ze Zboråw Boèych, rozumiecie. Gdy wy bracia ze Zboråw
Boèych måwicie: ,W imiâ Ojca, Syna i Ducha Æwiâtego,’ to
måwicie tylko ,w imiâ kaznodziei, doktora.’”
223 I powiedziaãem: ÉA wy, bracia unitarianie, gdy chrzcicie,
måwicie ,Jezus!’” Oni siâ nie posãugujà^
224 Oni, ci z ÉJesus Only” posãugujà siâ tylko imieniem
ÉJezus.” Istnieje wiele Jezusåw. Lecz, On jest Panem Jezusem
Chrystusem, rozumiecie. Istnieje wiele^ Chrzczà w imiâ
ÉJezus.” Ja siâ z tym oczywiæcie nie zgadzam, nie ma takiego
miejsca Pisma Æwiâtego. Weçcie oryginaã, a zobaczycie, czy
tam nie jest ÉPan Jezus Chrystus.” Oczywiæcie, On jest Panem
Jezusem Chrystusem. Istnieje wielu Jezusåw, naturalnie. A
Chrystus znaczy tyle, co ÉPomazaniec.”
225 Powiedziaãem: ÉNuèe, gdybym miaã zamiar powiedzieá to
samo bratu Ness. Pytam, czy by to brzmiaão wãaæciwie, gdybym
powiedziaã: éHej, Ness!’?” Ja powiedziaãem: ÉW ten sposåb
powiedzielibyæcie to wy, unitarianie. Rozumiecie? Czy by to nie
wskazywaão na brak szacunku i na zlekcewaèenie wzglâdem
tego czãowieka, ktåry studiowaã i otrzymaã promocjâ doktora?
On pilnie studiowaã, by jà zdobyá; powinien byá tak
tytuãowany.”
226 I powiedziaãem dalej: ÉZatem, gdybym powiedziaã: ,Hej,
doktorze!’” _ powiedziaãem _ Éczy by to nie brzmiaão kiepsko,
jak na kaznodziejâ, ktåry siâ zwraca do kogoæ innego?”
Powiedziaãem: ÉW ten sposåb czynicie to po prostu wy, to
znaczy ta strona, posãugujàca siâ tytuãem.”
227 Lecz ja powiedziaãem: ÉKiedy biorâ kogoæ do wody, idâ
tam z nim, stawiam mu pytania, rozmawiam z nim, pytam go o
jego nazwisko i kim jest, oraz odnoænie jego wiary.”
228 ÉPotem siâ modlâ i måwiâ: ,Ojcze, ze wzglâdu na to, èe Ty
poleciãeæ nam iæá do caãego æwiata i czyniá uczniami wszystkie
narody^’” Wy bracia wiecie, èe tak byão na poczàtku,
widzicie. É^ ,czyäcie uczniami wszystkie narody, chrzczàc je
30
MÅWIONE SÃOWO
w Imiâ Ojca, Syna i Ducha Æwiâtego, uczàc je przestrzegaá
wszystkiego,’ co Ty^ wszystkich rzeczy, ktårych nas Ty
nauczaãeæ.”
229 ÉPotem måwiâ: éNa podstawie twego wyznania wiary, na
podstawie twego wyznania grzechåw i twojej wiary w Syna
Boèego, chrzczâ ciâ, måj umiãowany bracie, w Imiâ Pana
Jezusa Chrystusa.’”
230 Powiedziaãem: ÉOto, w jaki sposåb ja chrzczâ. Ja uznajâ
zaråwno Jego tytuãy _ kim On byã, zarazem Ojcem, Synem i
Duchem Æwiâtym. A Jezus powiedziaã tak, poniewaè^”
231 Spåjrzcie teraz. Gdyby _ gdyby tak nie byão, to byæcie
mieli sprzecznoæá w Piæmie Æwiâtym; mielibyæcie sprzecznoæá.
A co byæcie zrobili, kiedy^ Co, gdyby siâ podniåsã ten brat
buddysta i powiedziaã: ÉCo powiecie na to?” Co by ludzie
powiedzieli, gdyby mi powiedziano^
232 Wåwczas, kiedy ten hinduski brat wyzwaã Morrisa
Reedhead i powiedziaã mu: ÉA co Marek 16?” On stchårzyã i
musiaã siâ wycofaá z powodu tego.
233 Nie musicie siâ wycofywaá z powodu niczego. To jest Boèe
Sãowo. Trzymajcie siâ Go. Mådlcie siâ tylko. Przyjmijcie
objawienie. Ono ciàgle dziaãa w ten sam sposåb.
234 Widzicie, oni obaj måwià teraz o tym: nie tytuãy, nie coæ
niekonkretnego. Ja powiedziaãem: ÉZatem^”
235 Ja Go rozpoznaãem. On byã Ojcem; nie byã jakimæ innym
Bogiem. On byã Synem, nie jakimæ innym Bogiem. Tym samym
Bogiem! Sà to trzy urzâdy. Båg w zakresie Ojcostwa, jeæli to
tak chcecie okreæliá _ Ojcostwo, Synostwo; a obecnie jest to
ten sam Båg w nas. ÉJa bâdâ z wami.” ÉJa” _ zaimek osobowy
_ ÉJa bâdâ z wami.” Widzicie zatem, èe to sà trzy urzâdy, nie
trzej Bogowie.
Nuèe, bracie, jeæli uczniowie nigdy nie posãugiwali siâ tym,
a poprzez caãe wieki^
236 Ja nie måwiâ niczego przeciwko temu. To jest w porzàdku.
Lecz ja wam måwiâ, gdyby jakiæ czãowiek wystàpiã tutaj i byã
ochrzczony w imiâ ÉRåèy Saroäskiej, Lilii z Doliny i Porannej
Gwiazdy” wierzàc w Jezusa Chrystusa, jako swego Zbawiciela,
ja bym powiedziaã: ÉNiech ci Båg bãogosãawi, bracie! Chodç,
påjdziemy naprzåd!” Rozumiecie? To siâ zgadza. Bowiem,
jeèeli twoje serce nie jest w porzàdku, to nie jesteæ w porzàdku,
tak czy owak. To siâ dokãadnie zgadza. Twoje serce musi byá w
porzàdku.
237 I powiedziaãem: ÉSpåjrzcie teraz. Otåè, gdybym miaã
zamiar pozdrowiá brata Ness tutaj, powiedziaãbym: ,Kazn. dr
Ness.’ To jest poprawne. On jest kaznodziejà. On powinien byá
uznawany za kaznodziejâ. On studiowaã i studiowaã duèo.
Otrzymaã promocjâ doktora, a wiâc powinien byá nazywany
WYJAÆNIONE BÅSTWO
31
,doktorem.’ To jest jego tytuã, rozumiecie. A jego imiâ brzmi
,Ness,’ mimo wszystko. Nuèe, ja bym nie powiedziaã: éHej,
Ness! Hej, doktorze!’ Nie, to by nie byão wãaæciwe. Ja bym
powiedziaã: ,Kazn. dr Ness.’”
238 ÉWidzicie, wãaænie tak ja Go nazywam, rozumiecie, kim On
jest; zaråwno Ojcem, Synem i Duchem Æwiâtym _ ,Panem
Jezusem Chrystusem.’” Rozumiecie?
239 I powiedziaãem: ÉGdybym kiedykolwiek chrzciã kogoæ na
zewnàtrz _ we wszystkich waszych zborach, ja bym ich
ochrzciã w ten wãaænie sposåb.” Powiedziaãem: ÉCzy byæ go
przyjàã, bracie Ness?”
240 On powiedziaã: ÉOczywiæcie. On zostaã ochrzczony w Imiâ
Ojca, Syna i Ducha Æwiâtego.”
Powiedziaãem: ÉCzy byæ go ty przyjàã, bracie Scism?”
On powiedziaã: ÉOczywiæcie, on zostaã ochrzczony w Imiâ
Jezus.”
241 Powiedziaãem: ÉZatem, o co wam chodzi, bracia? Dlaczego
nie przyjmiecie tego i nie zburzycie tych muråw, za ktårymi
znajdujà siâ te biedne ludzkie istoty. Unitarianie tego chcà,
naprawdâ, te zbory; one pragnà mieá naboèeästwa razem ze
Zborami Boèymi. A Zbory Boèe, te zgromadzenia, chcà mieá
naboèeästwa razem z unitarianami. I bracia sà przychylni do
tego. Oni sà do tego przychylnie ustosunkowani. Lecz jak
dãugo diabeã potrafi ich skãoniá do tego, aby walczyli^”
242 Widzicie teraz, bracia, co mam na myæli? Posuwam siâ w
kierunku jednej sprawy: Jezus Chrystus i zjednoczenie Ciaãa
Jezusa Chrystusa. To jest moim celem. [Zgromadzenie måwi:
ÉAmen” _ wyd.]
243 Ja teraz nie måwiâ niczego w tym sensie: ÉHej, ty nie jesteæ
ochrzczony w Imiâ Jezusa; ty påjdziesz do piekãa.” Nuèe, to
jest niedorzecznoæá.
244 Powiem wam, co siâ wydarzyão pewnego dnia. Byãem tam
na dole, w Teksasie. Zanim odjechaãem^ A ci bracia tutaj sà
æwiadkami tego. Unitarianie _ siedemdziesiàt dwa zboråw
finansowaão moje zgromadzenia. A ja posadziãem brata Petty,
brata ze Zboråw Boèych na podium tego wieczora. Nuèe, wy
wiecie, èe to prawda. On jest kosztownym bratem _ brat Petty,
o ile zna go ktoæ z was _ z Beaumont, Teksas. To jeden z
najzacniejszych ludzi, jakich spotkaãem kiedykolwiek. Jego
èona jest nawråconà katoliczkà, rzeczywiæcie poæwiâconà
niewiastà. On jest prawdziwym mâèem Boèym.
245 Powiedzcie mi, kto jest lepszym czãowiekiem, niè Roy
Wead ze Zboråw Boèych. Wspominam niektårych z tych ludzi,
spåjrzcie tutaj, wszyscy ci bracia, ktårych znam tutaj w
okolicy. Brat z Filadelfijskiego Koæcioãa tutaj i ci ludzie ze
Zboråw Boèych; gdzie znajdujà siâ jacy zacniejsi ludzie?
32
MÅWIONE SÃOWO
Powiedzcie mi gdzie. Powiedzcie mi, kto jest zacniejszym
czãowiekiem, niè Jack Moore? Powiedzcie mi to. On jest, jak
oni måwià^ Oni naleèà do nich. On nie jest radykalny.
Radykalnych znajdziecie po obu stronach; a na to wãaænie
wskazujà ludzie, na to wãaænie wskazuje diabeã.
246 Lecz oni sà wszyscy mâèami Boèymi. Båg im daã Ducha
Æwiâtego. Gdyby to nie byão z ãaski Boèej, bylibyæmy wszyscy
zgubieni, z naszymi sprzeczkami i tym podobnymi rzeczami.
To siâ dokãadnie zgadza. Lecz ãaska Boèa ãàczy nas razem. Nic
dziwnego, èe moèemy æpiewaá: ÉBãogosãawiona wiâç, ktåra
ãàczy nasze serca w chrzeæcijaäskiej miãoæci.” Potrzebujemy
wãaænie tego.
247 A zatem, czy wiecie co? Naczelny superintendent koæcioãa
zatelefonowaã mi i powiedziaã: ÉCzy wiesz, co zrobiãeæ
ubiegãego wieczora?” Måj drugi wieczår w tej miejscowoæci.
Ja powiedziaãem: ÉCo takiego? Powiedziaãem: ÉMiaãem
wspaniaãe zgromadzenie.”
On powiedziaã: ÉMiaãeæ na podium pewnego czãowieka,
ktåry byã grzesznikiem.”
Ja powiedziaãem: ÉNie wiedziaãem o tym. Kto to byã?”
On rzekã: ÉTen pan Petty.”
248 ÉO” _ rzekãem _ Égrzesznik? No wiesz” _ powiedziaãem _
Éon jest kaznodziejà w Zborach Boèych, bracie.”
249 On rzekã: ÉTak, lecz on jest pomimo tego grzesznikiem,
poniewaè nie zostaã wãaæciwie ochrzczony.”
250 A ja powiedziaãem: ÉBracie, proszâ, powiedz mi czemu.”
Powiedziaãem: ÉOn ma Ducha Æwiâtego.”
251 On powiedziaã: ÉBracie Branham, co powiedziaã Piotr?
,Pokutujcie, a dajcie siâ ochrzciá w Imiâ Jezusa Chrystusa na
odpuszczenie waszych grzechåw.’ Dlatego nie mogà ci zostaá
odpuszczone grzechy, dopåki nie zostaãeæ ochrzczony w Imiâ
Jezusa.”
Powiedziaãem: ÉCzy to jest formuãa chrztu, måj bracie?”
On rzekã: ÉTo jest formuãa chrztu.”
252 Powiedziaãem: ÉW takim razie Båg uczyniã zamieszanie w
Swojej Wãasnej sprawie w Dz. Ap. 10. 49, bowiem ,Kiedy Piotr
måwiã jeszcze te sãowa, Duch Æwiâty zstàpiã na tych, ktårzy
sãuchali tych sãåw,’ widzicie, a oni jeszcze nie byli w ogåle
ochrzczeni. W takim razie Båg daã Ducha Æwiâtego ludziom,
ktårzy nie byli nawet nawråceni?” Powiedziaãem: ÉW jakim
æwiecie ty w ogåle èyjesz?”
253 On powiedziaã: ÉCzy wiesz, co mamy zamiar zrobiá?”
Powiedziaã: ÉNakreælimy taki maãy kràg, a ciebie umieæcimy na
zewnàtrz naszego krâgu.”
WYJAÆNIONE BÅSTWO
33
254 ÉW takim razie” _ powiedziaãem _ Éja nakreælâ jeszcze
jeden kràg, a was umieszczâ znowu z powrotem w nim.”
Rzekãem: ÉNie moèecie mnie umieæciá na zewnàtrz, poniewaè
ja was miãujâ. Widzisz, nie potraficie tego po prostu uczyniá.”
Dalej powiedziaãem: ÉMacie tam zanadto duèo waszych braci,
ktårzy mnie miãujà i ktårzy mi wierzà.” Powiedziaãem: ÉTy^
ja _ ja^ Oni przyjdà tak czy owak.” Powiedziaãem: ÉOni
przyjdà. I ty nie potrafisz mnie nakreæliá na zewnàtrz tego.
Jeèeli mnie umieæcisz na zewnàtrz, to ja ciebie umieszczâ z
powrotem do wewnàtrz.” Powiedziaãem: ÉKiedy ty uczynisz
jeden kràg, Båg z Swojej ãaski pozwoli mi narysowaá wiâkszy
kràg i wciàgnàá ciâ znowu zaraz z powrotem do niego.” To siâ
zgadza, umieszczâ ich zaraz z powrotem do niego.
255 Bracie, o, pozwål mi to powiedzieá w Imieniu Chrystusa. Ja
mam^ Wiem, èe tutaj przeciàgam i uwaèam, èe niemal czas
zakoäczyá, lecz pozwålcie, èe to po prostu powiem, widzicie.
256 I powiedziaãem temu czãowiekowi: ÉPåjdâ razem z tobà,
påki bâdziesz gãosiã Pismo Æwiâte i bâdziesz miaã miãoæá oraz
bâdziesz wierzyã, èe to^ i gãosiã i måwiã, èe ochrzciãeæ ludzi _
nie w imiâ ,Jezus’ _ tylko Jezus. O nie. Ja siâ z tym na pewno
nie zgodzâ, poniewaè zapoznaãem siâ z kilku Jezusami; znam
ich w Afryce i w innych miejscowoæciach _ ludzi imieniem
Jezus. Ale jeæli siâ bâdziesz posãugiwaã okreæleniem ,Pan Jezus
Chrystus,’ bâdâ siâ z tobà zgadzaã w tej sprawie. To jest w
porzàdku. Bâdâ ciâ wspieraã. Myælâ, èe powinieneæ najpierw
przedstawiá sprawâ ,Ojca, Syna i Ducha Æwiâtego,’ rozumiesz,
abyæ to otrzymaã wãaæciwie.” Powiedziaãem: ÉMyælâ, èe
powinieneæ tak uczyniá.”
Lecz on powiedziaã: ÉO, nie, nie! To, to znaczy na powråt
do tråjcy.”
Ja powiedziaãem: ÉTo nie jest tråjca. To jest jeden Båg w
trzech urzâdach.”
257 To nie jest tråjca _ trzech Bogåw. My nie mamy trzech
Bogåw. Oczywiæcie, èe nie. Takiej rzeczy nie ma. Nie byão tak
nauczane w Biblii. Jest tylko jeden Båg. ÉSãuchaj Izraelu, jam
jest Pan, twåj Båg.” Jedyny Båg! Pierwsze przykazanie: ÉNie
bâdziesz miaã innych bogåw przede Mnà.” Oczywiæcie, On jest
Jednym Bogiem, nie trzema.
258 To jest katolicka interpretacja tej sprawy; i to siâ
rozpoczâão od katolikåw do luteran i ciàgle dalej, i dalej, i
ludzie wierzà dzisiaj ogålnie, èe mamy trzech Bogåw.
259 A wãaænie w tym ty nigdy^ Ta Ewangelia nigdy nie
påjdzie do Èydåw^ Przepowiedziaãem to pewnego poranka
pewnemu misjonarzowi pracujàcemu u Èydåw. Nigdy nie
moèna zanieæá tråjcâ Boga Èydowi. Nigdy siâ wam to nie uda.
Bowiem on takim nie jest; on ma lepsze zrozumienie, niè coæ
takiego. Widzicie, on wie o Biblii wiâcej, niè coæ takiego. Lecz
34
MÅWIONE SÃOWO
On nie jest nigdy potråjnym Bogiem dla Èyda. Jeæli mu
powiesz, èe On jest tym samym Jahwe, on to zaraz przyjmie.
Na pewno! O to chodzi, widzicie.
260 Ja wierzâ w to wszystko. Bo Jåzef powiedziaã: ÉBracia, nie
råbcie sobie wyrzutåw, poniewaè to sprawiã Båg,” rozumiecie.
Zatem, dlatego, èe ta sprawa jest taka, iè mogãa poczekaá aè do
tego czasu; to jest wszystko, bowiem nasz wiek pogan juè
niemal przeminàã. Otåè, ja temu wierzâ z caãego serca. Czy to
widzicie tak samo, moi bracia? [Zgromadzenie måwi: ÉAmen”
_ wyd.] Staram siâ do czegoæ dotrzeá, mianowicie do tej grupy
ludzi, ktårzy posiadajà chrzest Duchem Æwiâtym.
261 Grupa Aimee McPherson _ co ona uczyniãa? Oni byli
najpierw unitarianami, jak sàdzâ; potem wyszli i stali siâ
Zborami Boèymi, potem wyszli stamtàd i zorganizowali siâ w
coæ innego niedawno tutaj, zaãoèyli maãà grupâ, niewielkie coæ.
262 Siedziaãem na zgromadzeniu u O. L. Jaggersa. Otåè,
wszyscy znamy O. L. Jaggersa. Jego ojciec pomagaã przy
zaãoèeniu Generalnego Soboru Zboråw Boèych. Nuèe, O. L.
jest wspaniaãym czãowiekiem. On jest wielkim kaznodziejà.
Rozmawiaãem z nim niedawno i powiedziaãem: ÉBracie
Jaggers, gdybym mågã gãosiá, jak ty gãosisz, nie miaãbym nigdy
nawet usãugi uzdrawiania.” Lecz on miaã wszystkie te _ krew i
wino, i inne brednie, kiedy tam wåwczas rozpoczàã.
263 Przepraszam, jeæli raniâ wasze uczucia, bracia, odnoænie
tego. Ja _ ja^ To jest w porzàdku. Båg moèe sprawiá, èe
przyjdzie krew, èe przyjdzie wino, wzglâdnie olej; cokolwiek
On chce, lecz to nie odpuszcza grzechåw. O nie. O nie.
Faktycznie nie. ÉKrew Jezusa Chrystusa nigdy nie straci Swej
mocy, påki caãy odkupiony Koæciåã Boèy nie zostanie
zbawiony, by wiâcej nie grzeszyã.”
264 Powiedziaãem: ÉBracie Jaggers?” Wywoãaãem go i wziàãem
go na bok. Byãem u Chrzeæcijaäskich Biznesmenåw. Rzekãem:
ÉBracie O. L?”
265 On powiedziaã: ÉGdzie ty w ogåle przebywasz?” Byãem tam
w takim maãym, tanim, starym motelu. A on powiedziaã:
ÉChcesz mi powiedzieá, èe ciâ umieæcili tutaj?”
266 Ja odpowiedziaãem: ÉTo jest moim pragnieniem. Kiedy
przybyãem do ciebie” _ powiedziaãem _ Éco ty uczyniãeæ?
Daãeæ mnie tam do Hotelu Statler i ja musiaãem po prostu staá
w rogu. Posadzono mnie do stoãu; ja nie wiedziaãem, jakim
noèem siâ posãugiwaá _ niczego. I ja nie^ Przeszedãem przez
to pomieszczenie, nie miaãem na sobie marynarki i oni chcieli
mnie wypâdziá.” I powiedziaãem: ÉJa nie wiem, jak siâ tam
mam zachowywaá.”
On powiedziaã: ÉJa ciâ tam zabiorâ, jeæli ich na to nie staá.”
WYJAÆNIONE BÅSTWO
35
267 Ja rzekãem: ÉO nie.” Powiedziaãem: ÉPragnâ tylko jednego
_ spoèyá befsztyk z tobà, jeæli za to zapãacisz.”
A on powiedziaã: ÉW porzàdku.”
268 Wyszliæmy wiâc i udaliæmy siâ do pewnego lokalu, i tam
usiedliæmy. Ja powiedziaãem: ÉBracie Jaggers, ja naturalnie
podziwiam twåj^”
269 On jest moim bardzo drogim przyjacielem, kosztownym
bratem. Miaãem maãy traktat od niego, a on^ w ktårym on
pisaã o tej kobiecie, ktåra tutaj wãaænie przybyãa z za morza i
ona miaãa krew na swoich râkach, i tym podobnie. Miaãem to
wiâc z sobà tutaj. Chciaãem tylko, èeby to natychmiast
zdementowaã, a oto miaãem to wprost w jego gazetce, wiecie.
270 Powiedziaãem: ÉZauwaèyãem do czego wãaænie dàèysz,
masz w zamiarze urzàdziá wielkà ewangelizacjâ.” Bowiem
mieli mnie tam ci biznesmeni, oczywiæcie.
271 Wydawaão siâ, jakby ludzie o tym wiedzieli. Jeèeli Duch
Æwiâty moèe objawiaá na podium, czy On nie moèe mi
powiedzieá, co siâ dzieje na innych miejscach, bracia?
[Zgromadzenie måwi ÉAmen” _ wyd.]
272 Mogâ wam to powiedzieá, sãowo w sãowo, a potwierdzi to
brat Carlson, ten brat tutaj. Siedziaãem na tym zgromadzeniu
wczoraj i powiedziaãem tym braciom, co siâ bâdzie dziaá tutaj
dzisiejszego poranka. [Pewien brat måwi: ÉTak jest” _ wyd.]
To siâ zgadza. Dokãadnie. [ÉAmen.”] Widzicie? Bowiem Duch
Æwiâty obudziã mnie i powiedziaã: ÉStaä koão okna.” Patrzyãem
przez okno, a On mi to pokazaã, zupeãnie dokãadnie. Rzekãem:
ÉNuèe, bracia^” [Pewien brat måwi: ÉTo siâ zgadza.”] Ja
wam to dokãadnie pokazaãem. Tam! Rozumiecie?
No cåè, oni to powinni wiedzieá.
273 Niedawno powstaã tutaj koão Chatauqua pewien czãowiek i
powiedziaã: ÉBrat Branham jest prorokiem.” Ja nie twierdzâ,
èe nie jestem prorokiem. Rozumiecie? Lecz on powiedziaã:
ÉBrat Branham jest prorokiem, kiedy jest pod dziaãaniem
Ducha rozpoznawania, lecz” _ powiedziaã _ Éoch, jego Nauka
jest truciznà. Bàdçcie z Nià ostroèni.” Pomyælaãem sobie, èe
taki wyksztaãcony czãowiek, a powie coæ takiego?
274 Co znaczy prorok? ÉBoski interpretator Sãowa.” ÉSãowo
Paäskie przyszão do proroka,” rozumiecie. Lecz, osàdçcie sami,
tamto nie miaão ani ràk ani någ.
275 Lecz, mimo wszystko^ brat Jaggers. A ja powiedziaãem _
on powiedziaã, och^ Ja powiedziaãem: ÉZastanawiaãem siâ
nad tà kobietà, ktåra ma na swojej râce krew.”
276 ÉO, bracie Branham, to jest najbardziej fenomenalna rzecz,
jakà kiedykolwiek widziaãeæ!” _ powiedziaã on.
36
MÅWIONE SÃOWO
277 Ja powiedziaãem: ÉBracie Jaggers, ja ciâ miãujâ. Przede
wszystkim, chcâ, abyæmy sobie podali râce. Powiedzmy sobie,
èe jesteæmy braámi.
On powiedziaã: ÉOczywiæcie. O co chodzi?”
278 Ja powiedziaãem: ÉTy jesteæ jednym z najpotâèniejszych
kaznodziei, ktårych znam. O, jakim ty jesteæ narzâdziem dla
Boga!”
279 On powiedziaã: ÉDziâkujâ ci, bracie Branham. Ty jesteæ
rzeczywiæcie pokornym.”
280 Ja powiedziaãem: ÉNie måwiâ tego, by byá pokornym.
Måwiâ to, poniewaè wierzâ, èe jesteæ Boèym sãugà.” Lecz dalej
powiedziaãem: ÉBracie Jaggers, jeèeli ty nie^ Ty siâ _ ty siâ
za daleko posuwasz; nie masz przeciwwagi do tego, o czym
måwisz. Bierzesz za podstawâ^”
281 I to siâ wãaænie dzieje z wieloma z was ze Zboråw Boèych i
z innymi na tych naboèeästwach uzdrowieniowych. Ja was nie
ganiâ. Istnieje tak wielu tak zwanych^ A Tommy tutaj, on
jest dobrym bratem i my wiemy, jak niezachwianie on stoi.
Lecz dzisiaj mamy w kraju tak wielu pod pãaszczykiem
Boskiego uzdrawiania, èe nic dziwnego, iè nie chcecie
finansowaá naboèeästwa w mieæcie. Oni przychodzà i
wyciàgnà od ludzi pieniàdze, i odchodzà. A co oni posiadajà?
Nie dajà ludziom ani odrobiny wiâcej, niè wy podajecie z
podium, z waszej kazalnicy. I macie racjâ, bracia. Måwiâ wam,
èe macie racjâ. Lecz to jest tak samo jak^
282 Czytaãem historiâ o Marcinie Luthrze. Ona måwi: ÉNie byão
tajemnicà, èe Marcin Luther potrafiã protestowaá przeciw
katolickiemu koæcioãowi, a uszão mu to bezkarnie.” Na pewno
czytaliæcie jego historiâ. ÉLecz tajemnicà byão, èe Marcin
Luther potrafiã utrzymaá swojà gãowâ ponad tym caãym
fanatyzmem, ktåry towarzyszyã jego przebudzeniu.”
283 A kiedy to zjawisko miaão miejsce, pojawili siâ ci
nieobrzezaäcy, podobnie jak byão w Egipcie. A to zawsze
spowodowaão kãopoty w kraju. Wiemy o tym, kiedy
przeniesiemy siâ tam. Bowiem powstaã Kore, a Båg musiaã to
zniszczyá. Lecz bracia, ja wam nie robiâ wyrzutåw.
284 Brat Jaggers siedziaã tam i pråbowaã mi wmåwiá, èe to
czyniã Duch Æwiâty. I powiedziaã^ A zatem, miaãem w jego
wãasnej gazetce^ Powiedziaãem: ÉBracie Jaggers, nuèe” _
powiedziaãem _ Éja jestem uczniem, ktåry skoäczyã siedem
klas. A ty jesteæ doktorem Båstwa i studiowaãeæ, èeby byá
adwokatem. Zostaãeæ wychowany w czystym, porzàdnym
zborze, w Zborach Boèych. Twåj ojciec pomagaã przy zaãoèeniu
tego kierunku wiary. A ty siâ od niego odchyliãeæ, lecz to twoja
sprawa.” Powiedziaãem dalej: ÉTo sprawa kaèdego czãowieka,
ktåry tak chce czyniá. Ja nie kreælâ èadnych wytycznych. Lecz
WYJAÆNIONE BÅSTWO
37
kiedy dojdzie do takiej sytuacji, èe takie narzâdzie jak ty, moèe
pozyskaá tysiàce dusz dla Chrystusa, to bâdziesz budowaã
swojà usãugâ na sensacji.” Powiedziaãem: ÉBracie Jaggers, ty
budujesz ot takà kolumnâ, lecz jeæli nie masz do niej
przeciwwagi, to ona za chwilâ spadnie. Musisz mieá miejsce
Pisma do tego, o czym måwisz.”
On powiedziaã: ÉTakie miejsce Pisma istnieje.”
Ja powiedziaãem: ÉPrzedãåè je.”
285 On powiedziaã: ÉOtåè, Bracie Branham” _ powiedziaã _
Éto czyni Duch Æwiâty.”
286 Ja powiedziaãem: ÉPokaè mi w Piæmie Æwiâtym, gdzie Ono
måwi, èe Duch Æwiâty sprawiã kiedykolwiek, iè na kimæ
pojawiãa siâ krew, i tak dalej, i tym podobnie. Pokaè tylko, èe
olej wylewaã siâ z nich. Powiedziaãeæ: ,Ten olej byã dla
Boskiego uzdrowienia.’ I powiedziaãeæ: ,Krew tej niewiasty
bâdzie zbawieniem dla narodåw.’” Powiedziaãem: ÉJeèeli tak
jest, to co siâ staão z Krwià Jezusa Chrystusa? To jà usuwa na
bok. A wszystko, co jest przeciw Temu, jest anty. Jest to
przeciw Temu.” Dalej powiedziaãem: ÉStaje siâ to naukà
antychrysta.”
ÉOch” _ powiedziaã on _ ÉBracie Branham, nauczysz siâ
tego pewnego dnia.”
287 Ja odpowiedziaãem: ÉMam nadziejâ, èe nigdy nie nauczâ siâ
tego w ten sposåb. Otåè, bracie” _ powiedziaãem _ Éja ciâ
miãujâ i ty jesteæ moim bratem.” Dalej powiedziaãem: ÉBracie
Jaggers, po pewnym czasie dostaniesz siâ do takiej sytuacji, èe
siâ z tego nie bâdziesz mågã wydostaá. Wråá do swego zboru i
powråá, i trzymaj siâ Ewangelii.” Dalej powiedziaãem: ÉNie
buduj na sensacjach.” Powiedziaãem: ÉTe^”
288 Otåè, on ma _ on chrzci ku Èywotowi Wiecznemu, wiecie.
ÉKaèdym razem, kiedy chrzcisz, wracasz do stanu mãodej
niewiasty, lub mâèczyzny. Nuèe, to bâdzie^ Ty nigdy nie
umrzesz.” Zatem _ wiâc w takim stanie on Éznajduje siâ na
koniuszku gaãâzi” _ sà to Éwitaminowe piguãki z Martwego
Morza.” Rozumiecie? Lecz tak siâ przedstawia ta sprawa,
bracie; on zaczàã budowaá na tych maãych sensacjach.
289 A wy mâèowie tutaj, ktårzy macie te zbory, pozwoliliæcie,
by coæ takiego wkradão siâ do miasta, a wiecie, diabeã jest
sprytny i on siâ zaraz wæliçnie do takich rzeczy, jak te. On robi
w tym zamieszanie. On doprowadza ludzi do podniecenia i
spowoduje zamieszanie w zborze, i tym podobnie. Lecz nie o to
nam chodzi.
290 Zatem, tutaj. Bez wzglâdu na to, jak bardzo macie racjâ,
tutaj jest jedna sprawa, w ktårej nie dopisujemy i chybiamy
celu, moi bracia. Pragnâ to powiedzieá teraz na zakoäczenie.
Niezaleènie od tego, jak bardzo mam racjâ i jak bardzo jestem
38
MÅWIONE SÃOWO
biblijny, i jak wiele wiadomoæci mam o Boèej Biblii, jeæli nie
mam Ducha Boèego, Ducha miãoæci w moim sercu dla caãego
rodzaju ludzkiego, to jestem przede wszystkim w bãâdzie.
291 Otåè, Paweã powiedziaã w 1. Koryntian 13: ÉChoábym miaã
poznanie, widzicie, i rozumiaãbym wszystkie tajemnice Boèe,
widzicie, rozumiaãbym wszystkiemu; a nie miaãbym miãoæci, to
jestem niczym. Choábym måwiã jâzykami ludzkimi i
anielskimi” to znaczy tymi, ktårymi czãowiek rozmawia z
Bogiem, a zawsze takim jâzykiem, ktårego moèe zostaá
wyãoèony. ÉChoábym måwiã jâzykami, autentycznymi jâzykami
ludzkimi i anielskimi, a nie miaãbym miãoæci, miãoæci Boèej, nic
mi to nie pomoèe.” Tak wiâc choábym znaã wszystkie tajemnice
Boèe i potrafiã je ujawniá, i doszedãbym do sedna ich
wszystkich, a nie miaãbym miãoæci, na co by siâ to zdaão? A
kiedy ja^
292 Jezus powiedziaã: ÉPo tym poznajà wszyscy ludzie, èe
jesteæcie Moimi uczniami, jeæli macie^” kiedy Zbory Boèe
bâdà mieá miãoæá do unitarian, a unitarianie bâdà mieá miãoæá
do Zboråw Boèych, Ékiedy miãoæá mieá bâdziecie jedni
wzglâdem drugich”, choá sà dobrzy, czy niedobrzy. A skoro cel
jest zãy, a raczej motyw jest zãy, to pragnâ zaznaczyá, èe
jesteæcie w bãâdzie. Czy tak nie jest? [Zgromadzenie måwi:
ÉAmen” _ wyd.] Widzicie _ ÉChoábym måwiã jâzykami
ludzkimi i anielskimi, a miãoæci bym nie miaã, to nie jestem
niczym.” Poniewaè Båg jest miãoæcià. My to wiemy.
293 Ja wierzâ w måwienie obcymi jâzykami. Nuèe, ktoæ rzekã:
ÉBrat Branham nie wierzy w poczàtkowy dowåd.” Chciaãbym
to teraz jasno powiedzieá przed wami. Rozumiecie? Chciaãbym
wam to powiedzieá.
294 Ja wierzâ, èe kiedy czãowiek przyjmuje Chrystusa, to on
przyjmuje czâæá Ducha Æwiâtego. Bowiem Jezus powiedziaã w
ew. Mateusza, w 12. rozdziale _ w 5. rozdziale, dwudziesty _
24. werset, On powiedziaã _ nie, ja myælâ, èe to jest ew. Jana 5,
24. On powiedziaã: ÉKto sãucha Moich Sãåw i wierzy w Tego,
ktåry Mnie posãaã, ma Èywot Wieczny.” Otåè, istnieje tylko
jedna forma Èywota Wiecznego. ÉI nie påjdzie na potâpienie,
lecz przeszedã ze æmierci do Èycia.”
295 Nuèe, ja wierzâ, èe èaden czãowiek nie moèe powoãaá
samego siebie. Musi go powoãaá Båg. A jeæli go Båg naprawdâ
powoãaã^ Ale jest caãa masa ludzi, wiemy o tym, bracia,
ktårzy sà doprowadzeni do podniecenia i myælà sobie, èe ich
Båg powoãaã; lecz ich èycie wkråtce^ stwierdzicie, wy to
stwierdzicie. Lecz jeæli ciâ Båg powoãuje, wiesz, to jesteæ _ to
tam bâdziesz i pozostaniesz tam; rozumiesz, wiesz. A zatem
jeèeli^ Nuèe, to nie jest baptystyczna doktryna. Wy to
wiecie, widzicie.
WYJAÆNIONE BÅSTWO
39
296 Lecz ja nie wierzâ w potrzàsanie ràk i posiadanie wiecznej
gwarancji, i w wszystkie tego rodzaju brednie. Ja w to nie
wierzâ, wcale nie. Jeèeli oni chcà w to wierzyá, dobrze, to jest
w porzàdku. Pomimo tego måwiâ, èe sà moimi braámi.
297 Gdybym dzisiejszego poranka miaã poprosiá o kawaãek
koãacza, (przy czym jest niemal czas na obiad), moèe ja lubiâ
czereæniowy, a ty byæ moèe wziàã jabãkowy, lecz obaj byæmy
spoèywali koãacz. Rozumiecie? A wiâc to nie ma znaczenia,
skoro spoèywamy koãacz.
298 Wãaænie w ten sposåb wierzymy. Jeèeli wy chcecie byá
unitarianami, bàdçcie unitarianami. Jeæli chcecie byá Zborem
Boèym, bàdçcie Zborem Boèym. Jeæli chcesz, bàdç kimkolwiek
jesteæ _ baptystà, prezbiterianinem, lecz bàdç przy tym
chrzeæcijaninem. Rozumiesz?
299 Zbadaj tà sprawâ dla samego siebie, lecz nie sprzeczaj siâ z
drugim. Bowiem wszystkie te maãe sprawy, one siâ razem
zazâbiajà. To prawda. One siâ zazâbiajà wszystkie razem i
ãàczà siâ w jedno.
300 A niezaleènie od tego, co czynimy, ile cudåw potrafimy
dokonaá, ile går potrafimy przenieæá, czy cokolwiek to jest, aè
dojdziemy do tego stanu, èe miãujemy _ nie jakieæ udawanie,
lecz miãujemy siâ wzajemnie. Kiedy miãujemy kaèdego brata,
bez wzglâdu na to, do ktårego koæcioãa on naleèy, my go
miãujemy, nie udajemy tego tylko. Wiemy bowiem, èe to jest
religijne pojâcie, to znaczy: ÉPowinniæmy to uczyniá.” Lecz
dlatego, èe to czynimy, miãujemy siâ wzajemnie; zatem, jest
potrzebna dãuga cierpliwoæá, wzajemna tolerancja.
301 A ja wierzâ, u Kolosensåw 3, okoão 9. w. gdzieæ tam w tym
miejscu^ Byá moèe, ja nie^ Byá moèe siâ mylâ, jeèeli
chodzi o miejsce Pisma, ale Ono to måwi. Potem gdy staniemy
siâ chrzeæcijanami, nie powinniæmy zazdroæciá. Rozumiecie?
Nie moèemy mieá wiary, kiedy sobie wzajemnie pråbujemy
okazywaá szacunek i czeæá. Widzicie, nie moèemy tak czyniá;
nie moèemy mieá wiary. Powinniæmy oddawaá Bogu czeæá,
rozumiecie, i odnosiá siâ z szacunkiem do Niego. Wierzyá moim
braciom, oczywiæcie, to jest miãoæá; ale czeæá i dostojeästwo
naleèy siâ Bogu! Bowiem dla^ Lecz wierzcie i miejcie
zaufanie jeden do drugiego. ÉA nie okãamujcie siâ wzajemnie.”
Rozumiecie? ÉNie okãamujcie jeden drugiego.” Jeèeli wam
måwiâ tego poranka: ÉJa was miãujâ,” muszâ to tak naprawdâ
myæleá. Jeèeli tak nie jest, to jestem obãudnikiem. Dokãadnie
tak jest.
302 Nuèe, bracia, wedãug tej zasady^ Otåè, bracie Tommy,
mam nadziejâ, èe was tutaj nie trzymam zbyt dãugo. Ja^ Brat
Tommy ma coæ do powiedzenia, tylko sekundâ. Lecz ja to moèe
måwiâ, kiedy przychodzâ pomiâdzy was^
40
MÅWIONE SÃOWO
303 Ja w to wierzâ. Ja wierzâ, èe Båg, nasz Ojciec zacieniã
dziewicâ imieniem Maria i stworzyã w niej komårkâ Krwi,
ktåra wydaãa na æwiat Jezusa Chrystusa, ktåry byã Synem
Boèym _ tà æwiàtynià, w ktårej Båg zasãoniã Samego Siebie w
ciele, manifestujàc Samego Siebie miâdzy nami. ÉBåg byã w
Chrystusie jednajàc æwiat z Samym Sobà.” Ja wierzâ, èe ta
komårka Krwi zostaãa starta na Golgocie na odpuszczenie
naszych grzechåw. A Duch wyszedã z Niego i powråciã do
Koæcioãa, bo Chrystus _ Duch Æwiâty, Chrystus _ Logos, ktåry
jest w nas obecnie _ Duch Æwiâty przez chrzest, czyniàc
nas^ Chrystus rozdzieliã Samego Siebie, podajàc Swoje
Èycie kaèdemu z nas, èebyæmy jako grupa ludzi mogli byá
Koæcioãem Boèym. A niedawno^
304 Kiedyæ jeçdziãem na koniu. Wy to wiecie. Måj ojciec jeçdziã
na koniu i byã wielkim strzelcem. Ja takèe jeçdziãem na koniu.
Paæliæmy trzodâ w dolinie Arapaho, wzglâdnie koão rzeki
Troublesome nad obszarem Arapaho. Stowarzyszenie Hereford
wypasa tà dolinâ. A farmerzy w tej dolinie majà tyle trawy, èe
mogà zbieraá siano. A kiedy farma wyprodukuje tyle i tyle ton
siana, moèna wypâdziá krowy na pastwisko, tam ponièej Estes
Parku, i moèna wypâdziá krowy na to past-^ Sà to moje
wielkie tereny myæliwskie, tam powyèej. Pracowaãem tam na
farmie przez caãy rok. Jeszcze teraz, kiedy mam wolno i
moèliwoæá, jeèdèâ tam na spâd bydãa na wiosnâ i w jesieni, po
prostu aby tam byá, poniewaè lubiâ jeçdziá na koniu. I
wszystkie te pagårki i kotliny tego ran-^ tej doliny _ jest
tam caãa grupa farmeråw, ktårzy majà do niej prawo i mogà
tam paæá swoje bydão. A wielokrotnie na wiosnâ pomagaãem
farmerom spâdzaá bydão razem i zapâdziá je tam w gåry.
305 A jest tam ogrodzenie, ktåre moèna przestawiá, i moèna je
przestawiá na prywatnà posiadãoæá _ schodzi w dåã poprzez
farmâ. A farmer stoi tam i liczy bydão, kiedy ono wchodzi do
ærodka. Siadywaãem tam wiele dni caãymi godzinami, patrzàc
jak przechodziãa trzoda pana Grimes’a; on miaã jako piâtno
romb, naszym piâtnem byã ælad indyka. A bydão pana Jeffrey
miaão jako piâtno tråjnåg, itd. A ja poãoèyãem sobie mojà nogâ
przez kulâ siodãa _ wielu z was to zna, siedziaãem tam i
obserwowaãem tego farmera, stojàcego tam i liczàcego swoje
bydão.
306 Zauwaèyãem jednà rzecz. On nie zwracaã wiele uwagi na
piâtno, jakie miaão bydão. Lecz jednej rzeczy wypatrywaã
uwaènie, mianowicie tabliczki krwi. Musiaãa to byá Hereford
rasa czystej krwi, inaczej nie mogãa iæá za to ogrodzenie; piâtno
nie miaão tak wielkiego znaczenia.
307 A ja myælâ, èe w ten wãaænie sposåb bâdzie to przebiegaá na
Sàdzie. On nie bâdzie patrzyã na nasze znamiâ, On bâdzie
patrzyã na tabliczkâ Krwi.
WYJAÆNIONE BÅSTWO
41
308 Popeãniãem wiele bãâdåw, bracia, i uczyniãem tak duèo
rzeczy, ktåre byãy niedobre. A jeæli kiedykolwiek poprzez caãy
czas przyniosãem coæ, wzglâdnie jeèeli sãyszeliæcie coæ, co byá
moèe nadmieniãem lub powiedziaãem, co was obrazião, albo
jeæli dziæ rano powiedziaãem coæ, co byão dla was kamieniem
obrazy, proszâ was, jako chrzeæcijaäskich braci czy siostry,
wybaczcie mi. Ja tego nie chciaãem czyniá. Ja tylko wylaãem
przed wami moje serce, èebyæcie to wiedzieli.
309 Jeèeli ktoæ pragnie siâ ochrzciá, uczyäcie to wy bracia,
sami, rozumiecie. Tak jest, ja tego nie czyniâ. Gdybym ja kogoæ
chrzciã, ja bym to czyniã wãaænie w ten sposåb. Èaden z was nie
moèe tego przyjàá, widzicie. Moèecie zatem wziàá czãowieka,
on jest ochrzczony w Imiâ Ojca, Syna i Ducha Æwiâtego, i on
jest råwnieè ochrzczony w Imiâ Pana Jezusa Chrystusa. Wiâc
jeèeli kiedykolwiek chrzczâ kogoæ^ lecz nie robiãem tego
dotychczas. Ja chrzczâ tylko w moim wãasnym zborze, to
znaczy tych ludzi, ktårzy sà w nim. I wãaænie w ten sposåb
zostali ochrzczeni ludzie w moim zborze. A jeæli spojrzycie
wstecz, jest to stary misyjny obrzàdek, stary misyjny obrzàdek
baptystyczny. A zatem, jeæli^ Tak wãaænie jest.
310 Ja wierzâ w Boskie uzdrowienie. Wierzâ w chrzest Duchem
Æwiâtym. Ja wierzâ w måwienie jâzykami, podane przez Ducha
Æwiâtego. Wierzâ w kaèdy dar, ktåry Båg daã do Swego
Koæcioãa. Ja jestem za tym, stuprocentowo. Lecz ja wierzâ^
311 Ja nie jestem za tymi ekstra klasa uzdrowieniami, ktåre siâ
licznie dziejà dzisiaj wokoão. Chciaãbym tutaj po prostu coæ
nadmieniá. Jakiæ czas temu byã pewien brat^ A nie jest to
måj drogi brat Tommy Hicks, ktårego uwaèam za prawdziwego
sãugâ Chrystusa. Byã pewien czãowiek w innym kraju, a w tym
kraju byã^ On byã po prostu przez caãy czas ÉBoèym ekstra
klasa uzdrowicielem! Ekstra klasa uzdrowiciel” _ wiecie, coæ
w tym sensie.
312 A ja mam list, potem gdy ten czãowiek miaã^ z koæcioãa
luteraäskiego. A måj sekretarz wie, èe go mamy w ewidencji.
Nie bâdâ wymieniaã nazwiska tego czãowieka, bo to nie jest po
chrzeæcijaäsku. Chociaè nie zgadzam siâ z ideami tego mâèa,
lecz to jest caãkiem w porzàdku. Ja go miãujâ. On jest moim
bratem.
313 Lecz doszão do takiej sytuacji, èe oni po prostu muszà mieá
jakiegoæ rodzaju sensacjâ, albo podniecajà siâ do tego, czy coæ
podobnego, rozumiecie. A to, bracie, to nie jest dobre,
rozumiesz. ÉCielesne áwiczenie przynosi niewielki poèytek.”
314 A zatem, ten luteraäski kaznodzieja odpisaã list temu
kaznodziei. I on powiedziaã: ÉWy amerykaäscy ewangeliæci,
ktårzy przychodzicie tutaj” _ powiedziaã _ Éz caãym waszym
ekstra klasa uzdrowieniem dla kaèdego!”
42
MÅWIONE SÃOWO
315 A teraz _ brzmi to moèe jako maãy komplement wzglâdem
mnie samego, lecz Båg wie, èe tego nie myælâ w ten sposåb.
ÉLecz,” powiedziaã on, Ékiedy umarãa maãa Debora Stadsklev,
to niemowlâ, a jego matka staãa tam owego dnia w India-^ w
Kalifornii, gdzie umarão to dziecko; i byão zimne. I widziaãem,
èe poãoèyãa to niemowlâ do ràk brata Branhama i on tam staã, i
modliã siâ za nie. A to niemowlâ zaczâão krzyczeá i kopaá
nåèkami, i on je jej podaã z powrotem.”
316 On wiedziaã råwnieè o tym wypadku w Meksyku. Przy
czym, my moèemy siâ opieraá na tej wypowiedzi Biznesmenåw
Peãnej Ewangelii. Czãowiek musi mieá coæ, co orzekã lekarz.
Kiedy to maãe meksykaäskie niemowlâ umarão tego poranka,
byãa dziewiàta godzina, a to dziaão siâ o jedenastej godzinie w
nocy. Lekarz napisaã swoje orzeczenie. Brat Espinoza, ktårego
zna wielu z was, braci ze Zboråw Boèych, on wãaænie posiada
orzeczenie lekarskie, èe byã martwy.
317 A ja widziaãem wizjâ nad caãym tym tãumem ludzi; kiedy
dwadzieæcia tysiâcy katolikåw przyszão do Chrystusa w mieæcie
Meksyk. Ja powiedziaãem: ÉNie bierzcie tego tylko tak. Ja nie
wiem, to niemowlâ^ Ja wãaænie teraz widziaãem tutaj wizjâ.”
318 Byã tam Billy i pråbowaã razem z trzydziestu, czy
czterdziestu odçwiernymi, ale nie mogli powstrzymaá tej
mãodej kobiety, ktåra byãa poza kolejkà modlitwy ze swoim
niemowlâciem. Przebiegãa im pod nogami i tym podobnie.
Wiâc, w koäcu posãaãem tam Jacka Moore. Powiedziaãem: ÉIdç
i mådl siâ za nie.”
319 Podniosãem oczy i zobaczyãem maãe uæmiechajàce siâ
meksykaäskie dziecko. Powiedziaãem: ÉZaczekaj chwileczkâ.
Przynieæcie je tutaj.” Rozumiecie? A kiedy poãoèyãem moje râce
na ten koc^ Caãy dzieä laão jak z cebra. A oni tam stali od
wczesnego rana, a to siâ dziaão okoão jedenastej godziny
wieczorem. Poãoèyãem moje râce na to niemowlàtko. Ono
zaczâão kopaá nåèkami i piszczeá. A oni zaczâli pãakaá.
320 Potem zabrali je na dåã i przyniesiono to orzeczenie. Udali
siâ do lekarza, a on powiedziaã: ÉJa orzekãem dzisiaj rano o
dziewiàtej godzinie, èe to niemowlâ umarão. Ono umarão na
zapalenie pãuc.” Widzicie? A zatem te sprawy sà prawdziwe.
To sà orzeczenia lekarskie. Tak musi byá.
321 Powinniæmy byá zawsze szczerzy i prawdomåwni odnoænie
wszystkiego. Nie råbcie z tego czegoæ^ Zostawcie to po
prostu takie, jakie to jest. Zostawcie to. Bogu nie trzeba
pomagaá w niczym. Rozumiecie, On jest _ On jest Bogiem.
322 Wiâc on powiedziaã teraz: ÉLecz kiedy ta matka
zadzwoniãa do brata Branhama w Ameryce, woãajàc do niego
przez telefon: ,Przyjedç tutaj i wskrzeæ moje maãe dziecko!’ A
wãadze Stanåw Zjednoczonych^”
WYJAÆNIONE BÅSTWO
43
323 Jej màè jest kapelanem wojskowym. I wy wszyscy znacie
Juliusza, wielu z was. On napisaã mojà ksiàèkâ: ÉProrok
odwiedza Afrykâ.”
324 A ta biedna mãoda norweska matka, ktåra zanosiãa siâ od
pãaczu i ãkaãa: ÉBracie Branham, staãam tam, gdy to niemowlâ
powråcião do èycia!” Powiedziaãa: ÉWierzymy, èe jesteæ sãugà
Chrystusowym.” Powiedziaãa: ÉPrzyjdç i poãåè swoje râce na
moje niemowlâ, a ono bâdzie èyá.” Umarão wãaænie przed
chwilà na zapalenie pãuc; byão chore od okoão czterech lub
piâciu godzin.
325 A wszyscy mâèczyçni, znajdujàcy siâ wokoão, krzyczeli i
woãali i podskakiwali do gåry i w dåã, måwiàc: ÉBåg je
wskrzesi! Båg je wskrzesi!” I måwili^
326 Do tego Amerykaäskie Li-^ wzglâdnie nie Amerykaäskie
Linie Lotnicze. Armia Stanåw Zjednoczonych miaãa zamiar
przewieçá mnie samolotem odrzutowym tam i z powrotem w
jednym dniu. Widzicie?
327 A ja powiedziaãem: ÉZanim tam przybâdâ, pozwålcie mi
szukaá woli Paäskiej w tej sprawie. Modliãem siâ wiâc _ dwa
dni. A ten lekarz byã tak miãy i pozwoliã, by tam zostawiono
leèeá to niemowlâ.
328 Potem, pewnego poranka wstaãem z ãåèka i wyszedãem do
kuchni. Spojrzaãem, a tam unosião siâ to Æwiatão mniej wiâcej
tej wielkoæci, jak to æwiatão tutaj, kràèyão wokoão i rzekão: ÉNie
tykaj tego. Nie strofuj tego. To jest râka Paäska.”
329 Podszedãem szybko do telefonu i zatelefonowaãem do tego
kraju, i powiedziaãem: ÉJa _ ja nie mogâ przyjæá.”
330 A ten luteraäski kaznodzieja powiedziaã: ÉDlaczego nie
zaczekasz, dopåki nie otrzymasz wyraçnej decyzji od Boga,
podobnie jak otrzymaã brat Branham? Potem bâdziesz
wiedziaã, o czym måwisz!”
331 Nuèe, o to chodzi, bracia. Gdybyæmy tylko nie wyciàgali
pochopnie wnioskåw, ale czekali i otrzymali jasnà i wyraçnà
decyzjâ od Boga.
332 A to wszystko tutaj _ oærodki uzdrowieniowe, ktåre nie
wiedzà niczego o Bogu. Ja wierzâ, èe Boskie uzdrowienie jest
oparte na tej zasadzie, èe powinieneæ przyjæá do Boga i oddaá
Mu najpierw swoje serce i obmyá swoje èycie w Krwi Jezusa
Chrystusa, a potem Båg zacznie dziaãaá nad tobà i uzdrowi ciâ.
Podobnie jak powiedziaã ten brat o tej mãodej kobiecie, za
ktårà modliã siâ tam _ æwiâtà Boèà, widzicie.
333 Ja popeãniãem wiele bãâdåw w moim èyciu. Uczyniãem
wiele rzeczy, ktåre byãy zãe. I prawdopodobnie, jeæli bâdâ èyã
jeszcze dãuèej, uczyniâ jeszcze o wiele wiâcej. Byá moèe, èe
niektåre z nich bâdà kamieniami obraèenia na waszej drodze.
Mam nadziejâ, èe mi je wybaczycie.
44
MÅWIONE SÃOWO
334 Czytaãem o Abrahamie, jak wiele razy on zawiådã. Jak to
moèliwe, èe on, moi drodzy _ to, co on uczyniã; on zwàtpiã w
Boga; on kãamaã odnoænie swojej èony, i tym podobnie. Lecz
kiedy zostaã zapisany w liæcie do Rzymian 4. Boski komentarz o
nim, tam nie ma nawet wzmianki o jego bãâdach, lecz jest
powiedziane: ÉAbraham siâ nigdy nie zachwiaã” z
niedowiarstwa wzglâdem Boga, Élecz byã mocnym.” Kiedy
zostaã napisany Boski komentarz o jego èyciu, wszystkie jego
bãâdy byãy zapomniane. Nie byão nawet wzmianki o tym, èe
zawiådã. Jego bãâdy nie byãy wspomniane.
335 Bracia, mam nadziejâ, èe kiedy bâdzie czytany komentarz o
mnie owego Dnia, èe On wymaèe råwnieè moje bãâdy i nie
wspomni o nich wiâcej. Ja mam tà samà nadziejâ odnoænie was.
Niech was Båg bãogosãawi.
336 [Brat Tommy Hicks coæ objaænia, potem siâ modli. Zebrani
chwalà Pana, potem æpiewajà ÉMiãujâ Go.” Bracia obejmujà siâ
wzajemnie i siostry obejmujà siâ wzajemnie. Po upãywie oæmiu
minut brat Branham powråciã do mikrofonu _ wyd.]
337 Gdybym mågã zobaczyá, èe to siâ dzieje dookoãa caãego
æwiata, to bym powiedziaã: ÉPanie, pozwål Twojemu sãudze
odejæá w pokoju!”
`
Wyjaænione Båstwo, Seria 8 Nr. 7
(The Godhead Explained, Vol. 2 No. 24R)
Poselstwo wygãoszone przez brata Williama Marriona Branhama w wtorek
rano, dnia 25. kwietnia 1961, na ænia daniu Biznesmenåw Peãnej Ewangelii w
Holiday Inn, w Chicago, Illinois, USA. Zostaão ono przepisane z nagrania na
taæmie magnetofonowej i wydrukowane w peãnym brzmieniu, i jest
rozpowszechniane bezpãatnie przez Voice Of God Recordings. Niniejszy polski
przekãad zostaã opublikowany w 1995.
VOICE OF GOD RECORDINGS
P.O. Box 950, Jeffersonville, Indiana 47131 U.S.A.
Informacja o prawach autorskich
Wszelkie prawa zastrzeżone. Książka ta może być wydrukowana
na domowej drukarce, do użytku osobistego. Może być również
bezpłatnie rozdawana jako narzędzie do szerzenia Ewangelii
Jezusa Chrystusa. Książka nie może być sprzedawana, powielana
na dużą skalę, zamieszczana na stronach internetowych,
umieszczana w systemach wyszukiwania, tłumaczona na
inne języki, ani wykorzystywana do pozyskiwania środków
finansowych bez pisemnej zgody Voice Of God Recordings®.
W celu uzyskania dalszych informacji lub otrzymania innych
dostępnych materiałów, prosimy o kontakt:
VOICE OF GOD R ECORDI NGS, EUROPEAN OFFICE
P.O. BOX 78, 9520 AB NIEUW-B UINEN, N ETHERLANDS
VOICE OF GOD R ECORDI NGS
P.O. BOX 950, JEFFERSONVILLE, I NDIANA 47131 U.S.A.
www.branham.org

Podobne dokumenty