Jubileuszowe życzenia

Transkrypt

Jubileuszowe życzenia
darzenia
W NUMERZE:
PRZEDWYBORCZE
SPOTKANIE
Wprawdzie gazeta ta ukaże
&ię już po wyborach do
rad
narodowych, ale problemy po-
Uczestniiczyłem w jednym z
takich spotkali. Odbyło się ono
w Zespole Szkół Zawodowych
naszych zakładów. Jak to kie
dyś pisano „na sali zasiadła
liczna grupa młodzieży". Po-
Z wojewodą o mieście
ruszane w trakcie
spotkań
'konsultacyjnych pozostaną do
rozwiązania. T y m razem będzie o trochę Innych spotkaniach. Zarząd Miejski Z S M P
zaproponował
żeby
młodzi
kandydaci na radnych, którzy
byli wysunięci przez
ZSMP
odbyli spotkania w szkołach,
z wyborcami którzy do urn
wyborczych pójdą
pierwszy
raz.
czątek spotkania rutynowy —
przedstawienie założeń progra
mu wyborczego do rad narodowych na lata 1988—1992 r.
Nie jest to porywająca wizja
rozwoju miasta. Brakuje środ
k ó w finansowych i materialnych, nie pozwoli to na całko
wite i kompleksowe ro z wiązy
wanie wszystkich problemów.
Wytyczne do miejskiego programu wyborczego oparte zo-
HANDEL — SPRAWA POLITYCZNA sir. — 3 ZDROWA ŻYWNOŚĆ — słr. ft
v
KAC ZA 50 TYSIĘCY — słr. 7 # ŁEZ OCIERANIE — sfr. §
i >
stały o. ustalenia 5-letniego i
rocznych planów
społecznogospodarczy ch.
Zostały
one
uzupełnione
o
„gospodarczo realne Inicjatywy. obywatelskie na rzecz rozwiązywania najpilniejszych problemów
lokalnych oraz lepszego zaspo
kajania bytowj r ch i kulturalnych potrzeb mieszkańców."
Dwa kompleksy problemów
traktuje . się priorytetowo:
— stworzenie
niezbędnych
warunków do złagodzenia niedoboru mieszkań poprzez rozw ó j budownictwa mieszkaniowego wielorodzinnego i jednorodzinnego oraz remonty i mo
dernizację istniejącej substancji mieszkaniowej;
— poprawę warunków byto
wania mieszkańców poprzez
(Dokończenie
na str. 2)
5 czerwca bawiliśmy
taż na stronie 4—5.
się na Festynie Chemików. Fotorepor
Zdjęcie: B. Rogowski
Jubileuszowe życzenia
Podczas uroczystej akademii z okazji jubileuszu 40lecia Z A „Kędzierzyn" przekazano załodze i kierownictwu
fabryki życzenia od prezesa Rady Ministrów i od ministra przemysłu.
*
¥
*
Rok XXXV
Nr 17(1094)
1988-06-20
Cena 2 zł
Dziękuję za przekazaną mi informację o wynikach
produkcyjnych oraz za zaproszenie na uroczystości 40lecia Zakładów Azotowych „Kędzierzyn". Pragnę przekazać Wam wyrazy mojego wysokiego uznania. Wasze
Zakłady stanowią ważne ogniowo na mapie gospodarczej kraju, dostarczając wielu wyrobów i półproduktów,
niezbędnych wszystkim gałęziom przemysłu i rolnictwa.
Jestem przekonany, że pracownicy polskiej chemii, w
tym i załoga oraz kierownictwo Zakładów Azotowych
„Kędzierzyn" — swym zaangażowaniem oraz wydajną
pracą skutecznie wesprą wysiłki reformatorskie rządu.
Z okazji Waszego jubileuszu, a także z okazji „Dnia
Chemika" — pragnę przekazać całej Załodze oraz aktywowi politycznemu, społecznemu i zawodowemu Waszych
Zakładów życzenia zasłużonej satysfakcji, wielu dalszych
osiągnięć produkcyjnych, szczęścia i pomyślności w życiu osobistym.
Prezs Rady Ministrów
Z B I G N I E W MESSNER
Serdecznie dziękuję za otrzymane zaproszenie na uroczystości 40-lecia Zakładów Azotowych „Kędzierzyn".
Gratulując
dokonań przedsiębiorstwa
w minionym
czterdziestoleciu a w szczególności jego najnowszych,
systematycznie pomnażanych osiągnięć w produkcji bardzo poszukiwanych wyrobów oraz ich sprzedaży w kraju
i za granicą, dziękuję załodze, kierownictwu i aktywowi społeczno-politycznemu Zakładów Azotowych „ K ę dzierzyn" za owocny trud ofiarnej, rzetelnej pracy, za
wytrwałość w dążeniach i aktywności w pokonywaniu
trudności. Jestem przekonany, że nie ustając w dotychczasowych staraniach, będziecie odnosić coraz większe
sukcesy, że umiejętnie, z pożytkiem dla kraju, dla Zakładów i dla siebie samych wykorzystacie szanse, jakie
ludziom pracowitym i z inicjatywą tworzy nowy, umacniający się system gospodarczy.
Serdecznie Wam życzę wielu znakomitych osiągnięć,
a przede wszystkim najszybszej realizacji ambitnych
planów rozwojowych, które przyniosą dalszy wzrost efektów produkcyjnych i ekonomicznych, plonując również
poprawą warunków Waszej pracy i materialnego bytu.
Serdecznie życzę Wam także wielu osobistych sukcesów zawodowych, dużo zdrowia i wszelkiej pomyślności
w życiu.
Minister przemysłu
JERZY B I L I P
FAKTY11 czerwca odbyły się uroczystości, związane z 30-leciem Klubu Honorowych Daw
ców K r w i . Podczas oficjalnej
części akademii krwiodawcy i
Klub udekorowani zostali odznaczeniami państwowymi. W
godzinach wieczornych odbył
się tradycyjny bal krwiodawców. Bliżej na temat Klubu
H D K i jubileuszu — w najbliższym numerze „ T K A " .
*
*
*
W piątek,
10 czerwca br.
w Zespole Szkół Zawodowych
Z A „ K ę d z i e r z y n " odbyło się
symboliczne przekazanie absol
wentów ZSZ
macierzystemu
zakładowi. Uczniowie najmłodszych klas złożyli ślubowanie
na sztandar szkoły. W uroczy
stości wzięli udział uczniowie
i dyrekcja ZSZ oraz przedstawiciele kierownictwa gospodarczo-politycznego „Azotów".
ZSZ jest naturalnym zapleczem kadrowym fabryki. Trud
no jednak przewidzieć ilu tegorocznych absolwentów znaj
dzie zatrudnienie w ZA.
*
*
&
12 czerwca doszedł do skutku pierwszy spływ kajakowy
rzeką Odrą na 30-kilometrowej
trasie
Czechowice
—
Brzeźce. Spływ zorganizowało koło P T T K nr 7 przy Z A
„Kędzierzyn" we współpracy
z Z K Z S M P i Yacht Klubem
„Tajfun".
W imprezie
wzięło udział
21 osad. Na trasie
zdarzyły
(Dokończenie
na str, 2)
Jerzy Skibiński: Myślałem o tym. żeby tu
pracować.
odczas
jubileuszowych
uroczystości
gościliśmy
wielu ludzi, którzy w
różnych okresach historii zwią
zani byli z fabryką. Przeprowadziliśmy szereg interesujących rozmów, spośród których
dwie poniżej prezentujemy.
P
Jerzy Pyzikowski: „Kędzierzyn" zawsze zostanie moim pierwszym zakładem...
Zdjęcia: B. Rogowski
CHCIAŁEM PRACOWAĆ
W „AZOTACH"
RED.: Czy jest to
Pana
pierwsza wizyta w „Azotach"
po wyzwoleniu?
J. S K I B I Ń S K I :
Byłem tu
już kilka razy. Nie
zawsze
„Kędzierzyn" po latach
Pierwszym naszym rozmówcą jest Jerzy Skibiński, autor
wspomnień,
prezentowanych
przez kilka miesięcy w „ T K A "
pod wspólnym tytułem „ M o j e
losy tułacze". J. Skibiński jest
już na emeryturze, mieszka w
Skarżysku Kamiennej, a w la
tach drugiej wojny światowej
nie z własnej woli pracował
w I. G. Farben, czyli na terenach dzisiejszych „Azotów".
Drugiego naszego rozmówcy
przedstawiać nie trzeba. Jest
nim bowiem Jerzy Pyzikowski,
były długoletni dyrektor
ZA
„Kędzierzyn", a obecnie
dyrektor tarnowskich „Azotów".
jednak miałem możliwość w e j
ścia na teren zakładów. Podczas obecnej wizyty mam jed
nak dość czasu, żeby
sobie
przypomnieć stare kąty. Próbowałem odnaleźć
miejsca,
gdzie był obóz, gdzie stały ba
raki dla jeńców. Otoczenie
zmieniło się zupełnie i tylko
ślady fundamentów są jakąś
wskazówką. N o w e j części fabryki oczywiście nie znam, ale
jej starsza część nie jest mi
obca, choć zmienił się przecież profil produkcji, przybyły nowoczesne maszyny i urządzenia.
RED.: Pisał Pan we iospom*
nieniach o osiedlu
mieszkaniowym przy fabryce
i
o
mieście. Jakie zatem wrażenie
po tylu latach?
J. S K I B I Ń S K I : Osiedle miesz
kaniowe, a przynajmniej jego
starsza część, nie zmieniło się
wiele. Mieszkali tu niemieccy
robotnicy i kierownictwo fabryki. Natomiast
Kędzierzyn
zmienił się bardzo. Wychodziliśmy do miasta ńa własne ry
zyko. Było tam kino, szpital,
trochę
budynków
mieszkalnych.
Niemcy
planowali
wprawdzie rozbudowę miasta
do 200 tys. mieszkańców, ale
te plany były zbyt perspektywiczne, żeby choć w
części
mogły być zrealizowane.
RED.: Czy nie myślał Pan
o tym, żeby po wojnie podjąć
pracę w Kędzierzynie?
J. S K I B I Ń S K I :
Ależ
tak,
myślałem o tym, żeby tu pracować. Pewnie dlatego zostałem chemikiem. Po ukończeniu studiów dostałem jednak
skierowanie w zupełnie inne
strony Polski. Myślałem o tym
później,
ale
przypadkowo
(Dokończenie
na str. 2)
„TRYBUNA KĘDZIerZYńSKlCH A Z O T Ó W "
Str. 2
(Dokończenie
ze str. 1)
wpadł mi w ręce artykuł, w
którym przeczytałem skrajnie
negatywną opinię o mieście.
Jednocześnie ani słowa o zakładach. Sądziłem
więo,
że
coś tu nie tak. Na szczęście
pomyliłem się, ale pracy już
nie zmieniałem.
RED.: Podczas okupacji
był
Pan bardzo młodym
człowiekiem. W jaki sposób te doświadczenia wpłynęły na dal§ze życie?
J. S K I B I Ń S K I : Były to o czywiście różne
doświadczenia, ale sądzę, że w jakimś
sensie ukształtowały moją osobowość, a co za tym idzie —
wpłynęły na dalsze m o j e losy. Przede wszystkim nigdy
wcześniej nie miałem kontaktu z w i e l k i m przemysłem> P o myślałem sobie wtedy, że trze
ba się tego wszystkiego uczyć,
poznawać, bo po wyzwoleniu
będą
nam
potrzebni ludzie
ł n a j ą c y przemysł.
Pamiętam, że podczas egzaminu wstępnego na wydział
chemii Politechniki Szczecińskiej odpowiadałem
pisemnie
na pytanie: dlaczego chcesz
lostać inżynierem chemikiem?
Opisałem więc moją pracę w
I G. Farben*- Sądzę, że m i a le to jakiś w p ł y w na komisję
«•gzaminacyjną.
RED.: W czasie wojny
pracowało tu wielu jeńców. Czy
spotkał
Pan po
wyzwoleniu
któregoś z towarzyszy
niedoli?
J. S K I B I Ń S K I : Czytałem kie
Z wojewodą
o mieście
fDokończenie
ze str. 1)
t o z w ó j infrastruktury
komunalnej i społecznej. O szczegółach będzie okazja pisać gdy
nowa rada rozpocznie pracę.
Wracając do spotkania w
Z S Z ; uczestniczył w nim wojewoda
opolski
Kazimierz
Dzierżan. Nieczęsta to okazja
by na lekcji wychowania obywatelskiego — bo za taką trze
ba uznać to spotkanie — była
•zansa spotkać się z gospodarzem
województwa.
Młodzi
wykorzystali
szansę zadając
Wojewodzie mnóstwo pytań.
Dotyczyły one zarówno perspektyw rozwoju Kędzierzyn a-Kożla, sportu, rekreacji i wy
poczynku młodzieży —
jak
również spraw, które niby za
latwione, jednak dalej męczą lu
dzł z tego regionu.
Przykładem jest składowisko popioł ó w Elektrowni „ R y b n i k "
w
Kotlami
Kandydaci na radnych r ó w nież odpowiadali na pytania,
m ó w i l i również co ich skłonił o do kandydowania i jak bę
dą chcieli załatwiać
sprawy,
które .stawiają" przed
nimi
wyborcy.
A. H Y N E K
dyś wspomnienia
jednego z
jeńców, ale osobiście
nikogo
nie spotkałem. Jestem jednak
przekonany, że ż y j ą jeszcze
ludzie pamiętający pracę tutaj. Szkoda, że nie mogę się
z nimi skontaktować.
RED.: Nie korciło Pana nig
dy, żeby kontynuować
wspom
nienia z okresu może nie tak
dramatycznego,
ale
przecież
ważnego w historii
najnowszeji?
świadczenie
zawodowe,
tu
wreszcie przez kilka lat dyrektorowałem. T o wszystko zo
stawia
przecież jakiś
ślad.
Tarnów, owszem, cenię bardzo,
ale „ K ę d z i e r z y n " był p i e r w szy.
RED.: Oba zakłady mają po
dobne nazwy, ale pewnie
różnią się między sobą?
J.
PYZIKOWSKI:
Różnią
się, zresztą nie tylko profilem
„Kędzierzyn" po latach
J. S K I B I Ń S K I :
Nigdy nie
miałem na to wiele czasu. T e
raz jest go więcej. Na razie
jednak chciałbym opisać moje
wrażenia z pobytów w K ę dzierzynie w ciągu kilku o statnich lat. Musi się to odleżeć, bo nie chcę pisać „na go
rąco". Jak tylko się z tym
uporam,
prześlę
tekst
do
„TKA".
RED.: Dziękujemy
mamy za slotoo.
CHĘTNIE
TU
i
trzy-
WRACAM
BED.: Żałuje
Pan, że odszedł z
„Kędzierzyna"?
J. P Y Z I K O W S K I : A l e ż oczy
wiście,
żałuję.
„Kędzierzyn"
zawsze zostanie moim p i e r w szym zakładem. Tu zaczynałem pracę, tu zdobywałem do-
produkcji. Są tam zupełnie inni ludzie, inne m a j ą podejście
do pracy. Inaczej trzeba pracować z kadrą inżynieryjno-techniczną. W „Kędzierzynie"
wystarczyło w y d a ć polecenie.
W Tarnowie muszę raczej for
mułować zadania. Czasem powstrzymuję się, żeby nie stawiać za przykład „Kędzierzyna", bo mógłbym kogoś urazić.
RED.: Czy te
kędzierzyńskie
sentymenty
pomagają w kontaktach między
fabrykami?
J. P Y Z I K O W S K I : Szczególnie dużo tych kontaktów nie
mamy, ale jeżeli są, to rzecz
jasna, staram się żeby b y ł y
one jak najlepsze.
RED.: Minęło 10 lat od pań
skiego
wyjazdu do
Tarnowa.
W STARYM KOŹLU 20-LECIE PRZEDSZKOLA
Chyba wszyscy
mieszkańcy
Kędzierzyna
i Koźla
wiedzą,
gdzie znajduje się przedszkole
w Starym Koźlu. Powody
tego są przynajmniej
dwa: usy
tuowanie
tej
placówki
przy
przelotowej
trasie oraz
patronat nad nią od ponad 10 lat
„Azotów",
a konkretnie
zakła
du remontowego
energetyki, a
od 2 lat działającego
przy
tym zakładzie kola
ZSMP.
Pierwsza niedziela czerwca,
mimo b r z y d k i e j pogody była
dla mieszkańców Starego K o ź
la, ale nie tylko, dniem bardzo uroczystym. Obchodzono
20. rocznicę powstania przedszkola
i
Międzynarodowy
Dzień Dziecka. Mimo, U były to święta zorganizowane
przez dorosłych, n a j w a ż n i e j sze w nich były dzieci. T o
właśnie dla nich zaadaptowano w 1968 roku willę, która
dzisiaj należy do wzorcowych,
jednooddziałowych przedszkoli
naszej najbliższej okolicy. K i e
dy w 1966 roku Zygmunt
Jachemczyk
p o w o ł y w a ł komitet
budowy przedszkola, nie s ą dził, że tak szybko uda mu
się do otwarcia placówki doprowadzić. O j e j poziom zabiegały
kolejne
dyrektorki:
Urszula Suffner,
która przepracowała pierwsze cztery lata. Dzisiaj może tutaj z sa-
dygresje
Tym właśnie mianem, do
dając jeszcze: uciążliwe, określają Austriacy Polaków
starających się o azyl polityczny. A mimo wszystko
obozy przejściowe
w
tym kraju pękają w szwach
od uchodźców, przywołujących powody polityczne jako przyczynę swojego w y jazdu na stałe z kraju o j ców. Ostatnio pisano w naszej prasie
o zaostrzeniu
przepisów azylowych dotyczących
naszych rodaków
przez _Austrię.
Kto uważnie śledził program telewizyjny, miał okazję naocznie przkonać się
jak wygląda sytuacja ziom
ków szukających n o w e j o j
czyzny w Italii. W kilkuczęściowym programie pokazano wręcz
drastyczne
czasem obrazki
upadłości,
sponiewierania,
zatracenia
godności. Pomyśleć tylko,
ie ich ofiarami byli cz$sto
ludzie z cenzusami naukowymi, dobrze sytuowani ma
terialnie, ustawieni życiowo.
Funkcjonował kiedyś w
społeczeństwie
amerykańskim mit pucybuta. który
z kapitałem
zakładowym
w kwocie jednego
dolara
rozwijał interes, by w efek
cie stać się
milionerem.
Zresztą do dziś mit
ten
funkcjonuje w świadomości wielu ludzi,
może nic
tylko w U S A (tam wiedzą
jak trudno
zbić fortunę),
co np. w niektórych krajach europejskich. Tymcza
sem amerykańskie Eldora
do należy
do
przeszłości,
choć stopy ż y c i o w e j społeczeństw amerykańskiego i
polskiego porównać się nie
da w wiciu aspektach.
Nie czarujmy się, że powody
polityczne
(czytaj:
niechęć do ustroju) są po-
tysfakcją
przyjeżdżać,
bo
przedszkole dzięki „ A z o t o m "
oraz ludziom ze społeczną pa
sją niczym nie odbiega od
poziomu ośrodków miejskich.
Dzisiaj, placówką w
Starym
Koźlu
kieruje
Halina
Porcelanowe
urodziny
Niemkiewicz,
którą losy przygnały na Ziemię Kozielską aż
z Radomskiego, ale twierdzi,
że tego nie żałuje. Przygotowanie zawodowe zdobyte
w
Ostrowcu Świętokrzyskim oraz
powołanie do tego trudnego i
odpowiedzialnego zajęcia, jakim jest praca z dziećmi, dają znakomite rezultaty.
Pani Halina została zaakcep
towana przez najmłodszych i
przez dorosłych mieszkańców
Starego Koźla, a to, że jest
tutaj 11 lat, świadczy o jef
nienagannej pracy.
T o niewielkie przedszkole,
uczęszcza do niego zaledwie
30-oro dzieci w wieku od 3 do
5 lat, zatrudnia w sumie 6
osób (z czego jedna — kuchar
ka, Agnieszka Matysek należy
wodem głównym jakże licz
nej emigracji To problem
raczej marginalny. Problemem głównym są zaś materialne
warunki
życia.
Stwierdzono to na jednym
z ostatnich posiedzeń Egze-
v
Nr 17(1094)
Jak ocenia Pan zmiany
szej fabryce?
w na-
J. P Y Z I K O W S K I ;
Zawsze
chętnie tu wracam.
Poznaję
nawet te same dziury w płocie, które były i za moich czasów. A l e już poważnie... „ K ę dzierzyn" rozbudował się bar
dzo. Podziwiam kierownictwo
fabryki, że w tak trudnym
okresie zdobyło się na szeroki program inwestycyjny. Sądzę, że za 5—10 lat „ A z o t y "
będą bardzo nowoczesnym zakładem. Czuję też pewną satysfakcję, gdyż wprawdzie to
dyrektor Chmielewski
czuwa
nad r o z w o j e m
fabryki,
ale
klimat tworzył się już wcześniej.
RED.:
nów?
A
jak
ma
się
Tar-
J. P Y Z I K O W S K I :
Zakłady
Azotowe w Tarnowie nie roz
budowują się tak -jak kędzierzyńskie
„ A z o t y " , ale mamy
bogaty program rozwoju. Realizujemy go etapami. Myślę
tutaj o dużej w y t w ó r n i k w a su azotowego, o instalacji do
produkcji
cennego
kwarcu
półprzewodnikowego,
o
wytwórni Poliformaldehydu I o
Tafrenie.
RED.: Życzymy
więc powodzenia w realizacji
tego
programu i dziękujemy
za rozmowę.
JANUSZ WĄSOWICZ
do pierwszych jego absolwen
tów), jest drugą pod w z g l ę dem funkcjonalności placówką
w gminie. T a k mówią w y n i k i
ogłoszonego przez lokalne wła
dze konkursu a jak oceniają
pracę przedszkola dzieci?
Mówią, że po prpstu lubią
tutaj przychodzić. Cieszą się
na spotkanie ze „ s w o j ą pan i ą " i smakują im prawdziw i e domowe posiłki.
T o jubileuszowe przedszkole, jest
szczególnie
bliskie
„ A z o t o m " nie z powodu patronatu, ale dlatego, że chodzą do niego prawie w y ł ą c z nie dzieci ich pracowników.
Jak
powszechnie
wiadomo,
mieszkańcy Starego Koźla nie
zdradzają naszego kombinatu i
są mu wierni już trzecie pokolenie.
N i e opuścił dzieci i gości
„urodzinowych"
do
końca
dnia deszcz, ale i przez cały
czas
trwania
artystycznego
programu
nie
zabrakło
na
twarzach uśmiechu. W y f h o wankowie
pozostali
wierni
swojemu drugiemu domowi i
swoją radością zarazili nawet
najbardziej surowych
dorosłych. A ich podziękowania
dla opiekunów na pewno pozostawiły s w ó j ciepły
ślad.
Jak zaznaczyła H.
Niemkiewicz
w swoim wystąpieniu
jubileuszowym — Dzieci i ich
dobro, to nasza
przyszłość.
IWO
wspomnianych obrad, w opublikowanym stanowisku
Egzekutywy,
właśnie warunki
życia materialnego
mają i będą mieć zasadnicze znaczenie dla powstrzymania tego procesu. A za-
Robactwo ?
kutywy K W P Z P R , która
radziła na ten temat.
A
jest to zagadnienie ważne
dla społeczeństwa naszego
regionu,
z którego w t e j
dekadzie w y j e c h a ł o 160 tys.
osób.
Dorosłych i dzieci,
choć te ostatnie
przecież
nie mogły decydować o w y
borze s w o j e j ojczyzny, zrobili to za nich rodzice.
Jak stwierdzono podczas
hamować go trzeba, bowiem
opuszczają k r a j ludzie mło
dzi, wykształceni, podejmu
jący ryzyko. Trzeba stworzyć im warunki, by opłacało im się, by chcieli pod e j m o w a ć ryzyko w e włas
nym kraju.
Historia ostatnich stuleci
naszego narodu zna przypadki m a s o w e j emigracji i
peregrynacji. Wielka Emi-
FAKty(Dokończenie
ze str. 1)
się niegroźne w y w r o t k i .
Uczestnicy spływu spotkali się
na
pikniku
w Ortowicach,
gdzie przeprowadzono
szereg
ciekawych konkursów i konkurencji. Szczegóły w najbliższym numerze „ T K A " .
Natomiast w
Januszkowicach w dniach 10—12 czerwca
przebywała ponad 100-osobowa grupa członków Z S M P . Or
ganizatorzy, czyli Z K ZSMP,
przygotowali
wiele
atrakcji.
Był więc wielobój sprawnościowy, konkursy i zabawy dla
dzieci,
ognisko i dvskoteka.
Bliżej na ten temat w kolejnym numerze „ T K A " .
Instytut Inżynierii Materiał o w e j Akademii Górniczo-Hut
niczej w K r a k o w i e ogłasza na
bór kandydatów na studium
podyplomowe korozji gazowej
i elektrochemicznej
tworzyw
metalicznych i ochrony przed
korozją.
Studium trwa dwa semestry
(220 godzin), a jego koszt oszacowano na 30 tys. zł. od
osoby. Od kandydatów wyma
ga się skierowania z zakładu
pracy, podpisanego przez dyrektora i głównego księgowego
oraz kwestionariusza osobowego. T e r m i n składania zgłoszeń
ustalono do 15 lipca br. Bliższych informacji na ten temat
udziela Z O K i l , tel. 33-59.
Już tylko kilka dni pozosta
ło do odnowienia prenumeraty
„Trybuny
Kędzierzyńskich A z o t ó w " na kolejny rok.
Od 1 lipca rozpoczyna się kolejny okres prenumeraty. Wystarczy wpisać się na listę wy
działowego kolportera, aby za
jedyne 180 zł otrzymywać przez
cały rok aktualne egzemplarze „ T K A " . Wydatek niewielki, a wygoda duża
Jeszcze
dziś zgłoś się do swojego kolportera,
bo czasu pozostało
niewiele.
Podziękowanie
Dyrekcji, współpracownikom,
koleżankom I kolegom za udzia! ! pomoc
w pogrzebie
rencistki,
byłej
pracownicy
działu rachub
ZYTY KELIES
podziękowania składa
M Ą Ż , S Y N , CÓRKA
Z RODZINĄ.
gracja znalazła się na Zachodzie
z powodów politycznych,
po
nieudanych
zrywach
niepodległościowych, kiedy Polski nie było
na mapie politycznej świata. Nawiasem mówiąc wnio
sła ona wiele do rozwoju
m.in. kultury
polskiej i
światowej. Bandosi wędro
wali za chlebem, wybierając często pionierskie w y prawy za ocean. Przyczyną
emigracji z lat 20-tych tego wieku była recesja gospodarcza i kryzys ekonomiczny. Wreszcie ostatnia
wojna
też znacznie przyczyniła się do rozrzucenia
Polaków po świecie.
T o zawsze było bolesne
zjawisko — obok innych
jego skutków.
A l e — na
miły Bóg
— nie można
przecież
dopuszczać,
by
inaszych
ziomków określano
mianem
„dokuczliwego robactwa".
„TKA"
gr
„TRYBUNA KĘDZIERZYŃSKICH AZOTÓW"
Nr 17(1094)
Z okazji 40-lecia Zakładów Azotowych „Kędzierzyn" oraz Dnia Chemika
kolektyw Biura Gospodarki Materiałowej i Zaopatrzenia Produkcji postanowił wyróżnić kilku swoich
pracowników, umieszczając
ich zdjęcia w gablotce p j i .
Str. 3
"V
przełożonych
nych.
i
podwład-
Adela Kaczmarek — wy
dawca magazynowy w magazynie materiałów budowlanych ze specjalnością
wydawcy armatury sanitar
nej i wodno-kanalizacyjnej.
Sumienna pracownica Biura Gospodarki Materiałow e j i Zaopatrzenia Produk
cji.
Danuta Rogalska — pracownica drukarni worków
w
magazynie
opakowań.
Od 2 września 1982 r. za-
Wyróżnieni pracownicy służby zaopatrzenia
„Nasi wyróżnieni". Swa po
stawa obywatelską, wieloletnia sumienna ^raca zawodowa i społeczną, zdyscyplinowaniem. dużym zasobem wiedzy fachowej i
umiejętnośca współpracy i
współżycia z ludźmi w peł
ni na to zasłużyli.
Za czym kolejka ta stoi?
Jednym z tematów, który
„nie schodzi" z obrad każdego zebrania (i nie tylko) jest
zaopatrzenie naszego
miasta.
Generalnie mówiąc jest ono
wręcz fatalne. Trudno się dziwić, że ludzie narzekają, psio
czą i... jadą robić zakupy gdzie
indziej. Jednak negatywnych
uwag i interwencji przybywa.
Dlatego też Związkowa Rada
Przedsiębiorstwa Z A „Kędzierzyn" wystąpiła w tej sprawie
z pismem do W o j e w o d y Opolskiego. Czytamy tam m i n .
„ W oparciu o zgłaszane uwa
gi i interwencje członków załogi — mieszkańców Kędzie-
Foto: B. Rogowski
dzierzyna-Koźla i członkowie
Z R P ZZ Z A K .
Treść pisma
jednoznacznie
ukierunkowała dyskusję. Nie
ma więc sensu powtarzanie tego o czym mówiono, tym bardziej, że są to sprawy doskonale znane wszystkim, którzy
w naszym mieście zmuszeni są
robić zakupy.
Ważnym natomiast jest co
innego — mówili najbardziej
zainteresowani, natomiast han
dlowcy mają wypowiedzieć się
co jest możliwe do poprawy.
Tzn. co województwo zrobi w
sprawie poprawy zaopatrzenia
miasta i co jest możliwe do za
Handel -
sprawa polityczna
rzyna-Koźla dotyczące niedostatecznego zaopatrzenia miasta w artykuły spożywcze jak
również przemysłowe, Z R P ZZ
Z A K podjęła uchwalę następu
jącej treści; miasto Kędzierzyn-Koźle jest jednym z o środków przemysłowych o dużym zanieczyszczeniu powietrza i wód substancjami szkód
iiwymi dla zdrowia.
Ujemnymi skutkami tego sta
nu rzeczy jest zarówno duża
zachorowalność, jak
również
powoduje to obniżenie odporności organizmu ludzkiego na
szereg innych schorzeń.
Naszym zdaniem zaopatrzenie Kędzierzyna-Koźla winno
być z tego tytułu preferowane.
Istniejący stan ilościowy i jakościowy artykułów
spożywczych nie zabezpiecza dostatecznej osłony osłabionemu organizmowi ludzkiemu przed ne
gatywnymi skutkami wynikającymi z przebywania w ośrod
ku ekologicznie zagrożonym.
Ponieważ problem ten sygna
lizowany od szeregu lat władzom miejskim i wojewódzkim nie jest rozwiązany w spo
sób odczuwalny dla mieszkańców Kędzierzyna-Koźla, Z R P
ZZ Z A K w trosce o stan zdrowia pracowników naszych zakładów — mieszkańców K ę dzierzyna-Koźla,
żąda
stanowczych działań władz miejskich i wojewódzkich w celu
uznania naszych racji.
W przypadku braku widocznej poprawy w zaopatrzeniu
ostrzegamy przed możliwością
powstania
niekontrolowanych
zaburzeń społecznych w K ę dzierzynie-Koźlu."
Pierwszym odzewem na to
pismo była narada, która odbyła się 3 czerwca w hotelu
„Centralnym". Uczestniczyli w
tóej przedstawiciele K W P Z P R ,
Urzędu Wojewódzkiego z dyrektorem Wydziału
Handlu,
władze partyjne i administracyjne miasta, handlowcy z K ę
łatwienia, chociażby w sferze
organizacyjnej przez handlów
ców z miasta.
Nie załatwia sprawy przedstawienie wskaźników, że np
sprzedaje się więcej mięsa w
mieście niż wynika to z kartek. Wskaźnika do garnka się
nie włoży, a przecież znaczna
ilość mieszkańców zaopatruje
się nie tylko u sąsiadów
w
w o j . katowickim lecz również w innych miastach Opolszczyzny. Można tam kupić za
równo szybciej jak i wyroby
znacznie lepszej jakości.
Z drugiej strony dla nikogo
nie stanowi zaskoczenia fakt
że zaopatrzenie, szczególnie w
żywność stanowi ważny wskaż
nik poziomu społecznych nastrojów. I w tych kategoriach
cała sprawy nabiera kontekstu politycznego. Tak też < przed
stawiono całą kwestię; spokojnie, bez emocji opierając się
na faktach. „Tutaj ludzie pracują dobrze — świadczą o tym
wyniki produkcyjne
naszych
zakładów. Ale tci trzeba im
te trudne warunki w jakich
iyją rekompensować. Nie cho
dzi już tutaj o zaopatrzeniowe
preferencje — chociaż z pewnością byłyby one zasadne —
lecz o doprowadzenie do sta
nu rzeczy porównywalnego z
innymi miastami".
Podejmowane były na ten te
mat uchwały partyjne i związ
kowe. Nie dawało to niestety
większych efektów, a jeśli na
wet, to tylko na krótką metę
potem wszystko wraca do po
przedniego stanu.
Nie ma się więc co dziwić
że zarówno pismo jak i wypowiedzi uczestników spotkania
przestrzegają przed
dalszym
wzrostem niezadowolenia mie
szkańców miasta
z sytuacji
zaopatrzeniowej w Kędzierzy
nie-Koźlu.
A. H Y N E K
Mgr Jadwiga
Jakubowska — kierownika działu
planowania w Biurze Gospodarki Materiałowej i Zao
patrzenia Produkcji, zatrud
niona w Z A „Kędzierzyn"
od 1961 r. Przez 27 lat pra
cuje sumiennie w zaopatrzeniu. A k t y w n y członek
PTE, T P P R i Związkowej
Rady Przedsiębiorstwa. Od
znaczona: Srebrnym K r z y żem Zasługi i srebrna odznaką „Zasłużony dla prze
mysłu chemicznego" oraz
odznaka „Zasłużonemu O polszczyźnie". Cieszy się du
żym
autorytetem
wśród
W jakim przypadku
można
kierować wnioski do Rzecznika Praw Obywatelskich
i jakie są jego
kompetencje?
Rzecznik P r a w
Obywatelskich stoi na straży praw i
wolności obywateli
określonych w Konstytucji Polskiej
Rzeczypospolitej Ludowej i innych przepisach prawa. W
sprawach o ochronę praw i
wolności obywateli
rzecznik
bada, czy wskutek działania
lub zaniechania organów, organizacji, instytucji, obowiązanych do przestrzegania i
realizacji tych praw i w o l ności, nie nastąpiło naruszenie prawa, a także zasad
współżycia i sprawiedliwości
społecznej.
Rzecznika powołuje Sejm na
wniosek
Prezydium
Sejmu,
zgłoszony po zasięgu opinii
Rady K r a j o w e j Patriotycznego Ruchu Odrodzenia Narodowego.
Kadencja
Rzecznika
trwa cztery lata, licząc od dnia
podjęcia uchwały o jego powołaniu.
Rzecznik podejmuje czynności przewidziane w ustawie
z dnia 15 lipca 1987 r. o Rzecz
niku Praw Obywatelskich (Dz.
U. nr 21, poz. 123) jeżeli poweźmie wiadomość wskazującą na naruszenie praw i w o l ności obywatela. Podjęcie czyn
ności następuje:
— na wniosek obywateli
— na wniosek: Patriotycznego
Ruchu Odrodzenia Narodowego, samorządów, organizacji politycznych, spółdziel
czych, zawodowych, społeczno-zawodowych
i innych organizacji społecznych
— z własnej inicjatywy.
Zatrudniona w Z A „Kędzie
rzyn" i w służbie magazynowej od 5 sierpnia 1953 ro
ku. Długoletnia, sumienna
i doświadczona pracownica
naszego
przedsiębiorstwa.
Maria Ciasnocha — samodzielny
referent
ds.
świadczeń rzeczowych, zatrudniona w Z A „Kędzierzyn" od 1 maja 1953 r. W
służbie zaopatrzenia pracu
je od 1968 roku. Sumienna pracownic i, odznaczają
ca się pracowitością i rze
telnym wypełnianiem obowiązków służbowych.
Krystyna Kwietniowa —
pracownica komórki Indek
su Materiałowego HZ. 28
lat pracy w służbie zaopatrzenia Z A . Członkini Związ
ków Zawodowych. Wykazu
je duża znajomość z dziedziny materiałoznawstwa i
gospodarki
magazynowej.
trudniona w ZA, i od tego
dnia w służbie zaopatrzenia. Członek P Z P R . Z S M P
i Związków
Zawodowych.
Obecnie
pełni
funkcję
przew. koła Z S M P w Biurze Gosp. Mat. i Zaop. Pro
dukcji.
Zdyscyplinowana,
sumiennna, należycie wyko
n u j a c a s w e obowiązki zawo
dowe i społeczne. Energicz
na i przedsiębiorcza pracow
nica służby zaopatrzenia.
Róża Siebert — wydawca magazynowy w
nie materiałów
budowlanych ze specjalnością wydawcy farb i lakierów. W
Z A „Kędzierzyn" zatrudnio
na od 3 czerwca
1959 r.
Przez cały okres pracuje ja
ko magazynierka. Należy
do grupy przodujących wy
dawców
magazynowych.
Swym wieloletnim doświad
czeniem służy młodszym pra
cownikom służby zaopatrzę
nia.
Zbigniew Iłowski
Rzecznik
Prowadząc
postępowanie
Rzecznik ma prawo:
Wniosek
kierowany
do
rzecznika jest wolny od opłat,
nie wymaga zachowania szczególnej formy, lecz powinien
zawierać oznaczenie wnioskodawcy lub osoby, której praw
i wolności dotyczy, a także
określać przedmiot sprawy.
Rzecznik po zapoznaniu się
z każdym skierowanym do
niego wnioskiem (z . wyłączeniem spraw dotyczących obron
ności państwa, Sił Zbrojnych
Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej
oraz
bezpieczeństwa
państwa, które podlegają prze
kazaniu właściwym naczelnym
organom administracji państwowej) może:
— podjąć sprawę
— poprzestać na
wskazaniu
wnioskodawcy przysługujących mu środków działania
— przekazać sprawę według
właściwości
— nie podjąć sprawy
Zawiadamia o tym wnioskodawcę i osobę, której sprawa
dotyczy.
Podejmując sprawę Rzecznik może:
— samodzielnie prowadzić postępowanie wyjaśniające
— zwrócić
się
o
zbadanie
Dla wspólnego dobra
Na ostatnim posiedzeniu Ra
dy Pracowniczej podczas dyskusji jeden z radnych poruszył problem dyscypliny pracy
wśród junaków OC.
Temat
wzbudził żywą reakcję zebranych. Przytaczano wiele przykładów łamania dyscypliny i
praktycznie — braku konsekwencji dla winnych.
Żeby była pełna
jasność,
nie dotyczy to wszystkich j u naków, bo taka ocena byłaby
zapewne krzywdząca. Jest jed
nak grupa takich, którzy do
pracy mają stosunek
wyraźnie określony i korzystają z
każdej okazji, żeby odpocząć.
Często zdarza się, że nie z j a wiają się na stanowisku pracy. Po telefonie do komendy
sprawy lub j e j części do
właściwych
organów,
w
szczególności
organów nadPraw
zoru, prokuratury, kontroli
państwowej, zawodowej lub
społecznej
— zwrócić się do Sejmu o zle
cenie Najwyższej Izbie Kon
troli do zbadania sprawy
okazuje się, że junak, owszem,
wyszedł do pracy, a że nie doszedł, to już zupełnie
inna
sprawa. Pracownicy
etatowi
OC nie biorą
odpowiedzialności za to, co robią ich podopieczni po opuszczeniu jedno
stki.
Wzbudza to zrozumiałe reakcje kierowników wydziałów
i mistrzów, którzy przecież w
trudnej sytuacji kadrowej muszą liczyć na pomoc junaków.
Nie zapowiedziana absencja po
woduje poważne kłopoty
na
instalacjach, dezorganizuje pro
dukcję. Dyskutanci' domagali
się zatem od dyrekcji, aby ta
uregulowała problem. Wszak
junacy są gru^ą zorganizowa
ną, podlegającą rygorom dys-
— zbadać każdą sprawę na
miejscu
— żądać złożenia wyjaśnień,
przedstawienia akt każdej
sprawy prowadzonej przez
organy administracji państwowej, organy organizacji spółdzielczych, społecznych, zawodowych i społeczno-zawodowych, organy
jednostek
organizacyjnych
posiadających
osobowość
prawną, a także organy
samorządów
— żądać przedłożenia informacji o stanie sprawy prowadzonej przez sądy, a także prokuraturę i inne organy ścigania
— zlecać sporządzanie ekspertyz i opinii.
Organ, organizacja lub insty
tucja, do których zwróci się
rzecznik, obowiązane są z nim
współdziałać i udzielać mu
pomocy.
Rzecznik jest w swej działalności niezawisły, niezależny
od innych organów państwowych i odpowiada
jedynie
przed Sejmem na zasadach
określonych w Ustawie z dnia
15 lipca 1987 o Rzeczniku
Praw Obywatelskich (Dz. U,
nr 21, poz. 123).
(IWO)
cypliny. Jak w tej sytuacji
można godzić się na
liczne
przypadki nie usprawiedliwionej nieobecności w pracy.
Oczywiście dyrekcja fabryki
sama tego problemu nie rozwiąże, nawet przy n a j w i ę k szych chęciach. Potrzebne są
rozmowy z komendą OC, bo
przecież obie strony powinny
być zainteresowane jak n a j lepszymi stosunkami. Prawda
jest taka, że nikt nikomu laski nie robi, a współpraca musi opierać się na zdrowych zasadach. Chodzi również o aspekt wychowawczy w stosun
ku do młodych ludzi, którzy
w „Azotach" podejmują często
swoją pierwszą pracę.
Wszystko przemawia więc
za tym, żeby problemy juna«»
ków, pracujących w Z A
zostały jak najszybciej r o z w i ą zane. (J)
Str.4
„TRYBUNA
KĘDZIErZYŃSKICH
Nr 17 (1094)
AZOTÓW"
Życzenia i gratulacje
do której wpisywali się goście zaproszeni na jubileusz „ A z o t ó w " . Życzenia
p r z y j m o w a l i członkowie kolektywu gospodarczo-politycznego.
W
Pozdrowienia od chemików
nowie — Jerzy Pyzikowski.
K. C h m i l e w s k i . w rozmowie z jednym z pierwszych dyrektorów
tów' Karolem Nowakiem.
i Tarnowa przekazał dyrektor
ZA
w
Tar«
„Azo-
Sekretarz KC P Z P R — Zbigniew Michałek (w środku) bywa w Azotach" częstym gościem.
Festyn chemików
W niedzielę. 5 czerwca w hali w i d o w i s k o w o - s p o r t o w e j i na przyległych
terenach odbył się Festyn Chemików zorganizowany z okazji Dnia Chemika i jubileuszu 40-lecia Z A „ K ę d z i e r z y n " .
od Zdzisława Szawłowskiego.
Naestradzie obok Z D K „ C h e m i k " odbył się koncert a/.otowej orkiestry
dętej.
Bogate tradycje ma współpraca ..Azotów" z II Kliniką Ogólną ś l ą s k i e j
Akademii M e d y c z n e j w Katowicach. Na zdjęciu prof. Mieczysław Martula
W rozmowie z K. Chmielewskim.
Zdjęcia: B. Rogowski
Zbieraliśmy również książki dla w y c h o w a n k ó w Domów Dziecka.
Zdjęcia: B. Rogowski
„TRYBUNA
KĘDZiERZYŃSKSCH
A z 0 T ó W
_ _ str. 5
Z okazji 40-lecia Zakładów odbyła się uroczysta akademia. W jej trakcie
wręczono m.in. :
5. Odznaki Zasłużony pracownik Z A K
1. Krzyże Kawalerskie Orderu Odrodzenia Polski
6. Legitymacje kandydackie P Z P R
' Koncert
2. Odznaki Zasłużonych dla Zakładów Azotowych
Część artystyczna akademii odbyła się w bali widowiskowo-sportowej.
Licznej zgromadzonej publiczności katowicki Ośrodek Telewizji Polskiej
zaprezentował program z udziałem wielu gwiazd estrady.
3. Srebrne Krzyże Zasługi
4. Odznaki Zasłużonych dla przemysłu chemicznego
Halina najbardziej podobała się młodszej części widowni.
Zdjęcia.B.Rogowski
„TRYBUNA KĘDZIERZYŃSKICH AZOTÓW 1
Str.6
IONGSAJZ PO POLSKU
Jakoś od paru lat ze spokojem przyjmujemy rezultaty
pracy rodzimych filmowców.
Co jakiś czas pojawia się nowy, jak to się fachowo mówi — obraz który spokojnie
nr 17(1094)
jedynkę, czas pokaże. Okazuje
się, że reżyser J. Machulski
nie zasypuje gruszek w popiele i dalej kręci, przedkłada
jąc pracę filmowca nad rolę
działacza, do której jest jak
wiadomo nakłaniany.
Wracając do ostatniego f i l mu J. Machulskiego.
W zasa-
stii. Np. siedząc w zrobionej
w imbryku saunie (!) stwierdza: „Skoro oni nas nie kochają, to my będziemy ich tak
długo kochać, aż nas wreszcie
pokochająJakoś
nie
jest to tekst dla maluczkich,
chociaż może nic i nikt za
tym nie stoi?
K r a s n o l u d k i są na świecie
— czyli małesąpiękne
Nieślubne
dziecko
Jestem panną z dzieckiem,
nie domagałam się nigdy alimentów od ojca dziecka. Podobno istnieje fundusz alimentacyjny, czy mogą się starać
i pomoc pieniężną w mojej
sytuacji?
Już prawie 15 lat funkcjonuje fundusz alimentacyjny,
z którego pomocy korzystało
ponad 100 tys. osób.
Powstanie funduszu rozwiązało bardzo wiele sytuacji alimentacyjnych (ściągalność należności od: ukrywających się
dłużników, podających fałszywe dane dotyczące zarobków,
zmieniających zakład pracy).
Funduszem dysponuje Zakład Ubezpieczeń Społecznych
i korzystać z niego mogą w y łącznie osoby zamieszkałe w
Polsce.
Wielkość
świadczeń
wypłacanych z funduszu okreś
łona jest wyrokiem, ale z zastrzeżeniem, że nie wyższa
(od 1 I I 88) niż 6 tys. zł miesięcznie. Nawet jeżeli sąd zasądzi kwotę wyższą niż ta suma, fundusz wypłacić można
maksymalnie 6 tys. zł.
Jednak świadczenia nie przy
sługują
wszystkim
osobom
wychowującym samotnie dzie-
ci. Nie należy się pomoc materialna wynikająca z F A osobom, które otrzymują pełne
utrzymanie z funduszu państwowego lub społecznego, od
bywającym służbę wojskową,
przebywającym w
zakładzie
opiekuńczym, wychowawczym,
w domu rencisty lub innym
tego rodzaju zakładzie. Nie
przyznaje się również pomocy
alimentacyjnej z funduszu oso
bom, które posiadają przeciętny dochód na osobę przekraczający 13 tys. zł miesięcznie
(od 1 I I 88).
A b y uzyskać pomoc z funduszu alimentacyjnego, należy
złożyć wniosek do prowadzą
cego egzekucję komornika. Po
zebraniu dokumentacji komornik przekazuje ją do Zakładu
Ubezpieczeń Społecznych (w
miejscu zamieszkania zobowią
zanego) wraz z informacją o
bezskuteczności egzekucji.
Alimenty
przyznawane są
poczynając od miesiąca, w któ
rym został złożony skompletowany wniosek.
Od 1 lutego br. dla osób
pobierających świadczenia
funduszu, a nie korzystają
jących z zasiłków rodzinnych,
w celu złagodzenia kosztów
utrzymania obok przyznanych
wcześniej 1300 zł wypłaca się
dodatkowo kwotę 1300 zł miesięcznie. T e j dodatkowej kwoty nie ściąga się od osoby zo
bowiązanej dó alimentów. T l )
zdrowa żywność
Nie od dziś wiadomo, że
miód żywi i leczy. Nie może
być inaczej jeśli jego podstaw o w y m składnikiem są głów
nie cukry proste — glukoza i
fruktoza. Są one źródłem en er
Sok ten jest pozbawiany przez
mszyce białka i wydalany. Im
więcej pszczoły pracują nad
miodem tym jest on lepszy.
Miody nektarowe
są słodsze, przyjemniejsze w smaku.
Zdrowie i żywność-miód
frii i budulcem. Zawiera wartościowe metale, a ściślej ich
sole^ które stanowią poszukiwane mikroelementy wspomagające zachodzące w naszym
organizmie reakcje chemiczne.
Znajduje się w nim również
wiele witamin, kwasów, enzy
imów i substancji bakteriobójczych.
Powstaje miód z nektaru
łub ze spadzi. Nektar to w y dzielina nektarników kwiatowych lub przy listków. Roślina produkuje go po to aby
zwabić owady do j e j zapylenia. Natomiast spadź to sok
roślin wyssanych z liści i pędów -przez mszyce i czerwie.
Często mają miły zapach. Mio
dy spadziowe są bez zapachu
i nie każdemu odpowiada ich
smak. Są mniej słodkie gdyż
mają mniej cukru. Zawierają
natomiast kilka razy
więcej
mikroelementów, soli mineralnych, kwasów, enzymów, wita
min, inhibiny. T o właśnie sta
nowi główny ich walor.
Czy nadal będziemy
mieć
dobre miody? — Główna masa miodu w świecie pochodziła z roślin rosnących dziko.
Były to miody o wysokich wa
lorach, ponieważ pochodziły z
ziół i stąd ich zalety. W w y niku chemizacji rolnictwa nie
tylko spadła ich globalna pro
przechodzi w świat ciszy, nikogo w żadnej mierze nie niepokojąc. Byłoby
złośliwością
zapomnieć o meteorytach naszej kinematografii, na przykład o filmach dających naszej kulturze zysk płynący ze
sprzedaży
biletów.
Wspomnieć o tym należy, gdyż jak
powszechnie wiadomo, szeroko
pojęta
kultura
jest przede
wszystkim po to (z wyjątkiem
osobistej, chociaż...)
aby ją
dotować. A więc, do rewelacji powojennej produkcji f i l mowej należą: „Vabank I i
II", „Seksmisja" i jak dobrze
pójdzie „Kingsajz".
Wszystkie
te filmy wyreżyserował
Juliusz Machulski, który to rów
nież napisał do nich scenariu
sze. Zdawać by się mogło, że
fenomen — uzdrowiciel
polskiego filmu i nasza jedyna
pozostała w ojczyźnie ojców
nadzieja. Czy da radę w po-
dzie trudno powiedzieć, co
autor myślał nadając mu tytuł „Kingsajz" —
„Królewski
rozmiar". Chyba rzecz w prze
wrotności jaką charakteryzuje się jego cała filmowa dzia
łalność.
Bo film jest dozwolony od
lat 12, a wdzięki niczym nie
skrywane Katarzyny
Figury
(w trakcie projekcji dało się
słyszeć na sali skandowanie:
Kasia, Kasia, Kasia...) ale bar
dzo ładnie podane, w zasadzie
należą do naszej własności ko
lektywnej, a więc jak nasze,
to nie mają nic do ukrycia.
Teraz chwila o samym f i l mie. Rzecz w zasadzie poświę
eona
krasnoludkom.
Temat
niby
niewinny
ale... skoro
szyszkownikiem jest tam Jerzy Stuhr wiadomo, że rzecz
nie o czesaniu końskich grzyw.
T y m bardziej, że wypowiada
on wiele wieloznacznych k w e -
Nowe władze TPPR
11 maja 1988 r. w hotelu
„Centralnym" na osiedlu „ A zoty" odbyła się konferencja
sprawo zdawczo-wybór cza
ZZ
TPPR.
Członkowie zakładowej orga
nizacji T P P R podsumowli swój
pięcioletni dorobek w zakresie społecznej działalności na
rzecz krzewienia wśród załogi
idei przyjaźni polsko-radzieckiej. W konferencji wzięli udział delegaci poszczególnych
kół T P P R oraz zaproszeni goś
cie, sekretarz Zarządu W o j e wódzkiego T P P R z Opola —
Kazimierz Łukawiecki. przewodniczący Zarządu Miejskiego T P P R W Kędzierzynie-Koźlu — Stanisław Śmigielski,
zastępca dyrektora Z A ds. oro
dukcji — Adam Gurgul. I sekretarz K Z P Z P R — Jan Bart
kowski, komendant ZOOC a
zarazem przewodniczący H D K
— Adam Szymanek, przedsta
wiciele ZBoWiD, S I T PChem..
ZSMP,
Związkowej
Rady
dukcja, znikły również niektó
re gatunki miodu. Stąd dobry
zbiór miodu zdarza się obecnie u nas średnio raz na 7
lat. Wprowadzono do uprawy
rośliny
nektarodajne, które
chronią pasieki przed zagładą,
ale nie ratują bilansu.
Jeszcze większe
zagrożenie
występuje ze strony ekologicz
nej. Opadają wody gruntowe,
wrzos przestaje nektarować i
pogarsza się jego jakość. Emitowane przez przemysł pyły i
gazy skażają miody m. in. me
talami ciężkimi. Najbardziej
zagrożone są miody spadziowe, gdyż spadź jak lep zatrzymuje opadające toksyczne pyły.
Czy w tej sytuacji pszczoła
przestanie być sprzymierzeńcem człowieka? Zapyla
ona
przede wszystkim rośliny, gdyby tego nie robiła zginęlibyśmy z głodu. Niejako przy oka
zji produkuje wosk, miód, p y łek, pierzgę, propolis, mleczko pszczele, czerw, jad i inne. Pyłek i pierzga to najlepszy
surowiec na
pożywki
wzmacniające. Propolis — lek
i składnik kosmetyków. Mlecz
ko pszczele podnosi i stabilizuje
produkcję
hormonów,
niejako utrzymuje naszą młodość. Można wymieniać
tak
długo. Nawet gdyby pszczoła
nie dawała miodu i tak zosta
nie sprzymierzeńcem człowie-
Przedsiębiorstwa.
BPK.
KOR
przy
Rys historyczny zakładowej
organizacji T P P R oraz szczegółowe sprawozdanie z działalności w latach 1983—1988
przedstawił zebranym przewód
niczący Zarządu — Władysław
Fischer, zaś sprawozdanie z
działalności finansowej skarbnik — Marian Wątor. Bogaty
jest dorobek zakładowej orga
nizacji T P P R
stwierdził
w
swym wystąpieniu Kazimierz
Łukawiecki.
Organizacja
T P P R - o w s k a w Z A „Kędzierzyn" należy do przodujących
na Opolszczyźnie. Jan Bartkowski zwrócił uwagę zebranych na konsekwentna i aktywna
działalność
zarówno
członków Zarzadu jak również
terenowych zakładowych orga
nizacji T P P R .
W czasie konferencji wieloletni działacz społeczny Zbig
niew Partyka został udekorowany złotym medalem
„Za
ka. Trzeba jej jednak w tym
pomóc.
Właśnie teraz w dobie wielkiego zatrucia środowiska naturalnego i przy produkcji coraz bardziej jałowej żywności produkty pszczele
mogą
stać się dla człowieka wręcz
zbawienne.
Zainteresowanie
tymi
produktami
w
wielu
krajach jest ogromne. A
u
nas? — Tylko spożycie miodu
A l b o na ten przykład piosenka: „Gdy się mało do podziału ma, mniejszym się ludziom wszystko da..." — prze
WTotne. T y m bardziej, że po
realizacji pozostały w magazy
nach: wielkie mydło, toaletow y papier, takiż sam (pardon) sedes oraz nadgryzione
monstrualnej wielkości
produkty żywnościowe. A także
całe państwo krasnoludków —
Szuflandia. Czyżby to był ko
lejny pomysł reżysera? Kilka
dni temu jeden uznany artysta powiedział mi, że jeżeli
rozwiążemy nerwowość rynku
w zakresie dostaw toaletowego papieru, środków czyszczących
i problem
opakowań
szklanych,
to... jesteśmy
w
domu!
I stąd te tłumy w kinach.
Panie Machulski, pan to ma
łeb!
(I)
zasługi w umacnianiu przyjaź
ni polsko-radzieckiej" przyzna
nym mu przez Zarzad Główny
TPPR.
Złota
Odznaką
T P P R otrzymała Helena Kocjan z działu rachub. W. Fischera uhonorowano
dyplomem
z podziękowaniem za
długoletnią owocna
pracę w
TPPR.
W skład nowego
Zarządu
Kombinatu T P P R zostali wybrani: Ewa Bąk. Robert Duszewski, Władysław Fischer,
Czesława Frankowska. Urszula
Gawor.
A n d r z e j Góra. Jan
Hebda,
Tadeusz
Holubicki,
Zbigniew Ilowski,
Kazimiera
Pacan, Zbigniew Partyka. Ka
zimierz Pastuszczak, Roman
Pawlaczek, Tadeusz Płóciennik, Zdzisława Reterska. Tere
sa Rossa, Franciszek Tyczyński, Stanisław Wilim i Marian Wątor.
Na pierwszym
posiedzeniu
Zarządu, w dniu 25 maja br.
wybrano osoby funkcyjne Zarządu. Urszula Gawor została
przewodniczącą Zarządu Kom
binatu TPPR. Zastępcami wybrano Roberta Duszewskiego
(dokończenie
na str. 7)
wynosi w naszym kraju ok.
0,15 kg na jednego mieszkańca, gdy w innych krajach europejskich waha się od 1 do 4
kg. O konsumpcji pozostałych
produktów
pszczelich lepiej
nie mówić.
Jest szansa poprawy, chociażby w ziolomiodach.
Ale
o tym w następnym numerze
„TKA".
A. H Y N E K
. --li
„TRYBUNA KĘDZIERZYŃSKICH AZOTÓW*
Nr 17 (1094)
o fioletowym
zabarwieniu.
Nie mogę jakoś sobie wyo
brazić, żeby drobny
pijaczek zjawił
się nagle w
sklepie i zażądał koniak za
50 tys. zł. Z pewnością wy
biera trunki bardziej
prozaiczne, które lepiej
„idą
do głowy", a i nie powodują zbyt wielkiego
kaca.
Gdy próbuje się określić
stan naszego rynku zwykło
się używać określeń w ro
dzaju
„zwariowany„osza
lały", „nerwowy",
„postawiony na głoioie". Zgadzam
się z tym w pełni, a już
zupełnie
przekonała
mnie
cena
koniaku, wcale
nie
najlepszego,
którą
wywindowano na blisko 50 tys.
zł. Nie szokuje mnie bynajmniej
cena, lecz to, że
zdarzają się nabywcy. Nie
zaglądajmy jednak
bliźnim
do kieszeni i do gardła, bo
to
brzydko.
Nie sądzę też, by ten spo
sób przeciwdziałania
alkoholizmowi
był
skuteczny.
Zawsze bowiem w odwodzie pozostaje
„kryształek"
i znana powszechnie
ciecz
Jest to jeden z tych przy
kładów zupełnie
zwariowa
nego podejścia
do spraw
rynku, który nie
najlepiej
świadczy o wyobraźni specjalistów
od handlu. Na
szczęście nie jest to zjawisko powszechne. W prakty
ce spotykamy się z zupełnie innym stosunkiem
do
problemów
alkoholowych.
Polega to mniej więcej na
tym, że ogranicza się dostęp do alkoholi
niskoprocentowych,
a
jednocześnie
nie robi się nic, co miałoby
podnieść kulturę picia. Nadal więc obracamy się w
kręgu kultury
skandynawsko-wschodnioeuropejskiej,
oczywiście
w
odniesieniu
do sposobu spożywania al
koholu. Inaczej mówiąc pi
jemy dużo i to alkoholu wy
Z A B Y T K I NAJBLIŻSZEJ OKOLICY
Któż z nas nie zwrócił
uwagi przejeżdżając p*zez Sławięcice na wspaniały ogrpd
pałacowy, park i zachowane
zabytki architektoniczne będące pozostałością po rodzinie
Hohenlohe-Ingelfingen, a
w
średniowieczu należące do pia
stowskich książąt śląskich.
W 1802 roku powstał pawilon ogrodowy, utrzymany w
tradycjach barokowych, trójkondygnacyjny.
Wnętrze —
pierwotnie dekorowano obficie
klasycystycznie, stiukowo, malarsko.
W 1830 roku
zbudowano
tzw. Dom Ogrodnika. Póżnoklasycystyczny o dekoracji kia
sycystycznej
Na terenie folwarku zachowało się kilka domów mieszkalnych stanowiących
dawne
czworaki oraz plebanią. Zbudowane w 1830 roku, odnawia
ne i przebudowane w 1950—56
roku. Murowane i otynkowane
Park — założony w pierwszej polowie X I X w. rozległy,
N o w ewładzeTPPR
(Dokończenie ze str. (9
i Andrzeja Górę, sekretarzem
— Czesławę Frankowską, a
skarbnikiem — Mariana W ą tora. Funkcje przewodniczącego Komisji R e w i z y j n e j powie
rzono Wiktorowi Silwanowiczowi. Honorowym orzewodni
czącym ZZ T P P R został w y brany W. Fischer.
Zakładowa organizacja T P P R
liczy obecnie 3300 członków
indywidualnych oraz 10 człon
Trybuna
Kędzierzyńskich
Azotów
sokoprocentowego.
Nie dla
nas przecież jakieś
kok
nasztam
felieton
tajle i rozcieńczone
tonikiem gorzały. To dla mięczaków. Kto nie
potrafi
wlać w siebi pół litra bez
ryzyka zejścia z tego świata ten kiep.
pełnią przekrzykujący
się
faceci o twarzach bohaterów
filmów grozy. Ale jak może być inaczej, gdy w mieś
cie funkcjonują
dwie—trzy
piwiarnie. Gdzieś się ci lu
dzie muszą podziać, bo nie
wierzę,
że
przekonani o
Z pewną zazdrością patrzymy na naszych sąsiadów z południa i zachodu.
Mają tam dużo dobrego pi
wa i co
ważniejsze
jest
gdzie to piwo wypić. Można tam kilka godzin posiedzieć nad kuflem
Pilznera, a na ulicach nie widać
jakoś pijanych.
Ceny też
nie są zwariowane. Jak oni to robią? Mówi się, że
to tradycja, obyczaje i inna kultura
picia. Pewnie
tak, ale też wszystko opie
ra się na normalności,
na
pełnej dostępności
do piwa. U nas niestety na piwo
trzeba polować. W sklepie
kupić trudno, a tzw. pijalnie piwa, jeżeli już otwarte, przypominają
ul, gdzie
rolę pracowitych
pszczółek
szkodliwości
alkoholu
zamiast do pijalni pójdą na
wystawę kwiatków
doniczkowych.
Rzecz właśnie w tym, że
brakuje nam małych, przytulnych pijalni i kawiarni
z piwem, gdzie ów tłok by
się rozładował.
Pogorzelec
to duża dzielnica, składają
ca się z kilku osiedli. Piwo podaje się jednak tylko
w tzw. barze leśnym przy
ulicy Gliwickiej. Lepiej tam
nie wchodzić,
bo
strach
Bród, smród itd. Tłok, jak
na Centralnym po przyjeździe pociągu z Budapesztu.
Nie wyobrażam sobie jakoś, żeby tzw. spokojny obywatel, który ma akurat
ochotę na piwo, zjawił się
w takiej budzie.
Odechce
KAC ZA 50 TYS. ZŁ
mu się i piwa i towarzystwa. Zbierają się tam więc
ci, którzy muszą, a innego
wyjścia nie mają.
Rzecz w tym, że nie mogą jakoś zrozumieć
urzędnicy jednej
podstawowej
sprawy. Walki z alkoholizmem zakazami i nakazami
wygrać się nie da. Paradoks polega na tym, że po
trzebne są mniejsze
lokale, gdzie łatwiej o tzw. kul
turę picia, gdzie
przyjemnie posiedzieć i gdzie nie
ma obawy o naruszenie nie
tykalności
osobistej.
Niby proste, a
jednak
trzeba trochę za tym pochodzić, zainwestować
itd.
Dużo łatwiej zamknąć
lokal, bo to mniej
kłopotów,
a przy okazji można się wy
kazać osiągnięciami
na po
lu walki z pijaństwem. Tak
to już jest, że natura ludzka wybiera
sytuacje
łatwiejsze, wymagające
mniej
sił i zaangażowania.
Zwolennicy tej teorii wolą kaca za 50 tys. zł, czego im
serdecznie życzę. Dobranoc
Państwu.
(JAW)
Szaszłyki z kurczaka
krajobrazowy, obejmujący skar
pę wzniesienia, z sadzawką na
osi fasady. Łączący się z ogrodem warzywnym otoczonym
starym murem. Obejmujący
szklarnie założone w 1850 roku.
Na terenie parku usytuowane jest mauzoleum zbudowane
Sławięcice, Stare Koźle
Będący obecnie w ruirA? pałac póżnoklasycystyczny pocho
dził z X V w., spalony
został
w 182? roku, odbudowrany w
1830 roku, a na przełomie
XIX i X X
przebudowany
i
powiększony.
Str. 7
w 1790 r., klasycy styczne. Murowane z cegły, otynkowane.
Wzniesione na rzucie kwadra
tu o wklęsłych bokach z w y ciętymi narożami, w których
umieszczone są kolumny w ty
pie jońskim. Wnętrze koliste,
mieszczące pierwotnie kryptę
i kaplicę, z czterema niszami,
trzema wnękami i wejściem,
sklepione pozorną kopufą.
STARE
KOŹLE
Najcenniejszym jego zabytkiem jest kościół parafialny
św. Jana Nepomucena. Wzmian
kowany w 1335 roku. Spalony
i odbudowany 1921—2 r. Odnowiony w 1953 roku. Orientowany. Murowany, otynkowany. Dach siodłowy o jednej
kalenicy, kryty dachówką. Ołtarze XIX-wieczne, neoroko
kowe
Plebania
zbudowana w
poł. X I X w. Murowana, otyn
kowana.* Parterowa z poddaszem mieszkalnym
(I)
ków zbiorowych. Działają w
niej 24 koła zakładowe oraz 2
koła szkolne Do najważniejszych zadań dla nowego Za
rządu w najbliższej przyszłoś
ci należą: przygotowanie III
etapu
„Sztafety
Przyjaźni
werbunek
nowych członków
indywidualnych i zbiorowych
pozyskiwanie członków wspie
rających, roztoczenie
opieki
nad szkołami. oroDagowanie
działalności reformatorskiej w
ZSRR w ramach tzw. ..pierie
strojki" oraz rozpowszechnia
nie Drasy i literatury radzieckiej.
Zbigniew I Ł O W S K I
(NA DZIKO)
Mięso z jednego niedużego
kurczaka, 4 łyżki oliwy lub
3 łyżki smalcu, l łyżka (mała) listków świeżego tymianku
lub szczypta
szałwii,
sól,
pieprz, 24 paseczki (cienkie)
wędzonego boczku, tarty ser,
zielona pietruszka.
Poziomo: 1) kwestia, zagadnienie, 6) rewia, parada, 9) inicjator, sprawca, 10) człowiek
skłonny do zmyśleń, 11) dymiący kwas siarkowy, 12) list
żelazny, 13) dawne wierzchnie
okrycie męskie,
17) gatunek
koniczyny, 22) rodzaj łodzi pła
skodennej, 23) ptak brodzący,
24) przenośny lub przewoźny
silnik parowy, 29) tkanina z
krótką okrywą włosową, 33)
roślina lecznicza o drobnych
liściach, 34) listwa z podziałką, 35) duży poemat epicki,
36) budowla warowna, 37) baś
niowy skarbiec, 38) delektuje
się wyszukanym jedzeniem.
Pionowo: 1) wsparcie, ratunek, 2) pszenica o ościstym
kłosie, 3) sosna wysokogórska,
4) składnik specjalnych stali, 5)
określona część terenu,
6)
składnik jader atomowych, 7)
dłuższy utwór poetycki, 8) utwór literacki bez żadnych
wartości, 14) metal szlachetny,
15) cytat, aforyzm, 16) gra
sportowa z kółkiem, 18) czapka wojskowa z czworokątnym
daszkiem. 19) młotek
kamieniarski. 20) papier wartościowy, 21) ochronny kolor mundurów wojskowych, 24) bąrwikwas na czerwono, 25) rodzaj
pieczywa, 26) rozprzężenie, zastój, 27) plama na rogówce oka, 28) sok mlekowy
roślin
kauczukodajnych, 30) ptak-złodziej, 31) pokarm oseska, 32)
pracuje przy krosnach.
Obrane ze skóry i kości mię
so podzielić na 12 jednakowych porcji. Każdą
posolić,
obsypać pieprzem i zawinąć w
założone na krzyż dwa paski
boczku. W czasie przy go to wy
wania
szaszłyków
rozgrzać
mocno na patelni oliwę, wsy
pać przyprawy, a gdy zacznie
Krzyżówka
krzyżówki, rozlosowane zostaną nagrody książkowe.
ROZWIĄZANIE
K R Z Y Ż Ó W K I Z N R - U 12/88
(Z H A S Ł E M )
Poziomo: krawiectwo, pisarka, uciecha, Słońce, sieczka,
mosiądz,
akcept, Ramajana,
barykada, znaczek, gwiazdka,
obraz, komar, rozczyn, złocień,
taksa, uczta, mediator, wiatrak, kabaczek, tarczyca, talent,
antałek, ładunek, zarząd, liberał, kwatera, autostrada.
Pionowo: kasiarz, adopcja,
efekt, schody, remiza, pasza,
wydzielać się aromat tymian
ku i szałwi — włożyć szaszłyki wkłute po trzy na jeden
szpikulec i smażyć ze wszyst
kich stron na. dość silnym o gniu, aż boczek będzie rumia
ny i chrupiący (10—15) min).
Podać szaszłyki bardzo gorące,
posypane serem i zieloną piet
ruszką.
<D
sielawa,
rozjazd,
Alabama,
draga, przeznaczenie, akonto,
burak, rozwaga, koklusz, Niobe, wrzawa, krepa, muzyk, o sada, arkan, matołek, doradca, rzeczka, katedra, bratek,
czekan, cakla, trzos.
Hasło: Kwiecień miesiącem
ubezpieczeń — P Z U do usług
przez cały rok.
Za prawidłowe rozwiązanie
krzyżówki nagrodę książkową
ufundowaną przez P Z U wylosowała Krystyna Kokowska —
zakład remontowy
związków
azotowych i alkoholi OXO. Po
odbiór nagrody prosimy zgłosić się do Redakcji
„FRANT"
Rozwiązania prosimy nadsyłać w terminie 15-dniowym od
chwili ukazania się numeru
na adres Redakcji z dopiskiem
na
kopercie
„krzyżówka".
Wśród Czytelników, którzy nadeślą prawidłowe rozwiązanie
„Trybuna Kędzierzyńskich Azotów" — pismo załogi Zakładów Azotowych
„Kędzierzyn"
Wychodzi co 10 dni
Redaguje zespół w składzie: Bolesław Karcz — redaktor
naczelny. Janusz Wąsewicz — sekretarz redakcji, Andrzej
Hynek — kierownik działu publikacji, Iwona Strzelewicz
— publicysta, przy współudziale Rady Programowej Z O K I :
Izabela Gawron — przewodnicząca, Tadeusz Bieliński, Tadeusz Graur, Adam Marczak. Andrzej Ochał, Jerzy Pilarski, Władysław Rogulski,
Andrzej Rygorowicz,
Ryszard
Sadłucki, Zenon Siwiec, Henryk Sterkowicz, Edmund Taranowski. Bogusław Więckiewicz.
Sekretariat — Zofia Siwiec,
fotoreporter — Bogusław
Rogowski, redaktor techniczny — Andrzej Szatan, korekta
— Elżbieta Szatan.
Adres Redakcji: Zakłady Azotowe 47-223 KędzierzynKoźle, budynek internatu
Zespołu
Szkół
Zawodowych
nr 118, pokój 109. Telefony — 136-94. 125-16 t 135-81 —
dla rozmówców spoza „Azotów" oraz 36-94, 25-16 1 35-81
— dla abonentów centrali automatycznej Z A „Kędzierzyn"
Telex - 0732331
Wydawca. Opolskie Wydawnictwo Prasowe, 45-086 Opole, ul. Powstańców Sl. 9.
Druk: OZGraf. im. J. Łangowskiego, 45-085 Opole, ul.
Niedziałkowskiego 8-12. Nakład: 3.500 egz.
Nie zamówionych materiałów redakcja nie zwraca.
Redaktorzy przyjmują interesantów codziennie w godzinach od 10 do 13.
Zam. 1053-88.
J
DOSTAWKA BEZ MEDALU (2)
C-yjnie i wydolnosciowo. Gdyby nie to, wyniki powinny być
znacznie lepsze.
Mądry kręglarz po szkodzie?
Można tutaj mówić, że z*
wodnicy sami powinni o to
dbać, ale... znowu rodzą się
wątpliwości. Co ciekawsze —
testy wydolnościowe, które są
przeprowadzane
mówią
o
wręcz fatalnym
przygotows
ni u zawodników, ale jakby nic
z tego nie wynikało.
Oczywiście
warunki
dla
wszystkich są jednakowe, ale
też nikt przy takim „ciepełku" i wolnych torach nie zbliży! się do rekordowych wyników. Niemniej jednak kobiety
utrzymały swoją pozycję, męż
czyźni zajęli miejsce niższe.
Nie o same wyniki jednak
chodzi, chociaż na kolejne mi
strzostwa,
sportowe
władze
mogą zadecydować, że już peł
ne składy nie pojadą. General
nie nasi nie zagrali najlepiej.
Co było przyczyną takiego sta
nu rzeczy? — Przede wszystkim warunki przygotowań do
mistrzostw. Już od kilku lat
mówi się o potrzebie posiadania do treningu kilku komple
. tów zachodnich
kręgli i kul
leukolitowych. No i jest
—
jeden komplet, mocno poobija
ńy — a co to znaczy dla o siągnięcia dobrego wyniku to
naWet laik może się domyślić.
3 X
4 0
29 maja kola ZSMP. O X O
— produkcja i remonty zorga
nizowaly
festyn
z
okazji
trzech czterdziestek: czterdziestolecia „Azotów",
czterdziestolecia organizacji młodzieżow e j i czterdziestolecia Górnika Zabrze.
Na boisku
Zespołu Szkól
Zawodowych przez kilka godzin trwała świetna
zabawa.
Rozegrano turniej
piłkarski,
w którym zwyciężyła
reprezentacja Stoczni Rzecznej. Odbywały się zawody w lotkach,
slalomy, i wyścigi rowerków
małolatów, których
również
tutaj nie zabrakło. Był pokaz
jazdy gokartów i pokazy strażackie. Te ostatnie wzbudziły
zdecydowanie największe
zainteresowanie naszych milusiń
skich, m. in.r pokaz
gaszenia
pianą — przecież nie ma takiej zabawy w białym kożuchu na co dzień.
W bufecie bezpłatna
oranżada i woda mineralna, a dla
smutnych talon na watę cukro
wą. którą można zaraz poprawić humor.
Rozstrzygnięto konkurs r y sunkowy, o tematyce sportowej dla dzieci i wręczono nagrody zwycięzcom konkursu o
Górniku Zabrze.
Atrakcji i dobrej zabawy nie
zabrakło.
Nagrody i napoje
fundowali K S Górnik Zabrze
i ZK ZSMP.
mniej jeśli chodzi o mężczyzn)
pojechali na te mistrzostwa.
Drugą zasadniczą kwestią o bok niespełnienia
warunków
technicznych jest z pewnością
nienajlepsza polityka
szkoleniowa. Bo jak to się dzieje, że
na mistrzostwa Europy
czy
świata nie jadą trenerzy klubowi? Jak oni
maj^
uczyć
jeśli nie podpatrzą
najlepszych? Trener klubowy dobry
tylko na ligę a na inne impre
zy fachowcy
z
Polskiego
Związku Kręglarskiego? Tych
pytań jest więcej — przecież
chyba nikt nie potrafi tak poprowadzić zawodnika jak klubowy trener, który zna go naj
lepiej. Na mistrzostwach część
zawodników prowadzili zawód
nicy.
Obozy — nie było chyba obozu kadry, na którym wszyst
ko by grało. Jak nie automaty nawalają to brak sauny,
jak nie...
I ostatnia sprawa dotycząca
tych mistrzostw.
Zawodnicy
byli źle przygotowani kondy-
Chemik
Rozpoczął się sezon lekkoatletyczny.
Nasi
zawodnicy
startowali już w kilku mityngach. Najlepsze rezultaty uzyskali:
• miting Górnika Zabrze —
400 m ppl — G. Gach — 62,58
sek., M. Zakrzewska — 63,92
sek., 100 m — K. Nossek —
11,53 sek., 400 m K — E. K i lińska — 55,58 sek... D. Dziak
— 56.80 sek., 400 rn M — K .
Kolarski — 50.8 sek.
Lekkoatletyczne początki
• na mitingu w Kędzierzynie-KożIu: w kuli kobiet, Ł .
Kańtoch — 13,41 m, 400 m K
—
A.
Brzezińska
(Juvenia
Głuchołazy) 58,8 sek., 400 M —
W. Jarosz — 50,9 sek., skok
wzwyż K — L. Kańtoch —
165 cm, oszczep K — B'. Popielarz — 40. 36 m, w dal K
— L. Kańtoch — 5,39 m,
oszczep M — Z. Gąsior — 55,14
m, kula M — H. Krieger —
20,85 m, 1500 m M — A. Zalewski — 3.55,6 min.
dzieje prysły. W ciągu całego sezonu za dużo było waśni w zespole,
za dużo niejasnych sytuacji.
Wreszcie zupka się wylała.
Pod koniec sezonu CJiemik wygrał
za 3 punkty z Góralem Żywiec, któ
ry ma na koncie... 4 punkty
ujem-
vV Odrze wody ubywało
stopniowo. Może nawet były szanse na utrzymanie
drugoligowego
statusu,
ale niepowodzenia zespołu, który u
siebie przecież powinien
wygryioać,
ostatecznie go pogrążyły. Jeszcze na
dwie kolejki przed końcem, w meczu z Radomiakiem
na własnym
boisku były szanse 7ia loalkę o baraie. Mecz Odra przegrała
i na-
Łez
ne. Ale o zwycięstwach za 3 punkty
trzeba było myśleć wcześniej.
Tym
samym Chemik
ugruntował
swoją
3 od końca pozycję w tabeli, która
gwarantuje...
spadek do klasy W .
Piłkarze
sprawiali
wrażenie
jakby
już wcześniej się z tym
pogodzili,
jakby im nie zależało.
Niedługo
więc pograł nasz zespół w 111 lidze,
bo zaledwie jeden sezon. A kibice
znowu będą skazani na szarzyznę.
Pomówmy jednak o sprawach we•KSgaOBS
Tutaj również musi (?!) powtórzyć się przysłowie, ii
mądry kręglarz po szkodzie?
AHynek
Foto: J. Kocan
Następna sprawa — automa
ty ustawiające kręgle. Znowu
tylko w Tomaszowie funkcjonują mniej więcej normalnie.
Z różnych
względów nie
wszyscy
najlepsi
(przynaj-
MZKS
Już wcześniej było wiadomo, żi>
nasze straty w futbolowych
ligach
będą znaczne, nadszedł jednak wresz
cie dzień sądu ostatecznego,
czyli
ostatnie kolejki. Jeżeli ktoś jeszcze
liczył na cud, to się ostatecznie rozczarował.
Coraz głośniej mówi się 0]
tym, że kręglarstwo stanie się
dyscypliną olimpijską. 1 wiem
co wtedy się stanie. Będziemy
próbować nadrobić
nawarstwione zaległości już, natychmiast. I oczywiście nie uda
się, bo nie może się udać to
co robić należy systematycz-j
nie i w długim okresie czasu.
Kolejna sprawa to ogranie
zawodników na dużych kręgielniach i na torach porządnej jakości. Na dobrą sprawę
mamy tylko jedną kręgielnię
o mniej więcej porównywalnych warunkach z tymi najlepszymi. Mieści się ona
w
Tomaszowie, ale obóz przygotowawczy do mistrzostw zorganizowany został w Pucku!
(a)
Prezentujemy mistrza X X X I I I Spartakiady Zakładowej w
piłce nożnej. Pierwsze miejsce zdobyła reprezentacja zakładu bezwodników.
Foto: B. Rogowski
Coś trzeba z tym fantem]
zrobić. Jeszcze do niedawna
liczyliśmy się w kręglarslwfe
na świecie, jeszcze teraz...
# W lidze juniorów — Zabrze — dysk M — Z. Gąsior
— 46,84 m, oszczep K — S.
Godula — 41,48 m, 400 m K
G. Syrek — 59,21 sek., 800
m M — A. Zalewski — 1.55,53
min., kula M — J. Zygadło —
13,48 sek., 100 m M — K .
Nossek — 11,31 sek.
• miting Śląska Wrocław —
kula M. E. Gładysz — 17,65 m,
S. Grabowski — 16.41 m. (a)
100 kilometrów
biegu
W Szwajcarii rozegrano kolejny, najdłuższy w świecie
bieg na 100 km. Jest to bieg
rozgrywany nocą, start o godz.
22.00. Startował w nim także
nasz
pracownik
Mieczysław
M a j e r Na ponad 90 startujących zajął 15 miejsce z czasem 7 godz. 32 min. Tym razem lepszy od niego był Jan
Scigocki ze Strzelec Opolskich,
który był 9 z czasem 7 godz.
16 min. Panowały bardzo trud
ne warunki — deszcz, bioto, j
Po raz drugi z rzędu zwy-j
ciężył
Szwajcar , —
Hans
Sclinyder — 6 godz. 57 min.i
Pierwsza dwudziestka'otrzymała pamiątkowe złote niecałe.
(a)
między nami kibicami
selszych. Zaciera ręce liczna u nas
grupa kibiców Górnika Zabrze. Zgod
nie dał sobie wydrzeć mistrzów skienic dał sobie wydrzeć
mistrzowskie
go tytułu. Był moment, że kibicom
tego klubu zaczęła nieco, cierpnąć
skóra po remisowym serialu, kiedy
ocieranie
Lcgia znacznie zmniejszyła
dystans.
Ale Górnik niczym stary loyjadacz
pilnował układu tabeli,
wygrywał
kiedy trzeba było — jak choćby ostatnio na wyjeździe
z
ŁKS-em.
Sprawiał wrażenie, że po jesiennej
polowie sezonu i znacznej
przewadze nad rywalami piłkarze nie inieli
za bardzo motywacji
do gry, no
może poza premiami
za zdobyte
punkty. Punktowali
więc jak tylko
iiadarzyła się stosowna okazja, bo
to zawsze lewy grosz do kieszeni.
Na swoje wyszli tak czy inaczej.
Również w II lidze wcześniej rozstrzygnęła się sprawa miejsc
premiowanych bezpośrednio
awansem.
Mielecka Stal i Ruch Chorzów nie
zapomniały o latach swojej chwały
i bez większych problemów,
nie oglądając się clo tyłu, sterowały w
kierunku I ligi. Emocje w ostatnich
pojedynkach
odnoszą się więc wyłącznie do miejsc zagrożonych spadkiem. W tym przypadku
również
sporo rozstrzygnięć
zapadło wcześniej.
Lada dzień zaczną się piłkarskie
wakacje. Oprócz okresu
roztrenowania będzie to czas
zmiany bario
klubowych, przetargów kto da więcej i przymiarek
do
reorganizacji
systemu futboloioego w naszym kraju. Dla kibiców więc będzie okazja
do śledzenia tych rozgrywek
razem
z finałami ME. które jeszcze trochę
skupiać be da. naszą uwagę.
(lob)