E - Instytut na rzecz Ekorozwoju
Transkrypt
E - Instytut na rzecz Ekorozwoju
INSTYTUT NA RZECZ EKOROZWOJU INSTITUTE FOR SUSTAINABLE DEVELOPMENT W interesie przyszłych pokoleń / In the interest of the future generations PROGRAM AKTYWNEJ EDUKACJI NA RZECZ ZRÓWNOWAŻONEGO ROZWOJU EKO-HERKULES ul. Nabielaka 15 lok. 1 00-743 Warszawa/Warsaw POLAND www.ine-isd.org.pl Tel./Phone: Tel./Phone: Tel./Phone: Fax.: E-mail: (48-22) 851-04-02 (48-22) 851-04-03 (48-22) 851-04-04 (48-22) 851-04-00 [email protected] Monitoring postępów zrównoważonego rozwoju Doniesienia uczestnika Sieci Informacyjno-Rozpowszechniającej województwo podlaskie – IV kwartał 2008 r. Zdzisław Szkiruć Stowarzyszenie Konferencja Służb Ochrony Przyrody Zielonych Płuc Polski W IV kwartale nastąpiło istotne ożywienie działalności różnych instytucji. Rozpoczęte zostały w Urzędzie Marszałkowskim konkursy w ramach ZPORR, w tym dotyczące rozwoju turystyki. Priorytety zostały tak sformułowane że do zadań które mogą być finansowane w ramach rozwoju turystyki zaliczono np. stadiony piłkarskie i pływalnie miejskie w rejonach nie będących ośrodkami turystycznymi, zmniejszając tym samym niezbędne nakłady na faktyczny rozwój regionów turystycznych, wydłużenie w nich sezonu turystycznego itp. Zasygnalizowany został w mediach (Gazeta Wyborcza- Białystok) kolejny problem z wojewódzką drogą nr 671 przebiegająca przez Tykocin. Zabytkowy rynek miasta i doprowadzające do niego ulice są już rozjeżdżane przez TIRY skracające sobie drogę do granicy Litewskiej (skrót około 20 km) po drogach do takiego ruchu nie przygotowanych i nie dopuszczonych. Drogowcy proponują modernizację istniejących dróg biegnących przez zabytkowy rynek na co się nie zgadza Wojewódzki Konserwator Zabytków, z kolei na obwodnicę miasta pomiędzy Pentowem a Tykocinem nie zgadza się Polskie Towarzystwo Ochrony Ptaków, argumentując że planowana obwodnica zniszczy istotne ostoje różnorodności biologicznej w dolinie Narwi. Inwestorzy, czyli drogowcy argumentują, że nie mają środków na rozwiązanie tego problemu, a społeczność lokalna boi się znacznego wzrostu ruchu tirów po ewentualnym zmodernizowaniu tego odcinka drogi. Na spotkaniu mieszkańców z władzami Zarząd Dróg Wojewódzkich twierdził, że obawy o przejazd tirów przez zmodernizowaną drogę przez miasto są niezasadne, bo dopuszczalne obciążenie mostu zostanie ograniczone do 30 ton i rozważa się wybudowanie bramek ograniczających gabaryty przejeżdżających pojazdów. Argumenty zdaniem dziennikarza nie trawiły do społeczności i zapowiada się dalej konflikt. SPONSORZY: PATRONAT MEDIALNY: Podobne stanowisko w innej części regionu zajmują mieszkańcy Mikołajek. Tam planowana jest praktycznie od nowa budowa drogi nr.16 na trasie Ełk-Mrągowo przez Mikołajki. Trasa ta przy wszystkich rozważanych wariantach przecina jezioro Mikołajskie. I tu mieszkańcy Mikołajek wspierają tzw. lobby ekologiczne nie zgadzając się na dwupasmową drogę po północnej stronie miasta zawieszoną nad jeziorem. Argumenty przytaczane w prasie to obawa „wystraszenia” turystów przez tiry, które zaczną korzystać z tej trasy, oraz zmiana krajobrazu, którą spowoduje most nad jeziorem. Jak na razie brak propozycji satysfakcjonującej różne zainteresowane strony. Rozpoczęte zostały prace przy budowie 1100 m obwodnicy Korycina. Planuje się wykonanie przejść dla zwierząt, prace postępują zgodnie z planem i bez żadnych protestów społecznych. Różne media przedstawiają konflikt wokół obwodnicy Augustowa. Doniesienia prasowe informują o stanie prac zespołu ekspertów, kolejnych protestach mieszkańców i wypowiedzi liderów grup protestujących przeciw wstrzymaniu robót przy budowie. Dość wiarygodny obraz tego konfliktu w 2008 r opisał dziennikarz Jakub Medek w artykule pt. „Augustów: 11 zmarnowanych lat” w Gazecie Wyborczej. Jak wynika z tego artykułu wśród protestujących i ich liderów dominuje mentalność: „Sąd sądem, a sprawiedliwość musi być po naszej stronie”. Na początku roku Minister Środowiska zorganizował „okrągły stół” w sprawie budowy obwodnicy. Wybrano trzy warianty które zostały poddane ocenie ekspertów. Strony uznały że zaakceptują opinię ekspertów. Kiedy okazało się, że opinia ekspertów optuje za rozwiązaniem omijającym dolinę Rospudy, gremia społeczne – ich liderzy – uznały że ekspertyza jest tendencyjna i domagają się od Premiera podjęcia działań niezgodnych z prawem. I choć media informowały o unieważnieniu przez sądy decyzji administracyjnych, które dały podstawę do rozpoczęcia prac, liderzy społeczności lokalnych domagają się działań sprzecznych z prawem oraz używają koronnego dla nich argumentu. Każde inne rozwiązanie niż przez Rospudę odsuwa oddanie do użytku obwodnicy na 10 lat. I choć podobne inwestycje planowane są w Polsce do realizacji w okresie do 4 lat, każde inne rozwiązanie niż popierane przez nich jest złe. Burmistrz i społeczność lokalna nie zgadzają się na budowę trzech kładek nad drogą przelotową przez Augustów – argumentują, że są to półśrodki odwlekające budowę obwodnicy i żadne argumenty ich nie przekonują. W połowie grudnia Gazeta Wyborcza poinformowała o zgłoszeniu poprawek do Raportu oceniającego warianty obwodnicy Augustowa i poinformowano, że poprawki te musza być dokonane do 19 grudnia. Po tym okresie dokumenty trafią do Ministra Środowiska, który podejmie decyzje o wyborze wariantu obwodnicy. Według informacji gazety wariant przez Dolinę Rospudy ma najgorsze notowania i Minister przy podejmowaniu decyzji będzie związany opinia ekspertów. Kolejnym przykładem dominującym w mediach lokalnych są poglądy J. Wyganowskiego – autora artykułu (Chłopska droga 7.12.2008 r ), w którym opisując różne potrzebne inwestycje w tym rejonie nie zastanawia się nad proponowanymi przez projektantów rozwiązaniami technicznymi, przestrzeganiem procedur administracyjnych tylko używa stwierdzenia, że „…jeżeli ekolodzy nie zaprotestują to inwestycja będzie zrealizowana”. Jako przykład obawy przed protestami ekologów podaje prowadzenie prac nad modernizacją trasy kolejowej z ominięciem Puszczy Augustowskiej – z Białegostoku przez Ełk do Suwałk. Dziennikarz ten nie próbuje dowiedzieć się jakie są przyczyny takich decyzji (jeżeli są takie decyzje), lecz arbitralnie, zgodnie z opinią publiczną, tworzy kolejną „prasową prawdę” – winni są ekolodzy, że zmieniono przebieg trasy. Z wcześniej prowadzonych prac z moim udziałem nad uwarunkowaniami techniczno-przyrodniczymi 2 trasy kolejowej zwanej Real Baltica podkreślane były problemy techniczne z przejściem torfowej doliny Biebrzy trasą kolejową o odpowiednich parametrach technicznych. W wyniku konieczności ograniczenia produkcji cukru w Polsce została zamknięta produkcja cukru w Cukrowni w Łapach, która stanowiła istotny element funkcjonowania tej lokalnej społeczności. Wg mediów jeden z rolników który współpracował dotychczas z cukrownią zaproponował, aby w pomieszczeniach byłej cukrowni uruchomić produkcję biopaliw w oparciu o kontraktację odpowiednich upraw roślin. Pomysł ten jest przedmiotem pacy różnych urzędów, a media dość sceptycznie komentują, ich zdaniem, nikły postęp w realizacji tego pomysłu. Kolejnym przykładem konfliktu jest planowana w Gminie Narewka budowa bazy paliw powiązana z „szerokimi” torami. Urząd Gminy Narewka pozyskał już środki ze sprzedaży gminnych gruntów pod to zamierzenie, podobnie jak miejscowi rolnicy. Temat został podjęty przez lokalne media i ekologów obawiających się zagrożenia Puszczy Białowieskiej (planowana inwestycja znajduje się 7-8 km od granic Puszczy). Przedstawiono potencjalne zagrożenia jakie może przynieść ta inwestycja i dziś lokalna społeczność zaczyna obawiać się tego zamierzenia. I choć prasa informuje, że prace nad np. oceną oddziaływania na środowisko potrwają rok, to dziś już jest znane negatywne stanowisko. Dziennikarze nie rozważają jak w zmienionym od 15 listopada prawie w zakresie ocen oddziaływania na środowisko mogą przebiegać prace nad tym zamierzeniem, tylko już ferują werdykt w tej sprawie. Wójt Gminy argumentuje, że 80 % powierzchni gminy to obszary cenne przyrodniczo, ale z tego faktu gmina nie ma istotnych korzyści i poszukuje dochodów, które zapewnią realizację społecznych zadań gminy. Różne media z zadowoleniem informowały o przyznaniu środków 30mln zł i podjęciu prac nad budową obwodnicy Białegostoku tzw. Trasa Kopernikańska. Prace zostały rozpoczęte o czym informowały wszystkie lokalne media kilkakrotnie. Pojawiła się jednak przeszkoda w postaci odmowy udostępnienia 20 ogrodów pracowniczych należących do Związku Działkowców (ze 130 tam istniejących), przez które przebiegać ma inwestycja. Prowadzone są na różnym poziomie negocjacje pod groźbą kar jakie Urząd Miasta Białystok będzie musiał płacić wykonawcy inwestycji, jak nie zapewni udostępnienia terenu. Jak wykazują dziennikarze problem jest z wysokością odszkodowania jakiego żądają działkowcy. I choć przygotowania do inwestycji prowadzono dłuższy czas, to dopiero pod pręgierzem kar finansowych i zagrożenia terminu zakończenia zadania, prowadzone są negocjacje odnośnie wysokości odszkodowania za udostępnienie terenu. Szeroka i przystępnym językiem napisana została w dniu 9.12.2008 r w Dodatku do Gazety Wyborczej edycja Białostocka informacja o Programie Rozwoju Obszarów Wiejskich (PROW). Zwrócono uwagę, że głównym celem tego programu jest podniesienie jakości produkcji, bez zwiększania ilościowego, dywersyfikacja produkcji rolnej, ochrona środowiska, rozwój drobnej i małej przedsiębiorczości opartej o produkty z rolnictwa i leśnictwa. Omówiono ogólne zasady finansowania, w tym możliwą do uzyskania wysokość dofinansowania od 25 do 50 % kosztów kwalifikowanych zadania. Trwa konflikt wokół zamiaru budowy zakładu selekcji, segregacji, produkcji paliw z odpadów i składowiska odpadów azbestowych we wsi Wyszonki Błonie w gminie Klukowo. 3 Protestują mieszkańcy Klukowa, Brańska, Szepietowa, Piekut Nowych, Ciechanowca. Inwestor odwołał się od negatywnej decyzji wójta do Kolegium Samorządowego w Łomży, a społeczne komitety przeciwne tej budowie zwierają siły. W dokumentach strategicznych województwa podlaskiego, tj. Programie Gospodarki Odpadami do roku 2010, przewidziano budowę. Tabela 33. poz.10 „Budowa 2 ha składowiska odpadów azbestowych w m. Wyszki Błonie” i w poz. 33 „Budowa Zakładu Selekcji Segregacji i produkcji paliw z odpadów na terenie gminy Klukowo”. Ponieważ jednak Program Gospodarki Odpadami Gminy był wykonany przed programem wojewódzkim, to nie zawiera takiego zapisu, co daje Wójtowi Gminy podstawę do odmawiania lokalizacji tego zamierzenia. W Internecie na Wrotach Podlasia zamieszczona została informacja o odbytej konferencji pt. „Jak pogodzić rozwój infrastruktury z ochroną przyrody”. Budowa bezpiecznych przejść dla zwierząt przez drogi i dodatkowe zalesienia mogą pomóc pogodzić konieczny rozwój sieci dróg z ochroną przyrody – uważają autorzy koncepcji korytarzy ekologicznych w Polsce. Korytarze ekologiczne to naturalne szlaki komunikacyjne dla zwierząt. Mogą się tam schronić i znaleźć pożywienie. O wdrażaniu koncepcji ich zachowania i tworzenia dyskutowali uczestnicy odbywającej się w Zakładzie Badania Ssaków (ZBS) PAN w Białowieży międzynarodowej konferencji. W spotkaniu wzięło udział ok. 150 osób z kraju i zagranicy, m.in. przedstawiciele Ministerstwa Rozwoju Regionalnego, Ministerstwa Infrastruktury, Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA), naukowcy, politycy, goście z Chorwacji, Niemiec, Czech, Holandii i Austrii. Wrota Podlasia poinformowały o konferencji ”Wieś – współpraca, ekorozwój, środowisko”. Lokalna Organizacja Turystyczna "Brama na Bagna" zorganizowała tą konferencję pod Honorowym Patronatem Wojewody Podlaskiego Macieja Żywno, dn. 24.10.2008 w Ośrodku "Brama na Bagna" w Strękowej Górze nad Narwią. Rozwijać wieś – jak? Skąd środki na infrastrukturę? Edukować wieś – za co? Czy opłaca się chronić przyrodę? Nadzieja w turystyce? Biopaliwa – czy warto? Na te i inne pytania odpowiedzieli referenci – eksperci zajmujący się funduszami oraz rozwojem regionalnym – przedstawiciele Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi, Ministerstwa Rozwoju Regionalnego, Centrum Koordynacji Projektów Środowiskowych wdrażające V oś priorytetową PO „Infrastruktura i Środowisko”, Urzędu Marszałkowskiego Woj. Podlaskiego oraz ODR Szepietowo. Uczestnikami byli przedstawiciele gmin, starostw powiatowych, organizacji i instytucji zajmujących się rozwojem regionalnym i ochroną przyrody woj. podlaskiego, łącznie ok. 60 osób, które wyraziły chęć uczestnictwa. Konferencję zorganizowano w ramach projektów „Edukacja ekologiczna na obszarze „Brama na Bagna”, współfinansowanego ze środków Unii Europejskiej w ramach Programu Środki Przejściowe PL2005/017-488.01.01.01 oraz „Edukacja – naturalnie!”, współfinansowanego ze środków Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Białymstoku. Starostwo Powiatowe w Mońkach zakończyło I etap projektu ekologicznego na który otrzymało dofinansowanie z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska. Przez tydzień pracownicy Starostwa odwiedzali szkoły podstawowe w powiecie i przekonywali uczniów do postaw ekologicznych. W programie spotkań w szkołach była prezentacja multimedialna związana z wiedzą na temat ekologii oraz quiz w którym uczniowie wygrywali ekotorby. Projekt otrzymał dofinansowanie z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Białymstoku, a do pierwszego etapu projektu przystąpiło 20 szkół podstawowych z powiatu. Drugi etap projektu to konkurs plastyczny który został zakończony wystawą prac konkursowych i wręczeniem nagród. 4 W listopadzie rozpoczęły się "przeprowadzki" bobrów, które w Podlaskiem powodują szkody na łąkach i w lasach. Odłowy i przesiedlanie bobrów wykonuje Polski Związek Łowiecki w Suwałkach. Bobry powodują w Podlaskiem coraz więcej szkód. Budowane przez nie tamy przyczyniają się do zalewania pól i łąk, bobry niszczą także drzewostan. Bóbr to zarazem jednak wielki dobroczyńca przyrody, który przyczynia się do odtwarzania pierwotnych stosunków wodnych. Pierwsze odłowy wykonano we wsi Bańki koło Bielska Podlaskiego gdzie zwierzęta te powodowały szkody na łąkach. Para bobrów zajęła tam teren przy rowach melioracyjnych, które dawno nie były czyszczone. Powodowało to szkody na użytkowanych przez rolników łąkach. Do połowy listopada bobrowe "przeprowadzki" zaplanowane są jeszcze w okolicach Sokółki, Dąbrowy Białostockiej, ale także na Suwalszczyźnie w Prudziszkach i w Bakałarzewie. Odłowione bobry przewiezione będą w inne miejsca tam, gdzie nie powodują szkód. Będzie to Puszcza Augustowska lub Knyszyńska, gdzie zauważono, że populacja bobra została przetrzebiona przez wilki – wg. informacji PZŁ. O odłowy bobrów wnioskowali rolnicy. Pieniądze na odłowy przekazał podlaskiemu konserwatorowi przyrody Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Białymstoku. Wg informacji PZŁ, są miejsca, gdzie zgłoszono szkody, a bobry np. się przeniosły. Prowadzący odłowy proponują także na bieżąco inne rozwiązania niż przesiedlanie zwierząt. Chodzi na przykład o montowanie w bobrowych tamach rur, które sprzyjają lepszemu przepływowi wody, a przez to obniżają jej poziom. Łowczy po zapoznaniu się z konkretną sytuacją w danym miejscu proponują też stosowanie siatek by umacniać nabrzeża rowów czy nasypów. Bobry są pod częściową ochroną. W regionie północno-wschodnim jest ich najwięcej w Polsce. Z najnowszych danych wynika, że podlaska populacja tych zwierząt szacowana jest na 15 tys. sztuk. Portal Wrota Podlasia podał jako dobrą wiadomość zaniechanie budowy spalarni śmieci w rejonie podsuwalskiej Małej Huty. Obok ich domów nie powstanie spalarnia odpadów. Mieszkańcy Małej Huty protestowali przeciwko planom budowy takiego obiektu. Bali się przykrych zapachów z komina spalarni i zatrucia środowiska. Spalarnię chciała zbudować białostocka firma "Czyścioch". Radio 5 otrzymało informację z Urzędu Miasta w Suwałkach, z której wynika, że postępowanie administracyjne prowadzone na wniosek białostockiej firmy zostało zakończone, a decyzja o ustaleniu lokalizacji inwestycji nie będzie wydana. Oznacza to, że spalarnia nie powstanie. Władze Suwałk dodały, że ze względu na protesty mieszkańców, tereny na których "Czyścioch" chciał zbudować spalarnię, nie zostaną sprzedane pod tego typu inwestycję. Tylko na antenie lokalnego Radia 5 pojawiła się audycja na temat projektu budowy elektrowni atomowej w północno-wschodniej Polsce. Według opinii tego radia mieszkańcy tego rejonu są zaskoczeni, zdziwieni i przeciwni budowie elektrowni atomowej w północnowschodniej Polsce. O takich planach wspomniał Premier Donald Tusk. Zapowiedział powstanie dwóch elektrowni. Jedna miałaby mieścić się w biedniejszym regionie kraju, a dokładnie w północno-wschodniej Polsce. Tutaj też rząd planuje budowę mostu energetycznego, który połączy Polskę z krajami nadbałtyckimi. Przeciwni atomowemu sąsiedztwu są mieszkańcy Suwałk. “Wiemy, że energia jest potrzebna, ale nie chcemy u siebie takiej elektrowni “ powiedzieli Radiu 5. Mieszkańców uspokajał poseł Leszek Cieślik, były burmistrz Augustowa: “Póki co nie ma jeszcze ustalonej lokalizacji inwestycji, a północno-wschodnia Polska to nie tylko Suwalszczyzna i powiat augustowski” mówił poseł L. Cieślik i dodał, że “Polska musi zredukować emisję zanieczyszczeń, które produkują 5 elektrownie węglowe”. „Fermy wiatrakowe nie zapewnią wystarczającej energii, a elektrownie atomowe są jednym z najczystszych źródeł energii” – tłumaczył też L. Cieślik. Lokalne media – Radio Białystok – zajmowały się również bocianami. Choć po bocianach pozostały tylko puste gniazda, to teraz właśnie elektrycy od pierwszych przymrozków do połowy lutego zajmują się naprawą złego stanu słupów energetycznych na których bociany zbudowały gniazda – zakładają na nich specjalne podstawy pod gniazda – aby nie nastąpiło zwarcie prądu i porażenie bociana. W wspomnianym okresie energetycy przewidują zając się około 150 gniazdami bocianów. Odbyła się w grudniu konferencja Bezpieczeństwo energetyczne z uwzględnieniem możliwości wykorzystania odnawialnych źródeł energii której organizatorem był Wojewoda Podlaski, Urząd Komitetu Integracji Europejskiej, Podlaskie Centrum Informacji Europejskiej i Towarzystwo Amicus. Referentami byli przedstawiciele białostockich uczelni, którzy przedstawiali możliwości i ograniczenia wykorzystania tego rodzaju energii na Podlasiu. Podlaska Fundacja Rozwoju z partnerem z Malty realizuje projekt Eko-klubów przedsiębiorczości z udziałem licealistów z 10 szkół ponadgimnazjalnych z regionu. Młodzież ma przygotować biznes plany, które mają promować biznes oparty na ekologii. Autorzy najlepszego projektu pojadą na Maltę aby zobaczyć jak tam realizowana jest idea biznesu i ekologii. W ramach projektu odbyło się spotkanie z białostockim przedsiębiorcą, który opowiadał o trudnościach i sukcesach prowadzenia własnego interesu. 6