Rodzicielstwo na uniwersytecie?
Transkrypt
Rodzicielstwo na uniwersytecie?
Katarzyna Oklesińska Rodzicielstwo na uniwersytecie? Teraz to możliwe! Niegdyś wielu młodych ludzi ze względu na ograniczenia finansowe i czasowe postanawiało zaczekać z założeniem rodziny na ukończenie studiów. Obecnie, w erze kształcenia ustawicznego, rodzicielstwo nie powinno kolidować z rozwojem naukowym. Dlatego też Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego we współpracy z Ministerstwem Pracy i Polityki Społecznej wychodzi naprzeciw tym, którzy nie chcą zrezygnować z życia rodzinnego na rzecz edukacji. W tym roku program „Maluch” wspierający rozwój instytucji sprawujących opiekę nad dziećmi do lat 3 został poszerzony o działania w obrębie szkolnictwa wyższego. W ramach projektu „Maluch na uczelni” przeznaczonych zostanie prawie 10 mln złotych na budowę przyuczelnianych ośrodków, w których studiujący rodzice, czy też pracownicy uniwersytetu będą mogli pozostawić swoje pociechy pod czujnym okiem profesjonalistów. Choć Uniwersytet Łódzki nie znalazł się na liście 43 uczelni, które otrzymają na ten cel fundusze ze skarbu państwa (http://www.nauka.gov.pl), mam nadzieję, iż władze uniwersyteckie zainspirowane niniejszym artykułem wezmą udział w kolejnej edycji programu. Celem wsparcia działań prorodzinnych na Uniwersytecie Łódzkim w ramach polityki ministerialnej, niniejszy artykuł opisuje funkcjonowanie dobrze prosperujących instytucji o podobnym przeznaczeniu na dwóch uczelniach wyższych w Ratyzbonie: Universität Regensburg i Ostbayerische Technische Hochschule Regensburg. Obie uczelnie są świetnie zaadaptowane do potrzeb studiujących bądź pracujących rodziców. Oprócz opieki nad maluchami, uczelnie udostępniają rodzicom specjalne pomieszczenia, gdzie zapewniony jest spokój i prywatność. W każdym z takich pokoi znajduje się stół z miejscem na dziecięce akcesoria oraz leżanka do przewijania niemowlaków (Załącznik 1). Ponadto pomieszczenia wyposażone są w wygodne krzesła obłożone poduszkami, gdzie matki mają możliwość nakarmić i ukołysać swoje pociechy do snu. Na ścianach pokoi widnieją postaci z bajek namalowane w ciepłych, przyjemnych dla najmłodszych barwach. 1 Poza pomieszczeniami przystosowanymi do przewijania, karmienia i usypania maluchów, obie uczelnie dysponują również pokojami zabaw. Podczas przerwy w zajęciach rodzice mogą zabrać swoje dzieci do takiego pomieszczenia oraz spędzić wspólnie czas na grach i zabawach. Studenci, którzy muszą udać się na zajęcia uniwersyteckie, a nie mają zorganizowanej opieki dla swojego malucha, mogą go pozostawić w pokoju zabaw pod okiem czujnego opiekuna. Obie uczelnie oferują pomoc studentom w takich sytuacjach, jednak na każdej jest ona zorganizowana odmiennie. Uniwersytet Ratyzboński zapewnia opiekę nad najmłodszymi zarówno podczas roku akademickiego jak i ferii. W roku akademickim usługi te są bezpłatne, zaś w czasie wolnym od zajęć uniwersyteckich1 studenci i pracownicy uczelni muszą uiścić symboliczną opłatę w wysokości pięciu euro od dziecka za cały dzień. Wszyscy zainteresowani pozostawieniem swoich dzieci pod opieką uczelnianej niani muszą się wcześniej zapisać w biurze Familien-Service der Universität prowadzonym przez Panią Marthę Hopper. Konieczność ta wynika przede wszystkim z dbałości o bezpieczeństwo i komfort maluchów. Na jedną nianię przypada maksymalnie trójka dzieci, dzięki czemu opiekunka może skupić się na powierzonych jej szkrabach, zaś dzieci mają dużą przestrzeń do zabawy. Uniwersytet zatrudnia jedną profesjonalną nianię, która ukończyła kurs dla opiekunek dziecięcych oraz ma siedem lat doświadczenia w pracy. Gdy pokoje zabaw są bardziej oblężone, uczelnia korzysta z odpłatnej pomocy studentów, którzy posiadają odpowiednie uprawnienia do pracy z dziećmi (Martha Hopper, rozmowa prywatna, 2 czerwca 2015). Dość ciekawym rozwiązaniem zaadaptowanym przez Uniwersytet Ratyzboński jest zatrudnianie "dziadków-wolontariuszy". Pomysł ten jest bardzo korzystny dla wszystkich stron: rodziców, opiekunów i podopiecznych. Rodzice są pewni, że zostawiają swoje pociechy pod okiem doświadczonych osób, seniorzy mają poczucie bycia potrzebnym w społeczeństwie, zaś najmłodsi mogą czerpać z wiedzy życiowej zastępczych dziadków. Opieka świadczona przez seniorów, jest zawsze darmowa bez względu na to, czy odbywa się ona w roku szkolnym czy podczas ferii. Z uwagi na utrudnioną mobilność zastępczych dziadków, rodzice są zobligowani, żeby zawieźć dzieci do domów wolontariuszy, a później je stamtąd odebrać. Celem 1 Cztery tygodnie wakacji letnich, tydzień przerwy jesiennej, tydzień przerwy wielkanocnej oraz dwa tygodnie ferii z okazji Zesłania Ducha Świętego. 2 uniknięcia monopolizacji seniorów, z ich usług można skorzystać maksymalnie przez dwa dni w tygodniu (Martha Hopper, rozmowa prywatna, 2 czerwca 2015). Podczas roku akademickiego zajęcia dla dzieci odbywają się głównie w pokojach zabaw (Załącznik 2). Pokoje oprócz podstawowego umeblowania i sprzętu przystosowanego do opieki nad małymi dziećmi (łóżeczka, nosidełka, wózki, przewijaki) posiadają również bogatą gamę gier i zabawek dla podopiecznych w różnych grupach wiekowych. W ten sposób każde dziecko zawsze znajdzie coś, co odpowiada jego zainteresowaniom. Przykładowo, młodsze dzieci bawią się grzechotkami, pluszowymi maskotkami, zaś starsze mogą poukładać puzzle, pograć w gry planszowe czy poczytać bajki. Podczas ferii centrum Familien-Service der Universität organizuje przeróżne atrakcje dla swoich podopiecznych. Niania zabiera dzieci na boisko, gdzie można uprawiać sporty typu piłka nożna czy koszykówka. Nieco mniej standardową formą aktywności fizycznej jest wspinaczka ściankowa, podczas której dzieci rozwijają swoje umiejętności motoryczne i wyobraźnię przestrzenną, a także pracują nad umiejętnością koncentracji. Dzieci uczestniczą również w spotkaniach przy bilardzie i grze „piłkarzyki”, gdzie ćwiczą koordynację ruchową i zręczność. Po takim dniu pełnym wrażeń przychodzi czas na odpoczynek i posiłek w uczelnianej stołówce. Alternatywą dla jadłodajni jest wspólne wyjście pod hasłem „pizza-pasta-pepperoni” do restauracji współpracującej z uniwersytetem, gdzie podopieczni mają możliwość skosztowania włoskich specjałów. A że prawdziwy obiad powinien skończyć się deserem, to uniwersyteckie nianie zabierają maluchy do jednej z ratyzbońskich lodziarni. Wieczorem Przykładowo, podczas istnieje możliwość ostatniej przerwy organizacji feryjnej imprez tematycznych. (Pfingstferien) maluchy uczestniczyły w imprezie w stylu komiksowym. Często organizowano także dyskoteki, podczas których podopieczni mogli się wyszaleć w rytmie popularnych muzycznych hitów. Choć zadaniem centrum jest głównie opieka nad dziećmi, to opiekunowie starają się, by działania dzieci miały również wydźwięk edukacyjny. Przykładowo, podczas pikników na łonie natury, dzieci spędzają czas na świeżym powietrzu, spożywają zdrowe przekąski przygotowane przez opiekunów, ale też uczą się poszanowania dla środowiska przyrodniczego poprzez poznawanie lokalnych roślin czy zwierząt. Wycieczki do 3 biblioteki i spotkania z bibliotekarzami również mają walory dydaktyczne, gdyż dzieci od najmłodszych lat są zachęcane do czytania książek (Martha Hopper, rozmowa prywatna, 2 czerwca 2015). Jednym z ciekawszych wydarzeń organizowanych przez Familien-Service der Universität poza regularną działalnością jest tzw. pchli targ (Flohmarkt). Można na nim sprzedać wszelkie akcesoria dziecięce typu ubrania, z których dziecko już wyrosło lub zabawki, z których maluch już nie korzysta. Istnieje również możliwość wymiany przyniesionych ubranek lub zabawek. Jest to bardzo korzystna opcja dla tych rodziców, którzy dysponują mniejszym budżetem (Martha Hopper, rozmowa prywatna, 2 czerwca 2015). OTH również wprowadziło podobną usługę. W pokoju zabaw znajduje się stolik, na którym rodzice mogą zostawić niepotrzebne już akcesoria (Załącznik 3). Skorzystanie z pozostawionych rzeczy jest całkowicie darmowe. Rodzice, którzy są w potrzebie, mogą po prostu zabrać je do domu bez żadnych opłat. Co ciekawe, ubranka są zawsze gotowe do użytku: niezniszczone, wyprane a nawet wyprasowane (Vanessa Höcherl, rozmowa prywatna, 3 czerwca 2015). Jak już było zaznaczone wcześniej, obie uczelnie różnią się nieco w organizacji opieki nad dziećmi studentów i pracowników uczelnianych. OTH świadczy usługi opiekuńcze przez cały rok akademicki oraz w przeciwieństwie do UR, tylko w wybrane okresy feryjne: podczas przerwy wielkanocnej i jesiennej. W czasie roku akademickiego rodzice mogą pozostawić swoje pociechy pod opieką niań maksymalnie 1,5 godziny tygodniowo. Jeżeli rodzice mają większe zapotrzebowanie czasowe na tego typu usługi, mogą z nich skorzystać odpłatnie. Nie istnieje jedna ustalona stawka – cena jest negocjowana każdorazowo pomiędzy rodzicem a opiekunem. Opieka podczas ferii wielkanocnych i jesiennych również jest odpłatna, ale stawki są odgórnie określone i dopasowane do możliwości finansowych rodziców. W związku z czym, studenci za całodniową opiekę nad maluchem w okresie feryjnym zapłacą 5 euro, pracownicy uniwersytetu za tę samą usługę poniosą koszt w wysokości 7 euro, zaś wykładowcy – 10 euro. W cenę oprócz opieki wchodzi również jedzenie, picie oraz słodkie przekąski (Andrea März-Bäuml, rozmowa prywatna, 2 czerwca 2015). 4 W odróżnieniu od UR, który jest wyposażony w dwa mniejsze pokoje zabaw, OTH posiada jedno większe pomieszczenie. We wcześniejszych latach mieściło się ono w innym budynku, ale wraz ze wzrastającym zapotrzebowaniem na usługi opiekuńcze pokój trzeba było powiększyć i zlokalizować w budynku zapewniającym więcej przestrzeni. Dzięki temu pokój zabaw na OTH jest w stanie jednorazowo pomieścić około 10, a nawet do 20 dzieci w zależności od liczby opiekunów. Oprócz standardowych mebli dziecięcych typu łóżeczko i przewijak, pomieszczenie na OTH wyposażone zostało w aneks kuchenny, gdzie rodzice bądź nianie mogą przygotować drobne posiłki dla dzieci. Tuż przy aneksie kuchennym znajduje się duży stół, gdzie maluchy wraz z rodzicami mogą spożyć przygotowane jedzenie. Podobnie jak na UR, w pokoju znajduje się cała gama zabawek i gier przystosowanych do różnych grup wiekowych. Ponadto, w odróżnieniu od UR, w pokoju znajdują się kąciki tematyczne wystylizowane przykładowo na sklep (Załącznik 3), gdzie dzieci mogą wcielać się w role sprzedającego i kupującego. Kącik sklepowy pełni zatem również funkcję dydaktyczną: dzieci uczą się rozpoznawać poszczególne warzywa, owoce i produkty spożywcze, a także uczą się zarządzać pieniędzmi (Vanessa Höcherl, rozmowa prywatna, 3 czerwca 2015). Podobnie jak UR, OTH również organizuje wycieczki dla swoich podopiecznych. Dotychczas, dzieci udały się między innymi na farmę, gdzie poznały wiejskie zwierzęta, miały okazję pobawić się z nimi, pogłaskać, ale również nakarmić i dowiedzieć się wielu ciekawostek. Ponadto, opiekunki zabrały maluchy na posterunek policji, gdzie dzieci poznawały specyfikę zawodu policjanta oraz uczyły się właściwego zachowania na drodze. Podopieczni OTH zostali również oprowadzeni po komendzie straży pożarnej, gdzie przygotowano dla nich pokaz gaśniczy. Dzieci zwiedziły także lokalne muzeum historii naturalnej, gdzie miały szansę podziwiać wykopaliska archeologiczne oraz nauczyć się rozpalania ognia bez użycia zapałek (Vanessa Höcherl, rozmowa prywatna, 3 czerwca 2015). W ramach takich dodatkowych eventów OTH organizuje również raz na dwa lata festiwal rodzinny. Podczas tego wydarzenia chętni wykładowcy i studenci przygotowują dla najmłodszych mini wykłady, pokazy oraz eksperymenty naukowe. Dzięki temu dzieci poszerzają swoją wiedzę, przykładowo, na temat zjawisk przyrody. Na ostatnim takim wydarzeniu maluchy obserwowały symulację burzy: błyskawice i grzmoty. Ponadto najmłodsi mieli okazję poznać budowę komputera. 5 Uniwersyteccy informatycy pokazali maluchom jak rozkręcić komputer, żeby dostać się do twardego dysku. Dzieci miały również możliwość rozwoju swoich umiejętności manualnych poprzez budowanie różnych konstrukcji z wykorzystaniem elementów drewnianych i kamiennych (Vanessa Höcherl, rozmowa prywatna, 3 czerwca 2015). Obie uczelnie, OTH i UR, współpracują ze sobą w zakresie organizacji czasu wolnego dla dzieci. Jedną z głównych form takiej współpracy są cotygodniowe spotkania Eltern-Kind Gruppe odbywające się w każdą środę o godzinie 15:30 w pokoju zabaw OTH . Ich głównym celem jest rozwijanie więzi pomiędzy rodzicem a dzieckiem oraz integrowanie rodziców z obu uniwersytetów (Andrea März-Bäuml, rozmowa prywatna, 2 czerwca 2015). Miałam przyjemność porozmawiać z dwoma małżeństwami, które regularnie przychodzą na spotkania grupy przez 4,5 roku. To pokazuje jak dużym zainteresowaniem i efektywnością cieszą się cotygodniowe wizyty w pokoju zabaw OTH. Każde z takich spotkań jest podzielone na dwie części. Pierwsza z nich polega na luźnej zabawie i interakcji dzieci ze swoimi rówieśnikami. Zróżnicowanie wiekowe daje młodszym dzieciom możliwość uczenia się od starszych, a w starszych wyrabia poczucie odpowiedzialności za młodszych członków grupy. W pierwszej części zajęć rodzice mają możliwość, żeby dołączyć do swoich pociech bądź porozmawiać z innymi rodzicami (Vanessa Höcherl, rozmowa prywatna, 3 czerwca 2015). Jak twierdzi jedna ze studentek OTH, spotkania te bardzo pomogły jej w początkowym stadium wychowywania dzieci. Kobieta uważa, że dzięki poradom, które uzyskała od innych członków grupy, poszerzyła swoją wiedzę na temat przyczyn dziecięcego płaczu, poznała sposoby na radzenie sobie z różnymi dolegliwościami medycznymi, a nawet znalazła nowe mieszkanie. Jedna z członkiń grupy sądzi, iż spotkania były bardzo pomocne w wyborze ścieżki edukacyjnej dla swoich córek. Według jeszcze innej matki, członkowie Eltern-Kind Gruppe tworzą dość mocno zgraną grupę społeczną i mogą zawsze liczyć na wsparcie psychiczne ze strony innych rodziców. Często nie kończy się ono na pomocy psychologicznej. W wielu przypadkach rodzice, gdy nie mają gdzie pozostawić swoich pociech, umawiają się między sobą nawzajem i pozostawiają dziecko pod opieką jednego z członków grupy (rozmowy anonimowe, 3 czerwca 2015). Drugą część zajęć prowadzi koordynatorka centrum rodzinnego OTH, Pani Vanessa Höcherl, oraz jedna ze studentek kierunku praca socjalna. Sygnałem 6 symbolizującym przejście z pierwszego etapu zajęć do drugiego jest rozłożenie na środku sali dużej maty. Przez około 45 min Panie organizują przeróżne gry i zabawy, których celem jest wzmocnienie więzi pomiędzy dzieckiem a rodzicem. Jednym ze stałych punktów programu jest między innymi śpiewanie piosenek wraz z ustaloną choreografią. Podopieczni uwielbiają "szaleć" w rytm takich dziecięcych hitów jak: Schrippel Schrappel huckebein, Meine Hände sind verschwunden czy Teddybär. Po intensywnej sesji śpiewu i tańca przychodzi czas na odpoczynek - masaż rodzicdziecko i dziecko-rodzic wykonywany kulkami sensorycznymi (Vanessa Höcherl, rozmowa prywatna, 3 czerwca 2015). Oprócz wymiany doświadczeń na spotkaniach Eltern-Kind Gruppe, uczelnie współpracują również ze sobą w czasie wolnym od zajęć akademickich. Jeżeli rodzice z OTH potrzebują skorzystać z pomocy niani podczas przerwy wakacyjnej bądź ferii Pfingstferien, mogą skontaktować się z Familienbüro der Hochschule. Koordynatorka tej instytucji, Pani Andrea März-Bäuml, przekieruje rodziców do Familien-Service na UR, gdzie można skorzystać z opieki tamtejszej niani pod warunkiem, że są wolne miejsca. Podobnie sytuacja przedstawia się z usługami świadczonymi przez dziadków-wolontariuszy. Na OTH nie ma możliwości, żeby pozostawić dziecko pod opieką seniorów. Studenci i pracownicy OTH mogą się jednak skontaktować z koordynatorką Familien-Service na UR, która poprosi zastępczych dziadków o pomoc (Andrea März-Bäuml, rozmowa prywatna, 2 czerwca 2015). Zarówno UR jak i OTH snują już plany na przyszłość celem poszerzenia działalności swoich placówek prorodzinnych. UR planuje nawiązać współpracę z uniwersyteckim szpitalem tak, by dzieci, które są tam hospitalizowane, również mogły skorzystać z opieki niani (Martha Hopper, rozmowa prywatna, 2 czerwca 2015). OTH natomiast chce poszerzyć swoje usługi o kursy pierwszej pomocy, żeby młodzi rodzice potrafili poradzić sobie z nieprzewidzianymi sytuacjami o podłożu medycznym, które mogłyby zagrozić zdrowiu i życiu maluchów. Uczelnia planuje również rozpocząć program promujący zdrowy styl życia w nowopowstałych rodzinach. Dlatego też OTH już wkrótce zorganizuje spotkania, na których rodzice zostaną zapoznani ze zdrową żywnością oraz miejscami, gdzie można ją kupić (Vanessa Höcherl, rozmowa prywatna, 3 czerwca 2015). 7 Mam nadzieję, że rozwiązania zaadaptowane przez ratyzbońskie szkoły wyższe, UR i OTH, ułatwią władzom Uniwersytetu Łódzkiego wdrożenie w życie polityki prorodzinnej, a także pomogą w zdobyciu funduszy na ten cel w ramach kolejnej edycji ministerialnego programu „Maluch na uczelni”. Szczególnie godnymi uwagi, zwłaszcza w początkowej fazie funkcjonowania centrum rodzinnego, wydają się pomysły niskobudżetowe: korzystanie z nieodpłatnej pomocy zastępczych dziadków oraz studentów pracy socjalnej czy pedagogiki. Warto również rozważyć nawiązanie współpracy z inną łódzką uczelnią, przykładowo z Uniwersytetm Medycznym, z którym już teraz organizowane są chociażby Juwenalia. Z mojej obserwacji awynika, że jednym z owoców takiej współpracy mogłyby być cotygodniowe spotkania dla rodziców i dzieci z obu uczelni. Szkoły wyższe w Ratyzbonie pokazują, że trzeba tak niewiele, by zdziałać tak wiele. Wystarczy wyposażony pokój zabaw, jeden koordynator, chętni do pomocy, a można uszczęśliwić tych studentów i pracowników uniwersyteckich, którzy chcą rozwijać się naukowo, a zarazem spełniać marzenia o rodzicielstwie. Bibliografia www.nauka.gov.pl, (2015), Maluch na uczelni. [online], [portal internetowy] Warszawa, Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego, [aktualizacja 2015.04.24], [dostęp: 2015.06.20], Dostępny w Internecie: www.nauka.gov.pl. ANEKS Załączniki: Załącznik 1 8 Fot. 1 Pomieszczenie przystosowane do przewijania maluchów na Uniwersytecie Ratyzbońskim. Załącznik 2 9 Fot 2. Namiot w pokoju zabaw na Uniwersytecie Ratyzbońskim. Załącznik 3 10 Fot 3. Kącik sklepowy w pokoju zabaw na OTH. Po prawej stronie stolik z niepotrzebnymi ubrankami pozostawionymi do dyspozycji studentów. 11