LISTOPAD 2013 rok TEMAT: BOGDAN JAŃSKI – CZŁOWIEK WIEDZY
Transkrypt
LISTOPAD 2013 rok TEMAT: BOGDAN JAŃSKI – CZŁOWIEK WIEDZY
LISTOPAD 2013 rok TEMAT: BOGDAN JAŃSKI – CZŁOWIEK WIEDZY „Niedowarzona nauka odprowadza od pokory i od Boga, nauka zupełniejsza czyni umysł i serce religijnym”. (B. Jański) Bogdan Jański o sobie: „W 1827 roku ukończyłem Uniwersytet Warszawski z tytułem magistra obojga praw i ekonomi politycznej. Moje wykształcenie było jak na owe czasy bardzo gruntowne. Tymczasem jednak po roku praktyk adwokackich wygrałem konkurs na stanowisko profesora w mającym się niebawem otworzyć Instytucie Politechnicznym w Warszawie. W nagrodę przyznano mi stypendium na trzyletni wyjazd do Paryża, Londynu i Berlina, gdzie miałem zapoznać się z działaniem Katedr Ekonomicznych na tamtejszych Uniwersytetach. Dosłownie w przeddzień wyjazdu za granicę wziąłem ślub z Aleksandrą Zawadzką, ratując jej reputację, gdyż znalazła się w rozpaczliwej dla siebie sytuacji. Jakiż nierozważny był to krok. O czym dopiero miałem się przekonać. Aleksandry później już nie miałem więcej zobaczyć na własne oczy. Tak samo zresztą jak i pozostałej rodziny. A przede wszystkim Ojczyzny… Gwoli uczciwości powiem, że jak najlepiej starałem się najlepiej wypełniać rządowe instrukcje i jak najstaranniej przygotowywałem się do objęcia nowej roli, studiując dzieła ekonomistów, odwiedzając biblioteki, uczęszczając na różne wykłady i ucząc się języków obcych. Zgłębiałem tajniki filozofii, religii, kultury, cywilizacji, przemysłu, co kontynuowałem także później w Londynie. Gorliwości przybyło mi jeszcze gdy w roku 1830 przyłączyłem się do sekty Sansimonstów, która za jeden z głównych celów stawiała sobie stawiała sobie stworzenie nowego ustroju społecznego. Nowej ery ludzkości. Odkryłem wówczas u siebie chęć ulepszania świata”. (B. Jański) O Bogdanie Jańskim: „Był on jeszcze przed wojną wysłany przez rząd Królestwa za granicę, żeby się kształcił na profesora projektowanej wówczas w Warszawie Szkoły Politechnicznej. Po wojnie nie chciał już tam wracać i został się z nami w Paryżu… . Nauką i niepospolitą w rzeczach biegłością wszystkich budował”. (Stefan Witwicki) Komentarz ks. prof. Stanisława Urbańskiego: Studia na Wydziale Prawa i Administracji Królewskiego Uniwersytetu Warszawskiego ukończył Bogdan Jański ogromnym sukcesem. Na egzaminie magisterskim z prawa złożonym 10 lipca 1827 roku przed komisją profesorską, wykazał się nie tylko oryginalnością myśli zawartych w napisanej pracy, ale również doskonałą, wszechstronnością znajomością zdawanych przedmiotów, na co baczną uwagę zwrócono nawet w ówczesnej prasie. Osiągnięcia tej rangi, jak najwyższa ocena w oczach grona autorytetów naukowych, nie pozostały bez echa w najbliższym i dalszym środowisku, które obiektywnie umiało ocenić dalsze możliwości świeżo upieczonego magistranta. Bez wątpienia wsparcie tak licznych przyjaciół umocniło go w planach i miało pozytywny wpływ na dalszą kondycję intelektualną tego wyjątkowego studenta. Już 24 października tego samego roku przystąpił do drugiego podobnego egzaminu – tym razem z ekonomii politycznej, i ponownie uzyskał tytuł magistra. Nie przekreśliło to bynajmniej chęci kontynuowania szerokich badań naukowych nad stanem gospodarki i ekonomii Królestwa Polskiego. Dla osiągnięcia tego celu, łącząc swe wykształcenie prawnicze z młodzieńczymi ideałami filantropa, podejmuje się zawodu obrońcy sądowego. Ku zaskoczeniu wszystkich odkryto w nim kolejny talent: szybko dał się poznać jako młody aplikant. Młody uzdolniony mówca zaczyna cieszyć się powodzeniem w stolicy, a wkrótce staje się niezastąpiony dla wszystkich potrzebujących pomocy adwokata i obrońcy. Komentarz Czesława Ryszki: W Paryżu Bogdan Jański pogrążył się w natłoku drobiazgowych spraw i obowiązków przyszłego naukowca. Pracował nie tylko w dzień, ale nierzadko zarywał noce, aby wykonać czy to własne zadania, czy też zlecenia przesłane z Warszawy. Pracował nad przedmiotami, które później miał wykładać w Instytucie Politechnicznym stolicy. Zwłaszcza interesował się historią i prawodawstwem handlu oraz ekonomią polityczną. Wnikliwie czytał różne pisma periodyczne, a także szkicował notatki do własnych artykułów, które zamierzał pisać. Słowem, nie zaniedbywał się, chociaż z czasem przestał o swoich postępach informować Warszawę. A utrzymywanie ścisłych kontaktów z profesorami w kraju należało do jego obowiązków. Modlitwa o dar mądrości – Mdr 9, 1-6.9-11 Boże moich przodków i Panie miłosierdzia, który swoim słowem uczyniłeś wszystko I w swojej Mądrości stworzyłeś człowieka, by panował nad stworzeniami, co przez Ciebie się stały, By w świętości i sprawiedliwości władał światem, a sądy sprawował w prawości serca; Daj mi Mądrość, która razem z Tobą zasiada na tronie, i nie usuwaj mnie spośród Twoich dzieci. Bo jestem Twym sługą, synem Twojej służebnicy, człowiekiem słabym i żyjącym krótko, zbyt lichym, by pojąć sprawiedliwość i prawa. Choćby nawet wśród ludzi był ktoś doskonały, jeśli mu zbraknie mądrości danej przez Ciebie, za nic będzie poczytany. Z Tobą jest Mądrość, która zna Twe dzieła, i była z Tobą, kiedy świat stwarzałeś. Wie, co jest miłe dla Twoich oczu i co słuszne według Twych przykazań. Wyślij ją ze świętych niebios i poślij z tronu Twej chwały, Aby przy mnie będąc ze mną pracowała i żebym mógł poznać, co jest miłe Tobie. Ona wie bowiem i rozumie wszystko, moim czynom będzie mądrze przewodziła i ustrzeże mnie dzięki swej chwale.