Pocztówka z deską [podpis] Paweł KWAŚNIEWSKI MAGAZYN nr 12

Transkrypt

Pocztówka z deską [podpis] Paweł KWAŚNIEWSKI MAGAZYN nr 12
Pocztówka z deską
[podpis] Paweł KWAŚNIEWSKI
MAGAZYN nr 12 dodatek do MAGAZYN, dodatek do Gazety Wyborczej nr 70, wydanie z dnia
22/03/1996 , str. 4
Zakładają spodnie tak szerokie, że Schwarzenegger schowałby się w jedną nogawkę. Do tego
wielkie swetry, kraciaste koszule, czapy i sięgające za łokcie specjalne rękawice. Do nóg
przyczepiają jedną szeroką deskę.
Ci, co jeżdżą na dwóch, wbijają się w elastyczne kombinezony - pokazują światu rzeźbę nóg i
opięte pupy. Pierwsi mówią o drugich: klasery - bo starocie, boazeria - bo na deskach, tramwajarze
- bo dwa równoległe zostawiają ślady.
Dwie kultury na śniegu. Chyba tolerancyjne, bo nie słychać, żeby snowboardziści bili boazerię, i na
odwrót. Na stokach nie ma walk, jak na ulicach między anarchistami i skinami.
Prekursorem snowboardu był Sherwin Poppen ze stanu Michigan, który w 1965 r. zaczął zjeżdżać
po śniegu na starej narcie wodnej. Swój wynalazek sprzedał w 100 tys. egzemplarzy. W 1968 r.
Jake Burton Carpenter, zapalony fan snurfingu morskiego, wymyślił wiązania do śnieżnej deski.
Zaczął się triumfalny pochód snowboardu przez USA i Europę. Pierwsze zawody rozegrano w 1981
r. w Colorado. W związku z bezpieczeństwem narciarzy firmy ubezpieczeniowe na początku lat 80.
zakazały snowboardzistom korzystania z wyciągów. To bardzo zbliżyło fanów - musieli wspinać się
na piechotę. Do dziś ta więź jest bardzo silna. Przykładem niech będzie ISF - Międzynarodowy
Związek Snowboardu, który zrzesza ponad 30 państw. To jedyny na świecie związek sportowy, w
którym każdy członek-zawodnik ma prawo głosu, a pojęcia działacz sportowy nie ma.
Na wzór narciarstwa alpejskiego rozgrywane są zawody o Puchar i Mistrzostwo Świata. Na
następnej Olimpiadzie Zimowej zostaną wręczone medale w takich snowboardowych
konkurencjach, jak: slalom, slalom równoległy i half-pipe, czyli akrobacje na śnieżnym torze w
kształcie rynny.
Jest szansa, że wśród sportowej polskiej szarzyzny pojawią się gwiazdy międzynarodowego
formatu w jeździe na jednej desce. Na międzynarodowych zawodach ISF West Continental Open
Series 96, w Szczyrku 26 lutego, 17-letnia Jagna Marczułajtis wygrała snowboardowy slalom
gigant. 11 lutego w Madonna di Campiglio zdobyła mistrzostwo Europy ISF w snowboardowym
slalomie równoległym.
Nasi juniorzy też plasują się w czołówce slalomistów świata. Łukasz Starowicz zdobył brązowy
medal w ubiegłorocznym Finale Mistrzostw Świata juniorów w Zakopanem. Małgorzata Rosiak
dotarła do ćwierćfinału i zajęła piąte miejsce.Wszyscy zgodnie zapowiadają, że będą walczyć o
najwyższe miejsca na olimpiadzie w 1998 r.
Polscy zawodnicy byliby jeszcze lepsi w akrobacji na desce, ale żeby fikać kozły, trzeba dużo
trenować. Chętnych do jazdy na pewno nie zabraknie. Trzeba tylko zbudować "półrurę".
Podpisy:
U góry: "Salto przez głowę"- ewolucja na skoczni.
Obok: Jagna Marczułajtis z Zakopanego
Otwarte eliminacje do mistrzostw Polski w snowboardzie, Szczyrk, luty 1996 r.
"Grap", jedna z figur podczas skoków.
Paweł KWAŚNIEWSKI
[autor fot./rys] Zdjęcia: Jerzy Gumowski
RP-DGW_D
Tekst pochodzi z Internetowego Archiwum Gazety Wyborczej. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Kopiowanie i rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie bez odrębnej zgody Wydawcy zabronione.
© Archiwum GW 1998,2002,2004