Śnieżnik - Bicykloman
Transkrypt
Śnieżnik - Bicykloman
MASYW ŚNIEŻNIKA Kolejny mile zapowiadający się dzień. Rano po śniadaniu wyjazd z Kudowy Zdroju do Kletna, gdzie będzie nasza baza wypadowa na Masyw Śnieżnika. Wysoka góra bo licząca 1425 m n.p.m. Na parkingu w Kletnie jesteśmy około godziny 10.45. Po zaparkowaniu samochodu rozglądamy się za oznaczeniami szlaku. Obok widzimy dwóch panów stojących przy wózkach akumulatorowych do przewozu osób. Pytamy jednego z nich o szlak gdzie otrzymujemy wyczerpującą informację. Korzystamy też z jego usług gdzie wózkiem za jedyne 20 złotych docieramy pod Jaskinię Niedźwiedzią. Stąd pieszo starujemy żółtym szlakiem w kierunku Schroniska „Na Śnieżniku”. Szlak dość łatwy z niesamowitymi widokami na góry. Z uwagi na okropny upał wędrówka staje się uciążliwa. Po kilku przerwach o 13 tej stajemy na progu schroniska. Oczywiście stempel pamiątkowy i dalej tym razem szlakiem zielonym na szczyt. Czym wyżej tym wędrówka łatwiejsza z uwagi na chłodniejsze powietrze. Idziemy granicą gdzie przed nami na wzniesieniu pojawia się duża pryzma kamieni. Widząc ilość osób okupujących to wzniesienie przypuszczamy, że to Śnieżnik. Nie mylimy się to Śnieżnik lub Kralicky Sneżnik, na którym niczym na wierzy Babel słychać kilka języków. Rozpoznaję polski, niemiecki, czeski i francuski. Jak zwykle przechodzimy do dokumentacji fotograficznej oraz odwiedzamy wszystkie elementy tego szczytu. Zaczyna trochę wiać więc musimy coś na się narzucić. Zapomniałem dodać, że na szczycie byliśmy o godzinie 13.40. Ponieważ przed nami kolejne góry do zdobycia wracamy tym samym szlakiem w kierunku schroniska i dalej w dół do parkingu. Obok jaskini zauważamy naszego znajomego przewoźnika, który oferuje swoje usługi tym razem za 10 złotych. O godzinie 15.05 zmieniamy obuwie i wsiadamy do samochodu, kierując się do Spalonej w Górach Bystrzyckich. Zobacz film ze szlaku Jeśli chcesz zobaczyć pozostałe wyprawy kliknij