Rozmowa z Jackiem Skalnym Kierownikiem

Transkrypt

Rozmowa z Jackiem Skalnym Kierownikiem
Rozmowa z Jackiem Skalnym Kierownikiem Ośrodka
Szkolenia Kierowców CEZ CARGO
Utworzono: Tuesday, 08 April 2014
Już to, że Centrum Edukacji Zawodowej CARGO Sp. z o.o. przeszkoliło w ciągu 20 lat ok. 100 tysięcy osób robi wrażenie. A
dodatkowo macie jako jedyni w kraju aż 4 symulatory mobilne, na których w ub. roku (2013) przeszkoliliście ponad 7500 osób.
Dlaczego one mają być lepsze od treningów np. na płycie poślizgowej na profesjonalnym autodromie?
- Szkolenie na mobilnym symulatorze z jazdy w warunkach specjalnych samochodem ciężarowym oraz autobusem może być
dowolnie modyfikowane. Do dyspozycji mamy ponad 600 km różnych tras w tym m.in. trasy górskie, miejskie, autostrady oraz tor
poślizgowy. Dodatkowo możemy modyfikować warunki pogodowe oraz wprowadzać w czasie rzeczywistym różnego rodzaju
utrudnienia i zdarzenia występujące na drodze. Dynamiczna możliwość ingerowania w warunki pogodowe powoduje, że kierowca
może sprawdzić się w każdej sytuacji. Podczas szkoleń na symulatorze poza parametrami jazdy oceniane są przez instruktora
zachowania psycho-motoryczne kierowcy, dzięki zamontowaniu kamery w kabinie symulatora.
Jak w praktyce jest zorganizowana działalność tych mobilnych symulatorów?
- Priorytetem jest zadowolenie naszych klientów, tak zorganizowaliśmy system pracy symulatorów aby znajdowały się na czas w
miejscach gdzie są najbardziej potrzebne. Firmy, z którymi współpracujemy z pewnym wyprzedzeniem rezerwują przyjazd urządzeń.
Poza tym symulatory stacjonują na stałe w trzech miastach Polski, dzięki tej relokacji cały obszar kraju został podzielony na rejony
zachód, wschód oraz południe. Prowadzony przez nas grafik jest tak układany aby instruktor miał do przejechania jak najmniejszą
liczbę kilometrów od jednego do drugiego miejsca.
Praca szkoleniowa to nie wszystko. CEZ CARGO realizuje również eventy. Czy wykorzystujecie również w tym celu
symulatory?
- Tak oczywiście. Tą działalnością zajmuje się nasz dział SymproEvents. Realizujemy pokazy oraz imprezy związane głównie z
promowaniem bezpieczeństwa ruchu drogowego. W trakcie tych wydarzeń wykorzystujemy dodatkowo symulatory dachowania
samochodu osobowego, symulatory zderzenia czołowego czy alkogogle. Realizujemy imprezy w trakcie których łączymy zabawę
oraz edukację. Okazuje się, że efekty tych działań są niesamowite. Warto wspomnieć, że symulatory dachowania, czy zderzeń
wykorzystujemy również w trakcie kursów na prawo jazdy kat B.
Dumą CEZ CARGO jest mobilny symulator jazdy w warunkach specjalnych samochodem ciężarowym i autobusem o
sześciu stopniach swobody W0. Jak zorganizowana jest jego praca?
- Rzeczywiście nasze mobilne centrum szkoleniowe jest perełką na skalę europejską. Jest niewiele tego typu urządzeń, a my
dodatkowo posiadamy sprzęt z najnowocześniejszymi rozwiązaniami technicznymi. Pieszczotliwie określamy go „maleństwem”, ale
w rzeczywistości jest to pełnowymiarowy zestaw składający się z ciągnika siodłowego oraz z naczepy zbudowanej specjalnie dla
tego projektu. Symulator pozwala na realizowanie szkoleń z zakresu kwalifikacji wstępnej, eco-drivingu oraz jazdy defensywnej. Z
myślą o komforcie naszych klientów, w naczepie znajduje się klimatyzowana sala szkoleniowa. Dzięki tym rozwiązaniom jesteśmy w
stanie przeprowadzić profesjonalne szkolenia w każdym zakątku świata.
Większość z tych 7500 przeszkolonych w ub. roku osób to byli zawodowi kierowcy realizujący kwalifikację wstępną?
- Nie tylko. W ostatnim czasie coraz większą popularnością cieszą się także szkolenia z eco-drivingu oraz jazdy defensywnej.
Tematyka tych szkoleń staje się coraz bardziej popularna wśród przedsiębiorców. Co ciekawe realizowane przez nas szkolenia
wykraczają już poza granicę Polski. Tylko w ciągu ostatniego roku odwiedziliśmy Czechy, Słowację, Litwę oraz Finlandię.
W nazwie słyszymy „symulator jazdy samochodem ciężarowym”, a przecież szkolicie także kierowców autobusów?
- Bardzo często realizujemy projekty szkoleniowe zawierające w swoim cyklu możliwość uzyskania kat. C i kat. D. Oczywiście
każdy z tych kursów realizowany jest osobno, na innych pojazdach i w innym zakresie teoretycznym. Niemniej jednak niejako na
deser uczestnicy tych projektów odbywają jazdy na symulatorze. Tu ważna uwaga, symulator rzeczywiście jest jeden, ale
oprogramowanie i zakres szkolenia w przypadku kat. C i kat. D różni się i jest przystosowany do specyfiki danego kursu.
Urządzenie w pełni symuluje jazdę autobusem czyli uwzględnia jego wymiary, masę, rozstaw osi i typowe zachowanie na drodze.
To pewnie lekki paradoks, że na symulatorach posiadających kabiny ciężarowe szkoli się coraz więcej kierowców...
autobusów?
- Przewoźnicy miejscy coraz częściej wykorzystują symulator. To jest dla przedsiębiorstw nowy temat ale bardzo na czasie. Firmy,
które chcą mieć dobrych kierowców, jeżdżących bezpiecznie korzystają ze szkoleń z jazdy defensywnej, ale i z jazdy
ekonomicznej.
Popyt na nasze szkolenia ma też związek ze zmianami dokonującymi się w firmach komunikacji miejskiej. To są nowe floty z
pojazdami innej generacji, z retarderami, aktywnym tempomatem itd. Pracodawcy nie jest obojętne czy dany autobus zrobi 50 czy
150 tys. km na klockach hamulcowych. Proszę spojrzeć na ogłoszenia o naborze do pracy w takich firmach. Nie tylko prawo jazdy
się liczy ale i doświadczenie, umiejętności i odbyte szkolenia. O sprawach bezpieczeństwa i ekonomii myśli się tam na co dzień.
Dzięki symulatorowi wskazujemy technikę jazdy i to jak powinien zachowywać się konkretny kierowca, który ma możliwość
poznania groźnych sytuacji na drodze oraz sprawdzenia najnowszych rozwiązań, które są montowane w autobusach.
Jazdy autobusowe symulatorem wykonywane są na modelach turystycznych, a nie typowo miejskich…
- Proces szkolenia kierowcy jest dostosowany do rynku i można szkolić na turystycznych, jak i miejskich pojazdach, natomiast
należy pamiętać, że technika kierowania oboma pojazdami jest zbliżona, a największym problemem dla nowych kierowców jest
kwestia przyzwyczajenia się do zajęcia pozycji kierowcy przed osią skrętną, co wpływa na technikę kierowania i pokonywania
zakrętów.
Dyskusja nt roli jaką pełnią symulatory w procesie szkolenia kierowców będzie trwała pewnie długo…
- Za naukę jazdy dalej odpowiada szkolenie w warunkach rzeczywistych, natomiast symulatory służą do wyćwiczenia prawidłowych
reakcji na zmieniające się warunki drogowe np. przy ekstremalnych warunkach pogodowych, zagrożeniach ze strony innych
kierowców. Dzięki symulatorom można tworzyć niebezpieczne sytuacje, które mogą kierowcę spotkać w codziennej jeździe.
Ogólnoświatowa tendencja szkolenia z wykorzystaniem symulatorów jest coraz szerzej propagowana z racji swoich efektów,
zarówno profilaktyki dotyczącej bezpieczeństwa oraz ekonomiki jazdy. Niektóre kraje wprowadzają cykliczne szkolenia w celu
zapobiegania wypadkom, które niosą za sobą poważne konsekwencje dla uczestników ruchu ale także dla przedsiębiorcy.
Dziękuje za rozmowę.