11-15 października
Transkrypt
11-15 października
11 – 15 października 2010 W tym tygodniu kontynuowaliśmy tematykę jesiennego lasu. Odwiedzili nas muzycy z filharmonii. Bawiliśmy się wesoło na świeżym powietrzu korzystając z jesiennej, słonecznej aury. Sowy rozmawiały dużo na temat jesiennej pogody, a szczególnie deszczu i wiatru, który o tej porze roku ciągle nam towarzyszy. Dzieci dobrze wiedziały jak należy się teraz ubierać i o które części ciała najbardziej trzeba zadbać, aby się nie przeziębić. Mówiliśmy również o zwyczajach jeży. Wspólnie budowaliśmy z tektury, platonek po jajkach i darów jesieni dom dla jeża. Żyrafy stworzyły piękne tekturowe makiety lasu z drzewami i zwierzątkami. Rozpoznawały różne gatunki zwierząt żyjących w lesie. Oceniały ich zachowanie przed zimą. Mówiły o ich charakterystycznych cechach i sposobach odżywiania. Dobrze poznały również zasady, których należy przestrzegać podczas pobytu w lesie. Dzieliły na sylaby wyrazy. Liczyły w zakresie 3. Rozpoznawały kolory liści. Oczywiście, tak jak Sowy, nie zapomniały o ćwiczeniach gimnastycznych i zabawie na placu zabaw. W środę odwiedzili nas muzycy z Filharmonii Łódzkiej. Dzieci mogły obejrzeć jak się tańczy „Poloneza”. Pani Marzenka tańczyła z Iwo, a Pan Grzegorz z Zuzią T. i Zosią Rz. Dzieci poznały także instrument muzyczny jakim jest trąbka. Pan Grzegorz wytłumaczył jak jest zbudowana trąbka, skąd pochodzi oraz jakie wydaje dźwięki. Dowiedzieliśmy się, że trąbka to instrument dęty metalowy. Najbardziej zainteresowany budową trąbki był Maks, który storpedował naszych gości serią pytań ☺. Okazało się, że trąbka może grać bardzo, bardzo głośno, aż musieliśmy zakrywać uszy. Pani Iwonka przepięknie śpiewała piosenki, nam najbardziej spodobała się ta o „ Kasztankach”. W czwartek odbyła się Akademia Gotowania, a dokładnie ogarnęło nas kanapkowe szaleństwo. Na początku poznaliśmy wszystkie produkty i ustaliliśmy plan działania. Później dzielnie kroiliśmy, smarowaliśmy i dekorowaliśmy nasze kanapki, tak że nawet podłoga była tego świadkiem ☺ Okazało się, że nasze kanapki nie tylko są smaczne, ale też śmieszne i kolorowe. Na niektórych były kwiatki, buzie, a nawet babcia i ufoludek ☺ Wykonaliśmy również makietę lasu. Wspólne prace przynoszą Sowom wiele satysfakcji. Uczą się współpracy i poczucia przynależności. Nie zapomnieliśmy o ćwiczeniach gimnastycznych wzmócniających naszą siłę i zręczność. Sowy z łatwością przeliczały kolorowe liście, kasztany i żołędzie. Ustawiały je w zbiory i segregowały. Większość gatunków drzew nie stanowi już problemu dla przedszkolaków, rozpoznają już klon, dąb i kasztanowiec. W naszym ogrodzie potrafią bez problemu odnaleźć dąb. Ekspertem okazał się Maks. Wojtek, Bartek i Hubert pomagali Pani Marcie zebrać dynie z naszego ogródka, ponieważ już dojrzały. Bartek bardzo przykładał się do tego zadania i podniósł, aż dwie za jednym zamachem. Dyżury u królików w tym tygodniu dzielnie pełnili: Anitka, Zosia, Marysia Rz, Maciek, Marysia N., Victor Na ten tydzień wszystkie Maluchy czekały z niecierpliwością. To wielkie oczekiwanie było związane z tematyką naszych spotkań – owocami. W naszym Klubie nie brakuje łakomczuchów ☺ W czasie zajęć dzieci powtórzyły nazwy owoców, które dotychczas poznały, jak również nauczyły się nowych mniej popularnych nazw. Miały możliwość za pomocą różnych zmysłów zapoznać się z poszczególnymi owocami. Najciekawszą, a zarazem najsmaczniejszą częścią była degustacja ☺ Michał i Sambor delektowali się szczególnie smakiem banana, jabłka i soczystej pomarańczy. Najmniejszą popularnością cieszyła się za to cytryna, przy której nawet najwytrwalsi mieli nietęgie miny. Oprócz nazw owoców poznaliśmy również na przykładzie jabłka poszczególne ich części (pestka, ogonek, listek). Najmłodsze Ekoludki wielkie pokłady swojej energii, skutecznie rozładowały podczas tańców przy piosence „Czerwone jabłuszko”. Nie obyło się również bez ekspresji twórczej, której wytwory można podziwiać w galerii - w jadalni i sali Klubu Malucha.