Akt 13 - Liceum

Transkrypt

Akt 13 - Liceum
Zespół Szkół w Sławnie
im. Jana Henryka Dąbrowskiego
kretnym miejscem i tworzenia
płaszczyzny współpracy między
instytucjami kultury i edukacji,
działającymi na rzecz społeczności lokalnej. W ramach tego programu szkoła oferuje swoim
uczniom m.in.: kursy języków
obcych, badania przyrodniczoekologiczne, edukację teatralną
(warsztaty teatralne), filmową,
muzyczną i informatyczną, zajęcia dziennikarskie (pisma:
„PARNAS” i „VENA”), wymianę
grup młodzieżowych z Gimnazjum Ernestinum w Rinteln i Bad
Doberan, zajęcia sportoworekreacyjne, wycieczki programowe.
Jesteśmy placówką, realizująca program edukacyjny
kończący się egzaminem
maturalnym, przygotowującą absolwentów do wyższych stopni edukacji i
odpowiedzialnego pełnienia
różnych ról społecznych w
dorosłym życiu.
Nasz program edukacyjny
ma na celu stworzenie oferty
naukowo-kulturalnej wspierającej i uzupełniającej program szkoły średniej. Jest
propozycją budowania własnego oblicza szkoły samorządowej, związanej z kon-
Informacje o szkole
LO
W TYM NUMERZE:
Spektakle
2
Dyrektor
6
Historia
11
Cyferki
14
E. Bindas
16
Słownik
22
Maturalny ranking szkół
Przedmiot
MATURA
w woj. zachodniopomorskim
Miejsce-poziom
podstawowy
Miejsce-poziom
rozszerzony
2005
J. polski
13
8
J. angielski
26
53
95,5%
historia
47
13
chemia
31
21
el. informatyki
4
13
ZDAŁO
www.liceumslawno.com
AKT 13
Na zdjęciu obok Katarzyna Pacan i Anna Laskowska w spektaklu
„Dahlia” , Turniej Teatralny 2004
059 810 7662
059 810 7620
8
W teatrze
Witajcie na 13 Turnieju Teatralnym, którego organizatorem jest
Zespół Szkół w Sławnie im. J. H. Dąbrowskiego, od trzydziestu
lat najbardziej przyjazna teatrowi instytucja w powiecie.
[email protected]
NUMER 13
3.03.2006 r.
Dyrektorzy: Marek Szczepański, Wanda Adamczyk
Adres: 76-100 Sławno, ul. Cieszkowskiego 4
Akt 13
XIII Turniej Teatralny
Str. 23
NUMER 13
Klasa 2a h „W drogę”
spektakl autorstwa Iwony Molin i Krystyny Raszka
DZIAŁANIE
Str. 2
sem, okolicznościami, prawem,
interesem publicznym itp.), prowadzący nieuchronnie do klęski bohatera. W tragediach greckich ważną
rolę odgrywa przeznaczenie, którego nie dało się pokonać, ale można
mu się było poddać w sposób godny (walcząc) lub niegodny.
sporadycznie, obecnie zastąpiona
przez charakteryzację.
Maska - osłona kryjąca twarz aktora w teatrze, jest w kształcie ludzkiej twarzy, także głowy zwierzęcej
lub potwora. Była powszechnie
używana w teatrze starożytnym i w
commedia dell'arte. W teatrze
współczesnym stosowana jest
Sufler - osoba odpowiadająca za
koordynację i zgodność z planem
przebiegu przedstawienia, w szczególności podpowiadająca aktorowi
zza kurtyny lub ze specjalnego
miejsca na scenie w sytuacji, gdy
aktor zapomni tekstu podczas inscenizacji.
Didaskalia - wskazówki i objaśnienia autora (adaptatora), dotyczące
gry aktorów, reżyserii, miejsca akcji
i scenografii sztuki teatralnej. Jest
tekstem pobocznym dramatu.
OSOBY
Reżyser:
Katarzyny Olechno
Obsada
Dziewczyna
Katarzyna Olechno
Chłopak
Mateusz Golec
Osoba 1
Katarzyna Lach
Nauczycielka
Monika Ciszek
Osoba 2
Marlena Zdunek
Matka
Paulina Gierczyńska
Ojciec
Michał Wolski
Wiara
Paula Łukomska
Nadzieja
Magdalena Waluch
Miłość
Ewa Tkacz
Człowiek
Nina Krajewska
Oprac. Angelika Zwierzchowska i Joanna Wasicka
Stopka redakcyjna
Akt13. Jednodniowa gazeta konkursowa redagowana w środowisku Zespołu Szkół w
Sławnie im. J. H. Dąbrowskiego.
Adres redakcji: Akt13. Zespół Szkół w Sławnie, ul. Cieszkowskiego 4, 76-100 Sławno,
tel./fax 0598107662, www.liceumslawno.com, [email protected]
Kolegium Redakcyjne: Ewa Bechter, Daniel Czerniawski, Magda Diak, Natalia Ignaciuk, Małgorzata Podemska, Adriana Sendecka, Jarosław Strześniewski, Joanna Wasicka, Katarzyna Zawidzka, Angelika Zwierzchowska.
Światło:
Krzysztof Karpowicz
Skład: Piotr Musiał, Przemysław Radzki, Wojciech Ziółkowski
Dźwięk/muzyka:
Oprac. Piotr Sielecki
Łamanie i fotografie: Jarosław Strześniewski
Scenografia:
Paula Łukomska
Redakcja nie zwraca materiałów nie zamówionych, zastrzega sobie prawo do skrótów,
adiustacji, redagowania i zmiany tytułów nadsyłanych tekstów.
Afisze, plakaty
Agnieszka Fengler
Copyright by Zespół Szkół w Sławnie 2006
Program teatralny
Marlena Zdunek, Piotr Sielecki
Numer zamknięto i oddano do druku 20 lutego 2006 r.
Suflerzy
Magdalena Rybak, Monika Dąbrowska
AKT 13
Podręczny słownik
teatralny
Afisz - afisz to dzieło sztuki drukarskiej i
graficznej, które wykształciło się na przełomie XVII i XVIII wieku. Jest to środek reklamy, który charakteryzuje się oszczędnością
formy, minimalizacją elementów graficznych i wyszukaną ornamentyką. Informacja
w nim zawarta, podana jest w sposób
przejrzysty, rzetelny i łatwy w odbiorze.
Zaliczany jest do grupy afiszy kulturalnych,
których zadaniem jest promocja szeregu
imprez organizowanych na danym terenie.
Plakat teatralny - jest nie tylko środkiem
teatralnej reklamy, ale przede wszystkim
trwałym dziełem sztuki. Projekty plakatu
teatralnego to malarskie, graficzne lub
fotograficzne ukazanie syntezy emocji
twórczych, napięć, przeżyć i doświadczeń
projektanta powstałych przez skojarzenie z
tytułem sztuki, fabułą, warstwą poetycką i
dramaturgiczną, autorem, a nawet drobnymi didaskaliami i rekwizytami z przedstawienia.
Kurtyna - jest to płachta materiału oddzielająca widownię od publiczności. Kurtynę
używa się do zasłonięcia najczęściej zmian
dekoracji zachodzących na scenie lub w
antraktach. Wszystkie rodzaje kurtyn służą
również do najważniejszego w teatrze zabiegu oddzielenia świata fikcyjnego - sceny
i rzeczywistego - widowni.
Foyer - duże i rozległe pomieszczenie w
budynku teatru, opery, filharmonii itp., przylegające do widowni sali widowiskowej lub
koncertowej, przeznaczone dla widzów do
odpoczynku oraz spotkań towarzyskich,
wykorzystywane przed rozpoczęciem spektaklu oraz w trakcie jego antraktów
(przerw), ale bywające również miejscem
uroczystości po zakończeniu spektaklu.
Str. 22
Str. 3
NUMER 13
Foyer umożliwia publiczności dokon y wa n i e
przechadzek,
ale jednocześnie jest wyposażone w meble wypoczynkowe. Zwykle jest ozdobione stałą ekspozycją związaną z charakterem działalności danej instytucji, ale może również
zawierać ekspozycje czasowe, a także
stoiska, bufety itp.
Klasa 2b h „Zamęt”
widowisko według sztuki Wojciecha Hawryluka
DZIAŁANIE
Reżyser:
Piotr Janiak, Karol Łasek
Obsada:
Kobieta
Kasia Wawrzynowicz
Magda
Iwona Bednarek
Matka
Agata Szczęsna
Ojciec
Karol Krzemieniecki
Ksiądz
Damian Mucha
Grupa Kapłanek
Patrycja Grzybowska, Agata
Szczęsna, Ilona Pacławska,
Wioletta Targońska, Zuzanna
Rek
Kulisy - element dekoracji teatralnej
umieszczony po obu stronach sceny,
równolegle lub ukośnie względem siebie,
zwykle w postaci kotar lub płócien naciągniętych na drewniane ramy, tworzących
jednocześnie naturalne przejścia dla
aktorów. Część teatru za sceną.
Proscenium – (przedscenie), w starożytnym teatrze greckim było to podium dla
aktorów przylegające do budynku scenicznego, spełniające rolę sceny; w teatrze nowożytnym jest to odsłonięta
część sceny przed kurtyną, wysunięta w
kierunku widowni.
Komedia - jeden z podstawowych gatunków dramatu, obejmujący utwory o nastroju wesołym, charakterze lekkim, często satyryczno-obyczajowym, o akcji
żywej, pełnej perypetii, kończącej się
pomyślnie.
Tragedia - to utwór dramatyczny wywodzący się ze starożytnej Grecji o charakterze poważnym i wzniosłym, zazwyczaj
przedstawiający konflikt moralny między
bohaterem, a siłą wyższą (Bogiem, loAKT 13
OSOBY
Światło:
Łukasz Krążko
Dźwięk/muzyka:
Oprac. Rafał Szymczewski
Scenografia:
Iwona Bednarek, Katarzyna Wawrzynowicz
Afisze, plakaty
Klasa
Choreografia
Zuzanna Rek, Agata Szczęsna
Kostiumy
Ilona Pacławska + Mama Ilony
Sufler
Kasia Kruk
Opracowanie tekstu
Kasia Wawrzynowicz, Iwona Bednarek
Program teatralny
Klasa 2b
NUMER 13
Klasa 2c h „Gdzie wrony
zawracają i słońce zachodzi”
Reżyser:
Zespół aktorski
Obsada
Kaziuk
Patrycja Dąbrowska
Handzia
Natalia Burda
Józio
Ewelina Rybołowicz
Uczycielka
Anna Wastowska
co ma do powiedzenia, pomyślec chwileczkę o odbiorcy. O zgodności tematyki ze sposobem
inscenizacji.
I
o
poprawności
językowej...
"Pif paf - jesteś trup". Tutaj pokładałam największe nadzieje, albowiem czytałam wcześniej scenariusz, który wydał mi się bardzo, bardzo obiecujący. Może bardziej pasujący
do rzeczywistości amerykańskiej, ale w zasadzie ciekawy. Aktor grający główną rolę nie
popisał się zwłaszcza jeśli chodzi o przyswojenie tekstu, natomiast nieźli byli "zabici".
Szkoda, że że sztuki zostały wycięte co ciekawsze momenty, pomysł na przedstawienie
też chyba nie był do końca przemyślany. Muzyka na żywo...OK, tylko dlaczego jako
kołysanka zagrany został utwór "I don't know how to love him", piosenka Marii Magdaleny z musicalu "Jesus Christ Superstar"??? Autorzy sztuki powinni pomyśleć, że tak
znany
utwór
komuś
się
skojarzy
i
bedzie
zgrzytał.
Ogółem to według mnie jedna z najlepszych dziś sztuk (obok "Piaskownicy")
I na koniec "Zdrada i kara". Żenada. Nie wiem, jak klasa moze godzić się na wybór czegoś takiego i ZAGRANIE w czyms takim. Jedynym jasnym punktem była kelnerka...
No i tyle mojej opinii, jakże subiektywnej. Jeszcze mały morał na koniec. Coraz wiecej
klas decyduje się na samodzielne pisanie scenariusza. Owszem, prosze bardzo, tylko,
że najczęściej ma to niewiele wspólnego z teatrem. Napisanie i wystawienie sztuki wymaga wielkiej odwagi, dużo, dużo pracy i POMYSŁU. Najlepiej po napisaniu dac ją komuś do przeczytania, ale nie mamie i babci, ale np. pani od polskiego. Smutne jest to,
że coraz mniej klas sięga po znanych autorów, przecież tyle jest świetnych scenariuszy,
które mogą kogoś odstraszać ze względu na autora czy tytuł. Każdą sztukę można przerobić po swojemu. I widziałam wiele takich sztuk. Teraz nie czuć tego zaangażowania,
dopracowania, przejecia konkursem. Kiedyś było to święto narodowe, a teraz aktorzy nie
potrafia nauczyć się swojej roli na pamięć.
Prorok
Aleksandra Fedejko
mati
Kuśtyk
Ewelina Gancarz
Wójt
Marta Karpińska
Elegant
Agnieszka Grabarczyk
Wieśniak 1
Jan Bajtek
Wieśniak 2
Sabina Brzozowska
Dziadzia
Aneta Włodarczyk
spektakl według Konopielki Edwarda Redlińskiego
DZIAŁANIE
OSOBY
Światło:
Joanna Wieczorek
Dźwięk/muzyka:
Oprac. Patrycja Dąbrowska, Ewelina Rybołowicz, Joanna Antoszko
Zespół
Scenografia:
Afisze, plakaty
Str. 4
Str. 21
Program teatralny
Michalina Duder, Martyna Filipiak, Agnieszka Daszkiewicz, Joanna Antoszko
Klasa 2c
Suflerzy
Michalina Duder
(…) Turniej mogę porównać tylko do zeszłorocznego. No i tegoroczny wypadł lepiej. O
wiele lepiej. Co do samych sztuk.. Polityczna groteska, ciekawa, żywa, z pomysłem,
mimo iż muzyka trochę nieraz nie pasowała to wykorzystałaś mój ulubiony soundtrack z Requiem for a dream. Pani Rybo scenarzystko-reżyserko... czyżby jakaś zemsta co do
mojej osoby z tym powiedzonkiem "ale zwała:)"??? Piaskownica. Treści ciekawe, sposób przedstawienia bardzo nudny.. jak dla mnie. No i zabrakło happy endu:) - co ten
chłopiec ma teraz na Żelibórz do niej tramwajem jechać?;) Apokalipsa. Fajny podział
scen, fajne zastygnięcie aktorów. Podobały mi się układy taneczne. Miałem takie dziwne
wrażenie deja vu z zeszłego roku z Dahlii.. chodzi mi tylko o sam klimat.Aaaa i te klatki
fajnie wyglądały. PifPaf. Bardzo mi się podobało. Karpiu, mimo iż Kaśka Ci trochę txt
podpowiadała, to grałeś super. Autentycznie. To przedstawienie chyba jednak najbardziej ujmuje samą problematyką. Co się dzieje z człowiekiem, który odebrał komuś życie…? Ta sztuka to mój typ na wygraną w XII Turnieju Teatralnym. No i ostatnia sztuka;)
Restauracja. Nie wiem dlaczego w Londynie..? Włosi lubią emigrację, ale Londyn.. nie to
mi tu nie pasuje. Sami powiedźcie... Któż najleiej dobrał muzykę do swojej sztuki? No
moim zdaniem właśnie oni.W tle Gangstar's Paradise, Kristof z cygarem w gębie, łańcuchem na szyi i w dresie na sobie:) Cóż za widok. Albo ta kelnerka krzątająca się z miotłą
i w tle idealnie dopasowana muzyka (i idealnie dopasowana spódniczka:P);). Wiktor i ta
Twoja wstawka 'Ty suko:)'... siedziałem obok dyrektora na tej sztuce, i mu trochę zszedł
uśmiech z twarzy właśnie w tym momencie. Mógłbym o waszej sztuce tu jeszcze wiele
napisać, no ale chyba pora zakończyć tego posta. (…)
bunia
komus sie chyba nudziło....hehe ale wole juz to czytac niż te klotnie..pozdro [komentarz
nr 200-przyp. red.]
Maleństwo
AKT 13
Nie nudziło, tylko takie polecenie dostaliśmy na informatyce (Namieszać troszku tu;)
Str. 5
NUMER 13
12 Turniej Teatralny w
komentarzach na slawno.blog.pl
[zachowujemy pisownię oryginalną]
Cristov
STETY;))))
Jak dowiedziałem się od wielu ludzi był
to jeden z lepszych konkursów w historii. Opieram się tylko na pomówieniach.
Jednak myślę, że tak naprawdę ważna
jest tylko dobra zabawa, a to było!!
Kiedy wszedłem na scenę chciałem
zostać tam jak najdłużej! Niesamowite
uczucie!! Szkoda mi klasy 2e, bo wiem,
że włożyli w to bardzo dużo pracy, a
nie zostali docenieni. No coż, zdarza
się! Mi się bardzo podobało i było dopięte na ostatni guzik. Ogólnie wszystkie sztuki były ciekawe i nie można
bylo sie nudzić. Gratuluję Igorowi i
Dagmarze. Roz*****i wszystkich swoją
grą, a Igor zasłużył na nagrodę. Pozdro
EDHEL
Emilia Peler Rybak
Powiem Wam cos szczerze. Bylo mi
przykro jak ktos powiedzial,ze nasza
sztuka byla nic niewartym kabaretem.Moze gdyby ktos zechcial poszukac to by znalazl glebszy przekaz niz
tylko wysmianie i tak smiesznej polskiej
sceny potylicznej:) coz mowcie co
chcecie, ale to byly najgorsze, a zarazem najlepsze ferie mojego zycia. Widocznie jestem niemondra, ale nie
zauwazylam zwiazku m-dzy scena 1 i
zywiolami w APOKALIPSIE. Nie moge
rzec, ze mnie sie nie podobalo, bo bylo
fajne, ale... dobra dosc tych klotn. Niestety wraca szara rzeczywistosc, a
szkoda... PZDR
Fajnie. Przeglady,
przegladami, ale jush luzow nam w
szkole nie dadza. NIESTETY :
((((((( Nie bedzie jush niepytania na
lekcji i zakazu robienia kartkowek:((((( I
jeszcze ten spr z histy:((( nie mowiac o
tym z niemca... Ale teraz jestem slynna
aktorka wiec zamiast dat dam Panu
Kopowskiemu moj autograf;))) A tak
powaznie to chyba ide sie uczyc....
albo nie;)))) Do zobaczenia jutro. NIE-
Str. 20
(…) Zaczęło się od kabaretu, ale pomyślałam sobie, ze w zasadzie na każdym konkursie musi byc jedno takie przedstawienie, śmieszne, lekkie i przyjemne. Chociaż
można by się spierać, czy dobór repertuaru
był
odpowiedni....
Później przenieśliśmy się do piaskownicy.
Pomysł dobry, sztuka całkiem całkiem,
tylko wykonanie trochę odbiegło od najwyższych standardów unijnych. Jeśli ktoś
decyduję się na wystawienie sztuki, w
której gra jedynie dwóch aktorów, to powinni oni być bardzo dobrymi aktorami. To
oni muszą skupić na sobie uwagę i przekazać to, co mają do przekazania. Nie
rozumiem po co te idiotyczne wstawki w
postaci przechadzających się w tle pijaczków, pani z wózeczkiem itd. Reżyser powinien przewidzieć, że w poważnej sztuce,
jaką była "Piaskownica" taki elemant będzie śmieszył i będzie to coś negatywnie
wpływającego na odbiór, odciągającego
uwagę od tego, co jest ważne.
"Apokalipsa"... Tytuł był obiecujacy, nieprawdaż? Można by się było spodziewać
czegoś wielkiego, strasznego i zaskakującego. A co otrzymałam w zamian? Grupę
pań z dyskoteki tańczących do przebojów
muzyki rozrywkowej (nie ublizając wykonawcom utworów, sama słucham Nightwisha :-). I może jestem półinteligentna,
ale jak to się miało do scenek rodzajowych
na początku sztuki z zamaskowaną babcią
w roli głównej?! Chyba nigdy się nie dowiemy. Monologi głównej aktorki były nudne, i recytowane tak monotonnie, że co
chwila odpływałam, a budziły mnie dźwięki
kolejnego hitu w wersji techno, nawet myślałam, że może słowa piosene mają jakiś
znaczenie, ale kiedy usłyszałam "kiss me"
także ta nadzieja została pogrzebana. ... A
na koniec zostałam uraczona ekologicznym morałem. Gdzie sens, gdzie logika?
Nie mówię, że sztuka musi być logiczna,
ale jeśli już ktoś bierze się sam za pisanie,
powinien zastanowić się,
AKT 13
Klasa 2d j
„Gotowe na wszystko”
tekst na podstawie scenariusza Anny Onichimowskiej ,,Okup”
DZIAŁANIE
OSOBY
Reżyser:
Olga Wypasek
Reżyser II:
Ewa Kalinowska
Aktorzy:
Agata
Małgorzata Koprowicz
Krysia
Karolina Tworek
Janusz
Łukasz Peła
Zygmunt
Michał Marciniak
Starsza Pani
Elwira Plytta
Murzyn
Maciej Siernicki
Staruszka
Katarzyna Dwulit
Kelner
Marek Zasada
Policjant
Maciej Gaweł
Głos sekretarki
Lidia Węgrzyn
Scenografia:
Mateusz Zachciał i Dorota Kazimierska
Światła:
Michał Roszak
Dźwięk,muzyka:
Oprac. Maciej Siernicki
Afisze, plakaty
Program teatralny
Ewa Kalinowska, Kasia Grzelak, Dorota Kazimierska, Elwira
Plytta,
Olga Wypasek, Mateusz Zachciał
Suflerzy
Michał Hendzel, Piotr Jeż
Dyrektor teatralny
„Miałeś chamie złoty róg...” - żartuję. Może nie tyle konkurs o Wyspiańskim, co
przedstawienia sceny finałowej. Było w tym coś zawsze tajemniczego i wciągającego, coś co się nie mogło znudzić, chociaż tekst znało się prawie na pamięć. Pierwszy raz konkurs obejrzałem jako młody nauczyciel, który nie znał jeszcze tej szkolnej
tradycji. W następnym roku przyprowadziłem swoją żonę, po kilku latach, już na
konkurs teatralny, żonę i córkę. Muszę powiedzieć, że i konkurs o Wyspiańskim i
Teatralny zawsze był dla nas wielkim świętem i ucztą duchowo-rozrywkową.
XII Turniej Teatralny 2005
najlepszy spektakl - klasie 2 a
najlepszy reżyser - Justynie Siennickiej z klasy 2 b
najlepsza pierwszoplanowa rola żeńska - Monice Dydyna z klasy 2 c
Ostatnie zdarzenie teatralne, które wywarło na Panu wrażenie to…
najlepsza pierwszoplanowa rola męska - Igorowi Roszakowi z klasy 2 b
Ostatnio w teatrze w Słupsku obejrzałem monodram „Belfer” w wykonaniu Wojciecha Pszoniaka, dodam że tytuł przyciągnął wielu nauczycieli z naszej szkoły. Czy mi
się podobał? Powiem krótko – rewelacja! Ale niedawno w Teatrze Telewizji trafiłem
na jeszcze większą rewelację – „Króla Edypa” z Piotrem Fronczewskim w roli tytułowej i całą plejadą mistrzów aktorstwa. Scenografia ubożuchna, ale za to jak oni grali!
U wielkich aktorów zawsze podziwiam dbałość o każde wypowiedziane słowo. No i
ten antyk – sztuka ma 2500 lat i jeszcze ją grają, i jeszcze oglądają. Niesamowite,
prawda?
najlepsza drugoplanowa rola żeńska Paulinie Ziółkowskiej z klasy 2 d
najlepsza drugoplanowa rola męska Emilii Rybak z klasy 2 b (sic!)
oraz wyróżnić:
Teatr to dla Pana przyjemność czy
obowiązek?
Roberta Zwolińskiego (klasa 2 c) za
pierwszoplanową rola męską.
Czysta przyjemność. Nigdy nie szedłem
do teatru z obowiązku, nawet gdy szedłem z kilkuletnią córką do „Tęczy” w
Słupsku na bajkę. Lubię w ogóle przedstawienia na żywo i to zarówno artystyczne jak i sportowe. Te wielkie, profesjonalne i amatorskie. A nasze konkursy teatralne dają mi często więcej
przyjemności niż „Skrzypek na dachu” .
Jeszcze raz powtarzam - czysta przyjemność. Idę do teatru, aby się wzruszyć lub pośmiać – obydwa uczucia są
przyjemne.
Katarzynę Łuczkowską (klasa 2 a) za
drugoplanową rola żeńską.
Krzysztofa Krajewskiego (klasa 2 d) za
grę aktorską.
Wojciecha Ścigałę (klasa 2 d) za muzykę.
Marlenę Gnaś (klasa 2 e) za światło.
Nagrodę Publiczności zdobyła klasa 2
b.
Współczesne widowisko teatralne to
różnorodność form i stylów. Czy
widzi Pan znaczące różnice pomiędzy
dzisiejszym teatrem a teatrem sprzed
kilkunastu lat?
Zasady są te same. Scena, aktor, widz i
to coś, czego się nie da wypowiedzieć.
AKT 13
X Turniej Teatralny 2003
Nagrodę za najlepszy spektakl zdobyła
klasa III a
Nagrodę za najlepszą reżyserię zdobyła
Martyna Adamczyk z klasy III d
Nagrodę za najlepszą pierwszoplanową
rolę żeńską zdobyła Anna Motas z klasy
III a
Nagrodę za najlepszą pierwszoplanową
rolę męską zdobył Tomasz Radziwanowski z klasy III c
Nagrodę za najlepszą drugoplanową
rolę żeńską zdobyła Hanna Chodoń z
klasy III c
Nagrodę za najlepszą drugoplanową
rolę męską zdobył Bartosz Bator z klasy
III a
Wyróżnienia: za scenografię klasa III e,
za muzykę klasy: III b, III c, III d, za
scenografię i ruch sceniczny klasa III d,
za grę aktorską: Joanna Maciejewska z
klasy III a, Aleksandra Gil i Tomasz
Kłosiewicz z klasy III b, Ewa Jędrzejewska z klasy III c, Martyna Adamczyk,
Dariusz Kruszewski, Barbara Materka,
Aleksandra Mrozek z klasy III d, Mateusz Sawicki z klasy III e. Publiczność
przyznała swoją Nagrodę klasie IIIc za
sztukę pt. "Ostatnia bezludna wyspa"
Statuetki witrażowe prof.
Grzegorza Machłaja
Pamięta Pan jeszcze Konkurs Wiedzy o Wyspiańskim?
A gdzie XI Turniej Teatralny 2004? Informacji szukajcie w szkolnej bibliotece! Znakomite archiwum Turnieju Teatralnego prowadzi prof.. Ewa Pawelec
Zwycięzcy poprzednich
edycji
Z dyrektorem naszej szkoły rozmawiają Magda Diak i Daniel Czerniawski
Str. 6
Str.
NUMER 13
Dalia,
Str. 7
NUMER 13
autorski spektakl klasy 2b, TT 2004 (Justyna, Alicja Mazur,
Lena Gwałt, Katarzyna Pacan, Anna Laskowska, Magda
Kryszewska, Kinga Maciuk, Asia Heleniak, inni…)
Jednak zauważalne są oszczędności na scenografii, ale dla mnie to
nie jest najważniejsze.
„Dalia” to najlepszy spektakl jaki widziałem podczas szkolnych prezentacji teatralnych. Widowisko
o którym nie można zapomnieć, a obrazy, słowa,
muzyka przypominają się w różnych kontekstach.
Po spektaklu zanotowałem kilka myśli, by nie
zapomnieć pierwszych wrażeń, określić punkt
wyjścia, jeszcze raz wrócić, napisać mądry artykuł.
Do dzisiaj nie powstał, więc cytuję notatki i fragm.
tekstu dziękując autorkom za poruszenie, które
noszę w sobie do dnia dzisiejszego:
Popiera Pan szkolne wycieczki
teatralne?
Jasne, że popieram! Ale tylko po
lekcjach.
Jak Pan myśli, czy większe zainteresowanie młodzieży sztuką teatralną było dawniej, czy dziś?
ªzadziwienie,
ªosobiste przeżycie,
ªaktorzy zintegrowani, dusza i ciało zjednoczone,
akt ogołocenia, bez ekshibicjonizmu,
ªtrans > transgresja,
ªpytania o kondycję, podnoszenie się, zauważenie tego co ciemne w nas, prześwietlenie?
ª prowokacja, naruszone stereotypy, tabu, Eros i
Thanatos, wyzwanie rzucone sobie, ale i widzom,
ª oddanie się czemuś co trudne do określenia,
ª wyzwolenie energii duchowej u widzów,
ªelement grozy,
ªwcielenie mitu, teatr archaiczny, rytualny – próbuje przekraczać, powoduje wewnętrzne drżenie,
ªwidowisko dla tych, którzy szukają, mają wątpliwości, nie dla nieomylnych.
Myślę, że utrzymuje się mniej więcej
na tym samym poziomie. Zależy to
od środowiska w jakim młodzież się
znajduje. Większe zainteresowanie
jest w liceum, mniejsze w szkole
zawodowej, większe w mieście,
mniejsze na wsi itd. W teatrze nigdy
nie brakowało młodych ludzi - i na
scenie, i na widowni, szkoły aktorskie pękają w szwach, szczególnie
podczas egzaminów wstępnych.
Poza tym do teatru przyciąga jeszcze jedna bardzo ważna rzecz –
poczucie elitarności, inni nazywają to po prostu „odchamieniem”, podoba mi się
to określenie. I przypomina mi się jedna śmieszna scena z filmu „Miś” Stanisława
Barei , gdy jeden przedstawiciel tzw. proletariatu rozwożący węgiel mówi: „W
życiu bym nie poszedł do teatru”. W czasie konkursu teatralnego zawsze rozpierała mnie duma z tego, że jesteśmy w naszym środowisku elitą pod tym względem i nie tylko.
„Kie
d
jest y tańcz
ę
z
tańc afascyn , piękna
z
o
eche ę lśniąc wana / dama
y
K
m/
bóg
Ośw księżyc iedy
s
i
je św chodzi adczają odbija
z
c
tańc it, droz niebios mi się
d
z
/ Ws
w za ę dziew śpiewa
t
c
c
/ Kie alśnią hwycie zęta pr
ześl dy
cy k
/ Kie
i cz
eche
s
d
m / iężyc od y tańcz ne
bóg
O
ę
b
scho świadc ija
z
je Ś
wit, dzi z nie ając m
i
droz
bóg
b
d śp ios / W się
o
ie
s
Dale fiaruje
mi p wa / D taki bó
al
o
g bł
ogos darunek eki
ławi
/
mni
e
a
słońca,
cisz do
ecisz, le
ól przeL
!
zw
!!
o
P
ła
.
d
rzy
mury
Masz sk
eraża ch rami, pozwól
iech prz
z chmu
z
twój śm
ra
w
ć
trem!!!”
dejś
szłości o i odpłynąć z wia
śc
o
zł
przes
Str. 18
U wielkich aktorów zawsze
podziwiam dbałość o każde
wypowiedziane słowo.
j. strześniewski
AKT 13
NUMER 13
Krótka historia Turnieju
Każda szkoła chce stworzyć własną tradycję i określić swoje miejsce w środowisku.
Również Zespół Szkół im. J. H. Dąbrowskiego w Sławnie postanowił odznaczyć
się czymś szczególnym. Ta myśl m.in. przyczyniła się do tego, że członkowie dawnego
koła polonistycznego zaproponowali utworzenie turnieju wiedzy na temat Stanisława
Wyspiańskiego. Od tamtego czasu tradycja
konkursu teatralnego klas trzecich jest
przekazywana z roku na rok. Zaś pierwsze
sztuki teatralne uczniowie przy pomocy
nauczycieli organizują już od lat 70.
Na początku były to turnieje wiedzy o Stanisławie Wyspiańskim, jego twórczość uznano za bardzo bogatą i różnorodną, stwierdzono więc, że warto ją przybliżyć młodzieży. Podjęły się tego klasy trzecie, ponieważ
uznano, że są to już ukształtowane zespoły
klasowe i współpraca przy tworzeniu wspól-
nego dzieła nie powinna stanowić dla nich
problemu. Poprzez wprowadzenie turnieju
wiedzy o St. Wyspiańskim starano się stworzyć coś, co mobilizowałoby młodych ludzi
do samodzielnej organizacji pracy, integracji zespołu, a ponadto sprzyjało odkrywaniu
twórczych indywidualności. I choć, jak to
zaznaczył w swoim artykule były nauczyciel
LO i zarazem inicjator konkursu - pan
profesor Eustachy Bindas, „pierwsze
dokonania były jeszcze niemrawe, budziły
opory klas, [...] to jednak w tym wszystkim
Str. 8
sam Beckett jest dość tragiczny i smutny.
zadziałał duch wielkości Wyspiańskiego.
A kiedy zbliżał się dzień 20 listopada
szkoła tętniła życiem''. Wystawiano
wtedy głównie sceny z ”Wesela„ Wyspiańskiego, a scenę teatralną stanowił
cały gmach szkoły. Jednak ze względu
na nieustannie wzrastającą liczbę publiczności „Wesele” przeniesiono na
deski Sławieńskiego Domu Kultury. W
życiu szkoły turnieje wiedzy o Wyspiańskim stanowiły bardzo ważne wydarzenia, a doznania związane z tą imprezą
to wspomnienia, które dla wielu (nie
tylko uczestników) pozostaną w pamięci
na zawsze. A pan prof. Eustachy Bindas
stwierdził, że „dzięki temu mogliśmy
rozważać ważne problemy narodu i nie
była to akademia ‘ku czci’ ” . Jednak z
upływem czasu inscenizacje „Wesela”
nudziły się nieco publiczności i od przeszło dziesięciu lat inicjatywę dotyczącą
wyboru sztuki do wystawienia pozostawiono uczniom. Inicjatorkami nowej
formuły były nauczycielki polonistki:
Ewa Miatkowska i Jadwiga Rybakowska. Z tego względu mają oni jeszcze
więcej możliwości wykazania się. Mogą
bowiem samodzielnie napisać sztukę,
wcielić się w rolę reżysera, a także oddać się twórczym poszukiwaniom, na
przykład w bibliotekach czy u fachowców z dziedziny sztuki. Jedyną rzeczą,
na którą czas nie miał wpływu to emocje, które towarzyszą przygotowaniom.
Młodzież jak zawsze kłóci się, sprzecza,
ale za to wzajemnie poznaje i tworzy
zgrany zespół, który jest przygotowany
na wspólne odniesienie sukcesu bądź
porażki. Poza tym nie zmieniło się również to, że uczniowie na przygotowanie
dzieła teatralnego muszą poświęcić
niekiedy mnóstwo wolnego czasu, a w
pracę włożyć dużo wysiłku. Pomysł
organizacji turnieju wiedzy o Stanisławie
Wyspiańskim, który zrodził się wiele lat
temu na zwykłym zebraniu koła poloni-
AKT 13
W dzisiejszych czasach chyba jednak ludzie wolą siedzieć przed szklanym ekranem, niż pójść do teatru.
Powiedziałbym, że przeciwnie. W Warszawie teatry są ciągle pełne. Jest ich co najmniej kilkanaście, ale nie zdarzyło mi się, abym widział wiele pustych miejsc.
W małym środowisku (takim jak Sławno) teatr przeżywa kryzys. Kiedy pracowałem w
liceum, byłem fanem koszalińskiego teatru, mimo że zdawałem sobie sprawę, że odstaje on trochę pod względem artystycznym. Obecnie zupełnie nie znam tego teatru, nie
przyjeżdża do Sławna.
A teatr słupski?
Przyjeżdża do Sławna, do SDK. Jednakże nie ma zbyt ciekawego repertuaru. Wydaje
mi się, że na Pomorzu Środkowym wystarczyłby jeden teatr.
Jest pan zwolennikiem nowych form w sztuce teatralnej?
Jestem fanem dawnych dramatów inscenizowanych przez współczesnych reżyserów,
np. Jarzynę czy Warlikowskiego. Oglądałem ostatnio przestawienie operowe wg Alfreda Jarry'ego. Wydawałoby się, że opera to skostniały twór, w którym tylko śpiewają i
śpiewają. Tytuł tej opery to ,,Ubu Król”, muzykę skomponował wybitny, o światowej
sławie kompozytor polski, Krzysztof Penderecki a wyreżyserował Krzysztof Warlikowski. Jest to opera komiczna, w której reżyser pokazuje oblicze wojny. Na pierwszym
planie widzimy, jak przy wielkim stole siedzą dyplomaci z dwóch państw. Negocjują
jakieś problemy: Śpiewając swoje racje, rzucają w siebie papierowymi kulkami, lub
puszczają papierowe samoloty. Za nimi na podeście jest balet, przedstawiający temat
wojen. Wykonują go młodzi mężczyźni,
herosi pięknie zbudowani. Walczą między
sobą, przewracają przeciwników. Natomiast na ekranie jest pole bitwy, tam się
toczy wielka walka. Motyw był chyba zaczerpnięty z bitwy raszyńskiej z 1928 r.
Ukazane jest okrucieństwo wojny, ale jak
się weźmie pod uwagę te trzy obrazy:
dyplomacja, balet i film – to się dopiero
widzimy prawdę czym jest wojna. Tak jak
pisała Maria Konopnicka: ,,A jak poszedł
król na wojnę, grały jemu surmy zbrojne”.
Na wojnie zginął Stach, a Król przyszedł
zwycięzcą. Tak samo było i tutaj. To naprawdę niezwykły i piękny teatr.
Pamiętam takie przedstawienie w wykonaniu Ireny Jun, aktorki Teatru Studio z Warszawy. W auli sławieńskiego liceum recytowała ,,Pana Tadeusza”. Wydawało mi się, że
młodzież będzie szeptała podczas monologu. Wystarczyło jednak, że aktorka weszła
na scenę i... zasiało makiem. Nikt się nie ruszył. Wszyscy słuchali w wielkim skupieniu.
To było niesamowite przeżycie.
Ostatnio widziałem Irenę Jun w warszawskim Teatrze Studio we wspaniałym przedstawieniu „Filozofia po góralsku” wg Ks. Józefa Tischnera.. Co za maestria aktorki! Jak
ona w gwarze po góralsku opowiadała historie filozoficzne, to można było ,,boki zrywać”, a jednocześnie podziwiać mądrość Tischnera.■
Str. 17
Str. 9
NUMER 13
Teatr jest jak świątynia
stycznego, był naprawdę trafny. Mimo, iż wtedy nikt
nie przypuszczał, że regulamin konkursu aż w tak
znacznym stopniu ulegnie zmianie to jednak „skutki”
owego pomysłu w niezwykle pozytywny sposób oddziałują do dziś. Można uznać bowiem, że forma turnieju stała się „matką sukcesu”, dzięki wyzwoleniu w
młodych twórcach uczucia smaku rywalizacji, a do
tego impreza ta odkrywa nowe talenty, a często zagubionym jednostkom pozwala odnaleźć się w szkolnym
środowisku. Dzięki konkursowi teatr, choć na krótki
czas umożliwia młodemu człowiekowi inne spojrzenie
na świat (niekiedy spojrzenie z dystansem). Oprócz
tego oczywisty staje się fakt, że „teatr zbliża ludzi i jest
‘wymiarem’, w którym zaistnieć może wszystko, a jego
istotą jest gra [...] wcielając się w sceniczne postacie,
tworzymy ‘nową rzeczywistość’ ”
z prof. Eustachym Bindasem rozmawiają Magda
Diak i Natalia Ignaciuk
Magda Diak i Natalia Ignaciuk: Jakie uczucia
towarzyszą Panu podczas pobytu w teatrze?
Eustachy Bindas: Teatr jest jak świątynia, więc
w teatrze towarzyszy mi uczucie radości, a jednocześnie jakiś specyficznych emocji intelektualnych. Mam wrażenie, że podczas przedstawiania czegoś się nauczę.
Jak wspomina Pan szkolny Konkurs Wiedzy
o St. Wyspiańskim?
[Oprac. redakcja i Martyna Kosińska]
To już zamierzchłe czasy, ale wspominam je
bardzo sympatycznie. To było jedno z najmilszych przeżyć mojego nauczycielskiego życia.
Wymyśliliśmy ten konkurs i jakoś udawało się
przez wiele lat realizować pomysł. Najpiękniej
było wtedy, gdy całość była realizowania w
szkole – liceum. Cała szkoła ,,żyła” konkursem i
towarzyszyły temu niesamowite emocje.
Uczestnicy 12 Turnieju Teatralnego wspominają
Katarzyna Łuczkowska
klasa 3a
Czy mógłby Pan porównać dzisiejsze widowiska teatru uczniowskiego i przedstawienia sprzed kilkunastu lat?
Turniej Teatralny uważam
za bardzo ciekawe przeżycie nie tylko ze względu na
to, że jest to tradycja naszego liceum ale jest to
też moment oderwania się
od codziennego życia w
szkole. Do wydarzenia tego
przygotowują się wszyscy,
a wspomnienia z turnieju
zostaną w pamięci na długo, bo niecodziennie ma
się okazję, by pokazać
siebie innym jako aktora na
scenie teatru .
Obecnie uczniowie przygotowują przedstawienia bardzo długie, czyli zajmujące dużo
czasu widzów. Dawniej młodzież grała jedną scenę i wszystkie drużyny przygotowywały tę samą scenę. Stąd też i jurorzy, i publiczność oceniali pomysły reżyserskie,
interpretacje, a przede wszystkim grę młodych aktorów dotyczących tego samego
fragmentu utworu. Dzisiaj mamy różnorodne sztuki. Może one więcej uczą, dają
więcej wrażeń, ale też i nużą, a nawet męczą [od redakcji— dla nas siła jest w różnorodności zdarzeń teatralnych, formuła inscenizacji tych samych scen wyczerpała
się—dzisiaj nie nudzimy się na TT!!!]. Dlatego wolałem te konkursy, które odbywały
się w auli liceum. Rywalizacja była ostra, ale młodzież lubiła takie imprezy.
Jakie przedstawienie teatralne widział pan ostatnio?
Stosunkowo często bywam w Warszawie, gdzie mieszka mój syn z rodziną. Korzystam z okazji bywania ze sztuką. Ostatnio byłem na przedstawieniu Teatru Powszechnego pod tytułem „Samuel Beckett”. Główną rolę zagrał Zbigniew Zapasiewicz. Zdecydowanie mogę stwierdzić, że spektakl ten to mistrzostwo artystyczne. W
rankingach to wiodące przedstawienie tego roku w Warszawie.
Wystawiane było na małej scenie, co z pewnością wpłynęło na atmosferę wśród
publiczności. Główny bohater sam z magnetofonem tworzy historię starości, przekazuje refleksje nad końcowym okresem życia. Podchodzi do tego ze specyficznym
poczuciem humoru, że to, co przeżył, miało jakiś swój sens, jakieś wartości, bo
Str. 16
AKT 13
XII Turniej Teatralny był,
według mnie, czymś dobrym, szczególnie dla mojej klasy- wtedy II a, obecnie III a. Mimo, że znaliśmy
się prawie dwa lata, to
nasza klasa nie była do
końca zgrana, a właśnie
praca przy przygotowaniach do turnieju pozwoliła
nam na lepsze poznanie
się i zintegrowanie . W
szkole pośród wszystkich
klas II byliśmy gdzieś na
uboczu , a nasz wizerunek
nie był zbyt pozytywny . XII
Turniej Teatralny był dla
mnie i klasy w pewnym
sensie przełomem. Pokazaliśmy, że jesteśmy zdolni
do stworzenia czegoś, co
zainteresuje innych. Odnieśliśmy wielki sukces, bo
nasza sztuka ,, Pif, paf –
jesteś trup”, zdobyła główną nagrodę. Niebywałe
uczucie, kiedy człowiek
zostaje doceniony za doko-
nania, w które włożył tyle
trudu i pracy.
Emilia Rybak
klasa 3b
Zeszłoroczny Turniej Teatralny wspominam bardzo
dobrze. W końcu wygraliśmy. Pamiętam, że nasza
klasa na początku była
raczej negatywnie nastawiona, ale z perspektywy
czasu wiem, że warto było
wziąć w nim udział. Po
Turnieju Teatralnym cała
szkoła jeszcze przez jakiś
czas żyła tym wydarzeniem. Spotkaliśmy się nie tylko z
pozytywnymi opiniami, ale też z krytyką
(niekoniecznie
)
konstruktywną. Cóż
mogę rzec. Wygrali
najlepsi :P [spektakl
„Jedna Wielka Improwizacja”- przyp.
red.]
Monika Dydyna, klasa 3c
NUMER 13
W ubiegłym roku, biorąc udział w XII Turnieju Teatralnym, otrzymałam nagrodę za najlepszą rolę pierwszoplanową żeńską. Odgrywałam rolę sympatycznej, choć czasem
porywczej i złośliwej dziewczynki o imieniu MIŁKA.
Jeszcze gdy byłam małym dzieckiem, wyobrażałam sobie moje życie przez pryzmat
aktorstwa. Zawsze uważałam, że bycie aktorką to najprostsza rzecz na świecie, aż do
dnia turnieju. Uważałam, że wystarczy wyjść na scenę i powiedzieć swoją kwestię.
Jednak było zupełnie inaczej. Teraz już wiem co czują prawdziwe aktorki i wcale im nie
zazdroszczę.
Mówiąc szczerze, to nasza klasa nie była
dobrze przygotowana do turnieju. Pierwsze próby i ustalenia odbywały się dopiero dwa tygodnie przed konkursem i to
spowodowało, że w klasie panował pesymis t yc z n y
nastrój. W pewnej chwili przeżyliśmy załamanie nerwowe, które dzięki Bogu, szybko minęło. Wtedy
wzięliśmy
się do roboty, bo przecież "Lepiej późno niż
wcale". Po
przeczytaniu swojej kwestii, pomyślałam:
"Nic trudnego". Uważałam, że rola Miłki była tak jakby
pisana dla
mnie, ale okazało się, że granie 8-letniej
dziewczynki
to nie jest taka prosta sprawa. Miłka to dosyć wybuchowa osoba, więc nie wystarczyłoby tylko nauczyć się jej roli. To było wyzwanie, jednak udało mi się przez to przebrnąć.
Pomogła mi w tym moja osobowość i częste przebywanie wśród maluchów.
Kilka minut przed spektaklem złapała mnie ogromna trema. A gdy jeszcze zobaczyłam
tłum ludzi, miałam ochotę zrobić krok w tył i uciec. Pomyślałam: "Kobieto, co ty tutaj
robisz. Przecież ty się do tego kompletnie nie nadajesz!". Bardzo się bałam, że pomylę,
albo zapomnę jakiegoś zdania. To było okropne uczucie, ale dobrze, że zostałam, bo
wszystko poszło po mojej myśli, a nawet lepiej. Gdy tylko wyszłam na scenę to mój
strach poszedł w siną dal.
Udział w konkursie teatralnym był dla mnie ważnym i ogromnym przeżyciem, którego
nie zapomnę do końca życia. Chciałabym jaszcze raz mieć możliwość wystąpienia w
tym konkursie, tylko teraz bardziej przygotowana.
Autorem plakatu
tegorocznego
turnieju jest
sławieński artysta plastyk,
Grzegorz
MACHŁAJ
na co dzień
nauczyciel
przedsiębiorczości i wok-u w
naszej szkole.
Str. 10
www.machlaj.republika.p
Plakat 13
Turnieju
Teatralnego
AKT 13
Str. 15
Na scenie grano m.in.:
"Chory z urojenia" Molier 2000
"Babcia i wnuczek, czyli noc cudów" K. I. Gałczyński 2000
"Wariat i zakonnica" S. J. Witkiewicz 2001
"Przedstawienie Hamleta we wsi Głucha Dolna" J. Bresan 2001
"Larry Thompson - dramat pewnej młodości" Dušan Kovačević 2003
"Od dziś będziemy dobrzy" P. Sala 2003
"Ostatnia bezludna wyspa" M. Wroński
2003
"Czarownice z Salem" A. Miller 2003
"Dahlia", scenariusz własny oprac. Justyna
Mazur 2004
"Gdyby Adam był Polakiem" K. J. Gałczyński 2003
"Pif Paf jesteś trup" W. Mostosimone 2005
"Bóg" W. Allen 1994/1998
"Jedna Wielka Improwizacja", scenariusz
własny 2005
"Drzewo" W. Myśliwski 1994
"Piaskownica" M. Walczak 2005
"Apokalipsa", scenariusz własny 2005
"Igraszki z diabłem" J. Drda 1999 "
„Iwona, księżniczka Burgunda" W. Gombrowicz 1999
"Życie jak grass",
scenariusz własny 1999
"Śniadanie" M.
Groński 2000
"Ożenek" M.
Gogol 2000
"Śnić sen" T.
Różewicz 2002
"Studio paniki
Rolanda Topora"
2002
"Dziady" A. Mickiewicz 1994
"Balladyna" J. Słowacki 1995
"Dziewiąty sprawiedliwy" J. Jurandot
1995
"Wesele" S. Wyspiański 1995
" Wszystkie sztuki są piękne, wszystkie sztuki są
interesujące, wszystkie sztuki są obarczone ludzkimi
zleceniami, cennymi i niezastąpionymi. Sztuka
teatralna jest jednak ze wszystkich najbardziej
bezpośrednio ludzka, najbardziej bliska integralnej
pełni życia, które stylizuje i uwzniośla, aż do tego
stopnia, że obdarza nas jego pełnym dynamizmu
wzorem dla życia naszego własnego."
E. Souriau
"Buszując w zbożu" scenariusz własny 2004
"Ottelo umiera" M. Karpiński 2004
"Powrót" S. Mrożek 2004
"Teatrzyk Zielona Gęś" K. J. Gałczyński
1995
"Tango" S. Mrożek 1996/2001
"Ona" scenariusz własny 2004
"Moralność Pani Dulskiej" G. Zapolska
1996
"Burza" scenariusz własny 2004
"Kompot" J. Kofta 1996/2001
Turniej w liczbach
Str. 11
NUMER 13
oprac. Ewa Pawelec, graf. Grzegorz Machłaj
12 n
ó
agr
Co widzieli Państwo ostatnio
w teatrze?
100
pier 0 aktoró
gop wszo- i w
lano
d
wyc ruh
ci
noś
licz
b
u
dp
Stanisław Guzewski
W ostatnim czasie byłem w Słupskim Tatrze Impresaryjnym na spektaklu pt.
,,Ławeczka” autorstwa rosyjskiego dramaturga [Aleksandra Gelmana – przyp. red.].
Sztuka dotyczyła przypadkowego spotkania dwojga ludzi na ławce w parku. W trakcie
rozmowy, której świadkami są widzowie, okazuje się, że sytuacja życiowa obu osób
jest pogmatwana, a ich losy łączą się ze sobą. Przedstawiona została szara rzeczywistość, która przybliżała widza do całej sytuacji. Sztuka okazała się realistyczna I to był
pierwszy powód, dla którego warto było ją obejrzeć – mówiła o poszukiwanie celu i
sensu życia .
ponad 60 scen finałowych „Wesela”
Podczas antraktu, na korytarzu teatralnym podszedł do mnie mężczyzna . W
rozmowie z nieznajomym dowiedziałem się, iż jest to aktor, który będąc w odwiedzinach u rodziny w Słupsk , zdecydował się wybrać do słupskiego teatru. Z przyjemnością oglądał to przedstawienie . Gdy po przerwie weszliśmy na widowisko, okazało się,
iż zabrakło pustych miejsc. Autor, z którym rozmawiałem, ustąpił miejsca przypadkowej osobie i do końca przedstawienia stał. Zdarzenie to wywarło na mnie duże wrażenie, a przede wszystkim zwróciło moją uwagę na temat podejścia aktorów do zawodu,
który wykonują . To naprawdę posłanie .
Wyspiańskiego
52 sztuki teatralne,
0 minut, 40 godzin oglądania spektakli
Barbara Gębusia
pon
ad 3
0 la
t tra
Turn
dycj
ieju
i
Sztuka teatralna , którą ostatnio oglądałam i
która wywarła na mnie szczególne wrażenie to
monodram Wojciecha Pszoniaka pt. ,,Belfer”.
Spektakl w wykonaniu wybitnego aktora pokazał
Teatr Nowy w Słupsku a jest to tragikomiczna
opowieść o nauczycielu literatury, który pewnego dnia podczas lekcji zastrzelił swoich uczniów.
W humorystyczny sposób przedstawia wydarzenia, który skłoniły głównego bohatera do takiego
czynu. Słuchając słów, które padały ze sceny
miałam wrażenie, że chwilami przedstawienie
jest o mnie. Myślę, że każdy nauczyciel, który je
oglądał może powiedzieć to samo.
Irena Rogowska
8 własnych scenariuszy,
około 100 reżyserów i scenografów
Str. 14
AKT 13
Blisko teatru, czyli ostatnio… przeczytałam interesujący dramat Erica-Emmanuela Schmitta pt.
„Małe zbrodnie małżeńskie”. Jest to powieść o małżeństwie z 15-letnim stażem, o relacjach
między ludźmi, którzy kiedyś się kochali. Akcja tej opowieści jest zabawna i zaskakuje licznymi
zwrotami. Poza tym czyta się tę sztukę jak dobrą opowieść. Polecam ją wszystkim tym, którzy
zetknęli się z prozą Schmitta, np. czytając utwór „Oskar i pani Róża”.
Joanna Kosińska
NUMER 13
Niedawno byłam w poznańskiej Scenie
Rozmaitości na sztuce pt. „ Wo-man w
pomidorach” Polskiego Teatru Tańca w
choreografii Yossi Berge. Była to nostalgiczna opowieść o kobietach i mężczyznach, blondynkach i macho. Całość nie
pozbawiona żartobliwych akcentów,
przeplatana dynamicznym tańcem i śpiewem.
Tomasz Bobin
Uważam, że spotkania ze sztuką są odskocznią od codzienności. Oddziaływują pozytywnie na człowieka zamkniętego w jednym, szarym świecie zwanym rzeczywistością; pozwalają przybliży odbiorcy problemy, z którymi zmagamy się każdego dnia.
Ostatnią sztuką, na której byłem to "Zemsta" Aleksandra Fredry. Uważam, że była
ciekawa, wspominam ją z pewnym sentymentem.
Spektakl opowiadał o stereotypach, którym ulegamy, wpadając we własne pułapki. Sztuka rozbawiła mnie do łez. Podobnie reagowała moja rodzina, a także inni widzowie. Na uwagę zasługiwała gra aktorska, która była na wysokim poziomie. W naszej szarej rzeczywistości potrzebne są
także właśnie przedstawienia, które opowiadają o codzienności w sposób żartobliwy.
Spektakl został wyróżniony „Bursztynowym Faunem”.
Grzegorz Machłaj
Jolanta
Hejne
Ostatnio widziałam
"Niebezpieczn
e zabawy"
Jana Machulskiego. Miło
spędziłam
czas oglądając
spektakl. Ucieszyło mnie, że
tak wiele osób
przybyło do
Sławieńskiego
Domu Kultury.
Moje spotkania ze sztuką teatralną nie są przypadkowe. Ostatnio oglądałem przedstawienie pt. „Belfer” w Teatrze Impresaryjnym. Był to monolog wykonany przez
znakomitego aktora Wojciecha Pszoniaka. Niestety, autora sztuki nie pamiętam. I
wiem, że tak się dzieje zazwyczaj. Pamięta się aktorów, tytuł, gorzej jednak jest, gdy
trzeba błysnąć nazwiskiem autora czy choreografa. Spektakl podobał mi się, był na
wysokim poziomie pod wieloma względami. Spotkanie ze sztuką nie przez szkło
telewizora, a bezpośrednio sprawia, iż widz inaczej odbiera przesłanie zawarte w
przedstawieniu. I jeśli pójdzie się kilkakrotnie na to samo przedstawienie, to za każdym razem będziemy odbierać je inaczej. Dlatego też lubię chodzić do teatru, daje mi
to możliwość kontaktu z żywą sztuką.
Grzegorz
Januszewski
Ostatnio byłem w szczecińskim Teatrze Współczesnym
na sztuce pt. "Moralność pani
Dulskiej". Często bywam w
Szczecinie, gdzie mieszka
moja siostra, która pracuje w
teatrze, więc korzystam z tej
przyjemności oglądania wystawianych tam sztuki. Przynajmniej raz w miesiącu staram się bywać w teatrze.
Str. 12
Str. 13
Mirosław
Bugajski
W teatrze ostatni
raz
byłem
w
czasach nauki w
technikum.
Wstyd się przyznać, ale nie
pamiętam tytułu
wystawionej
wtedy
sztuki.
Natomiast ostatnio ze względu
na moje dzieci
byłem, w kinie na
"Harrym Potterze", który był
ciekawy, ale z
reguły wolę trochę trudniejsze
filmy, czy książki.
Izabela Sozańska
AKT 13
8 października byłam na lekkiej i przyjemnej sztuce Jana Machulskiego pt. "Niebezpieczne
zabawy" Nowego Teatru ze Słupska. Szczególnie podobała mi się rola młodego aktora Marcela Wiercichowskiego. Sztuka zawsze może nas wiele nauczyć, tu okazuje się, że
niewinny żart doprowadza do nieoczekiwanego zwrotu akcji. Gorąco zapraszam do odwiedzania Sławieńskiego Domu Kultury, szczególnie młodzież. Można u nas obejrzeć nie tylko
na sztuki teatralne, filmy, ale również ciekawe wystawy. Wierzę, że każdy znajdzie u nas
coś, co go zainteresuje.
Notowały: Adriana Sendecka, Magda Diak,
Katarzyna Zawidzka,, Małgorzata Podemska

Podobne dokumenty

Klasa 2a

Klasa 2a Copyright by Zespół Szkół w Sławnie 2007 Numer zamknięto i oddano do druku 6 marca 2007 r.

Bardziej szczegółowo