gazetka--swiateczna-2015-

Transkrypt

gazetka--swiateczna-2015-
Przedszkole z Oddziałami Integracyjnymi
Nr 341 „Kota Filemona”
W Warszawie
ŚWIAT PRZEDSZKOLAKA
WYDANIE ŚWIĄTECZNE
Zima 2015
~1~
DRODZY RODZICE!
Z okazji zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia
życzymy Wam pięknych chwil z najbliższymi, radości ze
wspólnie spędzonego czasu, spacerów przyprószonych śniegiem…
Niezapomnianych prezentów, śmiechu i wzruszeń.
A w Nowym Roku samych dobrych zdarzeń i wspaniałej zabawy
w naszym przedszkolu.
Dyrektor, Nauczyciele
Oraz Pracownicy Administracyjno - techniczni
Przedszkola z Oddziałami Integracyjnymi
Nr 341 Kota Filemona
ŚWIAT PRZEDSZKOLAKA
przedstawia:





Nadchodzą święta
Artykuł dla Rodziców - Święta z dziećmi
Zdrowe przepisy na świąteczne łakocie
Czytamy naszym dzieciom
Ręczne robótki
~2~
3-4
5-7
8 - 10
11 - 13
14 - 15
Nadchodzą święta…
W różnych zakątkach świata w różny sposób obchodzone jest Boże Narodzenie,
ale wszędzie łączy je radość, życzliwość i wspólne spotkania.
Okres Świąt Bożego Narodzenia jest jednym z najistotniejszych w tradycji
chrześcijańskiej. Święta te to czas pojednania, wybaczania i zacieśniania więzi
rodzinnych, przebywania i obdarowywania bliskich.
Tradycyjnie opisywane święta zaczynają się od wigilii. W obecnej formie wywodzi
się ona z pierwszych wieków chrześcijaństwa, ale prawdopodobnie jej korzenie sięgają
o wiele wcześniej.
Jak przeżywa się Boże Narodzenie w innych krajach?
Czesi i Słowacy zasiadają do Wigilii po pojawieniu się na niebie pierwszej gwiazdki. Pod
obrus na wigilijnym stole podkładają kromki chleba. Wśród dań wigilijnych obowiązkowa
jest tzw. mzika, czyli mieszanina suszonych owoców i orzechów. Honorem gospodyni jest też
upieczenie jak największej ilości kruchych ciasteczek w kształcie gwiazdek. Dom ubiera się
kolorowymi kwiatami, a w mieszkaniach króluje ogromna choinka.
We Francji wigilijna wieczerza rozpoczyna się dopiero po pasterce. Na stół podaje się
indyka nadziewanego kasztanami, ostrygi, zimne potrawy z jaj. Podaje się także tradycyjny
słodki tort w kształcie polana drzewnego, jakie kiedyś wkładało się do kominka, aby
ogrzewało dom po powrocie rodziny z pasterki.
W Austrii przygotowania do świąt trwają cztery tygodnie, podczas których w domach
zawiesza się zielone gałązki przystrojone fioletowymi wstążkami i czterema świeczkami.
W Wigilię o godzinie siedemnastej w domach dzwoni dzwoneczek i oznajmia, że nastał czas
~3~
kolacji i prezentów. O północy dzwonią kościelne dzwony i rozpoczyna się pasterka.
W Austrii znany jest obyczaj przygotowywania szopki, czyli figurek Świętej Rodziny
i małego Jezusa. Jedna z najpiękniejszych kolęd świata „Cicha noc, święta noc” powstała
właśnie tam, w małej wiosce koło Salzburga w grudniu 1988 roku.
Włosi także przygotowują się do Świat przez cały grudzień. Przystraja się ulice, sklepy pełne
są różnych szopek. Wszędzie można kupić Bambino, czyli Dzieciątko w żłóbku, które potem
dzieci zaniosą na Plac Św. Piotra, by pobłogosławił je Ojciec Święty. Mało słyszy się kolęd,
nie ma opłatka, rzadko spotyka się choinki. Najpopularniejszą potrawą wigilijną jest indyk,
pierożki z mięsem oraz ciasto drożdżowe.
W Stanach Zjednoczonych obchody świąt Bożego Narodzenia rozpoczyna pierwsza sobota
grudnia, kiedy wieczorem odwiedza się przyjaciół. Każdy amerykański dom jest w weekendy
domem otwartym. Znajomi mogą przyjść i zjeść kolację, której tradycyjnym daniem jest
pieczony indyk. Domy i krzewy przyozdabiane są świecącymi dekoracjami, a na drzwiach
zawiesza się świerkowe wieńce. Wigilię przeżywa się w gronie najbliższych. Rodzina spotyka
się na śniadaniu, po którym rozpakowuje się ułożone pod choinką prezenty.
W Indiach według zwyczaju, zawsze na święta kupowane są nowe ubrania. Tradycyjnie
około 10 dni przed Bożym Narodzeniem zaczynają się wielkie przygotowania świąteczne. Są
dekorowane ulice, domy oraz kościoły, malują różne wzory na podłogach i przed domami.
Podczas świąt organizowany jest konkurs na szopkę, ustawianą zazwyczaj w widocznym
miejscu przed domem.
W Australii święta Bożego Narodzenia przypadają w środku lata, dlatego też spędza się je
w niecodziennej dla nas scenerii. W ten najważniejszy dzień mieszkańcy gromadzą się na
plażach, rozkładają śnieżnobiałe obrusy, na których nie brakuje świątecznych potraw. Są tam
pieczone indyki, małe ciasteczka z bakaliami o wymyślnych kształtach, owocowe puddingi
i ciasto. W tym dniu plaże przypominają wielki świąteczny stół. Nie brakuje również
prezentów, które można znaleźć pod choinką, w ogromnej wełnianej skarpecie.
W Meksyku święta trwają do 2 stycznia i obchodzi się je w bardzo religijnej atmosferze.
Wigilia zaczyna się o północy. Podaje się wyszukane potrawy, takie jak: zupa rybna
z knedlami z mięsa, ogromny indyk upieczony z wielkim, wspaniałym ogonem, upieczona
w całości wielka ryba morska z ziemniakami i śmietaną. Pod choinką znajduje się szopka,
a po wieczerzy dzieci starają się rozbić kijami wiszący u sufitu dzban ze słodyczami,
tzw. piniatę, by zebrać jak najwięcej łakoci.
~4~
Święta z dziećmi
Do świąt nie da się dobrze przygotować w tydzień. Dwa to także za mało. Na pewno zaczęliście
odpowiednio wcześnie więc pośpiech nie popsuje wam atmosfery radosnego oczekiwania.
I wszystko będzie dopięte na ostatni guzik.
WSPÓLNE PRZYGOTOWANIA
Choinka naturalna czy sztuczna? Duża, mała czy średnia? Jakie ozdoby będą bezpieczne dla
dziecka? Jak zorganizować wielkie porządki i pieczenie smakołyków, gdy dziecko wciąż kręci
się pod nogami? Podpowiadamy, jak krok po kroku zorganizować tych kilka niezwykłych dni.
Zanim zrobisz zakupy – zaplanuj
Choinka
powinna
być
stabilna,
w przeciwnym razie nawet niewielka, może
zrobić dziecku krzywdę. Dlatego przywiąż
do choinki porządne sznurki, którymi
przymocujesz ją do ściany (w ścianę wbij
haczyki). Dobrym rozwiązaniem jest ciężka,
wypełniona ziemią lub piaskiem donica.
Zdecydowanie lepiej jest też postawić
drzewko na podłodze niż na stoliku,
z którego maluch mógłby je niechcący
strącić. Jeśli masz szklane bombki, niech
poczekają aż malec podrośnie. Tymczasem
zastąp je plastikowymi. Dla malucha nie ma nic bardziej ekscytującego, jak przeglądanie się
w bombkach i chwytanie ich z całej siły, by sprawdzić, czy są miękkie. Koniecznie schowaj
przewody od lampek. Na drzewku umieść je bliżej pnia, a zwisające kable ukryj w specjalnej
osłonce. Zrezygnuj z ozdób typu sztuczny śnieg. Dziecko może zechcieć spróbować, jak
smakuje. Planując nakrycie stołu, zapomnij o obrusie, który zwykle służy małym dzieciom do
podciągania się, oraz ze świec (wymagają one niezwykłej czujności dorosłych,
a o to podczas takich imprez, trudno).
Włączmy malca w wielkie porządki
Z niemowlaka raczej będziesz miała marny pożytek. Ale już dwuletni malec chętnie sięga po
akcesoria, którymi posługują się rodzice. Dla niego największą atrakcją jest udział
w prawdziwym, „dorosłym” sprzątaniu. Pozwól się naśladować. Kiedy czyścisz meble, daj mu
drugą ściereczkę i poproś o wytarcie kurzu z dolnych półek. Podpowiadaj, posługując się
prostymi poleceniami: „Na podłodze leży papierek, podnieś go proszę”. A gdy dziecko ma już
go w dłoni, podpowiedz: „Wrzuć go do kosza”. Zapału do sprzątania wystarczy maluchowi
zapewne na parę minut, ale na początek to wystarczy. Z przedszkolakiem możesz już podzielić
się obowiązkami. Jego dłonie są coraz bardziej precyzyjne i malec wprost uwielbia zakręcać,
~5~
wrzucać, zamykać. Wykorzystaj fakt, że umie już liczyć i chętnie się tym popisuje. Poproś, by
zobaczył, ile minut zostało do końca prania albo czy słoiki z bigosem są zakręcone.
W kuchni – nastrój i ćwiczenie rączek
Zapach smażonej ryby, grzybów, bakalii
czy maku to coś, co dziecko zapamięta na
całe życie. Pozwól mu zatem uczestniczyć
w kulinarnych przygotowaniach. Również
dlatego, że właśnie w kuchni czeka malca
solidna porcja gimnastyki (a przecież
podczas przedświątecznych przygotowań
nie masz czasu na długie zabawy).
Wałkowanie ciasta to dla dziecka trening
mięśni ramion i barków. Lepienie (np.
pierogów) i ugniatanie rozwija drobne
mięśnie. Wyrównuje napięcie mięśni,
które jeszcze u przedszkolaków bywają słabsze lub nadmiernie napięte. Wycinając foremką
kształty malec nauczy się panować nad płynnością ruchów.
W czym mamy powitać święta
O tym, w co ubierzecie się w kolejne świąteczne dni, warto pomyśleć już teraz. Niech będzie
odświętnie, ale przede wszystkim wygodnie. Dzieci lubią, gdy mama i tata usiądą z nimi pod
choinką, albo nawet położą na podłodze, by podziwiać nową kolejkę. Zrezygnuj ze strojenia
dziecka w falbany, obcisłe spodenki, lakierki. W zwykłej bluzeczce też będzie najpiękniejsze na
świecie.
DZIECI PYTAJĄ O... MIKOŁAJA

Czy to jest ten sam Mikołaj, który przychodził do babci? To ile on ma lat?
Na takie pytania najlepiej jest odpowiadać: „Mikołaj pilnie strzeże swoich tajemnic. Gdyby
ludzie je poznali, mogliby mu przeszkadzać w pracy. Poza tym każdy ma jakieś sekrety, ty i ja
też, prawda?”.
 Jak on wejdzie do domu, przecież
nie mamy komina? A czy pies na podwórzu
go nie ugryzie?
Mikołaj jest bardzo mądry i sprytny.
Znajdzie sposób, by sprawić radość
grzecznym
dzieciom.
...MIKOŁAJA
Czemu
widziałem
go
w
parku,
w przedszkolu, a potem jeszcze kilku
w sklepie? Ilu jest naprawdę Mikołajów?
Spróbujmy tak: „Prawdziwy Mikołaj jest
jeden. Ale ludzie czasem się za niego przebierają, żeby dzieciom było weselej. I żeby
przypominali wszystkim, że idą święta”.
~6~
CZAS OCZEKIWANIA
Każdy rodzic chciałby, aby ich pociechy jak najdłużej wierzyły w Świętego Mikołaja. To właśnie
oczekiwanie na tę magiczną postać, która pojawia się w domu z prezentami sprawia, że dzieci
zwykle nie mogą doczekać się świąt Bożego Narodzenia.
CZY WIARA W MIKOŁAJA JEST POTRZEBNA
NASZYM POCIECHOM?
Oczywiście! Dzieciństwo trwa dopóki wierzymy, że nasi
rodzice są najwspanialszymi ludźmi na świecie,
a kolorowe paczuszki pod choinkę podrzuca przybysz
z Laponii. Zadbajmy o to, by ten wyjątkowo magiczny
czas trwał u naszych dzieci jak najdłużej. Dzięki temu
będą miały piękne wspomnienia.
JAK SPRAWIĆ,
W MIKOŁAJA?
BY
DZIECKO
WIERZYŁO
Do momentu, gdy malec nie przyniesie z przedszkola
przerażającej wiadomości, że Mikołaj nie istnieje,
starajmy się jak najskuteczniej pozorować jego
przedświąteczną działalność – namawiajmy na pisanie
i „wysyłanie” listów, zostawiajmy ślady butów na
balkonie, uchylone okno. Zadzwońmy do drzwi, gdy maluszek się kąpie i udawajmy, że
rozmawiamy ze Świętym. Niech jak najdłużej trwa magia Mikołaja!
A CO ZROBIĆ, GDY DZIECKO ZAPYTA WPROST, CZY MIKOŁAJ ISTNIEJE?
Powiedzmy prawdę. Że Święty Mikołaj mieszka w Laponii i jest tylko jeden, a dzieciaków
czekających na prezenty są miliony. Dlatego właśnie Mikołaj wysyła do pracy swoich
pomocników, którym czasem zsuwają się czapki i odpadają brody. Prosi też rodziców, by
doradzili mu i pomogli wybrać najpiękniejszy prezent dla ich dziecka. To nie znaczy, że nie
istnieje, tylko że jest bardzo zajęty. Można też wyjaśnić przedszkolakowi, że obdarowywanie
bliskich to zwyczaj wprowadzony przez Świętego Mikołaja, który swój majątek rozdał biednym.
Autor: Edyta Żółtowska-Górska
~7~
Zdrowe przepisy na świąteczne łakocie
Amarantusowe ciasteczka z żurawiną i orzechami włoskimi.
przepis na około 20 ciastek
1/2 szklanki mąki z amarantusa
1/2 szklanki cukru trzcinowego nierafinowanego
2 jajka
2 łyżki masła
2 łyżki serka homogenizowanego
3 łyżki otrębów
1 i 1/2 szklanki płatków owsianych
1/2 szklanki suszonej żurawiny
1/2 szklanki orzechów włoskich
1/2 łyżeczki ekstraktu waniliowego
duża szczypta soli
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
1/3 łyżeczki cynamonu
Mikserem ubijamy jajka z serkiem, masłem, cukrem
i ekstraktem na puszystą masę. Dodajemy mąkę,
otręby, płatki owsiane, sól i proszek do pieczenia.
Mieszamy łyżką. Dodajemy posiekane orzechy i
żurawinę i mieszamy ponownie.
Rozgrzewamy piekarnik do 180 stopni. Z masy, w rękach, formujemy kulki wielkości
orzecha włoskiego, lekko je spłaszczamy i układamy na blaszce, wyłożonej papierem
do pieczenia w równych odstępach (około 3 cm). Pieczemy je około 12 minut, na złoty
kolor.
Troszkę lżejsza czekolada na gorąco.
przepis na 2 porcje
500 ml mleka 1% - 2%
60 g gorzkiej czekolady o zawartości kakao min. 70%
1 łyżka syropu z agawy
1 pomarańcza
1/2 łyżeczki ekstraktu waniliowego
szczypta cynamonu
Pomarańczę obieramy cienko w długie paski.
Zagotowujemy mleko w rondlu. Gdy będzie już ciepłe
dodajemy syrop z agawy i skórkę z pomarańczy. Gotujemy
kilka minut na małym ogniu. Zdejmujemy z gazu
i odstawiamy na 10 minut. Po tym czasie wyjmujemy
skórkę i ponownie podgrzewamy mleko. Gdy będzie ciepło
~8~
wrzucamy połamaną czekoladę i ciągle podgrzewamy, mieszając, aż się
rozpuści. Na koniec dodajemy ekstrakt i cynamon.
Barszcz czerwony z uszkami z pełnoziarnistej mąki.
Uszka:
2 szklanki mąki pełnoziarnistej
1 jajko
Letnia woda
250 g pieczarek
20 g suszonych grzybów leśnych
2 łyżki lnu mielonego
2 łyżki otrębów
Sól i pieprz
Suszone grzyby namaczamy na noc w wodzie. Następnie
w tej samej wodzie gotujemy je przez około godzinę – do
miękkości. Grzyby odcedzamy, wywar odstawiamy. Na
patelni szklimy cebulę, po czym dodajemy posiekane
pieczarki. Smażymy je na małym ogniu przez około 10
minut. Do przestudzonych grzybów dodajemy len mielony,
otręby, sól i pieprz. Całość dobrze mieszamy.
Do miski wsypujemy mąkę. Wbijamy jajko i stopniowo dolewamy wodę (około pół szklanki).
Zagniatamy ciasto, aż będzie gładkie. Przykrywamy je ściereczką i odstawiamy na kilka
minut. Rozwałkowujemy cienko ciasto. Szklanką wykrawamy niewielkie kółka. Na każde
kładziemy pół łyżeczki farszu, składamy jak pierogi, sklejamy dwa rogi formując uszka.
Gotujemy w dużej ilości osolonej wody. Wrzucamy na wrzątek i gotujemy jeszcze około
minutę po wypłynięciu na powierzchnię.
Barszcz:
2 litry wywaru warzywnego
1 litr wywaru z gotowanych grzybów
5-6 podłużnych buraków
5 ząbków czosnku
Łyżeczka suszonych ziół prowansalskich lub
majeranku
Łyżka posiekanej natki pietruszki
2 łyżki octu spirytusowego
Sól i pieprz
W garnku z wodą gotujemy buraki w łupinach przez
około godzinę. Po tym czasie studzimy je i obieramy
(najlepiej to zrobić w rękawiczkach) i kroimy
w półplasterki. Do gorącego wywaru warzywnego
dodajemy pokrojone buraki, ocet, przeciśnięty przez
praskę czosnek. Doprawiamy solą, pieprzem i ziołami
do smaku. Gotujemy około 45 minut.
~9~
Rolada szpinakowa z łososiem.
450 g mrożonego szpinaku
150 - 200 g wędzonego łososia
3 duże jajka (osobno żółtka i białka)
4 ząbki czosnku
1 łyżeczka masła
200 g serka typu almette
2 łyżki chrzanu
gałka muszkatołowa
świeżo mielony pieprz
sól morska
Szpinak dusimy na maśle przez 10 - 15 minut, aż
odparuje woda. W trakcie smażenia dodajemy
przeciśnięty przez praskę czosnek, doprawiamy
solą, pieprzem i gałką muszkatołową. Odstawiamy
szpinak do przestudzenia. Jeśli używamy szpinaku
liściastego, najlepiej będzie zmielić masę
blenderem. Gdy masa wystygnie, dodajemy do niej
żółtka i mieszamy. Białka ubijamy ze szczyptą soli na sztywną pianę. Białka dodajemy
do masy szpinakowej i łączymy łyżką.
Masę rozsmarowujemy na blaszce - ja użyłam blachy piekarnikowej, wyłożonej
papierem do pieczenia, rozprowadzając masę na 3/4 jej powierzchni. Wstawiamy
blachę do piekarnika rozgrzanego do 170 stopni i pieczemy 15-20 minut. Wyjmujemy
placek i odstawiamy do wystygnięcia. Przekładamy go na folię aluminiową.
Serek mieszamy z chrzanem, można go lekko przyprawić solą i pieprzem. Serek
rozsmarowujemy na roladzie, zostawiając pasek na jej brzegu. Układamy na serku
wędzonego łososia i zwijamy roladę. Zawijamy ją ciasno w folię i schładzamy
w lodówce przynajmniej przez kilka godzin. Najlepsza jest, gdy wyjmiemy ją około
godziny przed jedzeniem. Kroimy ją bardzo ostrym nożem.
Przepisy znajdują się na blogu http://feed-me-better.blogspot.com
~ 10 ~
Najważniejszy prezent.
Gabriela Balcarek
To był czas ogromnego zamieszania w niebie. Aniołki szykowały się do drogi na
ziemię aby tam myszkować po parapetach dziecinnych pokoików w poszukiwaniu listów do
Świętego Mikołaja. Roboty było co niemiara. Trzeba przecież wyprostować skrzydełka,
wyprać
białe
szaliczki
i czapeczki,
wypastować
złote
buciki…
Po tych przygotowaniach aniołki stawały w kolejce i każdy wywoływany po imieniu
podchodził do Mikołaja. A ten przydzielał mu dany rejon na świecie, gdzie aniołek miał
szukać listów od dzieci. Wśród wielu aniołków były też dwa całkiem małe, które po raz
pierwszy miały lecieć z taką ważną misją na ziemię. Był to Lolek i Felek.
– Lolek!!! – zagrzmiał gromkim głos Mikołaj.
– Jestem. – Lolek aż podskoczył z wrażenia.
– I Felek. – zawołał Mikołaj – Z racji tego, że to Wasza pierwsza
misja polecicie razem, żeby się wspierać.
- Tak jest Mikołaju. – odpowiedziały chórem aniołki.
– Wasz teren to…. – Mikołaj zajrzał do mapy – Polska.
– Tak jest. – aniołki zasalutowały.
– To ruszajcie kochani a uważajcie na ziemi na siebie –
Mikołaj otworzył drzwi. Aniołki naciągnęły mocniej czapki,
poprawiły szaliczki i ruszyły w sam środek śnieżnego puchu
lecącego z nieba. Droga nie zajęła im dużo czasu, gdyż aniołki
latają bardzo szybko a dzięki wiejącym wiatrom, które znają cały
świat zawsze trafiają na wyznaczone miejsce. Tak też było
i z naszymi smykami. Bez problemu trafiły do wyznaczonego
kraju i rozpoczęły poszukiwania listów od dzieci.
Wskakiwały na parapety i zaglądały przez szyby do
dziecięcych pokoików. Jeżeli na parapecie leżał liścik, w sobie tylko znany sposób wyciągały
go i chowały do specjalnej złotej teczki, którą potem miały przekazać Mikołajowi. Dzieci
prosiły w listach o lalki, misie, autka, książeczki, gry… Aniołki czytały, uśmiechały się
i kiwały głowami zadowolone. Dzieci zostawiały często obok listów poczęstunek dla
aniołków, więc nasi skrzydlaci bohaterowie byli objedzeni jak bąki. Kiedy wydawało się, że
odwiedziły już wszystkie domy przysiedli na gałęzi drzewa, żeby poprawić sobie srebrne
sznurówki w złotych bucikach.
– Felek popatrz – Lolek wskazał palcem na coś, co stało pomiędzy drzewami – to chyba dom
w którym mieszka jakieś dziecko. Felek przyjrzał się budynkowi, który wskazał mu
przyjaciel.
– Eee, coś ty. Domy w których mieszkają dzieci są kolorowe i radosne a ten jest szary, ponury
i smutny.
– A ja ci mówię, że mieszka tam dziecko – Lolek nie dawał za wygraną – przecież
w ogrodzie stoi huśtawka i jest piaskownica. Popatrz sam. Dorośli nie potrzebują takich
rzeczy.
Felek zeskoczył z gałązki i podfrunął bliżej. Okazało się że Lolek miał rację. W ogrodzi stały
dziecięce zabawki. Felek popatrzył w okna domu. W jednym z nich stał bardzo, bardzo
smutny chłopczyk i patrzył przed siebie.
~ 11 ~
- Hmmm – mruknął Felek – Dziwne. Musimy to
sprawdzić. Poczekał aż chłopiec odejdzie od okna
|i wskoczył lekko na parapet. Jakież było jego
zdziwienie, kiedy na parapecie ujrzał list. Szybko
go wyciągnął. Spojrzeli z Lolkiem na rysunek i oniemieli.
– Musimy jak najszybciej dostarczyć ten list Mikołajowi
– powiedział Lolek. I już śmigał białymi skrzydełkami w kierunku
nieba. Kiedy dolecieli na miejsce natychmiast podążyli do pokoju Mikołaja.
– No i jak tam kochani? – uśmiechnął się Mikołaj – misja zakończona?
– O tak – aniołki potwierdziły z zapałem – ale mamy coś dziwnego.
– Co takiego? – zainteresował się Mikołaj.
– To list, który znaleźliśmy w smutnym domu – odpowiedziały aniołki podając listy
Mikołajowi. Ten przyjrzał się rysunkowi, podrapał się w białą brodę i pokiwał ze
zrozumieniem głową.
– Poważna sprawa chłopcy. Ale spisaliście się na medal. Ten list będzie załatwiony
z pierwszej kolejności.
– Ale o co w tym liście chodzi Mikołaju? Tam jest narysowana mama i tata a przecież dzieci
mają rodziców. Mikołaj popatrzył smutno na swoich dzielnych posłańców.
– Wiecie… czasami bywa tak, że rodzicom rodzą się nie ich dzieci. Oddają je wiec do
specjalnych domów, aby tam mogły poczekać na swoją prawdziwą mamę i prawdziwego tatę.
Wy trafiliście do takiego domu i tam dziecko zostawiło ten list, w którym napisało że
chciałoby się spotkać ze swoimi prawdziwymi rodzicami.
Aniołki otworzyły buzie ze zdziwienia.
– I co teraz będzie? – zafrasował się Felek.
– Jak znajdziemy jego rodziców? – Lolek czuł że zaraz się rozpłacze, więc powachlował się
skrzydełkami.
– Nie martwcie się. Wiem do kogo należy zadzwonić. – Mikołaj uśmiechnął się do aniołków
sięgając jednocześnie po słuchawkę telefonu.
A tymczasem na ziemi…. W pięknym, dużym i kolorowym domu mieszkało dwoje dorosłych
ludzi, pan Piotr i pani Maria. Ich dom był piękny ale oni sami byli smutni. Stroili choinkę
i ocierali łzy, piekli ciasteczka i spoglądali na siebie smutno.
– Kochanie… to kolejne święta bez naszego dziecka – pani Maria zasmucona popatrzyła na
męża.
– Nie martw się – pan Piotr przytulił ją do siebie głaskając jej jasne włosy – Znajdziemy
nasze dziecko, tylko musimy trochę poczekać. Wiesz…
Nie dokończył, bo w pokoju zadzwonił telefon. Pani Maria podniosła słuchawkę.
– Tak słucham. – powiedziała smutno
Głos w słuchawce zaczął coś tłumaczyć, a pani Maria robiła coraz większe oczy.
– Tak rozumiem. Już, już zapisuję. – pomachała ręką do zdziwionego pana Piotra, który
szybko podał jej notes i długopis. Pani Maria zapisała coś i zmienionym radosnym głosem
powiedziała do kogoś w telefonie – Oczywiście, natychmiast tam jedziemy. Kiedy odłożyła
słuchawkę śmiała jej się buzia i oczy.
– Co się stało?- zapytał pan Piotr.
– Dzwoniła pani Mirka z ośrodka, który pomaga nam znaleźć nasze dziecko. I powiedział,
a że ktoś bardzo ważny, ale ona nie może powiedzieć kto, dał jej adres pod którym czeka na
~ 12 ~
nasz synek!
Pan Piotr już stał w korytarzu i zakładał płaszcz.
– Śpieszmy się – zawołał – może uda nam się jeszcze
zrobić z naszym synkiem pierogi?
Kiedy zajechali pod szary dom, byli bardzo
zdenerwowani. Zapukali do ciężkich drzwi, które po
chwili otworzyła uśmiechnięta pani.
– Czy to państwo macie ten adres od pani Mirki?
– Tak – odpowiedzieli razem, trzymając się za dłonie.
– Hohohoho – zawołała miła pani – To było ważne zlecenie!
I poprowadziła ich długim korytarzem do pokoju o niebieskich ścianach. Siedział w nim przy
stoliku chłopiec o czarnych jak węgielki oczach. Kiedy weszli do środka spojrzał na nich.
I wtedy oni i on już wiedzieli, że chociaż nigdy wcześniej się nie widzieli, to znają się
od zawsze, bo oni są jego rodzicami a on ich synkiem. Chłopiec podbiegł i przytulił się
mocno do kolan mamy i taty.
– Wiedziałem, że mnie kiedyś znajdziecie! Mikołaj zawsze daje prezenty- powiedział całując
mamę Marię w policzek.
– Tak synku on zawsze przynosi prezenty – tata Piotr przytulił synka do siebie – A teraz
zakładaj buciki. Musimy spieszyć się do domu lepić pierogi na kolację wigilijną.
~ 13 ~
Ręczne robótki
Mikołaj z serwetki
1. Przygotuj czerwoną serwetkę w kształcie
kwadratu.
2. Zagnij do środka jeden brzeg serwetki.
3. Zagnij do środka drugi brzeg serwetki,
nakładając jeden na drugi.
4. Wytnij z białego papieru kształt koła
(głowa Mikołaja), wytnij wzór falisty
(broda Mikołaja).
5. Narysuj oczy, brwi i nos flamastrem,
okulary możesz narysować za pomocą
brokatu.
6. Wytnij z białego papieru wąsy, przyklej
pod nosem Mikołaja.
7. Nad oczami wytnij poziomą linię, dzięki
niej będzie można założyć głowę Mikołaja na serwetkę.
8. Taka serwetka jest miłym dodatkiem do wigilijnego bądź świątecznego stołu.
Ozdoby choinkowe z orzeszków ziemnych
Do
zrobienia
kolorowych
fistaszków
potrzebne nam będą lakiery do paznokci lub
farby olejne. Te pierwsze szybciej schną
i doskonale kryją powierzchnię. Można użyć
również brokatu. Będzie świetnie wyglądał
mieniąc się w światełkach lampek na choince.
Przygotowanie
ozdób
choinkowych
z orzeszków ziemnych rozpoczynamy od
wybrania
orzechów
nie
połamanych,
o niebanalnym kształcie. Przyglądając się im,
szybko można dostrzec, że każdy jest inny.
Te bardziej wydłużone dobrze będą wyglądać
jako głowy reniferów, za to bardziej okrągłe
jako bałwanki.
Mając już wybrane orzeszki na ozdoby
choinkowe, przechodzimy do malowania.
~ 14 ~
Mogą one stać się postaciami świątecznymi typu: mikołaj, renifer, aniołek czy bałwanek.
Możemy także po prostu pomalować je na różne kolory i udekorować brokatem. Na koniec
orzeszki ziemne pozostawiamy do wyschnięcia, a na czubek przyklejamy wstążeczkę do
zawieszenia na choince. W ten sposób mamy gotowe, bardzo oryginalne i rzadko spotykane
ozdoby choinkowe ręcznie robione.
Dekoracje z pomarańczy i goździków
Słynne pomarańczowe kule z łatwością przygotujesz samodzielnie w domu. Wystarczy
świeży owoc (zobacz, czy nie ma obtłuczeń i nie jest za miękki) i garść goździków. Wbijamy
je w owoc, tworząc fantazyjne kształty – gwiazdki albo serduszka. Tak przygotowaną
dekorację z pomarańczy rozkładamy w domu. Możemy też położyć je na paterze lub
w wazonie – uważając, by naruszone owoce nie miały ze sobą bezpośredniej styczności, bo
mogą się popsuć i nie doczekać świąt.
Ozdoby choinkowe z paseczków papieru
Delikatne, wirujące w powietrzu choikowe ozdoby wykonane z kolorowych paseczków
papieru. Tradycyjne kształty zawieszek na choinkę dodadzą blasku każdej choince.
Zapraszamy do wspólnego tworzenia w atmosferze oczekiwania na zbliżające się święta
Bożego Narodzenia :)
Materiały i przybory:
kolorowy papier
nożyczki, gilotyna lub trymer
klej
zszywacz
nitka
~ 15 ~

Podobne dokumenty