Medycyna Pracy - Ministerstwo Zdrowia
Transkrypt
Medycyna Pracy - Ministerstwo Zdrowia
MEDYCYNA PRACY dr n. med. Ewa Wągrowska-Koski 1. Specjalizacja z medycyny pracy obok kardiologii i onkologii została uznana za specjalizację deficytową. W dniu 29 lipca 2008 r., zatwierdzony został Projekt Systemowy w ramach Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki (POKL) zgłoszony przez Centrum Medyczne Kształcenia Podyplomowego „Kształcenie w ramach procesu specjalizacji lekarzy deficytowych specjalności tj. onkologów, kardiologów, lekarzy medycyny pracy". Projekt finansowany jest ze środków Europejskiego Funduszu Społecznego (85%) i budżetu państwa (15%) i będzie realizowany do 30 czerwca 2015 r. Celem projektu jest wsparcie części teoretycznej kształcenia specjalizacyjnego lekarzy w w/w dziedzinach co powinno przełożyć się na wzrost liczby specjalistów, a tym samym na zwiększenie dostępności do świadczeń zdrowotnych. Wskaźnikiem rezultatu, zawartym w POKOL powinno być zwiększenie liczby lekarzy specjalistów medycyny pracy/100 tys. mieszkańców do poziomu 5,86 (obecnie wskaźnik wynosi 4,24). W poprzednich latach, szczególnie w okresie 2000-2005 miał miejsce spadek liczby lekarzy specjalizujących się w medycynie pracy. Taka sytuacja utrzymywała się również w latach 2006 -2008, kiedy to miejsca szkoleniowe przyznane na postępowania kwalifikacyjne nie zostały wykorzystane nawet w połowie. Dopiero od ostatniego postępowania kwalifikacyjnego jakie miało miejsce pod koniec 2008r. jako korzystne zjawisko należy odnotować wzrost zainteresowania lekarzy uzyskiwaniem specjalizacji z medycyny pracy, szczególnie w grupie lekarzy posiadających specjalizację I st. lub tytuł specjalisty z chorób wewnętrznych, co wynika z krótszego okresu szkolenia specjalizacyjnego i wsparcia finansowego procesu kształcenia. Rzeczywista ocena sytuacji w zakresie zapewnienia świadczeń, do których realizacji jest właściwa służba medycyny pracy jest trudna co wynika z faktu, iż świadczenia te realizują nie tylko specjaliści z medycyny pracy ale (na podstawie przepisów prawa z 1996r.) również lekarze którzy uzyskali uprawnienia do przeprowadzania badań profilaktycznych pracowników z tytułu 6-letniego zatrudnienia w charakterze rejonowego lekarza przemysłowego, lekarze posiadający specjalizację z medycyny rodzinnej i ogólnej. Od 1996r. jedynie specjalizacja z medycyny pracy upoważnia do uzyskania uprawnień, stąd tak ważne jest kształcenie nowych specjalistów w tej dziedzinie. Z w/w względów nie jest możliwe przedstawienie (w liczbach) potrzeb w zakresie specjalności z medycyny pracy w poszczególnych województwach w latach 2009-20015 i porównanie ich sytuacją jaka miała miejsce w ubiegłych latach, ponieważ w niektórych województwach niedostatek specjalistów z medycyny pracy jest rekompensowany udziałem lekarzy o innych w/w kwalifikacjach. Ze sprawozdań konsultantów wojewódzkich wynika, że dobra sytuacja kadrowa ma miejsce w województwach: Dolnośląskim, Śląskim, Kujawsko-Pomorskim, Mazowieckim, Łódzkim, Wielkopolskim, Lubuskim, Świętokrzyskim. Jednakże nawet w tych województwach większość lekarzy praktykuje w miastach wojewódzkich, (lub byłych miastach wojewódzkich), natomiast znaczne niedobory kadrowe występują poza dużymi ośrodkami gdzie zadania służby medycyny pracy realizują lekarze, którzy często w odległej przeszłości uzyskali I st. specjalizacji z medycyny pracy. Najgorsza sytuacja ma miejsce w woj. Opolskim, Podlaskim i Warmińsko-Mazurskim. Dostępne dane o liczbie lekarzy medycyny pracy w Polsce są rozbieżne: Przyczyną takiej sytuacji może być obowiązujące w poprzednich latach różne nazewnictwo specjalizacji. Początkowo w okresie dwustopniowej specjalizacji lekarzami medycyny pracy określano lekarzy posiadających I°specjalizacji, a posiadających II0 specjalizacji - lekarzami specjalistami medycyny przemysłowej. W późniejszych latach, ale jeszcze w okresie dwustopniowych specjalizacji lekarzy z 1° specjalizacji nazywano lekarzami medycyny pracy, a lekarzami specjalistami tych, którzy posiadali 11° specjalizacji z medycyny pracy. Po zmianie systemu specjalizacji na jednostopniowy lekarze uzyskują tytuł specjalisty z medycyny pracy. Wg informacji przekazanych przez Centrum Medyczne Kształcenia Podyplomowego obecnie w kraju jest 1797 lekarzy specjalistów w zakresie medycyny pracy. Z danych Centralnego Rejestru Lekarzy (prowadzony przez NIL) wynika, że liczba lekarzy specjalistów w dziedzinie medycyny pracy wykonujących zawód wynosi 1607 osób. Należy podkreślić niekorzystny rozkład wiekowy lekarzy medycyny pracy, w większości województw ponad 50 % stanowią lekarze powyżej 50 roku życia. W tej sytuacji w najbliższych latach można spodziewać się pogorszenia dostępności do świadczeń i realizacji zadań do jakich została powołana służba medycyny pracy. Tabela : Struktura wieku lekarzy realizujących zadania smp. na podstawie danych przekazanych przez konsultantów wojewódzkich. L.p Województwo Średnia wieku 1 Dolnośląskie brak danych 2 Kuj.-Pomorskie 15% lekarze w wieku do 40 r.ż 25% lekarze w wieku 51-60 r.ż. 35% lekarze >60 r.ż. 3 Lubelskie 66 lat 4 Lubuskie brak danych 5 Łódzkie 58 lat 6 Małopolskie 44%> lekarze >60 r.ż. 7 Mazowieckie 56 lat 8 Opolskie 57 9 Podkarpackie 10 Podlaskie 11 Pomorskie 57 lat, specjalistów I i II stopnia 55 lat pozostałych lekarzy realizujących zadania smp. 21,% lekarze do 50 r.ż. 42,% lekarze w wieku 51-65 r.ż. 37,% lekarze w wieku >60 r.ż 55 (w jednym z powiatów 64) 12 Śląskie 13 Świętokrzyskie 14 Warm.-Mazurskie 15 Wielkopolskie 16 Zach.-Pomorskie 57 lat, specjalistów I stopnia 56 lat specjalistów II stopnia 42 lata lekarzy specjalizujących się 4,5,% lekarze do 40 r.ż. 63,5,% lekarze w wieku 40-60 r.ż. 32,% lekarze w wieku >60 r.ż 57 lat Przeważająca liczba lekarzy w wieku okołoemerytalnym 58 lat 2. Szkolenie specjalizacyjne w dziedzinie medycyny pracy realizowane jest w 25 jednostkach organizacyjnych, które dysponują łącznie 357 miejscami szkoleniowymi (w tym 22 wojewódzkie jednostki służby medycyny pracy, jedna jednostka organizacyjna uczelni medycznej, prowadząca działalność w dziedzinie medycyny pracy i 2 jednostki badawczorozwojowe w dziedzinie medycyny pracy. Ponadto w kilku województwach na listę prowadzoną przez Ministra Zdrowia wpisane są jednostki, w których prowadzone są staże kierunkowe. Nadzór nad szkoleniem specjalizacyjnym w dziedzinie medycyny pracy realizuję w ramach zadań konsultanta krajowego, pełnionej funkcji Prezesa Polskiego Towarzystwa Medycyny Pracy oraz uczestnictwa w kontroli realizacji zadań przez jednostki wojewódzkie zlecanych okresowo przez Ministerstwo Zdrowia Instytutowi Medycyny Pracy w Łodzi a przede wszystkim przewodniczenia od kilku lat Państwowej Komisji Egzaminacyjnej. Z moich obserwacji wynika, że poziom kształcenia uległ wyraźnej poprawie od czasu zmian w programie specjalizacji, zasad szkolenia i wprowadzenia obowiązku uzyskiwania wpisu na listę Ministra Zdrowia jednostek prowadzących szkolenie specjalizacyjne. Liczba miejsc szkoleniowych jest wystarczająca ale problemem jest koncentracja jednostek szkolących w ośrodkach wojewódzkich, szczególnie brak poza miastami wojewódzkimi jednostek, w których można by odbyć staże kierunkowe ale taka sytuacja wynika ze specyfiki specjalizacji. Ponadto nawet te jednostki, które spełniają kryteria nie są zainteresowane uzyskaniem akredytacji, tłumacząc swoje stanowisko wzrostem obowiązków przy braku korzyści finansowych a zatem „ nieopłacalnością" podejmowania się takich zadań. Prowadzenie stażu kierunkowego czy też pełnienie funkcji kierownika specjalizacji jest zadaniem trudnym i odpowiedzialnym, wymagającym znacznego nakładu czasu. Niestety jest to działalność wykonywana społecznie, bez żadnej gratyfikacji finansowej, stąd też obserwuję spadek zainteresowania prowadzeniem nie tylko staży kierunkowych ale również podejmowaniem pełnienia funkcji kierownika specjalizacji. Z raportów konsultantów wojewódzkich wynika, że pozytywnie oceniają jakość szkolenia specjalizacyjnego w nadzorowanych jednostkach. Równie wysoka jest opinia szkolących się lekarzy na temat jakości kursów specjalizacyjnych prowadzonych w obu Instytutach Medycyny Pracy (w Łodzi i Sosnowcu). Informacje o liczbie lekarzy aktualnie specjalizujących się w poszczególnych województwach i wolnych miejscach szkoleniowych przedstawiam w tabeli. Tabela Struktura szkolenia specjalizacyjnego Dolnośląskie KujawskoPomorskie Lubelskie Lubuskie Łódzkie 2 3 25 23 Liczba lekarzy specjalizujących się 19 13 1 2 2 8 11 61 Małopolskie Mazowieckie Opolskie Podkarpackie Podlaskie Pomorskie Śląskie 1 2 1 1 1 1 2 Świętokrzyskie WarmińskoMazurskie Wielkopolskie Zachodniopomorskie Razem Województwo Liczba Liczba jednostek miejsc Liczba wolnych miejsc 6 10 Liczba miejsc zgłoszonych na ostatnie postępowanie 6 4 Liczba niewykorzystanych miejsc 0 2 7 6 27 1 5 34 1 3 14 18 72 6 12 4 9 40 16 35 3 7 4 8 28 2 37 3 5 0 1 12 2 37 1 5 0 1 12 2 1 18 6 3 5 15 1 4 1 0 brak danych 2 0 1 2 30 14 14 11 16 3 10 1 4 0 25 357 206 151 102 0 2 brak danych 0 20 0 2 - Powyższe dane wskazują na wzrost zainteresowania specjalizacją z medycyny pracy i poprawę sytuacji w porównaniu z ubiegłym rokiem, kiedy to w obu postępowaniach kwalifikacyjnych pozostawało niewykorzystanych około 50% uruchomionych miejsc szkoleniowych. Jest to efekt realizacji Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki - działań zachęcających do podejmowania specjalizacji z medycyny pracy, szerokiej kampanii reklamowej i dofinansowania kursów specjalizacyjnych. W celu zwiększenia zainteresowania specjalizacją z medycyny pracy i uczynienia jej bardziej atrakcyjną dla lekarzy, w bieżącym roku dokonano istotnych zmian w programie specjalizacji. W programie uwzględniono zarówno ostatnie zmiany legislacyjne dotyczące ochrony zdrowia pracujących w Polsce jak i wytycznych dotyczących programów szkoleniowych opracowanych przez Europejską Sieć Towarzystw Lekarzy Medycyny Pracy- ENSOP (European Network of Societes of Occupational Physicans) i Europejskie Stowarzyszenie Szkół Medycyny Pracy EASOM (European Association of Schools of Occupational Medicine). Program został między innymi poszerzony o cztery dodatkowe kursy, które dają lekarzowi uprawnienia, jakie poprzednio mógł uzyskać w drodze dodatkowych, komercyjnych szkoleń dopiero po zakończeniu specjalizacji. W celu zwiększenia samodzielności lekarza medycyny pracy, a tym samym większej odpowiedzialności i podniesienia prestiżu (co nie jest bez znaczenia przy niewielkim zainteresowaniu specjalizacją), ograniczenia rosnących kosztów opieki (finansowanej przez pracodawców) program specjalizacji zmieniono pod takim kątem aby lekarz specjalista medycyny pracy korzystał z konsultacji innych specjalistów rzeczywiście w sytuacjach trudnych i wątpliwych. Takie rozwiązanie przyniesie korzyść pracodawcom i pracownikom nie tylko w postaci ograniczenia wzrostu kosztów związanych z finansowaniem opieki ale także z racji skrócenia czasu jaki jest potrzebny pracownikowi na poddanie się badaniu. 3. Podstawowym problemem i przyczyną niewielkiego zainteresowania lekarzy specjalizacją z medycyny pracy jest brak przedmiotu - medycyna pracy w programie szkolenia przeddyplomowego. Obecnie tylko w pojedynczych uczelniach medycznych (w Łodzi, Krakowie i Wrocławiu) w programie studiów na Wydziale Lekarskim uwzględnione są ( w ograniczonym zakresie) zagadnienia z zakresu medycyny pracy. Dotychczasowe próby poszerzenia programu studiów o tę dziedzinę wiedzy nie powiodły się. Ponadto istotną przyczyną jest pozbawienie możliwości prowadzenia działalności leczniczej i zawierania kontraktów z Narodowym Funduszem Zdrowia przez lekarzy specjalistów z medycyny pracynaprawienie tego problemu wymaga zmian legislacyjnych. Za niekorzystne uważam rozwiązania przyjęte w ustawie z dnia 27 sierpnia 2004r. o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych (poprzednio ustawa z dn. 23.01. 2003r. o powszechnym ubezpieczeniu w Narodowym Funduszu Zdrowia pozbawiające służbę medycyny pracy możliwości partycypacji w świadczeniach medycznych finansowanych z tych źródeł. Jak wynika z art. 27 ustawy świadczenia na rzecz zachowania zdrowia, zapobiegania chorobom i wczesnego wykrywania chorób obejmują między innymi profilaktyczne badania lekarskie w celu wczesnego rozpoznania chorób, ze szczególnym uwzględnieniem chorób układu krążenia oraz chorób nowotworowych. Jednakże w myśl przepisów ustawy (art. 5 pkt. 27) do udzielania świadczeń zdrowotnych finansowanych ze środków publicznych maja prawo jedynie „lekarze ubezpieczenia zdrowotnego - tj. lekarz, lekarz dentysta będący świadczeniodawcą, z którym Fundusz zawarł umowę o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej, albo lekarz, lekarz dentysta, który jest zatrudniony lub 6 wykonuje zawód u świadczeniodawcy, z którym Fundusz zawarł umowę o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej". Lekarze medycyny pracy nie należą do tej grupy świadczeniodawców, ponieważ realizowanie przez nich świadczenia są finansowane z innych źródeł (pracodawca, samorząd województwa). Podobnie zapis art. 48 (rozdział 4 Programy zdrowotne) wyłącza służbę medycyny pracy z możliwości uczestnictwa w programach zdrowotnych finansowanych przez Fundusz. Istota problemu polega na tym, że ustawa o służbie medycyny pracy wskazuje źródła finansowania poszczególnych rodzajów świadczeń lub działalności właściwych medycynie pracy (art. 2123), natomiast ustawa o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych (podobnie jak poprzednia ustawa o powszechnym ubezpieczeniu w NFZ) ujmuje to zagadnienie instytucjonalnie. Daje to powód do takiej interpretacji przepisu, w wyniku której jednostki organizacyjne służby medycyny pracy ruguje się spośród potencjalnych wykonawców świadczeń zdrowotnych przysługujących osobom ubezpieczonym, nawet w sytuacjach, gdy są one tylko częścią zakładu opieki zdrowotnej. Zasadne wydaje się wprowadzenie w w/w ustawie zmiany, która dałaby jednostkom organizacyjnym służby medycyny pracy możliwość wykonywania świadczeń zdrowotnych w ramach kontraktów z Narodowym Funduszem Zdrowia, oczywiście w przypadkach „świadczeń, których finansowania nie określają inne przepisy", a więc również przepisy ustawy o służbie medycyny. Nie zmieniłoby to intencji ustawodawcy - wykluczenie sytuacji umożliwiających wielokrotne finansowanie świadczeń zdrowotnych. Ponadto zasadność zmian w tym zakresie wiąże się również z projektem i Pani Minister Ewy Kopacz wykonywania w ramach badań profilaktycznych badań ukierunkowanych na wczesne wykrywanie niektórych nowotworów. Polska negatywnie wyróżnia się małą skutecznością programów populacyjnych badań przesiewowych o potwierdzonej naukowo skuteczności, np. nowotworów szyjki macicy u kobiet, piersi, czy nowotworów złośliwych jelita grubego. Rozpoznanie nowotworu we wczesnym okresie rozwoju, jeszcze przed pojawieniem się objawów jest istotnym elementem profilaktyki wtórnej. Biorąc pod uwagę niską zgłaszalność na badania przesiewowe organizowane w ramach Narodowego Programu Zwalczania Chorób Nowotworowych (Populacyjny Program profilaktyki i wczesnego wykrywania raka szyjki macicy i raka piersi) proponuję włączenie służby medycyny pracy do działań profilaktycznych: Udział smp w tych działaniach powinien polegać na: - propagowaniu działań prewencyjnych i edukacji w zakresie wiedzy i zapobiegania nowotworom 7 - umożliwieniu lekarzom sprawującym opiekę profilaktyczną kierowania pracowników na badania mające na celu wczesne wykrywanie nowotworów (cytologia, mmmografia i inne) finansowane ze środków publicznych (Narodowy Programu Zwalczania Chorób Nowotworowych, NFZ, Ministerstwo Zdrowia). Tego rodzaju działania mogłyby być realizowane w ramach badań profilaktycznych. W polskim systemie badaniami profilaktycznymi są objęci wszyscy kandydaci do pracy i pracownicy. Zgodnie z art. 229 § 4. Pracodawca nie może dopuścić do pracy pracownika bez aktualnego orzeczenia lekarskiego stwierdzającego brak przeciwwskazań do pracy na określonym stanowisku. Uważam że problem profilaktyki chorób nowotworowych powinien znaleźć się w polu zainteresowań opieki zdrowotnej nad pracującymi, ale wymaga to zmian w polityce zdrowia pracujących, jej bazie legislacyjnej oraz sposobach i źródłach jej finansowania (m.in. otwarcia, dotąd ustawowo zastrzeżonego, finansowania przynajmniej części tej opieki ze środków NFZ). W corocznych sprawozdaniach składanych Ministrowi Zdrowia wielokrotnie zwracałam uwagę na potrzebę takich zmian, które moim zdaniem (ze względu na obligatoryjność badań profilaktycznych w Polsce) przyczyniłyby się do poprawy wykorzystania środków finansowych przeznaczonych na ten cel, a w dalszej perspektywie poprawy wykrywalności nowotworów we wczesnych stadiach umożliwiających skuteczne leczenie.