aeterna Wczoraj już nie ma, a jutra jeszcze nie ma. Jest

aeterna
Wczoraj już nie ma, a jutra jeszcze nie ma. Jest tylko dziś, ale nie wiadomo czym jest owe
"dziś". Tak, mniej więcej, opisuje to święty Augustyn. Dodaje też, że skoro przeszłości już nie ma, a
przyszłości jeszcze nie ma, ludzki duch to głównie pamięć. Chyba, że coś pokręciłem. To samo
mówi bohater filmu "Pogoda na jutro": że liczy się nie tyle to, co się przeżyło, ale to, co się
pamięta. Wiemy jaki wpływ na naszą psychiczną kondycję mają wspomnienia. Więc chyba
możemy powiedzieć, że pamięć wywiera przemożny wpływ na nasze dziś. Niekoniecznie musi się
to odbywać świadomie. Zapomnieć... ot,co!
W filmie "Titanic" wspaniale użyto "przejść" pomiędzy zatopionym wrakiem i jego
wyglądem sprzed zatonięcia. Jedno z takich "przejść" koncentruje się na oku Rose. W kilka sekund
przenosi się z oka 17-latki do niemal stuletniej starszej pani. Oko wygląda tak samo, a przecież,
jako zwierciadło duszy, wyraża przeszłość, która w niej pozostała. Ta scena przypomina, że w życiu
"wszystko się nagrywa". Skoro tak, istotnym staje się, dla jakości naszego "dziś", jakim
wspomnieniem, jakim obrazem i jakim okiem "świeci" nasza dusza, która przypomina twardy
dysk. Dysk, który ma Konstruktora i unikalny software. Ten software został kiedyś zawirusowany,
zaś wirus przenoszony jest drogą płciową. Inaczej nie można wytłumaczyć zaburzeń dysku. Dlatego
każdemu potrzebny jest Antywirus...