Drodzy czytelnicy - Zespół Szkół nr 2 w Pile im. Królowej Jadwigi

Transkrypt

Drodzy czytelnicy - Zespół Szkół nr 2 w Pile im. Królowej Jadwigi
,,POTFORY” wydanie jubileuszowe
GAZETKA GIMNAZJUM ZS NR 2 W PILE
NR 1
(2014/2015)






















W tym numerze
(między innymi):
CO W SZKOLE
PISZCZY?
OPOWIADANIA
SCIENCE
FICTION
JESIEŃ – OKRES
PRZEZIĘBIEŃ
A MOŻE
KRYMINAŁ?
Z FRAZEOLOGIĄ
ZA PAN BRAT
GOTUJ Z NAMI
TAJNIKI
FOTOGRAFII
OPOWIADANIA
LOTNIK
DOŚWIADCZALNY
CERA JAK
Z BAJKI
BIBLIOTEKA NA
CO DZIEŃ
KONKURSY
KULTURA
GŁUPCZE!
MODA
KRZYŻÓWKA PO
ROSYJSKU
CO WARTO
PRZECZYTAĆ?
HOROSKOP
PORADNIK DLA
NOOBÓW
MUZYKASZKOLNY
HOROSKOP
i wiele innych…
Drodzy czytelnicy !
UWAGA!
Jeśli macie coś ciekawego do
powiedzenia, ciekawe hobby lub znacie
interesujące osoby i chcielibyście o tym
napisać artykuł.
PRZYJDŹCIE DO NAS !!!
Zgłoście się do p. Patrycji Burzyoskiej i staocie się dziennikarzami
gazetki szkolnej ,,Potfory”!!!
REDAKCJA
1
,,POTFORY” wydanie jubileuszowe
CO W SZKOLE PISZCZY?
Chyba już do wszystkich dotarło, że
wakacje już się skooczyły! Za nami prawie
dwa miesiące nauki. W tym czasie
w naszej szkole działo się i to dużo.
Dnia 1 września o godz. 8.00 odbył się
uroczysty apel rozpoczynający naukę.
Następnie nowi gimnazjaliści zapoznali się
ze
swoimi
kolegami
oraz
z
wychowawcami.
Natomiast
starsi
uczniowie gimnazjum wymienili się jeszcze
gorącymi wspomnieniami z wakacji.
W trzecim tygodniu września uczniowie
klas gimnazjum uczestniczyli w akcji
„Sprzątanie Świata”. Każda klasa musiała
oczyścid z wszelkich śmieci wyznaczony
teren. To była kolejna okazja do zawarcia
nowych znajomości.
Otrzęsiny klas pierwszych odbyły się
3 października w naszej szkole. W tym
roku ,,pierwszaki” musiały wykazad się
wiedzą na temat szkoły i nauczycieli oraz
znajomością
architektury budynku.
Następne
konkurencje
sprawdzały
kondycję fizyczną, poczucie humoru oraz
umiejętności
artystyczne
uczniów.
Wszystkie zadania zostały zaliczone na
pięd, a na koniec pełnoprawni już
uczniowie naszego gimnazjum mogli
cieszyd się z grosików ” na szczęście”.
30 września - w tym dniu w całej
Polsce obchodzi się Dzieo Chłopaka.
Również w naszej szkole godnie uczczono
ich święto. Dziewczyny każdej z klas
przygotowały małe upominki dla
swoich klasowych chłopców.
14 października obchodziliśmy Dzieo
Edukacji Narodowej. Każdy pedagog
naszej
szkoły
obejrzał
specjalnie
przygotowaną akademię oraz otrzymał
upominek. Nie zabrakło również, kwiatów
i miłych życzeo od uczniów. Ten dzieo
minął w miłej i podniosłej atmosferze .
2
POTFORY
JESIEŃ – ZARAZKI I CHOROBY - JAK IM
ZAPOBIEC?
Złota polska jesień to piękna pora roku. Ciepło, słonecznie, setki
kolorów, zapachów… oraz deszcz i przejmujące zimno. Cechą jesiennej
aury jest jej zmienność. Powinniśmy się na nią przygotować
i zadbać o własne zdrowie. Bo mimo wielu uroków jesień to
niestety czas przeziębień i infekcji. Jesienią powinniśmy pamiętać
o tym, by nasze pożywienie zawierało jak najwięcej witamin
i węglowodanów. Celem jesiennej diety jest wzmocnienie naszej
odporności i dodanie energii na chłodniejsze dni.
Na pewno każdy z nas wie, jak uciążliwy jest cieknący z nosa katar, ból
głowy, łamanie w kościach… W takim stanie normalna codzienna praca
staje się wyjątkowo trudna…
Jak temu zapobiec?
Większość osób chciałoby łyknąć sobie specjalną tabletkę – która,
niczym życzenie złotej rybki, w kilka sekund zlikwiduje wszystkie te
przykre odczucia.
Po pierwsze takiej tabletki nie ma i nic nie wskazuje, by w najbliższej
przyszłości pojawiła się.
Po drugie… te które obecnie są, a które łagodzą objawy, niestety mają
często działania uboczne.
Najlepsze sposoby na zapobieganie przeziębieniu.
 Jedzenie owoców i warzyw, czyli dużo witaminy C.
 Ubieranie się stosownie do pogody, nie dopuszczając do
przegrzania ani wyziębienia organizmu.
 Picie gorącego mleka z miodem.
 Codzienne zażywanie preparatu z witaminą C lub tranu.
 Picie dużej ilości soków owocowych, warzywnych i wody, by
zapobiec odwodnieniu organizmu.
 Jedzenie potraw lekkostrawnych i najlepiej ciepłych.
hipochondryczka
3
POTFORY
"Nocne porachunki"
Późnym wieczorem zostałem powiadomiony telefonicznie o zaistniałym wydarzeniu. Jeszcze
przed północą dotarłem na miejsce zbrodni. Czułem, że to będzie jakaś śmierdząca sprawa.
Zatrzymałem się zaraz przed strefą objętą policyjnym nadzorem. Migały czerwono-niebieskie światła
radiowozów. Wziąłem łyk kawy i wysiadłem z auta. Przechodząc pod żółtą taśmą pokazałem policyjną
odznakę. Od razu podszedł do mnie Davis.
- Fatalna sprawa, Joe. FBI jest już w drodze - powiedział, drapiąc się po brodzie.
- Zaraz, zaraz, po co pcha się tutaj FBI? - spytałem, spoglądając na zwłoki kobiety.
- W pobliżu widziano jednego z możliwych podejrzanych, niejakiego Francesco Tornante, agenta
wywiadowczego...
- ... Watykanu, wiem. Chyba księża szykują niezłą jatkę - odrzekłem ochryple, wyjmując z kieszeni
papierosa. - Co z ofiarą?
- Rebecca Jones, dwadzieścia cztery lata, od dwóch lat bezrobotna. Rozwiodła się rok temu.
Przyczyną śmierci był upadek z dużej wysokości. Zatwierdzone przez lekarza sądowego - skooczył
Davis, zamykając swój notatnik. Głęboko zaciągnąłem się dymem obiegając wzrokiem całą ulicę i
mały tłum gapiów. - A! I w mieszkaniu potwierdzono obecnośd mężczyzny.
- Jacyś świadkowie? - zapytałem, zapalając papierosa.
- Sąsiedzi słyszeli odgłosy kłótni, dźwięk tłuczonego szkła i widzieli jak ofiara wypadła z okna, po czym
zawiadomili policję. O, tam stoją - Davis wskazał palcem małżeostwo w średnim wieku, kooczących
właśnie składanie zeznao. - Nie ma na razie więcej podejrzanych.
- Czuję, że za tym kryje się coś więcej. Rozejrzę się po mieszkaniu - powiedziałem i ruszyłem w stronę
budynku. W oczekiwaniu na windę skooczyłem papierosa, a niedopałek przydeptałem butem. Po
kilku minutach znalazłem się w apartamencie.
Szyba w salonie była stłuczona, szkło leżało na podłodze. Ekipa robiła zdjęcia i przeszukiwała każdy
kąt. Zacząłem dokładnie rozglądad się po mieszkaniu.
Skierowałem się do łazienki. Działałem wbrew zasadzie "od ogółu do szczegółu". Najpierw zawsze
zaglądałem do miejsc nie rzucających się w oczy. Założyłem białe rękawiczki i zacząłem po kolei
otwierad wszystkie szafki. Nagle coś zwróciło moją uwagę. Wychyliłem głowę z łazienki i
wykrzyczałem do pozostałych:
- Zamknąd się! - zaległa cisza. Wszyscy stanęli w miejscu i skierowali wzrok w moją stronę. Wróciłem
do pomieszczenia nasłuchując. Charakterystyczny dźwięk dobiegał z pralki. Ukucnąłem zaglądając do
bębna. W środku znajdował się przedmiot o nieregularnych kształtach, wskazujący złowrogo
czerwone cyfry. - Osz w mordę - mruknąłem. Według licznika zostało pół godziny. Zahipnotyzowany
wyrwałem się z szoku i rzuciłem się ku drzwiom, krzycząc że w mieszkaniu jest bomba. Wszyscy
natychmiast wybiegli z apartamentu co sił w nogach. Wydałem rozkazy przez krótkofalówkę, aby
ewakuowad z okolicy wszystkich ludzi i natychmiast powiadomid saperów. Zapowiadała się długa noc.
xxxxxxxxxx
4
POTFORY
Świt. Świat budzi się do życia. Niebo na horyzoncie przybrało tycjanowski
kolor. ,,Pora wstawać’’- pomyślała Maria. Światło łagodnie wpadało przez okna do
pokoju dziewczyny o rubensowskich kształtach. Dzień zapowiadał się naprawdę
dobry, gdyby nie jeden fakt, dość znaczący. Kiedy Maria wstawała poczuła się,
jakby nosiła koszulę Dejaniry. ,,Co to za okropny ból głowy?’’- zapytała samą
siebie. Przecież tak dawno nie była w takim stanie.
Dziewczyna wyszła z pokoju i udała się do kuchni, gdzie jej mama, kobieta w
balzakowskim wieku, już szykowała śniadanie.
- Nie zjem dzisiaj mamo, głowa mnie boli- oznajmiła Maria.
- Nie zmienia to faktu, że zjeść powinnaś- doradziła kobieta.
- Mamo, nie mam ochoty. Zaraz wychodzę do szkoły, więc i tak nie zdążę.
- Młoda panno, według mnie…
,,Zaczęło się…’’ powiedziała Maria w myślach.
- Posiłki w Twoim wieku…
,,Zaraz nie wytrzymam! Wdech, wydech, wdech…’’ myślała dziewczyna.
- Mamo, czy Ty musisz mówić takim ezopowym językiem? – spytała w miarę
możliwość grzecznie Maria.
- To są ważne sprawy! Powinnaś wiedzieć, że zdrowe i regularne odżywianie jest
znaczące dla osoby w tak młodym wieku- pouczyła ją mama.
- Eh..- Maria wzięła jedynie głęboki wdech.
Korzystając z sytuacji, kiedy mama odwróciła się do niej plecami, dziewczyna wyszła
z kuchni po angielsku. Wróciła do swojego pokoju i zaczęła przygotowywać się do szkoły.
Wyjmowała i układała poszczególne części garderoby na kanapie, dopasowując je
kolorystycznie. Po pewnym czasie jej mama weszła do pokoju:
- Jejku! Co tu się dzieje? Co to za stajnia Augiasza?- spytała przerażona matka.
- Mamo, daj spokój, zaraz to poukładam - rzuciła przez ramię córka, niekoniecznie
zwracając uwagę na krzątającą się po pokoju matkę.
- Kochanie, nie po to tyle dbałam o porządek w Twoim pokoju, żebyś teraz nie
przejęła tego nawyku.
- Dobrze wiesz, że to jest jednorazowy bałagan.
- Nauka Ciebie to istna syzyfowa praca- powiedziała smutno kobieta i wyszła.
Teraz Maria była między Scyllą a Charybdą. Musiała przeprosić matkę, co nie
przyniosłoby większego efektu, lub zrobić coś specjalnego. Miała już plan…
Po skończeniu lekcji w szkole szybko udała się do domu, aby zdążyć posprzątać,
zanim mama wróci. Miała godzinę. W domu panowała drakońskie prawo odnośnie porządku.
Miał panować wszędzie i zawsze.
Kiedy mama wróciła była bardzo zszokowana widokiem córki z mopem w dłoniach.
- Niedźwiedzią przysługę uczyniłaś mi Mario tym sprzątaniem swoim- oznajmiła
córce, kiedy siedziały w już czystym pokoju, pijąc herbatę.
- Cała przyjemność po mojej stronie, mamo. Kamień mi spadł z serca, jak zobaczyłam
Twój uśmiech na twarzy. Myślałam, że będziesz zła za wagary…- powiedziała dziewczyna
spuszczając głowę.
5
POTFORY
- Wytłumaczysz mi, jak to się stało?- spytała retorycznie matka.
- Toż to węzeł gordyjski, matko.
Nastała chwila ciszy.
- Nie chciałabym, aby porządek, lub jego brak, był naszym jabłkiem niezgodyoznajmiła Maria.
- Postaram się, córeczko- odpowiedziała matka, przytulając ją.
Następnego dnia okazało się, że wczorajsze porządki Marii były jedynie Ikarowym
lotem, z racji, iż w jej pokoju znów zagościł bałagan.
- Mario, powiedz mi, jak to się dzieje?- spytała dziewczynę, wiedząc jak wygląda jej
pokój.
- Nie wiem- odpowiedziała lakonicznie córka.
,,To się chyba nigdy nie skończy…’’ pomyślała Maria wychodząc z kuchni.
W swoim pokoju nałożyła słuchawki, włączyła głośno muzykę, chcąc odciąć się od
matki i zapadła w błogi sen.
Trudne wybory
Na wsi, niedaleko Warszawy żył sobie Pan Grzegorz wraz ze swoją
hodowlą królików. Jego sąsiadem był dużo młodszy od Grzegorza mężczyzna,
Przemek. Oboje zajmowali się rolnictwem. To właśnie Pan Grzegorz zaszczepił
Przemkowi miłość do rolnictwa. Oboje zabiegali o względy pewnej pięknej damy
z okolicy. Tak bardzo, że wpływało to na ich stosunki sąsiedzkie. Przemek
uważał, że Panu Grzegorzowi słoma z butów wychodzi. Prawdą było to, że
najzwyczajniej w świecie był zazdrosny, bo to własnie on wpoił młodemu chłopakowi miłość
do uprawiania ziemi i hodowli bydła. Tak wielkie zapatrzenie w kobietę doprowadziło
mężczyznę do założenia sprawy sądowej. Był jednak świadomy tego, że posunięcie to mogło
być początkiem do ikarowego lotu. Pan Grzegorz wciąż wierzył w swoje racje. ''Chłopaczek z
miasta o oślich uszach!'' - tak wyrażał się o młodzieńcu. Przemek wciąż nie dawał za
wygraną. Nadal robił to, w czym uważał się za najlepszego. W krótkim czasie jego
gospodarstwo bardzo się rozwinęło. Pojawiły się wiatraki, sadzonki fasoli, a zarobki ze
sprzedaży jajek były najwyższe w całej okolicy. Atrakcyjna dziewczyna przechadzając się
obok działki często zerkała ukradkiem na młodego rolnika. Przemkowi z pewością się
powodziło. ,,Sypanie komuś piaskiem w oczy nigdy nie wychodziło drugiej stronie na dobre.''
– uważał chłopak. Tak też było i w tej sytuacji. Pech chciał, że pisemne zażalenie na sąsiada
Pana Grzegorza diabeł nakrył ogonem i słuch po nim zaginął. Adwokat nie miał więc podstaw
do oskarżeń.
Przemek wyszedł z tego obronną ręką. W tym momencie Pan Grzegorz załamał się.
Sprzedaż szła marnie, wieczory spędzał samotnie, a rodzina już dawno się od niego odwróciła
ze względu na niski status społeczny. Cały żal do Przemka stał się wodą letejską. Mężczyzna
potrzebował wsparcia, nie kłótni. Pewnego dnia przyszedł do młodzieńca i przeprosił za swe
zachowanie. Przemek zaprosił Pana Grzegorza na herbatę. Mężczyźni wymienili się
nasionami nabytymi na targach rolniczych, porozmawiali o swoich planach na przyszłość. Od
tamtej pory kobiety nie są dla nich ważne, najważniejsza stała się przyjaźń.
6
POTFORY
Pisac każdy może…(wasze pierwsze próbki pisarskie)
Upadły
Wiatr smagał mnie po twarzy. Jechałam do domu szybkim tempem. Na drodze
rowerowej nikogo nie było. Nie zdziwiłam się za bardzo, bo niebo było zakryte ciemnymi
chmurami, zwiastującymi w najbliższym czasie deszcz i burzę. Ciężkie powietrze tylko
potwierdzało moje przypuszczenia. Nie miałam zamiaru zmoknąć, więc zaczęłam pedałować
jeszcze szybciej.
Przez chwilę wydawało mi się, że chmury stały się zupełnie czarne. Nagle złowrogo
zagrzmiało.
Na
niebie
pojawiła
się
ogromna,
jaskrawa
błyskawica.
Gdy zniknęła pojawiło się coś, co wyglądało jak kometa, lecz ciągnął się za nią ogon
ciemnego dymu. W miarę zbliżania się do ziemi, obłok zaczął przyjmować różne kształty.
Zatrzymałam się. Spadająca istota, przypominająca ogromnego ptaka poszybowała
w stronę lasu. Gdy było bardzo blisko ziemi, rozwinęło skrzydła i wpadło gdzieś między
drzewa.
Wielki huk przerwał moje myśli. Nie wiedziałam, dlaczego się trzęsłam. Ze strachu?
Ale czemu miałabym się bać? Po prostu ptak miał pecha. Leciał za wysoko, trzasnął go
piorun i tyle. Ale przecież nie mogę tego tak zostawić. Może jeszcze żyje?
Przełamałam się i ruszyłam jak najszybciej w stronę lasu. Czułam swąd
spalenizny.
W miarę jak zagłębiałam się coraz bardziej między drzewa, zapach stawał się coraz
mniej intensywny. Już się zgubiłam? Nie, na pewno nie. Byłam pewna, że poleciał
dokładnie w tę stronę. W pewnym momencie drogę zagrodziło mi powalone drzewo.
Zeskoczyłam z roweru i podeszłam bliżej. Gwałtownie odskoczyłam. W miejscu
przełamania pnia lśniła świeża krew. Całe moje ciało pokryło się gęsią skórką.
Przestało grzmieć. Ruszyłam przed siebie przyspieszając kroku. Co chwilę widziałam
pod nogami plamy krwi zatapiające drobną roślinność. Stanęłam przed stromym zboczem
pokrytym zżółkniętymi liśćmi. Spojrzałam w dół. Po pochyłej ziemi spływał krwawy strumyk
niknący dopiero dalej, między drzewami. Postawiłam ostrożnie krok do przodu, ale poczułam,
że nie mam gruntu pod nogami. Runęłam w dół, obijając się o wystające korzenie.
Gdy sturlałam się do końca, moją szyję przeszył okropny ból. Całkiem zapomniałam,
że jestem w kasku. Ściągnęłam go z głowy i położyłam na ziemi. Poczułam, jak prawa
nogawka staje się coraz bardziej mokra. Gwałtownie się podniosłam. Właśnie stałam
w wielkiej kałuży krwi.
Coś nagle zaszeleściło. Podniosłam wzrok. Moje myśli gwałtownie zniknęły.
Trzęsłam się. Poczułam spływające po twarzy krople deszczu. Zamknęłam oczy. Czułam
przenikające zimno, bo słyszałam, jak istota przemieszcza się w moją stronę. Nagle coś sobie
uświadomiłam. To coś miało ogromne skrzydła. Zbyt wielkie, żeby należały do
jakiegokolwiek ptaka. Zebrałam dość odwagi, aby otworzyć oczy….
Przede mną stał anioł, choć bardziej przypominał istotę z piekła. Miał skrzydła czarne
niczym bezgwiezdna noc, a jedno z nich było wygięte w dziwną stronę. Jego
krwistoczerwone oczy przeszywały każdą, nawet najdrobniejszą myśl wiercąc dziurę
w duszy. Poczułam, jak ziemia wysuwa mi się spod nóg. Nim straciłam przytomność kątem
oka uchwyciłam po raz ostatni czerwone spojrzenie. I zemdlałam, czując na sobie palący
wzrok.
pisarka
7
POTFORY
Wojna na Marsie
Rok 2401 był dla mieszkańców planety Mars rokiem równie ciężkim jak i trzy
lata wcześniejsze. Od długiego czasu bowiem walczyły naprzeciwko sobie dwa, równoległe do siebie
pod względem technologicznym, światy. Ludzkość już dawno dorównała swoim kolegom z kosmosu.
Marsjanie, którzy jeszcze niedawno byli na niskim stopniu rozwoju, stworzyli na Marsie taką broń,
o jakiej człowiek nawet nigdy nie marzył. Ziemianie podczas pewnej wyprawy przechwycili wysoce
napromieniowane notatki Marsjan o super-uzbrojeniu, przez co gatunek ludzki w połowie wyginał.
Nie była to jednak wina kosmitów, ludzie sami narazili siebie na niebiezpieczeństwo. Z tego też
powodu Marsjanie zignorowali ten fakt. Sytuacja miała się zmienić, lecz w końcu z żadnej ze stron nie
doszło do porozumienia. Wysłannicy z planety Ziemia mieli wyruszyć na poszukiwanie tajnego
miecza świetlnego, ukrytego na terenie planety Mars, a jego znalezienie miało skutkować
zwycięztwem którejś ze stron oraz zakończeniem długoletniej wojny.
Pewnego dnia astronauci wraz z ich robotami-przewodnikami wyruszyli w podróż
na niebezpieczne obszary Marsa. Wokół panował kompletny chaos. Hangary sprzed dwóch wieków,
w jakim współpracowali Obcy z Ziemianami, były doszczętnie zniszczone. Wiele różnokolorowych
i rzadkich gatunków flory wymarło, a część stworzeń nie z tego świata zniknęła z wycieńczenia.
Osady i szklane kopuły, w których zamieszkiwali mieszkańcy, także leżały w gruzach. Ten widok
ujawniał, jak bardzo wojna zniszczyła planetę.
Roboty rozpoczęły swoją pracę. Ich zadaniem było znalezienie śladów gwiezdnego pyłu, jaki
miał się ulatniać z miecza świetlnego. Niestety, w wykonywaniu poleceń przeszkadzały im liczne
przeszkody i pułapki zastawiane przez wysłanników marsjańskiego rządu. Zmieniali ukształtowanie
podłoża czy zalewali ziemię wodą, a to wszystko po to, aby utrudnić i przedłużyć pracę robotów.
W końcu wpadli na genialny pomysł: aby rozłożyć puszki na skraju wielkich kanionów, z których
ulatniałby się mylący gaz pyło-podobny. Robotom przy tak bliskim kontakcie z pustą przestrzenią
nie udałoby się zawrócić z powrotem. Wpadałyby w otchłań jeden po drugim. Tak pomyśleli, tak też
zrobili.
Inteligentne urządzenia, a raczej ich szczątki, zostały przewiezione na wielkie wysypiska
pełne podobnych elementów. Astronauci poczuli, że nie wygrają z przeciwnikiem. Postanowili
wrócić na Ziemię, po czym nawoływali jednostki do odwrotu.
W tamtym dniu ludzkość zrozumiała, że ich gatunek nie ma wystarczającego
doświadczenia ani umiejętności, jakie posiadają Marsjanie. Nie są w stanie wybić się ponad nich.
Ziemianie wycofali swoje wojska, a Obcy w ten sposób zwyciężyli. W krótkim czasie udało im się
podbić Jowisz, Uran, a także pare innych planet z poza naszego układu słonecznego. Ziemia od tamtej
pory została dla obcych neutralna. Oni sami w krótkim czasie zostali potężnymi władcami galaktyki.
Pisarka
8
POTFORY
Porucznik Władysław Czerwiński
żołnierż Armii Krajowej
gosciem w Zespole Sżkoł nr 2
im. Krolowej Jadwigi w Pile
,, Z niego my wszyscy”…
Adam Mickiewicz
Przed 75 laty, 27 września 1939 r., rozpoczęto tworzenie struktur Polskiego
Państwa Podziemnego. Było ono fenomenem na skalę światową. Tajne struktury
państwa polskiego, podległe Rządowi RP na uchodźstwie, nie miały swojego
odpowiednika w żadnym innym kraju. Rozbudowane piony: wojskowy i cywilny,
pozwoliły na zachowanie ciągłości struktur państwowych. Dziełem Polskiego
Państwa Podziemnego było m.in. podjęcie otwartej walki z okupantem w ramach
akcji „Burza”, której 70. rocznicę w tym roku również obchodzimy.
29 września 2014 r. gimnazjaliści spotkali się z żołnierzem Armii Krajowej porucznikiem Władysławem Czerwińskim oraz pułkownikiem Józefem
Kanieckim - wiceprezesem Związku Żołnierzy Wojska Polskiego w Pile.
W trakcie tego spotkania wspominano ludzi walczących
o niepodległość, żołnierzy Polskiego Państwa Podziemnego, którzy podjęli walkę
z okupantem niemieckim i sowieckim, w obronie wartości najświętszych: BOGA ,
HONORU, OJCZYZNY.
Dziś młodzi ludzie nie wiedzą, co oznacza hasło Cześć i chwała bohaterom,
dlatego należy upominać się o prawdę i pamięć. Chcielibyśmy, aby te spotkania
rocznicowe na dobre zagościły w naszym środowisku.
Dziękujemy Panom za spotkanie, jesteśmy pokoleniem, które w życie dorosłe wchodzi
w XXI wieku. Dzisiaj mieliśmy okazję spotkać się z tymi , którzy walczyli o wolność dla nas.
Mieliśmy okazję oddać cześć tym, którzy życie swoje oddali za wolność, tym, którzy tej
wolności nie doczekali, a przede wszystkim tym, którzy wciąż żyją wśród nas.
Gimnazjaliści Zespołu Szkół nr 2 w Pile
Spotkanie zorganizowali: Ewa Smęda, Emil Bobrowski
9
POTFORY
KONKURSY DLA GIMNAZJALISTÓW - BIBLIOTEKA GIMNAZJUM
1. OGÓLNOPOLSKI KONKURS FOTOGRAFICZNY PT.”MOJA FOTA 2014” - PAŹDZIERNIK
2. POWIATOWY KONKURS ARTYSTYCZNY PT.: - LISTOPAD
* „STWÓRZ WŁASNĄ KSIĄŻKĘ” –KONKURS ARTYSTYCZNY.
* „TAK CZYTAM” – KONKURS FOTOGRAFICZNY.
3. MIĘDZYGIMNAZJALNY KONKURS CZYTELNICZY PT. „ KRÓTKO, ACZKOLWIEK CIEKAWIE
O KSIĄŻCE”. PREZENTACJA KSIĄŻKI METODĄ BOOKTALKING - KWIECIEŃ
4. OGÓLNOPOLSKIEGO KONKURSU LITERACKO- FOTOGRAFICZNEGO PT. „ŚLADAMI
KRÓLOWEJ JADWIGI I JEJ EPOKI - METODĄ WYWIADU” - MAJ
5. VI MIEJSKI KONKURS FOTOGRAFICZNY PT. „MÓJ
ŚWIAT W OBIEKTYWIE” - MAJ
7. VIII MIĘDZYGIMNAZJALNEGO KONKURSU RECYTATORSKIEGO
PT. „NIE MA, JAK U MAMY” - UCZCZENIE DNIA MATKI ORAZ
PRZYBLIŻENIE WIZERUNKU MATKI W LITERATURZE – MAJ
8. MIEJSKI KONKURS FOTOGRAFICZNY PT. „CZYSTA WODA ZDROWE RYBY” - CZERWIEC
EWA SMĘDA
10
POTFORY
,,W swiecie wyobrażni”- cżyli, co warto
prżecżytac ?
Kiedy wchodzimy do księgarni, naszym oczom ukazują się setki
książek. Niektóre są lepiej napisane, a inne gorzej. Jedne są tylko ciekawe, a
inne mają głębszy przekaz. Kiedy wchodzę do księgarni, nie zastanawiam się
nad tymi wszystkimi rzeczami, tylko zadaje sobie jedno pytanie: Od której
książki tu zacząć? Żeby Wam ułatwić decyzję, chciałabym dziś
zaproponować pewną serię, która należy do jednych z moich ulubionych. Nie
znam osoby, która po przeczytaniu chociażby jednej części, nie sięgnęłaby
po kolejny tom.
,,Wybrani” autorstwa C.J. Daugherty to książka dla każdego!
Wyobrażacie sobie jak to jest, kiedy wasz świat legnie w gruzach?
Albo wasz kochany brat zostaje zamordowany, a wy jesteście kolejny raz
aresztowani?
Tak wygląda życie Allie, dopóki nie trafia do szkoły z
internatem, o której istnieniu mało kto wie. W Akademii Cimmeria panują
dziwne zasady, a uczniowie w większości to bogate dzieciaki z wpływowych rodzin. Kiedy
jedna uczennica zostaje zamordowana, Allie zaczyna rozumieć, że jej nowa szkoła skrywa
mroczny sekret. Jest dwóch śmiałków, którzy chcą pomóc dziewczynie odkryć tajemnicę.
Lecz kogo wybierze Allie? Sylvaina czy Cartera? Z biegiem czasu okazuje się, że nastolatka
jednak nie jest taką zwykłą dziewczyną i nie bez powodu trafiła do tego miejsca.
Cała seria składać się będzie z pięciu tomów. Na chwilę obecną do Polski trafiły: Wybrani,
Dziedzictwo, Zagrożeni. Już 21 października tego roku ukażą się Zbuntowani.
Polecam Oliwia P.
11
POTFORY
Jak fotografowac ?
Techniki fotografii
Fotografia Makro
Podobno makrofotografia należy do trudniejszych dziedzin fotografii. Wprawdzie przeciętny
widz większość zdjęć makro uzna za ciekawe, ale tylko dlatego, że są nietypowe i
niezauważalne ludzkim okiem. Zdjęcie powiększonego owada zwykle zostaje określone jako
interesująca fotografia. Trudniej już jest z bardziej wymagającymi widzami, którzy patrzą na
zdjęcie bardziej krytycznie. Przed przystąpieniem do fotografowania warto obejrzeć obiekt z
różnych stron i określić, z której wygląda najlepiej.
Portret-fotografia portretowa
Zdjęcie – portret powinno być przede wszystkim naturalne. Fotograf musi wiedzieć,
jakie cechy chce wydobyć z portretowanego modela. Aby było to możliwe trzeba
odrobinę poznać fotografowaną osobę. Poobserwować jej zachowania, gesty
i mimikę twarzy. Pomocna może być także krótka konwersacja z modelem
sprawiająca, że dana osoba czuje się bardziej swobodnie, co również zmniejsza jej stres
wywołany obiektywem. Aby portret był ciekawy powinien być nieprzeciętny, wyróżniający
się, wyrażający jakieś emocje. Powinien wzbudzać w osobie oglądającej jakieś odczucia.
Fotografowanie nocą
Fotografia nocna, często przysparza wielu problemów osobom
niedoświadczonym. Trudności przy fotografowaniu w nocy spowodowane są
jedną prostą przyczyną – słabym światłem. Ciemność zmusza nas (lub
automat w aparacie), do zwiększenia czasu naświetlania. Konieczność
zastosowania długich czasów naświetlania możemy nieco zniwelować
stosująć mniejszą przysłonę lub podnosząc wartość ISO.
Lampa błyskowa może wcale nie rozwiązywać problemu, a używanie jej nie jest takie proste.
Jeżeli fotografujemy nocą jakiś bliski obiekt, użycie lampy będzie raczej konieczne. Jednak
może powodować nadmierne oświetlenie obiektu, podczas gdy tło będzie niewidoczne i
blade. Przydałaby się tu lampa z regulacją siły błysku i oddalona od obiektywu. Zrobienie
prawidłowego zdjęcia nocą z lampą z aparatu kompaktowego, która znajduje się zwykle
bardzo blisko obiektywu, jest zadaniem niezwykle karkołomnym. Jeżeli lampa powoduje
pojawienie się na fotografowanym obiekcie niepożądanych odbić i odblasków (np. przy
fotografowaniu twarzy), powinniśmy spróbować zmniejszyć siłę błysku. Pomocne może być
też zmniejszenie ilości światła.
Ekspozycja i tryby fotografowania
Ekspozycja to ilość światła padającego na matrycę (w przypadku analogowych aparatów na
film) potrzebna do zrobienia prawidło naświetlonego zdjęcia. Główny wpływ na naświetlenie
mają trzy elementy: przysłona, czas naświetlania i ekwiwalent czułości matrycy/filmu.
Operowanie tymi wielkościami stanowi o całej sztuce fotografii. Mogą być one w pełni
regulowane przez fotografa w trybie manualnym (M) lub przez aparat w trybie auto, a także
częściowo przez człowieka i częściowo przez aparat w trybach półautomatycznych Tv, Av
(Canon) S, A (Nikon), P, które zostaną opisane w dalszej części rozdziału. Obecnie wielu
profesjonalnych fotografów posługuje się głównie trybami półautomatycznymi, gdyż
zaoszczędza to sporo czasu, ułatwia prawidłowe naświetlenie zdjęcia i przy tym pozwala
fotografowi osiągnąć zamierzony efekt. Oczywiście pełniejszą kontrolę nad fotografią
12
POTFORY
zapewnia tryb manualny, ale na tym trybie osoby początkujące mogą mieć problemy z
prawidłowym naświetleniem zdjęcia. Półautomatyczny tryb pozwala na wykorzystania
danego parametru do osiągnięcia zamierzonego efektu, a ustawienie pozostałych reguluje
aparat. Oczywiście najszybszy jest tryb pełnego auto, ale nie daje nam prawie żadnych
możliwości kontroli nad zdjęciem poza kadrowaniem i włączaniem i wyłączaniem lampy
błyskowej. Niektóre aparaty posiadają również funkcję kontroli ekspozycji przez dodawanie
lub zmniejszanie tzw. działek (EV)−Exposure Value, czyli jednostek w których mierzona jest
ekspozycja. Zwiększanie powoduje nam rozjaśnienie zdjęcia, a zmniejszanie zaciemnienie.
żemy wykorzystać wyższe ISO.
Przysłona (Przesłona)
Przysłona,
często
określana
również
jako
"Przesłona",
jest to mechaniczna część aparatu, a właściwie obiektywu, składająca
się z nachodzących na siebie, wyprofilowanych blaszek. Celem tego
mechanizmu jest regulacja ilości światła przechodzącej przez obiektyw
i padającej na element światłoczuły (matrycę - aparaty cyfrowe / film analogowe). Jest to jeden z elementów decydujących o naświetleniu zdjęcia. Zwykle
przysłona oznaczana jest jako f (wartość) – na przykład f2,8 lub jako sama wartość. Im owa
wartość jest wyższa, tym przysłona przepuszcza mniej światła do obiektywu. Przeważnie
występujące wartości przysłony to np.: 1,4 - 1,8 - 2,8 - 3,5 - 4 - 5,6 - 8 - 11 - 16 - 22 -32. Im
niższa jest dolna wartość przysłony tym obiektyw jest jaśniejszy. Oczywiście dobrze jest, gdy
mamy szeroki wybór wartości przysłony.
Przysłona poza regulacją stopnia naświetlenia zdjęcia wpływa także na tak zwane "GO" Głębia ostrości. Jest to obszar na zdjęciu, w którym wszystkie elementy są ostre. Im większą
ustawimy przysłonę tym większą uzyskamy głębię ostrości, ale również zatrzymamy więcej
światła, więc musimy to zrekompensować dłuższym czasem naświetlania lub większą
czułością ISO. Duża głębia ostrości przydatna jest przy robieniu zdjęć krajobrazów lub
oddalonych obiektów. Wtedy powinniśmy używać dużej przysłony. Natomiast przy zdjęciach
typu portret itp., kiedy to zależy nam na uwidocznieniu pierwszego planu, powinniśmy
używać niskiej przysłony, co zmniejsza GO i sprawia, że pierwszy plan jest ostry, a tło jest
lekko rozmyte.
Własności te wykorzystują właśnie automatyczne tryby typu "portret", czy "krajobraz" dopasowują one wartość przysłony do sytuacji (portret − niską, krajobraz − wysoką),
a następnie dobierają do tego długość czasu migawki, tak aby zdjęcie było prawidłowo
naświetlone. Tryb półautomatyczny Av (A), czyli tak zwana preselekcja przysłony,
pozwala nam wybrać ręcznie potrzebną nam wartość przysłony, a aparat sam
dopasowuje do tej wartości długość czasu naświetlania.
Czas naświetlania (czas migawki)
Czas naświetlania jest to czas otwarcia migawki, w którym naświetlany jest element
światłoczuły w aparacie. Czasy otwarcia migawki liczone są w ułamkach sekundy (1/2000,
1/1000, 1/500, 1/250, 1/125, 1/60, 1/30, 1/15, 1/8, 1/4, 1/2) gdzie np. 1/2 oznacza pół
sekundy, a 1/30 jedna trzydziestą część sekundy. Migawka może być także otwarta dłużej,
wtedy liczy się ją w całkowitych sekundach (1", 2", 4",8"...). Jak można zauważyć, każda
kolejna wartość jest dwukrotnie większa od poprzedniej.
Czas naświetlania obok przysłony jest jednym z najistotniejszych parametrów robionego
zdjęcia. W warunkach słabego oświetlenia konieczne są dłuższe czasy naświetlania, a przy
mocnym świetle krótsze. Jeżeli wybierzemy długi czas naświetlania np. kilka sekund, każdy
ruch w kadrze zostanie odwzorowany na zdjęciu. Dlatego też robiąc zdjęcia nocne, zwykle
konieczne jest zamontowanie aparatu na statywie, a często nawet trzeba korzystać z
13
POTFORY
wyzwalacza, gdyż przyciśnięcie spustu może poruszyć aparat. Zrobienie zdjęcia z ręki
nocą jest niezwykle trudne, ponieważ nawet najbardziej sztywna i spokojna ręka nie jest
nieruchoma. Podobnie jest w sytuacji, gdy robimy zdjęcie przy dużej przysłonie w średnich
warunkach oświetleniowych. Ilość światła zatrzymana przez przysłonę musi być
zrównoważona wydłużeniem czasu naświetlania. W przeciwnym wypadku zdjęcie wyjdzie
nam niedoświetlone. Z kolei jeśli ustawimy zbyt długi czas naświetlania, otrzymamy
prześwietlony obraz.
Regulacja czasu otwarcia migawki pozwala osiągnąć bardzo zróżnicowane efekty − stosując
krótkie czasy naświetlania można "zamrozić" obiekt np. sportowca w locie, czy spadającą
kroplę wody. Z kolei długie czasy pozwalają nam osiągnąć efekt smug świetlnych, czy też
jednolitą spływającą wodę z wodospadu. Długie czasy pozwalają fotografowi wyrazić ruch na
zdjęciu. Jednak świadome stosowanie parametru czasu, podobnie jak i innych, wymaga nieco
wprawy i doświadczenia. Poza tym jeszcze trzeba dostosować czas naświetlania do innych
parametrów ekspozycji. Może tu pomóc tryb Tv (S) - preselekcja czasu. Jest to tryb
półautomatyczny, pozwalający nam ręcznie ustawić długość czasu otwarcia migawki, a resztę
ustawi za nas aparat automatycznie. Jest to bardzo przydatny tryb podczas zdjęć nocnych, gdy
zawodzi automat.
Czułość ISO
Czułość ISO to parametr określający, w jakim stopniu element
światłoczuły jest wrażliwy na światło. Inaczej mówiąc określa ilość
światła potrzebną do prawidłowego naświetlenia filmu/matrycy.
Obecnie czułości określa się w skali ISO. Na przykład
w kompaktowych aparatach cyfrowych pojawiają się najczęściej
czułości ISO 50, 100, 200, 400, w niektórych 800. Czułości te są
odpowiednikami czułości filmu z aparatu analogowego. Chyba wszyscy pamiętają filmy:
"setki" i "dwusetki". Im mniejsza wartość ISO tym element światłoczuły jest mniej wrażliwy
na światło i potrzeba więcej światła do prawidłowego naświetlenia zdjęcia.
W sytuacji słabych warunków oświetleniowych stosuje się wyższe wartości ISO. Jeżeli
chcemy zrobić fotkę przy danej wartości przysłony i długości czasu naświetlania, a przy tych
ustawieniach warunki oświetleniowe są niewystarczające do zrobienia prawidłowo
naświetlonego zdjęcia, wtedy możemy wybrnąć z sytuacji podnosząc parametr ISO. Warunki
oświetleniowe mogą być tak słabe, że nawet przy najmniejszej przysłonie konieczne jest
zastosowanie tak długiego czasu naświetlania, który uniemożliwia zrobienie nieporuszonego
zdjęcia. Wtedy jedynym wyjściem jest zwiększenie czułości. Jednak podnoszenie czułości
pociąga za sobą pewne konsekwencje, mianowicie wyższe wartości ISO powodują tak zwane
szumy, czyli zakłócenia objawiające się widocznymi pikselami sprawiającymi, że zdjęcie jest
bardziej ziarniste. Wprawdzie przy dużych rozdzielczościach dopiero wysokie wartości ISO
(powyżej 200) powodują widoczną, przeszkadzającą ziarnistość, jednak przy niskich
rozdzielczościach granica ta się obniża. Szumy często są widoczne w powiększeniu zdjęcia,
co może utrudnić nam późniejsze wykadrowanie zdjęcia, gdy na przykład chcemy wyciąć
jego kawałek.
olaa
http://www.fotografia.kopernet.org/fotografiamakro.html
http://www.fotografia.kopernet.org/fotografiaportret.html
http://www.fotografia.kopernet.org/nocna/fotografia-w-nocy.html
14
POTFORY
LOTNIK DOŚWIADCZALNY – KTO TO TAKI?
Jak wiele jest zawodów, o których nie mamy pojęcia? Lotnik doświadczalny,
kto to? Chcąc zaspokoid swoją ciekawośd wybrałam się do Mielca, by przeprowadzid
wywiad z najlepszym znanym mi lotnikiem doświadczalnym - Lechem Pawułą.
L: Panie Leszku, kiedy zainteresował się pan lotnictwem?
LP: Lotnictwo interesowało mnie już w szkole podstawowej. Pierwsze były modele
samolotów. Myślę, że lotnicy w większości byli dziedmi, które częściej niż inne
spoglądały w niebo.
L: A ile trzeba mied lat, żeby zacząd pierwsze szkolenia?
LP: Wystarczy szesnaście w wypadku szkoleo spadochroniarskich, a do zrobienia licencji osiemnaście.
L: Ile czasu trzeba dwiczyd, by osiągnąd pierwsze efekty?
LP: W większości przypadków wystarczy ok.50 godzin lotu z instruktorem.
L: Jest Pan pilotem doświadczalnym, a czy mógłby Pan opisad, na czym polega ten zawód?
LP: Pilot doświadczalny (inaczej testowy) lata na sprzęcie niesprawdzonym. Zarówno dotyczy
to nowych egzemplarzy danego modelu, jak i całkiem nowych modeli.
L: Na jakich śmigłowcach pracuje Pan najczęściej?
LP: Są to śmigłowce Black Hawk s70i.
L: Rozumiem, a jakie śmigłowce, w których Pan pracował, są najrzadsze w Polsce?
LP: Są to Mi-2 (Świdnik), które kiedyś były bardzo popularne.
L: Czytałam, że jest Pan pierwszym polskim pilotem z licencją na Black Hawk’a , czy jest ich więcej?
LP: Tak, obecnie jest nas dwóch.
L: Czy polska armia posiada te śmigłowce?
LP: Nie, jednak może się to zmienid w najbliższej przyszłości. Poza tym żołnierze znają je z misji.
L: Dlaczego to właśnie w Mielcu tak prężnie rozwija się lotnictwo?
LP: Południowo-wschodni róg Polski jest znany z lotnictwa. Po prostu ktoś uznał to za dobre miejsce.
Zakład w tym roku obchodzi siedemdziesięciolecie istnienia.
L: Z jakiego powodu w polskim lotnictwie widzi się tak mało kobiet? ,,Chowają się ”na innych
stanowiskach? A może są to wyjątki, takie jak znana z telewizji śniadaniowej Paulina Różyło?
LP: Kiedyś była to domena mężczyzn, ale nic nie stoi na przeszkodzie. Ta gałąź lotnictwa
jest dośd młoda i dopiero zaczyna się rozwijad. Poza tym pracują u nas kobiety na
stanowiskach pilotów czy mechaników.
L: Jakie trzeba mied cechy, żeby zostad lotnikiem?
LP: Dobry lotnik musi byd pilny, silny psychicznie i bardzo uparty, ale przede wszystkim
musi go napędzad jego pasja.
L: Czy nie myślał Pan nigdy o innym zawodzie?
LP: Od kiedy zacząłem pracowad jako lotnik, nie myślałem o alternatywach. Chod na studiach
pracowałem jako szklarz.
L: No dobrze, ale dlaczego lotnik doświadczalny? Nie interesowały Pana duże samoloty?
LP: Lubię poznawad budowę maszyn, na których pracuję.
L: Co by Pan doradził młodzieży zainteresowanej lotnictwem?
LP: Chciałbym, aby było jej jak najwięcej. Może okazad się to prawdziwą pasją lub ciekawym
epizodem. Osoby „wkręcone” w lotnictwo muszą myśled dalekosiężnie i dobierad właściwe szkolenia.
L: O tym zawodzie z całą pewnością można mówid godzinami, ale dziękuję za tę częśd wiedzy, którą
podzielił się Pan z nami. Polecam również książkę Jerzego Jędrzejewskiego pt. ”Polscy piloci
doświadczalni” oraz utwór mieleckiego zespołu „Mr. Pollack” pt.”Black Hawk”.
Wywiad przeprowadziła Laura.
15
POTFORY
Panda mieszka w wysoko położonych lasach
bambusowych
drapieżnych,
w
ale
Chinach.
odżywia
Należy
się
do
pędami
zwierząt
bambusa.
Codziennie zjada około 38 kilogramów ich pędów, co
odpowiada 45% jej masy ciała. Nie gardzi jednak jajami i
gryzoniami.
Panda wielka to gatunek na granicy wymarcia. Za jedną z przyczyn tej sytuacji uważa
się jej niską rozrodczość. Samica może urodzić do trzech młodych, lecz zwykle przeżywa
tylko jedno. Kolejne młode rodzą się po dwóch latach. W sumie więcej pand umiera, niż się
rodzi.
Pandom przeszkadza też stopniowe ograniczanie obszarów dla nich dostępnych. Coraz
więcej lasów, będących środowiskiem życia tych zwierząt, wycina się.
Jednak ostatnie analizy prowadzone przez znanego profesora i jego współpracowników oraz
naukowców z Chin dowiodły, że słabą kondycję gatunku można wiązać bezpośrednio z
działalnością ludzi.
Pandy prowadzą samotny tryb życia. Rozstanie z matka następuje po ok. 9 miesiącach,
lecz młode nadal są związane z samicą. Całkowicie rozstaja się po 18 miesiącach. Ubarwienie
biało-żółto-czarne. Sierść długości 3-10cm. Głowa jest duża, okrągła, szczęki zawierają 40
zębów.
CECHY CHARAKTERYSTYCZNE
Wysokość w kłębie
60-80 cm
Długość
1,2-1,5 m
Długość ogona
12-13 cm
Waga
75-115 kg
16
POTFORY
Moda na jesien
W koocu jesieo. Nie wiem jak wy, ale ja osobiście mam już dosyd tych upałów.
Robi się coraz chłodniej, a wy nie macie czego na siebie włożyd? Znam ten problem... Czas
pochowad krótkie spodenki, sandały, bluzki na ramiączkach do szafy i wziąd się za porządki.
Nie przedłużając, przedstawiam wam kilka modowych porad i stylizacji na nadchodzącą porę
roku.
Po pierwsze, nie ubierajcie się w neonowe kolory (na to był czas latem).
Oczywiście, nie zabraniam wam tego, ale w tym okresie warto zainwestowad w stonowane
odcienie,
aby nie wyglądad śmiesznie i tandetnie.
Druga rada jest taka - zacznijcie nosić ciepłe sweterki. Paski, norweskie wzory... co
wolicie :) Na pewno będziecie wyglądali szałowo. Trzeba również pamiętad o tym, że jesieo
to czas deszczów i mżawek. Generalnie pogoda jest szarobura, dlatego łatwo złapad grypę.
Ubierajcie się modnie, ale też ciepło oraz tak, żeby było ci wygodnie. :) Od niedawna
modne są też legginsy w nadruki. Noście je, ale z ostrożnością np. do długich bluzek, tunik
czy sweterków. Nigdy nie wychodźcie w legginsach i za krótkiej bluzce, bo to nie
wygląda dobrze. :|
Jeżeli chodzi o obuwie, to proponuję coś w rodzaju butów zimowych Timberland, ale
uwaga! Nie polecam oryginału, ponieważ cena jest z kosmosu (płacimy tylko za firmę).
Podobne, za połowę ceny znajdziecie w sklepach typu Deichman, House czy H&M. :)
Nie dośd, że wyglądają przecudownie, to są mega wygodne. Sama testowałam. ;P
Nie będę was dłużej męczyd, ponieważ ten artykuł nie miałby kooca, więc niżej macie
zdjęcia outfit'ów. Mam nadzieję, że wpadną wam w oko. :D
Kilka stylizacji na jesieo
Buty Timerland i podobne :)
Miłego Dnia! :)
Julia
17
POTFORY
Cera jak z bajki
Jeśli masz problem z trądzikiem lub po prostu chcesz dbać o swoją cerę, pamiętaj
o kilku faktach. Myj swoją twarz rano i wieczorem, wybieraj preparaty
z apteki np. firmy Pharmaceris lub Ziaja, ale z dopiskiem MED, a nie te na „topie”
lub reklamowane przez twojego idola. Istnieje kilka typów cery, a każda marka kosmetyczna
posiada dopasowane do nich produkty. Jednak w przypadku gdy twoja skóra ma skłonność
do przetłuszczania się, nie oznacza to, że masz bazować na seriach ją wysuszających.
Nawilżaj swoją skórę - to hamuje produkcję sebum. Staraj
się przez pewien czas ograniczyć preparaty dla
„tłustoskórych” i zamień je na kremy, płyny czy mleczka
na bazie natłuszczających i nawilżających składników. Jest
wiele form preparatów do pielęgnacji cery. Płyny
micelarne - jedna z lepszych opcji- są naturalne
i nie podrażniają skóry. Nie zawierają konserwantów
i innych szkodliwych substancji, odpowiednie dla osób
noszącym szkła kontaktowe lub ze skłonnością do alergii.
Odpowiednie dla wszystkich typów skóry. Mleczka najpopularniejszy sposób oczyszczenia twarzy i demakijażu.
Ich głównymi zaletami jest to, że odżywiają i regenerują
skórę. Żele - najprostszy, najszybszy i najekonomiczniejszy
preparat do higieny skóry twarzy. Nie przeznaczony dla skóry wrażliwej i suchej.
Jest kilka patentów na to, aby pielęgnować i dbać o swoją cerę.
Oto kilka z nich:
1. Po przemyciu twarzy opłucz ją zimną wodą –
to zmniejszy pory, zminimalizuje ryzyko pojawianie się
wyprysków oraz odświeży twoją cerę.
2. Sól morską zmieszaj z wodą i tak przygotowanym płynem
przemywaj twarz.
3. Pod żadnym pozorem nie wyduszaj pryszczy!!! – mogą potem
powstać blizny lub kolejne wypryski.
4. Nie dotykaj twarzy rękoma oraz nie podpieraj jej na ręce
np. na nudnej lekcji ;)
5. Jedz zdrowo. Często po zjedzeniu chipsów masz o jednego
pryszcza więcej. Dodatkowo pij dużo – to pomoże nawodnić
organizm, a tym samym nawilżyć skórę. Jeśli nie lubisz
smaku zwykłej wody, dodaj do niej owoce.
6. Dbaj o cerę, w końcu twarz twoją wizytówką.
/ Chanel
18
POTFORY
Rozwiąż krzyżówkę. Hasła wpisz w języku rosyjskim.
1.
2.
3.
4.
5.
6.
7.
8.
1.
2.
3.
4.
5.
6.
7.
8.
Jej święto obchodzimy 26 maja.
Tradycyjny rosyjski przedmiot do parzenia herbaty.
Piszesz w nim na lekcji.
45 szkolnego czasu.
Kolczasty zwierz.
Miejsce, w którym uczniowie spędzają 10 miesięcy roku.
Czas, na który czekamy 10 miesięcy.
Ostatni miesiąc wakacji.
Hasło:………………………………………………………………………………………………………

19
POTFORY
GOTUJ Z NAMI – MASTER CHEFAMI
DANIA JARSKIE
ZAPIEKANKI Z ŻÓŁTYM
SEREM
Składniki:






3 bułki kajzerki
25 dag żółtego sera
2 jajka
mała cebulka
papryka ostra w proszku
olej do smażenia
Wykonanie:
Ser ścieramy na tarce o małych oczkach. Białka oddzielamy od żółtek i ubijamy na sztywną
pianę. Dodajemy żółtka do ubitej piany i dokładnie mieszamy. Porcjami dodajemy ser
mieszając łyżką. Powinna powstać gęsta papka. Jeżeli jest zbyt rzadka dodajemy ser. Papkę
serową rozprowadzamy na połówkach kajzerek. Na patelni rozgrzewamy olej i smażymy
warstwę serową na złoty kolor. Następnie odwracamy zapiekanki i jeszcze króciutko
podsmażamy. Przenosimy na talerz i posypujemy drobno pokrojoną cebulką oraz papryką.
PLACUSZKI NA SODZIE I MAŚLANCE
Składniki ( na 30-40 średniej wielkości placuszków) :






500 ml maślanki lub zsiadłego
mleka
2 jajka
1 płaska łyżeczka soli
1 płaska łyżeczka sody
2 łyżki cukru
2 szklanki mąki pszennej
dodatkowo:



olej do
smażenia
cukier puder
dżem
owocowy
Wykonanie:
Maślankę miksujemy z jajkami, cukrem, solą i sodą. Wsiewamy stopniowo mąkę stale
miksując. Odstawiamy na ok. 30 minut, aby mące dać czas "rozkleić się". Ciasto nie powinno
być zbyt gęste, powinno lekko rozpływać się po nałożeniu jego porcji na patelnię. Smażymy
na rozgrzanym oleju średniej wielkości placuszki z obu stron na złoty kolor. Podajemy
bezpośrednio po usmażeniu posypane cukrem pudrem i dodatkiem kleksów dżemu
owocowego.
20
POTFORY
ŻELKO COLOWE
Składniki:
•100ml odgazowanej coca- coli
•1 łyżka cukru
•6 łyżeczek żelatyny w proszku (lub 8 listków
żelatyny)
Wykonanie:
Żelatynę wsypać do niedużego garnka. Zalać odgazowaną coca- colą i pozostawić
na 5- 10 min do napęcznienia. Gdy żelatyna napęcznieje, podgrzewać, mieszając, aż żelatyna
się rozpuści. Dosłodzić do smaku i wymieszać, aby cukier się rozpuścił. Płyn rozlać do formy
silikonowej na pralinki, pozostawić do ostygnięcia, a następnie wstawić formę do lodówki na
co najmniej 1 godz. (a najlepiej parę godzin), aż płyn dobrze stężeje.
CIASTO Z OREO
Składniki:
• 250g gorzkiej czekolady
• 180g cukru
• 250g masła
• szczypta soli
• 5 jajek
• 2 łyżki mąki pszennej
• ok. 150g ciasteczek Oreo (14 sztuk)
• 60g orzechów (dowolnych, najlepiej mieszanych)
Wykonanie:
Czekoladę połamać na kawałki i razem z masłem roztopić w kąpieli wodnej. Całość lekko
ostudzić. Dodać cukier, szczyptę soli i zmiksować. Dalej miksując na najwyższych obrotach,
dodawać po jednym jajku. (Każde jajko miksować co najmniej 1 min). Na końcu wmieszać
delikatnie mąkę. 4 ciasteczka Oreo odłożyć na bok. Resztę pokroić na kawałki i wmieszać
delikatnie do ciasta. Ciasto przełożyć do kwadratowej formy (o wymiarach 24x 24cm) lub
tortownicy (o średnicy 26cm), wyłożonej koniecznie papierem do pieczenia.
Odłożone ciasteczka i orzechy posiekać na grube kawałki i rozłożyć na cieście.
Piec w nagrzanym piekarniku około 40 min. w temperaturze 180°C. Pozostawić
do ostygnięcia.
SMACZNEGO życzy NATKA
21
POTFORY
Zachowanie prży Stole
Wielu z nas buntuje się przeciwko wymaganiom właściwego zachowywania się przy
stole. Warto wiedzieć, że wiele zasad odeszło już do lamusa i dzięki temu możemy pozwolić
sobie na nieco więcej swobody podczas jedzenia. Niezmiernie ważne jest jednak umiejętne
dostosowanie się do sytuacji, bo przecież inaczej jemy w barze szybkiej obsługi, a inaczej
w wykwintnej restauracji.
Zachowanie dobrych manier sprawia, że spożywanie posiłku staje się niejako rytuałem i daje o wiele
więcej przyjemności niż zjedzony w pośpiechu hamburger.
Ważna wskazówka: jeśli nie wiemy, jak należy jeśd daną potrawę, lepiej
zapytad o wskazówki, niż walczyd nieporadnie z nieznanym dla nas daniem,
zastanawiając się, które części są jadalne, a które nie. Do tego dochodzą sztudce,
które dla niezorientowanego konsumenta są prawdziwą zmorą. Podane niżej rady
dotyczą sytuacji i potraw, na jakie możemy natknąd się zarówno w restauracji, jak
i na przyjęciu wśród rodziny czy znajomych.
Czego nie robimy przy stole?
Należy w tym miejscu pamiętad o kilku podstawowych zasadach. Mianowicie:
♦ nie mówimy z pełnymi ustami
♦ nie wycieramy talerza chlebem
♦ nie korzystamy z telefonu komórkowego
♦ nie plotkujemy z sąsiadem
♦ nie mówimy szeptem
♦
nie zapełniamy całej jamy ustnej jedzeniem
♦
nie rozpieramy się łokciami, ani nie unosimy ich wysoko ponad stołem
♦
nie rozpoczynamy jedzenia, dopóki wszystkim biesiadnikom nie podano jeszcze
dania (chyba, że do tego zachęcają)
♦
nie pochylamy się nad talerzem
♦
nie opieramy sztućców o brzeg talerza, ani nie odkładamy ich z powrotem na stół
♦
nie doprawiamy jedzenia przed spróbowaniem go
♦
nie wkładamy do popielniczki resztek jedzenia (np. kości); to nie kosz na śmieci
22
POTFORY
♦
nie siorbiemy
♦
nie mlaskamy
♦
nie cmokamy
♦
nie bekamy
♦
nie żujemy gumy
♦
nie czyścimy paznokci
♦
nie wydmuchujemy głośno nosa
♦
nie dłubiemy w zębach
♦
nie „puszczamy wiatrów"
♦
nie poprawiamy makijażu
♦
kobiety nie powinny wycierać szminki w serwetę z materiału
♦
nie palimy papierosów
Postawa podczas jedzenia
Prawidłowa postawa przy stole przy stole jest również bardzo istotna. Pamiętajmy
przede wszystkim, by siedzieć prosto. Nogi powinny być ustawione na podłodze
równoległe do siebie. Nie krzyżujemy ich, nie zakładamy jednej na drugą, ani nie
zaplatamy wokół nóg krzesła. Nasze dolne kończyny powinny być rozluźnione,
nie ściskajmy ich zatem kurczowo, ponieważ łatwiej wówczas stracić równowagę podczas
wstawania. Stopy także powinny spoczywać spokojnie. W żadnym wypadku nie wolno
ściągać butów pod stołem. Nie opieramy łokci na stole, a także nie podpieramy się.
Nie pochylamy się nad talerzem, tylko przenosimy potrawy do ust (nawet, jeśli grozi to
poplamieniem). Nie należy kręcić się na krześle. Ręce trzymamy na stole,
nie pod nim. Jeśli akurat nie jemy lewą ręka, to kładziemy ją na krawędzi stołu na
wysokości nadgarstka. Nie należy bawić się sztućcami, ani bębnić palcami w blat stołu.
W krześle należy rozsiąść się dość wygodnie i wykorzystać to, że mamy oparcie dla
pleców.
Sztućce, czyli nie taki diabeł straszny
Podczas jedzenia nóż trzymamy w prawej dłoni, a widelec w lewej (odwrotnie
jest w wypadku osób leworęcznych). Palec wskazujący nie powinien dotykać
ani ostrza noża, ani wybrzuszenia widelca. Raz użytych sztućców nie wolno
położyć z powrotem na obrusie. Nie należy także opierać ich o brzeg
talerza, bowiem można ubrudzić nakrycie np. spływającym z widelca sosem.
Łyżki nie wkładamy całej do ust, tylko jej zwężony koniec. Tak samo
23
POTFORY
postępujemy z widelcem. Noża nigdy nie wkładamy do ust. Podobnie jak
łyżeczki do kawy. Jeżeli widzimy przed sobą cały zestaw sztućców,
nie wpadajmy w panikę. Jeżeli kelner lub pani domu nie podali noża
czy łyżki wraz z potrawą, to należy wziąć ze stołu sztućce leżące po
zewnętrznej stronie nakrycia. Wraz z kolejnym daniami bierzemy też kolejne
sztućce, posuwając się ku talerzowi. Podobnie jest z kieliszkami. Pijemy
z tego, który stoi najbliżej nas.
Symbolika Sztućców
Jeśli akurat mamy przerwę w jedzeniu, to należy skierować sztućce ku sobie mniej więcej
na środku talerza. Jeśli talerz jest pusty, ale jeszcze nie skończyliśmy jeść, to sztućce
powinno się skrzyżować ze sobą na talerzu. Sztućce ułożone równolegle względem siebie,
trzonkami skierowane w lewą stronę oznaczają, że skończyliśmy już jedzenie i można
zabrać talerz.
Wykałaczka
Korzystanie z wykałaczki przy stole jest dozwolone, choć nie wygląda zbyt elegancko. Jeśli jednak
chcemy lub musimy z niej skorzystać, należy zrobić to bardzo dyskretnie i np. zasłonić usta dłonią
lub serwetką. Najlepszym rozwiązaniem jest jednak wyjście z sali. Będzie to bardziej eleganckie
zachowanie, a i nam pozwoli na łatwiejsze skorzystanie z tego instrumentu.
Pałeczki
Pałeczki są podawane w restauracjach serwujących potrawy kuchni
dalekowschodniej (chińskiej, tajlandzkiej, wietnamskiej, koreańskiej).
(Zupy oczywiście jemy łyżką.) Jak trzymać pałeczki? Koniec jednej
pałeczki wkładamy w zgięcie między kciukiem a palcem wskazującym
i opieramy ją na palcu serdecznym. Drugą pałeczkę trzymamy
równolegle za pomocą palca wskazującego i środkowego, by można było
swobodnie nią poruszać. Tak trzymane pałeczki są sprawne niczym
szczypce..Wymaga to, co prawda, pewnej dozy zręczności, ale trening
czyni mistrza, zatem nie poddawajmy się po pierwszych nieudanych
próbach złapania kawałka mięsa lub doniesienia go do ust. Jeżeli zostaniemy
zaproszeni na eleganckie przyjęcie przez gospodarzy z Dalekiego Wschodu,
to nasza umiejętność posługiwania się pałeczkami na pewno mile ich
zaskoczy.
24
POTFORY
Jedzenie palcami
Jedzenie palcami jest praktykowane w niektórych częściach Azji. Chod Europejczycy uważają
taki sposób jedzenia za niestosowny, to jednak można spożywad posiłki bez pomocy sztudców
w sposób elegancki. Je się tylko prawą ręką. Lewa spoczywa wówczas pod stołem. Używamy trzech
palców - kciuka, wskazującego i środkowego. Przy ich pomocy lepimy z ryżu kuleczkę, do której
dołączamy kawałki warzyw lub mięsa. Następnie tak spreparowaną porcję podnosimy do ust.
Absolutnie nie wolno wyjmowad z ust palcami kostek ani pestek. Nie wolno też ich wypluwad.
Stosujemy do tego widelec lub łyżkę. Jedynie ości ryb można usunąd z ust palcami. Niejadalne resztki
odkładamy na brzeg talerza. Podawane są jednak potrawy, z którymi nie sposób poradzid przy
pomocy noża i widelca (m.in. owoce morza). Opisano je w dziale: "Co i jak jemy?"
Serwetki
W wypadku papierowych serwetek, sprawa jest o wiele prostsza. Dawniej odkładało
się je zmięte na talerzu razem z resztkami jedzenia. Dziś, w związku z coraz
popularniejszym zwyczajem segregacji śmieci, odkłada się serwetkę obok talerza.
Ponadto takie postępowanie ułatwia zadanie obsłudze. Nie wszędzie jednak ten
zwyczaj jest praktykowany, zatem nie dziwmy się, jeżeli kelner położy naszą serwetkę
na talerzu.
Źródło: dobre-wychowanie.blogspot.com/2011/07/zachowanie-przy-stole.html
25
POTFORY
SZKOLNY HUMOREK
Blondynka skarży się koleżance:
- Wyobraź sobie, moja siostra urodziła
dziecko i nie napisała mi czy dziewczynkę,
czy chłopca. Teraz nie wiem, czy jestem
ciocią czy wujkiem....
Idzie blondynka do sklepu RTV i
AGD. Sprzedawca mówi:
-Blondynkom nie sprzedajemy.
Wychodzi wkurzona. Na drugi dzień
przychodzi w peruce:
-Poproszę ten telewizor.
-Blondynkom nie sprzedajemy.
Wychodzi jeszcze bardziej wkurzona. Na
trzeci dzień przychodzi w peruce i kapturze:
-Poproszę ten telewizor.
-Blondynkom nie sprzedajemy.
-Skąd pan wie, że jestem blondynką?
-Bo to mikrofalówka.
Przychodzi blondynka do sklepu i mówi:
-Chciałabym złożyć skargę.
-Tak? A z jakiego powodu?
-Dlaczego moje Lays prosto z pieca są
zimne?
Sekretarka (blondynka) przychodzi spóźniona do
pracy i rozpacza.
Zatroskany szef pyta ją:
-Co się stało?
-Nieszczęście, umarła mi matka.
Szef proponuje dzień wolny, jednak blondynka
stanowczo odmawia mówiąc, że wśród ludzi przy
pracy, zapomni o nieszczęściu.
Po godzinie szef widząc zapłakaną nadal
sekretarkę pyta o samopoczucie.
-Kolejne nieszczęście szefie, dzwoniła moja
siostra- jej mama też nie żyje.
Blondynka jedzie windą, obok niej stoi facet i pyta się:
-Na drugie?
-Halinka.
Brunetka mówi do blondynki:
-Wiesz wczoraj robiłam testy ciążowe!
-A trudne były pytania?- odpowiada blondynka.
Nie lubię żadnych
blondynek…
-A czemu?
-Bo są strasżnie głupie.
-A czemu to tak?
-Moja ex-dżiewcżyna żrobiła mi żdjęcie
telefonem…
- Ha, ha, ha i to takie dziwne jest?
-Tylko, że telefonem stacjonarnym
Przyjeżdża babcia do Jasia i mówi:
-Wnusiu jakiś ty do mnie podobny.
Rozpłakane dziecko biegnie do mamy
i mówi:
-Mamusiu babcia mnie straszy!
Jasiu pragnął mieć papugę.
Rodzice zdecydowali się kupić.
Mama pyta Jasia:
- Jaka jest pogoda?
Jasiu na to:
-Ale leje.
Papuga to zapamiętała.
Jasiu wybiera się do szkoły z papugą
iz
pewnego domu słyszy:
-Oddawaj te pieniądze złodzieju!
Papuga to zapamiętała.
Mama Jasia szykuje tatę Jasia do pracy
i mówi:
-Uważaj na zakrętach kochanie!
Papuga to zapamiętała.
W niedziele Jasiu zabiera papugę do kościoła.
Ksiądz kropi kropidłem a papuga:
-Ale leje!
Ksiądz zbiera na ofiarę a papuga:
-Oddawaj te pieniądze złodzieju!
Ksiądz się zdenerwował i zaczął ganiać
papugę po kościele, a papuga na to:
-Uważaj na zakrętach kochanie!
Brunetka i blondynka idą przez park, nagle brunetka
mówi do blondynki:
-O, popatrz na tego, biednego, zdechłego ptaszka…
Blondynka patrzy się w górę i mówi:
-Gdzie?
MARCELLA
26
POTFORY
Horoskop
Baran (21.03 - 20.04)
We wrześniu pojawi się dla Baranów wiele możliwości i sprzyjających okoliczności. Od Ciebie
będzie zależało ile z tego jesteś w stanie wziąd dla siebie, na ile jesteś gotów zaangażowad się w
pracę. Twoja wewnętrzna moc będzie równie sprzyjająca jak okoliczności. W połowie miesiąca
możliwa rozmowa z przełożonym. Dla Baranów urodzonych w pierwszej dekadzie miesiąca
szczególnie korzystny, a jeśli poszukujesz pracy warto się dobrze porozglądad i udad się na
rozmowy w tej właśnie sprawie. Pod koniec miesiąca czas korzystny na inwestowanie.
Byk (21.04 - 21.05)
Byki czeka dośd pracowity miesiąc. Będziesz zastanawiał się również nad pewną sprawą finansową i
jej zakooczeniem, a właściwie najbardziej nad jej zakooczeniem. W tym miesiącu będziesz musiał
również podjąd ważną decyzje w związku z Twoim dalszym rozwojem zawodowym. Zastanów się
czy nadmiar pracy czasami Cię nie przytłacza. Poszukujący nowej pracy mają szczególnie dobry
czas dla siebie w połowi i pod koniec miesiąca. Jeśli chodzi o sprawy inwestycji warto dobrze się
zastanowid i kilka razy przemyśled niżeli pochopnie podjąd decyzję.
Bliźnięta (22.05 - 20.06)
Sytuacja, w jakiej się ostatnio znalazłeś, mogła wydawad się bardzo trudna i spędzad sen z powiek.
Niestety jeszcze trochę czasu spędzisz na rozpatrywaniu dlaczego tak się stało. Miesiąc nie będzie
dla Ciebie taki łatwy, trzeba dobrze wszystko przemyśled, wyciągnąd konstruktywne wnioski i
opracowad strategię opartą na nowych pomysłach. Czas niezbyt korzystny do inwestowania
pieniędzy. Pod koniec miesiąca widad lepszą energetykę i dużo spraw się wyjaśni.
Rak (21.06 - 22.07)
Miesiąc okaże się pracowity dla Raka. Uważaj jednak na nie do kooca przemyślane posunięcia. Jeśli
czujesz też, że nadszedł czas na to by odejśd to zrób to i zacznij się szybko rozglądad za czymś dla
siebie. Jeśli zaczniesz działad szybciej unikniesz zbędnych rozczarowao. Nie dawaj się również
wciągnąd w sytuacje pracy, w które nie powinieneś dad się wciągad. Druga połowa miesiąca
znacznie korzystniejsza, lecz pamiętaj, że wiele będzie zależało od Ciebie.
Lew (23.07 - 22.08)
Z początkiem miesiąca czeka Cię trudna rozmowa z szefem. Nie będzie łatwo, więc bądź
przygotowany. Uważaj również na sytuacje konfliktowe z ludźmi w pracy. Miesiąc, w którym
trzeba będzie się wykazad działaniem i konkretnymi rezultatami. Możliwe nawet, że będziesz
musiał zabrad coś ze sobą do domu by zdążyd ze wszystkim na czas. Osoby poszukujące pracy
będą miały dobry czas na jej znalezienie pod koniec miesiąca. Pod koniec miesiąca również dobry
czas na inwestycje. Ogólnie miesiąc nie będzie łatwy, ale możesz oczekiwad na finansową
gratyfikację.
Panna (23.08 - 22.09)
To co robisz obecnie może nie dawad Ci poczucia spełnienia i możesz zacząd obmyślad plan na
życie bardziej pod kątem spełniania się, swoich ambicji i poczucia większej niezależności. Będzie Ci
teraz to mocno chodziło po głowie. Pamiętaj, że nie musisz podejmowad kategorycznych decyzji, a
27
POTFORY
zmiany możesz wprowadzad powoli, ugruntowując je w swym działaniu. Czas ogólnie bardzo
pomyślny dla Ciebie. Pojawią się różne możliwości i warto je wykorzystad na przyszłośd.
Waga (23.09 - 23.10)
Przed Wagami dobry czas, będziesz musiał podjąd kilka decyzji i wykazad się zdecydowaniem.
Możliwe, że pojawią się nowe pomysły, które zostaną wprowadzone w życie. Będziesz miał dużo
obowiązków, lecz podołasz im wszystkim. W połowie miesiąca trzeba będzie przemyśled strategię
działania na dłuższy okres czasu i to będzie bardzo czasochłonne.
Skorpion (24.10 - 21.11)
Dla Skorpiona wrzesieo będzie czas działao. Miesiąc będzie upływał pod znakiem pracy, planów i
nowych możliwości, które mimo różnych perypetii będą Ci sprzyjały. Włożysz sporo wysiłku w
nowy pomysł, ale będzie warto. Działaj jednak z rozsądkiem, nie daj się porwad nie przemyślanym
działaniom, a osiągniesz co zamierzasz. Skorpiony poszukujące nowych zajęd będą miały korzystny
dla siebie czas w drugiej dekadzie miesiąca.
Strzelec (22.11 - 21.12)
Uważaj w tym miesiącu na ostrzeżenia, które dostajesz. Mogą byd przestrogą by nie wchodzid w
coś co od dawna nie jest dla Ciebie korzystne. Jeśli będziesz mimo wszystko działał z pozycji lęku
może się zdarzyd taka sytuacja, że zostaniesz zmuszony do zmian. Wtedy może nie byd już wesoło,
ponieważ to odbije się znacznie na Twoich pieniądzach.
Koziorożec (22.12 - 19.01)
iesiąc zaczniesz od wytężonej pracy, od nakazów szefa co trzeba oraz w jakiej kolejności i to
oczywiście może nie byd po Twojej myśli. Będziesz musiał również kogoś przekonad do swych
pomysłów, a jeśli poszukujesz pracy to do swoich kwalifikacji. Nie będzie to łatwe, dlatego warto
się dobrze przygotowad. Czas upłynie pod znakiem pracy i to niełatwej, może byd nawet trochę
ciężka atmosfera wśród pracowników. Zaczniesz również rozmyślad o zmianach.
Wodnik (20.01 - 18.02)
Miesiąc bardzo korzystny dla Wodnika. Sprawy zawodowe będziesz miał pod kontrolą, szczególnie
jeśli sam jesteś osobą niezależną zawodowo. Miesiąc jednak nie będzie korzystny pod względem
inwestowania, szczególnie w pierwszej dekadzie. Dokładnie zastanów się nad podpisywanymi
umowami oraz komu i za co masz zapłacid. Czytaj dokładnie wszystko, co podpisujesz a unikniesz
w ten sposób zawiłości w przyszłości.
Ryby (19.02 - 20.03)
Czas dla Ciebie niełatwy, trzeba będzie wziąd się za pracę i to solidnie, więc nie maco zwlekad.
Słodkie leniuchowanie już za Tobą. Podjęte właściwie decyzje przyniosą w szybkim czasie rezultaty,
nawet finansowe, które otworzą nowe drzwi na przyszłośd. W połowie miesiąca możesz rozmyślad
gdzie jeszcze zainwestowad swe finanse by przyniosły korzyści w przyszłości. Dobrze wszystko
przemyśl. Osoby poszukujące pracy będą miały dobry czas w drugiej i trzeciej dekadzie miesiąca.
Efekt jednak będzie zależał od zaangażowania
Źródło: kosmica.pl
28

Podobne dokumenty