wróciły kolory - WRPO 2007-2013

Transkrypt

wróciły kolory - WRPO 2007-2013
Kiedyś, nie wiedzieć czemu, pomalowano skrzatuski ołtarz na biało. Teraz znów
mieni się złotem, brązem, czerwienią i błękitem
Do sanktuarium
wróciły kolory
- Jeszcze kiedy przyjeżdżałem do Skrzatusza jako proboszcz parafii w Starej Łubiance, chodziło mi po głowie, że warto by sanktuarium odnowić,
zrobić jakiś park, urządzić teren – wspomina ks. prałat Józef Słowik, w
latach 2001-2011 proboszcz i kustosz Sanktuarium Matki Bożej Bolesnej
w Skrzatuszu.
Najbardziej niepokojąco wyglądał sufit.
- Sklepienie barokowe, jeśli się o nie dba, to bardzo niebezpieczna konstrukcja.
Mówiąc obrazowo: może spaść do środka – twierdzi ks. Słowik. - A było już widać gołym okiem, jak ściany świątyni rozchodzą się na zewnątrz. Po wojnie (może w latach
sześćdziesiątych?) zdjęto 150 ton dachówki niemieckiej i założono 6 ton blachy miedzianej. Wycięto też dwie z podstawowych belek konstrukcyjnych. A barok musi mieć
obciążony dach, by budowla była stabilna. A tu wszystko zaczęło się rozchodzić na
boki. Bałem się tego, co może się stać. W końcu doszło do tego, że powiatowy inspektor budowany zamknął mi kościół na pół roku i msze odprawialiśmy w sali wiejskiej.
Zaczęły się konsultacje z konserwatorami zabytków w powiecie i województwie. Co
zrobić trzeba najpilniej, jak, no i za co? Ponad 300-letni zabytek nie zawalił się dzięki
400 tysiącom złotych z ministerstwa kultury i dziedzictwa narodowego, uzyskanych w
ramach Programu Operacyjnego „Dziedzictwo Kulturowe”.
*
Ale skrzatuskie sanktuarium wymagało o wiele większej inwestycji. I wtedy narodził się pomysł sięgnięcia po środki unijne.
- Szliśmy jak po nitce do kłębka, ucząc się, jak w prawidłowy sposób sporządzić
dokumentację. Trochę to trwało, bo tu brakowało kropki, tam przecinka, ale w końcu
udało się – mówi prałat Słowik.
Złożony przez Parafię Rzymskokatolicką Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny
w Skrzatuszu projekt „Renowacja Sanktuarium Matki Bożej Bolesnej w Skrzatuszu”
otrzymał 2,3 mln zł wsparcia z Europejskiego Funduszu Regionalnego w ramach
Wielkopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego na lata 2007-2013 Działanie
6.2 „Rozwój kultury i zachowanie dziedzictwa kulturowego” Schemat I „Projekty inwestycyjne”.
W maju 2010 roku pieczę nad inwestycjami w Skrzatuszu – renowacją sanktuarium, a także budową Domu Pielgrzyma –zwierzchnicy kościelni powierzyli ks. Tomaszowi Jaskółce. I roboty ruszyły.
Remont sanktuarium kosztował ponad 3 miliony złotych. 27 października br. podpisano protokoły zdawczo-odbiorcze wykonanych prac.
- Osuszano fundamenty i odnowiono elewacje trzech ścianach (na czwartą na razie
nie starczyło pieniędzy). Zrekonstruowane zostały polichromie na sklepieniach, główny ołtarz i cztery boczne, a także figury dwunastu apostołów na kolumnach oraz balu-
strada chóru muzycznego – wymienia ks. Jaskółka, od trzech miesięcy także proboszcz i kustosz sanktuarium.
Prace konserwatorów wewnątrz świątyni przyniosły sporo niespodzianek. Ta największa dotyczy głównego ołtarza, gdzie udało im się odnaleźć elementy pierwotnej
monochromii. Z trudnych dziś do ustalenia powodów (w dokumentacji konserwatorskiej z lat 90. nie ma nic na ten temat), w ubiegłym wieku ołtarz został pomalowany
na biało, zaś złocenia zostały „zaaranżowane" na nowo. - Może po prostu brakowało
pieniędzy i ktoś nie chciał się z tym zbytnio bawić – przypuszcza ks. Słowik.
Widok nowego-starego ołtarza na pewno będzie miłym zaskoczeniem dla parafian i
rzesz pielgrzymów odwiedzających skrzatuską świątynię. Teraz dominuje w nim złoto
i brąz, pojawia się także czerwień i błękit.
- To kolosalna zmiana. Ludzie będą zaskoczeni, że jest tak kolorowo! – mówi ks.
Jaskółka.
MARIUSZ SZALBIERZ

Podobne dokumenty