Obwodnica Suwałk - ponad 20 lat chocholego

Transkrypt

Obwodnica Suwałk - ponad 20 lat chocholego
Obwodnica Suwałk - ponad 20 lat chocholego tańca
Walka o obwodnicę Suwałk trwa już ponad 20 lat.
Rozpoczęła się na dobre na początku lat 90-tych ubiegłego wieku,
a stan rzeczy jest dzisiaj taki sam, jak na początku
– obwodnicy jak nie było, tak nie ma.
Odpowiedzialność za to ponosi rząd, ale nie bez winy jest też suwalski samorząd.
1. Bezskuteczne zabiegi o budowę obwodnicy Suwałk mają już ponad dwudziestoletnią
historię. Mimo upływu tak długiego czasu obwodnicy Suwałk jak nie było, tak nie ma.
2. Źródłem problemów mieszkańców Suwałk oraz innych miast i gmin położonych
w ciągu dróg krajowych nr 8 (przez Białystok) i nr 61 (przez Łomżę) była zgoda
władz PRL z lat osiemdziesiątych XX wieku na uruchomienie tranzytowego ruchu
ciężarowego do krajów ówczesnego Związku Radzieckiego bez jakiegokolwiek
przygotowania do tego parametrów polskich dróg i przy braku obwodnic miast. TIR-y
zaczęły jeździć przez środek naszych miast, ale na początku ich liczba nie była
tak duża jak obecnie.
3. Wzrastające z każdym rokiem natężenie ciężkiego transportu samochodowego
przyniosło szereg zagrożeń i strat: uciążliwości życia codziennego mieszkańców
z powodu utrudnień w ruchu lokalnym, wypadki, w tym coraz więcej wypadków
ze skutkiem śmiertelnym, niszczenie nieprzystosowanych do takiego obciążenia dróg
i związane z tym koszty niezbędnych remontów, zagrożenie dla zdrowia i życia
mieszkańców (hałas, spaliny, utrudnienia w ruchu samochodów osobowych,
przemieszczaniu się pieszych i rowerzystów), utratę wartości gruntów położonych
wzdłuż drogi, straty z powodu konieczności wyłączenia ich z produkcji rolnej itd.
4. O skali problemu świadczą statystyki policyjne: na trasie z Białegostoku i z Łomży do
Budziska w latach 2002 – 2012 (stan na 30 września 2012 roku) wydarzyło się 19.821
kolizji i 1606 wypadków drogowych, w których zginęły 423 osoby, a 2.139 osób
zostało rannych oraz fakt, że przez Suwałki przejeżdża w ciągu doby w ruchu
tranzytowym ok. 10 tys. pojazdów. Tylko na terenie miasta i powiatu suwalskiego
w latach 2002-2012 na drodze krajowej nr 8 wydarzyło się 3265 kolizji i miały
miejsce 134 wypadki drogowe, w których zginęło 20 osób, a 164 osoby zostały ranne.
5. Konieczność pilnej budowy obwodnicy Suwałk była przedmiotem poważnych
rozmów już na początku lat dziewięćdziesiątych XX wieku, a pierwsze propozycje jej
lokalizacji pojawiły się jeszcze w latach osiemdziesiątych.
6. Jako radny pierwszej kadencji Rady Miejskiej w Suwałkach 1990-1994
uczestniczyłem w spotkaniach z przedstawicielami Generalnej Dyrekcji Dróg
Krajowych i Autostrad, którzy już wtedy zapewniali, że budowa obwodnicy Suwałk
jest jednym z najważniejszych zadań w zakresie inwestycji drogowych w ówczesnym
województwie suwalskim.
7. Od tamtego czasu, pomimo wielu deklaracji i upływu ponad dwudziestu lat, sprawa
właściwie nie posunęła się do przodu.
8. Rada Miejska pierwszej kadencji w Suwałkach na początku lat 90-tych ubiegłego
wieku wskazała racjonalny przebieg obwodnicy Suwałk, oddalający ją od zabudowy
miejskiej, uwzględniając perspektywę rozwoju przestrzennego miasta i chroniąc leśne
tereny podmiejskiej zieleni.
9. Projekt ten, najsensowniejszy spośród branych pod uwagę wtedy i później, nie został
jednak przez decydentów uwzględniony jako podstawa do dalszych prac
planistycznych. Rozważane lokalizacje, a także ostateczny wariant przyjęty
do projektowania drogi na ustalonym już odcinku (nie ma jeszcze przebiegu całej
obwodnicy) jest położony zbyt blisko zwartej zabudowy miejskiej, rozdziela ją
od cmentarza komunalnego i pobliskiego lasu jako naturalnych zielonych płuc Suwałk
oraz zamyka w kierunku północno-zachodnim rozwój przestrzenny miasta. Jest to
decyzja małych ludzi bez wyobraźni, których przerastają proste reguły planowania
przestrzennego oraz umiejętność przewidywania szans i barier rozwojowych
na choćby 10-20 lat, nie mówiąc już o myśleniu w kategoriach dłuższej perspektywy.
10. Trudno dzisiaj dokładnie ocenić, ile szkody wyrządziła w sprawie budowy obwodnicy
Suwałk i na ile odsunęła ją w czasie wywołana przez prezydenta Suwałk niepotrzebna
i absurdalna dyskusja na temat wyboru pomiędzy tzw. wariantem zachodnim i tzw.
wariantem wschodnim obwodnicy. Zgłoszenie propozycji tzw. wariantu wschodniego
obwodnicy było jedną z wielu przyczyn opóźniających decyzje rządowe.
Dowód na to znajdujemy m.in. w odpowiedzi Ministra Infrastruktury z 19 marca
2004 roku na interpelację nr 6767 jednego z ówczesnych posłów: „Od roku ubiegłego
[tj. od roku 2003 - przyp. mój] podjęte zostały z inicjatywy miasta prace nad nową
koncepcją obwodnicy wschodniej. Jest to początek prac przedprojektowych i na tym
etapie nie można przesądzać o ich wyniku, a tym bardziej o terminie realizacji.
Ze zrozumianych względów zmiana koncepcji tak poważnej inwestycji, jaką jest
droga ekspresowa, odsuwa w czasie możliwość realizacji. Prace projektowe,
przygotowawcze i spełnienie przepisanych prawem wymagań formalnoprawnych
wymagają dodatkowego czasu, a także dodatkowych środków finansowych. W tej
sytuacji odpowiadając na zadane pytanie, z przykrością muszę stwierdzić,
że realizacja inwestycji: ekspresowa obwodnica Suwałk w ciągu drogi krajowej nr 8
w latach 2005-06 nie jest możliwa.”
W konsekwencji w dalszym ciągu tysiące TIR-ów przejeżdża codziennie suwalską
tzw. obwodnicą wewnętrzną, czyli przez środek miasta.
11. Opóźnienia w budowie dróg szybkiego ruchu i obwodnic miast pod rządami koalicji
PO-PSL Donalda Tuska są ogromne. Mimo wszystko jednak powstały obwodnice
takich miast jak np. Gołdap czy Ełk, a wokół obwodnicy Suwałk, podobnie jak wokół
obwodnicy Augustowa, wciąż trwa chocholi taniec.
12. Wiele zła wyrządziła w naszym regionie dokonana 20 października 2009 roku przez
rząd Donalda Tuska zmiana przebiegu dróg ekspresowych w województwie
podlaskim. To w jej wyniku budowa głównej drogi tranzytowej Via Baltica,
zmienionej z S8 przez Białystok na S61 przez Łomżę została przesunięta na czas
bliżej nieokreślony. To wskutek tej decyzji przerwano w Katrynce – niecałe 10 km
od Białegostoku budowę drogi szybkiego ruchu z Białegostoku do Augustowa
i Suwałk oraz odebrano kwotę ponad 1 mld 800 mln zł przyznaną na ten cel przez rząd
Prawa i Sprawiedliwości. Zmiana ta jest też jedną z przyczyn opóźnienia budowy
obwodnic Augustowa i Suwałk, których funkcja jest związana z drogą S61, a drogi tej
póki co nie ma i niestety długo jeszcze nie będzie.
13. Rząd Donalda Tuska doprowadził w okresie 5 lat sprawowania władzy
do niebywałego chaosu i ogromnych strat w zakresie planowania oraz budowy dróg
i obwodnic. Przekreślenie szans na szybką budowę drogi ekspresowej do granicy
z Litwą, karygodne zamieszanie wokół obwodnicy Augustowa, przerwanie
w przypadkowym miejscu budowy drogi kategorii S na odcinku Białystok –
Augustów i zaniechanie jej dalszej modernizacji, przesunięcie poza rok 2013,
a następnie na bliżej nieokreśloną przyszłość rozpoczęcia budowy obwodnicy Suwałk
– to tylko niektóre skutki działań tego nieodpowiedzialnego rządu. Są także inne, jak
choćby to, że obecny rząd planuje np. w najbliższym czasie za kwotę 294,5 mln zł
budowę obwodnicy Bargłowa Kościelnego, mimo że przyszła droga S61 nie będzie
przebiegała przez tę gminę, a jej mieszkańcy protestują przeciwko tej budowie.
Podpisanie umowy z wykonawcą przewidywane jest na koniec III kwartału 2012 roku,
a zakończenie budowy na koniec III kwartału 2014 roku ( odpowiedź sekretarza stanu
w Ministerstwie Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej Pana Tadeusza
Jarmuzewicza na moją interpelację z 21 czerwca 2012 roku w sprawie terminarza
budowy dróg ekspresowych i obwodnic miast w województwie podlaskim skierowaną
do Prezesa Rady Ministrów).
14. W sprawie przyspieszenia budowy obwodnicy Suwałk i związanych z nią dróg
w województwie podlaskim w ciągu ostatnich lat sam lub razem z innymi
parlamentarzystami Prawa i Sprawiedliwości występowałem wielokrotnie,
by wymienić tu tylko interpelację nr 2246 z 28 kwietnia 2008 roku do ministra
infrastruktury w sprawie budowy obwodnicy Suwałk w ciągu drogi krajowej nr 8,
interpelację nr 14584 z 15 lutego 2010 roku w sprawie działań i decyzji rządu, których
skutkiem jest przekreślenie szans na szybką budowę dróg ekspresowych i obwodnic
miast w województwie podlaskim oraz przywrócenia odebranych środków
z Programu Operacyjnego „Infrastruktura i Środowisko” na inwestycje drogowe
w tym regionie, skierowaną do Prezesa Rady Ministrów, interpelację nr 20072
z 29 grudnia 2010 roku w sprawie ujęcia budowy obwodnicy Suwałk w wykazie
zadań priorytetowych, których realizacja może być rozpoczęta do 2013 roku
skierowaną do Prezesa Rady Ministrów, a także interpelację nr 17268 i nr 17269
z 23 lipca 2010 roku, nr 20072 z 29 grudnia 2010 roku, nr 20366 z 31 stycznia 2011
roku (VI kadencja Sejmu) oraz interpelację nr 6225 z 21 czerwca 2012 w sprawie
terminarza budowy dróg ekspresowych i obwodnic miast w województwie podlaskim,
skierowaną do Prezesa Rady Ministrów (VII kadencja). W swoim ostatnim
wystąpieniu z 1 października 2012 roku domagam się od premiera Donalda Tuska
wskazania realnego, wiążącego i ostatecznego terminu budowy obwodnicy Suwałk.
15. Z informacji Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad wynikało,
że w kwietniu 2006 roku został ogłoszony przetarg na opracowanie dokumentacji
projektowej obwodnicy Suwałk, która miała zostać sporządzona do 28 września 2007
roku GDDKiA przedstawiła w 2006 roku następujący harmonogram przygotowania
i budowy obwodnicy Suwałk:
- uzyskanie decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach – I kwartał 2007 roku,
- uzyskanie decyzji o ustaleniu lokalizacji drogi – do końca 2007 roku,
- wykup terenów – do końca 2009 roku,
- rozpoczęcie budowy obwodnicy – 2010 rok,
- zakończenie budowy obwodnicy – rok 2013.
Harmonogram ten ze względu na odległe terminy wywołał wówczas niezadowolenie
mieszkańców Suwałk. Jako wiceminister spraw wewnętrznych i administracji
oraz poseł Rzeczypospolitej Polskiej reprezentujący województwo podlaskie i miasto
Suwałki zwróciłem się wtedy do ministra transportu oraz Generalnej Dyrekcji Dróg
Krajowych i Autostrad o przyśpieszenie prac i skrócenie tych terminów.
W kilka miesięcy po przejęciu władzy przez koalicję PO-PSL zostały ujawnione
informacje, że i te terminy nie będą dotrzymane (reakcją na to było moje wystąpienie
z 28 kwietnia 2008 roku).
16. Po dokonaniu 20 października 2009 roku przez rząd zmiany rozporządzenia Rady
Ministrów w sprawie sieci autostrad i dróg ekspresowych, z którego wynikała zmiana
przebiegu dróg ekspresowych w województwie podlaskim, w tym zmiana głównego
korytarza transportowego Via Baltica z S8 przez Białystok na S61 przez Łomżę
alarmowałem, że poza wszystkimi innymi konsekwencjami spowoduje to opóźnienie
budowy dróg i obwodnic, w tym obwodnicy Suwałk. Moje wystąpienie do Prezesa
Rady Ministrów z 15 lutego 2010 roku niestety nie wywołało większego rezonansu –
nie podjął tego wątku, a powinien, np. prezydent Suwałk.
17. Kiedy pojawiło się niebezpieczeństwo, że obwodnica Suwałk nie znajdzie się na liście
zadań priorytetowych „Programu budowy dróg krajowych na lata 2011 – 2015, który
został ostatecznie przyjęty uchwałą Rady Ministrów z 25 stycznia 2011 roku,
zwróciłem się 29 grudnia 2010 roku do premiera Donalda Tuska z protestem w tej
sprawie i zażądałem wyjaśnień wskazując, że pominięcie obwodnicy Suwałk wśród
inwestycji priorytetowych będzie oznaczało nie tylko odsunięcie jej budowy na czas
nieokreślony, ale także spowoduje brak gwarancji jej finansowania.
18. Prezydent Suwałk apelował wtedy o to samo. Zlekceważenie przez rząd Donalda
Tuska tego ważnego dla Suwałk postulatu nie przeszkodziło mu jednak w zacieśnianiu
lokalnej koalicji z Platformą Obywatelską, czego dowodem są m.in. nominacje
personalne na ważne stanowiska samorządowe, układ personalny w Radzie Miejskiej,
a zwłaszcza zaangażowanie w kampanię wyborczą i obecną promocję posłanki PO
Bożeny Kamińskiej.
19. Skutki wiary w obietnice PO okazały się jeszcze gorsze niż można było przewidywać.
Nie dość, że rząd umieszczając obwodnicę Suwałk na liście projektów rezerwowych
uznał ją za niekwalifikującą się do zakończenia przed rokiem 2015, to na dodatek
zaliczył ją do „dróg o stosunkowo niskim natężeniu ruchu drogowego” (odpowiedź
ministra Tadeusza Jarmuziewicza z 2 sierpnia 2012 roku na moją interpelację
z 21 czerwca 2012 roku).
20. Okazuje się, że nawet dokonywana obecnie aktualizacja „Programu budowy dróg”
na dalsze lata nie uwzględnia obwodnicy Suwałk, przesuwając jej budowę w zupełnie
już nieokreśloną przyszłość.
21. Prezydent Suwałk Czesław Renkiewicz wykonuje teraz dramatyczne gesty i wzywa
mieszkańców miasta do protestów. A nietrudno było przewidzieć przecież, co się
stanie, trzeba było tylko wcześniej reagować zamiast angażować się w popieranie
Platformy Obywatelskiej. Groteskowość tej sytuacji jest aż nadto oczywista.
22. Gdy na przełomie lat 2010 – 2011 wspólnie walczyliśmy, aby obwodnica Suwałk
znalazła się na liście zadań priorytetowych, których budowa miałaby rozpocząć się
przed 2013 rokiem, proponowałem prezydentowi Suwałk, aby miał odwagę użyć
instrumentu, który pozostaje w jego rękach i który mógłby skutecznie wpłynąć
na zmianę decyzji rządu, a mianowicie, aby wzorem prezydenta Łomży jako
zarządzający drogą krajową nr 8 w granicach administracyjnych miasta zamknął
w określonych godzinach przejazd TIR-ów przez miasto. Pan Czesław Renkiewicz bał
się wtedy i nadal się boi sięgnąć po ten instrument. Chce za to zbijać kapitał
polityczny przed nadchodzącymi wyborami samorządowymi wzywając mieszkańców
Suwałk do protestu. Przeciwko komu chce protestować? Przeciwko swojemu rządowi,
partii PO, którą wspierał, posłance PO, którą pomógł wykreować i którą wprowadza,
naruszając zasady elementarnej przyzwoitości, na dyrektorskie funkcje
w komunalnych instytucjach i wreszcie - przeciwko swojej z nimi koalicji.
To właściwie oznacza, że chce protestować sam przeciwko sobie. Prezydent Suwałk
ma powody, aby szczerze uderzyć się w piersi, własne, a nie cudze.
23. Prezydent Suwałk powinien uporządkować swoje działania i uczynić je bardziej
spójnymi i logicznymi zamiast wikłać w swoje manipulacje mieszkańców Suwałk.
Jeżeli chce protestować, to chciałbym go zobaczyć w odważnej postawie
na manifestacji, w której weźmie udział on sam, związani z nim radni i ci, którzy
zawdzięczają mu lukratywne stanowiska w instytucjach samorządowych. Powołany
w ostatnich dniach komitet protestacyjny, w skład którego weszli towarzysze
prezydenta Suwałk tak samo jak on odpowiedzialni za dotychczasową akceptację
szkodliwych dla Suwałk decyzji rządu świadczy o tym, że chodzi tu raczej o próbę
manipulacji świadomością mieszkańców Suwałk przed kolejnymi wyborami, a nie
o skuteczną walkę o obwodnicę. Jak ma wyglądać ten protest? Chyba prezydent
miasta jako funkcjonariusz publiczny i przedstawiciel władzy nie będzie wzywał
do blokady dróg i łamania prawa? Jest to sprawa o tyle delikatna, że prezydent Suwałk
jest zarządcą drogi krajowej w granicach administracyjnych miasta i to on będzie
wydawał zezwolenie na zajęcie tej drogi w ramach akcji protestacyjnej
zorganizowanej z jego inicjatywy.
24. W zorganizowanych zgodnie z przepisami prawa demonstracjach, pikietach oraz
innych formach protestu i nacisku na władzę, by przyśpieszyć budowę obwodnicy
Suwałk deklaruję swój udział. Moja rola była jednoznaczna i czytelna – jestem posłem
opozycji i nigdy nie popierałem tego rządu i jego szkodliwych działań. Wręcz
przeciwnie, przestrzegałem przed tym innych. Zapowiadana na 6 listopada 2012 roku
akcja protestacyjna miała z natury rzeczy charakter antyrządowy, bo to rząd jest
przede wszystkim odpowiedzialny za budowę autostrad, dróg ekspresowych
i obwodnic wokół miast na trasie ich przebiegu. Mimo powyższych zastrzeżeń
uczestniczyłem w niej, bo uważam, że trzeba z jednej strony demaskować fałszywe
postawy, z drugiej jednak należy ponad nawet najgłębszymi podziałami podejmować
wszystkie
możliwe
kroki,
które
stwarzają
choć
cień
szansy
na przyspieszenie budowy obwodnicy Suwałk.
Suwałki, 6 listopada 2012 roku
Poseł Rzeczypospolitej Polskiej
Jarosław Zieliński