Komentarze rynkowe

Transkrypt

Komentarze rynkowe
Komentarze rynkowe
08.08.2016
Komentarz miesięczny, sierpień 2016
Ostatnie tygodnie obfitowały w wydarzenia,
które miały prawo wystraszyć inwestorów. Od
Brexitu, przez kolejną odsłonę kryzysu
bankowego w Europie, po epidemię aktów
terroru we Francji i Niemczech...
Jarosław Niedzielewski
DYREKTOR DEPARTAMENTU INWESTYCJI
PODSUMOWANIE
• Ostatnie tygodnie obfitowały w wydarzenia, które miały
prawo wystraszyć inwestorów. Od Brexitu, przez kolejną
odsłonę kryzysu bankowego w Europie, po epidemię aktów terroru we Francji i
Niemczech. W Turcji na żywo mogliśmy śledzić nieudany pucz wojskowy i jego
niepokojące konsekwencje. Natomiast w USA rozkręcająca się kampania
prezydencka zaczęła przypominać scenariusz serialu House of Cards. Pomimo tych
niesprzyjających okoliczności główne indeksy akcji na Wall Street zdołały odnotować
nowe rekordy i na nich pozostać.
• Wyraźne pokonanie w ubiegłym miesiącu poziomów oporu wyznaczonych na
indeksach w czasie kilkukrotnych prób bicia rekordów, z jakimi mieliśmy do
czynienia od końca 2014 roku, jest niewątpliwie silnym sygnałem do kontynuacji
siedmioletniej hossy na Wall Street. To, że udany atak na szczyty został
przeprowadzony już teraz, niemalże „z zaskoczenia”, zaledwie dwa tygodnie po
Brexicie i w przeddzień rozpoczęcia sezonu wyników kwartalnych w USA, było
niespodzianką także dla mnie, ale w gruncie rzeczy nie powinno zbytnio dziwić.
Bardzo często tak istotne ruchy indeksów odbywały się w teoretycznie najmniej
odpowiednim czasie. Pod koniec marca 2013 roku, w zaledwie kilka dni po upadku
cypryjskich banków, indeks S&P500 wybił się ponad maksimum poprzedniej hossy z
2007 roku. Podobnie w grudniu 1998 roku amerykańskie indeksy ustanowiły nowe
rekordy zaledwie w dwa miesiące po upadku funduszu LTCM i cztery po bankructwie
Rosji. W obu przypadkach pokonanie poprzednich oporów okazywało się sygnałem
do dłuższej fali wzrostów, a nie fałszywym wybiciem. Tak też powinno być i tym
razem.
• Wskaźniki obrazujące szerokość rynku w USA potwierdzają zasadność ustanowienia
rekordów na Wall Street, zarówno patrząc z perspektywy spółek, jak i sektorów.
Również rosnąca liczba firm notujących roczne maksimum kursów akcji przypomina
bardziej początek długiej fali hossy z lat 2012-2013, niż końcówkę trendu
wzrostowego.
• Ostatnie dwa lata trendu bocznego, sporej zmienności, krachów i politycznej
niestabilności spowodowało ograniczone zaufanie inwestorów do angażowania
środków w „niepewne” inwestycje. W rezultacie lipcowy atak na szczyty na Wall
Street zastał większość inwestorów z niemal rekordową górą gotówki i
niedoważeniem na rynku akcji. Dotyczyło to szczególnie portfeli zaangażowanych w
amerykańskie akcje, które jako najdroższe na świecie były od dłuższego czasu
odtrącane (niedoważane) przez inwestorów. Jak się okazało niesłusznie. W ciągu
zaledwie miesiąca nowojorska giełda zdołała ponownie przyciągnąć uwagę
zarządzających z całego świata, a udział akcji z USA zwiększył się kosztem
zaangażowania w Europie i Japonii. Ta zmiana dokonała się niespodziewanie, ale na
pewno nie przypadkowo.
Interesują Cię analizy i prognozy
rynku kapitałowego?
Zapraszamy do zapoznania się z opiniami i prognozami rynkowymi Dyrektora
Departamentu Inwestycji w Investors TFI w formie comiesięcznych przekrojowych
raportów oraz bieżących komentarzy. Publikacje Dyrektora Departamentu Inwestycji
ukazują się także regularnie w mediach ekonomicznych, m.in. w Gazecie Giełdy
Parkiet.
Komentarze Dyrektora Departamentu Inwestycji