Konspiracja Echelon
Transkrypt
Konspiracja Echelon
Spolegliwa SI Z pozoru jest to normalne kino akcji, typu sam przeciw tajnym słuŜbom. Jednak pozory mylą – film Konspiracja Echelon to dość dobrze znana odmiana science fiction krótkiego zasięgu – co prawda z nietypowym zakończeniem – osadzona mocno w rzeczywistych, choć niezbyt dobrze znanych realiach. Echelon to globalna sieć wywiadu elektronicznego, powstała na mocy porozumienia USA, Wielkiej Brytanii, Kanady, Australii i Nowej Zelandii, a zarządzana przez amerykańską „No Such Agency” (NSA). Monitoruje ona w sposób automatyczny większość światowej komunikacji tekstowej (Internet, e-maile, SMS-y, faksy przy pomocy OCR), poszukując słów kluczowych. Jest teŜ zdolna przechwytywać wszystkie rozmowy telefoniczne, co teŜ czyni, lecz analiza tego gigantycznego zbioru informacji napotyka na trudności związane z brakiem dobrych programów rozpoznawania mowy. Jednak w razie potrzeby kaŜda rozmowa przez komórkę moŜe być podsłuchana na bieŜąco lub odnaleziona w zarejestrowanych zasobach. W filmie sieć Echelon ma znacznie pogłębione moŜliwości, gdyŜ przypisuje się jej moŜliwość dostępu do systemu kamer monitorujących, co w połączeniu z programem rozpoznawania twarzy daje pewność wytropienia poszukiwanej osoby w kaŜdym miejscu na świecie. TakŜe w Moskwie, co nie wydaje się zbyt prawdopodobne. Co do świata Zachodu, nie byłbym jednak niczego pewien. Widoczne w tle filmu wiadomości telewizyjne donoszą o rozpatrywaniu przez Kongres USA projektu poprawki dotyczącej rozszerzenia uprawnień inwigilacyjnych tajnych słuŜb. Później dowiadujemy się, Ŝe została odrzucona jednym głosem, ku zgryzocie szefa NSA, Raymonda Burke (Martin Sheen). Okazuje się jednak, Ŝe zmartwił się tym ktoś jeszcze… Główny bohater filmu, Max Peterson (Shane West) otrzymuje anonimową paczkę, zawierającą nowy model telefonu komórkowego. Zaraz teŜ zaczyna dostawać dziwne SMS-y, dzięki którym wygrywa spore sumy w kasynie. Oczywiście szybko zostaje namierzony, a zainteresowanie jego osobą sięga najwyŜszych kręgów wywiadu. Okazuje się, Ŝe nadawcą SMS-ów jest ktoś z Echelonu… A teraz (ostrzegam) zdradzę główną tajemnicę filmu. Nie z Echelonu, lecz sam Echelon, który, jak widać, stał się sztuczną inteligencją. I jak zawsze w takich razach, ma poczucie misji. Skoro w wyniku feralnego głosowania nie moŜna go upgrade’ować, zrobi to sam, po uprzednim przekopiowaniu się do innego ośrodka. A Max, specjalista od takich spraw, jest mu potrzebny do uruchomienia tamtejszego systemu komputerowego. Ten zaś, widząc, Ŝe grozi nam cybernetyczna dyktatura, przekonuje Echelon, Ŝeby sam się wyłączył. Naprawdę! A rozstrzygnięcie problemu, czy ta koncepcja jest mądrzejsza, czy teŜ głupsza od Ŝądzy władzy przejawianej przez sieć komputerową, wolę pozostawić Czytelnikowi. Andrzej Prószyński Konspiracja Echelon (Echelon Conspiracy), 2009 ocena FilmWeb: 6,3, IMDb: 5,7 reŜyseria: Greg Marcks scenariusz: Kevin Elders, Michael Nitsberg gatunek: thriller, akcja, sf 101 minut Obsada: Shane West (Max Peterson), Ving Rhames (agent Dave Grant), Edward Burns (John Reed), Siergiej Gubanow (Jurij Malanin), Martin Sheen (Raymond Burke)