W numerze: Oddział chirurgii szczękowo
Transkrypt
W numerze: Oddział chirurgii szczękowo
ISSN 1689-6858 W numerze: Oddział chirurgii szczękowo-twarzowej Urazy czaszki twarzowej Stawy skroniowo-żuchwowe Torbiel kości szczęk Wrodzone i nabyte wady stomatognatyczne Onkologia szczękowo-twarzowa Skuteczna reanimacja... wcm.opole.pl - sierpień 2011 Oddział Chirurgii Szczękowo-Twarzowej W listopadzie 2009 roku na łamach naszego miesięcznika zaprezentowaliśmy Oddział Chirurgii Szczękowo Twarzowej, jednakże ze względu na ograniczoną ilość miejsca, nie mogliśmy podać wielu informacji interesujących czytelników. Poniżej prezentujemy wzbogacony materiał. Od jesieni 1997 roku, a oficjalnie od października 1999 roku, w Wojewódzkim Centrum Medycznym w Opolu, działa 10 łóżkowy Oddział Chirurgii Szczękowo-Twarzowej. Oddział wraz z Poradnią to jedyne w województwie jednostki realizujące kontrakt specjalistyczny w dziedzinie chirurgii szczękowo-twarzowej. Oddział, zawsze pracuje w trybie ostrego dyżuru. Jego specyfiką, z racji skromnej etatowej obsady lekarskiej, są dyżury lekarskie prowadzone w trybie gotowości na wezwania telefoniczne. Znaczny odsetek przyjmowanych pacjentów to chorzy leczeni w trybie dnia jednego (ogółem, średni czas leczenia pacjenta wynosi ok. 3 dni). Lekarze chirurgii szczękowo-twarzowej zaopatrują dużą liczbę pacjentów hospitalizowanych na innych oddziałach (Neurochirurgia, Laryngologia, Okulistyka, Chirurgia Dziecięca, Pediatria, OIOM i innych). Oddział w pełni zabezpiecza potrzeby województwa opolskiego w reprezentowanej specjalności medycznej. W ciągu roku hospitalizowanych jest ponad 500 pacjentów, oraz wykonuje się około 2500 zabiegów ambulatoryjnych. Zasadniczą częścią świadczeń realizowanych w Oddziale jest diagnozowanie i leczenie następstw urazów czaszki twarzowej. Pozostałymi obszarami działań diagnostyczno-terapeutycznych są: • wrodzone i nabyte wady układu stomatognatycznego, • schorzenia zatok obocznych nosa, • zębopochodne patologie kości szczęk, • nowotwory obszaru głowy i szyi, • choroby gruczołów ślinowych, • schorzenia stawów skroniowo-żuchwowych, • schorzenia wymagające specjalistycznych świadczeń z zakresu chirurgii rekonstrukcyjnej powłok twarzy i szkieletu części twarzowej czaszki z użyciem przeszczepów i wszczepów tak własnopochodnych (własne tkanki pacjenta) jak i allogennych (całkowicie syntetycznych, lub specjalnie preparowanych z tkanek odzwierzęcych). Znaczna liczba urazów czaszki twarzowej, których ofiary co roku trafiają na Szpitalny Oddział Ratunkowy sprawia, iż właśnie zaopatrywanie złamań kości czaszki twarzowej jest wciąż podstawą aktywności dyżurowej lekarzy Oddziału. Nie są to jedynie izolowane urazy tego obszaru głowy, ale nader często - współistniejące z innymi obrażeniami - u chorych z ciężkimi urazami wielonarządowymi. Kompleksowe, prawidłowe, zgodne z międzynarodowymi standardami diagnozowanie i leczenie takich chorych wymaga interdyscyplinarnej opieki, w której nieodzowna jest obecność specjalisty chirurgii szczękowo-twarzowej. wcm.opole.pl - sierpień 2011 Specyfika i złożoność anatomii twarzy, z jednej strony oraz jej ogromne znaczenie w życiu społecznym i emocjonalnym człowieka - z drugiej (twarz, oblicze nazywane są zwierciadłem duszy) sprawiają, iż na lekarzy zajmujących się przywracaniem funkcji i estetyki tego obszaru ludzkiego ciała spada szczególnego rodzaju odpowiedzialność, nie spotykana w innych dyscyplinach zabiegowych. Prawidłowe odwodzenie i przywodzenie żuchwy (otwieranie i zamykanie ust), właściwa relacja zwarciowa łuków zębowych to podstawowe warunki dla sprawnego funkcjonowania mowy, żucia pokarmów i oddychania. Prawidłowa geometria szkieletu środkowego piętra twarzy, to warunek właściwej funkcji motorycznej gałek ocznych i stereoskopowego widzenia, drożności dróg łzowych i sprawnego funkcjonowania aparatu ochronnego oka, symetrycznego napięcia mięśni mimicznych twarzy, prawidłowej drożności przewodów nosowych niezbędnej dla nie zaburzonej wentylacji oraz zmysłu powonienia. Chirurg szczękowy musi więc szczególnie dbać o detale w swej codziennej pracy, tak, by efekt końcowy jego wysiłków był jak najpełniej akceptowany przez chorego i jego otoczenie. Ograniczone możliwości finansowe niestety nie pozwalają na szybki rozwój wielu nowoczesnych technik zabiegowych, których realizacja wiąże się z zakupem kosztownych narzędzi i aparatów. Tym nie mniej, w ostatnim roku zakupiono dla Oddziału między innymi urządzenie ultradźwiękowe do precyzyjnej obróbki tkanki kostnej (piezosurgery). Wzbogaciliśmy się także o urządzenie Hiloterm - niezwykle pomocne we wczesnej, pooperacyjnej profilaktyce przeciwobrzękowej umożliwiające schładzanie operowanych okolic twarzy, a także pierwsze dystraktory kostne do powiększania rozmiarów hypoplastycznych kości szczęk. Jak wynika z wieloletnich doświadczeń lekarzy tu zatrudnionych, specjalność którą reprezentują, za sprawą przymiotnika „szczękowa”, stale mylona jest (także przez medyków...) z Chirurgią Stomatologiczną i dyscyplinami dentystycznymi w ogóle. Przypominamy zatem istotne elementy różniące te dziedziny, co powinno ułatwić wzajemną komunikację między lekarzami i pacjentami. Otóż, dla chirurga szczękowo-twarzowego zęby są jednym z wielu przedmiotów w obszarze jego działania, a nie - podmiotem, jak to jest w dziedzinach stomatologicznych. Jakkolwiek lekarze omawianej specjalności biegle poruszają się w problematyce patologii zębowych (są to, w 5/8 aktualnej obsady lekarskiej oddziału, lekarze mający ukończony, obok fakultetu lekarskiego także - dentystyczny), to jednak patologie te są domeną stomatologów, a tylko nieliczne z nich mogą wymagać leczenia w trybie oddziału szpitalnego. Mając to na uwadze, rolą chirurga szczękowego, w tych przypadkach, jest jedynie fachowa weryfikacja przeprowadzonej już przez stomatologa kwalifikacji do takiego leczenia. Chirurg szczękowo-twarzowy powinien pozostać w takich przypadkach kolejną, a nie pierwszą, instancją na drodze diagnostyczno-terapeutycznej przytoczonych przypadków. Uwaga ta może wyjaśnić potrzebę zorganizowania w województwie łatwo dostępnej opieki stomatologicznej dla pacjentów z dolegliwościami zębowymi. Pomimo podpisania przez opolski NFZ tzw. kontraktu bólowego z gabinetem dentystycznym przy ul. Mickiewicza w Opolu (jedyny taki, na cały powiat...), wcm.opole.pl - sierpień 2011 nie brakuje pacjentów z bolącymi zębami, zgłaszających się w święta i dni wolne od pracy na Izbę Przyjęć Wojewódzkiego Centrum Medycznego w Opolu. Wywołuje to mnóstwo nieporozumień, szczególnie przy próbach obarczenia tymi przypadkami lekarzy dyżurnych Oddziału Chirurgii Szczękowo-Twarzowej... Inną, specyficzną grupą pacjentów są chorzy specjalnej troski (upośledzenia psycho-ruchowe, obciążenia kardiologiczne, hematologiczne, małe dzieci itp.), wymagający leczenia dentystycznego w znieczuleniu ogólnym. Tacy chorzy nie wymagają pomocy chirurga szczękowego, ale anestezjologa i dentysty, który zajmie się zachowawczym leczeniem chorych zębów. W autonomicznym organizacyjnie i lokalowo oddziale (3 piętro budynku „D”) pracuje 17 osób personelu. Zespół lekarski oddziału tworzą 4. specjaliści chirurgii szczękowo-twarzowej oraz 4. rezydenci, przyjmujący również w Wojewódzkiej Przychodni Chirurgii Stomatologicznej i Szczękowo-Twarzowej. Dr n. med. Roman Sadowski - ordynator oddziału, dr Roman Kordel zastępca ordynatora oddziału, absolwent Akademii Medycznej w Poznaniu, odpowiada za szkolenia wewnątrzoddziałowe oraz staże specjalizacyjne lekarzy dentystów, dr Tomasz Kozarski – st. asystent, absolwent Śląskiej Akademii Medycznej w Zabrzu, dr Piotr Hudała - st. asystent, absolwent Akademii Medycznej we Wrocławiu. Lekarze rezydenci, w trakcie specjalizacji: dr Krzysztof Denis, dr Michał Rokosa, dr Tomasz Gołowkin i dr Gabriel Czubiel. Pielęgniarką Oddziałową, od początku istnienia oddziału, jest Elżbieta Siwak, absolwentka Liceum Medycznego im. M. Curie-Skłodowskiej w Poznaniu, w 1979 roku, posiadająca specjalizację z zakresu pielęgniarstwa chirurgicznego. Sprawną pracę oddziału zapewnia dobrze wyszkolony oraz zaangażowany zespół pielęgniarski: Alina Skrobiś, Katarzyna Łużna, Barbara Kozłowska, Aleksandra Sierakowaka, Krystyna Intres oraz Małgorzata Szalek. Różnorodność pracy pielęgniarek polega m.in. na tym, że oprócz czysto pielęgniarskich czynności przy pacjentach, pracują też na sali zabiegowej, co wymaga dużej wiedzy także z zakresu stomatologii i chirurgii stomatologicznej, a samodzielne prowadzenie oddziału w godzinach popołudniowych i nocnych wymaga szczególnej koncentracji oraz umiejętności oceny stanu zdrowia chorego. Sprawami administracyjnymi oddziału zajmuje się mgr Zofia Dąbrowska za porządek i wyżywienie pacjentów odpowiedzialne są panie: Elżbieta Szyryk oraz Anna Górecka. Dr n. med. Roman Sadowski - ordynator oddziału, absolwent Wydziału Lekarskiego Śląskiej Akademii Medycznej w Zabrzu z 1988 roku. W kolejnych latach swego życia zawodowego, zdobywał stopnie specjalizacji medycznej: jesienią 1993 roku - I° z Chirurgii Stomatologicznej, a w 1997 roku także na jesieni - II° z Chirurgii Szczękowo-Twarzowej. Współtworzył Wojewódzką Przychodnię Chirurgii Stomatologicznej, a od czerwca 1998 roku, kiedy to powołany został na stanowisko pełniące wcm.opole.pl - sierpień 2011 go obowiązki ordynatora oddziału, organizował od podstaw Oddział Chirurgii Szczękowo-Twarzowej, znajdując w tym dziele sojusznika w osobie Kierownika Kliniki Chirurgii Szczękowo-Twarzowej we Wrocławiu, profesora Jana Wnukiewicza. 18 marca 2002 roku, wygrał w pierwszym oficjalnym konkursie na stanowisko Ordynatora Oddziału Chirurgii Szczękowo-Twarzowej w Opolu. 3 marca 2009, po kolejnym już konkursie, mianowany ponownie na to stanowisko, na następną 6. letnią kadencję. Systematyczny postęp w organizacji pracy, poszerzanie zakresu działalności diagnostycznej i zabiegowej, publikacje w prasie fachowej i liczne referaty na zjazdach naukowych mocno zaznaczały obecność opolskiej chirurgii szczękowo-twarzowej sprawiając, iż w bardzo krótkim czasie (jesienią 2002 roku) oddział z Opola uzyskał akredytację Ministra Zdrowia (jako jeden z pierwszych, poza klinicznych oddziałów w Polsce). Ustawicznie podnosząc swoje kwalifikacje rozwija wykształcenie medyczne rozlicznymi kursami doskonalącymi organizowanymi w kraju i za granicą. Zdobytą wiedzę i doświadczenie wykorzystuje zarówno w pracy lekarza-chirurga, jak i dentysty, w praktyce dentystycznej. W kwietniu 2005 roku, powołany został przez Wojewodę Opolskiego na stanowisko konsultanta wojewódzkiego w dziedzinie chirurgii szczękowo-twarzowej. 27 lutego 2009 roku uzyskał tytuł doktora nauk medycznych na wydziale lekarsko-stomatologicznym Akademii Medycznej we Wrocławiu, po publicznej obronie pracy doktorskiej zatytułowanej: „Ocena leczenia torbielopochodnych ubytków kości szczęk wypełnianych mieszaniną materiału Cerasorb®, kości własnej i bogatopłytkowego osocza”. W pracy tej przedstawił własne, wieloletnie doświadczenia, oparte na obszernym materiale klinicznym opolskiego Oddziału. Od chwili powstania (w 1995 r.) – jest aktywnym członkiem Polskiego Towarzystwa Chirurgii Jamy Ustnej i Chirurgii Szczękowo-Twarzowej, przedstawiającym liczne referaty na ogólnopolskich kongresach naukowych PTChJUiST. Członek European Association for Cranio Maxillo Facial Surgery i uczestnik czterech europejskich kongresów tej organizacji. Pomysłodawca i animator Stowarzyszenia Wspierania Rozwoju Chirurgii Szczękowo-Twarzowej założonego w paździeniku 2009r w woj. Opolskim, które posiada cechę organizacji pożytku publicznego. Siatkówka, pływanie, żeglarstwo i tenis stołowy to pierwsze jego pasje sportowe, jeszcze z lat liceum. W tenisie stołowym zdobył, w 1987 roku, tytuł wice mistrza Polski Akademii Medycznych w grze podwójnej. Z czasem doszły nowe fascynacje sportowe, które poprzez narty, siatkówkę plażową oraz windsurfing zaprowadziły go do tenisa ziemnego, któremu to uległ ostatecznie bez reszty. wcm.opole.pl - sierpień 2011 Urazy czaszki twarzowej Tomasz Kozarski, Roman Sadowski i Gabriel Czubiel Urazy komunikacyjne (wypadki samochodowe, motocyklowe, rowerowe czy potrącenia pieszych), to statystycznie najczęstsze przyczyny złamań kości szkieletu twarzy. Zaraz za nimi lokują się pobicia, urazy sportowe (coraz to wymyślniejsze sporty ekstremalne...), wypadki przy pracy i inne. W znacznej części tych przypadków, główną przyczyną urazu jest nadużycie alkoholu lub/i narkotyków (!). Spośród kości czaszki twarzowej (łącznie - 15 kości tworzy szkielet czaszki twarzowej), najczęściej łamaną jest żuchwa (zwana często dolną szczęką), następnie - kości jarzmowe (potocznie zwane policzkowymi), szczęki (są dwie - prawa i lewa, choć zwyczajowo mówi się o jednej - górnej szczęce), kości nosa i pozostałe. Nader często współistnieją z tymi złamaniami, złamania i urazy zębów. Następstwa izolowanych urazów zębów leczone są przez chirurgów stomatologów, leczenie złamań kości części twarzowej czaszki leży w gestii chirurga szczękowo-twarzowego, a większość chorych z rozpoznaniem tych złamań powinno się hospitalizować. Ból, asymetria w rysach twarzy (obrzęki, wygórowania lub zapadnięcia), zaburzenia zgryzu (zwarcia łuków zębowych), krwiaki podskórne, krwawienia z przewodów nosowych lub z jamy ustnej, ograniczenia w ruchomości stawów skroniowo-żuchwowych, gałek ocznych, czy wreszcie widoczna lub wyczuwalna patologiczna ruchomość fragmentów kostnych - to podstawowe z możliwych objawów klinicznych złamań szkieletu twarzy. Ostateczne rozpoznanie ustala się po uzupełnieniu badania klinicznego badaniem radiologicznym. Najbardziej zaawansowanym i najdokładniejszym badaniem dodatkowym jest tomografia komputerowa, wynik której zwykle nie pozostawia najmniejszych wątpliwości diagnostycznych (pod tym względem jakość badań wykonywanych przez Zakład Diagnostyki Obrazowej naszego Centrum jest znakomita). Celem leczenia jest jak najszybsze przywrócenie pierwotnej funkcji i morfologii poprzez odtworzenie prawidłowych relacji anatomicznych uszkodzonych struktur kostnych i miękkotkankowych, co uzyskuje się nastawiając odłamy kostne (także i zęby) i unieruchamiając je (jest to podstawowy warunek uzyskania pełnego zrostu) oraz zaopatrując plastycznie rany powłok twarzy. Przed operacją 8 dni po operacji wcm.opole.pl - sierpień 2011 Od początku istnienia opolskiego oddziału, standardem postępowania w zaopatrzeniu złamań jest stabilne zespolenie nastawionych kości z użyciem tytanowych płytek i śrub. Zabieg ten, zwany osteosyntezą stabilną, przeprowadzany jest zwykle w znieczuleniu ogólnym i polega na przecięciu tkanek miękkich ponad szczeliną złamania (skóry, przy dostępie zewnątrzustnym lub - błony śluzowej jamy ustnej, przy dostępie wewnątrzustnym - preferowanym), uwidocznieniu odłamów, ich repozycji (ustawieniu w prawidłowej relacji anatomicznej), zespoleniu i kosmetycznym zaszyciu powłok miękkotkankowych. Bywa, że pomocnym jest w leczeniu tych złamań dodatkowe unieruchomienie kości szczęk, które uzyskuje się poprzez rozpięcie elastycznego wyciągu międzyszczękowego pomiędzy metalowymi szynami dowiązanymi pętlami drucianymi do zębów pacjenta lub pomiędzy specjalnymi śrubami kostnymi (śruby IMF: intermaxillary fixation), które mocuje się w kościach szczęk wewnątrzustnie, ponad zębami chorego. Prawidłowo leczone złamanie kości czaszki twarzowej, umożliwia osiągnięcie pełnego zrostu już po Przed operacją Rok po operacji 5 - 6 tygodniach. Specyficzną grupę złamań w obszarze twarzy stanowią złamania kości budujących jej środkowe piętro, a zwłaszcza - oczodoły. Niezwykle cienkie ściany przyśrodkowe (zwane w anatomii blaszkami papierowymi) i dolne oczodołów łatwo ulegają rozległym pourazowym destrukcjom, które prowadzą do utraty prawidłowego podparcia gałek ocznych z ich nieprawidłowym ustawieniem, które to, w najlepszym razie, skutkuje nieestetyczną asymetrią, a zwykle powikłane jest zaburzeniem widzenia pod postacią dwojenia obrazu. Leczenie w takich przypadkach wymaga możliwie wczesnej rekonstrukcji zniszczonych ścian orbit i odtworzenie prawidłowego podparcia dla gałek ocznych i tkanek je otaczających (mięśnie okoruchowe, naczynia, nerwy, tłuszcz oczodołowy). Ściany oczodołów odtwarza się z użyciem przeszczepów własnej kości (najczęściej pobieranej z talerza kości biodrowej) lub z wykorzystaniem specjalnych termoplastycznych (formowanych w pożądane kształty w gorącej wodzie) płytek oczodołowych wykonanych z resorbowalnego (ulegającego biodegradacji) materiału (np. polimeru kwasu mlekowego). wcm.opole.pl - sierpień 2011 Stawy skroniowo –żuchwowe Roman Sadowski i Tomasz Gołowkin Stawy skroniowo-żuchwowe (ssż), to bardzo specyficzny i złożony twór anatomiczny naszego organizmu. Nie licząc niezmiernie małych, ruchomych połączeń między kosteczkami słuchowymi - jest to jedyne prawdziwe stawowe połączenie kości w obrębie głowy. Specyfika tych stawów polega, choćby na wyjątkowym w naszym układzie kostno-szkieletowym, sztywnym sprzężeniu funkcji dwóch odrębnych stawów, leżących po przeciwnych stronach ciała, w jednym czasie trwania tego samego ruchu. Ta okoliczność sprawia, iż parzystość stawów skroniowo żuchwowych - ta anatomiczna - zredukowana jest w istocie do jedności z punktu widzenia czynnościowego. Wystarczy zatem upośledzenie funkcji jednego z tych stawów, aby upośledzić fizjologię przyjmowania pokarmów, żucia, mowy a nawet oddychania, co nierzadko idzie też w parze z zaburzeniami estetyki twarzy. Diagnostyka i leczenie dużej części dysfunkcji ssż pozostaje w gestii dentystów (głównie ortodontów i protetyków), ponieważ najczęstszymi przyczynami zaburzeń funkcji tych stawów są nieprawidłowości zębowe (głównie - nie leczone braki w uzębieniu), zaburzenia relacji zwarciowej łuków zębowych i parafunkcje (np. zgrzytanie zębami). W gestii chirurgów szczękowo-twarzowych pozostają głównie te patologie ssż, które łączą się z następstwami urazów, stanów zapalnych bądź nowotworowych tej okolicy, czy też wrodzonymi wadami rozwojowymi. Jedną z częściej spotykanych patologii ssż jest zwichnięcie żuchwy. O zwichnięciu takim mówimy wówczas gdy głowa lub głowy żuchwy przekraczają szczyt guzka stawowego i wklinowują się przed guzek. Pacjent u którego doszło do zwichnięcia głowy żuchwy nie może samodzielnie zewrzeć szczęk. W badaniu palpacyjnym można wyczuć głowy żuchwy w okolicy przedguzkowej. Jeżeli doszło do jednostronnego zwichnięcia do objawów dołącza się przemieszczenie żuchwy w stronę zdrową. Czynnikami które mogą wywołać zwichnięcie są nie tylko duże siły związane z urazami lecz również zdecydowanie mniejsze siły związane z parafunkcjami (stanami obciążającymi staw skroniowo żuchwowy i rozciągającymi torebkę stawową która z czasem staje się bardziej plastyczna). Metodę repozycji żuchwy do prawidłowego ustawienia w stawie przedstawiono powyżej. Sposób ten zwykle umożliwia nastawienie (zreponowanie) zwichnięcia bez konieczności wzywania specjalisty. W przypadkach nawrotu luksacji, a zwłaszcza wielokrotnych, uporczywych zwichnięć występujących przy Po operacji 1 2 jedzeniu, ziewaniu Przed operacją wcm.opole.pl - sierpień 2011 czy kichaniu wskazane jest leczenie operacyjne takich stanów nazywanych wtedy nawykowymi zwichnięciami żuchwy. Na naszym Oddziale 5 lat temu opracowana została przez dr. Sadowskiego autorska metoda chirurgicznego leczenia nawykowych zwichnięć ssż polegająca na montażu w wyrostku jarzmowym kości skroniowej specjalnie modyfikowanych śrub tytanowych w prosty sposób ograniczających doprzedni ruch wyrostków kłykciowych i uniemożliwiających luksację żuchwy. (zdjęcia powyżej) Metoda ta zastosowana została z powodzeniem u trojga pacjentów dając trwały efekt terapeutyczny. Torbiel kości szczęk Roman Sadowski i Roman Kordel Torbiele - cysty, to odosobnione, patologiczne twory jamiste różnego pochodzenia, wypełnione treścią płynną, półpłynną, lub gazową, czasem zawierające gęste serowate masy, przydatki skóry, elementy kościo- lub zębopochodne. Zwykle charakteryzują się powolnym i ekspansywnym wzrostem. Wzrost objętości torbieli nie wynika jedynie z proliferacji własnych tkanek torbieli, ale ze stałego lub fazowego wzrostu ciśnienia gromadzonej w jej wnętrzu treści, która wytwarzana jest przez komórki wyściółki mieszka cysty lub pochodzi z tkanek ją otaczających. Torbiele zalicza się do tworów łagodnych, a sporadycznie spotykane w piśmiennictwie przypadki zezłośliwienia nie są ich właściwą cechą. Najczęściej spotykane typy histologiczne torbieli kości szczęk to: torbiel korzeniowa, zawiązkowa i pierwotna. Podstawowym badaniem potwierdzającym kliniczne podejrzenie obecności torbieli zębopochodnej szczęk jest badanie radiologiczne, a w praktyce - zdjęcie ortopantomograficzne szczęk (zwane także panoramicznym warstwowym). Zasadą leczenia zębopochodnej torbieli - jako łagodnej zmiany nienowotworowej - jest jej operacyjne wyłuszczenie (wycięcie) z dokładnym usunięciem najdrobniejszych fragmentów mieszka ze ścian utworzonej przezeń loży kostnej i wykonaniem badania mikroskopowego wyciętej zmiany chorobowej. Proste zaszycie tkanek miękkich po zabiegu wyłuszczenia, ponad jamą kostną wypełnioną krwią z rany jest jedną z metod postępowania i dotyczy małych torbieli (poniżej 2 cm³). Większe ubytki wymagają wypełnienia materiałem wspomagającym gojenie zniszczonej kości. Własnopochodny przeszczep kości gąbczastej pobranej z talerza kości biodrowej lub żebra pacjenta, przez długie lata uważany był za „złoty standard” w leczeniu ubytków kości szczęk, zwłaszwcm.opole.pl - sierpień 2011 cza w przypadkach trudnych klinicznie z rozległą destrukcją i zagrażającym lub - już dokonanym złamaniem patologicznym uszczuplonej krańcowo kości żuchwy. Opolski Oddział Chirurgii SzczękowoTwarzowej wypracował w wieloletniej już praktyce klinicznej sposób skutecznego zaopatrywania takich ubytków kostnych szczęk. Dr Roman Sadowski, jako jeden z pierwszych chirurgów szczękowych w Polsce wprowadził do lecznictwa szpitalnego kościozastępczy bio-materiał ceramiczny o nazwie Cerasorb® (czysty fazowo β - trójfosforan wapniowy), który wykorzystał wraz z autogennym bogatopłytkowym osoczem pacjentów (Platelet Rich Plasma), Rtg szczęk z torbiejako dodatek do lą w żuchwie przed leczeniem stosowanego rutynowo w chirurgii kostnej - przeszczepu kości własnej. Wzbogacenie wszczepów kostnych o bio-resorbowalny materiał ceramiczny oraz PRP - bogate w aktywne czynniki wzrostu, pozwoliło ograniczyć ilość pobieranej tkanki kostnej, hamować jej naturalną resorbcję (zanik) i jednocześnie przyspieszyć procesy regeneracyjne, umożliwiając im, bardziej przewidywalny przebieg Rtg szczęk z torbielą w żuchwie po w pożądanej formie - gojenia pierwotnego leczeniu (restitutio ad integrum, per primam intentionem), z wysokim odsetkiem nie powikłanych przebiegów gojenia ran kostnych. Efekty lecznicze tej metody wspomagania naturalnego potencjału regeneracyjnego kości potwierdzone zostały licznymi pozytywnymi opiniami ze strony leczonych chorych oraz obiektywnymi dowodami medycznymi w postaci odległych wyników kontrolnych badań klinicznych, histopatologicznych i radiologicznych. Wrodzone i nabyte wady stomatognatyczne Roman Sadowski i Krzysztof Denis Prognacja żuchwy (progenia), prognacja szczęki, niedorozwój i retrognacja żuchwy (tyłożuchwie), niedorozwój i retrognacja szczęki, laterogenie, zgryzy otwarte, zgryzy krzyżowe, zgryzy głębokie i przewieszone, asymetrie twarzy, deformacje pourazowe, deformacje porozszczepowe - to niektóre z możliwych postaci wad przejawiających się różnego stopnia zaburzeniami w rysach twarzy i zwarciu łuków zębowych. Rozpoznawanie i leczenie tych wad jest domeną ortopedii szczękowej (ortodoncji). Niestety nie wszystkie one mogą być wyleczone przez ortodontów najrozmaitszymi aparatami nazębnymi wewnątrz i zewnątrzustnymi. W przypadkach wyraźnie dominującej komponenty kostnej w którejś z wymienionych wad, leczenie ortodontyczne jako jedyny sposób tera10 wcm.opole.pl - sierpień 2011 pii jest niewystarczające i nieodzownym jest wsparcie zabiegiem operacyjnym wykonanym przez specjalistę chirurgii szczękowo-twarzowej. Ścisła współpraca ortodonty i chirurga szczękowego jest elementarnym warunkiem osiągnięcia dobrych i bardzo dobrych Przed operacją Po operacji wyników leczenia pacjentów z tymi wadami. Celem tego leczenia jest poprawa funkcji układu stomatognatycznego poprzez poprawę warunków zgryzowych oraz poprawę rysów twarzy pacjenta. Spektakularny często pozytywny efekt estetyczny uzyskiwany po operacji jest składową sumy korzyści uzyskanych dzięki chirurgicznej korekcie szkieletu twarzy, wśród których poprawa funkcji stawów skroniowożuchwowych, gryzienia i połykania pokarmów, a także mowy (artykulacji dźwięków), ma nie mniej istotne znaczenie. Nie leczone wady negatywnie wpływają nie tylko na rysy twarzy, ale również nasilają z upływem czasu skłonność do chorób przyzębia oraz zwiększają ryzyko wystąpienia próchnicy i abrazji (starcia) koron zębów, a stąd już tylko krok do utraty zębów i kolosalnych u tych chorych, problemów z protezowaniem braków zębowych. Ogólnie rzecz ujmując, chirurgia ortognatyczna polega na odpowiednim zaplanowaniu i przeprowadzeniu cięć w obrębie kości szczęk, które pozwalają na ich rozdzielenie i uruchomienie, a następnie ustawienie w docelowej, poprawionej pozycji i stabilne ich zespolenie. Tu, podobnie jak w leczeniu złamań, wykorzystuje się tytanowe systemy minipłytkowe do osteosyntezy kostnej. wcm.opole.pl - sierpień 2011 11 Choć istotę tych działań można ująć w dwóch krótkich zdaniach, to jednak w rzeczywistości jest to jedna z trudniejszych dziedzin w chirurgii szczękowotwarzowej wymagająca od chirurga nie tylko biegłości manualnej, ale znakomitej orientacji przestrzennej i wyobraźni. Uzyskany efekt końcowy leczenia jest tu zawsze wypadkową predyspozycji chirurga i ortodonty oraz (a może przede wszystkim), właściwego planu leczenia i odpowiedniego nastawienia samego pacjenta do całości terapii. Onkologia szczękowo-twarzowa Piotr Hudała i Roman Sadowski Pomimo ogromnego postępu technologii medycznej, diagnostyka, postępowanie lecznicze a także rehabilitacja pooperacyjna pozostają w nowotworach obszaru głowy i szyi nie mniej trudne i skomplikowane jak przed wielu laty. Dzieje się tak dlatego, że guzy te występują stosunkowo rzadko, a ich leczeniem zajmują się specjaliści wielu dziedzin. Konsekwencją tego jest brak wystarczającej wiedzy i doświadczenia klinicystów w postępowaniu diagnostyczno-terapeutycznym. Prezentując problemy onkologii w chirurgii szczękowo-twarzowej pragniemy przede wszystkim zwrócić uwagę na potrzebę interdyscyplinarnego, wielospecjalistycznego spojrzenia na tę chorobę, konieczność ujednolicenia procedury diagnostycznej i permanentnej aktualizacji kryteriów terapeutycznych. Pojęcie „nowotwory głowy i szyi” obejmuje guzy zlokalizowane w górnej części układu pokarmowego i oddechowego. W centrum zainteresowania chirurga szczękowego znajduje się obszar zatok obocznych nosa, gruczołów ślinowych oraz jamy ustnej. Nowotwory tego rejonu, zależnie od umiejscowienia, różnią się przebiegiem klinicznym oraz rokowaniem, łączą je jednak podobne problemy diagnostyczne i terapeutyczne. Dlatego w większości opracowań ujmowane są jako jedna grupa. Nowotworom narządów głowy i szyi często towarzyszą poważne dolegliwości fizyczne upośledzające oddychanie, odżywianie, mowę, widzenie obuoczne, słuch, węch, smak, a zniekształcenia i deficyty czynnościowe powodowane chorobą oraz jej leczeniem mają bardzo negatywne skutki psychologiczne i społeczne. Należy pamiętać, że chirurgia twarzy jak żadna inna specjalność zabiegowa wykracza daleko poza zakres leczenia wyłącznie operacyjnego sięgając głęboko w dziedzinę psychologicznych motywacji i osobistych doznań chorego. Najczęściej spotykane, nowotwory nabłonkowe regionu głowy i szyi, stanowią około 4,5% wszystkich zarejestrowanych w Polsce nowotworów złośliwych, w tym 7,2% wśród mężczyzn i 1,8% wśród kobiet. W 2006 roku w naszym kraju stwierdzono 5732 (126019 wszystkich) nowych zachorowań (w 2003 roku było ich 5447). 3857 zgonów spośród chorych na te nowotwory stanowi 4,2% wszystkich zgonów w onkologii, w 6,1% dotykając mężczyzn, a w 1,7% - kobiet (w 2003 roku 3541 zgonów). Raki narządów głowy i szyi najczęściej występują u osób po 45. roku życia. Zachorowalność jest prawie 5-krotnie wyższa wśród mężczyzn. Współczynnik zachorowalności u mężczyzn w Polsce wynosi 13.3/100 000 (dla porównania 12 wcm.opole.pl - sierpień 2011 najwyższy: Węgry - 20.1, Hiszpania - 20.7, Chorwacja - 21.2, najniższy: Irlandia - 4.6, Finlandia - 4.4, Szwecja - 3.7). Podstawowym czynnikiem przyczynowym płaskonabłonkowych raków narządów głowy i szyi są kancerogeny zawarte w dymie tytoniowym - palacze mają 15 -20 krotnie większe ryzyko zachorowania. Wśród innych czynników etiologicznych wymienia się przewlekłe stany zapalne, zaniedbania higieniczne, niewłaściwie dobrane protezy zębowe, nadużywanie alkoholu (wybitna korelacja nikotynizmu i alkoholizmu). Co ciekawe, zachorowanie na raka płaskonabłonkowego narządów głowy i szyi jest czynnikiem, szacowanego nawet na 35%, ryzyka wystąpienia drugiego, niezależnego nowotworu (synchronicznie lub meta chronicznie). Podstawową przyczyną tego zjawiska jest ekspozycja na wspólne czynniki kancerogenne, przede wszystkim na dym tytoniowy. Drugie pierwotne nowotwory rozwijają się głównie w drogach oddechowych (krtań, płuca) lub górnym odcinku przewodu pokarmowego (jama ustna, gardło, przełyk). Stanowi to poważny argument w dyskusji o konieczności holistycznego, wielospecjalistycznego postępowania diagnostyczno-terapeutycznego. Należy to również uwzględniać w trakcie badań kontrolnych po zakończeniu leczenia z powodu pierwotnego nowotworu. Raki płaskonabłonkowe często rozwijają się na podłożu stanów przedrakowych objawiających się jako zmiany w obrębie błony śluzowej. W badaniu fizykalnym stwierdzane pod postacią białawych (leukoplakia), żywoczerwonych (erytroplakia) lub biało-szarych plam (modzelowatość, pachydermia), rogowacenia (keratosis) czy nadmiernego rogowacenia (hyperkeratosis). Wśród histologicznych rozpoznań znajdujemy również raki z komórek przejściowych, raki z komórek nabłonka naczyń chłonnych, oraz raki gruczołowe - wywodzące się z nabłonka gruczołowego ślinianek. Sporadycznie występują raki drobnokomórkowe pochodzenia neuroendokrynnego, a także raki skóry typu Merkela, szpiczak, nowotwory rozwijające się z tkanek mezenchymalnych, z pozostałości struny grzbietowej, czerniak złośliwy. Nowotwory złośliwe regionu głowy i szyi charakteryzuje naciekanie miejscowe, przerzuty do węzłów chłonnych oraz przerzuty odległe (przede wszystkim płuca i kości). Wśród dominujących objawów pierwotnych należy wymienić obecność owrzodzenia (nie gojące się rany) błony śluzowej, naciek, stwardnienie, egzofityczny, kalafiorowaty guz (lepiej rokuje) lub rozrost endofityczny naciekający (rokuje gorzej), obrzęk, ból (często w przypadku zmiany jamy ustnej promieniujący do ucha), dolegliwości bólowe przy jedzeniu, ograniczenie ruchomości języka, powiększenie węzłów chłonnych szyi. Przed rozpoczęciem leczenia należy u każdego chorego szczegółowo określić zasięg nowotworu. Ocena stopnia zaawansowania pozwala dokonać wyboru najlepszej taktyki leczenia i w wiarygodny sposób określić jego wyniki. Diagnostyka mająca na celu ustalenie stopnia zaawansowania musi być dokładna i zawsze powinna obejmować szczegółowe badanie przedmiotowe. Diagnostyka obrazowa, najczęściej za pomocą komputerowej tomografii jest niezbędna w przypadku guzów głębiej położonych i trudno dostępnych w bezpośrednim badaniu. Konieczne jest także wykonanie podstawowych badań wykluczających przerzuty odległe lub obecność drugiego, niezależnego nowotworu dróg oddechowych. wcm.opole.pl - sierpień 2011 13 Wybór metody leczenia (której celem zawsze powinno być wyeliminowanie choroby nowotworowej z zachowaniem fizjologicznych funkcji narządów oraz uzyskaniem akceptowalnego efektu kosmetycznego) jest ściśle uzależniony od czynników zależnych od guza: lokalizacji i stopnia klinicznego zaawansowania nowotworu; stanu ogólnego chorego (wiek, stopień sprawności, choroby towarzyszące), oraz czynników pozamedycznych (organizacyjnych, doświadczenia ośrodka, oczekiwań i preferencji pacjenta). Rutynowymi metodami leczenia są chirurgia i radioterapia (RTH). Często łączy się obie te metody, przy czym z reguły w sekwencji zabieg operacyjny - radioterapia. Chirurgia i radioterapia są skuteczne we wczesnych stopniach klinicznego zaawansowania nowotworu i w tej grupie często stosuje się je jako metody samodzielne. U chorych z I-II° zaawansowania nowotworu odsetek trwałych wyleczeń, zależnie od lokalizacji, waha się w granicach 60–90%. W nowotworach bardziej zaawansowanych wyniki leczenia z udziałem radioterapii i/lub chirurgii są znacznie gorsze. Odsetek niepowodzeń miejscowych przekracza 60%, a równocześnie ze wzrostem miejscowo-regionalnego zaawansowania nowotworu, wzrasta ryzyko przerzutów odległych. Podstawową zasadą współczesnego leczenia operacyjnego jest osiągnięcie doszczętnej resekcji, przy możliwie najmniejszym okaleczeniu fizycznym i czynnościowym. Celem leczenia chirurgicznego jest usunięcie guza pierwotnego z marginesem przynajmniej 5 mm zdrowej tkanki w ocenie histopatologicznej. Często niezbędnym elementem postępowania chirurgicznego jest wycięcie układu chłonnego szyi. W przypadku rozległych zabiegów operacyjnych nadzwyczaj ważną rolę odgrywa chirurgia rekonstrukcyjna. W tej dziedzinie w ciągu ostatnich lat osiągnięto ogromny postęp. Coraz powszechniejsze stosowanie odległych, unaczynionych przeszczepów tkankowych, w tym również wolnych płatów z mikrochirurgicznym zespoleniem naczyń, pozwala uzyskać dobry efekt estetyczno-czynnościowy nawet po bardzo rozległych resekcjach. Ze względu na złożoność i często wielodyscyplinarny charakter postępowania u chorych na nowotwory rejonu głowy i szyi ich chirurgiczne leczenie powinno być prowadzone w jednostkach wyspecjalizowanych w tej dziedzinie. Współcześnie duże zainteresowanie towarzyszy badaniom nad kojarzeniem tradycyjnych metod z leczeniem ukierunkowanym molekularnie (tzw. terapie celowane), opartym na osiągnięciach biologii molekularnej. Pierwszy z leków tego typu, cetuksymab (przeciwciało przeciwko receptorowi naskórkowego czynnika wzrostu), został zarejestrowany w krajach Unii Europejskiej i Stanach Zjednoczonych do stosowania w skojarzeniu z radioterapią u chorych z przeciwwskazaniami do chemioradioterapii. 14 wcm.opole.pl - sierpień 2011 Skuteczna reanimacja… i co dalej? lek. med. Ryszard Gawda - Oddział Anestezjologii i Intensywnej Terapii WCM Podstawową funkcją mięśnia sercowego jest tłoczenie krwi do naczyń krwionośnych, co sprawia, że cała jej objętość w organizmie – około 5 litrów – utrzymywana jest w stanie nieustannego krążenia. Dzięki temu do każdej bez wyjątku komórki ciała nieprzerwanie dostarczany jest tlen, niezbędny do prawidłowego funkcjonowania organizmu. Ustanie akcji serca, czyli nagłe zatrzymanie krążenia (NZK), skutkuje natychmiastowym przerwaniem dostarczania tlenu do wszystkich organów prowadząc nieuchronnie do śmierci. By przerwać ten ciąg zdarzeń podejmuje się po wystąpieniu NZK reanimację, która, jeśli okaże się pomyślna, oznacza powrót skutecznego funkcjonowania mięśnia sercowego co jest niezbędnym warunkiem przywrócenia krążenia krwi. Wrażliwość poszczególnych narządów na przerwanie dostarczania tlenu przez układ krążenia jest różna i wynosi od kilkuset minut dla nerek do około 10 sekund dla mózgu. To właśnie ultrakrótki czas normalnego funkcjonowania mózgu bez dowozu tlenu jest powodem natychmiastowej utraty przytomności jako pierwszego zauważalnego objawu nagłego zatrzymania krążenia. Jest on również przyczyną tego, że nadal jeszcze w większości przypadków, chorzy których udaje się uratować, cierpią w późniejszym okresie na różnego stopnia dysfunkcje układu nerwowego – od trwałego braku powrotu świadomości do jedynie nieznacznego upośledzenia funkcji poznawczych. Wysiłki lekarzy, zajmujących się w świecie medycznym doskonaleniem zasad reanimacji, w ostatnich kilkunastu latach skupiają się w znacznej mierze na takiej optymalizacji leczenia, by udało się zminimalizować następstwa neurologiczne nagłego zatrzymania krążenia, tym samym umożliwiając choremu po udanej reanimacji i pobycie w szpitalu, powrót do normalnego funkcjonowania w społeczeństwie. Osiągnięcie jak najkorzystniejszego stanu neurologicznego uratowanego skuteczną reanimacją chorego jest obecnie zasadniczym celem postępowania w intensywnej terapii poresuscytacyjnej. W związku z powyższym dla podkreślenia ważności ochrony centralnego układu nerwowego po nagłym zatrzymaniu krążenia używa się terminu resuscytacja sercowo-mózgowa (cardiocerebral resuscitation). Procedurą leczniczą o udowodnionej naukowo korzyści klinicznej w terapii chorego po skutecznej reanimacji jest hipotermia terapeutyczna (synonimy: hipotermia lecznicza, hipotermia indukowana). Jest to działanie polegające na zamierzonym jak najszybszym obniżeniu i utrzymywaniu przez określony okres czasu (od 12 do 24 godzin) temperatury ciała pacjenta w zakresie 32 – 34 0C i późniejsze powolne kontrolowane doprowadzenie chorego do stanu normotermii. Jedynym zasadniczym celem hipotermii terapeutycznej jest przeciwdziałanie wtórnemu uszkodzeniu mózgu do jakiego dochodzi u każdego chorego po skutecznej reanimacji. wcm.opole.pl - sierpień 2011 15 Publikowane na świecie w odstępach pięcioletnich i obowiązujące wszystkich lekarzy w Polsce wytyczne prowadzenia reanimacji krążeniowo-oddechowej stwierdzają, że: „chłodzenie należy zastosować niezwłocznie po powrocie spontanicznego krążenia i zakres temperatury 32 – 34 0C powinien być utrzymany od 12 – 24 godzin.” Hipotermię stosowano w celach leczniczych już w czasach antycznych. Hipokrates zalecał umieszczanie rannych żołnierzy w śniegu i lodzie. Z okresu nowożytnego pochodzą doniesienia naczelnego chirurga armii napoleońskiej – Dominique Jean Larrey, który w trakcie kampanii roku 1812 zaobserwował, że ranni żołnierze położeni w pomieszczeniach ogrzewanych umierają szybciej od tych pozostawionych na mrozie. Pionierem współczesnego wykorzystania klinicznego hipotermii jest dr Temple Fay z University of Pennsylvania w USA, który w drugiej połowie lat 30-tych XX wieku wprowadzał w stan hipotermii pacjentów w późnym stadium choroby nowotworowej, by zmniejszyć tempo wzrostu guza i spowolnić tworzenie się przerzutów. Próby te następnie zachęciły go do wykorzystania tej metody u chorych z ciężkimi urazami czaszkowo-mózgowymi. Badania kliniczne nad stosowaniem hipotermii po nagłym zatrzymaniu krążenia rozpoczęły się w latach 50-tych XX wieku. W roku 1964 dr Peter Safar w Journal of Iowa Medical Society opublikował schemat resuscytacji krążeniowo-oddechowej, którego integralną częścią było zalecenie właściwej terapii po reanimacji włącznie z zastosowaniem hipotermii: „rozpocznij schładzanie chorego w ciągu 30 minut w przypadku braku powrotu reakcji ze strony ośrodkowego układu nerwowego.” W okresie późniejszym, aż do lat 90-tych, zainteresowanie wykorzystaniem hipotermii indukowanej nieoczekiwanie zmalało, głownie z powodu częstego występowania groźnych powikłań tej procedury; wykonywanie jej przebiegało inaczej niż obecnie – pacjenci chłodzeni byli często wiele dni i utrzymywani w temperaturze nawet poniżej 30 0C. Wdrożenie hipotermii po NZK do rutynowej praktyki klinicznej ma swój początek 21 lutego 2002 roku – The New England Journal Ryc.1 Schemat resuscytacji krążeniowo-oddechowej opublikowany of Medicine publikuje tego dnia przez Safara w roku 1964. wyniki dwóch dużych randomizowanych badań klinicznych udowadniających korzystny wpływ hipotermii leczniczej na przeżywalność chorych po reanimacji i zmniejszenie niekorzystnych następstw neurologicznych. W roku 2005, w kolejnej edycji standardów postępowania reanimacyjnego publikowanych w Europie przez European Re16 wcm.opole.pl - sierpień 2011 suscitation Council, hipotermia terapeutyczna została, o ile nie stwierdza się przeciwwskazań, wdrożona do procedury postępowania poresuscytacyjnego jako terapia obowiązująca. Próby kliniczne nad użyciem hipotermii leczniczej w medycynie dotyczyły również jej zastosowania w terapii po ciężkich urazach głowy i w udarze niedokrwiennym mózgu, ale wyniki badań okazały się niejednoznaczne i nie weszła ona, jak dotąd, do rutynowego użycia w tych stanach chorobowych. Hipotermia lecznicza prowadzi w układzie nerwowym do: • wzrostu tolerancji mózgu na niedotlenienie przez redukcję zapotrzebowania neuronów na tlen • zmniejszenia uszkodzenia neuronów po powrocie krążenia (uszkodzenia poreperfuzyjnego) • zmniejszenia cytotoksycznego obrzęku mózgu Hipotermię po NZK stosuje się w Oddziale Anestezjologii i Intensywnej Terapii WCM od roku 2006, a od 2010 roku jest ona integralną częścią oddziałowego obowiązującego protokołu postępowania poresuscytacyjnego. Obniżenie temperatury ciała chorego jest możliwe przez ochładzanie zewnętrzne skóry powietrzem i wodą oraz za pomocą ochładzania krążącej krwi przez dedykowane do tego cewniki naczyniowe wypełnione zimnymi płynami lub podaż dożylną schłodzonych roztworów. Prowadzone w Oddziale Anestezjologii i Intensywnej Terapii WCM sposoby chłodzenia to: • podaż dożylna płynów wieloelektrolitowych o temperaturze około 4 0C; ich ilość dochodzi nawet do 8 – 10 litrów/dobę • przykrywanie prześcieradłami zmoczonymi wodą i alkoholem • stosowanie wentylatorów • okładanie okolic dużych naczyń krwionośnych pakunkami z lodem Najpowszechniej stosownym na świecie w warunkach szpitalnych sposobem wprowadzenia i utrzymania w stanie hipotermii jest chłodzenie powierzchni skóry za pomocą przylegających do ciała chorego mankietów i mat wypełnionych krążącą w nich wodą dostarczaną przez połączone z nimi zewnętrzne urządzenie chłodzące z nastawianą i automatycznie utrzymywaną zadaną temperaturą. Prowadzenie hipotermii leczniczej w ten sposób jest wielokrotnie tańsze, mniej obciążające chorego i bardziej precyzyjne niż wyłącznie „manualne” metody. W chwili pisania tekstu OAiIT WCM jest w trakcie procedury pozyskiwania takiego urządzenia i zaspokojenie tej potrzeby stanowi obecnie dla nas zadanie pierwszoplanowe. Jak każde działanie medyczne, również hipotermia jest związana z wystąpieniem Ryc.2 Modele urządzeń do prowadzenia hipotermii terapeutycznej metodą chłodzenia zewnętrznego wcm.opole.pl - sierpień 2011 17 objawów niepożądanych takich jak: • zaburzenia rytmu serca, spadek rzutu serca • dreszcze • odchylenia laboratoryjne – hipokaliemia, hipomagnezemia • poliuria • upośledzenie hemostazy • wzrost podatności na infekcje Objawy te mają najczęściej efekt przemijający i nie niwelują dobroczynnego zasadniczego działania hipotermii ochraniającej centralny układ nerwowy w bezpośrednim okresie po reanimacji. Istnieją sytuacje, gdy hipotermii leczniczej po reanimacji się nie stosuje: • w rozwiniętej niewydolności wielonarządowej – np. chorzy po NZK w wyniku urazu wielomiejscowego lub istniejącą uprzednio nasiloną dysfunkcją innych organów, • u pacjentów w pełnoobjawowym wstrząsie kardiogennym lub krwotocznym, • u chorych po krótkotrwałej wewnątrzszpitalnej reanimacji, którzy po powrocie spontanicznego krążenia prezentują dobry stan neurologiczny • u kobiet w ciąży • we wstrząsie septycznym Hipotermia terapeutyczna jest jednym z nielicznych działań resuscytacyjnych o udowodnionej przydatności klinicznej. Jej korzystny efekt leczniczy potwierdziła również analiza wyników leczenia u pacjentów po skutecznej reanimacji przyjętych w ubiegłym roku do naszego Oddziału. Spośród 32 chorych w roku 2010 hipotermię terapeutyczną zastosowano u 17 osób. Ogólna śmiertelność chorych przyjętych po skutecznej reanimacji wyniosła blisko 30%, w grupie gdzie zastosowano hipotermię – 12%. Dobry stan neurologiczny stwierdzono w momencie wypisu z OIT u 62% chorych, u których nie stosowano hipotermii leczniczej i u 70% po wdrożeniu hipotermii. Pacjent po pozaszpitalnym NZK i skutecznej reanimacji jest przywożony przez zespół Pogotowia Ratunkowego do Szpitalnego Oddziału Ratunkowego (SOR) WCM, gdzie wykonywana jest natychmiastowa diagnostyka w poszukiwaniu przyczyn kardiologicznych nagłego zatrzymania krążenia – najczęściej świeżego zawału mięśnia sercowego. Po zakończeniu diagnostyki kardiologicznej w SOR, jeśli zaistnieją wskazania, w Zakładzie Hemodynamiki WCM wykonywany jest zabieg koro18 wcm.opole.pl - sierpień 2011 narografii z ewentualną angioplastyką i wszczepieniem stentu do zmienionej chorobowo tętnicy wieńcowej, po czym pacjent powinien być niezwłocznie przekazany do Oddziału Anestezjologii i Intensywnej Terapii, w którym podejmuje się kompleksowe leczenie poresuscytacyjne, w tym hipotermię terapeutyczną. Ryc.3 Kolejne etapy leczenia chorego po nagłym zatrzymaniu krążenia i skutecznej reanimacji. Hipotermia terapeutyczna nie jest jedynym działaniem leczniczym stosowanym u chorych po udanej reanimacji, ale jest częścią złożonego zespołu procedur (advanced hypothermic life support) optymalizujących poszczególne układy organizmu. Z powyższego powodu wszyscy pacjenci po skutecznej resuscytacji leczeni są w oddziale intensywnej terapii – takim oddziale szpitala, który przystosowany jest do prowadzenia terapii w sposób najpełniej wielokierunkowy. Materiały źródłowe: Varon J, Acosta P: Therapeutic hypothermia: past, present and future. Chest 2008;133;1267-1274 Kochanek PM: The brain, the heart, and therapeutic hypothermia. Clev Clin Journal of Med 2009 Czarnik T, Gawda R: Protokół wczesnego postępowania poresuscytacyjnego w oddziale intensywnej terapii. WCM 2010 European Resuscitation Council Guidelines for Resuscitation 2010 Section 4. Adult advanced life suport. Resuscitation, 2010; 81: 1305 - 1352 wcm.opole.pl - sierpień 2011 19 Lekarze z Oddziału Chirurgii Szczękowo-Twarzowej Krzysztof Denis Roman Kordel Tomasz Gołowkin zespół Piotr Hudała Michał Rokosa Gabriel Czubiel Tomasz Kozarski Publiczny Samodzielny Zakład Opieki Zdrowotnej Wojewódzkie Centrum Medyczne 45-418 Opole, Al. W. Witosa 26 e-mail: [email protected] www.wcm.opole.pl Redaktor Naczelny - Wiesław Duda, e-mail: [email protected], tel. 601 688 692 Sekretariat Dyrektora 77 45 20 745, 77 54 13 745, fax 77 45 20 123 Kancelaria 77 45 20 124, 77 54 13 124 Informacja dla pacjentów 77 45 20 711, 77 54 13 711, 77 45 79 067 Rejestracja Główna 77 45 20 111, 77 54 13 111 Skład i druk: Eurocent, 45-049 Opole, ul. Dwernickiego 4, tel. 77 44 10 777, [email protected] 20 wcm.opole.pl - sierpień 2011