Przypomnijmy: w 2007 roku ukazała się książka
Transkrypt
Przypomnijmy: w 2007 roku ukazała się książka
Perspektywa autorska Kino bezpośrednie 1963–1970. Czas autorów Mirosław Przylipiak Słowo/obraz terytoria, Gdańsk 2014 Przypomnijmy: w 2007 roku ukazała się książka Mirosława Przylipiaka Kino bezpośrednie 1960–1963, przedstawiająca okres formatywny jednego z najważniejszych kierunków rozwoju filmu dokumentalnego w Stanach Zjednoczonych i na świecie. Ten etap w historii direct cinema był związany przede wszystkim z działalnością firmy Roberta Drew, w ramach której swoje filmy realizowali m.in. Richard Leacock i Don Alan (D.A.) Pennebaker. W tym okresie ukształtowały się również estetyczne i teoretyczne podstawy nurtu, zainspirowane nowymi możliwościami sprzętu filmowego (synchroniczna rejestracja obrazu i dźwięku w warunkach naturalnych; stosowanie długich ujęć; maksymalny obiektywizm i bezstronność podczas obserwacji rzeczywistości; rezygnacja z komentarza zza kadru i muzyki ilustracyjnej oraz tradycyjnych form narracji filmu dokumentalnego – wywiadów do kamery i parafabularnej struktury). Mimo że w praktyce owe rozwiązania nie były jeszcze wówczas powszechnie realizowane, do dzisiaj pokutuje przekonanie, że kanon direct cinema stanowią przede wszystkim filmy powstałe na początku lat 60. oraz niektóre z późniejszych dzieł twórców związanych wcześniej – mniej lub bardziej bezpośrednio – z Drew Associates. W książce Kino bezpośrednie 1963–1970. Czas autorów Mirosław Przylipiak sprzeciwia się tak rygorystycznemu postrzeganiu direct cinema, uznając je za mało precyzyjne (w opisach historycznych dominują trzy łączące się, a niekiedy wykluczające wyróżniki kina bezpośredniego: instytucjonalny, technologiczny i estetyczny) oraz niesprawiedliwe – bo pomija ono wielu reżyserów, którzy u zarania nurtu byli zaliczani do twórców kina bezpośredniego, a później o nich zapomniano. Aby zaprezentować możliwie najbardziej pełny obraz tego zjawiska, a dodatkowo dotrzeć do jego istoty ukształtowanej nie tylko na styku trzech wspomnianych wyróżników direct cinema, ale także bardzo ważnej kwestii stosunku twórców nurtu do problematyki społecznej – a od drugiej połowy lat 60. również fali kontrkultury – Przylipiak przyjmuje optykę autorską, co ponadto uzasadnia fakt, iż jednorodne stylistycznie filmy Drew Associates były utworami zbiorowymi. Perspektywa autorska pozwala przeprowadzić dowód na to, że idea direct cinema została w pełni zrealizowana dopiero w kolejnych latach na gruncie samodzielnej, niezwiązanej programowo lub instytucjonalnie twórczości zarówno reżyserów kojarzonych już wcześniej z nurtem (Drew, Leacock, Pennebaker, Albert i David Maysles), jak i realizatorów, których autor książki w pewnym sensie dopiero oficjalnie weń wpisuje (Arthur Barron, William C. Jersey, Frederick Wiseman, Ed Pincus i David Neuman). Prześledziwszy dorobek wspomnianych twórców na przestrzeni niemalże dekady (poszczególne rozdziały wypełniły wnikliwe analizy filmów), Przylipiak pokazał stopniową ewolucję nurtu – adaptowanie typowych dla direct cinema chwytów formalnych w dziełach podejmujących nowe tematy, np. popkulturowe (Maysles w filmie o wizycie Beatlesów w USA w 1964 roku, Pennebaker – o festiwalu muzycznym w Monterey w 1967 roku) – oraz odchodzenie od niektórych jego postulatów (np. późniejsze utwory Drew, które – jak pisze autor – „grzęzną w formule logiki słowa”), a także prekursorski charakter rozwiązań stosowanych w latach 60. przez jego twórców (np. zdjęcia akcji śmigłowców bojowych w Wietnamie zrealizowane za pomocą kamer zainstalowanych na helikopterach w filmie Letters from Vietnam [1965, R. Drew] – obrazy spopularyzowane później w Czasie Apokalipsy [1979, F.F. Coppola]). O rozległej perspektywie badawczej, a zarazem bogactwie merytorycznym Czasu autorów decyduje fakt, że Przylipiak nie aplikuje do swoich rozważań przesadnie rygorystycznych kryteriów w doborze twórców i ich filmów. W ten sposób obok dzieł choćby Jerseya czy tandemu Pincus-Neuman, które podążyły stylistycznym tropem klasycznego direct cinema, znajdują się obrazy Barrona – niemal całkowicie odmienne pod tym względem, lecz – co autor uznaje za istotne i w tym wypadku decydujące – stanowiące „ważne uzupełnienie tematyki podejmowanej przez członków ruchu”. Widać w takiej postawie przejaw badawczej dojrzałości, oddającej prawdę rzeczywistemu tokowi filmowej historii, a nie jej późniejszym interpretacjom i próbom kategoryzowania. W przeciwieństwie do idei przyświecającej twórcom kina bezpośredniego, w myśl której film dokumentalny ma jedynie pokazywać fragment rzeczywistości, książka Mirosława Przylipiaka pozwala po raz pierwszy przyjrzeć się fenomenowi direct cinema w tak szerokiej perspektywie. Bartosz Kazana