Wystąpienie MZ - VII KZA 29 stycznia 2016
Transkrypt
Wystąpienie MZ - VII KZA 29 stycznia 2016
Wyst pienie Ministra Zdrowia Konstantego Radziwi a na VII Krajowym Zje dzie Aptekarzy Jachranka 29.01.2016r. Panie Prezesie, Szanowni Go cie, Szanowni Delegaci! Przede wszystkim miejscu, wa nym zdrowia, poniewa by o powiedziane, potrzebuj . bardzo dzi kuj za zaproszenie. To dla mnie zaszczyt by w tak wa nym dla Pa stwa rodowiska, ale tak e dla ca ego polskiego systemu s by farmaceuci, aptekarze to bardzo wa ni ludzie w tym systemie. Tak jak ju w wi kszo ci przypadków nie ma bez Pa stwa pomocy dla tych, którzy jej Prosz Pa stwa, równie wa ne z perspektywy zw aszcza moich do wiadcze jest to, e farmaceuci to zawód zaufania publicznego i jako taki zawód zrzeszony w samorz dzie aptekarskim s Pa stwo po prostu wa nym elementem polskiej demokracji, polskiego pa stwa i na to te chcia em bardzo mocno zwróci uwag . O roli samorz dno ci zawodów zaufania publicznego, zw aszcza zawodów zaufania publicznego w s bie zdrowia, mnie akurat nie trzeba przekonywa . Naprawd doceniam to, co Pa stwo robi nie tylko jako farmaceuci, ale tak e jako zaanga owani obywatele, którzy poprzez taki rodzaj nietypowej jak dla reszty obywateli samorz dno ci bior aktywny udzia w tym, co dzieje si w pa stwie. Zgodnie z doktryn , z opiniami prawników, samorz dno zawodowa realizuje cz - jak to oni mówi - „imperium pa stwa” i naprawd rozumiem to, doceniam, bardzo dzi kuj za te dwadzie cia pi lat wk adu Pa stwa w budowanie obywatelskiego pa stwa prawa, co jest przecie naszym wspólnym, wszystkich Polaków celem. Prosz Pa stwa, oczywi cie przyjecha em tutaj, eby z Pa stwem by w czasie pierwszej cz ci zjazdu, która jest po wi cona przypomnieniu dwudziestu pi ciu lat budowania i funkcjonowania samorz dno ci aptekarskiej. Oczywi cie jestem te po to, aby Pa stwu yczy dobrych obrad, drych wyborów. My , e by oby te nieporozumieniem, gdybym na roboczo nie podzieli si z Pa stwem kilkoma refleksjami na temat postulatów, o których zreszt z Panem Prezesem i delegacj Naczelnej Izby Aptekarskiej ju dwukrotnie w ci gu tych ostatnich dwóch miesi cy rozmawiali my. My , e dla Pa stwa mo e to by mo e mniej - e tak powiem „celebracyjne” ale jednak mimo wszystko informacyjne czy interesuj ce. Prosz Pa stwa, wiem o ca ej li cie Pa stwa postulatów, oczywi cie nie b o nich wszystkich mówi . Chcia bym powiedzie przede wszystkim, e w Ministerstwie Zdrowia w tej chwili odpowiedzialnym za wi kszo spraw, którymi Pa stwo si zajmuj jest Pan minister anda, któremu kaza em zosta w Warszawie. Jest bardzo du o pracy i mimo e wybiera si tutaj i zamierza ze mn przyjecha prosi em, eby robi to, co musi, bo niestety obowi zki takie towarzysko-jubileuszowe czasami bardzo zaburzaj proces pracy na Miodowej 15. Przekazuj od niego bardzo serdeczne pozdrowienia. Prosz Pa stwa planujemy w Ministerstwie tak kompleksow reform mo na powiedzie obszaru w którym Pa stwo funkcjonuj . To b dzie po pierwsze du a nowelizacja Ustawy Prawo Farmaceutyczne, to b dzie du a nowelizacja Ustawy Refundacyjnej. Planujemy tak e i to jest jeden z Pa stwa postulatów, opracowanie nowej Ustawy o Zawodzie Farmaceuty, która b dzie regulowa a nie przy okazji, tylko niezale nie od tamtych regulacji obszar Pa stwa zawodu i Pa stwa samorz du. To jest wa na informacja, szczególnie tutaj na zje dzie samorz du. Prosz Pa stwa, z takich rzeczy mniej czy bardziej szczegó owych, ale zdaj sobie spraw jak bardzo zajmuj cych Pa stwa, cz sto przera aj cych, naruszaj cych powiedzia bym Pa stwa przysz czy wizj przysz ci, czy pewno przysz ci Pa stwa prowadz cych apteki jest kwestia równego dost pu aptek do leków. Nie chc wchodzi w szczegó y, ale chcia bym powiedzie , e jest to obszar, którym interesujemy si i w którym chcemy uregulowa te sprawy tak, eby rzeczywi cie odbywa o si to w sposób, który nale oby nazwa sprawiedliwym. Druga kwestia to sprawa, kto mo e prowadzi aptek . I tutaj ws uchuj c si w ró ne g osy, nie chc zapowiada ju konkretnych rozwi za , ale sk aniamy si do tego aby pój w kierunku takim, e aptek mo e posiada aptekarz b spó ka, któr aptekarze kontroluj . To jest taki kompromis. Oczywi cie, prosz Pa stwa, generalnym kierunkiem, w którym b dziemy zmierza w reformowaniu regulacji, z którymi mamy do czynienia w tej chwili jest pogodzenie dobrych tradycji aptekarskich z zasadami wolno ci czy swobody gospodarczej, ale maj c zawsze na uwadze przede wszystkim jedno – e najwa niejsi s pacjenci, ci którzy korzystaj z tego, co Pa stwo robi . Jak wspomnia em, planujemy opracowa now ustaw i oczywi cie tutaj bardzo licz na nowe adze samorz du – Ustaw o Zawodzie Farmaceuty. Ustaw , która b dzie kompleksowo regulowa sprawy Pa stwa zawodu i samorz du bo tak jak wspomnia em wcze niej wydaje si , e te inne ustawy maj inny cel – to nie mo e by regulowane przy okazji. Tu adnej rewolucji bym si nie spodziewa , aczkolwiek b dziemy bardzo uwa nie nas uchiwa postulatów z Pa stwa strony. Nast pnie kwestia obrotu pozaaptecznego lekami. Prosz Pa stwa, tutaj te trzeba po prostu zdrowego rozs dku. Ja bym powiedzia tak: kierunek b dzie na ograniczenie tego obrotu. To nie jest kwestia wyeliminowania, ale ograniczenia tego obrotu. Ograniczenia, zarówno co do asortymentu mo liwego do sprzeda y poza aptekami, jak te co do wielko ci opakowa . Aby by y to minimalne opakowania, by z jednej strony nie nara ludzi na bezmy ln ich konsumpcj a z drugiej strony, by da mo liwo korzystania z tych leków, które mo na ludziom oferowa w takich warunkach dla ich wygody i bezpiecze stwa. Prosz Pa stwa, z wielu ró nych innych spraw chcia bym równie wspomnie o kwestii, która jest niezwykle gor cym problemem. Jest to kwestia koncentracji aptek. Chcia bym powiedzie , e w tym zakresie nie podj li my jeszcze do ko ca decyzji. Z ca pewno ci chc zapewni , e poprzez Inspekcj Farmaceutyczn , której chcieliby my przywróci tzw. struktur pionow , tak, by Minister Zdrowia i G ówny Inspektor Farmaceutyczny mieli wi cej kontroli nad tym co inspekcja robi, chcemy krótko mówi c przestrzega prawa. Przestrzega prawa mi dzy innymi w zakresie zezwole na prowadzenie apteki. Prosz Pa stwa, to takie tylko fragmentaryczne informacje, bo oczywi cie nie tylko z tych spraw, ale z bardzo wielu innych szczegó owych rzeczy b si sk ada nowe regulacje. Jak pa stwo wiedz , jedn z bol czek mo e nie tyle Pa stwa, co przede wszystkim pacjentów jest znikanie leków z Polski czyli tzw. odwrócony cuch dystrybucji. Jest to wielki problem dla nas wszystkich. Jak wiemy, zreszt by o ju o tym wspomniane, dotychczasowe regulacje tzw.”Ustawa Antywywozowa” nie dzia aj . Pomys owo tych, którzy wywo leki z Polski jest ogromna. Pa stwo interesuj si tym tematem i wiedz dobrze, e propozycj , nad któr ju dzisiaj pracujemy jest podwy szanie cen leków urz dowych z jednoczesnymi negocjacjami z podmiotami odpowiedzialnymi w zakresie mechanizmów dzielenia ryzyka. S to oczywi cie informacje, które b obj te klauzul niejawno ci, ale mog Pa stwu powiedzie , e ju mamy w tym zakresie pierwsze sukcesy. Okazuje si , e zw aszcza firmy z perspektywy poza polskiej bardzo mocno sk onne, eby wej w tego typu wspó prac , poniewa perspektywa oddzia ów polskich – wiadomo zale y im po prostu na wi kszej sprzeda y - jest troszk inna ni perspektywa oddzia ów europejskich, czy te w ogóle perspektywa globalna tych samych firm. Mo na powiedzie , e jeste my na dobrej drodze po negocjacjach mi dzy innymi z przedstawicielami Efpii, eby w ten sposób zablokowa lub zlikwidowa w ogóle t sk onno do sprzeda y leków w sposób, który zagra a polskim pacjentom. Prosz Pa stwa, nie chcia bym Pa stwu zaj za du o czasu. Spotka a mnie niespodzianka, poniewa pan redaktor Szukiel da mi numer czasopisma aptekarskiego, który mówi mi dzy innymi o VII Krajowym Zje dzie Aptekarzy, natomiast na jednej ze stron jest mój artyku . Artyku , który stanowi tezy mojego wyst pienia jako Prezesa Naczelnej Rady Lekarskiej, wyg oszonego w 2002 roku w Rzeszowie. Prosz Pa stwa, na wszelki wypadek sprawdzi em, czy nie powinienem si wycofa z niektórych s ów, które wówczas powiedzia em, ale nie musz , wiec mog Pa stwo spokojnie przeczyta . Na koniec chcia bym przytoczy wraz z yczeniami powodzenia w ci gu dzisiejszego dnia, dzisiejszego zjazdu, ale tak e w ogóle w Pa stwa yciu, pomy lno ci wszelkiej zawodowej, jeden krótki passus: "Szczególnego zwrócenia uwagi wymaga nakaz kierowania si dobrem chorego. Ta z pozoru oczywisto w czasach, gdy coraz cz ciej mówi si o rynku us ug medycznych jako podstawowym mechanizmie maj cym rz dzi systemem ochrony zdrowia, staje czasem pod znakiem zapytania. Nie ulega jednak w tpliwo ci, e zarówno lekarze jak i aptekarze, b c cz sto przedsi biorcami, nie mog zapomina o tym, e pieni dz nie mo e by jedyn si nap dow w ich dzia aniu. Osobi cie nie mam w tpliwo ci, e warto przypomina troch zapomniane i niemodne dzi s owo - powo anie." Bardzo serdecznie ycz Pa stwu, eby o tym nie zapomina , e realizujemy powo anie. Prosz Pa stwa zapewniam na koniec, e misja a nie pieni dz jako g ówny jak to si dzisiaj mówi "driver" tego systemu, w którym funkcjonujemy powinien naprawd przypomnie nam, e jeste my wszyscy razem pracownikami s by zdrowia w s bie wszystkim tym, którzy potrzebuj pomocy. Bardzo serdecznie dzi kuj za uwag . Opracowa : mgr farm. Andrzej Herbu