Powrót do przeszłości - Ilustracje Samoprzylepne (Albumy

Transkrypt

Powrót do przeszłości - Ilustracje Samoprzylepne (Albumy
Artykuł pobrano ze strony eioba.pl
Powrót do przeszłości - Ilustracje Samoprzylepne (Albumy dla
kolekcjonerów)
Kiedyś było inaczej. Nie było komputerów, tabletów, smartfonów ani komórek co wtedy robiliśmy? Ja
kolekcjonowałem, a kolekcja, którą polecę każdemu to "Albumy dla kolekcjonerów"
Ilustracje Samoprzylepne - Perełka wśród moich kolekcji
"Kolekcjonerzy to ludzie szczęśliwi"
Johann Wolfgang von Goethe
"Ilustracje Samoprzylepne" to seria albumów z naklejkami wydawanych przez Krajową
Agencję Wydawniczą w latach 70-tych i 80-tych pod dwoma podtytułami: "Nowość dla
kolekcjonerów" oraz "Album dla kolekcjonerów". Albumy te oraz arkusze z naklejkami (po 6
naklejek w jednym arkuszu) nabyć można było w kioskach Ruchu i księgarniach. Każdy z
albumów skupiony był wokół wybranej tematyki i do każdej z naklejek prezentował dodatkowo
krótki opis. Dzięki opisom do naklejek każdy nastolatek mógł w tamtych czasach zdobyć
wszechstronną wiedzę w różnych tematach - np. o pojazdach bojowych, II wojnie światowej czy też np. historii
ubioru ;).
Seria ta od samego początku była "marketingowo" ukierunkowana na
wyciąganie ostatnich groszy od kolekcjonerów. Arkusze z naklejkami podstępnie
prezentowały 4 naklejki do jednego - najczęściej - interesującego nas albumu
oraz dwie naklejki do dwóch innych albumów. Dzięki takiemu podejściu
wydawca upiekł dwie pieczenie na jednym ogniu:
aby zapełnić interesujący nas album, dla większości z nich należało zakupić aż 36 arkuszy z naklejkami (12
arkuszy po 4 naklejki oraz 24 arkusze po 1 naklejce)
posiadając te 36 arkuszy warto było dokupić dwa dodatkowe albumy, ponieważ w większości i tak mieliśmy
już do nich komplet naklejek.
Szczęśliwcem był ten, którego kolega akurat kolekcjonował album z tymi niepotrzebnymi dla nas naklejkami. Ci
zdesperowani i wytrwali kolekcjonerzy potrafili kiedyś nawet udać się po brakujące naklejki do kiosku na drugą
stronę miasta.
Pomimo powyższych zabiegów wydawcy, albumy te były bardzo ciekawym przedmiotem zainteresowania, a seria
po wielu latach cieszy nadal wielu kolekcjonerów.
Jako kolekcjoner przykładam do tej serii szczególną uwagę i sentyment. Dzieje się tak być może, dlatego, że sam
kiedyś próbowałem uzupełnić "Historię Statków i Okrętów", a może, dlatego, że sam kiedyś ćwiczyłem na kolegach
z klasy chwyty prezentowane w "Stylach Walki Wschodu". Najprawdopodobniejszym jednak powodem jest chyba
to, że seria ta łączyła przyjemność kolekcjonowania z wiedzą i nauką.
Jak podejść do kolekcjonowania tej serii?
Dla każdej swojej kolekcji staram się określić, w jaki sposób można ją kolekcjonować oraz jak bardzo jestem z nią
zaprzyjaźniony.
Dla tej kolekcji podział przedstawiałby się to następująco:
Poziom - tester: Wg mnie najlepiej rozpocząć przygodę z pełnymi albumami - wybierając kilka z tych,
które nas najbardziej interesują. Obecnie nie jest łatwo znaleźć luźne naklejki, którymi można uzupełnić
braki w albumach. W przeciwieństwie do tego, pełne albumy często pojawiają się na portalach
aukcyjnych.
Poziom - kolekcjoner umiarkowany: Kolejnym poziomem kolekcjonowania byłaby próba zdobycia
kolekcji pełnych zeszytów - pomijając te białe kruki, których ceny dochodzą do kilkuset zł/szt. W takiej
kolekcji spokojnie znalazłyby się albumy takie jak np. "Historia Samolotu", "Historia II wojny światowej
cz.I" czy "Grzyby Polskich Lasów" - dla każdego coś ciekawego.
Poziom - kolekcjoner twardy: Kolekcjoner na tym poziomie byłby zdeterminowany do zdobycia
wszystkich pełnych albumów. Koszt zdobycia takiej kolekcji w może być całkiem spory a i tak nie do
końca łatwo zdobyć niektóre zeszyty, ponieważ bardzo rzadko pojawiają się w sprzedaży.
Poziom - entuzjasta: Kolekcjoner na tym poziomie dążyłby do zdobycia wszystkich albumów z danej serii
zarówno zapełnionych jak i pustych. Dodatkowo do kolekcji włączyłbym pełne arkusze z niewyklejonymi
naklejkami. Razem taka kolekcja to 27 albumów z wklejonymi 1938 naklejkami, 27 albumów czystych oraz
323 arkusze z naklejkami.
Poziom - maniak: .... :) tutaj chciałbym być, ale dlaczego i na czym to polega? To taka moja tajemnica.
Mnie niestety nadal brakuje jednej (z 1938!!) wklejonej naklejeki (nr 50 z albumu „Style Walki Wschodu”) oraz ok
połowy arkuszy z naklejkami, więc nawet nie dotarłem do końca poziomu entuzjasty :).
Jak większość kolekcjonerskich przedmiotów ta seria ma swoje perełki i białe kruki.
Do białych kruków cieszących się "najgorszą" sławą to:
numery naklejek 50, 56 i 59 z albumu "Style Walki Wschodu" - oraz inne naklejki, które były wraz z nimi na
arkuszach
dwa ostatnie zeszyty - "Podbój Kosmosu" oraz "Druga Wojna Światowa cz.II 1943-44"
Ceny albumów z drugiego podpunktu to już kwoty co najmniej kilkuset zł. Ostatnio na znanym portalu aukcyjnym
pojawił się niepełny album "Podbój Kosmosu" i dosyć szybko znalazł chętnych do zakupu.
Perełki to już sprawa poszczególnych kolekcjonerów. Dla mnie wspomniane albumy "Historia Statków i Okrętów"
oraz "Style Walki Wschodu" to część dzieciństwa.
Do tego dochodzą jeszcze naklejki
samochodów z albumu, którego
wcześniej nie posiadałem - "Polskie
Samochody Osobowe".
Są wśród nich takie cuda jak np.:
• Syrena Sport-FSO
• Warszawa 224 - furgon FSO
• BKPMot SMYK
• Polski Fiat 125-Rekord
Dodatkowymi perełkami, które szczególnie sobie
upodobałem to naklejki z albumu "Stare Samochody" –
można w nim poznać ciekawą historię ewolucji
dzisiejszego samochodu od pojazdów żaglowych z
1600r.
Niestety na fali przemian w Polsce w latach 80-tych poprzedniego wieku przyszedł taki czas, gdy seria - "umarła".
Po ostatnim wydanym numerze w 1988r.: "Druga wojna światowa cz.II 1943-44" seria została zawieszona i w
zapomnienie odeszły planowane tytuły, które prezentowały się bardzo ciekawie. Tytuły te to m.in. "Samochody
Wyścigowe", "Druga Wojna Światowa cz. III" czy "Historia lokomotywy".
Jak już wspominałem, jako kolekcjoner szczególnie upodobałem sobie tą serię.
Bardzo polecam ją każdemu, zarówno młodemu raczkującemu kolekcjonerowi jak i doświadczonej starej wydze :).
Może dzięki temu artykułowi uda mi się doczytać wszystkie albumy od deski do deski. Dla chętnych, komplet
naklejek z albumów (poza brakującymi) przeglądnąć można obecnie na stronie www.owijka.pl a w przyszłości także
na stronie www.muzeumkolekcji.pl).
Pozdrawiam i zapraszam do kolekcjonowania,
Grzegorz
[email protected]
Autor: Muzeum Kolekcji
Artykuł pobrano ze strony eioba.pl

Podobne dokumenty