Norda 2012.11.02

Transkrypt

Norda 2012.11.02
GRYF KOŚCIERSKI
2 listopada 2012 r.
6 NORDA
IDA CZAJA POWRACA Z „CZARNĄ SUKNIĄ”- NOWYM TOMIKIEM POEZJI
Gdyński OddziałZrzeszenia KaszubskoPomorskiego i Wydawnictwo Region
zapraszają na promocję tomiku
Idy Czai pt. „Czorny kled/Czarna suknia”.
To już czwarty zbiorek w dorobku jednej z najciekawszych poetek kaszubskich. Tym razem
Ida Czaja dotyka mrocznej tematyki wierzeń
związanych z tym,co na granicy życia i śmierci.Dlatego w tomiku znaleźć można m.in.
kaszubskie upiory czy ślady dawnych zwyczajów ludowych.Po raz pierwszy utwory Idy Czai
zostały wydane w wersji dwujęzycznej
po kaszubsku i po polsku.
Spotkanie promujące tomik „Czorny
kled/Czarna suknia”odbędzie się w sobotę,3
listopada,o godz.17 w CaffeAnioł przy ul.
Kilińskiego 6 w Gdyni
Wstęp wolny!
Kaszubszczyzna na wymarciu?
„Czerwona księga języków ginących” UNESCO alarmuje, że językowi kaszubskiemu grozi wymarcie. Czy
rzeczywiście taki scenariusz jest możliwy? - sprawdzał Marek Adamkowicz
atrząc na oficjalne dane,
zawarte w Sieci InformacjiOświatowej,możnasądzić, że z językiem kaszubskim
nie jest najgorzej. W roku szkolnym2010/2011jegonaukąobjętych było na poziomach od
przedszkola do szkoły ponadgimnazjalnejniemal14tys.uczniówiprzedszkolaków.Przeprowadzonywub.r.NarodowySpis
Powszechny Ludności i Mieszkań wykazał z kolei, że 106 tys.
mieszkańcówPolskinajczęściej
posługuje się w domu językiem
kaszubskim. Dla porównania,
w spisie z 2002 r. zaledwie 52
600 zadeklarowało posługiwaniesięwkontaktachdomowych
językiem kaszubskim, a prawie
5100zaliczyłosiebiedonarodowości kaszubskiej. Nie zmienia
to faktu, że kaszubski figuruje
w „Czerwonej księdze języków
zagrożonych” UNESCO. Jak jest
naprawdę z kondycją kaszubszczyzny?
- Kaszubski rzeczywiście jest
językiem zagrożonym - przyznaje dr Nicole DołowyRybińska z Instytutu Slawistyki
PAN. - Problemem wjego przetrwaniu jest osłabiony przekaz
międzypokoleniowy. O ile językiem kaszubskim posługuje się
stosunkowo dużo osób, to są to
przedewszystkimludziewstarszym wieku. Gorzej jest ze średnimpokoleniem,niemówiącjuż
o dzieciach i młodzieży.
Nauka języka kaszubskiego
wszkolemożetęsytuacjęzmie-
P
FOT.J.KIELAS
KASZUBSKI,CZYLIJĘZYK REGIONALNY
Język kaszubski zajmuje
w polskim systemie prawnym
miejsce szczególne - jest uznawany za język regionalny.
Samo pojęcie „języka regionalnego” jest stosunkowo
świeżej daty. Termin pojawił
się w związku z przyjęciem
przez Radę Europy w 1992 r.
Europejskiej Karty Języków
Regionalnych lub Mniejszościowych. Uznaje się, że język
regionalny to język autochtonicznej grupy etnicznej lub
regionalnej, mieszkającej
na danym terenie od dawna,
który jest blisko spokrewniony
genetycznie z językiem większościowym tego obszaru
i wspólnie z nim się rozwijał.
Język regionalny nie ma statu-
su języka oficjalnego, ale ma
tradycję literacką. Na mocy
Ustawy o mniejszościach
narodowych i etnicznych oraz
o języku regionalnym z 2005
r. kaszubski jest jedynym
prawnie uznanym językiem
regionalnym w Polsce. Co ciekawe, nie tylko on jest wymieniony w „Czerwonej księdzie
języków ginących” w odniesieniu do naszego kraju. W
podobnej sytuacji jest m.in.
białoruski czy wilamowski. Ten
drugi jest już w agonii. Przez
700 lat posługiwali się nim
mieszkańcy Wilamowic, miasta na granicy Małopolski
i Śląska. Językoznawcy wiążą
wilamowski z dawnym niemieckim dialektem śląskim.
żywotność kaszubszczyzny powinna przejawiać się w kulturze
tworzonejwjęzykukaszubskim.
Sęk w tym, że wciąż jest za mało
dzieł,którenobilitowałybytenjęzyk, i pokazywałyby oryginalność świata kaszubskiego. O ile
stosunkowo dobrze kaszubszczyznafunkcjonujewmuzyce,
widać pozytywne zjawiska w teatrze,otyleodczuwasięniedobór
w literaturze. Nie powstają
utwory,którezostałybydostrzeżonepozakręgiemregionalistów,
osóbzainteresowanychtematyką
kaszubską.
Dodatkowym, pesymistycznym elementem w myśleniu
oprzyszłościkaszubszczyznysą
pojawiające się ostatnio sygnały
o planach zmniejszenia przez
władzecentralnewysokościsubwencjinanaukęjęzykaregionalnego w szkołach. Jeśli zostaną
one zrealizowane, można się
spodziewać, że zasięg edukacji
w tym kierunku się zmniejszy.
Takiejmyślidziałaczekaszubscy
jednak dosiebieniedopuszczają.
Trudno też nie zauważyć roli,
jaką w tym względzie mają
doodegraniasamorządylokalne.
Młodzież uczy się języka kaszubskiego m.in. w Zespole Szkół Ogólnokształcących nr 2 w Wejherowie
nić,chociażtrzebamiećświadomość pewnych uwarunkowań.
-Edukacjaszkolnadajeznajomość kaszubszczyzny, niemniej
muszą również istnieć warunki
do jej używania - podkreśla badaczka. - Jeżeli nie ma takich
możliwości w środowisku rodzinnymlubsąoneograniczone,
topowinnosiętworzyćwarunki,
wktórychmłodziludziemogliby
języka kaszubskiego używać
również w warunkach pozaszkolnych. Chodzi tu na przykład
ozajęciaświetlicoweczywyjazdy
naróżnegorodzajuobozy.
Jak zauważa dr DołowyRybińska, dla przetrwania językaregionalnego,jakimjestkaszubski, istotne jest jego wykorzystywanie także w wersji
pisanej.Wewspółczesnymświecie okazji ku temu jest aż nadto.
Kaszubszczyzna może zajmować ważne miejsce w mediach
czy internecie, chociażby
na portalach społecznościowych i dzięki temu się rozwijać.
- Nie chciałabym prognozować,czyjęzykkaszubskizaginie
- przyznaje Nicole DołowyRybińska. - Jeśli miałoby się tak
stać,tonapewnowdłuższejperspektywie. Póki co, jest potencjał, który można wykorzystać
doochrony,anawetrozwojukaszubszczyzny.
Ważnąrolęmajądospełnienia
w tym względzie animatorzy
kultury,ludziemłodzi,świadomi
swoich korzeni, a jednocześnie
pełni pasji. Na nich w znacznej
mierzespoczywaciężarwykazania, że język regionalny jest
atrakcyjny,wartypropagowania.
ZdaniemRenatyMistarz,konsultanta ds. edukacji regionalnej
Centrum Edukacji Nauczycieli,
PRESTIŻOWA NAGRODA DLA KLO W BRUSACH I DAVIDA SHULISTA
WSPOMNIENIE O ALEKSANDRZE MAJKOWSKIM
Medale Stolema od studentów
Młodokaszubski niewypał
lubStudenckiPomorania
przyznałswojenagrodyMedale Stolema. Tym
prestiżowym wyróżnieniem
uhonorowano w tym roku KaszubskieLiceumOgólnokształcące w Brusach oraz Davida
Shulista z Kanady.
-SzkoławBrusachbyłajedną
z pierwszych, w której rozpoczętonaukęjęzykakaszubskiego
- przypomina Katarzyna Główczewska, sekretarz Pomoranii. Byłotow1991roku,alenadalodgrywaonaważnąrolęwkrzewieniu kaszubszczyzny, zwłaszcza
na południu regionu. Poza tym,
doczekałasię absolwentów,którzysąwidoczniwżyciuspołecznościkaszubskiej.
Nauwagęzasługująchociażby
prozaik, dziennikarz i krytyk literacki Grzegorz Schramke czy
poetkaAlicjaSkiba.
Zdaniem dyrektora KLO,
K
Zbigniewa Łomińskiego, Medal
Stolematonietylkowyrazuznania dla trwającej ponad 20 lat
działalnościplacówki,lecztakże
zachętadodalszegopropagowania języka kaszubskiego.
-Ważnejest,żebyzainteresowanie kaszubszczyzną przekazywali ludzie z pasją, ale też,
żeby nie brakowało uczniów
chcących poszerzać swoją wiedzę - zauważa Zbigniew
Łomiński. - Poznawanie języka
i kultury kaszubskiej to wyjście
pozapodstawoweramynauczania.To dodatkowywysiłek.Tym
bardziej trzeba cenić tych, którzy go podejmują.
Drugi z medali przyznanych
przez studentów trafi do Davida
Shulista, człowieka, który chociaż pochodzi z Kanady, dla kaszubszczyznyzrobiłbardzodużo.
Dzięki niemu znacząco wzmocnione zostały kontakty między
Kaszubami w Polsce i za oceanem.Ponadtojestonwspółautorem wydanego w 2010 r. „Słownika polsko-angielsko-kaszubskiego”
oraz
„Słownika
kaszubsko-angielsko-polskiego”,któryukazałsięrokpóźniej.
Medale Stolema są przyznawane od 1967 r. W społeczności
kaszubskiejuważasięjezajedno
z najważniejszych wyróżnień.
Laureatami nagrody byli m.in.
Lech Bądkowski, gen. Elżbieta
Zawacka,GünterGrassiabpTadeusz Gocłowski.
Uroczystość wręczenia medali kolejnym laureatom odbędzie się 24 listopada w Ratuszu
Staromiejskim w Gdańsku.
Pomorańcymająnadzieję,żebędzietookazjadospotkaniadawnych i obecnych członków
klubu,którywtymrokuświętuje
jubileuszpółwieczaistnienia.
(MA)
obiegający końca rok
2012 był obchodzony w Zrzeszeniu Kaszubsko-Pomorskim
podznakiemTowarzystwa
Młodokaszubów.
Okazją ku temu
byłasetnarocznica
powstania organizacji, która w przededniuIwojnyświatowej odegrała niebagatelną
rolę
wbudzeniuduchanarodowego i regionalnego na Pomorzu.
Wśród publikacji, jakie
się ukazały w związku
zjubileuszemsąwspomnienia Jana Karnowskiego
o Aleksandrze Majkowskim. Z
pewnością
Karnowskiegostanowifrapującą
lekturę,ukazującąkulisydziałalności ruchu młodokaszubskiego, o tyle strona edytorska
pozostawia wiele do życzenia.
Trudno oprzeć się wrażeniu, że
mamy tu do czynienia ze swoistym zlepkiem zdjęć, listów,
przedruków artykułów prasowych, rzeczy, które akurat były
podręką.Sposobuichwykorzystania nie można nazwać inaczej, jak tylko chaosem. Pytanie
tylko,gdziewtymwszystkimjest
myślenie o czytelnikach, którzy
dla wydawcy powinni przecież
być najważniejsi?
Marek Adamkowicz
D
jest
to
książka wyjątkowa, tyle że
niekoniecznie w pozytywnym
tego słowa znaczeniu. O ile bowiem
sama
relacja
JanKarnowski,AleksanderMajkowski.Wspomnienia-listyuwagi,oprac.Józef
Borzyszkowski,InstytutKaszubskiiZrzeszenieKaszubskoPomorskie,Gdańsk2012.