Naukowa recepcja biojurysprudencji
Transkrypt
Naukowa recepcja biojurysprudencji
Roman Tokarczyk NAUKOWA RECEPCJA KONCEPCJI BIOJURYSPRUDENCJI Kształtowanie się biojurysprudencji Nazwa „biojurysprudencja” została wprowadzona do literatury naukowej w 1995 roku, utrwalając w niej coraz bardziej swoje miejsce w latach następnych 1. Podstawą tej nazwy jest połączenie sensu dwóch słów – greckiego słowa bios, oznaczającego życie i łacińskiego słowa iurisprudentia, określającego wiedzę, czy też nawet mądrość prawniczą. Biojurysprudencja, jako prawnicza wiedza, czy też mądrość dotycząca życia, jest nazwą przedmiotu nowego nurtu jurysprudencji, podejmującego najbardziej istotne zagadnienie, nie tylko myśli prawniczej wszechczasów. Zagadnieniem tym jest normatywna ochrona życia i poprawa jego jakości. W świetle biojurysprudencji życie, szczególnie życie człowieka, jest prewartością – wartością pierwotną i najwyższą wśród wszystkich innych wartości i prenormą – normą najwcześniejszą i naczelną w stosunku do wszystkich innych norm. Ochrona życia jest zagadnieniem bardzo aktualnym i doniosłym w czasach współczesnych, nadzwyczajnych osiągnięć biotechnologii i biomedycyny, spełniających zarówno wielkie nadzieje jak i niosących po1 W formie artykułów, o książkach wspominam oddzielnie, opublikowałem dotychczas następujące teksty poświęcone koncepcji biojurysprudencji: Prawo ochrony człowieka, „Forum Akademickie” 1995, nr 16; Biojurisprudence: New Current in Jurisprudence, „Acta Juridica Hungarica” 1995/1996, 37, No. 1-2, Węgry; Biojurysprudencja – nowy nurt jurysprudencji, “Nauka” 1996, nr 2; pod tym samym tytułem “Annales UMCS”, section G, vol. XLIII, 1996; [w:] Badania zmian i relacji międzykulturowych w Europie oraz jej pograniczach, redakcja Krzysztof Jarosław Brozi, Lublin 1997; „Lo Straniero” 1997, May, Włochy; „The Finnish Yearbook of International Law” 1997, Finlandia; [w:] Prawo i sowriemiennost, Mińsk 1998, Białoruś; Zręby nowej jurysprudencji dla epoki nowego człowieka, „Wiadomości Uniwersyteckie UMCS” 1999, nr 2; Biojurisprudenz. Eine Richtung der Jurisprudenz – Grundriss der Problematik, [w:] Jan C. Joerden (Hrsg.); Der Mensch und seine Behandlung in der Medizin. Bloss ein Mittel zum Zweck? Springer Verlag, Berlin, Heidelberg, New York 1999, Niemcy; [w:] Zmiany społeczne a zmiany w prawie. Aksjologia, konstytucja, integracja europejska, pod red. L. Leszczyńskiego, wyd. UMCS, Lublin 1999; „Dialoque and Universalism” 2000, Vol. 10, No 7-8, tam również Komentarz W.J. Wagnera; Tezy i hipotezy o przedmiocie biojurysprudencji i bioprawa; „Annales UMCS”, sectio G, vol. 46, 1999; Biojurisprudence – le novoau courant de la jurisprudence, [w:] Konstytucyjny ustrój państwa. Księga jubileuszowa Profesora W. Skrzydło, Wyd. UMCS, Lublin 2000; Biojurysprudencja eksponentem życia w jurysprudencji, [w:] Filozofia, dialog, uniwersalizm. Księga dedykowana profesorowi Januszowi Kuczyńskiemu, red. J. L. Krakowiak, W. Lorenc, A. Miś, Warszawa 2001; O potrzebie rozwijania nowej jurysprudencji, „Kwartalnik Historii Nauki i Techniki” 2002, R. 47, nr 1; Biojurysprudencja i bioprawo odpowiedzią na potrzeby ochrony życia w XXI wieku, „Doctrina” 2004, nr 1; Global Meaning Values and Norms of Biojurisprudence [w:] Value and Norms in the Age of Globalization, Hrg. Ewa Czerwińska-Shupp, “Dia-Logos”, Bd. Vol. 9, Peter Lang, Frankfurt am Main, Berlin, Bruxelles, New York, Oxford, Wien 2006, Niemcy, Belgia, Stany Zjednoczone, Wielka Brytania, Austria; Prawo do życia i jakość życia jako fundamenty biojurysprudencji [w:] Prawo do życia a jakość życia w wielokulturowej Europie, red. Bronisław Sitek, Gaetano Dammacco, Magdalena Sitek, Jakub Jan Szczerbowski, Olsztyn – Bari, Polska-Włochy 2007, t. I. Książka opublikowana również w języku włoskim. 1 ważne dla niego zagrożenia. Biojurysprudencja nie poprzestaje na samej tylko ochronie życia lecz wskazuje na sposoby poprawy jego jakości dzięki różnym czynnikom2. Jak trafnie zauważył profesor filozofii Stefan Symotiuk – rozważając sens biojurysprudencji – „Nowe dyscypliny badawcze rozwijają się przez dłuższy czas w postaci spontanicznej i przypadkowej, aż osiągną stan, gdy zdolne są ogłosić swoją »deklarację niepodległości«… mającą już rację bytu wśród uznanych dyscyplin i nurtów myślenia prawniczego” 3. Podobny pogląd, odnośnie do publikacji na temat biojurysprudencji, wyraził ks. profesor etyki i teologii Tadeusz Ślipko pisząc: „Prace naukowe to jednak mają do siebie, że są cierpliwe i na nie nadejdzie czas, kiedy staną się przedmiotem bliższego zainteresowania”4. Natomiast profesor prawa Jerzy Jaskiernia sformułował postulat, że już „Przydałaby się też refleksja, jak koncepcja biojurysprudencji wpłynęła na funkcjonowanie systemów prawnych i jaka jest jej percepcja w nauce. Skoro pojęcie to jest eksponowane od kilkunastu lat, to powstają już warunki, by dokonać takiej oceny”5. Odpowiadając na ten postulat, podejmuję próbę przeglądu percepcji koncepcji biojurysprudencji w nauce, opierając się na bogatej korespondencji6, znanych mi poświęconych jej 2 Szerzej por. R. Tokarczyk, Prawa narodzin, życia i śmierci, wyd. 9. rozszerzone, Oficyna Wolters Kluwer, Warszawa 2009, szczególnie rozdział pierwszy Przedmiot biojurysprudencji; R. A. Tokarczyk, Biojurysprudencja. Podstawy prawa dla XXI wieku, Wydawnictwo Marii Curie-Skłodowskiej, Lublin 2008; R. A. Tokarczyk, Biojurisprudence. Foundations of Law for the Twenty-First Century, Maria Curie-Skłodowska University Press, Lublin 2008. 3 S. Symotiuk, Wprowadzenie, [w:] R. A. Tokarczyk, Prawa narodzin, życia i śmierci, wyd. IV, Kantor Wydawniczy Zakamycze, Kraków 1997, s. 9 i w wydaniach następnych tej książki. 4 Ks. T. Ślipko, http:// rtokarcz.nazwa.pl/opinia 23.htm. Wydruk w posiadaniu autora. Podobnie w innych tego rodzaju przypisach. 5 J. Jaskiernia, Biojurysprudencja – nowe oblicze prawa?, „Państwo i Prawo” 2008, z. 11, s. 118. Fragmenty tej korespondencji, listów poczty tradycyjnej i e-mail są dostępne na stronie internetowej http://www.romantokarczyk.pl/ w części Książki i dotyczące ich Recenzje i Opinie o książce. 6 2 omówieniach7, artykułach recenzyjnych8, recenzjach9, cytatach i powołaniach10, hasłach w encyklopediach i słownikach11, prezentacjach na międzynarodowych i krajowych konferencjach naukowych12, udzielonych wywiadach i przeprowadzonych rozmowach13. Na uwagę zasługują także inspiracje biojurysprudencji dla nowych dyscyplin naukowych, programów badawczych, dydaktyki akademickiej i próśb o poparcie kierowanych do autora koncepcji biojurysprudencji przez różne organizacje i grupy zwolenników normatywnej ochrony życia. Najszersze zasięgi percepcji, kształtującej się wciąż jeszcze koncepcji biojurysprudencji, zapewniają poświęcone jej publikacje książkowe. Koncepcja ta kształtuje się od 1984 roku, daty opublikowania książki Prawa narodzin, życia i śmierci. Etyczne problemy współczesności14, mimo, że nazwa „biojurysprudencja” pojawiła się później, we wspomnianym już 1995 roku. Zainteresowanie Czytelników książką, obejmowaną późniejszą nazwą „biojurysprudencja”, było wówczas tak duże, że jak to odnotował jej Redaktor „Wydawnictwo nie było w stanie sprostać sieci księgarskiej”15. Jako bestseller, książka ta dla dziesiątków tysięcy Czytelników była, według ich ocen, „lekturą obowiązkową”, o „dużych walorach poznaw7 Por. np. M. Godawa, Biojurisprudence as an original concept of knowledge and information on the Law, [w:] Proceedings of the 8th International Conference on Human Rights. The Rights to Knowledge and Information in a Heterogenic Society, Edited by Bronisław Sitek, Jakub J. Szczerbowski, Aleksander B. Bauknecht and Anna Kaczyńska, Cambridge Scholars Publishing, Wielka Brytania 2009, s. 350 – 372. 8 Juha-Pekka Rentto, Biojurisprudence? A Comment to Professor Tokarczyk, „Recent Developments and State Practice” Helsinki, Finland 1999; W. J. Wagner, Comment on Prof. Tokarczyk’s Article »The Subject Matter of Biojurisprudence and Biolaw«, „Dialoque and Universalism” 2000, Vol. X, No 7-8; A. Mereżko, Biojurisprudencja- nowij napriom w suczastii naući prawa, „Juridicieskij Żurnał” Kijów, Ukraina, 2008, nr 1; J. Jaskiernia, dz. cyt.; J. Filip, Biojurisprudence – nový pohled na právo nebo jen nový smér právni védy?, „Časopis Popravni Vědu a Praxi” 2009, Roč. 17, Č 2, Bratysława, Słowacja; O. Nawrot, J. Zajadło, Biojurysprudencja – dom zbudowany na piasku czy na skale?, “Diametros” 2009, nr 22. 9 Recenzje poświęcone koncepcji biojurysprudencji w publikacjach jej autora opublikowali: Ż.S., „ Prawo Co Dnia” 1998, nr 53; K. Kukuryk, „Palestra” 1998, nr 9-10; Ż.S., „Prawo Co Dnia” 1999, nr 103; O. Izwicki Juliusz (Od św. Jana Chrzciciela O.C.D.), „Teczka” 1999, nr 30, Paryż, Francja; J. Klabbers, „Religion and Human Rights. An International Journal” 1999, no 20, Helsinki, Finland; B, Kolasiński, “Prokuratura I Prawo” 2001, nr 2; F.M., “Forum Polonijne” 2004, nr 1; P. Łabieniec, „Prawo i Medycyna” 2007-2008; L. Żukowski, W. Maciejko, „Administracja. Teoria. Dydaktyka. Praktyka” 2009, nr 1; A. Breczko, „Przegląd Sejmowy” 2009, nr 2; J.C. Holmes, „The National Lawyer” 2009, Waszyngton, United States of America; M. Weiss, „Ruch Prawniczy, Ekonomiczny i Socjologiczny” 2009, z. 3. 10 Tylko niektóre, spośród dużej, ale trudnej do precyzyjnego określenia ich liczby, z powodu wielkiego rozproszenia publikacyjnego, są uwzględnione pod adresem podanym w przypisie 4. 11 Hasła „biojurysprudencja” i związane z nim ściśle hasła „bioprawo”, „biojusgeneza”, „biojusterapia”, „biojustanatologia”, „prawo do narodzin”, „prawo do życia” i „prawo do śmierci” występują m.in. w Wikipedii i w tomie Słownik bioetyki, biopolityki i ekofilozofii, Redakcja naukowa Mariusz Ciszek, Polskie Towarzystwo Filozoficzne, Warszawa 2008. 12 Spośród wielu konferencji naukowych były to głównie konferencje pod auspicjami IVR w Buenos Aires i Krakowie, zaś pod auspicjami Polskiej Akademii Medycyny kilkakrotnie w Warszawie. Koncepcja biojurysprudencji była także prezentowana podczas wielu różnych krajowych konferencji, sympozjów i spotkań naukowych. Informacje z tego zakresu na stronie www.romantokarczyk.pl 13 Bardziej szczegółowe informacje por. adres z przypisu poprzedniego. 14 R. Tokarczyk, Prawa narodzin, życia i śmierci. Etyczne problemy współczesności, Wydawnictwo Lubelskie, Lublin 1984. 15 A. Zdunek, „Przegląd Księgarski i Wydawniczy” 1986, nr 6. 3 czych i dydaktycznych”, „inspiracją dla samodzielnych, głębokich przemyśleń”, „bez narzucania jednak komukolwiek poglądów i ocen autora”16. Kształtująca się koncepcja przedmiotu biojurysprudencji w bardzo ogólnym zarysie, została skierowana do uczestników 18. Światowego Kongresu Międzynarodowego Stowarzyszenia Filozofii Prawa i Myśli Społecznej (18th Internationale Vereinigung für Rechts und Sozialphilosophie, IVR), odbytego w sierpniu 1997 roku, w Buenos Aires, w Argentynie 17. Jest to tekst książeczki opublikowanej w pięciu językach - polskim, rosyjskim, francuskim, niemieckim i angielskim, zatytułowanej Biojurysprudencja. Nowy nurt jurysprudencji18. Do prezentacji założeń koncepcji biojurysprudencji podczas 21. IVR World Congress w sierpniu 2003 roku, w Lund, w Szwecji zachęcał profesor Aleksander Peczenik, główny jego organizator. Z powodu ograniczeń finansowych i braku znawców problematyki nie można było jednak zorganizować wtedy i tam ani sekcji tematycznej ani special workshop, poświęconych wyłącznie biojurysprudencji19. Udało się to natomiast podczas 23. IVR World Congress w sierpniu 2007 roku, dzięki inicjatywie profesora Jerzego Stelmacha, głównego organizatora tego Kongresu. W ramach special workshop Legal Philosophy and Challenge of Biosciences znalazły się m.in. tezy mojego referatu Methodological foundations of biojurisprudence20. Powracając do cieszącej się nadal zainteresowaniem książki Prawa narodzin, życia i śmierci, należy zauważyć, że od piątego jej wydania, we wszystkich następnych wydaniach, łącznie z przygotowywanym do druku wydaniem dziesiątym, otwiera ją rozdział pierwszy charakteryzujący ogólnie przedmiot biojurysprudencji. Od wydania siódmego nosi ona podtytuł Podstawy biojurysprudencji21. Kolejne natomiast jej rozdziały omawiają zagadnienia bar16 Zupełnie marginalne były krytyczne oceny tej książki. Jedną grupę krytyków raziło w niej ich zdaniem „nadmierne przesycenie treściami religijnymi”. Druga natomiast grupa krytyków odniosła się do niej niechętnie z powodu „ukazywania znaczenia wszystkich wielkich religii świata dla ochrony życia, a nie tylko katolicyzmu”. Wspomnę, że otrzymywałem listy i telefony z pogróżkami nakłaniającymi mnie do zupełnego porzucenia zainteresowań biojurysprudencją, i zaniechania publikowania na ten temat. 17 Szerzej por. „IVR Newsletter”, January 1997 – June 1997, http://www.cirfid.unibo it/iver/news13.htm. 18 R.A. Tokarczyk, Biojurysprudencja. Nowy nurt jurysprudencji; Biojurisprudiencja – nowoje naprawljenje jurisprudiencji; Biojurisprudence – le noveau courant de jurisprudence; Biojurisprudenz – eine neue Richtung der Jurisprudenz; Biojurisprudence – A New Current in Jurisprudence, Wydawnictwo Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej, Lublin 1997. 19 Por. Listy profesora Aleksandra Peczenika, adresowane do mnie, z 26 listopada i 10 grudnia 2001 roku, w zbiorach autora. 20 Profesor Jerzy Stelmach napisał do mnie: „Zważywszy na Pana wielkie kompetencje w tematyce workshopu, bardzo się cieszę, że przyjął Pan moje zaproszenie do wygłoszenia w nim referatu”, e-mail z 12 czerwca 2007 roku. 21 Dwa pierwsze wydania książki, odpowiednio w latach 1984 i 1988, opublikowało Wydawnictwo Lubelskie. Wydanie trzecie z 1995 roku ukazało się nakładem Wydawnictwa Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie. Wydania od czwartego do ósmego, odpowiednio z lat 1997, 1999, 2000, 2002, 2006 są osiągnięciem edytorskim Kantoru Wydawniczego Zakamycze w Krakowie. Wreszcie wydanie dziewiąte, z datą 2009 roku, wykonała Oficyna Wolters Kluwer w Warszawie. 4 dziej szczegółowe biojurysprudencji, uporządkowane w oparciu o kryterium trójfazowej trajektorii życia. Według tej triady, na przedmiot biojurysprudencji składa się problematyka: narodzin - nazwana biojusgenezą, życia - określona jako biojusterapia i śmierci - objęta terminem biojustanatologia22. Odrębną zaś próbę syntetycznego opisu samego przedmiotu biojurysprudencji, bez zagadnień bardziej szczegółowych, zawiera książeczka opublikowana równocześnie w 2008 roku w dwóch językach – polskim pod tytułem Biojurysprudencja. Podstawy prawa dla XXI wieku i angielskim Biojurisprudence. Foundations of Law for the Twenty-First Century23. Wspomniane wcześniej opublikowane artykuły i książki są wobec siebie komplementarne. Wespół opisują kształtowanie się przedmiotu biojurysprudencji, który znajduje się dopiero na początkowych etapach swego rozwoju. Z myślą jednak o przyszłym rozwoju przedmiotu biojurysprudencji dalsze uwagi niniejszego tekstu skupiają się wokół tych jego założeń, które są źródłem zróżnicowanych ocen i polemik. Uwagi te dotyczą zwłaszcza charakterystyki przedmiotu biojurysprudencji, przełomowego jej znaczenia, zasad metodologii, ontologii, epistemologii i aksjologii biojurysprudencji, jakości życia jako prewartości, związków biojurysprudencji z innymi nurtami jurysprudencji, inspirującego charakteru biojurysprudencji i znaczenia biojurysprudencji w dydaktyce akademickiej. Charakterystyka przedmiotu biojurysprudencji Niemal wszyscy autorzy ocen i polemik związanych z biojurysprudencją rozważają jej charakter w ramach klasyfikacji nauk i dyscyplin naukowych. Oto chronologicznie uporządkowany przegląd znanych mi określeń charakteru biojurysprudencji: „nowy kierunek w jurysprudencji”24; „nowa gałąź prawoznawstwa”25; „nowy obszar badawczy”26; „nowa formuła naukowa”27; „gałąź prawa” (branch of law)28; „nowy dział nauki w prawie”29; „oryginalna koncepcja wiedzy i informacji o prawie”30; „zyskujący coraz większe znaczenie w prawo22 Definicję i etymologię nazw „biojusgeneza”, „biojusterapia” i „biojustanatologia” podaje m.in. Słownik bioetyki, biopolityki i ekofilozofii, dz. cyt. 23 Książeczkę, w obu wersjach językowych, opublikowało Wydawnictwo Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie ( Maria Curie-Skłodowska University Press, Lublin). 24 http://rtokarcz.nazwa.pl/opinia 23.htm. 25 K. Kukuryk, dz. cyt., s. 150. 26 Ż.S., dz. cyt. 27 Brat Julian od w. Jana Chrzciciela, O.C.D., dz. cyt., s.18. 28 29 30 W.J. Wagner, dz. cyt. W. Gogłoza, http://rtokarcz.nazwa.pl/opinia 23.htm. M. Godawa, dz. cyt., s. 350. 5 znawstwie nurt”31; „specjalny nurt rozważań”32; „koncepcja” i „oryginalny kierunek nauk prawnych”33; „nowa dyscyplina badawcza”34; „najnowsza dziedzina jurysprudencji” (newest field of jurisprudence)35; „nurt bioetyki”; „młodsza siostra bioetyki”; „sposób organizowania rzeczywistości”; „pole oczekujące na zapełnienie”36; „koncepcja”37; „model teoretyczny” 38; „nowa dziedzina prawa” (new field of law); „nowa gałąź nauk prawnych” (new branch of legal science); „nowa kompleksowa gałąź prawa nazwana bioprawo” (new complex branch of law called biolaw)39. Zauważyć można dużą zgodność ocen podkreślających nowatorski i oryginalny charakter biojurysprudencji. Natomiast rozbieżności dotyczące jej określeń są pozorne, bowiem wszystkie one są na swój sposób trafne z pewnego punktu widzenia, czy też w określonym kontekście. Jako oryginalny i nowatorski pomysł, biojurysprudencja jest koncepcją. Jako część myśli prawnej, czy też prawoznawstwa, jurysprudencji, filozofii prawa, teorii prawa, jest ich nurtem. Jako przedmiot badań naukowych i dydaktyki akademickiej, jest ich dyscypliną. Jako pewien wzór rozważań o prawie, jest szczególnym modelem teoretycznym. Jako podstawa teoretyczna dla tworzenia i stosowania bioprawa, jest propozycją nowej nazwy prawa. Z rozbieżności tych określeń wynika więc postulat poznawczego respektu dla kontekstualizmu, zajmującego ważne miejsce w każdej komparatystyce, szczególnie zaś komparatystyce prawniczej40. W całych dziejach myśli ludzkiej, zwłaszcza w dziejach myśli jurysprudencji, poszukiwano jakichś fundamentalnych idei wpływających na ludzkie zachowania poprzez określanie norm porządku społecznego. „Dominujące idee mają swoją własną treść, swój własny język i swoją aktywność odzwierciedlaną w ich specyficznych relacjach z kulturą. Są żywotną siłą każdej epoki, jej raison d’etré, i przeto – ukazują się one w różnej postaci – niosąc istotną informację o wszystkim co jest najbardziej charakterystyczne dla danej epoki. Losy dominu31 J. Stelmach, B. Bożek, W. Załuski, Dziesięć wykładów o ekonomii prawa, Warszawa 2007, s. 187. 32 J. Zajadło, Prawo kontra człowiek [w:] Fascynujące ścieżki filozofii prawa, pod redakcją Jerzego Zajadło, Warszawa 2008, s. 132. 33 A. Mereżko, dz. cyt., s. 135. 34 P. Łabieniec, dz. cyt., http://www.wiedzaimedycyna.pl/index.php? str=artykul38id=13d… 35 A. Breczko, The Principle of Responsibility in Relation to Biotechnological Progress in Medicine (Fundamental Moral and Legal Issues), „Studies in Logic, Grammar and Rhetoric” 2007, nr 12. 36 A. Kołaczko, http://rtokarcz.nazwa.pl/opinia23.htm. 37 J. Jaskiernia, dz. cyt., s. 110. 38 L. Żukowski, W. Maciejko, dz. cyt., s. 235. 39 J. Filip, dz. cyt., s. 76 40 Szerzej por. R. Tokarczyk, Komparatystyka prawnicza, 9. wydanie, Wolters Kluwer, Warszawa 2008, s. 31 i n. 6 jących idei nie są przewidywalne; pozostają one w obiegu tak długo aż osiągną swoje obiektywne cele w ciągle zmieniających się warunkach i nowych sytuacjach. Niekiedy trwają nawet gdy ich materialne źródła uległy już istotnym przeobrażeniom według starych idei, podobnie do zachodzącego słońca, wysyłającego nadal swoje słabnące światło aż do czasu, gdy nowe idee zawładną ludzkimi umysłami”41. Biojurysprudencja zrodziła się właśnie z potrzeby wskazania dominującej idei jurysprudencji, adekwatnej do współczesnych czasów silnego oddziaływania na nią nadzwyczajnych osiągnięć biotechnologii i biomedycyny. Każdy wpływowy nurt jurysprudencji oparty jest na właściwej mu fundamentalnej idei: prawo natury – natury, pozytywizm poznawczy – obowiązywania, realizm prawniczy – faktu socjologicznego albo faktu psychologicznego. Idee te nie wskazują jednak tego wprost, co dla funkcji prawa najbardziej istotne – ochrony życia i podnoszenia poziomu jego jakości. Dostrzega to i docenia biojurysprudencja, upatrując w życiu dominującą ideę prawoznawstwa, będącą jednocześnie prewartością i prenormą w zakresie jego ochrony i oceny wartosci. Upatrywanie w życiu zarówno dominującej idei prawoznawstwa jak i jednocześnie prewartości i prenormy w świetle biojurysprudencji nie pobudza ani do polemiki, ani tym bardziej do formułowania krytycznych ocen. Profesor Tadeusz Kielanowski w recenzji wydawniczej książki Prawa narodzin, życia i śmierci napisał: „jest to dzieło, mówiąc krótko – znakomite! Przede wszystkim jest oryginalne… Podobnego w naszym piśmiennictwie nie ma i bardzo bym się cieszył, gdyby je czytali lekarze” 42. Dziennikarka Żaneta Semprich postuluje aby idea bioprawa, wynikająca z koncepcji biojurysprudencji, skłoniła prawodawców do zaspokojenia pilnej potrzeby „ustanowienia kodeksu ochrony życia człowieka i środowiska naturalnego”43. Profesor Wiktor Zin pisał o wspomnianej książce jako dziele „o światowym ciężarze gatunkowym… Sprawa biojurysprudencji to coś wielkiego… jestem pod dużym wrażeniem genialnego dzieła”44. Koncepcję biojurysprudencji „wyróżnia mądrość i głębia opracowania”45 – zauważył profesor G. L. Seidler. Według profesora Stanisława Kaźmierczyka jest ona „wydarzeniem w nauce”46. Profesor Mirosław Nesterowicz wielokrotnie deklarował: „Popieram koncepcję biojurysprudencji”47. Zdaniem profesora Jerzego Jaskierni koncepcja biojurysprudencji „jest interesującym zaczynem do przewartościowania myślenia o filozofii prawa i o 41 G. L. Seidler, In Search of Dominant Idea, Lublin 1984, s. 14 i n. 42 http://rtokarcz.nazwa.pl/opinia2.htm. Tamże. 43 44 http://rtokarcz.nazwa.pl/opinia23.htm. 45 Tamże. 46 Tamże. 47 Tamże. 7 współczesnych uwarunkowaniach jego tworzenia”48. Recenzowanie jednak książki, bez uważnego jej przeczytania ze zrozumieniem i uprzedzeń, może prowadzić do zaskakujących ocen49. Liczne są oceny formy publikacji wykładających sens i znaczenie koncepcji biojurysprudencji. O książce Prawa narodzin, życia i śmierci. Etyczne problemy współczesności pisał Zygmunt Mikulski: „książka została napisana w sposób klarowny i przystępny” 50. Podobnie profesor Maria Szyszkowska: „Zaletą książki jest również przystępne ujęcie tematu”51. Według profesora Stefana Symotiuka „Całość pracy… jest napisana z prawdziwym talentem popularyzatorskim, a jednocześnie na wysokim poziomie teoretycznym”52. Jak zauważył adiunkt Krzysztof Kukuryk „Autor stara się w sposób nad wyraz przystępny przedstawić czytelnikowi… zagadnienia z możliwie różnorodnych punktów widzenia”53. Profesor Marek Safjan napisał odnośnie dwujęzycznej książeczki Biojurysprudencja. Podstawy prawa dla XXI wieku: „Pragnę okazać gratulacje ich publikacji i przejrzystego zamysłu opracowania w tak interesujący sposób problematyki bioetycznej”54. I jeszcze kierowana do mnie wprost ocena profesora Mirosława Wyrzykowskiego: „Charakterystyczna dla Pana twórczości narracja ułatwia śledzenie złożonych problemów naukowych”55. Recenzenci, jeśli decydują się na recenzowanie tego, czego nie uważnie nie przeczytali, nie rozumieją albo nie są w stanie zrozumieć, muszą jednak napotykać na poważne trudności56. Czy przełomowe znaczenie biojurysprudencji Jak wiadomo, nauki humanistyczne, do których należy jurysprudencja, a w jej obrębie biojurysprudencja, podatne są na zróżnicowane interpretacje tych samych treści. Takie zróżnicowanie wystąpiło odnośnie do kwestii przełomowego znaczenia biojurysprudencji, wynikającego z zawartych w jej koncepcji przeciwstawień tez – hipotezom. Jerzy Jaskiernia w swej 48 J. Jaskiernia, dz. cyt., s. 118. 49 Próbkę taką opublikował magister Mariusz Weiss, dz. cyt., s. 223 i n. Dla oceny tego rodzaju poczynań niech posłużą słowa Rafała Ziemkiewicza: „Gdy o pseudonaukowości profesora, badacza z uznanym dorobkiem, wyrokuje dziarski młodzian od »ideolo«, to chciałoby się śmiać, gdyby nie pamięć, że już tak bywało”, Janczary z Czerskiej, „Rzeczpospolita”, 8 lutego 2010. 50 Z. Pikulski, Spotkania z ludźmi pióra. Jeśli już politykujemy, „Kurier Lubelski”, 4 kwietnia 1986 roku. 51 http://rtokarcz.nazwa.pl/opinia 2.htm. 52 Tamże. 53 K. Kukuryk, dz. cyt., s. 150. http://rtokarcz.nazwa.pl/opinia2.htm. 54 55 Tamże. 56 Wspominany już M. Weiss jednak „traci zupełnie rozeznanie tej kwestii”, dz. cyt. s. 224. 8 dojrzałej, pogłębionej i poważnej polemice z niektórymi założeniami biojurysprudencji, nie dostrzegł wyraźnie jej przełomowego znaczenia57. Przełom ów dostrzegł jednakże z całą wyrazistością Aleksander Mereżko stwierdzając: „Moim zdaniem biojurysprudencja istotnie zmieniła główną perspektywę nauk prawnych, stawiając na pierwszym miejscu nie normę prawną, jak to czyni pozytywizm, nawet nie istotę człowieka jak to proponuje iusnaturalizm, ale życie jako najwyższą wartość społeczną. Samo życie stanowi tę >>totalność<<, w której zawiera się prawdziwy sens prawa, a także problematyka człowieka i społeczeństwa”58. Przełomowe znaczenie biojurysprudencji wynika z dostrzegania i przekładania na język jurysprudencji i prawa przełomowych, zasadniczych zmian w normatywnej ochronie i jakości życia, spowodowanych głównie, chociaż nie wyłącznie, nadzwyczajnymi osiągnięciami współczesnej biotechnologii i biomedycyny. Zmianom tym przychodzi w sukurs praktyka harmonizowania utrwalonego antropocentryzmu z narastającym znaczeniem biocentryzmu, przenikająca coraz bardziej regulacje prawne i stosowanie prawa. Dzięki owym osiągnięciom biotechnologii i biomedycyny, rozwijają się przełomowe w dziejach ludzkości techniki zarówno sztucznego kreowania życia jak i sztucznego jego podtrzymywania. Już same chociażby regulacje normatywne nabierają przez to przełomowego znaczenia, co najwyraźniej opisuje biojurysprudencja w celu tworzenia bioprawa. Na gruncie przemian w ochronie i jakości życia, wrażliwa na nie jurysprudencja, jak biojurysprudencja, podejmuje przełomową próbę rozwijania nowej metodologii, ontologii, epistemologii i aksjologii myśli prawnej, nie tylko w jej filozoficznych i teoretycznych ujęciach, ale również procesach tworzenia i stosowania nowego prawa – bioprawa. Biojurysprudencja bynajmniej nie odrywa całkowicie sztucznej ingerencji w naturalne procesy życia od samych tych naturalnych procesów życia. Dostrzega jednak najwyraźniej, spośród wszystkich nurtów jurysprudencji, że to właśnie owa sztuczna ingerencja stawia przed jurysprudencją na tyle nowe, ważne, poważne, przełomowe w dziejach zadania, że z konieczności uzasadnione są, próby tworzenia nowego ich opisu, oceny i normowania – biojurysprudencji i bioprawa. Wprawdzie tradycyjna jurysprudencja i oparte na niej prawo coraz częściej reagują już także jakoś na sztuczną ingerencję w naturalne procesy życia, ale czynią to niejako pod sytuacyjnym przymusem, doraźnie, fragmentarycznie, a więc bez całościowej, holistycznej, globalnej i uniwersalistycznej koncepcji ujmowania współczesnych problemów 57 J. Jaskiernia, dz. cyt., s. 112. 58 A. Mereżko, dz. cyt., s. 135 i n. 9 ochrony i jakości życia, jak postuluje to biojurysprudencja i normowałoby oparte na jej założeniach prawo - bioprawo. Zgodzić się należy z oceną Jerzego Jaskierni, że należy bardziej precyzować, pogłębiać i rozwijać tezy i hipotezy biojurysprudencji i wynikające z niej założenia bioprawa. Do istotnych założeń biojurysprudencji należy przekonanie, że skuteczność prawa – bioprawa byłaby największa, gdyby potrafiło ono zawrzeć w sobie i uzgodnić to, co prawne, z tym, co moralne, a to, co świeckie, z tym, co sakralne. Biojurysprudencja więc w swoich dążeniach do nadawania prawu charakteru prawa faktycznie obowiązującego, a nie tylko obowiązującego formalnie, nie przecenia znaczenia konstytucyjnego oddzielania spraw państwa od spraw Kościoła. W sprawach ochrony i jakości życia, szczególnie życia człowieka, zarówno państwo jak i Kościół mogą i powinny współdziałać ze sobą, bez osłabiających je obu konkurencyjnych poczynań. Ochrona i jakość życia, jako wartości wspólne państwa i Kościoła, oczekuje na oceny komplementarne, umożliwiające tworzenie jednolitego prawa, w którym, to co technicznie możliwe nie utożsamiałoby się z tym, co aksjologicznie akceptowalne. Biojurysprudencja, traktując wprost o realnych procesach ochrony i jakości życia, z istoty swej ma bardziej bezpośrednio praktyczną orientację niż na przykład iuspozytywizm i także iusnaturalizm. Kompetentni polemiści nie mogą nie potwierdzać, że traktowanie życia jednocześnie jako prewartości i prenormy usuwa niepotrzebne trudności wynikające z wikłania się w wysoce sporne, a mniej istotne dla biojurysprudencji, zagadnienie filozofii związku logicznego między wyrażeniami opisowymi oraz wyrażeniami ocennymi i normatywnymi59. W biojurysprudencji nie chodzi przy tym o jakiekolwiek „obalenie” zasady D. Hume’a o niemożliwości logicznego wyprowadzania opisujących wyrażeń powinnościowych – ocennych i normatywnych. Z ignorancji też tylko musi wynikać supozycja, że zasada Hume’a nazwana później, po modyfikacji przez G. E. Moore’a błędem naturalistycznym, jest jedynym znanym obecnie filozoficznym pojmowaniem stosunku bytu do powinności, tego, co jest, do tego, co powinno być60. Zwolennicy prawa natury, dostrzegając nierozerwalne związki bytu i wartości, bytu i powinności, bytu i norm, w rzeczywistości nie eksponuja zbytnio znaczenia wyspekulowanego, ich zdaniem, zagadnienia błędu naturalistycznego61. W świetle biojurysprudencji nato59 Tak J. Jaskiernia, dz. cyt., s. 113; P. Łabieniec, dz. cyt.; O. Nawrot, J. Zajadło, dz. cyt., s. 177 60 Swoją niewiedzę i w tym zakresie obnażył M. Weiss, dz. cyt., s. 225. 61 Taki pogląd uzasadniają współcześnie m.in. dzieła Lona L. Fullera i Johna M. Finnisa. Szerzej por. R. Tokarczyk, Klasycy praw natury, Wydawnictwo Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej, Lublin 2009, s. 303 i 329; Na temat błędu naturalistycznego por. np. szerzej W. Załuski, Błąd naturalistyczny, [w:] J. Stelmach, Studia z filozofii prawa, Kraków 2003. 10 miast odrzucenie zasady Hume’a nie musi prowadzić do nakazu jednolitej normatywnie ochrony wszelkiego życia jako prewartości ponieważ koryguje ona ten nakaz oceną jakości życia wyrażaną prenormą w jej dynamice uwarunkowanej wieloma czynnikami. Jerzy Jaskiernia trafnie zauważył, że „Podstawowe znaczenie ma identyfikacja cech biojurysprudencji”62. Aby ułatwiać tę identyfikację warto opisywać metodologię, ontologię, epistemologię i aksjologię biojurysprudencji przy pomocy ich zasad. Zasady średniego zasięgu bioetyki – szacunek dla autonomii człowieka, nieczynienie zła, dobroczynności, sprawiedliwość zaproponowane przez Beauchampa i Childressa korespondują z koncepcją biojurysprudencji63. Natomiast włoski teoretyk prawa Francesco D’Agostino, który sięgał w swoich rozważaniach do nazwy „biojurysprudencja”, podkreślił niezbywalne prerogatywy człowieka. Ujął je także w czterech, ale już innych zasadach: 1) integralności jako obrony życia cielesnego człowieka będącego podstawą osobowości; 2) wolności i odpowiedzialności, szczególnie w odniesieniu do osób słabych; 3) całościowości (wholeness) dopuszczającej ingerencję w fizyczne życie człowieka tylko, gdy jest to uzasadnione koniecznością; 4) towarzyskości i pomocniczości zobowiązującej każdą jednostkę do życia uczestniczącego w realizacji celów życia innych ludzi. Zasady te, według D’Agostino pojmowania sensu biojurysprudencji, mają na celu wskazywanie granic ludzkiej wolności w ingerowaniu w procesy życia 64. Do wspomnianych powyżej zasad, aby móc bliżej identyfikować cechy biojurysprudencji, należy jednak dodać także i inne zasady. Zasady metodologii biojurysprudencji Zarys ogólny metodologii biojurysprudencji został przedstawiony w dwujęzycznej, wspominanej już książeczce Biojurysprudencja. Podstawy prawa dla XXI wieku (Biojurisprudence. Foundations of Law for the Twenty-First Century). Bez powtarzania więc już tego, można poprzestać na uzupełniającym ogólnym omówieniu głownych zasad metodologii biojurysprudencji: holizmu, wielokulturalizmu, integracjonizmu, unifikacjonizmu, uniwersalizmu i globalizmu. Biojurysprudencja opiera się na zasadzie holizmu, czyli traktowaniu prewartości i prenormy życia jako układu całościowego, przeciwstawnego redukcjonizmowi, polegającemu na uwzględnieniu tylko jednej z jego stron albo tylko niektórych. Dzięki owemu holi62 J. Jaskiernia, dz. cyt., s. 111. 63 T. Beauchamp, J. Children, Principles of Biomedical Ethics, New York 1979. 64 Szerzej por. F. D’Agostino, Bioetica, nozioni fondamentali, Vaticano 2007. 11 zmowi, można dostrzegać w życiu swoiste prawidłowości, niedostrzegalne w pełni gdy badane i oceniane jest ono tylko w oparciu o poszczególne, niepowiązane ze sobą strony i składniki. Całość życia nie powinna być zatem redukowana do sumy jego składników. Traktowanie przez biojurysprudencję życia jako jednocześnie prewartości i prenormy jest wyrazem zasady holizmu. Istotę zasady holizmu w odniesieniu do ciała i psychiki życia ludzkiego wyjaśnia medycyna holistyczna. Opierając się na całościowym podejściu do zdrowia, medycyna holistyczna zakłada, że w zdrowym organizmie nie ma chorego narządu, a gdy chory jest jakiś narząd, to chory jest już cały człowiek. Organizm istoty żywej, szczególnie człowieka, jest całością powiązanych ze sobą, współzależnych komórek, tkanek i narządów, które współpracując ze sobą tworzą układy warunkujące zdrowie ciała i ducha ludzkiego65. Biojurysprudencja posługuje się zasadą wielokulturalizmu – traktowania na poziomie epistemologicznym na równi wszystkich kultur normatywnych świata. Jest to możliwe dzięki akceptacji dwóch innych zasad epistemologicznych – otwartości i komparatywizmu. Zasada otwartości umożliwia opisywanie treści normatywnych wszystkich kultur, zaś zasada komparatywizmu ich porównywanie, niezbędne dla ocenianego wyboru tych norm, których potencjał ochrony życia i (albo) podnoszenia poziomu jego jakości jest największy. Zatem, według zasady wielokulturalizmu, na poziomie epistemologicznym zasad otwartości i komparatywizmu, wszystkie kultury normatywne świata mają równy status poznawczy, dopiero na poziomie aksjologicznym rysuje się ich zróżnicowanie w zakresach i intensywności ochrony życia i podnoszenia poziomu jego jakości, co szczególnie istotne dla tworzenia i stosowania bioprawa66. Biojurysprudencja, przy pomocy zasady integracjonizmu, zmierza do łączenia rozproszonych sztucznymi podziałami opisów, ocen i norm życia w logiczną i zwartą całość. W tym celu nie tylko integruje elementy jurysprudencji (filozofii prawa, teorii prawa, prawoznawstwa), ale i jurysprudencję z innymi naukami o życiu. Ze względu na to, że z koncepcji biojurysprudencji wynika konsekwentnie koncepcja bioprawa, biojurysprudencja integrowałaby też to, co należy do sfery myśli z tym, co jest domeną praktyki. W świetle biojurysprudencji istnieje też ścisły związek kondycji człowieka w przeszłych, obecnych i przyszłych okolicznościach jego życia, z życiem przyrody. Odpowiada na szybko wzrastające zapotrzebowanie na adaptacyjne ale dynamiczne pojmowanie sensu prawa, wyrażające się koniecznością od- 65 Na temat medycyny holistycznej por. m.in. K. Imieliński, Medycyna u progu XXI wieku [w:] Uniwersalizm i Medycyna, pod redakcją Kazimierza Imielińskiego, Uniwersytet Warszawski. Program Badań Uniwersalizmu i Ładu Świata, Warszawa 1992, s. 19 i n. 66 Szerzej por. R. Tokarczyk, Współczesne kultury prawne, 8. wydanie, Wolters Kluwer, Warszawa 2010. 12 rzucania monopolu redukcjonistycznego antropocentryzmu na rzecz rozwiniętego biocentryzmu. Zasada integracjonizmu nie może być utożsamiana z zasadą unifikacjonizmu, także jednak należącą do zasad metodologii biojurysprudencji. Sama bowiem integracja jako tylko mechaniczne połączenie różnych elementów, może prowadzić do powstawania całości niezgodnych z unifikacyjnym integracjonizmem. Unifikacyjne znaczenie biojurysprudencji dostrzegł w interesujący sposób adiunkt Włodzimierz Gogłoza pisząc: „…nowoczesnej, nadążającej za zmianami technologicznymi jurysprudencji niezbędne jest podejście unifikacyjne, śmiało kroczące ponad podziałami i wyznaczanymi przez normy poszczególnych dyscyplin naukowych i systemów normatywnych. Rolę taką może spełniać… biojurysprudencja, nowy dział nauki o prawie, obejmujący szeroko rozumianą jurysprudencję (prawoznawstwo oraz teorię i filozofię prawa), etykę, biologię, medycynę i technologie ingerujące w naturalne procesy życia. Oparta na stabilnym fundamencie teoretycznym, a jednocześnie zorientowana na praktykę, biojurysprudencja stanowi pomost łączący medycynę z prawem, technologię z etyką i teorię z praktyką. Prawdziwie unifikacyjna dyscyplina”67. Biojurysprudencja jest jedynym, jak dotychczas, nurtem jurysprudencji, który uwzględnia zasadę uniwersalizmu we wszystkich jej zasięgach - podmiotowym, przedmiotowym, czasowym i terytorialnym. Nie sposób bowiem zaprzeczyć istnienia ontologii, epistemologii, aksjologii i metodologii życia we wszystkich zasięgach zasady uniwersalizmu, chociaż oczywiście zróżnicowanych z różnych punktów widzenia. Nawet jeśli życie traciło przejściowo i w pojedynczych przypadkach, na przykład wojen i aktów samobójczych, swoją wartość, to nie przestawało przecież być głównym punktem odniesienia do wszystkiego innego, co istnieje poza nim. Inne nurty jurysprudencji nie opierają się na jakiejś jednej zasadzie, która mogłaby czynić zadość uniwersalizmowi. Potrafili to zauważyć profesorowie Oktawian Nawrot i Jerzy Zajadło pisząc: „biojurysprudencja jako dyscyplina ustanawiająca swoim rdzeniem właśnie życie, pretenduje do rangi uniwersalnej myśli prawniczej”68. Zasada uniwersalizmu, na gruncie biojurysprudencji, stara się przezwyciężać zbyt wąskie i nieadekwatne już do wymagań czasów globalizacji, zbyt wąskie krajowe, regionalne czy też kontynentalne tylko zasięgi prawa69. 67 W. Gogłoza, http://rtokarcz.nazwa.pl/opinia 23.htm. 68 Dz. cyt., s. 175; Podobnie A. Breczko, dz. cyt., s. 235. 69 M. Szyszkowska, opiniując książkę Prawa narodzin, życia i śmierci, co też odnosi się do koncepcji biojurysprudencji, napisała: „do wartości omawianej książki należy wyjście poza europocentryczne myślenie w przedstawianiu poglądów etycznych”, Między granicami dobra i zła, „Nowe Książki” 1985, nr 1, s. 51; Podobnie S. Wronkowska: „Gratuluję pomysłu i wykroczenia poza europocentryczny punkt widzenia http://rtokarcz.nazwa. pl/opinia2.htm. 13 Procesy globalizacji spotykają się z przeciwstawnymi sobie ocenami; ich autorzy dzielą się na tych, którzy oceniają je pozytywnie i tych, którzy wręcz przeciwnie - negatywnie. Biojurysprudencja kojarzy z tymi ocenami nadzieje na wzrost zarówno ochrony życia jak i poziomu jego jakości. Wydaje się, że procesy globalizacji są już nieuniknione toteż jeśli przeważa w nich emancypacja jednostek ludzkich nad ich zniewoleniem, liberalizm, demokracja, prawa człowieka nad dyktaturą, totalitaryzmem i bezprawiem, zasługują one na oceny pozytywne. Przeważające w procesach globalizacji cele i dążenia nadają prawu charakteru narzędzia kierującego politykę ku jakiemuś rządowi światowemu. Jeśli taki rząd, gdyby kiedykolwiek powstał, lepiej niż rządy krajowe chroniłby życie i czyniłby starania dla poprawy jego jakości, pozostawałby w zgodzie z założeniami i celami biojurysprudencji. Zasady ontologii biojurysprudencji Do opisu przedmiotu biojurysprudencji należy jej ontologia tożsama z zakresami normatywnej ochrony życia70. Zakresy te obejmują różne aspekty życia – genomu, embrionu, płodu, noworodka jak również dobra dojrzewającego i dojrzałego człowieka, matki, ojca, małżeństwa, rodziny, społeczeństwa i nawet ludzkości. Spod ochrony normatywnej wyłączone są chimery i hybrydy. W katalogach norm chroniących życie człowieka wyodrębniona jest zwykle ochrona zdrowia człowieka, jego godność i wolność poddawania się ryzykownym eksperymentom naukowym i medycznym. Ochrona normatywna życia człowieka polega na zakazie niszczenia lub zabijania wspomnianych form życia, niedobrowolnego wykorzystywania ich dla eksperymentów nieleczniczych i niebadawczych, obrotu nimi w celu uzyskiwania korzyści majątkowej. Ważną rolę w zakresach ochrony normatywnej życia człowieka odgrywają także wymagania stosowania ściśle określonych procedur medycznych, na przykład w przypadkach medycznie wspomaganej prokreacji, określanych przez komisje bioetyczne i sądy71. 70 Swoją nieudolność w odróżnianiu samego przedmiotu od opisu przedmiotu obnażył M. Weiss, dz. cyt., s. 224 i n. 71 Por. szerzej Projekt z dnia 3 lipca 2009 roku Ustawy o ochronie genomu ludzkiego i embrionu ludzkiego oraz Polskiej Radzie Bioetycznej i zmianie innych ustaw dostosowywanej do wymagań podpisanej przez Polskę Konwencji o Prawach Człowieka i Biomedycynie w Oviedo 4 kwietnia 1997 roku oraz wymagań dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady Europy z dnia 31 marca 2004 roku a także dyrektyw wykonawczych do tej dyrektywy, wydanych przez Komisję Europejską z 8 lutego 2006 roku i 24 października 2006 roku. 14 Ze względu na naturalny rytm wszelkiego życia, szczególnie życia człowieka – poprzedzone poczęciem narodziny, życie i śmierć – wyodrębnione zostały trzy działy biojurysprudencji i stanowiące ich esencję prawa. Działy te to biojusgeneza, biojusterapia i biojustanatologia, zaś prawa – prawo do narodzin, prawo do życia i prawo do śmierci. Zasada owego trójpodziału wywołała polemiki. Według sceptycznej oceny profesora amerykańskiego Wenceslasa J. Wagnera występują trudności z szerszą akceptacją tak bardzo nowatorskich propozycji, czego doświadczyło wcześniej wielu uczonych, m.in. J. H. Wigmore, wybitny znawca komparatystyki kultur prawnych świata, proponujący nowe działy prawa porównawczego72. Juha-Pekka Rentto, uczony fiński, nie kwestionując samego sensu owego trójpodziału, dopatrzył się jednak w nim zniekształceń semantyki (rather distorted semantics)73. Zbyt porywczy recenzent, bez znajomości czy też możliwości albo nawet woli poznania i zrozumienia całej koncepcji biojurysprudencji, nie tylko nie odróżnił wyraźnie biojurysprudencji od bioetyki, ale i nie był „w stanie domyślić się” postulatywnego głównie, a nie już obowiązującego charakteru ich obu74. Wielu autorów, przejmując nazwę „biojurysprudencja” (biojurisprudence), tym samym potwierdzając jej adekwatność do przedmiotu, nie podważa też sensu wspomnianego trójpodziału75. Nie tylko krytyka, który nie jest „w stanie domyślić się”, należy przekonywać, że po zapoznaniu się z koncepcją biojurysprudencji ze zrozumieniem, bez uprzedzeń i złej woli, można jednak dostrzegać i akceptować jej trójpodział na gruncie znajomości samej rzeczywistości. Trójpodział ten nie jest przecież jakimś wyspekulowanym wymysłem lecz wynikającym z realiów życia normatywnym wymiarem jego trzech faz. Także nauki pozanormatywne, jak medycyna, edukacja, wychowanie, psychologia, socjologia, w szerszych zakresach snują swoje rozważania w oparciu o trójfazowy przebieg życia ludzkiego. Mimo niektórych uporczywych zaklęć o absolutnej, równej wartości całego życia człowieka, faktycznie i normatywnie jego ochrona i jakość jest zróżnicowana. Tak też jest na gruncie jurysprudencji i prawa, ale bez tak wyrazistego zaznaczenia jak w biojurysprudencji i bioprawie. Zasada trójpo72 73 74 W. J. Wagner, dz. cyt., s. 121 i n. Juha-Pekka Rentto, dz. cyt., s. 1. M. Weiss, dz. cyt., s. 224. 75 Por. np. B. Binetti, Biotechnology and the birth of a third culture, „Journal of Biological Regulators and Homeostatic Agents” 2004, s. 255; Dignitas Scientia et Iustitia. Course Via International Videoconference on Biolaw. Biodiritto – Biorecht – Biodroit – Bioderecho from Monday 17tfh January 2005 to Friday 18th February 2005 Topic: Human Dignity as the Principle of Biolaw. Rev. Prof. Jude I. Ibegbu, SITO INTERNET: http://www.etruianet.it/jude; A. V. Oleskin, Neurochemistry and Symbiotic Microflora if Humans: Biopolitical Aspects, “Vestnik Rossijskoj Akademii Nauk 2009, Vol. 79, No 5, s. 431; EuroJudisprudence.Com http://www.eurojurisprudence.com/Analytical_judisprudence/image…; G. Vukadinowič. D. M. Mitrowič, Contemporary Multidisciplinary Legal Theories and the „World State”, tekst przedstawiony podczas XXIV IVRCongress of Philosophy of Law and Social Philosophy in Beijing, w Chinach, w sierpniu 2009 roku. 15 działu biojurysprudencji i bioprawa nie kłóci się bynajmniej z zasadą holistycznego pojmowania w aspektach długotrwałych konsekwencji jej dążeń do „ochrony coraz dłuższego życia, o coraz wyższej jakości”76. Jak zauważył Paweł Łabieniec, odnośnie do biojurysprudencji i prawa do życia, w religiach, szczególnie w chrześcijaństwie, obok wiary w kreacjonizm boski coraz szersze uznanie zyskuje idea ewolucji jako drogi, na której doszło do powstania i rozwoju życia77. Natomiast próba kwestionowania przez Niego prawa do śmierci ze względów aksjologicznych nie jest przekonywująca właśnie z tych względów. Nie jest przekonywująca nawet wówczas gdy wiadomo, że Europejski Trybunał Praw Człowieka w sprawie Diane Pretty, cierpiącej na stwardnienie zanikowe boczne, uchylił się od możliwości wywiedzenia z prawa do życia prawa do śmierci. Zdaniem sędziów tego Trybunału, taka interpretacja mogłaby prowadzić do obniżenia stopnia ochrony praw ludzi słabych, podatnych na wpływy osób ze skłonnościami do depresji oraz niezdolnych do oceny konsekwencji swoich czynów. Jednakże w przypadkach orzekania kary śmierci jej związek z niską oceną moralnej jakości życia jest jednak dość oczywisty, podobnie jak w przypadkach eutanazji, gdzie poczucie niskiej jakości swojego życia psychofizycznego przez eutanata uzasadnia jego związek z prawem do śmierci78. Zasady epistemologii biojurysprudencji Biojurysprudencja zawdzięcza swoje powstanie i rozwój zasadzie otwartości poznawczej, warunkującej z kolei zasadę komparatywizmu. Autentyczna otwartość występuje tylko wtedy, gdy podmiot poznający w pełni świadomie i celowo pozwala innym poznać to, co naprawdę czuje i myśli. Odkrywając wnętrza swojej jaźni, oczywiście może narażać się zarówno na jawną lub skrywaną złowrogość jak i pobudzać do przynajmniej jeśli już nie szczerej uczciwości, otwartości innych ludzi. Otwartość, jako proces komunikowania się ludzi, sprzyja systemom normatywnym opartym na wymaganiu prawdziwości, na której z kolei można opierać inne wartości -szczerości, uczciwości, spolegliwości, lojalności etc. Próbami pomiaru otwartości są jej skale: stopnia selektywności, szerokości i głębokości, tutaj w odniesieniu do ocen, wartości i norm dotyczących ochrony i jakości życia. W czasach współczesnych otwartość jest niezbędnym warunkiem komunikowania się ludzi w skali globalnej także w ich dąże- 76 77 R. A. Tokarczyk, Biojurysprudencja. Podstawy..., dz. cyt., s. 11 i n. P. Łabieniec, dz. cyt. Por. przypis 34. 78 Prawo do życia chroni art. 2 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka. Piszą na ten temat O. Nawrot, J. Zajadło, dz. cyt., s. 176 i n. 16 niach do tworzenia możliwie najlepszego prawa, co dostrzega biojurysprudencja proponując koncepcję bioprawa79. Według biojurysprudencji zasada komparatywizmu jest obecnie niezbędnym narzędziem poznawczym. Tylko bowiem swobodne i otwarte porównywanie treści religijnych, moralnych i prawnych różnych kultur normatywnych może kształtować najbardziej dojrzałe oceny w procesach tworzenia bioprawa. Obok otwartości, do merytorycznych przesłanek komparatystyki, należy istnienie zróżnicowania i obiektywizmu poznawczego. Natomiast metodologicznymi przesłankami porównywania są przede wszystkim: określenie przedmiotu porównania, wybór kryteriów poznawczych, opis i ocena porównywania. Biojurysprudencja uwzględnia to w swojej koncepcji, odrzucając wszelki dogmatyzm unicestwiający otwartość i komparatywizm na etapie poznawania treści przyjmowanych za podstawę tworzenia i stosowania norm prawnych80. Biojurysprudencja może się rozwijać w oparciu o zasadę transdyscyplinarności, twórcze czerpanie z dorobku wielu różnych dyscyplin naukowych, głównie jednak jurysprudencji, bioetyki, biotechnologii i biomedycyny. Powstające obecnie liczne transdyscypliny naukowe są pożyteczne, ponieważ przynajmniej rozbudzają uśpione skostniałą rutynowością umysły, kierując myśl na nowe, bardziej rozległe i jednocześnie głębsze pola badawcze. Niewątpliwie sprzyja temu postępująca liberalizacja w świecie, podważająca monopolistyczne i dogmatyczne ambicje poznawcze 81. Biojurysprudencja pochwala epistemologiczną zasadę komplementarności, powiązaną z innymi zasadami, szczególnie otwartości, holizmu, uniwersalizmu, globalizmu, wielokulturalizmu i biocentryzmu. Zasada ta bowiem wskazuje na poznawczą potrzebę wzajemnego uzupełniania się opisów, ocen i norm, zarówno biojurysprudencji jako nowatorskiego nurtu 79 Otwartość biojurysprudencji dostrzegli O. Nawrot i J. Zajadło pisząc: „Jedną z konstytutywnych cech biojurysprudencji wydaje się jej otwartość. Oto bowiem biojurysprudencja zdaje się asymilować różne nurty jurysprudencji, kultury świata, religie. Biojurysprudencja nie odrzuca w zasadzie żadnego stanowiska filozoficznego, zauważając, że wszelkie filozofie mówią o życiu...”, dz. cyt., s. 175. Nie dostrzegł tego M. Weiss, dz. cyt., s. 223 i n. 80 Szerzej por. R. Tokarczyk, Komparatystyka prawnicza, dz. cyt., s. 33; Jak podkreślają O. Nawrot i J. Zajadło „Wypracowując określone normy biojurysprudencja porównuje treści zawarte w poszczególnych systemach religijnych, moralnych oraz prawnych, wywodzących się z różnych kręgów kulturowych”, dz. cyt., s. 175; Podobnie A. Breczko, dz. cyt., s. 235. 81 Wśród takich określeń jak „międzydyscyplinarność” („interdyscyplinarność”),„wielodyscyplinarność” („polidyscyplinarność”) określenie „transdyscyplinarność” jest najbardziej adekwatne nie tylko do przedmiotu biojurysprudencji. To pierwsze określenie wskazuje bowiem na jakieś nieokreślone miejsce między dyscyplinami, to drugie zaś sugeruje ogarnianie całości wielu dyscyplin, co jest oczywistym fałszem. Natomiast właściwym określeniem „transdyscyplinarność” posługuje się m.in. I. Pollard, Bioscience Ethics, Cambridge University Press 2009; Odmiennie D. M. Mitrovič, Contemporary Multidisciplinary Legal Theories and the „World State”, referat na XXIV IVRCongress of Philosophy of Law and Social Philosophy in Beijing, w Chinach w sierpniu 2009 roku. 17 jurysprudencji jak i opartej na nim propozycji bioprawa, jako wynikającego z niej, postulowanego systemu norm prawnych adekwatnych do czasów współczesnych. Komplementarność w biojurysprudencji i bioprawie to wzajemne uzupełnianie się tego, co religijne, z tym, co moralne, a religijnego i moralnego z tym, co prawne. Według kojarzącej sie z zasadą komplementarności zasady biocentryzmu, powiązane są ze sobą i uzupełniają się wzajemnie różne formy życia ludzkiego, zwierzęcego i roślinnego. Zasada komplementarności prowadzi do odrzucania gatunkowizmu, wiekowizmu i wszelakich innych ideologii nieuzasadnionej wyłączności, czy też pretensjonalnej wyższości – szowinizmu, dyskryminacji, eksterminacji, etc. Zasada oczywistości, mająca w pewnych zakresach zastosowanie w biojurysprudencji, wzbudziła żywą reakcję niektórych polemistów. Biojurysprudencja nie postuluje bynajmniej aby zasadzie oczywistości nadawać walory zasady uniwersalnej, wskazując wyraźnie na jej granice – „tam gdzie może mieć ona zastosowanie”82. Każdy rozumny człowiek wie, że z samej istoty rzeczy wynika jej związek z określonym podmiotem poznającym, w swojej jaźni, czy też sumieniu, doświadczającym oczywistości duchowej, zaś w świecie zewnętrznym wobec niego oczywistości materialnej, także w obu przypadkach w odniesieniu do koncepcji biojurysprudencji i propozycji bioprawa83. Zasada oczywistości odgrywa niemożliwą do przecenienia rolę w kulturze common law, w której zdrowy rozsądek (common sense) z powodzeniem zastępuje wyrafinowane spekulacje i rozumowania prawnicze ulubione przez wielu teoretyków, ale zapewne wyjątkowo praktyków, kultury prawa stanowionego. Nadto należy także pamiętać, że z reguły, w typowych sytuacjach podejmowania decyzji, decydent jest przekonany o jej oczywistości. Gdy pochopne usiłowania dyskredytowania zasady oczywistości należy lekceważyć, to nie sposób tego czynić wobec polemik poważnych. Oktawian Nawrot i Jerzy Zajadło wyrazili obawę, że „kryterium oczywistości może prowadzić do ... stronniczości. Zapytujemy bowiem jaka oczywistość, czyja oczywistość”84. O tym „jaka oczywistość” można dyskutować tylko w określonej sprawie. Natomiast „czyja oczywistość” to już zagadnienie przekonań podmiotów sporu i jego arbitrów, czy też sędziów. Z punktu widzenia rozstrzygania sporu najbardziej pożądana jest tożsamość oczywistości jego rozstrzygnięcia dla wszystkich stron sporu i arbitra, czy też sędziego. W przypadkach różnic oczywistości dla stron sporu, arbiter, czy też sędzia, może wprawdzie usiłować im narzucać swoje przekonanie co do oczywistości, 82 83 84 R. Tokarczyk, Biojurysprudencja. Podstawy..., dz. cyt., s. 104. Nie zauważył jednak tego M. Weiss, dz. cyt., s. 225. O. Nawrot, J. Zajadło, dz. cyt., s. 176. 18 nie musi jednak sporu zamykać do czasu wyczerpania możliwości apelacji, odwołania, rewizji czy też wznowienia postępowania w sporze. Zasługuje na polemikę ciąg dalszy wywodów Nawrota i Zajadło dotyczących zasady oczywistości. „Wydaje się – napisali Oni – że w rozstrzyganiu niezmiernie trudnych problemów związanych z rozwojem technik medycznych kryterium oczywistości jest niewystarczające... prawda, sprawiedliwość, dobro etc. ... pozostają one przedmiotem zgody powszechnej tak długo, jak długo pozostają niedookreślone. Każda próba ich konkretyzacji prowadzi natychmiast do ujawniania się różnych sposobów ich rozumienia i w konsekwencji konfliktu”85. Otóż prawdziwy sam w sobie ten wywód nie może być odnoszony zasadnie do biojurysprudencji. Dla biojurysprudencji bowiem zasada oczywistości nie jest jedyną i wyłączną jej zasadą. Biojurysprudencja, polegając na zasadzie komplementarności, zaleca sięganie bez uprzedzeń po wszystkie zasady epistemologiczne różnych nurtów jurysprudencji, jeśli są przydatne poznawaniu sposobów ochrony życia i podnoszenia poziomu jego jakości. Zasady aksjologii biojurysprudencji Od około połowy XX stulecia następuje przesunięcie zainteresowań w aksjologii, polegające m.in. na przechodzeniu od badań metaetycznych do etyki normatywnej, a w oparciu o jej założenia do etyki stosowanej. Wyrazem tego są takie dyscypliny naukowe jak bioetyka, biojurysprudencja, etyki zawodowe, etyka środowiska, etyka biznesu, etyka techniki i inne. Wszystkie te nowe dyscypliny nie poprzestają już tylko na wyjaśnianiu abstrakcyjnych problemów metaetycznych lecz poszukują rozwiązań realnych problemów86. Wyjaśniają, że dociekanie istoty życia „ja” (the self) i tożsamości życia grupowego (collective identity) jest możliwe dzięki uwzględnianiu przez nauki normatywne osiągnięć nauk pozanormatywnych – biologii, medycyny, psychologii i innych. Kluczowe pytania tych dyscyplin, fundamentalne dla biojurysprudencji, są następujące: od kiedy rozpoczyna się życie człowieka?; od kiedy można mówić o człowieczości, a od kiedy już o człowieku i osobowości?; jakie są granice autonomii człowieka w kreowaniu ludzkiego życia, utrzymywaniu własnego życia, ograniczaniu go i decydowaniu o własnej śmierci?; kiedy chronić matkę a kiedy embrion, płód, noworodka?; gdzie są granice opiekuńczości i humanitaryzmu, w przeciwieństwie do nie zawsze humanitarnego eksperymentowania leczniczego i badawczego? 85 Tamże, s. 176. Jak stwierdziła A. Breczko: Biojurysprudencja „To tekst nie tylko inspirujący poznawczo, ale także mający istotne implikacje praktyczne”, dz. cyt. s. 235. 86 19 Na poczucie sensu życia – racjonalne i emocjonalne – ma niewątpliwie wpływ aprobowany system wartości. Nauki opisują życie, natomiast religia, moralność starają się nadawać mu sens. W badaniach tego poczucia wykorzystywana jest Skala Spełnienia Życia (Life Meaningfulness Scale, LMS), oparta na koncepcji osobowego sensu życia. Koncepcja ta umożliwia poznawanie ogólnego poziomu poczucia sensu życia i trzy jego wymiary szczegółowe. Te wymiary to zwłaszcza składniki: składniki aktywne – poczucie zadowolenia, satysfakcji, spełnienia; składniki poznawcze – przekonania pozytywne, schematy poznawcze, interpretacje; składniki motywacyjne – pasje życiowe, zaangażowanie w realizowane cele, system wartości. Na ogół wyniki badań wskazują, że najwyżej sytuowane są takie wartości jak dobro własnej rodziny, miłość partnera życiowego i własne życie87. Biojurysprudencja wyraża poszanowanie dla godności człowieka jako wartości normatywnej, ale postuluje nadto rozszerzenie jej zakresu na inne gatunki istot ożywionych. To poznawanie i rozszerzenie uznaje za obowiązek prawodawców i władz państwowych. Głównym źródłem zagrożeń dla godności ludzi i zwierząt w czasach obecnych jest technika i eksperymenty naukowe i medyczne. W świetle biojurysprudencji także myślistwo, czy też łowiectwo, uprawiane tylko dla przyjemności albo wyczynu, współcześnie jawi się już jako przejaw okrucieństwa człowieka wobec zwierząt, otępiałej wrażliwości, irracjonalnego sadyzmu łączącego w sobie cechy kata, rzeźnika i grabarza. Biojurysprudencja rozważa także porównawczo wielkie nadzieje, przeciwstawiane wielkim zagrożeniom wynikającym z szybkiego rozwoju technik biotechnologicznych i biomedycznych, umożliwiających prokreację człowieka poza organizmem kobiety, ingerowanie w informację genetyczną wskazującą tożsamość jednostki, dokonywanie selekcji genetycznej, niszczenie gatunków, klonowanie, sztuczne przedłużanie funkcjonowania żywych organizmów. Podtrzymuje zasadę antropocentryzmu, ale uzgodnionego w duchu nieortodoksyjnego humanitaryzmu z zasadą biocentryzmu88. Biojurysprudencja zmierza do uzgodnienia zasad antropocentryzmu i humanitaryzmu z zasadą biocentryzmu głoszącą hasło przyrodzonej równej wartości różnych gatunków istot ożywionych ze względu właśnie na posiadaną przez nie cechę życia. Przeto różnym składnikom biosfery należałoby przyznawać nie tylko równe prawo do życia, rozwoju, samorealizacji, ale i zapewniać ochronę normatywną. Biojurysprudencja odrzuca zasadę gatunkowizmu, apodyktyczne wynoszenie wartości gatunku ludzkiego ponad inne gatunki istot żywych, ze względu tylko na ich użyteczność dla człowieka. Hasłem biojurysprudencji jest ekologizacja 87 P. Halama, M. Dedova, Meaning in Life and Hope as Predictors of Positive Mental Health..., “Studia Psychologica” 2007, Vol. 43, nr 3. 88 Szerzej por. Słownik bioetyki…, dz. cyt., s. 30 i n. 20 jurysprudencji, przezwyciężająca jej antropoizację (anthropeioi nomos), przede wszystkim przez kształtowanie świadomości zrównoważonego rozwoju bezpiecznego dla środowiska (sustainable development) i obnażanie impotencji regulacji prawa ochrony środowiska. Według tego prawa bowiem przyroda to jedynie „środowisko” (environment) dla egocentrycznego człowieka, a nie równoprawny z nim element systemu biologicznego. Biojurysprudencja, poprzez zasadę biocentryzmu, nakłania do reorientacji systemów normatywnych świata, zwłaszcza kulturowego Zachodu, w kierunku ochrony wszelkiego życia, o ile to możliwe. W razie jednak konfliktu wartości elementów biosfery kieruje się najpierw ku ochronie życia ludzkiego, zgodnie z zasadą In dubio pro vita humana89. Biojurysprudencja skłania się ku zasadzie permisywizmu – tolerancji opisów, ocen i norm wartości odbiegających od ich utrwalonych wzorów. Jest to bowiem niezbędny warunek wszelkiego rozwoju i postępu społecznego. To, co stare musi, naturalną koleją rzeczy, ustępować miejsca temu, co nowe, a to co już przeżyte, temu co dopiero rozpoczyna swój żywot. Zasada permisywizmu, na gruncie biojurysprudencji, nie jest wszakże zasadą bezgranicznej wolności i tolerancji. Jej granice wyznacza zawsze dążenie do ochrony życia i podnoszenia poziomu jego jakości. Niekiedy jednak ten permisywizm przybierać może kontrowersyjne oblicza, jak na przykład w odniesieniu do aprobowanej niekiedy eutanazji, altruistycznego samobójstwa, czy też utrzymywania obowiązywania kary śmierci90. Biojurysprudencja a inne nurty jurysprudencji Paweł Łabieniec potrafił syntetycznie ująć stosunek biojurysprudencji do innych nurtów jurysprudencji. Napisał: „teorie prawa natury są najbardziej zbliżone do założeń biojurysprudencji. Dotyczy to zwłaszcza warstwy ontologicznej i aksjologicznej. Natomiast metodologia teorii prawnonaturalnych posługuje się metodą racjonalnej dedukcji, często spekulatywnej, podczas gdy biojurysprudencja posługuje się szerokim wachlarzem metod badawczych jurysprudencji, które służą poznaniu prewartości i prenormy życia i bioprawa. Związki biojurysprudencji z pozytywizmem prawniczym są znacznie węższe. Dyscyplina ta posługuje się oczywiście metodami badawczymi stosowanymi przez pozytywistyczną jurysprudencję do badania prawa pozytywnego, jako że bioprawo jest również prawem pozy89 Tak m.in. S. Pilanič, The Concept of New (Ecocentric) Legal Philosophy, “Journal of The International Com- munity for Ecopsychology”, http://www.ecopsychology.org.journal/ezine.law.html. 90 Szerzej por. Ks. A. Dróżdż, Permisywizm moralny, Kielce 2006. 21 tywnym. Tym, co biojurysprudencję różni od pozytywistycznego prawoznawstwa jest podejście do relacji między prawem a moralnością. O ile dla epistemologii pozytywizmu prawniczego w różnych jego postaciach charakterystyczną jest akceptacja tezy o oddzieleniu prawa od moralności, o tyle biojurysprudencja tezę tę odrzuca opowiadając się zdecydowanie za głoszoną przez teorie prawa naturalnego zasadą niezbędnej zgodności prawa i moralności jako warunku uznania wiążącej mocy normy prawnej. Podobnie do realizmu prawnego biojurysprudencja odwołuje się do badań socjologicznych i psychologicznych, poszukuje powiązania prawa ze świadomością, że zarówno prawodawca jak i sędzia spełniają rolę inżyniera społecznego. Jednakże najważniejszym czynnikiem przejmowanym przez biojurysprudencje z metodologii realizmu prawniczego jest zdrowy rozsądek (common sense) i intuicja jako metody najbardziej empiryczne i pragmatyczne, przydatne w praktyce prawnej. Związki biojurysprudencji z innymi nurtami prawoznawstwa (hermeneutyką prawniczą, analityczną filozofią prawa, teorią argumentacji, retoryką prawniczą, proceduralną teorią sprawiedliwości, ekonomiczną analizą prawa) są – zdaniem R. Tokarczyka – zdecydowanie słabsze”91. W takim ujęciu relacji biojurysprudencji z innymi nurtami Oktawian Nawrot i Jerzy Zajadło dostrzegają jej otwartość. Sformułowali to celnie i jasno: „Oto bowiem biojurysprudencja zdaje się asymilować różne nurty jurysprudencji, kultury świata, religie. Biojurysprudencja nie odrzuca w zasadzie żadnego stanowiska filozoficznego, zauważając, że wszelkie filozofie mówią o życiu, zwracają uwagę, czy też wysuwają na pierwszy plan, różne jego aspekty”92. Dostrzegają oni również doniosłe znaczenie dla biojurysprudencji komparatystyki treści różnych kultur prawnych dotyczących życia i jej pretendowanie do „rangi uniwersalnej myśli prawnej”93. Pytają jednak „który z systemów należy uznać za wyróżniony w przypadku konfliktu norm, zakładając naturalnie, że wszystkie one chronią życie?”94. Na to pytanie nasuwa się odpowiedź, że należy wyróżniać i wybierać wówczas ten system, który najbardziej chroni życie i jego jakość. Jerzy Jaskiernia dociekliwie odnotowuje „daleko idącą zbieżność biojurysprudencji z jurysprudencją prawa natury, duże zbliżenie do ontologii pozytywizmu miękkiego, a także głównych założeń aksjologii jurysprudencji realizmu miękkiego”. Zwraca jednak przy tym 91 92 93 P. Łabieniec, dz. cyt. Por. przypis 34. O. Nawrot, J. Zajadło, dz. cyt., s. 175. Tamże, s. 175. 94 Tamże; To, co dla wspomnianych tutaj autorów jest oczywiste i jasne, to dla Weissa jawi się jako „mgliste formuły”, „luźny zbiór spekulacji i niejasnych twierdzeń”, M. Weiss, dz. cyt., s. 224, 226. 22 uwagę, że „W nawiązaniu do tych koncepcji trzeba jednak zachować miarę”. Otóż należy w związku z tą zachętą podkreślić, że na obecnym, początkowym etapie rozwoju koncepcji biojurysprudencji, przy pełnej świadomości wszystkich jej jeszcze braków i niedoskonałości, nie może ona nie opierać się na zasadzie komplementarności wobec niej dotychczasowych nurtów jurysprudencji. Jednakże, posługując się słowami Jerzego Jaskierni, biojurysprudencja to „nowa koncepcja prawa” jako „zbiór nowych problemów społecznych – tak doniosłych, że nauka prawa powinna je dostrzec i uczynić przedmiotem zainteresowania” w formie odrębnego, nowego nurtu jurysprudencji – właśnie biojurysprudencji95. To prawda, jak przypomina Jerzy Jaskiernia, że „norma lub przepis prawny również w tradycyjnym podejściu prawnym” są jakimś „odzwierciedleniem życia jednostki ludzkiej czy grupy ludzkiej”96. Tyle, że na ogół mało wyrazistym, często wręcz zakamuflowanym, w przeciwieństwie do biojurysprudencji. Biojurysprudencja nigdzie nie kwestionuje porządkującego charakteru prawa, wręcz przeciwnie – zmierza do nadania temu uporządkowanemu kategorią prewartości cech aksjologicznej jednolitości, a kategorią prenormy cech normatywnej zwartości i koherentności. Jak to już było wspomniane, komplementarność biojurysprudencji wobec innych nurtów jurysprudencji wyklucza jakiekolwiek całkowite kwestionowanie klasycznego pojęcia prawa. Przesuwa jednak akcenty w tym pojęciu z tego, co drugorzędne na to, co pierwszorzędne, z tego, co mniej istotne z punktu widzenia ostatecznych celów prawa na to, co w nich najbardziej istotne. To prawda, że bioprawo nie przestawałoby być przejawem prawa stanowionego tyle, że byłoby przejawem jednoznacznego i wyrazistego eksponowania w nim życia. Jerzy Jaskiernia, wybitny znawca prawa konstytucyjnego, wzdraga się przed propozycją zmiany nazwy tej gałęzi prawa na „prawo życia konstytucyjnego”97. Wydaje się jednak, że zmiana taka nie spowodowałaby żadnego uszczerbku wysokiej randze tej gałęzi prawa, wręcz przeciwnie - przypominałaby równocześnie nie tylko konstytucjonalistom jaki jest ostateczny cel ich dyscypliny naukowej i należącego do niej prawa. Następnie Jerzy Jaskiernia zapytuje, czy w kontekście „znaczenia bioprawa do tworzenia pewnego ładu moralno-prawnego w społeczeństwie... można jednak podważać znaczenie dążenia do niesprzeczności wewnętrznej systemu prawa czy do jego zupełności?”98. Otóż pytanie to zasadne jest na gruncie kultury prawa stanowionego i to tylko na najwyższych jej po95 J. Jaskiernia, dz. cyt., s. 113 i n. 96 Tamże, s. 115. 97 Tamże, s. 115. 98 Tamże, s. 116. 23 ziomach, a nie w odniesieniu do poszczególnych przepisów, norm, zasad, decyzji i orzeczeń prawnych. Na tych niższych poziomach ogólności prawa i jego stosowania, jest ono, jak powszechnie wiadomo, wielkim kłębowiskiem sprzeczności, charakteryzuje się permanentną niezupełnością. Biojurysprudencja, dostrzegając te oczywiste niedostatki kultury prawa stanowionego, nierealistycznie stawiającej przed sobą wyidealizowane cele, skłania się tutaj bardziej ku kulturze common law, w której niesprzeczność i zupełność systemu prawa tracą w praktyce na znaczeniu skoro istotne są rozstrzygnięcia poszczególnych spraw, a nie ich abstrakcyjny ogół. We wnikliwych Jerzego Jaskierni ocenach relacji biojurysprudencji z innymi nurtami jurysprudencji pojawia się dość kłopotliwe pytanie, co robić w przypadkach uporczywego wynoszenia prawa natury ponad wszelkie inne poglądy, normy i prawa, typowego dla interpretacji ortodoksyjnych katolickich jego zwolenników99. Wydaje się, że w takich przypadkach pozostają do dyspozycji jedynie demokratyczne procedury dochodzenia do konsensusu, a gdy jego brak – opieranie się również na demokratycznej zasadzie większości stosowanej przez komitety i rady bioetyczne. Biojurysprudencja jako inspiracja Biojurysprudencja stała się już inspiracją dla kształtujących się nowych dyscyplin naukowych, programów badawczych, esejów naukowych i programów nauczania akademickiego – wykładów i seminariów. Dla Oktawiana Nawrota, profesora prawa Uniwersytetu Gdańskiego, biojurysprudencja jest zaczynem dla Jego koncepcji metabiojurysprudencji. Napisał On: „moje zainteresowania coraz częściej oscylują wokół zagadnień metabiojurysprudencji. Tym samym coraz częściej stawiam pytanie, czy biojurysprudencję można traktować jako odrębną gałąź prawa, posiadającą charakterystyczny przedmiot i metodę regulacji. Następnie w ramach metabiojurysprudencji stawiam pytania dotyczące związków zachodzących między postępem naukowo-technicznym, dokonującym się na gruncie nauk przyrodniczych, a wizją człowieka i w konsekwencji tego, co jest godziwe w odniesieniu do jednostki, a co nie. W ramach wspomnianej podgrupy rozważam ponadto problemy etyczno-prawne rozwoju nauk przyrodniczych, problemy związane z regulacją prawną badań biomedycznych (np. eksperymentu medycznego), konsekwencje rewolucji biotechnologicznej dla wizji praw człowieka etc.”100. 99 Tamże, s. 113 i n. 24 Aleksander Mereżko, profesor prawa Uniwersytetu w Kijowie i Katolickiego Uniwersytetu w Lublinie, w oparciu o założenia biojurysprudencji, rozwija koncepcję neurojurysprudencji. Oto co sam na ten temat napisał: „opublikowałem malutki artykuł pod tytułem »Neurojurysprudencja: prawo a mózg«, który metodologicznie bazuje na teorii Pana Profesora co do biojurysprudencji i bioprawa. W moim artykule usiłuję rozwinąć koncepcję neurojurysprudencji jako nowej gałęzi nauki prawa na pograniczu jurysprudencji i neuropsychologii (oraz neurobiologii). Chodzi o to, że »jurydyczne emocje« (które według teorii Petrażyckiego stanowią istotę zjawisk prawnych) mają odpowiedniki w postaci biochemicznych procesów w mózgu człowieka. Oprócz tego, dzięki współczesnej nauce takie procesy da się obserwować. Neurojurysprudencja daje możliwość badać związki i wpływy pomiędzy prawem a procesami w mózgu. Można też dodać, że neurojurysprudencja czyni prawo prawdziwie przyrodniczą nauką ze względu na to, że teraz zjawiska o charakterze jurydycznym można obserwować bezpośrednio (przy pomocy komputera) i wyrazić w odpowiednich formułkach. Na razie rozumiem, że ta teoria wygląda raczej jako egzotyczna ciekawostka albo utopia, jednakże kto wie co będzie w przyszłości. Kiedy zastanawiam się nad tą teorią, wielkim natchnieniem i twórczym impulsem dla mnie posłużyła teoria biojurysprudencji Pana Profesora”101. Na list profesora Mereżko odpowiedziałem: „Założenia są tyleż oryginalne, co intrygujące. Postępy nauk badających prawidłowości funkcjonowania mózgu ludzkiego można niejako przekładać na potrzeby tworzenia i stanowienia prawa. Koncepcja neurojurysprudencji stwarza dwie interesujące perspektywy ujmowania prawa: naturalną i sztuczną, które można by ze sobą porównywać w oparciu o różne kryteria i oczekiwania. Oto, z jednej strony istnieje perspektywa naturalna, oparta na neurofizjologicznych prawidłowościach funkcjonowania mózgu ludzkiego. Oto z drugiej strony wielce obiecujące są postępy nauk związane z inteligencją sztuczną, otwierające dla neurojurysprudencji niejako sztuczną perspektywę prawniczą. Porównywanie wspomnianych perspektyw może wyglądać złowieszczo dla tego, co naturalne jeśli porównamy możliwości komputerów z możliwościami mózgu ludzkiego. Dopóki jednak mózgi komputerów są czymś wtórnym wobec mózgów ludzkich nie powinniśmy ulegać urojonym obawom”102. 100 List adresowany przez Oktawiana Nawrota do mnie z 19 grudnia 2007 roku. W zbiorach autora. Niezbyt fortunna natomiast wydaje się propozycja dyscypliny naukowej o nazwie „bionauka etyki” (bioscience ethics) ponieważ w pojęciu samej już etyki i bioetyki zawarty jest element nauki. Szerzej por. I. Pollard, Bioscience Ethics, dz. cyt. 101 List Aleksandra Mereżko, adresowany do mnie, e-mail z 21 listopada 2008 roku. W zbiorach autora. Por. także A. Mereżko, Prawo i mozok, „Jurydyczny Żurnał” 2008, nr 9, s. 135 i n. 102 List mój adresowany do profesora Aleksandra Mereżko e-mail z 21 listopada 2008 roku. Kopia w zbiorach autora. 25 Koncepcja biojurysprudencji stała się podstawą przynajmniej dwóch programów badawczych. W 2005 roku Wydział Prawa Uniwersytetu w Białymstoku zaczął realizować Research project zatytułowany Modern Issues of Bioethics and Biojurisprudence103. Natomiast profesor Jerzy Stelmach z Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Jagiellońskiego napisał do mnie w liście z 24 kwietnia 2007 roku: „Jak już Pana informowałem w naszej rozmowie, decyzją Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego z dnia 28 lutego 2007 roku przyznane zostały środki finansowe na nasz projekt badawczy »Biojurysprudencja«... Chciałbym również serdecznie Pana zaprosić do udziału w special workshop’ie organizowanym przez nas w ramach projektu najbliższego Kongresu IVR w Krakowie... (który) dotyczy prawnych i filozoficznych problemów bioetyki”104. Pośrednie inspiracje koncepcją biojurysprudencji można znaleźć także m.in. w programach badawczych John E. Fogarty International Center For Advanced Study in Health Sciences pod nazwa International Reaserch Ethics Education And Curriculum Development Award105. Z przedmiotem biojurysprudencji ściśle związane są refleksyjne eseje Anny Kołaczko, studentki prawa, przeniknięte głębokim humanizmem o nachyleniu religijnym. Autorka, z niewątpliwym naukowym talentem pisarskim, dostrzega najbardziej istotne kwestie w najtrudniejszych nawet zagadnieniach i stawia pytania pobudzające do namysłu. W dojrzałym merytorycznie eseju Czym jest biojurysprudencja rozważa jej różne aspekty106. W jednym z esejów stawia pytanie „co musiałoby się stać, żeby biojurysprudencja była główną matrycą systemu prawa?”107. Jej esej, Rozwój gatunku ludzkiego w świetle biojurysprudencji zawiera m.in. pytanie „Czy życie ludzkie jest wartością indywidualną, czy powszechną i gdzie leży granica ludzkiej wolności?” i próbę na nie odpowiedzi108. Rozważając uwarunkowania normatywne aborcji zauważyła m.in. „Biojurysprudencja jest lustrem, odbijającym teraźniejszy rozwój ludzkości”109. W eseju Rozważania o eutanazji stwierdziła: „Ewolucja ludzkiego gatunku idzie ku przyzwoleniu na odebranie życia, gdy jest ono przerażającym cierpieniem”110. Esej Biojurysprudencja – młodsza siostra bioetyki ma wartość dojrzałego artykułu recenzyjnego, przedstawionego na Międzynarodowej Konferencji Bioetycznej w Warszawie111. Z uznaniem 103 Research projects, http://www.prawo.uwb.edu.pl/page?id=98§setlang=eng. List w zbiorach autora. 105 http://www.fic.nih.gov/programs/training-grants/bioethics. 106 e-mail z 16 października 2008 roku. Wydruk, podobnie odnośnie innych takich przypisów w zbiorach autora. 104 107 108 e-mail z 15 grudnia 2008 roku. e-mail z 17 grudnia 2008 roku. 109 e-mail z 18 grudnia 2008 roku. e-mail z 11 marca 2009 roku. 111 e-mail z 18 kwietnia 2009 roku. 110 26 uczestników Międzynarodowej Konferencji Naukowej „Bioetyka w praktyce medycznej”, odbytej w lutym 2010 roku w Lublinie, przyjęty został referat Anny Kołaczko Przymus w psychiatrii – dylematy w świetle biojurysprudencji. Streszczenie referatu zostało opublikowane w języku polskim i angielskim112. Problematykę biojurysprudencji rozwija Aleksy Własow, student The Moscow City Teachers Training University. Po lekturze publikacji na temat biojurysprudencji, napisał do mnie: „Your articles... are very interesting and your scientific approach is very unusual and even innovative. I would like to address to you with a request concerning methodological help in biojurisprudence and biolaw research. First of all, I’m interested in the development of theoretical positions in biojurisprudence and the definition of the biolaw as a subject… Besides, it is necessary to admit that the topic of a phenomenon of life (not only human, but also nature life) remains underestimated by Russian legal science. In this regard, the study of life protection matters, or to be more specific the human nature protection from artificial intervention gains special relevance”113. Publikacje z zakresu biojurysprudencji zwróciły uwagę amerykańskiego profesora Craiga Shealy, Redaktora Naczelnego periodyku naukowego “Beliefs and Values: Understanding the Global Implications of Human Nature”, wydawanego w Nowym Jorku. Skierował On do mnie zaproszenie do ścisłej współpracy z tym periodykiem naukowym114. Biojurysprudencja w dydaktyce akademickiej Biojurysprudencja zdobywała należne jej miejsce w dydaktyce akademickiej w ciągu długiego okresu czasu. Jeszcze w 1977 roku, w rozmowie ze mną, Maria Przesmycka, dziennikarka lubelska, zauważyła: „Na Pana wykładach z podstaw nauki o moralności zdarza się, że dla studentów brakuje miejsc siedzących, przychodzą na nie nietylko prawnicy, ale i studenci z innych wydziałów. Taka sytuacja to na naszym Uniwersytecie niemal ewenement, zwłaszcza, że wykład jest fakultatywny i nie »puszcza« Pan listy obecności”. Odpowiedziałem na te słowa: „Po nie pozbawionych kontrowersji dyskusjach ze studentami doszliśmy do wniosku, że przedmiot kryje w sobie wiele frapujących tematów, ale jego program przesłany nam z »góry« nawet o nich nie wspomina... Zatem ułożyliśmy program wspólnie, zupełnie inny i sądząc z zainteresowania studentów – ciekawy. Najogólniej 112 „Bioetyka” 2010, nr 1, s. 31 i n. 113 e-mail z 29 listopada 2009 roku. 114 e-mail z 24 września 2009 roku. 27 rzecz ujmując, zajmujemy się różnymi aspektami ochrony biologicznej bytu człowieka, m.in. samobójstw, eutanazji, eugeniki, transplantacji, narkomanii, alkoholizmu itd., itd. Wykłady te były inspiracją dla Koła Naukowego Prawników do zorganizowania w Lublinie międzynarodowego seminarium pod hasłem »Czy istnieje prawo do swobodnego dysponowania własnym życiem«”115. Wątek biojurysprudencji, jako przedmiot wykładów akademickich, wystąpił w kolejnej mojej rozmowie z 1983 roku. Mówiłem wtedy: „Gdy w przeszłości przeważały spekulacje na temat abstrakcyjnego pojmowania natury człowieka, współcześnie dominują badania nad naturą biologiczną. Miałem możność dyskutować te problemy z uczonymi tej miary co profesorowie Tadeusz Kielanowski, Tadeusz Kotarbiński, Bogdan Suchodolski, Jan Szczepański. To, co dane z samej natury człowiekowi – narodziny, życie, śmierć – tworzy początek wszelkich rozważań o człowieku. Wiadomo bowiem – jak powiedział jeden z filozofów – ostatnim kontynentem nie zbadanym przez człowieka jest sam człowiek”116. W roku akademickim 1994/1995 wygłosiłem cykl wykładów w Uniwersytecie Marii Curie-Skłodowskiej w ramach Uniwersyteckich Wykładów Otwartych pod tytułem Prawa narodzin, życia i śmierci, poświęconych biojurysprudencji. Wykłady przyciągały setki słuchaczy i były odnotowywane przez lokalną prasę. Od następnego roku akademickiego stały się kanwą przedmiotu monograficznego o nazwie Podstawy biojurysprudencji, wprowadzonego do programu studiów Wydziału Prawa i Administracji UMCS. Przedmiot ten występuje we wspomnianym programie nadal i jest wybierany przez setki studentów. Profesor Oktawian Nawrot z Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Gdańskiego prowadzi seminarium magisterskie na temat Biojurysprudencja i filozofia prawa. Ze względu na znaczne zainteresowanie tym seminarium i ograniczoną liczbę miejsc, o przyjęciu na nie decydowała nie tylko kolejność zgłoszeń, ale i wymóg znajomości języka obcego – angielskiego, francuskiego, niemieckiego lub włoskiego. O atrakcyjności biojurysprudencji, jako przedmiotu wykładu akademickiego i seminarium magisterskiego, świadczą dyskusje w internecie117. Ewa Grześ, absolwentka Wyższej Szkoły Administracji Publicznej im. S. Staszica w Białymstoku napisała do mnie: »Pańskie dzieło Prawa narodzin, życia i śmierci zafascynowało mnie... czy istnieje możliwość kontynuacji studiów (II stopnia) na UMCS, w kierunku 115 Prawa człowieka. Temat na dziś, Rozmowa z Doc. dr hab. Romanem Tokarczykiem z Wydziału Prawa i Administracji UMCS, Rozmawiała Maria Przesmycka, „Sztandar Ludu”, 26-27 listopada 1977 roku. 116 O prawach narodzin, życia i śmierci, Rozmowa redaktorów „Kuriera Lubelskiego” z Doc. dr hab. Romanem Tokarczykiem, „Kurier Lubelski”, 2-4 grudnia 1983 roku. 117 Por. np. http://www.geestinkbreath.net/board/topic31805/132. 28 stworzenia pracy magisterskiej na temat biojurysprudencji?”118. Natomiast Edyta Sadowska, studentka Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie zadeklarowała: „Będąc zainspirowana Pana Profesora publikacjami, (które w znacznym stopniu przyczyniły się także do formy obronionej pracy licencjackiej) myślę o napisaniu pracy magisterskiej na temat związany z biojurysprudencją w szczególności biojusgenezą...”119. Dodam, że pod moim kierownictwem naukowym powstały dziesiątki prac licencjackich i magisterskich i kilku doktorskich powiązanych z przedmiotem biojurysprudencji. Wątki biojurysprudencji zostały zawarte w programie kształcenia magistrów filozofii, teologii i bioetyki, realizowanym przez Ateneo Pontificio Regina Apostolorum w Rzymie. Koncepcja bioprawa i biojurysprudencji były dyskutowane w zasięgu globalnym, za aprobatą władz państwa watykańskiego, podczas Course Via International Videoconference on Biolaw od 17 stycznia do 18 lutego 2005 roku120. Związki biojurysprudencji z religią niektórym autorom wydają się nawet tak bardzo bliskie, że wywołują zabawne pomyłki121. W związku z Dniem Świętości Życia – 8 kwietnia – zwrócili się do mnie przedstawiciele organizacji obrony życia. Oto Antoni Zięba, Prezes Polskiego Stowarzyszenia Obrońców Życia Człowieka, napisał: „Będę wdzięczny za wspieranie dzieła obrony życia każdego człowieka od poczęcia do naturalnej śmierci”122. Natomiast Janina Palus, Prezes Krakowskiego Oddziału Polskiego Stowarzyszenia Obrońców Życia Człowieka, poprosiła mnie: „W imieniu organizacji pro-life ośmielamy się zwrócić z prośbą o poparcie projektu nowelizacji Konstytucji RP w kierunku – potrzebnego, a nawet koniecznego – wzmocnienia, doprecyzowania ochrony życia poprzez wpisanie do art. 38 słów: »od momentu poczęcia do naturalnej śmierci«... Bylibyśmy bardzo wdzięczni, gdyby Pan Profesor, cieszący się tak wielkim autorytetem w świecie nauki i w społeczeństwie przesłał wyrazy swego poparcia dla nowelizacji Konstytucji RP”123. Inny respondent napisał do mnie:„W imieniu Pana Marszałka dziękuje za wsparcie udzielone sprawie zmiany Konstytucji”124. 118 e-mail z 14 lipca 2007 roku. 119 120 e-mail z 29 października 2009 roku. www.etrurianet.it/jude/confeng.html. 121 Oto ks. Jan Kalniuk MS, w swoim artykule Eutanazja negacja wartości życia i powołania człowieka [w:] Chronić i wspomagać ludzkie życie, Praca zbiorowa pod redakcją ks. Kazimierza Kaczmarczyka, Wydawnictwo Naukowe Papieskiej Akademii Teologicznej, Kraków 2000, s. 74 błędnie podaje, że książka Prawa narodzin, życia i śmierci została opublikowana w Częstochowie. 122 List adresowany do mnie z 25 marca 2002 roku, w zbiorach autora. 123 List z 17 stycznia 2007 roku, w zbiorach autora. List Michała Wojutyńskiego, Asystenta Marszałka Sejmu RP, przesłany do mnie 5 lutego 2007 roku, w zbiorach autora. 124 29 30