Comenius School Project LEGENDS OF MY TOWN 2011

Transkrypt

Comenius School Project LEGENDS OF MY TOWN 2011
Comenius School Project
LEGENDS OF MY TOWN
2011 - 2013
Wizyta w Turcji
Stambuł
02.11-05.11.2012
2 listopada około południa wylądowaliśmy na lotnisku w Stambule. Najpierw pojechaliśmy do
naszego hoteliku, który znajdował się niedaleko Błękitnego Meczetu w historycznej dzielnicy
Sultanahment. Po rozpakowaniu bagaży poszliśmy na pierwsze spotkanie z jednym z największych
miast na świecie i jedynym, które położone jest na dwóch kontynentach. Spacerowaliśmy wąskimi
uliczkami, podziwiając orientalne budowle, aż doszliśmy do Wielkiego Bazaru. Czytaliśmy wcześniej,
o tym, że jest wielki, ale zupełnie zaskoczył nas ogrom tego, co zobaczyliśmy – mnóstwo uliczek,
a przy każdej z nich dziesiątki, setki sklepików pełnych najróżniejszych, różnobarwnych produktów
i nieprzebrany tłum ludzi. Z wielkim zainteresowaniem oglądaliśmy kolorowe chusty, przyprawy,
lampiony, ubrania, aż od tej różnorodności zaczęło nam się kręcić w głowach. Postanowiliśmy znaleźć
wyjście z bazaru i jeszcze trochę pospacerować po najstarszej dzielnicy Stambułu, jednak na zewnątrz
spotkała nas niespodzianka. Okazało się, że okropnie leje. Wróciliśmy do hotelu przemoknięci do
suchej nitki.
3 listopada okazał się pełnym słońca, ciepłym, letnim dniem. Przed południem zwiedziliśmy Meczet
Sułtana Ahmeda, ogromną budowlę z 6 wieżami – minaretami. Jego wewnętrzne ściany ozdobione są
tysiącami fajansowych płytek w błękitnych tonacjach, dlatego nazywany jest Błękitnym. Przed
wejściem do meczetu musieliśmy zdjąć buty, a kobiety, oprócz tego musiały mieć zakryte głowy.
Następną monumentalną budowlą, która zrobiła na nas równie wielkie wrażenie była Hagia Sofia,
która przez ponad 900 lat była chrześcijańską świątynią, następnie na prawie 500 lat została
zamieniona w meczet, a obecnie znajduje się w niej muzeum. Tego dnia odwiedziliśmy jeszcze jedno
niezwykłe miejsce nazywane Cysternę Bazyliki. To ogromne pomieszczenie podparte tysiącami
kolumn znajduje się pod ziemią. Zostało zbudowane w czasach starożytnych i było wielkim
zbiornikiem zaopatrującym Stambuł w wodę. Po południu poszliśmy na orientalny bazar
z przyprawami, pełen różnorodnych, intensywnych kolorów i zapachów.
4 listopada przeszliśmy mostem przez Cieśninę Bosfor i weszliśmy na Wieżę Galata, z której
podziwialiśmy przepiękny widok na Stambuł, niezwykłe miasto położone na siedmiu wzgórzach.
Następnie wdrapaliśmy się na jedno z nich, na którym zbudowany został drugi pod względem
wielkości meczet miasta – Meczet Sulejmana. Na jego przepełnionym spokojem i harmonią
dziedzińcu otoczonym 24 kolumnami, odpoczywaliśmy przed dalszą częścią naszej wyprawy,
wygrzewając się w słońcu i słuchając śpiewu muezina wzywającego wiernych do modlitwy.
Samsun
05.11-10.11.2012
W poniedziałek 5 listopada o 4.00 rano wyruszyliśmy na lotnisku, położone w azjatyckiej części
Stambułu a około 7.30 byliśmy już w Samsun, mieście, w którym mieszkają nasi partnerzy. Selim
dyrektor szkoły oraz rodziny, z którymi mieliśmy spędzić najbliższy tydzień czekali na nas na lotnisku.
Pełni niepokoju przed nieznanym pojechaliśmy z naszymi tureckimi przyjaciółmi do ich domów.
Samsun to duże miasto, rozciągnięte nad Morzem Czarnym, pełne skwerów, placów zabaw, miejsc,
w których można pospacerować i wypocząć. Popołudnie spędzaliśmy spacerując i oglądając
przeróżne, ciekawe miejsca w mieście.
6 listopada rano wszyscy uczniowie i nauczyciele z krajów partnerskich spotkali się na uroczystym
powitalnym spotkaniu. Obejrzeliśmy prezentacje opowiadające o Turcji i o Samsun. Następnie, po
kolei uczniowie z każdego kraju przedstawili postacie bohaterów przez siebie stworzonych. My
opowiedzieliśmy o Marene – naszej morskiej bogince.
Po południu odwiedziliśmy szkołę. Na powitanie obejrzeliśmy tureckie tańce, które zachwyciły nas
emanującą z nich energią i radością. Zwiedziliśmy szkołę, w której na każdym kroku spotykaliśmy
uśmiechniętych, życzliwych uczniów
i nauczycieli. Uczestniczyliśmy w zajęciach plastycznych, podczas których każdy z nas mógł wykonać
barwną pracę przy pomocy techniki nazywanej „marbling”. Obrazek tworzony był w kuwecie ze
specjalnym płynem, na który wylewaliśmy kolorowe farby. Następnie na te barwne plamy położona
była kartka i na niej odbijał się powstały obraz.
Po wizycie w szkole spotkaliśmy się z przedstawicielami władz miasta Samsun,
a na zakończenie dnia popłynęliśmy statkiem na krótką wycieczkę po Morzu Czarnym.
7 listopada zwiedziliśmy dwa muzea: archeologiczne oraz poświęcone pamięci pierwszego tureckiego
prezydenta Ataturka. W pierwszym dowiedzieliśmy się, że legendarne początki miasta nazywanego
kiedyś Amisos wiążą się z plemieniem Amazonek – kobiet wojowników, oglądaliśmy mozaiki z czasów
rzymskich, złotą biżuterię oraz stroje z czasów otomańskich. W drugim zapoznaliśmy się
z wydarzeniami, które zapoczątkowały turecką wojnę o niepodległość oraz dowiedzieliśmy się, jak
bardzo ważną postacią historyczną jest dla Turcji Kemal Mustafa Ataturk, nazywany ojcem Turków.
Po południu pojechaliśmy do tradycyjnej łaźni tureckiej, znajdującej się w mieście Hanza. Tam
wygrzewaliśmy się w ciepłych wodach termalnych.
W czwartek, 8 listopada z samego rana wyjechaliśmy na całodniową wycieczkę po okolicy. Pierwszym
naszym przystankiem była malownicza Amasya, miasto położone nad Zieloną Rzeką, w dolinie
pomiędzy dwoma pasmami gór, zamieszkane nieprzerwanie przez 7500 lat, między innymi przez
Persów, Rzymian i Greków. Najsłynniejszą i najstarszą atrakcją miasta są wykute w skale, w zboczu
górskim, grobowce władców pontyjskich, pochodzące z II w przed naszą erą.
Kolejną miejscowością, którą zwiedzaliśmy był Tokat. W tym mieście, najbardziej nam się podobał
bazar pełen pamiątek, mieszczący się w karawanseraju. Dowiedzieliśmy się, że karawanseraje to takie
domy podróżne – hotele dla karawan budowane od starożytności wzdłuż szlaków komunikacyjnych
w krajach muzułmańskich.
Z Tokatu pojechaliśmy do jaskini Ballica, która słynie z form naciekowych zwanych, z powodu ich
kształtu, stalaktytami cebulkowymi.
Po tym dniu, wypełnionym po brzegi niezapomnianymi wrażeniami, wróciliśmy zmęczeni, ale radośni,
do naszych tureckich rodzin.
Przedpołudnie, 9 listopada spędziliśmy na lekcjach w tureckiej szkole. Po obiedzie mieliśmy czas
wolny, który wykorzystaliśmy na spacerowanie brzegiem Morza Czarnego i kupowanie pamiątek.
Wieczorem uczestniczyliśmy w pożegnalnym przyjęciu. Jeszcze raz mieliśmy przyjemność obejrzeć
pełne energii tureckie tańce, a także wszyscy razem, nauczyciele i uczniowie z krajów partnerskich,
tańczyć przy dźwiękach tureckich melodii.
10 listopada wieczorem, po całodziennym podróżowaniu samolotami, po przesiadkach w Stambule
i w Monachium pełni dobrych, niezapomnianych wrażeń wylądowaliśmy na lotnisku w Gdańsku.