Na zakup akcji "misiów" za wcześnie

Transkrypt

Na zakup akcji "misiów" za wcześnie
Termometr Inwestycyjny 18 września 2014 r.
Na zakup akcji „misiów” za wcześnie. Zwiększy się waga polskich
spółek w indeksach regionalnych – o aktualnej sytuacji na rynkach akcji
rozmawiamy z Ryszardem Rusakiem, Dyrektorem Inwestycyjnym ds. Akcji
Union Investment TFI
Paradoksalnie polskie indeksy
zyskują w czasie konfliktu
ukraińskiego. W pewnej mierze
można to przypisać zwiększaniu się
wagi polskich spółek w indeksach
globalnych czy regionalnych.
Ryszard Rusak
Dyrektor Inwestycyjny
ds. Akcji
Wrzesień rozpoczął się wzrostami na warszawskim parkiecie.
Na początku sierpnia zanotowaliśmy dołek, ale z uwagi na okres wakacyjny inwestorzy chyba nie zdążyli się
przestraszyć. W drugim tygodniu sierpnia indeksy zaczęły się już odbijać i rzeczywiście rok szkolny zaczęliśmy
od zwyżek. Ładnie urosły zwłaszcza indeksy małych i średnich spółek.
Czy to oznacza dobry moment na inwestowanie w mniejsze spółki?
Mimo bardzo dobrych wyników niektórych spółek z sektora produkcyjnego chyba trochę przedwczesne jest
lokowanie środków w akcje małych i średnich przedsiębiorstw. Spółki takie jak FORTE, STOMIL SANOK czy
Amica cieszą się bardzo dobrą kondycją. Ale to tylko wyjątek potwierdzający regułę: jeśli spółka jest dobrze
zarządzana, konkurencyjna i ma szerokie rynki zbytu, to daje sobie radę. Może nawet osiągać historyczne
szczyty. Jednak reszta rynku radzi sobie różnie. Momentum wynikowe wcale nie jest jeszcze klarowne, a ceny
akcji jeszcze nie sprzyjają zakupom.
Jak to się ma do oczekiwań analityków?
Generalnie wyniki spółek okazały się wyższe od oczekiwań, ale trzeba pamiętać, że oczekiwania rynku były
niezbyt wygórowane.
Co z pozostałymi spółkami?
Indeksy dużych spółek radziły sobie zdecydowanie lepiej niż „misie” – wzrosty były nawet o 10 punktów
procentowych większe niż w przypadku indeksów małych i średnich firm. Sytuacją nieco zachwiała (na chwilę)
pogłoska o włączeniu najbardziej niedochodowych kopalń węglowych do spółek energetycznych. Potencjalny
balast dla spółek energetycznych odbiłby się na różnych sferach gospodarki, a niepokój szybko znalazł
odzwierciedlenie w krótkoterminowych wycenach, m.in. PGE czy Tauronu. Ministerstwo jednak zdementowało
tę plotkę.
Konflikt na Ukrainie ani jego konsekwencje dla światowych rynków nie słabną. Jak
w tej sytuacji radzi sobie polska giełda?
Paradoksalnie polskie indeksy zyskują w czasie konfliktu ukraińskiego. Zachowują się dużo lepiej
w porównaniu z indeksami giełdy rosyjskiej. W pewnej mierze można to przypisać zwiększaniu się wagi
polskich spółek w indeksach globalnych czy regionalnych, częściowo właśnie kosztem Rosji. Mówi się też,
że jedną z miękkich konsekwencji wprowadzenia sankcji jest wykluczenie Rosji z niektórych światowych
indeksów.
Ostatnio perspektywicznie przedstawiał się rynek turecki. Czy nadal warto
inwestować w tamtejsze spółki?
Wciąż pozytywnie nastraja wynik wyborów. Ale żeby nie było tak różowo, agencja Fitch szykuje się do
potencjalnej weryfikacji ratingu Turcji. Co prawda analitycy przewidują, że scenariusz ten się nie ziści, mówi
się jednak, iż perspektywa zostanie obniżona. Spekulacje na ten temat, a także pogłoska o nacjonalizacji
niektórych tureckich banków wpłynęły na korektę na tureckiej giełdzie. Wszystkie banki tureckie zanotowały
spadki o ok. 4%.
Masz pytania?
☎
800 567 662
(22) 449 03 33 (od poniedziałku do piątku, od 8.00 do 18.00) [email protected]
@ www.doradcy.unionklub.pl