Co by na to powiedział Kopernik?

Transkrypt

Co by na to powiedział Kopernik?
1
drBartoszKaliski
drhab.prof.IHPANKrzysztofKosiński
CobynatopowiedziałKopernik?
(Przyczynekdoprzeliczaniahumanistykinapunkty)
„Index Copernicus International” wyliczył w punktach wartość naukową
„Kwartalnika Historycznego”, jednego z najstarszych i najbardziej prestiżowych
czasopism humanistycznych w Polsce, wydawanego przez Instytut Historii PAN,
przyznając za „oryginalne prace naukowe w ostatnich dwóch latach” 0 punktów
(słownie:zero),zarazemprzydzielajączaich„streszczeniawjęzykuoryginalnym”—20
punktów.Nie,toniepomyłka:wjednejtabelcepodano„0”,wsąsiedniej„20”.Historycy,
dla których publikacja na łamach „Kwartalnika…” była dotąd zaszczytem i
wyróżnieniem,niemogąwyjśćzezdumienia.Twórcywpływowego„Indexu”mówiąnam
oto,żeuczenirangiHenrykaSamsonowiczaczyAndrzejaNowaka,bypoprzestaćnatych
dwóch postaciach z Komitetu Redakcyjnego „Kwartalnika”, nie firmują swymi
nazwiskami dzieł oryginalnych, choć posiedli umiejętność ich wartościowego
streszczania. W dopisku stwierdzono, że „oryginalna praca naukowa to taka, która
prezentuje niepublikowane wcześniej wyniki badań prezentowane w odpowiedniej
strukturze (cele, hipotezy, metody, wyniki)”. Mówiąc mniej zawile, każdy artykuł
powinien być napisany tak samo, czyli wedle szkolnej triady „wstęp — rozwinięcie —
zakończenie”.Inaczej„Index”pogroziniesfornymnaukowcompalcem.
MimowolnieprzypominasiętuklasycznapracaNeilaPostmanaTechnopolz1992
r., wydana po polsku trzy lata później. Żyjemy w epoce, w której wielu wydaje się, że
„technika może myśleć za nas” — pisał ten wybitny filozof. Przestrzegał przed
kształtowaniemumysłówprzeztechnologięliczb,pokusąprzetwarzaniafaktównadane
statystyczne czy nadawaniem „statystycznej obiektywności” rangi najwyższego
autorytetu.GdyczytałosiępierwszewydanieTechnopolu,możnabyłołudzićsię,żenas,
Polaków, sprawy te nie dotyczą, gdyż z jednej strony i tak trzeba nadrobić
2
technologicznezapóźnienie,azdrugiej—pułapek„nowegowspaniałegoświata”jakoś
się uniknie. Niestety, w roku 2014 należy skonstatować, że diagnoza Postmana tylko
zyskała na aktualności. Polską naukę, również humanistykę, zagarnia „technopol”.
Symbolemtegostanurzeczystałasię„testomania”,anektującakolejneobszaryedukacji,
od przedszkoli po uniwersytety. Towarzyszy temu scjentystyczna, a zarazem
biurokratycznailuzja,żepunktacjapozwolizamienićwieloznacznyiabstrakcyjnysens
słówwkategoriętechnicznąiścisłą.Terazpadłona„KwartalnikHistoryczny”.
Przypomnijmy, że „Kwartalnik…” założony został w 1887 r. we Lwowie przez
KsaweregoLiskego,twórcęipierwszegoprezesaPolskiegoTowarzystwaHistorycznego.
Po II wojnie światowej wznowiono wydawanie pisma początkowo w Krakowie, a od
1950 r. — w Warszawie. Dotychczas ukazało się 120 roczników. Na łamach
„Kwartalnika…”znajdziemypublikacjenajwybitniejszychpolskichuczonych.Toczyłysię
tunajważniejszedebaty,zamieszczanorecenzjeipolemiki.Mimodwudziestowiecznych
kataklizmów, udało się zachować ciągłość pisma, co również podkreśla jego unikalny
charakter.
„Index Copernicus” określa się na oficjalnej stronie internetowej jako
„międzynarodowa, specjalistyczna platforma promująca osiągnięcia nauki, a także
wspierająca krajową i międzynarodową współpracę pomiędzy naukowcami,
wydawnictwami czasopism naukowych oraz jednostkami naukowymi”. Czytamy dalej,
że baza czasopism naukowych — IC Journal Master List — liczy obecnie ponad 2500
czasopism z całego świata, w tym około 700 z Polski. „W bazie rejestrowane są
czasopisma naukowe, które pozytywnie przejdą rygorystyczną, wielowymiarową
parametryzację, świadczącą o wysokiej jakości czasopisma. Uznanie dla IC Journal
Master List wyraziło Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego umieszczając bazę
czasopism naukowych IC JML na liście baz, za indeksację w których czasopisma
naukowe otrzymują dodatkowe punkty w prowadzonej przez Ministerstwo ewaluacji
czasopismnaukowych”.Dotegojeszcze„300tys.profilinaukowcówICScietists”,coma
stać się „platformą globalnej współpracy naukowej w formule informacyjno‐
społecznościowego portalu”. A to wszystko m.in. dzięki środkom Europejskiego
Funduszu Rozwoju Regionalnego „w ramach działania 8.2 — Wspieranie wdrażania
elektronicznego biznesu typu B2B 8 osi priorytetowej Społeczeństwo informacyjne —
zwiększenie innowacyjności gospodarki Programu Operacyjnego Innowacyjna
Gospodarka,2007–2013”.Otojęzyk„technopolu”,powiedziałbyNeilPostman.
3
Sampomysłstworzeniabazydanychczasopismnaukowychwydajesięsensowny
inapierwszyrzutoka„Indexowi”możnabyprzyklasnąć.Obecnieliczysięobecnośćna
różnych listach rankingowych, szczególnie na listach czasopism punktowanych, co ma
związek z przeważającym modelem finansowania nauki. „Kwartalnik Historyczny”
figuruje na tzw. liście ministerialnej C, cieszy się dobrą lokatą, ale poddał się także
„ewaluacji” dokonywanej przez „Index Copernicus”, tym bardziej że MNiSzW traktuje
„Index” jako miarodajny. Najwyższa zatem pora, by publicznie postawić pytanie, czy
wszystkie pisma mogą być oceniane wedle tych samych kryteriów; kto i dlaczego
formułuje takie, a nie inne kryteria; czy można sprowadzić merytoryczną ocenę,
szczególnie pism humanistycznych, do wyliczenia punktów w tabelce. Niepokoić musi
iluzja, że na podstawie zewnętrznych cech sformułuje się wnioski, i to wnioski
statystyczne,acozatymidzie,sprawiającewrażeniedowiedzionychnaukowo.Niestety,
wprzypadku„KwartalnikaHistorycznego”podanaprzez„IndexCopernicus”statystyka
rozmija się z rzeczywistą wartością pisma, co każe zakwestionować przyjętą metodę
oceny,anawetpostawićpodznakiemzapytaniasamąideę„standaryzacji”.
„Ewaluacja” „Kwartalnika Historycznego” (jak i innych czasopism) składa się z
dziewięciu tabel. Całość liczy pięć stron, z czego blisko półtorej strony przypada na
„jakość wydawniczą”. Owa „jakość wydawnicza” dotyczy takich zagadnień, jak „pełna
lista zespołu redakcyjnego” czy „dane kontaktowe do redakcji”, a więc spraw raczej
drugorzędnych.
Przejrzyjmy się wybranym szczegółom. W jednej z tabel „jednolitą strukturę
artykułu”wycenionona10punktów,copozorniemożnaodebraćjakokomplement,tyle
że stoi to w sprzeczności z tabelą pierwszą, sugerującą, że w czasopiśmie nie ma
publikacji „oryginalnych” (w rozumieniu „ewaluatorów”). W innej tabeli znajdziemy
podpunkt„Przejrzystastrukturaartykułu”.Tuakurat„Kwartalnik…”dostał5punktów.
Pytanie,jaktosięmado„jednolitejstrukturyartykułu”…
Autorzy„ewaluacji”przyznaliza„pełnąlistęrecenzentów”10punktów,otyleza
„kraj pochodzenia recenzentów” 0. Tymczasem kraj pochodzenia recenzentów jest
zawarty w ich afiliacji; np. pani Noémi Kertész, „Uniwersytet w Miszkolcu”, jest
recenzentką zagraniczną, gdyż Miszkolc leży na Węgrzech, co dla odbiorcy
„Kwartalnika…”jestdośćoczywiste.
Na0punktówwycenionoteż„jednolityukładcałegoczasopisma”.Tymczasemod
lat układ pisma jest mniej więcej stały: najpierw publikowane są rozprawy, potem
4
znajdujesiędział„Przeglądy—Polemiki—Propozycje”,poktórymidziedział„Artykuły
recenzyjne i recenzje”, a czasami „In memoriam” i „Komunikaty”, „Listy do Redakcji”.
Bywa,żeniektóredziałyniepojawiająsię,jeśliakuratniematekstówdoopublikowania,
leczichnazwyikolejnośćniepodlegajązmianom.
Za „stabilność” (wydawniczą) „Kwartalnik…” otrzymał 35 punktów na 50
możliwych. Jak już wspominaliśmy, pismo założono w 1887 r. Jak na kwartalnik
przystało,ukazujesię4razydoroku—czylistabilnie.Ocozatemchodzi?Zastanawia
wycenajakościpapieruna3punkty,ajakościdrukuna5punktów.Cotoznaczyipoco
to?Przecieżmówimytuopiśmienaukowym,anieokolorowymmagazynie.
Z niezrozumiałych powodów „Index” przyznał 0 punktów za instytucję
finansującą, choć przecież na odwrocie strony tytułowej wyraźnie jest napisane:
„PublikacjadofinansowanaprzezMinistraNaukiiSzkolnictwaWyższego”.
Podobnych osobliwości można by wymienić więcej. Standaryzacja statystyczna
—wpołączeniuznieumiejętnościączytaniazezrozumieniem—sprawia,żeprestiżowy
kwartalniknaukowyjawisiętujakopismopodrzędneiwybrakowane,niegodnetego,by
jewziąćdoręki.Okazujesięprzytym,żewybitniuczeni,autorzynagradzanychksiążek,
nie posiedli w dostatecznej mierze umiejętności pisania szkolnych wypracowań, z
podziałem na wstęp, rozwinięcie i zakończenie. Zdumiewa biurokratyczna pycha, z
której autorzy „ewaluacji” zapewne nawet nie zdają sobie sprawy. Nawiasem mówiąc,
wyprodukowany przez nich „raport” kosztował 400 zł, co daje do myślenia o
marnotrawstwiepieniędzypodatnika.
Cytowany Postman przywoływał Zasady naukowego zarządzania Fredericka W.
Taylora z 1911 r., które okazały się swoistym dekalogiem „technopolu”. Zasadniczym
celem była tu optymalizacja wydajności. Wydajność najlepiej ocenią standardowe
procedury,ponieważludzkimsądom,jakosubiektywnym,niemożnaufać.Obiektywnym
kryterium oceny są wskaźniki statystyczne (ilościowe). To, czego nie można zmierzyć,
albonieistnieje,alboniemawartości.Optymalizacjęwydajnościzapewniąodpowiednio
przeszkoleni specjaliści… Podobne credo mógłby na swojej stronie internetowej
umieścić„IndexCopernicus”.Problempoleganatym,żezasady,któreprzynosiłyefekty
wprzemyśle,zostałyprzeniesionedoinnychsferżycia,równieżdonauki,aopórwobec
nich zdaje się słabo słyszalny, nieskuteczny czy nawet bezsilny wobec toczącego się
walca„nowoczesności”.
5
Jak na ironię „Index” za patrona przyjął Mikołaja Kopernika, wszechstronnego
erudytę,dlaktóregoidea,żemożnaprzeliczyćwiedzęnapunkty,aponadmyślludzką
wynieść jakość papieru, na jakiej została spisana, wydałaby się zapewne aberracją czy
niewczesnymżartem.Cogorsza,gdybydziełaKopernikazostałypodliczone„Indexem”
jego imienia, niekoniecznie zaistniałyby w nauce, bo mogłoby się okazać, że wielki
astronom niedostatecznie zadbał o „odpowiednią strukturę”, czyli „cele, hipotezy,
metodyiwyniki”,anawetnieprzewidział„celów”swoichobserwacji.
Najgorszym skutkiem standaryzacji, punktacji, „testomanii” jest jednak to, że
powoli, ale nieuchronnie słabnie umiejętność czytania. W szkołach uczniów coraz
rzadziejuczysięposzukiwaniaiodkrywaniasensówczytanychlektur,raczejtrenujew
odpowiedziach zgodnych z testowym szablonem. W przypadku omawianego tu
„KwartalnikaHistorycznego”dorobekprzedstawionynajegołamachwostatnichlatach
przez kilkudziesięciu uczonych okazuje się de facto niewart głębszego namysłu —
nieoryginalny, czyli wtórny. Autorzy zamiast dążyć do rzeczywistej oryginalności —
intelektualnejipisarskiej—winniwpisaćsięwszablon.Inaczejniedostanąpunktów.
Czy można coś zmienić w „zasadach naukowego zarządzania”? Wątpliwe.
Pozostają tylko dwa wyjścia. Albo robić swoje, także w geście samoobrony, by nie
podzielićlosubohaterafilmuDzisiejszeczasy,zCharlieChaplinemwroligłównej.Albo
przynajmniej wzywać, prosić i apelować, by nie wrzucać wszystkiego do tej samej
maszyny liczącej. Czasopiśmiennictwo historyczne, ale też innych dyscyplin
humanistyki,wymagaosobnegopotraktowania.Aprzedewszystkimuważnegoczytania.