Wiersz dla Siostry I.
Transkrypt
Wiersz dla Siostry I.
Blog eremitki Wiersz dla Siostry I. 27.07.2006. Ranek spędziłam w spiżarni układając do dużych słoików kupione wczoraj ogórki. Okazało się, że są nieco... gorzkie. Może po ukiszeniu zapomną o tym swoim defekcie? Byłoby przykro jeść całą zimę gorzkie ogórki. Podczas pracy towarzyszyły mi cały czas nasze dwa kotki. Klecha (vel Mruczysław) co chwila podbiegał do mnie, ocierał się o moje nogi, po czym podchodził do lodówki z wędlinami i dotykał jej łapką. Cwaniaczek. Czyżby zapomniał, że dziś jest piątek i nie jemy mięska? Taki stary kocur? *** W dzisiejszym czytaniu z Ewangelii jest wyjaśnienie przypowieści o siewcy. Jednym z obrazów w niej użytych jest obraz drogi. Kapłan mówił nam dzisiaj w holilii o tym, że serce-droga to takie, w którym słowo Boże to tylko jedna z wielu informacji. Wydaje się, że dożyliśmy takich właśnie czasów, w których przekaz wiary jest tak trudny z powodu zasypania nas przez środki masowego przekazu ogromną ilością (w większości zupełnie zbędnych) wiadomości. Kiedy wybuchło zamieszanie wokół książki Dana Browna "Kod Leonarda da Vinci" i "Ewangelii Judasza" pomyślałam sobie, jak to jest, że ludzie zamiast czytać Dobrą Nowinę zaśmiecają sobie głowy takimi rzeczami? Czemu nie wezmą "Opowieści pielgrzyma" tylko "Pielgrzyma" Coelho? Czemu pozwalają by prawdziwa mądrość duchowa ginęła w szumie liści sezonowych "odkryć religijnych"? Czy dusza nakarmiona takimi tekstami, niczym pełna pojazdów autostrada, może jeszcze przyjąć słowo Boże? *** Zastanawiam się ile w moim malowaniu jest próby tworzenia przestrzeni komunikowania z innymi. Komunikowania duchowego, związanego z tym, czego doświadczam na mojej drodze życia wewnętrznego. Na ile w malarstwie zachodnim, które przecież tak obfituje (poza sztuką stricte religijną) w obrazy, które ukazują jakiś rodzaj metafizycznego niepokoju jest obecna "teologia linii i koloru", o której w odniesieniu do ikon pisał Paul Evdokimov? Czy tę właściwość posiada wyłącznie tradycyjne malarstwo ikoniczne i religijne? Sądzę, że także w malarstwie niefiguratywnym, abstrakcyjnym możemy - jak pisał św. Jan Damasceński - "duchowymi oczyma możemy oglądać to, co niewidzialne". Pozaprzestrzenność czy aprzestrzenność sztuki nowoczesnej, brak znajomych form i kształtów może być niczym woal przesłaniający tajemnicę. Dobry obraz jest jak pewna zamknięta całość, jak mały wszechświat powołany do istnienia przez artystę, do którego zaprasza widza. Pewnie chciałabym aby ludzie, którzy patrzą na moje obrazki doświadczyli czegoś takiego... *** Otrzymałam e-mail od pewnej bardzo kochanej siostry z jednego ze zgromadzeń kontemplacyjnoczynnych. Moje serce jest poruszone jej wyznaniem. Jest to krótka opowieść o wierności powołaniu, o wiernym trwaniu mimo doświadczanych trudności. Klękam przed jej ofiara i poświęceniem, cierpliwością z jaką kroczy swoją drogą duchową. Cóż mogę napisać - rękę na ustach położę milcząc wobec jej świadectwa. Wiersz dla Siostry I. i ty i ja czujemy się czasem niczym... ziemia jałowa rozbite naczynie rozdarta zasłona przybytku opuszczonego przez Pana służebnice wlane w stągwie naszych charyzmatów z perspektywy - samo piękno klasyczne gładkie linie perfekcyjne krągłości czysta sztuka w środku widzimy liczne wady czujemy je boleśnie każdym kawałkiem duszy a mamy być niczym woda pokorna i czysta gotowa do przemiany http://pustelnica.pl Kreator PDF Utworzono 7 March, 2017, 09:08 Blog eremitki Matka powiada "nie mają już wina" my nim stać się mamy niech się rozradują naszą ofiarą niech ich Pan nami nasyci gdy posłuszne wypełnimy miłością każdą nierówność dzbana http://pustelnica.pl Kreator PDF Utworzono 7 March, 2017, 09:08