WIG20 według teorii fal Elliotta - Analizy Rynkowe
Transkrypt
WIG20 według teorii fal Elliotta - Analizy Rynkowe
Analizy Rynkowe – Trendy Długookresowe http://analizyrynkowe.cal.pl Data publikacji: 11 listopada 2010 roku WIG20 według teorii fal Elliotta W poprzedniej analizie dotyczącej WIG20 z 27 lutego 2010 roku zwróciłem uwagę na to, że powstały negatywne sygnały świadczące o dużym prawdopodobieństwie spadku oraz na to, że rynek nie wykonał minimalnego zakresu ruchu wzrostowego wyznaczonego przez odwróconą formację głowy i ramion, przedstawioną w analizie. Stwierdziłem, że z tej racji bardziej prawdopodobne są spadki niż wzrosty. Stwierdziłem, że sytuację mogłoby uratować utrzymanie indeksu ponad linią szyi i próba wyjścia powyżej 2500 punktów. I tak też się stało, chociaż wydawało się, że rynek tworzy dużą formację głowy i ramion sygnalizującą poważne spadki. Indeks został utrzymany powyżej wspomnianej linii szyi, a jego wzrost ponad poziom głowy potencjalnej formacji głowy i ramion zanegował możliwość jej utworzenia. Po wzroście indeksu ponad poziom 2600 punktów stało się jasne, że formacja spadkowa została zanegowana, co siłą rzeczy oznacza kontynuowanie trendu wzrostowego wyższego stopnia. Przyjrzyjmy się, czym może być owa fala wzrostowa wyższego stopnia i jak wysoko może wynieść indeks WIG20. Fala wzrostowa rozpoczęta w lutym 2009 roku układa się w wyraźny elliottowski wzór. Oczywiście przyszłość pokaże, na ile ta interpretacja będzie zgodna z rzeczywistym zachowaniem rynku. Poniżej zamieszczam wykres wraz z moim rozliczeniem wspomnianej fali wzrostowej. W mojej ocenie cała fala wzrostowa przedstawiona na wykresie jest falą korygującą bessy wyższego stopnia. Będzie ona prawdopodobnie podwójnym zygzakiem z rozliczeniem, jak na wykresie. Fale a i c są równe jeśli chodzi o zakres procentowy ruchu, który wynosi odpowiednio 41,19% 1 Analizy Rynkowe – Trendy Długookresowe http://analizyrynkowe.cal.pl oraz 39,04%. Wzrost fali W wyniósł 87,51%, a cała fala W trwała 233 sesje (liczba z ciągu Fibonacciego). Fala X (łącznik) trwała 111 sesji, czyli niemal dokładnie połowę czasu trwania fali W. Kolejna fala wzrostowa Y jest obecnie budowana (tworzona jest fala a) i całość powinna być zygzakiem. Powinna również pozostawać w relacji czasowej i dystansowej do fali W. Na podstawie samego wyglądu wykresu można powiedzieć, że fala Y jest zbyt mała i trwa zbyt krótko, aby cała korekta trwająca od lutego 2009 roku mogła zostać obecnie zakończona. Na podstawie parametrów fali W można spróbować wskazać potencjalne poziomy końcowe fali Y. Poziomy dystansowe fali Y obliczone na podstawie zasięgu fali W wynoszą: 0,236: 2739,44 pkt., 0,382: 3029,53 pkt., 0,500: 3263,99 pkt., 0,618: 3498,44 pkt., 1,000: 4257,45 pkt. Zakresy czasowe siłą rzeczy są liczbami z ciągu Fibonacciego (za wyjątkiem proporcji 0,500) i wynoszą: 0,236: 55 sesji, 0,382: 89 sesji, 0,500: 117 sesji, 0,618: 144 sesje i 1,000: 233 sesje. Na podstawie powyższych wartości i wykresu można stwierdzić, że w dystansie WIG20 osiągnął pierwszy poziom (2769,26 pkt. w dniu 9 listopada br.). Zabrało mu to 92 sesje, czyli drugi poziom z zależności czasowej. Widać wyraźnie, że jak dotąd indeksowi łatwiej jest pokonywać czas, niż dystans. Oznacza to, że fala Y będzie prawdopodobnie bardziej rozciągana w czasie niż w dystansie, czyli jej zakres wzrostu będzie dążył raczej do zachowania którejś z niższych proporcji i siłą rzeczy fala Y nie będzie miała zbyt dużego zasięgu. Wierzchołka tej fali należy się jednak spodziewać na poziomach przekraczających 3000 pkt., chociaż jego osiągnięcie nie będzie szybkie: siła wzrostowa rynku nie będzie zbyt wysoka. Ważnym czynnikiem wpływającym na kształtowanie się indeksu będzie kanał wzrostowy widoczny na wykresie oraz linia szyi odwróconej formacji głowy i ramion. Istnienie kanału wzrostowego potwierdza założenie, że fala Y będzie dążyć do wydłużania w czasie, a nie w dystansie. Górna linia kanału przebiega obecnie w okolicach 2900 punktów. W analizie z 12 stycznia 2010 roku napisałem o istnieniu horyzontalnej strefy oporu w przedziale od około 2380 do około 2750 punktów. Od tamtej pory indeks mozolnie zmiękczał tę strefę i obecnie dotarł do jej górnego ograniczenia. Jego przebicie w górę oznacza wejście w kolejną strefę horyzontalnego oporu rozciągającą się od około 2750 do około 3120 punktów. To również sygnalizuje, że ruch w górę będzie powolny. Być może ta druga strefa będzie miejscem, gdzie zakończy się fala Y. W mojej ocenie pomimo wielu przesłanek do kontynuowania dalszych wzrostów należy zachować czujność, ponieważ WIG20 zbliża się z każdą sesją do zakończenia wzrostowej fali wyższego stopnia. O ile sytuacja na rynkach nie zmieni się w gwałtowny sposób, zakończenia tej fali spodziewam się najdalej w okolicach lutego – marca 2011 roku. Kazimierz Ożóg 2